Wakacyjne Mamy 2012 (XXII) - część VII

[Irmusia81]

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

no pewnie, że tak
Nie ma się czym stresować

[depoison]

Ewka, świetne ciuszki!

Napisane przez KarolinaPW

Dzięki dziewczyny, zamówienie zrobione

Ja też wolę płaskie na codzień A ostatnio ganiam non stop w kaloszach- na mojej wiosce takie błoto, że utopić się można
W sumie to ostatni raz obcasy miałam jakoś w początkach ciąży na sobie...

Dep śliczne szorciki gdybym nie wiedziała, że to niemowlęcy ciuszek to bym pomyślała że to damskie

co kupiłaś?

ech, ja też ostatnio głównie na płaskich, choć bardzo lubię obcasy. Tylko niestety albo idę z małą w nosidle (i boję się, że jak się wygrzmocę - a bywa wciąż ślisko - to z nią), albo idę z wózkiem, i wtedy wypuszczam się na tyle daleko, że za szybko by mnie nogi zaczęły boleć
Tak więc teraz 5 cm to maximum, na ogół pomykam w jakichś oficerkach.

Też tak spojrzałam na ten post z oddali i dopisałam, że dla Zosi, bo fason taki, że równie dobrze mogłabym sobie kupić


Pokazuję paputki - te, co to prawie ich nie ma (Mandi )
(nie, niestety burych nie było )

[nitka_88]

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

Ja kaszkę podaję na wieczór, ale taką bezglutenową. A zaczęłam wprowadzać niemal wszystko na raz, więc nie pomogę

Napisane przez nicki86

Wieki mnie tu nie było, mam chwile więc coś wypada skrobnąć

Mieliśmy ostatnio kilka dni teściów u siebie, są z drugiego końca Polski więc ostatni raz widziała ich 3 miesiące temu na chrzcinach. Wyobraźcie sobie że dopiero 3 dni udało się babci na chwile na rączkach wnusie potrzymać, a później i tak był ryk..
Ma teraz jakąś fazę że nie chce w ogóle z nikim innym zostawać tylko ze mną. W tamtm tygodniu zostawiłam ją z moją mamą którą zna i już z nią zostawała i poszłam sobie na rekolekcje... tak się mała rozryczała że NIC nie pomogło. Poprostu zamknęła oczy i płakała tak że nawet przy szczepieniu tak nie ryczała... moja mama wsłała teścia samochodem po mnie bo była bezradna, a moja mama zna sposby na dzieci a tu nic nie przynosiło rezultatu. Jak weszłam do domu to normalnie zachrypnięta była i cała bordowa od darcia się( a moja mama czerwona i spocona). Mała dostała cycka jeszcze mi się żaliła strasznie, a po kilku minutach była już radosna i do babci się uśmiechała siedząc mi na kolanach.... normalnie boje się ją znów zostawiać, swoją drogą moja mama też się boi brać jej na dłużej bo było jej bardzo szkoda Sary. U taty na rękach jest ok, ale jak widzi że ja jestem gdzieś obok to się drze że chce do mnie. Z jednej strony miłe to że mnie tak potrzebuje, no ale musze jakoś z tym walczyć, bo nawet z domu niedługo nie wyjdę. Z tego co opowiadała moja teściowa mój mąż też był taki mamisynuś... a może to tylko taki etap przejściowy?

W ogóle to mamy dwa zęby, i napuchnięte górne dziąsełka. Nie raczkujemy, ale turlamy się dzielnie Nie sylabizujemy nic, raczej sobie krzyczy i przeciąga dzwięki ciągle. Ale jakoś nie przeraża mnie to, myślę że doczekamy się w swoim czasie, bo nic nie wskazuje na to że coś z nią nie tak

Musze częsciej do Was zaglądać

A no musisz

Pumcia, ja też preferuję sportowy styl na spacerkach, czego nie można powiedzieć o większości polskich mam z mojej okolicy. Place zabaw to istne rewie mody! Szpilki, dekolty, tipsy i full make-up

