Mamy wizaż czytają, a dzieci z łóżeczek spadają - mamusie maj-czerwiec 2013

[humpback]

Napisane przez justyna_g4

U nas podobnie. O 19 poszła spać pobudka o 22 jedzenie spanie, o 23 pobudka z rykiem lulanie, siedzenie, bujanie nic nie chciała spać. o północy cyc i dalej nie chce spać dopiero koło 1 lulanie pomogło i zasnęła. O 3 znów cyc, 6.30 pobudka na całego, ale zabrałam ją do łóżka i chyba zasnęła bo ja spałam chwilę. Po 7 cyc i spała jeszcze chwilę. Między jednym a 2 karmieniem jęki, popłakiwania...Jestem zombi.

ja się cieszę że w tej całej masakrze pobudkowej u nas, zasypianie idzie sprawnie. wystarczy chwilkę pobujac i mały ululany. a jak krzyczy głośniej i nie chce zassać smoka to daję mu trochę calgelu na smoczek i dziecko odpływa do kolejnej pobudki

Napisane przez xal

Ja mam:
7 - cyc
11- obiadek + cyc
15 - cyc
19 - cyc
21:20 - cyc na śpiocha

my mamy podobnie, z tym że cyc na śpiocha (który zwykle wybudza I.) jest ok 22-23. i wytrzymuje ci później całą noc bez jedzenia? u mnie są pobudki, i co jakiś czas dokarmiam..

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Napisane przez cloche

wlasnie, u nas tez podobnie, dlatego ciekawa jestem opinii pediatry. ulewanie mamy pewnie glownie od lekow, ale ostatnio wyglada to znow inaczej i juz nie wiem, czy to mozna ot tak na zeby zwalic...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to ja przypuszczam że ulewanie u nas wynika z przejedzenia. jak w nocy go przekarmię, to później ulewa. a żarłok jadłby bez końca

[cloche]

deb, ufff nie jestesmy sami tez nie wiem kiedy cyc, na pewno nie mamy stalych por na jedzenie, bo mlody ma rozne dni. i warzywa czy owoce wychodza nam miedzy 13 a 16 gdzies... myslalam, ze tylko u nas taki chaos!

co do fotelikow... a czy trzeba dziecko w kombinezonie tam upychac? i co, tak cala droge w ogrzewanym samochodzie ma sie dusic??? ja to chyba kocem przykryje na przejscie do/z auta, a kombinezon zostawie na spacery...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[deb]

Napisane przez cloche

deb, ufff nie jestesmy sami tez nie wiem kiedy cyc, na pewno nie mamy stalych por na jedzenie, bo mlody ma rozne dni. i warzywa czy owoce wychodza nam miedzy 13 a 16 gdzies... myslalam, ze tylko u nas taki chaos!

co do fotelikow... a czy trzeba dziecko w kombinezonie tam upychac? i co, tak cala droge w ogrzewanym samochodzie ma sie dusic??? ja to chyba kocem przykryje na przejscie do/z auta, a kombinezon zostawie na spacery...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Clo - teraz też odechnęłam...bo już zaczęłam się zastanawiać co ja źle robię skoro inne dzieci w podobnym wieku już mają taki super rytm dnia

Hmm w sumie masz rację co do tego ogrzewania w aucie... warto to przemyśleć. Ale skoro wszyscy piszą o tych kombinezonach (również doświadczone mamy na innych forach) to chyba niemożliwe by to całkiem nieprzemyślanie było

[justyna_g4]

Napisane przez deb

W sumie na mikołaja nie wiedziałam, że moi rodzice coś tam strasznie będą chcieli kupować - też myślałam że jakiś drobiazg dadzą. No ale zapytali o szczeniaczka to przecież nie będę im odmawiać kulę sami chcieliśmy kupić używaną i książeczki do tego bo na Boże Narodzenie płynie do nas smok z fp - na nim trochę przyoszczędziliśmy więc teraz można było to co przyoszczędzone wydać

Fajnie...Dużo daliście? Ja też bym coś za oceanem kupiła ale nie mam jak.

Napisane przez cloche

deb, ufff nie jestesmy sami tez nie wiem kiedy cyc, na pewno nie mamy stalych por na jedzenie, bo mlody ma rozne dni. i warzywa czy owoce wychodza nam miedzy 13 a 16 gdzies... myslalam, ze tylko u nas taki chaos!

co do fotelikow... a czy trzeba dziecko w kombinezonie tam upychac? i co, tak cala droge w ogrzewanym samochodzie ma sie dusic??? ja to chyba kocem przykryje na przejscie do/z auta, a kombinezon zostawie na spacery...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

My ostatnio jechaliśmy 2h i dałam małej kurteczkę którą rozpiełam w samochodzie,a na droge z auta do domu właśnie koc bo w kombinezonie by się ugotowała.

[maarchewka]

Napisane przez diabli

http://allegro.pl/cycek-antystresowy...636586762.html ejjjj to niezla konkurencja dla Sophie. cenowo bije ja na leb

hhe jeszcze jakby która dla siebie potrzebowała to można kupić od nich antystresowego penisa...

