Psychiatra- cz 3

[sugarcane]

Dziewczyny, zaraz doczytam, ale piszę bo lekarz zmienił mi leki :O Po 2 tygodniach. Efectin zastąpił tańszą symfaxiną, ale z 37,5 dawka zwiększona do 75mg, a fluanxol który mnie lekko usypiał - chloroprothixenem zentiva :O I z dawki 1,5mg neuroleptyka dziennie mam 15mg.
Boję się :O

[euphoriall]

Sorry że tak tylko o sobie napiszę ale muszę się z kimś tym podzielić.
Bardzo często mam takie odczucie, że jako schizofreniczce nie należy mi się tyle od życia co innym - że choroba to moje przekleństwo. Nie mogę się z nikim związać, że by nie obarczać partnera moimi problemami, nie mogę spotykać się ze znajomymi by nie czuli się przy mnie nieswojo. Nie mogę zostać sama w domu, żeby sobie czegoś nie zrobić a z kolei nie powinnam wychodzić do ludzi bo mogę mieć napad agresji. Generalnie powinno się mnie odizolować w jakieś bezpieczne miejsce i tam zostawić. Takie myślenie bardzo często mi się włącza.

Ale ostatnio tak jakby coś ruszyło. Zaczęłam się znowu mieć jakieś życie towarzyskie i ludzie chcą ze mną przebywać. Wychodzę ze znajomymi na piwo i nic wielkiego się nie dzieje, mogę rozmawiać o chorobie, ale nie żebym się z tym obnosiła, po prostu to traktuję jak każdą inną chorobę, która człowieka dotyka.
Więc może wcale nie jest tak źle jak by mi się wydawało.

[aktaga13]

Napisane przez euphoriall

Więc może wcale nie jest tak źle jak by mi się wydawało.

mogę Cię zapewnić, że nie jest tak źle jak Ci się wydawało. zawsze wszystko wyolbrzymiamy (mówię z własnego doświadczenia)

[201712190924]

Napisane przez sugarcane

Dziewczyny, zaraz doczytam, ale piszę bo lekarz zmienił mi leki :O Po 2 tygodniach. Efectin zastąpił tańszą symfaxiną, ale z 37,5 dawka zwiększona do 75mg, a fluanxol który mnie lekko usypiał - chloroprothixenem zentiva :O I z dawki 1,5mg neuroleptyka dziennie mam 15mg.
Boję się :O

symfaxin i efectin to to samo tylko symfaxin faktycznie tanszy. ja też go własnie biore i płace 10 zł
chloprothixen też biore i super po nim spie z tym, że ja biore 100 mg (brałam nawet 200 + 200 promazyny ). a to, że dawka 10 razy wieksza, to sie nie przejmuj dlatego że to są dwa zupełnie inne leki!! wiec to nie jest tak, że bedzie dzialal 10 razy mocniej
myśle, że to jest bardzo dobre zestawienie leków, przynajmniej na mnie świetnie działa wiec nie boj sie!

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Napisane przez euphoriall

Sorry że tak tylko o sobie napiszę ale muszę się z kimś tym podzielić.
Bardzo często mam takie odczucie, że jako schizofreniczce nie należy mi się tyle od życia co innym - że choroba to moje przekleństwo. Nie mogę się z nikim związać, że by nie obarczać partnera moimi problemami, nie mogę spotykać się ze znajomymi by nie czuli się przy mnie nieswojo. Nie mogę zostać sama w domu, żeby sobie czegoś nie zrobić a z kolei nie powinnam wychodzić do ludzi bo mogę mieć napad agresji. Generalnie powinno się mnie odizolować w jakieś bezpieczne miejsce i tam zostawić. Takie myślenie bardzo często mi się włącza.