Jutro idę na rozmowę do pracy. Proszę, trzymajcie kciuki, żeby wszystko poszło po mojej myśli

Dobranoc

[Irmusia81]

Napisane przez depoison

Pokazuję paputki - te, co to prawie ich nie ma (Mandi )
(nie, niestety burych nie było )

świetne

[Mandragorrka]

Napisane przez depoison

ech, ja też ostatnio głównie na płaskich, choć bardzo lubię obcasy. Tylko niestety albo idę z małą w nosidle (i boję się, że jak się wygrzmocę - a bywa wciąż ślisko - to z nią), albo idę z wózkiem, i wtedy wypuszczam się na tyle daleko, że za szybko by mnie nogi zaczęły boleć
Tak więc teraz 5 cm to maximum, na ogół pomykam w jakichś oficerkac

Pokazuję paputki - te, co to prawie ich nie ma (Mandi )
(nie, niestety burych nie było )

Jakichś oficerkach? Z tego co pamiętam, kilka miesięcy temu kupiłaś sobie piękne oficerki i z utęsknieniem czekałaś na zimę

Jak na butki, których prawie nie ma, są urocze

[aga 398]

Depioson z tą stroną to chyba był jakiś znak

Dziewczyny jak podajecie gluten?? przez ile czasu, jakie ilośc i kiedy zwiekszacie?? i podajecie żółtka?? jak tak to od kiedy i po ile??

[Mandragorrka]

Napisane przez nitka_88

J
Pumcia, ja też preferuję sportowy styl na spacerkach, czego nie można powiedzieć o większości polskich mam z mojej okolicy. Place zabaw to istne rewie mody! Szpilki, dekolty, tipsy i full make-up

Jutro idę na rozmowę do pracy. Proszę, trzymajcie kciuki, żeby wszystko poszło po mojej myśli

Polki lansują się w piaskownicach?

Trzymam mocno

[Irmusia81]

Napisane przez nitka_88

Jutro idę na rozmowę do pracy. Proszę, trzymajcie kciuki, żeby wszystko poszło po mojej myśli

zaciskam

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Napisane przez aga 398

[

Dziewczyny jak podajecie gluten?? przez ile czasu, jakie ilośc i kiedy zwiekszacie?? i podajecie żółtka?? jak tak to od kiedy i po ile??

podaję kaszkę mannę Nestle. Przez 2 miesiące dawałam 1 łyżkę stołową kaszki + woda/dzień, a następnie przez kolejne 2 miesiące 2 łyżki kaszki + woda/dzień. Z żółtkiem u nas ciężko. Mały jeszcze ani razu nie zjadł mi obiadku z żółtkiem. Więc na razie dałam spokój Ale żółtko daje się po skończonym 6 miesiącu- 1/2 co 2 dni.

[Mandragorrka]

Napisane przez aga 398

Dziewczyny jak podajecie gluten?? przez ile czasu, jakie ilośc i kiedy zwiekszacie?? i podajecie żółtka?? jak tak to od kiedy i po ile??

Podaję taką kaszkę http://www.dziecko.nestle.pl/produkt...uctid/286.aspx
Do płaskiej łyżki kaszki dodaję przegotowanej ciepłej wody, tak na oko. Jak zaczniesz robić to szybko zorientujesz się jakiej gęstości kaszka Wam odpowiada.Przez pierwsze dwa miesiące po łyżce kaszki, a potem prze kolejne dwa po dwie łyżki. Po 4 miesiącach uznaje się ekspozycje za zakończoną i można podawać większe ilości glutenu.

[chce_byc_mama]

Napisane przez Mandragorrka

Polki lansują się w piaskownicach?

Trzymam mocno

bardzo :/
u mnie tez tak jest czesto ze z daleka rozpoznam do tego nie raz taka wiocha zalatuje ze po prostu ja bym tak na ulice nie wyszla.


Nitka

[Mandragorrka]

No czyli to samo co napisałam Irmusia I z żółtkiem też nie pomogę, bo jeszcze nie zaczęłam podawać. Kołacze mi się po głowie, że powinnam , ale jeszcze jakoś nie zabrałam się za to.

