Tyłki spinamy, o swoje ciało dbamy i zdrowo się odżywiamy, cz.III

[agafisia]

ŁO MATKO ale dużo piszecie

neska-gratulacje i dalszego powodzenia
sysa-ja mam tak samo ze swoim psem jak dziecko traktuje ale po tych kotkach to mnie serduszko boli...jak się kiedyś przeprowadzimy do większego mieszkania to pierwsze co tam wniose to będzie kot
gucia-współczuję zęba...ja mam słabe...chyba z 5 mi sie ułamało...ale szybko szłam do dentysty i uzupełnił...nawet nie pamiętam które to były...ale straszne mam uczucie jak mi nieraz coś chrupnie
agatka-baw się dobrze kochana
ewcia-fajnie że sobie poradziłas już wiesz co i jak, języka więcej umiesz normalnie pani samodzielna jest
madzia-taka laska że ci się robiole oprzeć nie mogą a ty narzekasz

ja z wagą bez zmian-wogóle się nie rusza...choc brzuch mam mniejszy...
zaraz jedziemy na jakąś impreze rycerską-ostatnią w tym roku...no a w pn na wyjazd...odezwe się pewnie za tydzień...postaram się nie rzucić na słodycze

AGATKA-pewnie już nie napiszę więc: pięknego ślubu, bajecznego wesela, boskiej nocy poślubnej i wogóle szczęśliwego życia z lubym obyście byli udanym, kochającym się,szczęśliwym małżeństwem

[Leine]

Cześć kochane

Wczoraj miałam ciężki dzień.... córka obudziła się o 7... mówi, że ma "baboczki" w nosie, ja tam ją wołam do siebie do łóżka, bo jak zwykle jakiś stary babok jej zalega i marudzi... patrzę jak się zbliża a ona zakrwawiona buzia, rękaw, piżamka, pościel... zawał na miejscu miałam i leci jej ciurkiem z obu dziurek w nosku krew.... szybko zatamowanie, ja ryczałam bo już stwierdziłam, że na tych peronach dzień wcześniej nas ebolą zrazili czy co...

Poszłam do lekarza przed 9, byłam nastawiona na niemrę, napisałam sobie na kartce co i jak żeby nie zapomnieć. Kolejka w cholerę, za mną zaraz full ludzi... no ale przepuścili mnie co niektórzy i wrócić miałam przed 11 i tak zrobiłam.

Na miejscu okazuje się, polski lekarz przyjmuje... wizyta trwała 5 min, nawet do niej nie podszedł :/ (lekarz ogólny, nie dziecięcy) no i mówił, że w tym wieku to pękają naczynka w środku noska, widocznie miała za sucho i dostałyśmy krem, mam smarować, a jak się powtórzy to wtedy do laryngologa na drobny zabieg, ale mówił, że kremik powinien pomóc.... A krem powoli regenerować te naczynka i potem on się tak rozprowadza aż do zatok ponoć...
z tego wszystkiego kupiłam sobie rurki z czekoladą, także nastał dzień , kiedy nie wytrzymałam- wczoraj...

Melduję, że druga Ewka w tym tyg zaliczona- ciężko idą mi początki, oj ciężko... jutro będę nadrabiać jeszcze i w pon, we wtorek przerwa, muszę się zabrać za siebie

Co do obiadów- myślicie, że to dobry pomysł, by na obiad np raz w tyg dla "oczyszczenia organizmu" zaserwować sobie 1 kg fasolki zielonej gotowanej? Bez niczego- bez masła, tłuszczy, bez panierki??

Napisane przez neska22

jeszcze nic bo długo pracował a poza tym nie miał kto zostać z młodym po południu. dopiero dziś gdzies wychodzimy

a striptizu i tanca nago nie będzie bo to totalnie nie w moim stylu :P nie zmusiłabym się no way

ojjjj, a myśałam, że jesteś po niespodziance Siedzę jak na szpilkach przez Ciebie!!!!!!!!

