Rozstanie z facetem XXXI - Strona 35 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-06-03, 16:31   #1021
blueberry08
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 76
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Aż się ciśnie na usta "Gdzie Ci mężczyźni.....?"

Jak zaczynałam tu pisać to nigdy bym nie pomyślała, że są przypadki gorsze niż mój, a jednak, jak czytałam wpisy niektórych z Was to włosy mi stawały dęba.

Jeśli mogę Was jakoś pocieszyć, to moja przyjaciółka mi zawsze powtarzała, że "w naturze musi być równowaga" i tyczy się to każdej dziedziny. Jeszcze niedawno bym w to nie uwierzyła, gdybym nie wiedziała że mój eks już równiutko i systematycznie dostaje po dupie. A wierzę, że najlepsze jeszcze przed nim nie jestem złośliwa ani mściwa, ale uważam, że jeśli ktoś zachowuje się jak totalny frajer, to życie mu się naprawdę odpłaci.
blueberry08 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-03, 19:46   #1022
dziubecek16
Rozeznanie
 
Avatar dziubecek16
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 760
GG do dziubecek16
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

A mój myślicie, że lepszy ? Wyjechał i zaraz pisał mi żebym szkoliła język i chciał mnie na wakacje tam ściągnąć do siebie, i nagle wyszło co wyszło, że woli być sam totalna masakra, faceci są niezdecydowani ! a najgorsze jest w tym to, że to my biedne najbardziej cierpimy.. Jedno co mnie cieszy, to to że mam pewność że mnie dla innej nie zostawił, chociaż może jakby tak było to łatwiej by mi było go znienawidzić i zapomnieć.

Zna ktoś jakąś książkę dobrą na poczytanie po rozstaniu ?
dziubecek16 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-03, 21:19   #1023
kawa_o
Zadomowienie
 
Avatar kawa_o
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: N
Wiadomości: 1 285
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Jak tak patrzę na mój biedny telefon,to wygląda teraz jak moje serce,niby działa,ale jest cały popękany...jakoś mi ostatnio smutno,bo czuje się bardzo samotna, wydaje mi się,że ci co kiedyś byli się odwrócili i mają mnie gdzieś, kiedyś myślałam, że w takich chwilach będę miała chociaż jedną osobę na którą mogę liczyć,ale się przeliczyłam, bo nie mam nikogo: (

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
kawa_o jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-03, 21:44   #1024
dziubecek16
Rozeznanie
 
Avatar dziubecek16
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 760
GG do dziubecek16
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez kawa_o Pokaż wiadomość
Jak tak patrzę na mój biedny telefon,to wygląda teraz jak moje serce,niby działa,ale jest cały popękany...jakoś mi ostatnio smutno,bo czuje się bardzo samotna, wydaje mi się,że ci co kiedyś byli się odwrócili i mają mnie gdzieś, kiedyś myślałam, że w takich chwilach będę miała chociaż jedną osobę na którą mogę liczyć,ale się przeliczyłam, bo nie mam nikogo: (

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Ja też się taka samotna czuję.. Wszyscy dookoła zajęci i nawet czasu nie mają dla mnie żebym się mogła wygadać i wypłakać.. Wszystko się we mnie tak kumuluje i coraz ciężej mi jest
dziubecek16 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-03, 21:46   #1025
joanna9435
Raczkowanie
 
Avatar joanna9435
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Koniec świata
Wiadomości: 105
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Podobnie mam, chociaż jestem po drugiej stronie barykady... Narobiłam mu tyle przykrości, zraniłam zerwałam i przez ostatni miesiąc nie mogłam sobie poradzić z wyrzutami sumienia. On już odrzucił możliwość powrotu. Ech. Wiele się nauczyłam przez swoją głupotę, szkoda tylko że była okupiona jego cierpieniem. Powoli zaczynam rozumieć ile egoizmu we mnie było i że najlepsze co mogę teraz dla niego zrobić to zniknąc i się nie narzucać. Dać mu budować szczęście. Zaczynam godzić się ze stratą, oswajam się z własnymi błędami... Czuje tylko taką dziwną pustkę i rezygnację. Oj, jeszcze nie raz pożaluje....
__________________
Wybudzam się z zimowego marazmu.
joanna9435 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-03, 22:28   #1026
blueberry08
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 76
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez dziubecek16 Pokaż wiadomość
A mój myślicie, że lepszy ? Wyjechał i zaraz pisał mi żebym szkoliła język i chciał mnie na wakacje tam ściągnąć do siebie, i nagle wyszło co wyszło, że woli być sam totalna masakra, faceci są niezdecydowani ! a najgorsze jest w tym to, że to my biedne najbardziej cierpimy.. Jedno co mnie cieszy, to to że mam pewność że mnie dla innej nie zostawił, chociaż może jakby tak było to łatwiej by mi było go znienawidzić i zapomnieć.

Zna ktoś jakąś książkę dobrą na poczytanie po rozstaniu ?
Kochana, nie chcę Cię dołować, ale znam to bo sama to przeżyłam i wiele moich koleżanek - jak facet chce być sam, to znaczy że zazwyczaj szuka przygód, czyli...wiadomo, o co chodzi.

Co do książek pisałam już ale mogę Ci polecić "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" "Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy" "Mężczyzna od A do Z" (chociaż nie traktować mega serio!) "Kobiety, które kochają za bardzo" "Nie zależy mu na Tobie" "Miłość toksyczna, miłość dojrzała. Coaching relacji"

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Cytat:
Napisane przez kawa_o Pokaż wiadomość
Jak tak patrzę na mój biedny telefon,to wygląda teraz jak moje serce,niby działa,ale jest cały popękany...jakoś mi ostatnio smutno,bo czuje się bardzo samotna, wydaje mi się,że ci co kiedyś byli się odwrócili i mają mnie gdzieś, kiedyś myślałam, że w takich chwilach będę miała chociaż jedną osobę na którą mogę liczyć,ale się przeliczyłam, bo nie mam nikogo: (

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Cytat:
Napisane przez dziubecek16 Pokaż wiadomość
Ja też się taka samotna czuję.. Wszyscy dookoła zajęci i nawet czasu nie mają dla mnie żebym się mogła wygadać i wypłakać.. Wszystko się we mnie tak kumuluje i coraz ciężej mi jest
Wiem, że to pewnie niewielkie pocieszenie, ale jakbyście miały ochotę wygadać się na priv, przez fejsa jeśli macie czy gdziekolwiek indziej to zapraszam. Nie mieć z kim porozmawiać to dla mnie osobiście najgorsze co tylko może być. Wiem, w zasadzie się nie znamy, ale czasami dobrze jest pogadać z kimś obcym kto patrzy na sytuację obiektywnie. Będzie dobrze
blueberry08 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-03, 22:28   #1027
MaloMi93
Raczkowanie
 