Ale ostatnio tak jakby coś ruszyło. Zaczęłam się znowu mieć jakieś życie towarzyskie i ludzie chcą ze mną przebywać. Wychodzę ze znajomymi na piwo i nic wielkiego się nie dzieje, mogę rozmawiać o chorobie, ale nie żebym się z tym obnosiła, po prostu to traktuję jak każdą inną chorobę, która człowieka dotyka.
Więc może wcale nie jest tak źle jak by mi się wydawało.

masz prawo do normalnego życia jak każdy inny! jak trafisz w końcu na odpowiedni lek, to twoje życie prawdopodobnie nie bedzie sie niczym różniło od życia zdrowej osoby. znam kilku schizofreników, którzy po dobrze dobranych lekach funkcjonuja bardzo dobrze, maja rodziny, prace, życie towarzyskie itd. wiec glowa do gory

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

u mnie już troche lepiej wreszcie już nie mam takich wyrzutów sumienia, stwierdziłam, że to on okazał sie d**kiem, a ja nie bede sie zadręczać, że jestem taka i owaka, bo to nie ma sensu.
ale teraz dopadły mnie z kolei inne głupie myśli wchodze dzisiaj na gg, a tam wszyscy opisy w stylu "studentka", "dostałem sie!", "oblewam rekrutacje" itd. i czuje okropny żal, że mnie to czeka dopiero za rok. gdybym była zdrowa, to już bym była po maturach, wlasnie cieszylabym sie nadchodzacymi studiami itd.
a tak to mam rok w plecy przez "wakacje" w wariatkowie do tego jeszcze cała moja klasa chyba myśli, że po prostu nie zdałam i kibluje boje sie powrotu do szkoły, chciałabym miec znowu nauczanie indywidualne, ale coś czuje, że mi nie przyznają w tym roku.......
dzisiaj mi się sniło, że składam papiery na medycyne...
no, ale może to i dobrze, jestem rok do tyłu z edukacją, ale mam dodatkowy rok "beztroskiego" życia przed wkroczeniem w dorosłość

[Madlen__18]

ja pamiętam, że w ogóle nie czulam się "w tyle" mimo, ze moja klasa szła na studia.
W ogóle dla mnie to nie było ważne wtedy.
Doskwierało mi tylko to, że nikt nie wiedział czemu z dnia na dzień zniknęłam ze szkoły, bałam się pytań o to, wyjaśnień.
No bo co : "a wiesz postanowiłam się zabic i zjadłam x tabletek substancji y a potem siedziałam w psychiatryku"??
To mnie gnębiło najbardziej, tak samo jak potem pytania o to gdzie poznałam mojego Tż.

Gigant: co wy z tym effectinem, ja pamiętam, że to strasznie drogie było!
Potem jak mi znienili na velaxin to był tańszy znacznie ale też ok 40parę zł.

[201712190924]

on jest cholernie drogi, ale mi pewna pracowniczka z cpp poleciła taką apteke we wrocławiu, w której ten efectin jest taki tani - 10 zł. przedtem kupowałam dawke 150 mg to kosztowal z 80 zl (najtanszy odpowiednik jaki znalazłam ), ale przerzucilam się na dawke 75 mg, bo wychodzi dużo taniej, mimo że biore wiecej tabletek. i wlasnie w tej jednej aptece tyle kosztuje. jak coś, to dla dziewczyn z Wroclawia mam info, że w aptece na ul. Joannitów są bardzo korzystne ceny
wklejałam już link do strony, gdzie można sprawdzić tańsze odpowiedniki leków
http://www.mz.gov.pl/wwwfiles/ma_str...0100128_v1.pdf
naprawde polecam, teraz widzę, że przepłaciłam za wiele leków. tylko trzeba znać nazwe substancji czynnej, ale to akurat łatwo sprawdzić.
za chlorprothixen płace 3,20. mam refundacje, bo mam w karcie wpisana diagnoze f21, własnie po to, żeby mieć tańsze leki. np za seroquel płaciłam 3,20, a normalnie kosztuje pod 300 zł
to samo za lamitrin płace dużo mniej, bo znalazłam tańszy odpowiednik. ale refundacji niestety nie mam, bo przy mojej diagnozie nie jest refundowany.

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

naprawde warto czasem poszukać w internecie w aptece jak zapytasz o zamiennik, tez ci powiedzą, że mają jakiś tańszy, ale nigdy nie podadzą tego naprawdę najtańszego, bo zwykle go po prostu nie mają. dlatego trzeba znaleźć samemu i wtedy zamówić w aptece wtedy muszą go sprowadzić. tylko trzeba sie upominać. mają obowiązek sprzedać zamiennik, nawet jeśli na recepcie jest zapisany ten oryginalny (chyba, że lekarz napisze "nie zamieniać", ale to sie naprawde rzadko zdarza).
mi często psychiatra zapisuje od razu tańszy odpowiednik, ale czesto udawało mi sie znaleźć jeszcze tańsze