Agafisia udanego wyjazdu!! Uważajcie na siebie i czekamy na foto relację!!

[Buffalo]

fisia baw się dobrze!
ewcia masakra jakaś... nie dziwię się, że miałaś stracha. Chyba sama bym zawału dostała. Mam nadzieję, że krem pomoże

mnie się szykuje jutro impreza grillowa, więc trochę poszalejemy

[gucia6]

Leone wspolczuje przeżyć... a często się malej takie wypadki zdarzają?
mojej starszej nigdy nic takiego się nie stało mimo iz ma polipy i zawsze "zawalone" zatoki

a co do k. to od pisze ci jak cywilne czasu znajdę... najwyżej tez na priv

[Butterfly_27]

Witam się i ja
Wczoraj zero czasu - dużo latania i na wieczór gości miałam. Aby ze wszystkim zdąrzyłam A za chwilę jedziemy na basen.
Ewcia biedna córcia, mam nadzieję że już jest dobrze Ja wczoraj też miałam podwyższone ciśnienie. Mój łobuz otworzył sobie drzwi balkonowe, przysunął tam krzesło i się mocno wychylił, polecialam w jego stronę jak blyskawica, serce mi waliło. No kurde już nie wiem co z nim robić, chyba znowu klamki wykręce, jak w poprzednim mieszkaniu

[Leine]

Napisane przez gucia6

Leone wspolczuje przeżyć... a często się malej takie wypadki zdarzają?
mojej starszej nigdy nic takiego się nie stało mimo iz ma polipy i zawsze "zawalone" zatoki

a co do k. to od pisze ci jak cywilne czasu znajdę... najwyżej tez na priv

nie nie, pierwszy raz w życiu takie cos jej sie zdarzylo. Teraz jest ok. Chociaz nie lubi jak jej ten krem wkladam...

Madzia ten to ma pomysly! wykrec, wykrec...

Neska i co, jak tam??

[gucia6]

Leine, biedulka... najważniejsze ze krem pomaga

Madzia ... bym przy takim czymś chyba padła...


my mieliśmy w nocy akcje... wichura wyrwała nam drzwi barażowe i musieliśmy jakoś umocowac żeby się nie telepalo... dziś muszę załatwić naprawę...

[gucia6]

nienawidze siedziec w domu jak jestem przed @
cały czas myślę tylko co by wszamac (wyjść się nie da bo łeb urywa nawet w domu i starsza młoda mi z grypa poległa )... dobrze ze nie mamy zapasów żadnych słodyczy ... jedynie zrobilam sobie shake czekoladowego proteinowego... slodzonego stevia i xylitolem, do tego wpakowalam dwie lychy oleju kokosowego, to może mnie przetrzyma trochę
i dalej walce z kartonami, chociaż teraz to czysta przyjemność, bo dokopalam się do swoich ciuchow

[Veiovis]

Cześć Baby
Z dietą niestety u mnie kiepsko, ale w tej gonitwie ciężko mi znaleźć czas na ćwiczenia i zdrowe jedzonko Zaraz po weselu obiecuję poprawę Tym bardziej że wczoraj dorwałam nową Ewkę z shapem

W sobotę byliśmy na weselu kuzynki, mogłam sobie podpatrzeć niektóre rzeczy, wyciągnąć wnioski z niektórych błędów Ogólnie nie bawiłam się zbyt dobrze bo przy okrągłym stole siedziałam z ludzmi, którzy cały czas usypiali maluchy w wózku i latali z nimi cały czas do pokoi hotelowych Nie było nawet z kim słowa zamienić... Muzyka tak głośna, że rozmawiać i tak by się za bardzo nie dało. Z plusów to sale miała świetną (4 gwiazdkowy hotel), jedzenie takie, że my możemy sobie tylko pomarzyć

Klara, zobaczysz... 2-3 tygodnie i wbijesz się w tryb pracy A wiadomo, że u Was to na początku września istny armagedon

Aguś, dziękuję bardzo!!
Ja Tobie życzę udanego wyjazdu, wypocznijcie porządnie i naładujcie akumlatorki

Ewcia, z córą już wszystko dobrze?