Avatar MaloMi93
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 65
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez dziubecek16 Pokaż wiadomość
A mój myślicie, że lepszy ? Wyjechał i zaraz pisał mi żebym szkoliła język i chciał mnie na wakacje tam ściągnąć do siebie, i nagle wyszło co wyszło, że woli być sam totalna masakra, faceci są niezdecydowani ! a najgorsze jest w tym to, że to my biedne najbardziej cierpimy.. Jedno co mnie cieszy, to to że mam pewność że mnie dla innej nie zostawił, chociaż może jakby tak było to łatwiej by mi było go znienawidzić i zapomnieć.
Och, tak! "Mój" jak jeszcze u niego byłam obiecywał, że tym razem będzie dobrze, że nie będzie się załamywał rozłąką. W dzień, w który wyjeżdżałam, siedząc już w pociągu prosił żebyśmy widywali się częściej, mieli więcej kontaktu (czyli wszystko to o co próbowałam walczyć wcześniej), a po tygodniu stwierdził, że nie wie czego chce, jest niestabilny i nie umie tak. To była jego ostatnia szansa, teraz nawet się nie odzywa ale pewnie go to boli i się zadręcza w chwilach kiedy wie czego chce.
Dziś zastanawiałam się nad tym samym i doszłam do wniosku, że wolę mieć miłe wspomnienia po nim niż taką ranę. Teraz boli, że nie chciał walczyć ale to minie i pozostanie w pamięci jako ktoś fajny
MaloMi93 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-06-03, 22:58   #1028
Kamma1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 65
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Woli być sam... nagle po takim czasie i tylu planach. Zaczyna myśleć o sobie. A że nam serca rozdarli na strzępy to już nie myślą. Ciekawe, czy oni też to jakoś przeżywają. Czy za jakiś czas będą żałować. Ale pewnie wtedy im męska duma nie pozwoli się przyznać.

Ostatnio katuję się tym:

https://www.youtube.com/watch?v=9rRQBeNRyMk

Miało być tak pięknie...
Kamma1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-03, 23:13   #1029
dziubecek16
Rozeznanie
 
Avatar dziubecek16
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 760
GG do dziubecek16
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez blueberry08 Pokaż wiadomość
Kochana, nie chcę Cię dołować, ale znam to bo sama to przeżyłam i wiele moich koleżanek - jak facet chce być sam, to znaczy że zazwyczaj szuka przygód, czyli...wiadomo, o co chodzi.

Co do książek pisałam już ale mogę Ci polecić "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" "Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy" "Mężczyzna od A do Z" (chociaż nie traktować mega serio!) "Kobiety, które kochają za bardzo" "Nie zależy mu na Tobie" "Miłość toksyczna, miłość dojrzała. Coaching relacji"

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------





Wiem, że to pewnie niewielkie pocieszenie, ale jakbyście miały ochotę wygadać się na priv, przez fejsa jeśli macie czy gdziekolwiek indziej to zapraszam. Nie mieć z kim porozmawiać to dla mnie osobiście najgorsze co tylko może być. Wiem, w zasadzie się nie znamy, ale czasami dobrze jest pogadać z kimś obcym kto patrzy na sytuację obiektywnie. Będzie dobrze

Dziękuję za tytuły, i za chęć pogadania
Eh wiesz co, on nie jest typem co by latał za dziewczynami. Więc tego jestem pewna, że go inne nie interesują w takim sensie jak napisałaś. Co najwyżej by się mógł z innymi spotkać i pogadać, nic więcej, ale to mógł robić będąc ze mną bo mu nie broniłam przecież.. Zresztą nawet samo to, jak na koniec mu napisałam, że teraz sobie pewnie lepszą znajdzie to odpisał 'taa milion innych od razu, nie gadaj głupot' więc pomimo tego jacy są faceci i wgl to wiem, że jemu o to nie chodzi.
Ja sama nie wiem co o tym myśleć wszystkim.. Taką mam ochotę się odezwać do niego że masakra nie wyobrażam sobie życia bez niego..
dziubecek16 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-03, 23:15   #1030
Kamma1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 65
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez dziubecek16 Pokaż wiadomość
Ja sama nie wiem co o tym myśleć wszystkim.. Taką mam ochotę się odezwać do niego że masakra nie wyobrażam sobie życia bez niego..

Mam tak samo ;(
Kamma1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-03, 23:25   #1031
dziubecek16
Rozeznanie
 
Avatar dziubecek16
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 760
GG do dziubecek16
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

dlaczego to musi tak boleć ? Chciałabym na chwilę wejść do jego głowy, i sprawdzić co on o tym wszystkim myśli..
dziubecek16 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-04, 08:26   #1032
ThinkOrange
Zadomowienie
 
Avatar ThinkOrange
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Przed komputerem
Wiadomości: 1 358
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez leonela Pokaż wiadomość
Dzięki za odpowiedź podobno jej mąż wie od kilku miesięcy ale udaje ,że nie ma problemu i, że rozwodu jej nie da choć podobno ona chce odejść od niego.
Co za chora sytuacja. Mąż kocha was obie, tamta kocha Twojego męża a jej mąż udaje, że jest ok. Tak nieprawdopodobne, że aż niewiadomo,co napisać... Ona ledwo rok po ślubie a pokochała innego i zdradza? To też jest przykre...
12 lat to szmat czasu, ale trzeba się rozstać. Wcale Ci się nie dziwię, że Cię brzydzi to, że wraca do Ciebie i Ciebie całuje po tamtej.

Cytat:
Napisane przez dziubecek16 Pokaż wiadomość
Dziękuję za tytuły, i za chęć pogadania
Eh wiesz co, on nie jest typem co by latał za dziewczynami. Więc tego jestem pewna, że go inne nie interesują w takim sensie jak napisałaś. Co najwyżej by się mógł z innymi spotkać i pogadać, nic więcej, ale to mógł robić będąc ze mną bo mu nie broniłam przecież.. Zresztą nawet samo to, jak na koniec mu napisałam, że teraz sobie pewnie lepszą znajdzie to odpisał 'taa milion innych od razu, nie gadaj głupot' więc pomimo tego jacy są faceci i wgl to wiem, że jemu o to nie chodzi.
Ja sama nie wiem co o tym myśleć wszystkim.. Taką mam ochotę się odezwać do niego że masakra nie wyobrażam sobie życia bez niego..
Ja jestem w trakcie czytania książki ,,Urzekająca. Odkrywanie tajemnicy kobiecej duszy". Jeszcze nie wiem, co o tej książce sądzę i czy polecam; jest to książka dla wierzących więc raczej może niektórych odrzucać, ale jak na razie porusza mój problem ze związku z exem (że mu się nie podobałam i czułam się nieatrakcyjna) więc sobie czytam powoli dalej.
__________________
Jeśli się cofam, to tylko po to, żeby wziąć rozbieg
ThinkOrange jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-04, 09:00   #1033
leonela
Raczkowanie
 
Avatar leonela
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Czeladź
Wiadomości: 136
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

[QUOTE=ThinkOrange;4674323 2]Co za chora sytuacja. Mąż kocha was obie, tamta kocha Twojego męża a jej mąż udaje, że jest ok. Tak nieprawdopodobne, że aż niewiadomo,co napisać... Ona ledwo rok po ślubie a pokochała innego i zdradza? To też jest przykre...
12 lat to szmat czasu, ale trzeba się rozstać. Wcale Ci się nie dziwię, że Cię brzydzi to, że wraca do Ciebie i Ciebie całuje po tamtej.


Tylko jak powiedzieć sercu żeby nie tęskniło nie kochało- wszystkie wakacje,święta razem . Straszne to jest dlatego jestem tak zagubiona cały mój świat się zawalił, teściowa w szoku moja mama tym bardziej gdyż nikt się tego nie spodziewał. Mam duże wsparcie w mamie która uważa ,że ona jeszcze go puści kantem a ja sobie w przyszłości ułożę życie bez niego z kimś kto będzie umiał mnie docenić i kochać taką jaką jestem. Choć wydaje się straszne życie bez niego lecz trzeba będzie iść dalej.

