Perfumy które najbardziej się Wam NIE podobają

[darla13]

Napisane przez LillyS

przypudrowaną śniętą rybę Czy ja ci już mówiłam, jak bardzo lubię twoje opisy perfum na forum?

Shit, zapomniałam. Ostatnio okropnie mi śmierdziały Kate Moss, Kate (jakieś takie żrące na mnie są - okropieństwo!) i Balmya Balmaina - gorzkie lekarstwo starszej pani, masakra.

to jest straszne! mi śmierdzi jakąś szminką...taką no wiecie...z bazarku

[Kota]

Wpisuję na swoją listę prywatnych wrogów nowe Chloe.
Na kimś jeszcze nie tak złe- koleżanka z pracy kiedyś nosiła i spokojnie dałam z tym radę, choć bez rewelacji.
Na mnie to wyjątkowy ohydek- zapach drapie w gardło i podniebienie zbitymi grudkami starego proszu do prania, takiego ostrego, zawziętego, takiego job twoju mać, ostra chemiczna zieloność wzbudza irytację swoją zaciekłością- trwałe toto jak diabli.

[anusia997]

Moj nr 1 Angel- zapach krwi na słońcu=megamdłości i ból głowy
nr 2 Lolita Lempicka- kurz, brud, zepsute kakaowe wafelki
nr 3 Amor Amor Cacharel- gotowany seler lub pietruszka jak kto woli
Jeszcze pomyślę bo to ciekawy temat

[Ewa_Ch]

Dirt Demeter. Naczytalam sie ochow i achow. Kupilam w ciemno. Przyszedl i poczulam...plesn. Nawet moj maz chodzil i szukal mokrej szmaty, lezacej gdzies w kącie Stanal na wymiance i...nikt go nie chceDDD

[królewna z drewna]

Nie podobają mi się:
1. Chanel no 5
2. Davidoff Cool Water (ma w sobie coś takiego, co nie do końca może żyć z zgodzie z moim żołądkiem)
3. Obsession CK

Nie lubię też róży w perfumach (choć w Angelu różanym jest całkiem przekonywująca)

[pin3ska]

Jardin de Soleil - Escada
L'Or de Torrente
Estee Lauder tuberoza i gardenia
YR Neonatura Soufflee

[mariamarysienka]

a ja nienawidzę serdecznie kilku zapachów, chociaż wiem że wiele osób je uwielbia
1. oczywiście Chanel No.5 ale również coco madmoisselle - jak dla mnie przeterminowane mydło
2. L'eau d'Issey - na początku mi się podobało, ale jak dostałam wersję edp to zrazilam się do niego na wieki - te kwiaty, szczególnie jaśmin, są tak nachalne, że aż nos autentycznie mnie boli
3. Light Blue D&G - kostka do WC
4. wszelkie Escady - za ciężkie, za słodkie. jakbym miała ochotę na słodycze, zjadlabym czekoladę. na moje nieszczęście moja przyjaciółka jest ich największą fanką ;(
5. opium - dla mnie jak męskie

pewnie jest ich jeszcze parę, ale w tym momencie przypominam sobie te 5 głównych śmierdziuszków

[201607211724]

Napisane przez mariamarysienka

a ja nienawidzę serdecznie kilku zapachów, chociaż wiem że wiele osób je uwielbia
1. oczywiście Chanel No.5 ale również coco madmoisselle - jak dla mnie przeterminowane mydło
2. L'eau d'Issey - na początku mi się podobało, ale jak dostałam wersję edp to zrazilam się do niego na wieki - te kwiaty, szczególnie jaśmin, są tak nachalne, że aż nos autentycznie mnie boli
3. Light Blue D&G - kostka do WC
4. wszelkie Escady - za ciężkie, za słodkie. jakbym miała ochotę na słodycze, zjadlabym czekoladę. na moje nieszczęście moja przyjaciółka jest ich największą fanką ;(
5. opium - dla mnie jak męskie

pewnie jest ich jeszcze parę, ale w tym momencie przypominam sobie te 5 głównych śmierdziuszków

ale mnie zaskoczyłaś - też za nimi nie przepadam, żadnego bym nie użyła, acz dla mnie wszystkie są "ładne", żadnego nie określiłabym mianem "śmierdziucha". Fajne jest to tak różne odbieranie zapachów, nigdy nie przestanie mnie zadziwiać.