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Napisane przez chce_byc_mama

bardzo :/
u mnie tez tak jest czesto ze z daleka rozpoznam do tego nie raz taka wiocha zalatuje ze po prostu ja bym tak na ulice nie wyszla.

O kurcze Myślałam, że Polki mają więcej gustu... Chociaż jak pomyślę sobie o mojej kuzynce, która od kilku lat mieszka w Anglii. Niby nie głupia dziewczyna, a ubiera się, że szkoda gadać. Solarium, mega długie tipsiory, blondyna, bardzo bardzo krótkie spódniczki i wszystkie ubrania w wersji mini, no i do tego buty na nieprzyzwoicie wysokich obcasach. Jednak myślałam, że to taki wyjątek.

[katja_22]

Napisane przez prince_polo

mala dopieor zasnela powielkim ryku musilam ją wziac na rece ,przytulic i tak ululac. Objeła mnie rączkam tzn moja szyje przytuliła głowke i zasnela moja ukochana

Płaczu współczuję, ale przytulańce Ja też to uwielbiam
Te dzieciaki owinęły nas sobie wokół palca

Napisane przez Irmusia81

współczuję tego płaczu małej... To pewnie lęk separacyjny...
Gratki ząbków

Dokładnie na to wygląda

Napisane przez ewka5891

Młody zasnął mi na rękach, mam nadzieje, ze jak go odloze to sie nie obudzi

Ja miałam dziś ciężko z odkładaniem, w ogóle od kilku dni zrobiło się ciężko - a było już lepiej

Napisane przez Mandragorrka

Moim zdaniem nie przesadzasz. Jeśli miałabyś niesamowitą ochotę spotkać się z rodzinką to wtedy może warto przemęczyć się z młodym w podróży, a skoro nie masz to myślę, że nie ma sensu. Ty się wymęczysz, mały się wymęczy i po co to komu? A jeśli dziecko będzie marudne, zachoruje itd to niestety, ale ciężar opieki i tak spadnie na Ciebie. Nie słuchaj teściowej i jak nie chcesz to nie jedź.

Te chrzciny miały być na Boże Narodzenie, ale plany się zmieniły... Oni w międzyczasie wyprowadzili się na drugi koniec Polski i zrobił się problem, bo wcześniej to była godzina drogi a teraz 8 :/ Nie chcę ryzykować, bo z moim Pawełkiem czasem godzina drogi to za długo a nie tyle... i jeszcze tego brakuje, żeby był chory. No więc ja byłam zdecydowana nie jechać, ale teściowa jak zwykle mądra... A jeszcze jakiś czas temu sama mówiła, że nie jedzie i żeby jej nie namawiać. Babcia jest chyba ważniejsza niż żona chrzestnego... A zresztą relacje też mamy średnie, oni właściwie się nie odzywają, 2 m-ce zero kontaktu, więc jakoś się tam nie rwę... Dzięki

Napisane przez Mandragorrka

E, tam. Mam tyle samo wzrostu co Ty, a mój jest wyższy od Twojego o 11 cm i jakoś nie uważam, że obcasy by się przydały. Oczywiście posiadam kilka par (tego typu buty szalenie mi się podobają) jednak mimo to, zakładam je od święta. I zdecydowanie nie są to buty na spacery z wózkiem.

Hehe no nieźle a sądziłam, że tylko my się tak dobraliśmy Ja też od święta raczej, na co dzień zdecydowanie preferuję płaskie

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

Będzie ok U mnie podobnie było

Napisane przez depoison

Pokazuję paputki - te, co to prawie ich nie ma (Mandi )
(nie, niestety burych nie było )

Słodkie

W ogóle wszystkie zakupy jakie poczyniłyście dziewczyny super

Napisane przez nitka_88

Ja kaszkę podaję na wieczór, ale taką bezglutenową. A zaczęłam wprowadzać niemal wszystko na raz, więc nie pomogę

