Singielki

[besio]

A ja wracam po pewnej nieobecności I muszę się pochwalić że już nie jestem singielka, więc zapewne czas pożegnać wątek

[girl99]

A ja usiade i zaczne plakac. Yghh

[malaczarna885]

Napisane przez girl99

A ja usiade i zaczne plakac. Yghh

Czemu? co sie stalo?

Ja chwilowo tez juz jestem zajeta, nie wiem jak dlugo to potrwa, ale zobaczymy.. Ale nie chce sie z Wami zegnac, moge zostac, cooo?

[girl99]

Nie wiem sama Ale jakos tak sama nie wiem. Pewnie przez to, ze jak zwykle wszystkie kolezanki gdzies z chlopakami baluja a ja przez 19 lat sama jak palec.

[nellady]

jasne ze mozecie zostać

[theoneandonly]

Napisane przez girl99

Nie wiem sama Ale jakos tak sama nie wiem. Pewnie przez to, ze jak zwykle wszystkie kolezanki gdzies z chlopakami baluja a ja przez 19 lat sama jak palec.

Nie martw się. Jeszcze masz czas, znajdziesz sobie kogoś na pewno

[m0niczkaa]

Napisane przez girl99

Nie wiem sama Ale jakos tak sama nie wiem. Pewnie przez to, ze jak zwykle wszystkie kolezanki gdzies z chlopakami baluja a ja przez 19 lat sama jak palec.

skąd ja to znam... ale nie ma co się przejmować, głowa do góry

[girl99]

Dziekuje ;*

Dzisiaj juz jest lepiej Ale dalej kogos brakuje ale coz, tak ma byc widocznie :P

[90agnieszka90]

Dziewczynki-ja wczoraj przeżyłam zaj****** dzień

Miałam terenówki z meteo i wiecie co się stało? Z różnych powodów musiałam mieć wczoraj dyżur wraz z kolegą od 11 do 23 w lesie łagiewnickim.Oboje nieprzygotowani Bez kasy,jedzenia,picia,no bez niczego Ja miałam kilka zł to kupiłam małe picie,rogalika i batona dla kolegi Nie muszę mówić,że to starczyło do jakiejś 14 a dalej kłopot.Kolega rozważał 3 wyjścia:
- pożyczyć od naszego ćwiczeniowca,który miał nas odwiedzić
- pożyczyć od recepcjonistki Centrum Konferencyjnego w którym byliśmy
- zadzwonić do rodziców
Niestety rodzice byli zajęci więc zostały 2 opcje ( na szczęście go powstrzymałam)
Nam coraz bardziej chciało się nie tyle jeść co pić,więc kolega wpadł na genialny pomysł,wzięliśmy jakąś 1,5 litrową butelkę i przepaliliśmy zapalniczką jej górną część,wlaliśmy zimnej wody,włożyliśmy w to mniejszą butelkę i ...zaparzyliśmy herbatę,którą znaleźliśmy w takim przedsionku,którym siedzieliśmy-no istny survival .Ok 20 koledze się przypomniało,że niedaleko mieszka jego kumpel no to dzwonimy to niego,żeby przywiózł kasę.Niestety z powodu późnej godziny nikt nie chciał przywieźć nam pizzy,więc oni pojechali szukać pizzerii a ja zostałam na posteunku i robiłam pomiary.Posiłek zjedliśmy przed 22

Ale i tak było ekstra-teren ogrodzony, budynek przypominający pensjonat,ogromny taras,las,oczka wodne,ławeczki i tylko raz na godzinkę pomiary,które nam obojgu zajmowały średnio kilkanaście minut

Zapomniałam dodać,że pran doktor odwiedził nas centralnie,gdy sie rozpadało.Jak pada to siłą rzeczy jest trudniej,więc troszkę wolnej nam to wszytko szło.Na szczęście nikt nic nie narzekał,przecież wszystko robiliśmy dobrze,a że z powodu deszczu wolniej,no to co?