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

a w ogóle, to jest np. taka sieć aptek "Dbam o zdrowie" i tam można zamawiać leki w internecie. to sa te same leki co w stacjonarnej aptece, ale jak je zamówisz przez internet to są sporo tańsze. potem je odbierasz normalnie w aptece. we Wrocławiu są trzy apteki z tej sieci. sprawdzcie czy u was też są, bo one są w całej Polsce
http://www.*******/apteka/

ja już jestem zorientowaną lekomanką

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

kurde, wygwiazdkowało link ;/ wrzućcie w google "apteka Dbam o Zdrowie", to się wyświetli strona.
moja mama też zamawiała mi leki dermatologiczne jakos dziwnie, ale taniej. z równoległego importu (?). zapytam ja dokladnie o co w tym chodziło. w każdym razie przychodza leki w zagranicznym opakowaniu, ale z polska ulotka. też wychodzi taniej.

[sugarcane]

ja za sefaxine zapłaciłam 40 zł, a za to drugie też 3,2o
trochę się boję tego roku, mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze i zdam maturę z moim rocznikiem i dostanę się na tę iber dziewczyny, jak to madlen w klubie powiedziała, młode my, a już nieco doświadczone..

[nana86]

SA wzloty i upadki ale najwazniejsze jest to by nie dawac za wygrana i sie nie poddawac ,trzeba byc silnym. Wiem ze łatwo to powiedziec,a trudniej jest w rzeczywistosci ale mimo wszystko NAPEWNO WARTO

[maczupikczu]

czesc czesc wrocilam, co prawda z przerwami bo mam u siebie kuzynki do piatku na wakacje
ostatnio mam jakies dziwne mysli o smierci, raz przy kolacji mnie naszla mysl wstan i idz sie zabij, straszne to uczucie bylo, boje sie ze cos ie tak z moja glowa jest i nie wiem co robic
czemu jak bylam z exem takich mysli nie mialam, a teraz wrocily?? boje sie ich!

ktos tu wspominal, ze faceci ja traktuja na "noc" tylko, ja tez mam takie wrazenie ze mnie inaczej nie postrzegaja do tego dodam, ze albo bardzo mlodzi albo alkoholicy sie mna jak juz interesuja, ja ostatnio mam wrazenie ze nie potrafie nic poczuc do zadnego faceta, nadal tylko ex jest gleboko w mojej duszy i sercu, nie wspomne o glowie, boje sie ze tak juz zostanie na zawsze

[KawaMarcepanowa]

Boże dziewczyny ale jest mi beznadziejnie.... chyba umrę
zaraz nadrobię co u Was...
nie wiem, terapia chyba nie jest dla mnie. Jestem trochę.. rozczarowana? nawet nie wiem jak to nazwać, czuję się tak że mogłabym iść pod samochód.

[201712190924]

Kawa, opowiadaj!

[maczupikczu]

Kawa dawaj szybko co A. Ci nagadal jestem bardzo ciekawa?

[KawaMarcepanowa]

Dobra, mogę ogólnie napisać chociaż wcale nie chce mi się o tym mówić szczerze mówiąc.. Dziś do 3 nie spadam, koszmar jakiś. I napiszę w klubie - nie będę mu robić (anty)reklamy.

[maczupikczu]

przeczytalam i odpisala tam

kolejny dzien przede mna masakra
dzis ex ma urodziny

[KawaMarcepanowa]

dzięki
kurde no ja też zaczęłam teraz o exie myśleć także piąteczka

[201712190924]

tez ci odpisalam w klubie. Pewnie bedziesz zła, bo troche obroniłam Andrzeja

[KawaMarcepanowa]

Ja przeciwko niemu krucjaty nie toczę także oczekuję szczerych odpowiedzi, a nie tylko popierania mnie, dziękuję za wszystkie bo sama mam WIELKI mętlik w głowie.
Napisałam jeszcze jeden post.

[maczupikczu]

ja juz nie daje rady sobie z myslami o nim
ile mozna tesknic i pamietac...

[KawaMarcepanowa]

maczu zobaczysz w końcu przestaniesz, tylko potrzeba czasu i pracy nad sobą.

[201712190924]

maczu, a dawno sie rozstaliście? spotykacie się jeszcze?