A no musisz

Pumcia, ja też preferuję sportowy styl na spacerkach, czego nie można powiedzieć o większości polskich mam z mojej okolicy. Place zabaw to istne rewie mody! Szpilki, dekolty, tipsy i full make-up

Jutro idę na rozmowę do pracy. Proszę, trzymajcie kciuki, żeby wszystko poszło po mojej myśli

Dobranoc

Ja też bezglutenowe. Gluten daję w formie kaszy manny dodanej do obiadku

Powodzenia na rozmowie. Trzymam kciuki

Napisane przez aga 398

Depioson z tą stroną to chyba był jakiś znak

Dziewczyny jak podajecie gluten?? przez ile czasu, jakie ilośc i kiedy zwiekszacie?? i podajecie żółtka?? jak tak to od kiedy i po ile??

Dokładnie tak jak dziewczyny napisały U nas w formie kaszy manny do obiadku. Żółtko też w zupce zwykle, pół co drugi dzień albo nawet rzadziej ostatnio...

[ewka5891]

Nitko trzymam kciuki

Z tym lansowaniem w piaskownicy to jeszcze nie wiem jak to jest u mnie. Pewnie podobnie, tym bardziej, ze w okolicy duzo Polaków mieszka

[Mandragorrka]

Napisane przez katja_22

Hehe no nieźle a sądziłam, że tylko my się tak dobraliśmy Ja też od święta raczej, na co dzień zdecydowanie preferuję płaskie

Takich par jest dużo Chociaż wysoki wzrost małża już nie zwracam uwagi, przyzwyczaiłam się

[depoison]

Napisane przez Mandragorrka

Jakichś oficerkach? Z tego co pamiętam, kilka miesięcy temu kupiłaś sobie piękne oficerki i z utęsknieniem czekałaś na zimę

jakichś, czyli albo tych (wciąż to moje ulubione ), albo z poprzedniego roku albo w jeszcze jednych, które też od biedy można nazwać oficerkami. W tym sensie

Napisane przez aga 398

Dziewczyny jak podajecie gluten?? przez ile czasu, jakie ilośc i kiedy zwiekszacie?? i podajecie żółtka?? jak tak to od kiedy i po ile??

ja glutenu nie podaję, czekam do roku
Nie ma żadnych konkretnych przeciwwskazań, po prostu lekarka mi odradzała.
Żółtko podaję nie częściej niż raz w tygodniu (połowę). Chętnie dawałabym częściej, ale kompletnie małą zatyka

[Maciejka__]

Napisane przez Mandragorrka

Podaję taką kaszkę http://www.dziecko.nestle.pl/produkt...uctid/286.aspx
Do płaskiej łyżki kaszki dodaję przegotowanej ciepłej wody, tak na oko. Jak zaczniesz robić to szybko zorientujesz się jakiej gęstości kaszka Wam odpowiada.Przez pierwsze dwa miesiące po łyżce kaszki, a potem prze kolejne dwa po dwie łyżki. Po 4 miesiącach uznaje się ekspozycje za zakończoną i można podawać większe ilości glutenu.

Ja tak samo, tylko w pierwszym tygodniu dawałam mniejszą ilość.
Teraz (w trzecim miesiącu ekspozycji) zdarza mi się nie podać glutenu wcale, albo podać go w formie rosołku z kaszką manną, innej kaszki z glutenem w składzie lub ciasteczka.

[nadalka]

Napisane przez aga 398

Depioson z tą stroną to chyba był jakiś znak

Dziewczyny jak podajecie gluten?? przez ile czasu, jakie ilośc i kiedy zwiekszacie?? i podajecie żółtka?? jak tak to od kiedy i po ile??

my akurat już zakończyliśmy ekspozycję

[Mandragorrka]

Witam z rana .obie jesteśmy wyspane a do tego dziec wykazuje niesamowitą energię. Odkąd zrobiła się całkowicie mobilna cuda wyczynia w łóżku

[phdwao]

Hej! U nas 5 czy 6 pobudek bylo masakra:/ wciaz chcial cyca a mi zno nic ne leci bo @ mam dostac lada chwila:/ rano przytarlam samochod bo sie spieszylam. Za pozno wyszlam z domu bo od rana wciaz mam cos do zrobienia:/

[katja_22]

Hej Kochane!