To były NAJLEPSZE terenowki w moim życiu-z chęcią powtórzyłabym to jeszcze raz-oddałabym wszystkie inne wyjazdy jakie przeżyłam na studiach,nawet Sudety ( a kocham góry) za jeszcze jedne takie terenówki jak te I chyba poczułam " to coś" w sobie czego jeszcze na tych studiach nie poczułam-POWOŁANIE

[girl99]

Napisane przez 90agnieszka90

Dziewczynki-ja wczoraj przeżyłam zaj****** dzień

Miałam terenówki z meteo i wiecie co się stało? Z różnych powodów musiałam mieć wczoraj dyżur wraz z kolegą od 11 do 23 w lesie łagiewnickim.Oboje nieprzygotowani Bez kasy,jedzenia,picia,no bez niczego Ja miałam kilka zł to kupiłam małe picie,rogalika i batona dla kolegi Nie muszę mówić,że to starczyło do jakiejś 14 a dalej kłopot.Kolega rozważał 3 wyjścia:
- pożyczyć od naszego ćwiczeniowca,który miał nas odwiedzić
- pożyczyć od recepcjonistki Centrum Konferencyjnego w którym byliśmy
- zadzwonić do rodziców
Niestety rodzice byli zajęci więc zostały 2 opcje ( na szczęście go powstrzymałam)
Nam coraz bardziej chciało się nie tyle jeść co pić,więc kolega wpadł na genialny pomysł,wzięliśmy jakąś 1,5 litrową butelkę i przepaliliśmy zapalniczką jej górną część,wlaliśmy zimnej wody,włożyliśmy w to mniejszą butelkę i ...zaparzyliśmy herbatę,którą znaleźliśmy w takim przedsionku,którym siedzieliśmy-no istny survival .Ok 20 koledze się przypomniało,że niedaleko mieszka jego kumpel no to dzwonimy to niego,żeby przywiózł kasę.Niestety z powodu późnej godziny nikt nie chciał przywieźć nam pizzy,więc oni pojechali szukać pizzerii a ja zostałam na posteunku i robiłam pomiary.Posiłek zjedliśmy przed 22

Ale i tak było ekstra-teren ogrodzony, budynek przypominający pensjonat,ogromny taras,las,oczka wodne,ławeczki i tylko raz na godzinkę pomiary,które nam obojgu zajmowały średnio kilkanaście minut

Zapomniałam dodać,że pran doktor odwiedził nas centralnie,gdy sie rozpadało.Jak pada to siłą rzeczy jest trudniej,więc troszkę wolnej nam to wszytko szło.Na szczęście nikt nic nie narzekał,przecież wszystko robiliśmy dobrze,a że z powodu deszczu wolniej,no to co?

To były NAJLEPSZE terenowki w moim życiu-z chęcią powtórzyłabym to jeszcze raz-oddałabym wszystkie inne wyjazdy jakie przeżyłam na studiach,nawet Sudety ( a kocham góry) za jeszcze jedne takie terenówki jak te I chyba poczułam " to coś" w sobie czego jeszcze na tych studiach nie poczułam-POWOŁANIE

Hahaha nonono to wyjazd bezcenny

[90agnieszka90]

Bezcenny tymbardziej że poszłam na uczelnię o tej 9 rano z myślą,że sobie zaklepię dyżur na dziś.Niestety nie dało rady i musiałam na spontana iść na pomiary wczoraj

[girl99]

Hehehe ale wyszlo na dobre

A kolega fajny jakis ?

[moniaszelki]

Napisane przez besio

A ja wracam po pewnej nieobecności I muszę się pochwalić że już nie jestem singielka, więc zapewne czas pożegnać wątek

opowiesz historię swojego życia?

[girl99]

moniaszelki - zobaczylam podpis. Ja stawialabym na muzyczna

[90agnieszka90]

Kolega fajny,aczkolwiek zajęty

Ale jako kumpel jest bardzo sympatyczny,wygadany,pomo cny ma tylko jedną wadę-jest roztrzepany więc czułam,że coś odwali no i nie myliłam się-potłukł termos

[girl99]

no ladnie


buuu ---> jak fajny to zajety, zawsze tak musi byc

[nellady]

Napisane przez girl99

no ladnie


buuu ---> jak fajny to zajety, zawsze tak musi byc

torsiu uwielbiam go

[girl99]

Napisane przez nellady

torsiu uwielbiam go

Zostaniemy przyjaciolkami ??

achhh, Nino to moja slabosc

[mmadzik]

kolejna singielka wita

[sabinkaa1]

Ja właśnie wróciłam z tureckiej riwierki , polecam , fajne miejsce na wakacje .