Ewa - Dirt dla mnie też bolesna rozczarowanie, ale Thunderstorm to mnie zmasakrowały, co gorsze po zmyciu, umyciu, wyszorowaniu, zalaniu innymi zapachami nadal je czułam

[All_that_jazz]

DKNY
wszystkie, strasznie mnie od nich odrzuca
J'adore Diora- za słodkie dla mnie
Chanel 5- jakoś nie przypadły mi do gustu

[sylwiaaaaa83]

Napisane przez Tygrysicaaaaaa

Eternity,mam mdłości jak zaciągnę się tym zapachem.

I jeszcze Armani Code

[Małgosia791]

Ostatnio odwiedziłam koleżankę, która obficie spryskała się Be Delicious, nie mogłam wysiedzieć, zimny, sztucznie zielony, okropieństwo-jest to dla mnie tym bardziej dziwne, że kiedyś ten zapach lubiłam i miałam. Może zmienił mi się gust czy co...

Poza tym nie znoszę wszystkich Prad i Chloe

[Diorisha]

Moją największą traumą zapachową jest Ange ou Demon Givenchy.Po zaaplikowaniu na nadgarstek miałam tak silne mdłości,że...
Po miesiącu zrobiłam drugie podejście- reakcja nie była tak silna ale zapach wybitnie mi nie leży.

[kama kama]

Ange ou Demon - podobne wrażenia jak Diorisha, bardzo silne mdłości, obwiniam migdały albo anyżek
Bvlgari Eau the Rouge - parszywe, śmierdzące, przytłaczające

Flowerbomb - przesadzony w każdą z możliwych stron. Słodki w klimatach obrzydliwych zwietrzałych landrynek, czuję w nim tylko roztopiony, mdlący cukier z jakiejś straszliwej, postmodernistycznej maszyny, sztuczny do granic, z dodatkiem zgrzytliwego zapachu metalu trącego o metal.

Mogę też podejść do tematu od innej strony: gdyby roboty chciały przejąć władzę nad ludźmi i musiały stworzyć zapach, który według nich zwabi jak największą liczbę ludzkich osobników - to właśnie tak wyobrażam sobie ich zabójczą zapachową kreację.
Kobiety i mężczyźni omotani zabójczą słodyczą niczym muchy szliby na rzeź. Ja oczywiście nie dałabym się nabrać Dzięki temu obaliłabym hegemonię maszyn razem z innymi, którym Flowerbomb kojarzy się ze śmiercią z przesytu.

Najbardziej jednak we Flowerbomb męczy mnie jego krzykliwość, kojarzy mi się z wulgarnością i ostentacją.
Równie dobrze mogę założyć na głowę opaskę z penisami na sprężynkach - niczym uczestniczki brytyjskich wieczorów panieńskich. Efekt będzie taki sam.

ps. FB maniaczki - proszę nie odbierać osobiście.

[Iwi82]

Napisane przez kama kama

Flowerbomb - przesadzony w każdą z możliwych stron. Słodki w klimatach obrzydliwych zwietrzałych landrynek, czuję w nim tylko roztopiony, mdlący cukier z jakiejś straszliwej, postmodernistycznej maszyny, sztuczny do granic, z dodatkiem zgrzytliwego zapachu metalu trącego o metal.

Mogę też podejść do tematu od innej strony: gdyby roboty chciały przejąć władzę nad ludźmi i musiały stworzyć zapach, który według nich zwabi jak największą liczbę ludzkich osobników - to właśnie tak wyobrażam sobie ich zabójczą zapachową kreację.
Kobiety i mężczyźni omotani zabójczą słodyczą niczym muchy szliby na rzeź. Ja oczywiście nie dałabym się nabrać Dzięki temu obaliłabym hegemonię maszyn razem z innymi, którym Flowerbomb kojarzy się ze śmiercią z przesytu.