Napisane przez diabli

tez doszłam do wniosku, ze jeśli Nelcia bawi się sama to nie wtrącam się niepotrzebnie czasem siedze obok i podziwiam jak odkrywa kolejne rzeczy wokół...jeśli zaczyna jeczec to bawimy się razem, ale podoba mi się jej samodzielność.
moja tesciowa tak ma, ze wystarczy ze mala sobie krzyknie (często z radości, zlosci, ze zabawka za daleko), a ona już ja ratuje "bo niewygodnie" "dlaczego się zloscisz", "co nie pasuje", "ojej babcia uratuje". i siup mala na rekach. rozumiem, ze babcie sa od rozpieszczania i nie widuje jej codziennie, ale jeśli dziecko nie wymaga noszenia na rekach caly czas to po co to robic? byliśmy tam dzisiaj jakies 3-4 godziny i w sumie ani na moment mala nie miała możliwości samodzielnej zabawy. i na nic tzta tlumacznenie, ze jest spiaca i jak ja zostawimy (będziemy jesc obiad) to zasnie..."ona tu nie przyszla spac" babcia musiala drapac, glaskac, calowac po stopach, nosic, nosic nosic ale wyluzowałam i dzisiaj dość ugodowo podeszłam do naszego spotkania hehe.

---------- Dopisano o 01:47 ---------- Poprzedni post napisano o 01:43 ----------



później może się sprawdzi. na razie wykładam pol słoiczka do miseczki, która była dolaczona do podgrzewacza
http://img.youkids.pl/tmp/7/2/0/7/po....800x600-s.jpg

---------- Dopisano o 01:49 ---------- Poprzedni post napisano o 01:47 ----------




biedny Michas. gdzie go takie wirusisko dopadlo? starszak przyniosl do domu?
ooo myslalam, ze w turystycznym będziecie już "na stale"

---------- Dopisano o 01:52 ---------- Poprzedni post napisano o 01:49 ----------



u nas po szpinaku jest bardziej "papkowata" niż po marchewce po dyni tez była fajna zawsze możesz zrobić marchewke z jabłkiem...i będzie lzej.

---------- Dopisano o 01:55 ---------- Poprzedni post napisano o 01:52 ----------



mnie się sni dużo mniej niż w ciąży, a jak już snie to rano niewiele pamiętam. kilka dni temu snilam o grubci i następnego dnia pilnowaliśmy czy wyjdzie z domku, bo to już calkiem wiekowy chomik na szczęście trzyma się niezle, kreci kołowrotkiem, wiec sen był po to zebym nie zapomniala dac jej jesc swoja droga - Nela dzieli się słoiczkami z grubcinka. odpalamy ja codziennie po malutkim kleksiku... na ekozarciu to ona pozyje!

---------- Dopisano o 02:17 ---------- Poprzedni post napisano o 01:55 ----------

nadrobilm, dobranoc.

fajny wynalazek! http://allegro.pl/as26-miska-niekape...652104194.html przyda się kiedyś...

i moja prosba (taka podobna trochę do Vil ) dajcie po 3 pomysły na prezent mikołajkowy dla naszych dzieci. najważniejsze żeby były to drobiazgi i w sumie niekoniecznie zabawki, bo te pewnie pojawia się pod choinka. rodzina powoli podpytuje i obiecałam, ze zrobie jakas liste. wiadomo w grudniu nikt nie ma kasy, wiec to takie bardziej symboliczne, ze mikolaj o młodej nie zapomnial :P
nasze propozycje to:
1) słoiczki (i tu chyba poproszę o desery, bo obiadki wole sama wybrać, a owoce po 4 mies. sa tylko takie "podstawowe" i nie będę musiala okreslac firmy itd.)
2) pieluszki (dziadek trafi do biedronki i nie będzie miał większego problemu z zakupem)
3) bodziaki na później rozm. 80 z dl. rękawem, ewentualnie jakiś pajacyk do spania, bo to tez wykorzystamy
4) chusteczki nawilzajace, bo ich nigdy dość
5) label label przytulanke http://allegro.pl/label-label-kocyk-...637611166.html
6) projektor biedronka http://allegro.pl/lampka-nocna-biedr...669882723.html bo nasz baaardzo spodobal się córeczce znajomych i znow jesteśmy bez

może ktoras wymyśli cos lepszego
i jeszcze jedno, dlaczego wybieracie hule kule, a nie edukacyjna kule Kubusia Puchatka?

-w biedronie na świeta mają być drewniane klocki za niecale 40 zł- to tak na zaś trochę
-może też jakieś rzeczy do jedzenia jak nie masz- śliniaki, miseczki, sztucce, kubek ...
-kosmetyki są dosyc niedrogie i też postoją jak się zdubluje

[humpback]

Napisane przez maarchewka

hhe jeszcze jakby która dla siebie potrzebowała to można kupić od nich antystresowego penisa...