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------
leonela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-04, 11:59   #1034
rockandrollqueen
Zadomowienie
 
Avatar rockandrollqueen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 484
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

To ja się teraz uzewnętrznię trochę, zawsze starałam się tego nie robić, na publicznym forum, ale co mi tam.

U mnie od rozstania minęły 2 tygodnie, tak zupełnie bez kontaktu to 4 dzień. Początkowo jeszcze spotykaliśmy się, prowadziliśmy rozmowy, wałkowaliśmy wszystko. Bo eks chce ze mną utrzymywać kontakt i nie wyobraża sobie, aby mnie zabrakło, bo bardzo mnie LUBI. No więc, po ponad tygodniu męczarni i jakiś resztek złudnych nadziei, że jeszcze da się to poskładać, podziękowałam za ten kontakt, bo dla mnie to jednak za trudne. Szczególnie, jeśli ktoś sam nie wie czego chce i miesza mi w głowie. Ostatecznie rozstaliśmy się w dobrych relacjach, decyzja była wspólna. Jednak jakieś emocje są. Ale, co mnie bardzo cieszy, czuję przede wszystkim ulgę.

Staram się skupić na sobie. Nawet cieszę się, że zbliża się sesja. Jest czym głowę zająć i w co ręce włożyć. W sumie szukam sobie zajęć, od czasu rozstania zdążyłam poukładać już prawie wszystko na półkach, szafkach i w szufladach. Ogarnąć swoje zbiory kosmetyczne, pokupować trochę nowych rzeczy, aby sprawić sobie przyjemność. Zostało jeszcze ogarnięcie garderoby, to będzie wyzwanie . Powiesiłam sobie tablicę samoprzylepną na ścianie, na której ogarniam wszystkie swoje plany, to co jest do zrobienia, sesję i tak dalej. Pomaga mi się to zorganizować i nie myśleć tyle. Zaczęłam więcej czytać, choć wcześniej zaniechałam. To w jakimś stopniu pozwala oderwać się i nie myśleć. Oglądam filmy. Staram się robić to co lubię.

Na niedługo przed rozstaniem (a przeczuwałam, że już się zbliża), zafundowałam sobie wizytę u fryzjera i ściągnęłam rudo-czerwoną farbę, która się tak podobała eksowi. No i mam swój ulubiony blond, w którym się czuję najlepiej. Nawet fryzjerka była zadziwiona efektem. Bardzo poprawiło mi to humor. Oczywiście eks widział i farmazonił, jak to pięknie wyglądam, no się wie .

Ogólnie, piszę o pierdołach, bo czasem trzeba umieć znaleźć szczęście w takich małych, codziennych rzeczach. I jakoś tak małymi kroczkami, bo może nie od razu, dążyć do wyzdrowienia.

Cytat:
Napisane przez dziubecek16 Pokaż wiadomość
Dziękuję za tytuły, i za chęć pogadania
Eh wiesz co, on nie jest typem co by latał za dziewczynami. Więc tego jestem pewna, że go inne nie interesują w takim sensie jak napisałaś. Co najwyżej by się mógł z innymi spotkać i pogadać, nic więcej, ale to mógł robić będąc ze mną bo mu nie broniłam przecież.. Zresztą nawet samo to, jak na koniec mu napisałam, że teraz sobie pewnie lepszą znajdzie to odpisał 'taa milion innych od razu, nie gadaj głupot' więc pomimo tego jacy są faceci i wgl to wiem, że jemu o to nie chodzi.
Ja sama nie wiem co o tym myśleć wszystkim.. Taką mam ochotę się odezwać do niego że masakra nie wyobrażam sobie życia bez niego..
Wiesz, wiele dziewczyn tak myśli, że eks nigdy by na inną nie spojrzał. A eksowie, też różne głupoty opowiadają. A człowiek, jak człowiek. Raczej mnichem do końca życia nie zostanie, Ty też zresztą.

Też mam czasem takie myśli, co będzie, jak on sobie kogoś znajdzie i staram się je od siebie odsuwać. Taka jest konsekwencja rozstania, oboje jesteśmy wolni i możemy układać sobie życie, ja chcemy. Choć wiadomo, że to może boleć. Ja po prostu staram się myśleć, że to już nie będzie moja sprawa.

Źle robisz pisząc mu, że pewnie znajdziesz sobie lepszą bla bla bla. Chłop czuje, że ma Cię w garści, bo nic bardziej Cię nie przeraża niż myśl, że możesz go stracić, a nie daj boże tamta będzie lepsza. Po co się tak katować? I uważać siebie za kogoś gorszego. Po prostu wam nie wyszło, czasem trzeba sobie odpuścić.
__________________
IT - programuj, dziewczyno!
rockandrollqueen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-04, 13:23   #1035
sluchawka94
Raczkowanie
 
Avatar sluchawka94
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 210
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Wiecie co mi pomogło z myślami, że on może mieć inną i ją przytulać i w ogóle robić z nią to wszystko co ze mną?

Ja właśnie nie wyrzucałam tych myśli, ani nie odkładałam. Dość często sobie to wszystko wyobrażałam. Na początku mnie to bardzo bolało. Ale jak sobie człowiek takie coś przez dłuższy czas wyobraża to w końcu to zaczyna akceptować i po jakimś czasie nie robiło to na mnie żadnego wrażenia i zobojętniałam.


Jest nawet taka metoda na akceptowanie złych rzeczy.
1. Na kartce jasno opisz sytuację, która Cię stresuje;

2. Określ najgorszy możliwy rezultat/scenariusz, który może się wydarzyć;

3. Zaakceptuj ten rezultat;

4. Podejmij działanie, pierwszy krok ku temu aby zminimalizować straty.



Mi to pomogło. Tylko nie wypisywałam sobie tego na kartce, a w głowie układałam przeróżne czarne scenariusze. Jak to są szczęśliwi, jak to mnie porównuje z innymi . Jak to im gada, że jest najszczęśliwszy bo nie ma mnie itd. Na początku naprawdę bolało, momentami płakałam. Ale z czasem mi przeszło. Dlatego perspektywa , że on może mieć kogoś innego już nie jest taka straszna, ponieważ tą sytuację zaakceptowałam. 'Przygotowałam się ' na nią. Gdyby nie te torturowanie siebie myślami to jakbym usłyszała, że ma kogoś to pewnie bym zaryczana padła na łóżko. A tak to . Mam to gdzieś


Tak jak na początku wspomniałam od razu Rzymu nie zbudowano i kosztowało mnie to wiele łez. Ale cały czas starajcie sobie mówić, że to przecież nic takiego, a niech sobie ma jakąś tam. A niech sobie ją dotyka mnie to przecież nie rusza. Wiem, że teraz to takie oszukiwanie samej siebie ale trzeba nastawić mózg , że to naprawdę nie koniec świata jak były sobie znajdzie kogoś nowego. To wszystko siedzi w Waszej głowie. Trzeba zmienić nastawienie !


Spróbujcie. Może i Wam pomoże. Tylko na to trzeba trochę czasu. I na początku boli.

Edytowane przez sluchawka94
Czas edycji: 2014-06-04 o 13:41
sluchawka94 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-06-04, 13:38   #1036
dziubecek16
Rozeznanie
 
Avatar dziubecek16
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 760
GG do dziubecek16
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez rockandrollqueen Pokaż wiadomość
Wiesz, wiele dziewczyn tak myśli, że eks nigdy by na inną nie spojrzał. A eksowie, też różne głupoty opowiadają. A człowiek, jak człowiek. Raczej mnichem do końca życia nie zostanie, Ty też zresztą.