[Leine]

Witam

wlasnie jem jogurt z platkami blee
porobilam sobie zdjęcia, zwazylam się (66,4)
i zaczynamy II tydz ćwiczeń.. Tylko za bardzo nie wiem za co się zabrać, Ewka ma tyle tych ćwiczeń

i ponawiam pytanie!!

Co do obiadów- myślicie, że to dobry pomysł, by na obiad np raz w tyg dla "oczyszczenia organizmu" zaserwować sobie 1 kg fasolki zielonej gotowanej? Bez niczego- bez masła, tłuszczy, bez panierki??

Gucia kobito co Ty w nocy i rano robisz?? No chyba, że masz tam inne godziny Udalo Wam się naprawić re drzwi garażowe??

Plusia gdzie jesteś... ??

Agatka juz z córa dobrze
i co jak tam...? Srasz po gaciach??

[gucia6]

Leine my many +6 godzin niz wy
garaz jutro obejzy sobie specialista, dzis naprawiac nie ma co bo wichury ciag dalszy

co do fasolki to raczej wszelkie warzywka moga pomoc, wazne zeby nie bylo making I cukru
chociaż o detoks to i tak trzeba dbać cały czas a nie jednorazowo

[Veiovis]

Ewcia, ja bym nie wytrzymała całego dnia na fasolce... może chociaż jakaś grilowana pierś z kurczaka do tego? Wiem, ze takie oczyszczanie jest dość popularne, ale czy zdrowe? Nie wiem...
Co do ślubu... Ja już jestem na granicy Od dzisiaj obiecałam sobie, że będę spokojna, że się nie denerwuję... Ja chce już poniedziałek za tydzień!!

[plusia6]

Jestem, jestem byłam u rodziców z TŻ na weekend bo mama miała imieniny i była imprezka rodzinna. Teraz odpoczywam, 0,5 h temu wróciłam jak zregeneruje siły po 2 dniach stania przy garach to więcej napiszę, potrzebuje chwili spokoju z herbatą w ręku ale żeby nie było że jestem leniem, to pranie już wstawiłam

[aza3994]

witam po weekendzie
byłam na działce korzystając z pięknej pogody, wypoczywałam, leniuchowałam i jadłam za dużo. jak zawsze :P ale od dzś już na serio się wzięłam. Dietkę ustaliłam sobie mniej więcej, byłam już w Pure - 15 minut na rowerku a potem ponad godzina ćwiczeń!!! myślałam, że umrę, najpierw na stepie, potem z ciężarkami ... ledwo do domu powróciłam, ale czuję się mega szczęśliwa dawno już nie miałam takiego pozytywnego powera

a Wy piszecie tak duzo , że nie da się ogarnąć

na pewno Aga udanego wyjazdu kochana baw się dobrze

Veiovis już kilka ostatnich dni i będziecie szczęśliwym małżeństwem nie stresujcie się aż tak

Leine rzeczywiście miałaś stracha z córą
a co do fasolki... ja czasem jem samą fasolkę na obiad i nie widzę żadnej różnicy :P

[Leine]

Napisane przez Veiovis

Ewcia, ja bym nie wytrzymała całego dnia na fasolce... może chociaż jakaś grilowana pierś z kurczaka do tego? Wiem, ze takie oczyszczanie jest dość popularne, ale czy zdrowe? Nie wiem...
Co do ślubu... Ja już jestem na granicy Od dzisiaj obiecałam sobie, że będę spokojna, że się nie denerwuję... Ja chce już poniedziałek za tydzień!!

no może do fasolki bym zjadła kawalek rybki pieczonej, o! Uwielbiam fasolkę.. Teraz na jej punkcie mi odwalilo


ehh ale Ty chora jestes... jej wlasny slub a ona chce poniedzialek. No nie wytrzymam!


jestem po treningu, pierwszy raz "model look" i bardzo fajny, spokojny program. W sam raz na moje jajniczki
planuje go zaliczyc w tym tyg 4x a w przyszlym skalpel wyzwanie, bo lubię czuć te zakwasy po tym

a od jutra idę na 2h na lekcje niemca do przedszkola w którym za rok będzie chodzic córeczka... Juz się boję a kurs za free.. To czemu nie. Jutro będę wiedzieć cos więcej no ale córka będzie mi towarzyszyć...