[Ashyshqa]

Napisane przez cloche

deb, ufff nie jestesmy sami tez nie wiem kiedy cyc, na pewno nie mamy stalych por na jedzenie, bo mlody ma rozne dni. i warzywa czy owoce wychodza nam miedzy 13 a 16 gdzies... myslalam, ze tylko u nas taki chaos!

co do fotelikow... a czy trzeba dziecko w kombinezonie tam upychac? i co, tak cala droge w ogrzewanym samochodzie ma sie dusic??? ja to chyba kocem przykryje na przejscie do/z auta, a kombinezon zostawie na spacery...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

U nas wszystko zalezy od tego o ktorej Sofia wstanie. jesli o 7 to dzien jest dosc poukladany ale ostatnio budzi sie miedzy 6 a 8.30 i to nam duzo miesza. w kazdym razie je generalnie co 3h, a od 17 czesciej ale nie. Przejmuje sie tym. Poki je z piersi to moze i co godzine, a zoladek sie nie meczy. Obiadki staramy sie miedzy 13, a 15. Ciekawe czy tak sie bedzie zawsze udawac.

[ankaaa206]

helloł
co do planu dnia to u nas też wszystko zależy o której Niki wstanie, najlepiej jak wstaje ok 7 wtedy wszystko jest jak w zegarku, czyli
ok 8 cyca
ok 10 kaszka z owocem - dziś pierwszy raz zrobiłam mu jaglaną z moim mlekiem i jabłkiem i pięknie otwierał dziubek o więcej - tak wiec mega sukces
sen potem spacer
ok 13-14 obiad pluc cyc - obiad póki co wypluwany prawie w całości
ok 17 owoc - wypluty plus cyc
19 cyc
5 razy w nocy cyc

doszedł dziś stoliczek edukacyjny z FP - nie bardzo mały nim zainteresowany więc laduje w szafie i czeka na gwiazdkę

[Magiusa]

Napisane przez diabli

docelowo dla takiego dwu-trzylatka

pobudka - mleko,kaszka
9:00 sniadanie
12:00 zupka
15:00 2 danie
17 deser
19 kolacja

a obecnie:

5:00 - cyc,
8:00 - cyc (tu planuje kaszke)
11:00 - cyc
spacer
14:00 - obiad (+cyc)
17:00 - owoc (+ cyc)
19:00 - cyc
24:00 - cyc

Podoba mi się Twój plan dnia, jak już nieco więcej rozszerzymy i do tego uporządkujemy sprawy kup to pewnie ściągnę, ale po kolei.

Po pierwsze Daro dziś kończy 5 miesięcy Nie wiem jak, ale szybko to minęło

Po drugie dziś za nami ciężka noc. Obudził się o 23:00 na jedzenie i miał problem by zasnąć, ale jakoś ululałam. Nie na długo bo o 00:30 znów pobudka no i się prężył, choć nie płakał. A jako, ze to już 6ta noc była bez kupy dostał czopka i o 1:30 mieliśmy baaardzo pełnego pampersa.

No i tutaj nieco gówniane pytanie do mam doświadczonych. Kupa nam poszła bez płaczu i wielkiego wysiłku po tym czopku, po prostu spięcie się i wyciśnięcie w ciszy. Konsystencja to plastelina, ale taka już rozgrzana w dłoniach, a nie taka zimna i twarda.
No i moje pytanie jest takie- czy przy takiej konsystencji i bezwisiłkowemu robieniu mogę podejrzewać zatwardzenie czy raczej nie? Ja wiem, ze czopek ułatwił sprawę, ale spodziewałam się że jeśli to byloby zatwardzenie to nawet po czopku będzie problem z wyduszeniem i konsystencją, a nie było

[humpback]

Napisane przez Magiusa

Po pierwsze Daro dziś kończy 5 miesięcy Nie wiem jak, ale szybko to minęło

100 lat

[cloche]

magiusa, to nie zatwardzenie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[xal]

Napisane przez vil84

Przemek tak ma na widok teściowej

Sprzedaj mi na to patent

Napisane przez deb

Widziałam na all takie śpiworki używane. My mamy bez rękawków, wydaje mi się że póki co małej zimno nie jest. Zakładam jej pajacyka i cieńszy kaftanik.

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------


Kurcze Wy wiecie o której karmicie z piersi? U nas ciągle to jest bardzo płynne, nie ma mniej więcej ustalonych godzin. Mała wstaje różnie, różnie śpi i co za tym idzie różnie je. Dawanie obiadku też różnie wychodzi. Chciałam dawać koło 13 ale bywa i o 15 czy 15.30 nawet. Zależy jak jej humor dopisuje, czy wyspana no i kiedy jadła ostatnio...
Też daję słoiczek na 3 dni póki co.

1. spiworek byl dopiero 2gą noc i chyba ok. Ja bym zostawiła tak jak jest, ale mąż mówi, że może jej być zimno. Dziwne, że kołda pod pachy zimno nie było, a śpiworek z ramionami to zimno
2. tak, wprowadziłam jej powoli stałe pory w dzień i tak nam wyszło. Te stałe pory to wiesz, z odchyleniami. Jak krzyczy i widzę, że głodna to dostanie 0,5h wcześniej, albo jak śpi to później.