Też mam czasem takie myśli, co będzie, jak on sobie kogoś znajdzie i staram się je od siebie odsuwać. Taka jest konsekwencja rozstania, oboje jesteśmy wolni i możemy układać sobie życie, ja chcemy. Choć wiadomo, że to może boleć. Ja po prostu staram się myśleć, że to już nie będzie moja sprawa.

Źle robisz pisząc mu, że pewnie znajdziesz sobie lepszą bla bla bla. Chłop czuje, że ma Cię w garści, bo nic bardziej Cię nie przeraża niż myśl, że możesz go stracić, a nie daj boże tamta będzie lepsza. Po co się tak katować? I uważać siebie za kogoś gorszego. Po prostu wam nie wyszło, czasem trzeba sobie odpuścić.
Hm wiem, że kiedyś tam jeśli się już nie zejdziemy to pewnie będzie miał inną, chociaż po tym co mówił to szczerze wątpię, że się z kimś zwiąże bo twierdził, że najlepiej jest mu samemu bo jest samolubem i woli być sam.. Ja tego, żeby był samolubem nigdy w związku nie odczułam, zawsze o mnie myślał, dbał itp. Ale chodzi mi o to, ze na pewno mnie dla innej nie zostawił, bo wiem jaki jest, jakie ma podejście do dziewczyn i wgl. Zanim się poznaliśmy to miał może 2 dziewczyny, z którymi był góra 2 tygodnie bo obie go zdradziły i zawsze mi powtarzał, że jestem pierwszą dziewczyną która jest normalna i wgl.
No i on dobrze wie, że go nie chce stracić bo mu to miliony razy powtórzyłam w rozmowach jeszcze zanim się rozstaliśmy, nie wiedziałam wtedy że tak to poważne już jest, że się rozstaniemy, myślałam że potrzebuje pocieszenia, zapewnienia, że jest dla kogoś najważniejszy.
On to strasznie skomplikowany przypadek i z nim trzeba umieć rozmawiać, ponieważ on ma coś nie tak z psychiką.. Nie że chory czy coś(raczej jakieś wspomnienia, problemy z przeszłości o których nie wiem bo nie chciał wszystkiego powiedzieć mi), tylko czasem ma jakieś czarne myśli przez parę dni i wtedy nic mu nie pomaga, jedynie pomagało to że go ciągle upewniałam, że zawsze we mnie wsparcie będzie miał, czy po prostu przyjeżdżałam do niego bez zapowiedzi, tak po prostu, żeby być obok niego.
Ja sobie to tłumacze tak, że on potrzebuje czasu żeby to wszystko ogarnąć, to swoje życie jakoś i potem dopiero będzie chciał tworzyć związek, rodzine itp. Tylko, że nikt nie powiedział, że ja nadal będę czekała na niego bo jeśli się pozbieram a on się wtedy namyśli, że chce wrócić do mnie to przykro mi będzie, ale pewnie nie będę chciała już bo będę się bała że znowu zrani mnie..
Ale to jest taka myśl moja w tej chwili, za niedługo znowu coś innego będę myślała.. Tyle mam tych myśli i teorii w sobie :/
dziubecek16 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-04, 14:15   #1037
rockandrollqueen
Zadomowienie
 
Avatar rockandrollqueen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 484
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez sluchawka94 Pokaż wiadomość

Tak jak na początku wspomniałam od razu Rzymu nie zbudowano i kosztowało mnie to wiele łez. Ale cały czas starajcie sobie mówić, że to przecież nic takiego, a niech sobie ma jakąś tam. A niech sobie ją dotyka mnie to przecież nie rusza. Wiem, że teraz to takie oszukiwanie samej siebie ale trzeba nastawić mózg , że to naprawdę nie koniec świata jak były sobie znajdzie kogoś nowego. To wszystko siedzi w Waszej głowie. Trzeba zmienić nastawienie !


Spróbujcie. Może i Wam pomoże. Tylko na to trzeba trochę czasu. I na początku boli.
Ale mnie właśnie o to chodziło, żeby się z tym pogodzić. Nie, aby mieć to w dupie. Bo niestety, tak to czasem działa, że są osoby na tyle zdesperowane, że sama myśl, że chłop mógłby mieć kogoś sprawia, że nie chcą dopuścić do siebie myśli o rozstaniu. I walczą i męczą się, a co z tego, że facet i związek do kitu.

Ja też sobie coś takiego wyobrażam, aby się przygotować na taką ewentualność. Ale właśnie tak, żeby się z tą myślą oswoić, a nie nakręcać się... o boże i on znajdzie sobie inną i co ja biedna pocznę???

O to mi mniej więcej chodziło, fajnie, że Ci ta wizualizacja pomaga

Ogólnie myślę, że każdy ma jakiś swój sposób na radzenie sobie ze wszystkim. Niektórzy potrzebują porządnie się wypłakać i intensywnie przeżyć żałobę. Ja akurat najlepiej sobie radzę, gdy staram się nie myśleć, nie analizować. Gdy zajmuję się sobą i nie myślę, co on myśli, czuje itp. Zresztą mam wrażenie, że już i tak wszystko zdążyłam przeanalizować, wnioski wyciągnęłam. Może jest mi łatwiej, bo żadnych przebojów nie było, wszystko sobie wyjaśniliśmy i się nawzajem szanujemy.
A jak rozstanie jest emocjonalne, czy raniące dla którejś ze stron, jak się ma poczucie skrzywdzenia, żalu itp. to jednak zawsze jest ciężej się pozbierać.

Cytat:
Napisane przez dziubecek16 Pokaż wiadomość
Ale to jest taka myśl moja w tej chwili, za niedługo znowu coś innego będę myślała.. Tyle mam tych myśli i teorii w sobie :/
Uwierz mi, że będziesz. Wiadomo teraz są emocje, trzeba przez to wszystko jakoś przejść. A później już będzie lepiej .
__________________
IT - programuj, dziewczyno!

Edytowane przez rockandrollqueen
Czas edycji: 2014-06-04 o 14:28
rockandrollqueen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-04, 14:36   #1038
Lady_L
Przyczajenie
 
Avatar Lady_L
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Z laptopa
Wiadomości: 11
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Pozwólcie dziewczyny że też się dołączę do wątku. Od rozstania minęło już kilka miesięcy a ja nadal go kocham. Byliśmy razem ponad 7 lat, ba nawet byliśmy zaręczeni i ja to wszystko przez własną głupotę zniszczyłam. Poznałam pewnego chłopaka i zaczęłam z nim pisać smsy na początku o pierdołach, ale później nie powiem wkradł się lekki flirt. Tylko że ja z nim tylko pisałam, nie spotykałam się z nim ani nic z tych rzeczy. Pewnego dnia mój eks wziął telefon do ręki i przeczytał 3 smsy i to mu wystarczyło aby ze mną zerwać. Na początku pomyślałam że to nawet lepiej(ostatnio jakoś się nie dogadywaliśmy ze sobą), ale jednak tęsknota za nim okazała się większa niż sobie wyobrażałam. Najgorsze jest to że nadal ze sobą mieszkamy i jak na razie to nie ma szans aby któreś z nas się wyprowadziło. Była któraś z was w takiej sytuacji że jeszcze po zerwaniu mieszkała z eksem? Bo ja nie powiem próbowałam to naprawić jeszcze i wydawało mi się że idzie w dobrym kierunku, bo sypialiśmy w jednym łóżku, były buziaki w policzek, łaskotanie, nawet seks ale jakoś znów się pokłóciliśmy i wtedy poszły nawet wyzwiska od tej kłótni on nie chce mnie widzieć, ani nawet rozmawiać ze mną. Chociaż przepraszałam, powiedziałam że spróbuje to naprawić ale powiedział że jest za późno że on już nie chce.
Dziewczyny myślicie że powinnam jeszcze o ten nasz związek powalczyć? Czy jednak sobie odpuścić(chociaż nie wiem czy bym potrafiła).
Wiem że zaraz posypią się gromy na mnie(bo zdradziłam eksa emocjonalnie) sama tego bardzo żałuje i zastanawiam się jak ja potrafiłam zrobić to jemu, mężczyźnie którego kochałam i zamierzałam założyć rodzinę.
Mam totalnego doła i ogromne wyrzuty sumienia.
__________________
"I know you're tired of loving, of loving
with nobody to love, nobody, nobody
So just grab somebody, no leaving this party
with nobody to love, nobody,nobody"
Lady_L jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-04, 14:59   #1039
leonela
Raczkowanie
 