[Butterfly_27]

Hejka, ja dzisiaj jakaś taka zmęczona, ledwo żyję, chyba pójdę za godzinkę spać Od środy mam zamiar zabrać się za dietowanie i ćwiczenia
Wczoraj byliśmy na basenie, jak widziałam siebie w lustrze w stroju kąpielowym to się załamałam, wyglądałam tragicznie i jeszcze cellulit mi wrócił A w dodatku miałam górę ze mojego ulubionego stroju a dół z innego Jak już mieliśmy jechać na basen to mi się przypomniało, że ja nie mam odpowiedniego stroju na basen, a w niedziele wszystko pozamykane Górę miałam ze starego stroju a dołu nie mogłam z tego założyć, bo mi się na Słowacji przypaliły majty i mam dziurę na założyłam ze stroju, który pisałam już kiedyś, że kupiłam za mały z allegro (góra jest za mała) Dobrze, że jechaliśmy na basen bez znajomych i tam gdzie nikt mnie nie znał
Agatka chcesz już być po weselu? przecież to piękne chwile ja bym chętnie na swoje poszła jeszcze raz

[gucia6]

Aza super... lubie to uczucie powera po dobrym treningu

Vei, maz zakaz stresowania się w godzinie "zero"... od chwili wejścia do kościoła/USC, ty jesteś królowa... wszystko jest juz gotowe i stresy zostaw innym... ty masz korzystać z tych chwil, tańczyć, bawić się ze znajomymi... a jak zdarzy się jakąś wpadka to co? ... będziecie mieli o czym opowiadać i śmiać się w przyszłości

ja to bym chciała moc korzystać ze swojego ślubu więcej niż mogłam... w dniu ślubu byłam w 11 tyg ciąży, wiec ani allo nie pilam (co dla mnie nie problem), cały czas trochę się balam żeby mi podskoki nie zaszkodziły, niektóre potrawy obchodziła szerokim lukiem i o 21 chciałam żeby juz sobie wszyscy polezli, bo byłam masakrycznie śpiącą
ale mimo to było bosko i tak jak Madzia, wybralabym się na nie jeszcze raz

także kochana, bierz garściami wszystko co ten dzień ci da

[gucia6]

niech juz ten mój @ przyjdzie... co chwile cos jem.. a to ser, to znów szynka, jakiś jogurt, owoc ..

[Butterfly_27]

Eee tam Gucia ja byłam w 5 miesiącu ciąży i nic nie było prawie po mnie widać, świetnie się czułam Bawiłam się na całego, alkoholu nie piłam, ale ja i tak za alkoholem nie przepadam
Ja dzisiaj i wczoaj wcinam słodkie, dzisiaj mój ostatni dzień wolności

[gucia6]

hehe, no ja w drugim trym tez się świetnie czulam, ale pierwszym moglabym z wyrka nie wychodzić i niektóre zarlo źle na mnie działało

z wyglądem było gorzej bo w szóstym mies pytali mnie juz kiedy rodze i czy to oby na pewno nie bliźniaki

[Butterfly_27]

gucia ja miałam mały brzuch a dobiłam wagowo +32kg Mi to w tyłek poszło i do teraz mi zostało W I trymestrze to ja na mięso patrzeć nie mogłam, na sam widok mnie mdliło.