Napisane przez humpback

my mamy podobnie, z tym że cyc na śpiocha (który zwykle wybudza I.) jest ok 22-23. i wytrzymuje ci później całą noc bez jedzenia? u mnie są pobudki, i co jakiś czas dokarmiam..

P. też się wybudza, ale zasypia w łóżeczku, tzn na cysiu zasypia, jak odkładam to się budzi.
Wytrzymuje, ona od początku przeważnie omijała jedno jedzenie. Ale gadulca włącza w nocy, żeby nie było że ja sobie tak długo sypiam i wstaje wcześniej, tylko o 7 już się nie bawi a woła to wyciągam z łóżeczka i jemy.

[Mysia mysz]

Napisane przez justyna_g4

Fajnie...Dużo daliście? Ja też bym coś za oceanem kupiła ale nie mam jak.



My ostatnio jechaliśmy 2h i dałam małej kurteczkę którą rozpiełam w samochodzie,a na droge z auta do domu właśnie koc bo w kombinezonie by się ugotowała.

kupiłyśmy z deb te smoki po jakieś 20 dolców

my teraz do zakopanego jak jechalismy to w jedną stronę tylko body miał i kocyk a spowrotem jak było +4 to body + bluza, bo w aucie ciepło, także ja na trasy nie ubieram bo mu się plecy strasznie pocą

Napisane przez cloche

deb, ufff nie jestesmy sami tez nie wiem kiedy cyc, na pewno nie mamy stalych por na jedzenie, bo mlody ma rozne dni. i warzywa czy owoce wychodza nam miedzy 13 a 16 gdzies... myslalam, ze tylko u nas taki chaos!

co do fotelikow... a czy trzeba dziecko w kombinezonie tam upychac? i co, tak cala droge w ogrzewanym samochodzie ma sie dusic??? ja to chyba kocem przykryje na przejscie do/z auta, a kombinezon zostawie na spacery...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

cloche moje dziecko je co 1-2,5 więc to dopiero chaos

my mamy kurtkę na zimę kupioną i ciepłe butki, myślę, że dorzucę rajstopy pod dresik albo jakieś cieplejsze gacie ubiorę i styknie do auta

Napisane przez deb

No i właśnie też wczoraj myślałam żeby się Was zapytać o foteliki. Temat ostatnio ucichł a chcielibyśmy kupić jakiś tyłem do kierunku jazdy za niedługo bo ten który mamy mnie wkurza i ogólnie nie wiem czy naprawdę do 13 kg wytrzyma

Chciałabym żeby fotelik był montowany na stałe ale do dyspozycji mamy służbowy samochód męża więc nie bardzo jednak kolejny fotelik przypinany jedynie pasami mnie nie zadowala

deb ja też marzę o taki tyłem, ale wszyscy znajomi rodzice starszych dzieci odradzają, że dziecko chce widzieć i nie będzie chciało jeździć tyłem i to mnie odstrasza:/ cena też - ok 1500 zł a w planie mamy zakup 2 fotelików, żeby między autami nie przepinać więc trochę drogo

my do mojgo auta na pewno dokupujemy do bazy family fix - maxi cosi pearl a co do męża to nie wiem chciałam też do isofixa ale sobie skubańce liczą ponad tysiaka za isofix powiem Ci, że jak nie będziesz przepinać co chwilę to nie musisz się bać o zły montaż więc isofix nie jest aż tak istotny


byliśmy u pediatry młody zdrowy, dostałam opr. że na chorą stronę przyszłam i że mogę go zarazić no kurde wiem, ale się martwiłam a terminów na zdrową nie było pani mówi, że będzie miał ładne zęby nie potrafiła mi wytłumaczyć dlaczego ale twierdzi, że wie z doświadczenia cieszyła się, że na pneumo zaszczepiliśmy bo unikniemy zapalenia płuc, oskrzeli itp. no zobaczymy, mówiła, że ta szczepionka bardzo boli i dlatego mi młody marudził
pocieszyła mnie, że z zębami jest jazda do roku potem przerwa a potem ok 1,5 roku 4-ki i tu jest rzeź
pytałam też bo mały trochę zezuje czasem, mówiła, że do roku to normalne

Napisane przez justyna_g4

No włąśnie tego że są pełne nie jestem pewna. W dotyku flaczki. Mała ostatnio zaczyna się denerwować przy jedzeniu ale nie wiem czy to dziąsełka ją denerwują czy to że musi ciągnąć bo jak ściskam cyca to leci Sama nie wiem o co chodzi.


A co do kaszy to wiem, że się powinno dawać ale całe 3 lata chcesz dawać tą holle? Ja myślałam, że jakiś czas a później kupić w sklepie ze zdrową żywnością jaglaną i dodawać owoce.
Co do tej lekarki to na szczęście już nie moja ani mojej Laury też nie.