Avatar leonela
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Czeladź
Wiadomości: 136
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Lady_L Pokaż wiadomość
Pozwólcie dziewczyny że też się dołączę do wątku. Od rozstania minęło już kilka miesięcy a ja nadal go kocham. Byliśmy razem ponad 7 lat, ba nawet byliśmy zaręczeni i ja to wszystko przez własną głupotę zniszczyłam. Poznałam pewnego chłopaka i zaczęłam z nim pisać smsy na początku o pierdołach, ale później nie powiem wkradł się lekki flirt. Tylko że ja z nim tylko pisałam, nie spotykałam się z nim ani nic z tych rzeczy. Pewnego dnia mój eks wziął telefon do ręki i przeczytał 3 smsy i to mu wystarczyło aby ze mną zerwać. Na początku pomyślałam że to nawet lepiej(ostatnio jakoś się nie dogadywaliśmy ze sobą), ale jednak tęsknota za nim okazała się większa niż sobie wyobrażałam. Najgorsze jest to że nadal ze sobą mieszkamy i jak na razie to nie ma szans aby któreś z nas się wyprowadziło. Była któraś z was w takiej sytuacji że jeszcze po zerwaniu mieszkała z eksem? Bo ja nie powiem próbowałam to naprawić jeszcze i wydawało mi się że idzie w dobrym kierunku, bo sypialiśmy w jednym łóżku, były buziaki w policzek, łaskotanie, nawet seks ale jakoś znów się pokłóciliśmy i wtedy poszły nawet wyzwiska od tej kłótni on nie chce mnie widzieć, ani nawet rozmawiać ze mną. Chociaż przepraszałam, powiedziałam że spróbuje to naprawić ale powiedział że jest za późno że on już nie chce.
Dziewczyny myślicie że powinnam jeszcze o ten nasz związek powalczyć? Czy jednak sobie odpuścić(chociaż nie wiem czy bym potrafiła).
Wiem że zaraz posypią się gromy na mnie(bo zdradziłam eksa emocjonalnie) sama tego bardzo żałuje i zastanawiam się jak ja potrafiłam zrobić to jemu, mężczyźnie którego kochałam i zamierzałam założyć rodzinę.
Mam totalnego doła i ogromne wyrzuty sumienia.
Choć sama mam mega doła- po 12 lat mąż mnie zostawił dla innej młodszej; mieszkamy razem(ciężko znoszę jego obecność) ale teraz pomieszkuję u mamy sama nie wiem sms to nie to co fizyczna zdrada jak u mnie

Może powinniście tak na poważnie porozmawiać i wyjaśnić sobie wszystko tak szczerze albo zawalczyć albo dać sobie spokój. Niech ci wyjaśni wszystko ale nie naciskaj może też czuje się zraniony . Akurat w tym momencie nie jestem najlepszą osobą do doradzani sama jestem w ogromnej kropce. Wiem ,że to już koniec wybrał tą drugą ale serce nie przyjmuje tego do wiadomości
leonela jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-06-04, 18:47   #1040
dziubecek16
Rozeznanie
 
Avatar dziubecek16
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 760
GG do dziubecek16
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez rockandrollqueen Pokaż wiadomość
Uwierz mi, że będziesz. Wiadomo teraz są emocje, trzeba przez to wszystko jakoś przejść. A później już będzie lepiej .
Mam nadzieję, bo jestem w takiej rozsypce, że masakra.. Raz potrafię myśleć o tym że już nie ma NAS i nic, a za chwilę pomyślę o tym samym jeszcze raz i już łzy lecą. Najgorsze są wieczory, bo z nim zawsze wieczorami rozmawiałam a teraz cisza..
dziubecek16 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-04, 22:52   #1041
MOgrama
Zadomowienie
 
Avatar MOgrama
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 016
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Napisałam tu post zaraz po rozstaniu... i trochę odrzucił mnie ten temat.
Minęło już chyba 1,5 tygodnia, mój szok i odrętwienie wiadomością też już minęło. Posprzątałam swój pokój, szafę z ubraniami, kosmetyki , wyszorowałam wszystko tak że zawstydziłabym perfekcyjną panią domu.
Dowiedziałam się że:
-spotkania z przyjaciółkami - to tylko grzebanie w tej całej sytuacji, zadałam sto pytań dlaczego on mnie zostawił i dostałam odpowiedzi "nie wierze że on Cie tak zostawił " " to dupek " " od dawna musiał się z tamtą prowadzać ".... Mój nastrój po -50. Chyba to nie był najlepszy pomysł.
-Tak samo jak moje pierwsze singielskie wyjście na imprezę Nie powiem totalnie się spiłam, przeszukałam klub żeby znaleźć kandydata na męża, po czym jak już spotkałam tego "cudownego" człowieka to oczywiście podzieliłam się historia mojego związku ...ale chłopak też nie wiedział dlaczego mój mnie tak zostawił ale obiecał że on by tak nie zrobił Nastrój -10, następnego dnia -100 nad miską.
-poszłam ratować mój związek, ale nie zastałam niczego do ratowania, to już było dokładnie zaplanowane z tej drugiej strony. Kiedy ja biegłam z apteczką że mogę się zmienić, że zrobię dla niego wszystko co chce i że może być jeszcze dobrze między Nami, na miejscu zastałam już tylko budowę, gruz po starym gnieździe podzielony dokładnie co do cegły moje jego, a na horyzoncie czuć już tam nowy lepszy świat. Niepotrzebnie nawet myślałam w autobusie pełna nerwów jak tam jechałam co ja mu powiem żeby go do siebie przekonać, bo jego scenariusz był całkiem inny. Nastrój
- strasznie stałam się zbędna: nie mam pracy , faceta, spotkania ze znajomymi wolę omijać bo kręcą się wokół tematu ... za miesiąc wyjazd muszę przeczekać.

I właśnie oprócz 2 przyjaciółek nie mam swoich znajomych, ostatnio w życiu byłam tylko parą,a niestety to chyba bardziej jego towarzystwo.


Cytat:
Napisane przez rockandrollqueen Pokaż wiadomość
Bo eks chce ze mną utrzymywać kontakt i nie wyobraża sobie, aby mnie zabrakło, bo bardzo mnie LUBI.

Staram się robić to co lubię.