Napisane przez Mandragorrka

Takich par jest dużo Chociaż wysoki wzrost małża już nie zwracam uwagi, przyzwyczaiłam się

Ja też, jesteśmy razem 6 lat Ale pamiętam jak jego babcia powiedziała, że jak założę buty na obcasie to będzie akurat

Napisane przez Mandragorrka

Witam z rana .obie jesteśmy wyspane a do tego dziec wykazuje niesamowitą energię. Odkąd zrobiła się całkowicie mobilna cuda wyczynia w łóżku

Mnie akurat średnio cieszą te akrobacje w łóżku i w każdym innym miejscu :P Ważne, że wyspane, ja w miarę też, bo wyjątkowo wcześniej się położyłam, a i mały jeszcze zasnął z rana na chwilkę

[ewka5891]

Hej
Ja jeszcze w lozku, jakoś nie chce mi sie wstawać. Młody bawi sie w lozeczku
Dzisiaj znów slonecznie usze iść do sklepu po kapustę, bo marzą mi sie golabki

Phdwao mam nadzieje, ze reszta dnia będzie lepsza dla Ciebie, może coś dobrego sie wydarzy

[Linka25]

hej

Napisane przez chce_byc_mama

hej wstawiam fotki . kupilam malej jeszcze pajacyki bodziaki biale legginsy jedne w kolorze lososiowym drugie cytrynowe i jeszcze pare bluzeczek tu wstawiam co podoba mi sie najbardziej.
to w serduszka to jest sweterek tylko na zamek i z kapturem :P

super ciuszki, najbardziej podoba mi się bluza w paseczki

Ewka Ty takze śliczne ciuszki kupiłaś, super kolory

Napisane przez katja_22

Ja też mam podobny dylemat, ale chodzi o podróż samochodem i nie za granicę, ale na drugi koniec Polski. Mamy w święta - najprawdopodobniej - chrzciny (mąż ma być chrzestnym). Szczerze nie mam ochoty jechać i ciągnąć tam małego (nie należy do spokojnych dzieciaczków), nie wiadomo jak będzie z pogodą, nie chciałabym żeby mi się rozchorował (do tej pory odpukać poza kaszlem przez kilka dni na przełomie grudnia i stycznia więcej nie chorował, nie miał też temperatury) podróż jest męcząca nawet dla osoby dorosłej i myślałam, że wybierzemy się najwcześniej w wakacje, jak mały skończy rok. Moja teściowa chce żebyśmy pojechali (jeszcze jakiś czas temu sama się nie wybierała, a to chrzest jej wnuczki), bo "żona chrzestnego powinna być", "młodsze dzieci jeżdżą" i teraz moje pytanie... Faktycznie przesadzam?

A ile to km? Ile godzin w aucie?

Napisane przez ewka5891

Linko ja tez sie bardzo bałam lotu z małym, ale sie miło rozczarowalam mały był bardzo grzeczny, nie marudzil i dobrze zniósł zmianę ciśnienia. Ile trwa lot do Paryża? Może nie będzie złe? Wiadomo ze każde dziecko inaczej reaguje, ale póki nie sporbujesz to sie nie dowiesz. Ja na wypadek marudzenia planowalam trzymać go na cycku

chyba spróbujemy

[Malwina_a]

Napisane przez nadalka

Mała odkąd zaczęła raczkować mam już mniej czasu nawet na podczytanie Właśnie przewróciła suszarkę z praniem :/

Niezła aparatka
chociaż moja też lubi suszarkę na pranie, jak ma kryzys to wkładam ją do kosza na pranie i jeździ pod suszarką i ciągnie za wiszące pranie, wtedy zapomina że ma marudę włączoną