Justyna a jak naciśniesz to leic mleko? mój się wścieka często a jak nacisnę to aż tryska

Napisane przez deb

Dzięki za rozpiskę
No mi się owocek właśnie z deserem kojarzy, ale nie chcę jej na razie dawać wszystkiego po południu. Warzywa różnie mi się udaje dawać i chyba to za dużo wrażeń by było na jedno popołudnie póki co znowu ranki mamy takie rozwalone, rozleniwione że nie wiem czy uda mi się zebrać żeby coś przygotować no zobaczymy jak to nam wyjdzie, sama jestem ciekawa

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------


W sumie na mikołaja nie wiedziałam, że moi rodzice coś tam strasznie będą chcieli kupować - też myślałam że jakiś drobiazg dadzą. No ale zapytali o szczeniaczka to przecież nie będę im odmawiać kulę sami chcieliśmy kupić używaną i książeczki do tego bo na Boże Narodzenie płynie do nas smok z fp - na nim trochę przyoszczędziliśmy więc teraz można było to co przyoszczędzone wydać

to będą smocze święta :P a tak btw. to dinozaur jest

[humpback]

Napisane przez Mysia mysz

byliśmy u pediatry młody zdrowy, dostałam opr. że na chorą stronę przyszłam i że mogę go zarazić no kurde wiem, ale się martwiłam a terminów na zdrową nie było pani mówi, że będzie miał ładne zęby nie potrafiła mi wytłumaczyć dlaczego ale twierdzi, że wie z doświadczenia cieszyła się, że na pneumo zaszczepiliśmy bo unikniemy zapalenia płuc, oskrzeli itp. no zobaczymy, mówiła, że ta szczepionka bardzo boli i dlatego mi młody marudził
pocieszyła mnie, że z zębami jest jazda do roku potem przerwa a potem ok 1,5 roku 4-ki i tu jest rzeź

czyli zęby? kurde dla mnie już teraz jest rzeź, poza tym chciałabym się kiedyś wyspać a tu taka perspektywa
chyba powiem rodzicom że na urodziny chcę przespaną noc

[justyna_g4]

Napisane przez Mysia mysz

kupiłyśmy z deb te smoki po jakieś 20 dolców



Justyna a jak naciśniesz to leic mleko? mój się wścieka często a jak nacisnę to aż tryska



to będą smocze święta :P a tak btw. to dinozaur jest

Zazdroszczę bo to super okazja

Tak jak nacisnę to leci i nie wiem o co jej chodzi.

[cloche]

Mysia, moj tez czasem po godzinie sie dossie, jak np. przed chwila no coz, taki urok...
co do fotelika to ja mysle, ze jak dluzsza trasa, to nawet bede sciagac malemu kurteczke, bo sie zapoci. na przejscie do auta wystarczy okryc dobrze kocykiem i zanim w aucie sie nagrzeje, to tez kocyk moze grzac.

ech, pocieszajace z tymi zebami... ale to nie jest non stop przeciez... a co ci na to ulewanie powiedziala???

[megusia87]

Napisane przez modro

No to prezent na Mikołaja macie z głowy, a jaki ekonomiczny
vil, jak mojemu tż spadła 1 córka kiedyś z łóżka to płakał jak bóbr, teraz mamy nauczkę i zostawiamy młoda tylko na podłodze na macie, kocu itp.

Poważnie rozważam zakup gumowego/ silikonowego cycka zamiast Zośki...
Juz mnie wnerwia robienie za smoczek, smoczki i butelki nadal ma w poważaniu, rozszerzanie diety również - marchew musiałam wywalić, bo nie chciała, kaszkę również

Hehe skąd ja to znam, u mnie dokładnie to samo... Ani smoczka ani butli. Ale co mu podam to wcina łyżeczką oczywiście. Już nawet nie próbuję podać smoka bo go to tylko wnerwia. Taki żywot mam-smoczków

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez maarchewka

Co myślicie o takich miseczkach jest sens to kupować?:
http://allegro.pl/babyono-miska-mise...702164007.html

http://allegro.pl/rewelacyjna-misecz...702163958.html

Ja widziałam w sklepie coś takiego

http://allegro.pl/baby-ono-237-misec...634341757.html

Bardzo fajna sprawa, tylko tamta była jednokomorowa i większa. Myślę kupić taką.

[karolina2121]

to pytanie już było zadawane setki razy .. jak przechodziłyście z jednego mleka na drugie? chce mu podać pepti

[humpback]

i jeszcze co do prezentów dla dzieci to od siebie mogę dodać płytę z piosenkami dla dzieci. my póki co mamy kołysanki utulanki które uwielbiam, trochę piosenek mamy w mp3, ale myślę nad jakąś płytą

[Mysia mysz]

Napisane przez cloche

Mysia, moj tez czasem po godzinie sie dossie, jak np. przed chwila no coz, taki urok...
co do fotelika to ja mysle, ze jak dluzsza trasa, to nawet bede sciagac malemu kurteczke, bo sie zapoci. na przejscie do auta wystarczy okryc dobrze kocykiem i zanim w aucie sie nagrzeje, to tez kocyk moze grzac.

ech, pocieszajace z tymi zebami... ale to nie jest non stop przeciez... a co ci na to ulewanie powiedziala???