Na niedługo przed rozstaniem (a przeczuwałam, że już się zbliża), zafundowałam sobie wizytę u fryzjera i ściągnęłam rudo-czerwoną farbę, która się tak podobała eksowi. No i mam swój ulubiony blond, w którym się czuję najlepiej. Nawet fryzjerka była zadziwiona efektem. Bardzo poprawiło mi to humor. Oczywiście eks widział i farmazonił, jak to pięknie wyglądam, no się wie .
.
Jakoś nie widzę takiego koleżeństwa po związku.
Widzę że też zaczęłaś od sprzątania otoczenia, co do tablicy fajne ale ja zupełnie nie wiedziałabym co na nią wpisać, jakoś nie pamiętam co ja sama lubię. Chodzę na kurs tańca ale moją parą był on Na siłownie ale mam od niego multisporta Lubie chodzić na mecze, ale to on mnie zabierał i tam to jego grupa Nawet uczę się niemieckiego, korepetytor i 2 uczniów: ja i ...... Same wiecie, a zresztą ewentualny wyjazd już raczej nie jest aktualny bo miałam jechać z nim... Nie istnieje chyba sama

Że też zapomniałam o magicznej mocy fryzjera Nie będę farbować ale tniemy


Cytat:
Napisane przez Lady_L Pokaż wiadomość
Pozwólcie dziewczyny że też się dołączę do wątku. Od rozstania minęło już kilka miesięcy a ja nadal go kocham. Byliśmy razem ponad 7 lat, ba nawet byliśmy zaręczeni i ja to wszystko przez własną głupotę zniszczyłam.
Mocno zareagował .... bardzo mocno. Jeśli potrafi trzasnąć wszystkim po przeczytaniu 3 smsów to trochę straszne.
MOgrama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-04, 23:35   #1042
rockandrollqueen
Zadomowienie
 
Avatar rockandrollqueen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 484
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez MOgrama Pokaż wiadomość
Napisałam tu post zaraz po rozstaniu... i trochę odrzucił mnie ten temat.
Minęło już chyba 1,5 tygodnia, mój szok i odrętwienie wiadomością też już minęło. Posprzątałam swój pokój, szafę z ubraniami, kosmetyki , wyszorowałam wszystko tak że zawstydziłabym perfekcyjną panią domu.
Widzę, że masz taki sam sposób na odreagowywanie jak ja
Codziennie myślę, co nowego trzeba zrobić/posprzątać/ogarnąć. Aż się boję, co będzie jak już wszystko będzie posprzątane na błysk

Cytat:
Napisane przez MOgrama Pokaż wiadomość
Dowiedziałam się że:
-spotkania z przyjaciółkami - to tylko grzebanie w tej całej sytuacji, zadałam sto pytań dlaczego on mnie zostawił i dostałam odpowiedzi "nie wierze że on Cie tak zostawił " " to dupek " " od dawna musiał się z tamtą prowadzać ".... Mój nastrój po -50. Chyba to nie był najlepszy pomysł.
-Tak samo jak moje pierwsze singielskie wyjście na imprezę Nie powiem totalnie się spiłam, przeszukałam klub żeby znaleźć kandydata na męża, po czym jak już spotkałam tego "cudownego" człowieka to oczywiście podzieliłam się historia mojego związku ...ale chłopak też nie wiedział dlaczego mój mnie tak zostawił ale obiecał że on by tak nie zrobił Nastrój -10, następnego dnia -100 nad miską.
Eh, mnie by się też nie chciało wysłuchiwać takiego gadania znajomych. Ja swoje singielskie wyjście na imprezę też mam za sobą i coś mi się wydaje, że za prędko się nie wybiorę. Po tym jak nie mogłam się uwolnić od jednego, wyjątkowo nachalnego typa. Podobno żonaty i ma dziecko, ale oczywiście się rozwodzi. Nie wiem, co tacy ludzie mają w głowach, musiałam się ewakuować z imprezy. Jeszcze mnie odnalazł na fejsbuku i coś wypisywał, dzizas.

Cytat:
Napisane przez MOgrama Pokaż wiadomość
- strasznie stałam się zbędna: nie mam pracy , faceta, spotkania ze znajomymi wolę omijać bo kręcą się wokół tematu ... za miesiąc wyjazd muszę przeczekać.

I właśnie oprócz 2 przyjaciółek nie mam swoich znajomych, ostatnio w życiu byłam tylko parą,a niestety to chyba bardziej jego towarzystwo.
To chyba jest najgorsze, jak się uzależni swoje życie za bardzo od faceta. Po rozstaniu trzeba zacząć sobie budować swój świat od nowa.

Cytat:
Napisane przez MOgrama Pokaż wiadomość
Jakoś nie widzę takiego koleżeństwa po związku.
Powiem Ci, że ja teraz czuję, jakby to zawsze było tylko koleżeństwo + seks. Przez rok czasu eks tylko raz mi powiedział, że mnie kocha i to jeszcze kiedy był bardzo napruty. Później tego nie pamiętał, tak mi się wydaje. Próbowałam go o to delikatnie podpytać i zareagował przerażeniem, że on nie wie, że czemu muszę go o to wypytywać, to poważna sprawa tere fere. I w sumie tak było przez cały związek. Tak mu się podobam, tak mnie lubi, ale czy on kocha, to on nie wie... Że on ciągle próbuje. A ja oczywiście głupia byłam, zakochana, naiwna i to wszystko tolerowałam.

Teraz, jak sobie przypomnę takie kwiatki, to myślę sobie, że nie ma nawet czego żałować. I cieszę się, że w końcu zdobyłam się na to, aby to zakończyć. I ten kontakt porozstaniowy też. Bo tak się czułam jakbym ciągle jemu tym przysługę robiła, zamiast myśleć o sobie. Nie chciałabym być wyjściem awaryjnym albo koleżaneczka, do której można się odezwać, jak będzie źle, lub żadnej innej nie będzie na horyzoncie.

Cytat:
Napisane przez MOgrama Pokaż wiadomość
Widzę że też zaczęłaś od sprzątania otoczenia, co do tablicy fajne ale ja zupełnie nie wiedziałabym co na nią wpisać, jakoś nie pamiętam co ja sama lubię. Chodzę na kurs tańca ale moją parą był on Na siłownie ale mam od niego multisporta Lubie chodzić na mecze, ale to on mnie zabierał i tam to jego grupa Nawet uczę się niemieckiego, korepetytor i 2 uczniów: ja i ...... Same wiecie, a zresztą ewentualny wyjazd już raczej nie jest aktualny bo miałam jechać z nim... Nie istnieje chyba sama
Fajnie, że się uczysz i starasz się czymś zająć. To zawsze krok do przodu. A co do tej tablicy, ja straszna zapominalska jestem i jest mi niezbędna, aby pamiętać o wszystkich zaliczeniach, egzaminach itp. Chciałabym w tym semestrze naprawdę być z siebie zadowolona, bo zwykle robię wszystko na ostatnią chwilę i oceny są, jakie są .
A po sesji wracam na prawo jazdy, do którego bardzo się zniechęciłam, ale wierzę, że teraz musi się udać.

Cytat:
Napisane przez MOgrama Pokaż wiadomość
Że też zapomniałam o magicznej mocy fryzjera Nie będę farbować ale tniemy
Ano, zaufany fryzjer jest niezawodny. Chcę jeszcze zrobić keratynowe prostowanie włosów
__________________
IT - programuj, dziewczyno!