Napisane przez wvictoria

Cześć
u nas wszystko super. Mały grzeczny i po chorobie nie ma śladu. Znowu zasypia natychmiast. Co prawda w dzień trzeba go chwilę przytulić ale jak zmęczony to trwa to może ze 2 minuty i śpi. Za to wieczorem po kąpieli i jedzonku odkładam do łóżeczka i zasypia sam
Poza tym w piątek podałam pół żółtka w obiadku i dopiero dziś zrobił kupę. Ale za to chyba ze 6 ich było. Wszystkie bardzo śmierdzące. Biedny co się nastękał... ale jest lepiej i widać, że mu ulżyło.
Z Marianem musiałam dziś jechać do weta. Biedaczek zachorował. Wczoraj cały się trząsł i zasypiał mi na rękach. Do tego nie chciał jeść i pić a to u królików niebezpieczne. Mąż obstawiał kaca bo w sobotę ukradł z ławy pomadkę z wiśnią w likierze i zjadł całą
.

Biedny króliczek, oby szybko wyzdrowiał

Napisane przez phdwao

Hej!

Jestesmy po wizycie u pediatry, mały zdrowy, zęby się szykuja, bo ma rozpulchnione dziąsełka juz, wazy 8,250

Super waga

Napisane przez prince_polo

tak mi sie zzdaje bo ma swiszczacy kaszel juz wsumie od jakiegos czasu wtedy jak pediatra widziala ją (ta glupia) to mowila ze to an zeby al jakos mi sie nie wydaje bo dzis jakos czesciej kaszle. Ale tez czesto wymusza kaszel i sie z tego smieje no i mila 37,4. wiem z eto jeszcze nie goraczka no ale przez swoje 7 i pol miesiaca jeszcze tyle nie miala a przynajmniej nie widziałam. No i niewiem isc z nia do osluchania jutro do lekarza czy nie? Do tej naszej pediatry? teraz jest taka normalna. Ale wczesniej byla marudna i w ogole taka jakas spokojniejsza czasem

Moja też kaszle ale od śliny bo ma jej dużo i czasem zapomni połykać

Napisane przez Linka25

Waham się tylko i wyłącznie z jednego powodu - a jest nim lot. Z tym moim wrażliwcem może być ciężko. A tak, to wszystko przemawia za tym by się tam udać: siostra ma spore mieszkanie (z mężem) w centrum Paryza, zaraz obok Pól Elizejskich, mielibyśmy wygodnie i komfortowo. No i zobaczyłabym się z moją siostrzyczką, nie cierpimy na nadmiar spotkań

Z mniejszymi dziećmi latają więc napewno nie będzie źle, Martyna da radę. My też lecimy na wakacje samolotem (wolę 2,5 godz lecieć niż 12 godz siedzieć w samochodzie jadąc nad polskie morze), mam nadzieję że nie będzie problemu.

Napisane przez prince_polo

moja w spacerowce malo spi. W gondoli spała ładnie a w spacerowce wszystko ją ciekawiei pospi troche a potem oparcie w gore daszek lekko odsłaniam i sie rozglada. Dzis obserwowała deszcz

Moja wogóle mało śpi, na spacerze max 30min ale to jak jest jej godzina spania, inaczej nie zaśnie. ZZ tego też powodu od stycznia jeździ w spacerówce zeby coś widziała, bo w gondoli już nie chciała.

Napisane przez depoison

Pokazuję paputki - te, co to prawie ich nie ma (Mandi )

super

Napisane przez aga 398

Dziewczyny jak podajecie gluten?? przez ile czasu, jakie ilośc i kiedy zwiekszacie?? i podajecie żółtka?? jak tak to od kiedy i po ile??

ja nie podaję glutenu, czekam do roku. Żółtka też nie podaję bo mała ma na 99% alergię na jajko (w ciąży i karmiąc cyckiem nie mogłam jeść) więc jakoś boję się zaryzykować.