[gucia6]

ja miałam olbrzymi brzuch, ale i dzieciaczki rodziły się spore.... i dorobilam się tez 26 kg

a miecho to mogłam surowe jesc (oczywiście ze względów wiadomych nie jadlam), tatar to śnił mi się po nocach... potem się okazało ze mam mega anemię i się organizm domagal

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

znalazłam właśnie moje perfumy... zupełnie o nich zapomniałam... normalnie lepsza niespodzianka niż na urodziny

[aza3994]

good morning

kazdy przechodzi ciaze inaczej, jedni bezproblemowe a inne kobitki sa bardziej zmeczone

wstalam, zjadlam wiesniaka na sniadanko i teraz wcinam sobie loda ale taaaaki dobry zakwasy mam masakryczne po wczorajszym jutro znowu ide

[plusia6]

oj jestem dopiero rok po ślubie, a chciałabym przeżyc ten dzień jeszcze raz, było cudownieeee film z wesela oglądałam już milion razy i nie mogę przestać go oglądać Veiovis nie ma czym się stresować, to wspaniały dzień i niestety za szybko leci:-( nie obejrzałam sie a tu już 6 nad ranem i goście wracali do domu

a co do ciąży, to ja do 12 tygodnia czułam się strasznie, ciągle chciało mi się spać, wszytskie zapachy mi przeszkadzały, bardzo mało jadłam, do tego były akurat upały i bardzo źle to znosiłam, ciagla mnie mdliło, ale nie wymiotowałam. ogólnie masakra, do tego jeszcze pracowałam po 10 h. Teraz już jest wspaniale, czasem mam tak że musze sie położyć bo zaraz zasne ale to już nie to samo co na początku

[Butterfly_27]

Ja w ciązy miałam pełno energii, robiłam więcej niz przed Oprócz najbliższej rodziny i TŻta t nikt nie wiedział, żę jestem w ciąży Chodziłam do lasu na grzyby, pomagałam pzy wykopkach na wsi, no wszystko robiłam, jedynie na początku mnie na sam widok mięsa mdliło, a tak to jadłam wszystko.
Plusia a w którym ty to już jesteś, wcześniej gdzieś pisałaś, ale ja to mam skleroze

[Veiovis]

Oj Dziewczyny, ja się bardzo cieszę z naszego ślubu, z tego że będziemy połączeni ze sobą w taki, a nie inny sposób Ale wiadomo, stresów jest strasznie dużo... czy ze wszystkim zdążymy, czy wszystko pójdzie zgodnie z planem, czy goście będą się dobrze bawić... Od niedzieli w sumie już bardziej rozsądnie podchodzę do sprawy, ale wiadomo że nerwów mamy bardzo dużo. Kuzynka, która w środę brała ślub przyznała, ze wypiła 3 drinki i wzięła dwie tabletki uspokajające przed wyjściem
Trzymajcie kciuki za mnie i mojego przyszłego męża!
I dziękuję za wszelkie wsparcie

Przepraszam, że Was nie nadrabiam, ale mamy istną gonitwę i w pracy i prywatnie. Postaram się jutro coś więcej napisać!

[aza3994]

Veiovis, Slonce Ty sie teraz nie przjmuj nadrabianiem tylko slubem trzymam za Was kciuki na pewno wsstko wyjdzie super )

[Leine]

Czeeeść

Witam się po "pierwszym dniu" próbnym... byłam w przedszkolu, chciałam iść na ten darmowy kurs, a we wtorki on jest zawsze o 10 do 12.
Tylko, że powstał problem- co z dzieckiem ?
Więc od wt-czw są takie zajęcia dla rodziców z dziećmi od 9-13 w tym śniadania i obiady za darmo (dorośli 2€ za obiad). No i muszę przyzwyczaić dziecko do takiej pani, co zajmie się nią, gdy ja będę na górze uczyć się języka (ten sam budynek). I ona na ten czas zajmuje się, także dziś chwaliła córcię, że jak na pierwszy raz to bardzo pięknie jej idzie, bo z nią już za rękę poszła. Pełno turek, które tam siedzą dla "zapchaj dziury" w ciągu dnia bo nie wiedzą co ze sobą zrobić...