dokłądnie my też odpaliismy na kilka minut auto żeby sie nagrzało i małego szybciutko

że się porzygał z przejedzenia, w co wierzę, bo jadł w nocy co 2h i że jak to było jednorazowe to się nie martwić, a było

Napisane przez humpback

czyli zęby? kurde dla mnie już teraz jest rzeź, poza tym chciałabym się kiedyś wyspać a tu taka perspektywa
chyba powiem rodzicom że na urodziny chcę przespaną noc

niestety zęby i że budzi się possać żeby mu ulzyło sierotek mały

Napisane przez justyna_g4

Zazdroszczę bo to super okazja

Tak jak nacisnę to leci i nie wiem o co jej chodzi.

pewnie zęby

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

aaaaa odebrałam książkę z dziurą pani Tullet, jest super tylko duuuża, mały jeszcze za mały do niej

[MoTyleKsw]

Napisane przez humpback

czyli zęby? kurde dla mnie już teraz jest rzeź, poza tym chciałabym się kiedyś wyspać a tu taka perspektywa
chyba powiem rodzicom że na urodziny chcę przespaną noc

hahaha ucieknij do drugiego pokoju jak ja Ale nie Ty cycem karmisz, więc pocieszę Cię, że moze się wyśpisz, jak mąż będzie karmił :d

Napisane przez karolina2121

to pytanie już było zadawane setki razy .. jak przechodziłyście z jednego mleka na drugie? chce mu podać pepti

jak je 15o to 4 miarki starego 1 nowego, ale pepti raczej nie szkodzi , wiec czasami jak przechodzą ze zwykłego na to mleko zmieniają od razu, bo jest dużo lżejsze niż normalne

Napisane przez Mysia mysz

dokłądnie my też odpaliismy na kilka minut auto żeby sie nagrzało i małego szybciutko

że się porzygał z przejedzenia, w co wierzę, bo jadł w nocy co 2h i że jak to było jednorazowe to się nie martwić, a było



niestety zęby i że budzi się possać żeby mu ulzyło sierotek mały


pewnie zęby

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

aaaaa odebrałam książkę z dziurą pani Tullet, jest super tylko duuuża, mały jeszcze za mały do niej

Tosz to Pan Tullet:d Jaki ma format? Tak kurcze się zastanawiam czy zamawiać ją na walmarcie czy tam targecie z dziewczynami.

[diabli]

Napisane przez justyna_g4

No włąśnie tego że są pełne nie jestem pewna. W dotyku flaczki. Mała ostatnio zaczyna się denerwować przy jedzeniu ale nie wiem czy to dziąsełka ją denerwują czy to że musi ciągnąć bo jak ściskam cyca to leci Sama nie wiem o co chodzi..

dziewczyny już wiele tutaj razy pisaly (glownie Justi ), ze flaczki to oznaka unormowanej laktacji, a nie braku mleka. Nela tez się wkurza, ale po chwili kapituluje i pije oczywiście musi się milion razy odwrocic, porozglądać, sprzedać buziaki, pociagnac mnie za wlosy, potarmosić za stanik i wsadzić palce do oczu/nosa... pewnie dziasla swedza, bola, wiec reagują tak a nie inaczej.

Napisane przez justyna_g4

A co do kaszy to wiem, że się powinno dawać ale całe 3 lata chcesz dawać tą holle? Ja myślałam, że jakiś czas a później kupić w sklepie ze zdrową żywnością jaglaną i dodawać owoce.
Co do tej lekarki to na szczęście już nie moja ani mojej Laury też nie.

aaa, widzisz nie zrozumiałam. na razie holle, bo i tak pewnie taki kartonik będzie na długo a później zobaczymy. i będzie jak z proszkiem do prania, dziecięcy miał być na chwile, a później nasz, a wyszlo tak, ze piore nasze w dziecięcym hehe.

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Napisane przez xal

A jak rozleje to będzie zlizywać?

eee plynne to będzie musiala wsuwac przy stole, w jakims kaftanie bezpieczeństwa

Napisane przez xal

Dziewczyny, kupowała któraś śpiworek do spania z rekawkami? Chyba Can kiedyś pokazywała. Gdzie kupiłyście coś godnego polecenia na zimę? Poszukuję, bo mój rozbójnik jak ma w nocy gadulca to cała kołdra skopana w nogi i trzeba co chwilę przykrywać, a idą zimniejsze noce.
Chyba, że macie jakiś sposób jak przykryć dziecko z łapkami tak , żeby się nie rozkopało

my mamy kilka spiworkow, ale ten z rękawkami najmiej lubie. mala i tak ma ubrany pajac z długim rękawem, wiec wystarczy śpiworek na szelkach i przyrzucam ja cienkim kocykiem, na zimniejsze noce mamy tez cienka kolderke, ale pewnie jak odkręcimy kaloryfery to nie będzie potrzebna.
pytasz o patent na raczki - śpiworek plus kocyk na nim choć Nela i tak zawsze raczkami trzyma pieluszke, wiec ma je pięknie ukryte hehe.