[Linka25]

Napisane przez pumas

Nie gadaj, że na spacer w obcasach. Nigdy nie zrozumiem tego fenomenu. Mnie się zdawało, ze na płaskich jest wygodniej! Ja lubię klapki, sandały, wiadome, koturny czy obcasy też, ale sportowe to podstawa wygody i luzu podczas pchania wózka.


Co ??? Czyżby to mnie ominęło ? Byłam na etapie Martynki i nosidła!!!

Zależy jakie obcasy Obcasy obcasom nierówne. Ja mówię np. o takich butach
Mam nie te, ale podobne (ładniejsze) z tej własnie firmy. Są tak wygodne, ze płaskie to mogą się schować
Swoją drogą, sporo osób pyta mnie na ulicy gdzie je kupiłam, bo są świetne (niestety nie mogłam ich teraz znaleźć w necie)

A Martynka zmienną jest. Wózek lubi

[Malwina_a]

Rodzina mnie się pyta jaką zabawkę kupić małej na zajączka, a ja nie mam pojęcia?może mi coś podpowiecie?

szczeniaczka mamy i mała się go boi więc leży w szafie
kuli-huli z tego powodu nie chcę bo obawiam się że też się będzie bała
aktywne klocki z fp mamy i się podobają
więc co proponujecie?

[nel_a]

Sol, mejl pofrunął do Ciebie

Zaraz zajrzę co Wy tu nabazgroliłyście

[bebe1987]

Cześć,
Mamcia, pisałaś o buziaczkach Amelki - moja też przesyła buziaki .
No i muszę się pochwalić, że tż nauczył Gośkę robić kosi-kosi łapki i sama pięknie już potrafi .

Nie zacytowało mi wszystkiego. Napisze co pamiętam.
Sol - gratulacje kolejnego ząbka!
Linka - my dajemy do picia wodę albo słabą herbatkę. Moja córka soczków nie lubi...
Kasik - kapiemy małą w płynie do kąpieli Nivea. Stosowałam raz po kąpieli oliwkę Johnson's Baby, Bedtime, ale małą uczuliło...

Napisane przez wanilllka82

zapomniałabym, Mały kończy dziś 8 miesięcy wszystkiego najlepszego dla Nadii i Zosi

stawiam torcik a dla tych na diecie koktajl

Wszystkiego najlepszego dla wczorajszych solenizantów!

Napisane przez Soleilka

A w ogóle nie pochwaliłam Wam się TŻ nagrał cały kawałek http://www.youtube.com/watch?v=HpsGfWoAhfk

Fajny ma głos, dobrze się słucha .

Napisane przez aga 398

Nie wiem czy wam pisałam u nas już widac kolejne ząbki, dwie dwójki górne, ale jeszcze nie przebite

Napisane przez Kasik_12

Za tydzień wracam do pracy , a jutro jadę już na chwilę do pracy i do lekarza medycyny pracy. Dzisiaj za to idę z Nadią zobaczyć punkt żłobkowy niedaleko mojego domu ok 15 minut piechotą , bo zastanawiam się czy nie oddać dam lepiej Nadii niż być na łasce teściowej....A tż zadzwonił do niej kiedy przyjeżdża się podszkolić , a ona , że wszystko przecież wie i umie, ale wytłumaczył jej grzecznie , że ma zobaczyć jak ja karmię małą, jak przygotować dziecko do spaceru, gdzie jest przychodnia itp...będzie w środę

Odnośnie punktu wygląda dobrze http://www.delfinektorun.pl/w4p/galeria/ mam tysiąc pytań do opiekunek

Żłobek prezentuje się korzystnie i koszt czesnego na jedne dziecko to 400 zł, czyli mniej niż teściowa by miała dostać!

Napisane przez depoison

A właśnie, chciałam się pochwalić dwoma sobotnimi nabytkami dla Zosi z H&Mu :
(zaczynam kompletować outfity urlopowe )

Piękne! Zosia będzie cudnie wyglądać!

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

za ząbki i umiejętności!