Edytowane przez rockandrollqueen
Czas edycji: 2014-06-04 o 23:37
rockandrollqueen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-05, 01:30   #1043
Kamma1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 65
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Dziewczyny, dzisiaj walnął mnie grom. Że on już nie wróci. Że woli sobie codziennie z kumplami na piwko chodzić, bo jak był w związku to czuł zobowiązania (mimo że mu nic nie zabraniałam). teraz on ma kolejną młodość, spuścił się ze smyczy i szaleje.

Oby to szaleństw mu bokiem nie wysz,o i nie obudził się, że chyba tęskni. Oj nie. Bo ja już nie będę. Dzisiaj wyszłam ze znajomymi i pokazali mi, że jednak oprócz mojego eks też istnieje świat. i nie mam się co łamać skoro on się dobrze bawi. ja cierpię płaczę a on się śmieje. nigdy więcej!

Pewnie i tak będę płakać, ale teraz staram się być silniejsza. mimo że go nadal kocham muszę go odrzucić.

Nikt nie zasługuje na nasze łzy! dziewczyny głowa do góry. musimy być razem!
Kamma1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-05, 08:57   #1044
chronopolis
Raczkowanie
 
Avatar chronopolis
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 145
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez blueberry08 Pokaż wiadomość
Jeśli mogę Was jakoś pocieszyć, to moja przyjaciółka mi zawsze powtarzała, że "w naturze musi być równowaga" i tyczy się to każdej dziedziny. Jeszcze niedawno bym w to nie uwierzyła, gdybym nie wiedziała że mój eks już równiutko i systematycznie dostaje po dupie. A wierzę, że najlepsze jeszcze przed nim nie jestem złośliwa ani mściwa, ale uważam, że jeśli ktoś zachowuje się jak totalny frajer, to życie mu się naprawdę odpłaci.
Ja też niby mściwa nie jestem. Ale jakby życie mu trochę nosa utarło, to nic by się nie stało. Był typowym biorcą. Miał ode mnie wszystko - prezenciki, śniadanka, obiadki... A potem jak moja sytuacja rodzinna się trochę pokręciła i nie mogłam już mu tyle dawać, to stawał się coraz bardziej obcy. A sam nie dał mi nawet wsparcia, ciepłego słowa...
Musiałam się wyprowadzić z domu, w którym mieszkałam wiele lat, a on mi powiedział "aj, no i co to takiego?". Świetnie.

Cytat:
Napisane przez dziubecek16 Pokaż wiadomość
A mój myślicie, że lepszy ? Wyjechał i zaraz pisał mi żebym szkoliła język i chciał mnie na wakacje tam ściągnąć do siebie, i nagle wyszło co wyszło, że woli być sam totalna masakra, faceci są niezdecydowani ! a najgorsze jest w tym to, że to my biedne najbardziej cierpimy.. Jedno co mnie cieszy, to to że mam pewność że mnie dla innej nie zostawił, chociaż może jakby tak było to łatwiej by mi było go znienawidzić i zapomnieć.

Zna ktoś jakąś książkę dobrą na poczytanie po rozstaniu ?
Mój ex też sobie raczej nikogo nie znalazł. Ale może bym i chciała żebym znalazł. A najlepiej, jakbym to ja kogoś znalazła

Ja czytam "Biblia rozstania" i jest fajne.

Cytat:
Napisane przez kawa_o Pokaż wiadomość
Jak tak patrzę na mój biedny telefon,to wygląda teraz jak moje serce,niby działa,ale jest cały popękany...jakoś mi ostatnio smutno,bo czuje się bardzo samotna, wydaje mi się,że ci co kiedyś byli się odwrócili i mają mnie gdzieś, kiedyś myślałam, że w takich chwilach będę miała chociaż jedną osobę na którą mogę liczyć,ale się przeliczyłam, bo nie mam nikogo: (

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Mi też jest ostatnio smutno.
Jeszcze mam strasznie dużo nauki na studiach...

Cytat:
Napisane przez leonela Pokaż wiadomość
Choć sama mam mega doła- po 12 lat mąż mnie zostawił dla innej młodszej; mieszkamy razem(ciężko znoszę jego obecność) ale teraz pomieszkuję u mamy sama nie wiem sms to nie to co fizyczna zdrada jak u mnie
Kurczę, 12 lat. Faceci to świnie.

Cytat:
Napisane przez Kamma1 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, dzisiaj walnął mnie grom. Że on już nie wróci. Że woli sobie codziennie z kumplami na piwko chodzić, bo jak był w związku to czuł zobowiązania (mimo że mu nic nie zabraniałam). teraz on ma kolejną młodość, spuścił się ze smyczy i szaleje.

Oby to szaleństw mu bokiem nie wysz,o i nie obudził się, że chyba tęskni. Oj nie. Bo ja już nie będę. Dzisiaj wyszłam ze znajomymi i pokazali mi, że jednak oprócz mojego eks też istnieje świat. i nie mam się co łamać skoro on się dobrze bawi. ja cierpię płaczę a on się śmieje. nigdy więcej!

Pewnie i tak będę płakać, ale teraz staram się być silniejsza. mimo że go nadal kocham muszę go odrzucić.

Nikt nie zasługuje na nasze łzy! dziewczyny głowa do góry. musimy być razem!
No wiadomo, bal samca. To jest naprawdę żałosne.
Ja mojego chyba już nie kocham. Tzn. na pewno jest w moim sercu, ale to jest takie pomieszane z ogromnym żalem i wyrzutami. Tęsknotą...? Ale też i poczuciem głupoty, że dałam mu się tak zmanipulować i tak naprawdę znęcać nade mną.

Chciał mi "pomagać", "naprawiać" KRYTYKUJĄC MNIE, non stop.
Praktycznie nigdy nie słyszałam od niego nic miłego oprócz...
kocham cię
i
nie mogę bez Ciebie żyć
Ale takie tekściki, to każdy może rzucić.



Od mojego rozstania minęły już prawie 2 miesiące. Ostatnio jest mi jakoś ciężej. Może dlatego, że jestem już zmęczona tą całą sytuacją, a przede wszystkim tym, że mam strasznie dużo nauki na studiach i nie mogę się nawet wyluzować.
Wiecie, sama, pokój, książki + MYŚLENIE.
To nie kończy się dobrze

Ale mam nadzieję, że jak już wszystko w szkolę ogarnę, to znów będę mogła wrócić do życia.

Na razie smutno...
chronopolis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-05, 09:17   #1045
leonela
Raczkowanie
 
Avatar leonela
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Czeladź
Wiadomości: 136
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cześć dziewczyny wczoraj wieczorem znowu mega dół ale dzisiaj słoneczko do mnie mruga radośnie. Podjęłam decyzję za kilka miesięcy wyprowadzam się aż odremontuje mieszkanie ale nie dam im wolnej ręki aby kochanka mogła wprowadzić się do mojego domu jak najszybciej z tego co wiem nie ma możliwości opuszczenia domu w którym mieszka jeszcze z mężem może mój mąż jej coś wynajmie kto wie ? Plan mam taki jeśli oczywiście dam radę z nim wytrzymać w jednym mieszkaniu to odłożyć kaskę na remont i powolutku wić swoje gniazdko na nowo. Najcięższe będzie zapewne ta świadomość ,że był z nią i wraca do naszego domu Zobaczymy ile mam siły w sobie i czy faktycznie dam radę.
leonela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-05, 10:10   #1046
Kamma1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 65
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez leonela Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny wczoraj wieczorem znowu mega dół ale dzisiaj słoneczko do mnie mruga radośnie. Podjęłam decyzję za kilka miesięcy wyprowadzam się aż odremontuje mieszkanie ale nie dam im wolnej ręki aby kochanka mogła wprowadzić się do mojego domu jak najszybciej z tego co wiem nie ma możliwości opuszczenia domu w którym mieszka jeszcze z mężem może mój mąż jej coś wynajmie kto wie ? Plan mam taki jeśli oczywiście dam radę z nim wytrzymać w jednym mieszkaniu to odłożyć kaskę na remont i powolutku wić swoje gniazdko na nowo. Najcięższe będzie zapewne ta świadomość ,że był z nią i wraca do naszego domu Zobaczymy ile mam siły w sobie i czy faktycznie dam radę.
Ale typ. Normalnie miałabym ochotę na Twoim miejscu czymś ciężkim mu walnąć
Kamma1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-05, 10:36   #1047
leonela
Raczkowanie
 