Najbardziej jednak we Flowerbomb męczy mnie jego krzykliwość, kojarzy mi się z wulgarnością i ostentacją.
Równie dobrze mogę założyć na głowę opaskę z penisami na sprężynkach - niczym uczestniczki brytyjskich wieczorów panieńskich. Efekt będzie taki sam.

ps. FB maniaczki - proszę nie odbierać osobiście.

boskie Ja Flowerbomb kocham miłością wielką i już bardzo długą, bo kilka solidnych flakonów zużyłam

W temacie:
Womanity - i ostatnio
Aziyade - może ja jestem jakaś dziwna, ale mnie na kilometr odrzuca od tego zapachu

[Lynn]

Obecnie Insolence oraz Be delicious.

[Pin up girl]

Ostatnimi czasy bardzo rozczarowałam się Bois D'Ombrie.

[ButterflyFlyAway]

damska Samsara i męski Fahrenheit jak dla mnie obrzydlistwo!

[kama kama]

Napisane przez ButterflyFlyAway

męski Fahrenheit jak dla mnie obrzydlistwo!

Piąteczka. NIE CIERPIĘ.
A drugi męski znienawidzony: La Male JPG. Parszywek, który niezmiennie kojarzy mi się z mężczyznami którzy mają tak ulizane włosy na żel, że tracisz rachubę czy to jeszcze żel czy już łój...

[mal00nie]

ta wymiotująca emotka jest tak wymowna że mnie naciąga jak na nią patrzę - jeśli chodzi o męskie zapachy podobają mi się chanel ale jednego nie polecam - antaeus

[ButterflyFlyAway]

la male JPG niestety nie znam ale widze, że nie mam co poznawać

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez kama kama

Piąteczka. NIE CIERPIĘ.
A drugi męski znienawidzony: La Male JPG. Parszywek, który niezmiennie kojarzy mi się z mężczyznami którzy mają tak ulizane włosy na żel, że tracisz rachubę czy to jeszcze żel czy już łój...

Dziwne skojarzenie
Ja żelu nie używam, a Le Male uważam za całkiem sympatyczny zapach, przy One Million to arcydzieło. Cześto nosiciele tego zapachu przesadzają z jego aplikowaniem, ale to od razu nie oznacza, że to badziew.

Napisane przez mal00nie

ta wymiotująca emotka jest tak wymowna że mnie naciąga jak na nią patrzę - jeśli chodzi o męskie zapachy podobają mi się chanel ale jednego nie polecam - antaeus

To z kolei jeden z lepszych klasyków.
Uwierz mi jest sporo innych szyprów, które potrafią bardziej zniechęcić.

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Napisane przez ButterflyFlyAway

la male JPG niestety nie znam ale widze, że nie mam co poznawać

Chyba trochę przesadzacie

[kama kama]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;30605712]Dziwne skojarzenie
Ja żelu nie używam, a Le Male uważam za całkiem sympatyczny zapach, przy One Million to arcydzieło. Cześto nosiciele tego zapachu przesadzają z jego aplikowaniem, ale to od razu nie oznacza, że to badziew.
[/QUOTE]

Lucho, nie twierdzę że LaMale to badziew, tylko że go nie cierpię. Podobnie jak nie cierpię krewetek tygrysich, zdając sobie sprawę że mogą być przysmakiem dla innych.

Znam LaMale już wiele wiele lat i ciągle nie cierpię go z tą samą zawziętością. Zawsze jak pojawia się obok mnie, mam ochotę w mordę dać Jest w tym zapachu coś takiego co mnie odrzuca, jakaś obcesowość i lepkość, nawet pisząc to, się krzywię.
I z pewnością nie określiłabym go jako sympatyczny - bo ten zapach krzyczy, snuje się za używającym długaśną smugą, nawet przy oszczędnej aplikacji wciska się w nozdrza jak nieproszony gość. W tramwaju stać obok miłośnika LaMale to tortura (DLA MNIE, Lucho, DLA MNIE)
Ale może poprawi Ci nastrój świadomość, że, z tego co pamiętam, wielkim miłośnikiem LaMale jest SnoopDog.