Oczywiscie dalej singielka , bo tam faceta szukac raczej nie poleciałam.

[girl99]

Hej, hej


Aaaa Turcja jak bylo ?

[sabinkaa1]

Napisane przez girl99

Hej, hej


Aaaa Turcja jak bylo ?

No no , całkiem super .. zielono, gorąco , ciepła woda w morzu , w basenie też ... dość tanio, wylegiwałam się dniami na baseniku. Po 2 tyg trzeba było powrócić , wiec jestem dalej z Wami

Tak w ogóle , jak ktoś nie był tam a ma zamiar to polecam, naprawdę fajne miejsce na wakacje.

[girl99]

Fajnie, fajnie ;D

[90agnieszka90]

Witamy nową Singielkę i Sabinę po powrocie z wakacji

Ja za to byłam dziś na moim wydziale robić wykresy na podstawie zebranych pomiarów Jak pięknie widać na takim wykresie wahania pogody,jak zmienia się temperatura,wilgotność powietrza.Eh,ale bredzę

A co do obecnej pogody-w ogóle mi nie przeszkadza że jest tak gorąco,żyjemy w takim klimacie że lato naprawdę nie trwa u nas długo,a i takie gorące powoetrze nie napływa do nas za często

A Wy jak żyjecie w taki upał?

[sabinkaa1]

ja to juz chyba sie przyzwyczaiłam przez lata do takiego upału , zawsze mi bardziej zimy brakowało niz lata ... ale zawsze lubiłam słonce , jakos dodaje pozytywnej energii...

Jesli chodzi o cierpnienie w upale to nie mam takiego czegos ... lubie jak jest ciepło ,

[90agnieszka90]

Ja tak samo Moja rodzina ciągle narzeka,zasłania żaluzje a ja? Ja dziś naprawdę spory odcinek drogi pokonałam,nie licząc w busie to ok godziny spacerowania łącznie.I co,że wróciłam cała mokra i wypiłam 2 cole po drodze? Przecież za kilka miesięcy przyjdzie zima i zacznie się narzekanie,że zimno Ja kocham lato,kocham patrzeć w niebo na chmury i spacery w taką pogodę Tak,jestem dziwna

[moniaszelki]

ja tez kocham lato.
ale nie kocham pocić się zaraz po wyjsciu z prysznica ; o jakby jeszcze jakas klima byla. tez kocham slonce i zawsze to powtarzam, ale bez przesady w zadna strone ^^ w takie slonce to nic sie nie chce, w glowie sie kreci. na rower nawet ciezko wyjsc bo zaraz udaru mozna dostac i sie poci i poci....;d

ja chce chlopaka. normalnie rozpacz mnie juz bierze. z nim na pewno bym sie nie nudzila i wtedy mialabym sily na godzinne spacery. ja chce chlopaka. ;( zaraz sie rozplacze..;(

[girl99]

Napisane przez moniaszelki

ja tez kocham lato.
ale nie kocham pocić się zaraz po wyjsciu z prysznica ; o jakby jeszcze jakas klima byla. tez kocham slonce i zawsze to powtarzam, ale bez przesady w zadna strone ^^ w takie slonce to nic sie nie chce, w glowie sie kreci. na rower nawet ciezko wyjsc bo zaraz udaru mozna dostac i sie poci i poci....;d

z nim na pewno bym sie nie nudzila i wtedy mialabym sily na godzinne spacery. ja chce chlopaka. ;( zaraz sie rozplacze..;(

My tez znajdziemy swoich ksieciuniow !
Tylko musimy uwierzyc

[sabinkaa1]

No przydał by sie jakis bohater .. ja co prawda po wakacjach , wiec sie spoznił troche, bo ja juz sie chyba nigdzie tego lata nie wybiore , no ale napewno jakies romantyczne chwile by sie przydały...

Hmmm , też juz bym musiała kogos znaleść :/

[girl99]

Dziewczynki, glowy do gory ;*
I nas musi spotkac cos dobrego
Wszystko przed nami.


Podobno im los dluzej kaze czekac, tym lepsza niespodzianke szykuje.
Wiec ja licze, ze dostane tego pana z mojego ava