Avatar leonela
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Czeladź
Wiadomości: 136
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Kamma tak myślę dlaczego mam jej/im ułatwiać sprawę niech sie męczą choć z drugiej strony wiem ,że będzie bolało mnie bardzo niech wiedzą ,że Pani domu wraca
leonela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-05, 10:45   #1048
Figlak
Zadomowienie
 
Avatar Figlak
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 1 136
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez dziubecek16 Pokaż wiadomość
dlaczego to musi tak boleć ? Chciałabym na chwilę wejść do jego głowy, i sprawdzić co on o tym wszystkim myśli..

Nie pamiętam ile jestes po rozstaniu ale cholerka dlaczego ciągle zastanawiasz się co on myśli zamiast skupić się na sobie???
To co on myśli to już nie twoja sprawa, dopóki tego nie zaakceptujesz nie poczujesz się lepiej.

Cytat:
Napisane przez Lady_L Pokaż wiadomość
Pozwólcie dziewczyny że też się dołączę do wątku. Od rozstania minęło już kilka miesięcy a ja nadal go kocham. Byliśmy razem ponad 7 lat, ba nawet byliśmy zaręczeni i ja to wszystko przez własną głupotę zniszczyłam. Poznałam pewnego chłopaka i zaczęłam z nim pisać smsy na początku o pierdołach, ale później nie powiem wkradł się lekki flirt. Tylko że ja z nim tylko pisałam, nie spotykałam się z nim ani nic z tych rzeczy. Pewnego dnia mój eks wziął telefon do ręki i przeczytał 3 smsy i to mu wystarczyło aby ze mną zerwać. Na początku pomyślałam że to nawet lepiej(ostatnio jakoś się nie dogadywaliśmy ze sobą), ale jednak tęsknota za nim okazała się większa niż sobie wyobrażałam. Najgorsze jest to że nadal ze sobą mieszkamy i jak na razie to nie ma szans aby któreś z nas się wyprowadziło. Była któraś z was w takiej sytuacji że jeszcze po zerwaniu mieszkała z eksem? Bo ja nie powiem próbowałam to naprawić jeszcze i wydawało mi się że idzie w dobrym kierunku, bo sypialiśmy w jednym łóżku, były buziaki w policzek, łaskotanie, nawet seks ale jakoś znów się pokłóciliśmy i wtedy poszły nawet wyzwiska od tej kłótni on nie chce mnie widzieć, ani nawet rozmawiać ze mną. Chociaż przepraszałam, powiedziałam że spróbuje to naprawić ale powiedział że jest za późno że on już nie chce.
Dziewczyny myślicie że powinnam jeszcze o ten nasz związek powalczyć? Czy jednak sobie odpuścić(chociaż nie wiem czy bym potrafiła).
Wiem że zaraz posypią się gromy na mnie(bo zdradziłam eksa emocjonalnie) sama tego bardzo żałuje i zastanawiam się jak ja potrafiłam zrobić to jemu, mężczyźnie którego kochałam i zamierzałam założyć rodzinę.
Mam totalnego doła i ogromne wyrzuty sumienia.
Ja byłam w podobnej sytuacji, po 7 latach i rozstaniu jeszcze przez rok mieszkałam z byłym. Niby nie byliśmy razem a co chwile znów zachowywaliśmy się jak para, jednak on co jakiś czas mówił ze nie możemy do siebie wrócić. Powiem Ci jedno, to wspólne mieszkanie to była najgorsza rzecz jaką mogłam zrobić.
U mnie też wydawało mi się, ze związek rozpadł się przeze mnie, miałam niesamowite poczucie winy. ostatnie pół roku to była tragedia, on źle mnie traktował, mówił że tylko na to zasługuje.

Na pewno nie szybko się pogodzisz z rozstaniem i zaakceptujesz ten fakt ale póki któreś z Was się nie wyprowadzi to będzie dla was obojga koszmar.
Wiem co czujesz, bo dla mnie moment naszego rozstania na dobre, tj gdy on się wyprowadzał był tragedią. Miałam ochotę się zabić, nie myslałam o niczym innym niż tylko to że chce umrzeć.

A teraz? Minęły 2 miesiące a ja nigdy dotąd nie czułam się tak dobrze. Zaczełam patrzeć trzeźwo na przeszłość, zauważyłam jak bardzo go idealizowałam, jak byłam zaślepiona, jak bardzo ciągle się stresowałam, denerwowałam żeby czasem go nie sprowokowac do kłotni. Wreszcie mam święty spokój i jestem zależna tylko od siebie.

Trzymam mocno kciuki żeby i Tobie udało się jakoś szczęśliwie wyjśc z tej sytuacji
Figlak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-05, 11:13   #1049
Kamma1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 65
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez leonela Pokaż wiadomość
Kamma tak myślę dlaczego mam jej/im ułatwiać sprawę niech sie męczą choć z drugiej strony wiem ,że będzie bolało mnie bardzo niech wiedzą ,że Pani domu wraca
Jakbyś teraz wyprowadziła się, to on byłby całkowitym wygranym. Nie daj się! Rycz do poduszki, ale mu tego nie pokazuj.
Kamma1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-05, 11:30   #1050
dziubecek16
Rozeznanie
 
Avatar dziubecek16
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 760
GG do dziubecek16
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Figlak Pokaż wiadomość
Nie pamiętam ile jestes po rozstaniu ale cholerka dlaczego ciągle zastanawiasz się co on myśli zamiast skupić się na sobie???
To co on myśli to już nie twoja sprawa, dopóki tego nie zaakceptujesz nie poczujesz się lepiej.
Od rozstania mineło dopiero 1,5 tygodnia :/ A myślę tak, bo nadal nie mogę w to uwierzyć, że to się wszystko tak po prostu i nagle skończyło.
Właśnie, nie mogę jak narazie tego zaakceptować, jest jeszcze za wcześnie, może za pare tygodni.. Codziennie mam ochotę do niego napisać i walczyć o nas, ale jakoś tak powstrzymuje się, chyba mi duma nie pozwala żeby się tak poniżać i prosić o związek.. Bo jeśli będzie chciał wrócić to napisze i będzie starał się to naprawić, bardzo bym chciała, żeby tak było ale nawet jeśli by tak napisał to tak łatwo bym mu nie pozwoliła wrócić pomimo, że bardzo chcę.
Przepraszam jeśli piszę jakoś nie zbyt logicznie ale no to jeszcze jest trudne dla mnie i nadal nie wiem co o tym myśleć.
dziubecek16 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-20 17:38:03


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.