[magda s.]

Napisane przez ButterflyFlyAway

damska Samsara i męski Fahrenheit jak dla mnie obrzydlistwo!

jak ostatnio w D. uslyszalam konsultantke pakujaca ten zapach facetowi do koszyczka z tekstem, ze na pewno bedzie zadowolony, ostentacyjnie odwrocilam sie w ich strone z mina "niech pan tego nie robi" (moja mina, zapewne, bezcenna)

Angel - slodycz do potegi n-tej, powodujaca mdlosci od samego wachania

Eternity CK - dawno temu, znajoma tak sie nimi zlewala, ze jak je czuje mam odruch

[ButterflyFlyAway]

Napisane przez magda s.

jak ostatnio w D. uslyszalam konsultantke pakujaca ten zapach facetowi do koszyczka z tekstem, ze na pewno bedzie zadowolony, ostentacyjnie odwrocilam sie w ich strone z mina "niech pan tego nie robi" (moja mina, zapewne, bezcenna)

Angel - slodycz do potegi n-tej, powodujaca mdlosci od samego wachania

Eternity CK - dawno temu, znajoma tak sie nimi zlewala, ze jak je czuje mam odruch

ja szczerze powiem, że nie wiem co ten zapach w sobie ma, ale jest jedynym, który tak na mnie działa, tak tzn jest mi niedobrze, kręci mi się w głowie i od razu robie sie nerwowa :conf used:

nie mam z nim złych wspomnień ani nic z tego rodzaju, po prostu powoduje u mnie fatalne samopoczucie.. wyczuje go na facetach z każdej odległości..
a co najgorsze, to ulubieniec mojego brata

nauczyl się nie używać tego jak przyjeżdza do domu, ale czasem wpadnie jak jest niedaleko i masakra.. musze otworzyć okno i nie oddychać nosem, bo umieram

[magda s.]

Napisane przez ButterflyFlyAway

ja szczerze powiem, że nie wiem co ten zapach w sobie ma, ale jest jedynym, który tak na mnie działa, tak tzn jest mi niedobrze, kręci mi się w głowie i od razu robie sie nerwowa :conf used:

nie mam z nim złych wspomnień ani nic z tego rodzaju, po prostu powoduje u mnie fatalne samopoczucie.. wyczuje go na facetach z każdej odległości..
a co najgorsze, to ulubieniec mojego brata

nauczyl się nie używać tego jak przyjeżdza do domu, ale czasem wpadnie jak jest niedaleko i masakra.. musze otworzyć okno i nie oddychać nosem, bo umieram

Fahrenheit ?

moj tato uzywal tego przez lata znam ten bol

[ButterflyFlyAway]

Napisane przez magda s.

Fahrenheit ?

moj tato uzywal tego przez lata znam ten bol

[nina732]

odruch wzbudzają u mnie ostatnio poznane Womanity, Chloe, wszystkie DKNY

[201607211724]

Napisane przez kama kama

Znam LaMale już wiele wiele lat i ciągle nie cierpię go z tą samą zawziętością. Zawsze jak pojawia się obok mnie, mam ochotę w mordę dać

jak dobrze, że Ty w Krakowie, bo ja bardzo lubię i to nie na mężu a na sobie, i nie wiedziałam, że tak się na cel wystawiam

[kama kama]

Napisane przez magda s.

Fahrenheit ?

moj tato uzywal tego przez lata znam ten bol

Mój też!
Najgorzej w samochodzie bylo "Tato otwórz oknooo, nie mogę ooooooddychaaaać "

Napisane przez orenda

jak dobrze, że Ty w Krakowie, bo ja bardzo lubię i to nie na mężu a na sobie, i nie wiedziałam, że tak się na cel wystawiam

hehehe

[liv87]

Napisane przez kama kama

Mój też!
Najgorzej w samochodzie bylo "Tato otwórz oknooo, nie mogę ooooooddychaaaać "

Mój tata chce go sobie kupić...
I La Male również