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

dziewczyny, a ja jutro znowu ide na zlot ale tym razem digarta prawie nikogo nie znam. tzn. bede znała jednego fotografa, który był też na zlocie maxmodels.
coś sie imprezowa zrobiłam no ale musze w końcu zacząć wracać do życia towarzyskiego. zaniedbałam tyyyyle znajomości niektóre próbuje odnawiać, ale wiekszosc sobie podaruje, bo potraktowałam te osoby strasznie ;/
dlatego chce poznawac nowych ludzi wreszcie

[maczupikczu]

nie wiem ile czasu umieram bez niego, po co ja sie urodzilam w ogole

gig nie widzimy sie z jakies dwa tyg, a razem nie jestesmy juz 8 m-cy choooooooore
nie umiem go zapomiec zyc mi sie odechciewa co dnia to bardziej

[KawaMarcepanowa]

maczu wiem co czujesz bo ja też tak miałam z exem, myślałam że zwariuję
ale nie wiem co poradzić, bo u mnie czas odegrał swoją rolę, nie miałam żadnej terapii ani nic
gig no to powodzenia

[lalaith]

maczuś masz boskiego ava.
Jak mnie ex rzucił i zmieszał z błotem miałam to samo, przeszło mi jak poznałam mojego obecnego, podkreślam jak POZNAŁAM, a nie jak zaczęliśmy być razem, bo to tego jeszcze dłuuuga droga była.
To jest tak mega pozytywny człowiek że wystarczy na niego spojrzeć a już się sama buzia śmieje.
Wiem że marna pociecha, ale może na Twojej drodze też się zjawi taki ktoś...

Byłam dziś na dniu próbnym w pracy - opieka nad 6 miesięcznym maleństwem. Dziewczynka cały czas płakała - bo rosną jej ząbki, bo gorąco, bo mama ją odstawia od piersi, bo czuje że coś się święci i że mama pójdzie do pracy...
Jeszcze 1 pani przyjdzie na dzień próbny i koło wtorku, środy mam dostać odpowiedź.
Trzymajcie kciuki, módlcie się za mnie, czy co tam chcecie, bylem dostała tą pracę, bo dłużej w domu nie wytrzymam, ocipieję, zwariuję (jakby się jeszcze dało bardziej ;p)!

[201712190924]

trzymam kciuki za prace lalaith
ja bym nie wytrzymała z takim małym bachorem nieeenaaawidze dzieci

[201704051255]

czesc

lalaith trzymamy, praca baaardzo baaardzo pomaga na psychę
walsne sie dowiedzialam ,ze dziewczyna, z ktora pracowalam trafila do szpitala z powodu zatrucia, a mnie od tygodnia męcza takie zatruciowe sprawy

[maczupikczu]

Kawa, lalaith dzieki ja to sie boje, ze ja juz sie nie zakocham w nikim po prostu mam tyle w glowie wspomnien z exem ktore chyba zamiast zapomniec pielegnuje
teskni mi sie zwyczajnie, a on juz pewnie ma kogos i sie swietnie bawi, a ja tu usycham za tym @$%#$@#
lalaith trzymam kciuki za robote!

pushit a czym sie zatrula?

[KawaMarcepanowa]

maczu ja tak samo, boję się że spotkam znowu takiego @#$%^, ale nie szukam faceta i nie chcę teraz z nikim być, np. A mi powiedział że to chory pogląd i mam zmienić nastawienie, ale ja centralnie nie chcę nikogo, chyba dobrze mi samej, sama nie wiem.

[201712190924]

ja też nie wierze, że znajde kogoś normalnego. ale mam ostatnio jakas wielka potrzebe, zeby miec faceta. aż mnie to wkurza, bo nigdy tak nie miałam, a teraz to normalnie jak jakas desperatka
ciagle sie umawiam z jakimiś fotografami na wspólne sesje, gadam z nimi na gg, dzisiaj ide na zlot, gdzie będą prawie sami faceci. mam jakas facetowa manie

[KawaMarcepanowa]

no to co, młoda jesteś nie

[201704051255]

nie wiadomo, bo siedzi w szpitalu bez telefonu, a ja juz kurde 8 dni... wlasnie wstajac prawie stracilam przytomnosc, tez pewnie wyladuje w szpitalu, o zgrozo...