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Napisane przez xal

Ja mam:
7 - cyc
11- obiadek + cyc
15 - cyc
19 - cyc
21:20 - cyc na śpiocha

Ile dajesz jej tego obiadku? Ja daję około 1 słoiczek na 3 dni, i nie wiem kiedy podawać więcej już, chyba od 6m?
jak przyjdzie krzesełko (jak zamówimy) to dodam drugi posiłek czyli owoc.

u nas obiadek to pol słoiczka, a i tak czuje, ze chętnie zjadłaby więcej (w końcu to tylko jakies 60 gramow). Nela pol roku skończy 22go, wiec to już niewiele ponad tydzień...ale nie zwracam na to uwagi, jak piszczy, ze chce jeszcze to dostaje

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Napisane przez deb

Dzięki za rozpiskę
No mi się owocek właśnie z deserem kojarzy, ale nie chcę jej na razie dawać wszystkiego po południu. Warzywa różnie mi się udaje dawać i chyba to za dużo wrażeń by było na jedno popołudnie póki co znowu ranki mamy takie rozwalone, rozleniwione że nie wiem czy uda mi się zebrać żeby coś przygotować no zobaczymy jak to nam wyjdzie, sama jestem ciekawa

tez balam się jak zniesie w sumie dwa karmienia ze stalymi posiłkami, ale jest ok. miedzy nimi jest drzemka, zabawa i te owoce calkiem niezle jej wchodzą kupy tez bez problemu. a cycus i tak zawsze musi byc po

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Napisane przez deb

Kurcze Wy wiecie o której karmicie z piersi? U nas ciągle to jest bardzo płynne, nie ma mniej więcej ustalonych godzin. Mała wstaje różnie, różnie śpi i co za tym idzie różnie je. Dawanie obiadku też różnie wychodzi. Chciałam dawać koło 13 ale bywa i o 15 czy 15.30 nawet. Zależy jak jej humor dopisuje, czy wyspana no i kiedy jadła ostatnio...
Też daję słoiczek na 3 dni póki co.

u nas to się tak fajnie uregulowalo przez ten mój szpital robiłam notatki, żeby rodzinka wiedziała kiedy mala je, jak wygląda jej plan dnia itd. i zaczelo nam się to pokrywac...wiadomo, ze sa jakies tam odstępstwa pol godziny, czasem i godzina, ale piers wypada co 3 godz.

[Mysia mysz]

Napisane przez MoTyleKsw

Tosz to Pan Tullet:d Jaki ma format? Tak kurcze się zastanawiam czy zamawiać ją na walmarcie czy tam targecie z dziewczynami.

święta racja:P tosz to pan format? na długość a4 ale szersza, no wielka jest ja kupiłam za 22 zł w empiku więc nie wiem czy Ci sie opłaca z us? zobacz sobie na ebay,co.uk bo resztę książke tego PANA:P stamtąd zamówiłam śrendio po 30 zł jeszcze nie dotarły

dziewczyny macie jakieś opinie o tym?

http://www.target.com/p/fisher-price...ot=medium_1_21

bo cena super i chce wziąść

[karolina2121]

Napisane przez MoTyleKsw

jak je 15o to 4 miarki starego 1 nowego, ale pepti raczej nie szkodzi , wiec czasami jak przechodzą ze zwykłego na to mleko zmieniają od razu, bo jest dużo lżejsze niż normalne

zarlok je 180 to dam mu od razu pepti i zobaczymy

Świetna ta książka, chyba Antoś pod choinkę dostanie same książki

[justyna_g4]

Napisane przez Mysia mysz

święta racja:P tosz to pan format? na długość a4 ale szersza, no wielka jest ja kupiłam za 22 zł w empiku więc nie wiem czy Ci sie opłaca z us? zobacz sobie na ebay,co.uk bo resztę książke tego PANA:P stamtąd zamówiłam śrendio po 30 zł jeszcze nie dotarły

dziewczyny macie jakieś opinie o tym?

http://www.target.com/p/fisher-price...ot=medium_1_21

bo cena super i chce wziąść

Fajne

Ja bym chciała takiego https://www.google.pl/search?q=dinoz...ml%3B800%3B600
Jakbyś gdzieś widziała to daj znać.

[deb]

Napisane przez justyna_g4

Fajnie...Dużo daliście? Ja też bym coś za oceanem kupiła ale nie mam jak.



My ostatnio jechaliśmy 2h i dałam małej kurteczkę którą rozpiełam w samochodzie,a na droge z auta do domu właśnie koc bo w kombinezonie by się ugotowała.

po przeliczeniu koło 70 zł, ale jeszcze koszty przesyłki dojdą (więcej rzeczy kupowałam) więc myślę że proporcjonalnie za smoka wyjdzie koło 90...na necie po 170 są a kupowałam przez wizaż w zbiorowych zakupach - więc też możesz

Dobrze wiedzieć z tą kurtką...czyli muszę pomyśleć czy w jakąś małej nie zaopatrzyć.