Napisane przez chce_byc_mama

hej wstawiam fotki . kupilam malej jeszcze pajacyki bodziaki biale legginsy jedne w kolorze lososiowym drugie cytrynowe i jeszcze pare bluzeczek tu wstawiam co podoba mi sie najbardziej.
to w serduszka to jest sweterek tylko na zamek i z kapturem :P

[ewka5891]

Napisane przez Malwina_a

Rodzina mnie się pyta jaką zabawkę kupić małej na zajączka, a ja nie mam pojęcia?może mi coś podpowiecie?

szczeniaczka mamy i mała się go boi więc leży w szafie
kuli-huli z tego powodu nie chcę bo obawiam się że też się będzie bała
aktywne klocki z fp mamy i się podobają
więc co proponujecie?

Hmm mój synek bardzo lubi te grające zabawki. Dziewczyny chwała garnuszek na klocuszesz fisher price, ja mam coś podobnego z vtecha, fajne wg mnie sa tez pchacze, ewentualnie jakieś książeczki lub lego duplo na pózniej.

[depoison]

Dzień dobry.
Maleństwo kochane zarządziło pobudkę o 7, więc za nami znów tylko 5 godzin snu. Ale najdziwniejsze jest to, że w sumie da się przyzwyczaić. Pierwsze chwile są straszne, a potem znów do tej 2 jakoś funkcjonujemy

Napisane przez Malwina_a

Rodzina mnie się pyta jaką zabawkę kupić małej na zajączka, a ja nie mam pojęcia?może mi coś podpowiecie?

szczeniaczka mamy i mała się go boi więc leży w szafie
kuli-huli z tego powodu nie chcę bo obawiam się że też się będzie bała
aktywne klocki z fp mamy i się podobają
więc co proponujecie?

książeczki
Zawsze możesz powiedzieć, że zabawek ma dużo, kilka też na wyrost, ale chętnie udostępnisz wish-listę książkową
A jeśli koniecznie muszą być zabawki, to mogę polecić na naszym przykładzie: lodówka Fisher Price jest bardzo lubiana, może u was też by się sprawdziła Szeleszcząca materiałowa książeczka z kilkoma wystającymi elementami też jest na topie od kilku miesięcy i ani myśli się znudzić Małe materiałowe laleczki (tzn nie takie całkiem małe, każda ma ok 15-20cm długości) - każda jest innej firmy, każda wygląda inaczej, więc nie polecę nic konkretnego, ale Zosia naprawdę je lubi. Są takie poręczne (o, np ta jest ulubiona), bo mają długie ręce i nogi, którymi można wywijać, gryźć, miętosić, ssać (taaaa, mała najpierw to zaślini, a potem... wysysa tę ślinę, trochę ble ), oglądać ze wszystkich stron i takie tam
Klocki drewniane też są ok - co prawda Zosia zamków nie buduje, ale chętnie za nie łapie, choć w zasięgu rączek ma 100 innych, teoretycznie ciekawszych i bardziej kolorowych przedmiotów.
Mamy też magnetyczne klocki Lamaze - też są lubiane, choć na razie nie powstają z nich piętrowe konstrukcje

[karolka110]

hejka
serdeczne życzenia dla wczorajszych Jubilatów Zosi, Nadii, Jasia i Nikosia!:roza :

u nas cięższe dni-jękom i marudzeniom nie ma końca...ale dajemy radę, mam wrażenie, że jak podaję ten homeopatyczny cud co godzinę, to jest spokojniejsza....

chodzimy sobie na długie spacerki-z reguły pośpi sobie ponad 2h....tyle spokoju

Mamcia, Ewka-super zakupkija ostatnio z dzieciowych rzeczy to legginsy w warkocze na wiosnę, co je Zosia od Dep, też mabody w sówki oraz dwa gryzaki....a wczoraj sobie torebkę na wiosnę kupiłam
Dep-super buciki....i jaka cenak laski:jaki rozmiar??chyba jeszcze nie ubierasz takowych Zosi??

teraz moje dziecię drzemie, co pewnie potrwa jeszcze z 9 min.-ona ma zegarek w tyłeczku chyba wbudowany:brzyda l:
Miłego dnia