Jak dobrze, że ja ten kurs na kompie robię od roku, ooo jak dobrze uratował mnie przed zagładą Pierwszy raz w życiu sprawdzam swoje umiejętności, oczywiście zaznaczyłam, babeczce, że się uczę a co! Niech wie
Ogólnie jestem bardzo pozytywnie nastawiona, fajnie tam jest. Przyjemnie Babeczka mnie poprawiała jak coś zaczęłam motać, ale najważniejsze, że zrozumiałam. A polka, do której poślę córkę za rok do przedszkola mówi, że to bardzo dobrze dla córci- pozna już język przez ten rok (o ile trwa tyle ten kurs).
W sumie nie wiem ile to trwa, bo babka tylko immer i immer. Także zawsze we wtorki, a ferie itp to wiadomo, wolne Jakaś młoda taka jest, więc też wydaje mi się ok
Nie wiem jak ja jutro pogodzę ćwiczenia rano. Chyba wstanę o 8, żeby wyrobić się. Także coś się dzieje strasznie się cieszę aż chce mi się ponownie uczyć z programu, bo teraz to tak robię, ale nudzi mi się hehe, no ale jeszcze trochę i ostatni 4 poziom i koniec programu i powtórki będę sobie robić i zacznę ćwiczenia wypełniać z książki, o! Taki mój plan

Neska a Ty co??? ja czekam na relację co tam tż wymyślił na Waszą rocznicę!! I się chyba nie doczekam ehhh...


Aza Ty mi nic nie mów o zakwasach... myslałam, że to lekkie jest a dziś zakwasy ramion, boków brzucha... szok a niby sobie tylko podnosiłam ciężarki hehehe

Napisane przez Veiovis

Oj Dziewczyny, ja się bardzo cieszę z naszego ślubu, z tego że będziemy połączeni ze sobą w taki, a nie inny sposób Ale wiadomo, stresów jest strasznie dużo... czy ze wszystkim zdążymy, czy wszystko pójdzie zgodnie z planem, czy goście będą się dobrze bawić... Od niedzieli w sumie już bardziej rozsądnie podchodzę do sprawy, ale wiadomo że nerwów mamy bardzo dużo. Kuzynka, która w środę brała ślub przyznała, ze wypiła 3 drinki i wzięła dwie tabletki uspokajające przed wyjściem
Trzymajcie kciuki za mnie i mojego przyszłego męża!
I dziękuję za wszelkie wsparcie

Przepraszam, że Was nie nadrabiam, ale mamy istną gonitwę i w pracy i prywatnie. Postaram się jutro coś więcej napisać!

My rozumiemy

Załatwiaj sprawy na ostatni guzik i wracaj do nas ze zdjęciami po! Oczywiście referat nt nocy poślubnej mile widziany!!! u nas też były wpadki, których nie dograliśmy jak piosenka na pierwszy taniec czy kto trzyma podziękowania dla rodziców, no ale trudno, raz się żyje.

[neska22]

Lenie kobito co Ty tak przeżywasz jestem jestem.... nie spodziewaj się cudów my nie typy romantyków ważne dla nas ze czas spędzony tylko we dwoje, ze mogliśmy się wyrwac tylko razem. byliśmy na kolacji w fajnej knajpce- takiej karczmie, spacerze także nie mdlej
dobrze ze się uczysz dojcza
ja się zaczynam zastanawiać czy nie brac tz za fraki i się nie wynieść tez tam...ale on nie chce

[sysa09]

Laski, laseczki, ja sobie wypoczywam nad morzem, zwiedzaaam, jest super, nawet pogoda dopisuje
Z dieta tak sobie ale nie przejmuje sie, bo od poniedzialku wracam again
Ide wieczorem pograc w pilke na plaze : *