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Napisane przez Magiusa

Po pierwsze Daro dziś kończy 5 miesięcy Nie wiem jak,
Po drugie dziś za nami ciężka noc. Obudził się o 23:00 na jedzenie i miał problem by zasnąć, ale jakoś ululałam. Nie na długo bo o 00:30 znów pobudka no i się prężył, choć nie płakał. A jako, ze to już 6ta noc była bez kupy dostał czopka i o 1:30 mieliśmy baaardzo pełnego pampersa.

No i tutaj nieco gówniane pytanie do mam doświadczonych. Kupa nam poszła bez płaczu i wielkiego wysiłku po tym czopku, po prostu spięcie się i wyciśnięcie w ciszy. Konsystencja to plastelina, ale taka już rozgrzana w dłoniach, a nie taka zimna i twarda.
No i moje pytanie jest takie- czy przy takiej konsystencji i bezwisiłkowemu robieniu mogę podejrzewać zatwardzenie czy raczej nie? Ja wiem, ze czopek ułatwił sprawę, ale spodziewałam się że jeśli to byloby zatwardzenie to nawet po czopku będzie problem z wyduszeniem i konsystencją, a nie było

Brawa za 5 miesięcy
przykro mi z powodu nocki, też mi się wydaje że to nie zatwardzenie.

[antoinettee]

Hejka dziewczyny
Byłam dziś u lekarza z Julią w związku z tymi swędzącymi oczkami, chrypką i brakiem apetytu na mleko
Na oczka dostaliśmy kropelki z antybiotykiem niestety. Mam smarować nimi powieki bo to delikatne zapalenie powiek.
Brak apetytu tłumaczy zębami (idą chyba kolejne) i kazał urozmaicać jej dietęJa do tej pory popołudniami dawałam jej jakieś warzywka a pod wieczór deserek. Rano chyba zacznę dawać jej troszkę kaszki.
Juleńka przybiera w miarę spoko. 6 tygodni temu ważyła 6200 a dziś 6900. Kończymy dziś 20 tygodni . Szczepionki mamy odroczone na jakieś 10 dni i chyba tyle u Nas.

Mam pytanko do mam karmiących mm. Jak dajecie kaszkę dzieciom? Dosypujecie do butelki z mlekiem kilka łyżek czy dajecie łyżeczką? Boję się, że jak poczuje inny smak mleka to już potem bez kaszki wcale go nie tknie.

[justyna_g4]

Napisane przez deb

po przeliczeniu koło 70 zł, ale jeszcze koszty przesyłki dojdą (więcej rzeczy kupowałam) więc myślę że proporcjonalnie za smoka wyjdzie koło 90...na necie po 170 są a kupowałam przez wizaż w zbiorowych zakupach - więc też możesz

Dobrze wiedzieć z tą kurtką...czyli muszę pomyśleć czy w jakąś małej nie zaopatrzyć.

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------


Brawa za 5 miesięcy
przykro mi z powodu nocki, też mi się wydaje że to nie zatwardzenie.

Ja to jestem zielona jeśli o to chodzi i nie wiem co gdzie i jak...

[humpback]

Napisane przez MoTyleKsw

hahaha ucieknij do drugiego pokoju jak ja Ale nie Ty cycem karmisz, więc pocieszę Cię, że moze się wyśpisz, jak mąż będzie karmił :d

uciec bym mogła, ale wrzask I. dotrze za zamknięte drzwi.. mężowi bym mogła przygotować jedzenie dla małego, ale chętniej oddałabym go rodzicom bo wtedy spokój byłby gwarantowany

[banka26]

Napisane przez antoinettee

Hejka dziewczyny
Byłam dziś u lekarza z Julią w związku z tymi swędzącymi oczkami, chrypką i brakiem apetytu na mleko
Na oczka dostaliśmy kropelki z antybiotykiem niestety. Mam smarować nimi powieki bo to delikatne zapalenie powiek.
Brak apetytu tłumaczy zębami (idą chyba kolejne) i kazał urozmaicać jej dietęJa do tej pory popołudniami dawałam jej jakieś warzywka a pod wieczór deserek. Rano chyba zacznę dawać jej troszkę kaszki.
Juleńka przybiera w miarę spoko. 6 tygodni temu ważyła 6200 a dziś 6900. Kończymy dziś 20 tygodni . Szczepionki mamy odroczone na jakieś 10 dni i chyba tyle u Nas.

Mam pytanko do mam karmiących mm. Jak dajecie kaszkę dzieciom? Dosypujecie do butelki z mlekiem kilka łyżek czy dajecie łyżeczką? Boję się, że jak poczuje inny smak mleka to już potem bez kaszki wcale go nie tknie.

Moj kaszki nie je nie lubi probowalam z butli to jak tylko wyczul ze to nie mleko to ryk , z lyzeczki zjadal 30 ml

Napisane przez karolina2121

zarlok je 180 to dam mu od razu pepti i zobaczymy

Świetna ta książka, chyba Antoś pod choinkę dostanie same książki

Ja bym jednak mieszala jest to inny prepqrat niz mleko modyfikowane

Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app