2012-02-13, 17:52 | #91 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
|
Dot.: Skąpy facet?!
Chatul - bilet kosztuje 13 zł. a dziewczyna w weekend wydaje 70-80 zł.
uczciwe? a co do męża - nie mieszałabym tych dwóch kwestii. inaczej jest z chłopakiem na studiach, inaczej jest z mężem, partnerem. inna relacja. wiele dziewczyn poległo na takich chłopakach, bo właśnie nasze wychowanie każe nam być matką polką uciemiężoną. taki polski duch martyrologiczny. a prawda jest taka- ile wymagasz , tyle dostajesz. |
2012-02-13, 18:01 | #92 | |||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Skąpy facet?!
Cytat:
Cytat:
A kwestie formalne są na ostatnim miejscu. Cytat:
Ale najpierw trzeba ustalić czy ten ktoś na nas żeruje czy ma tak mało kasy, że więcej od siebie dać nie może. A to dość łatwo ustalić. Trzeba szczerze porozmawiać. No inaczej się nie da. Tutaj ewidentnie zabrakło szczerej rozmowy, która miałaby spore szanse rozwiać wszelkie wątpliwości. Wbrew pozorom nie tak trudno odróżnić skąpca od faceta, który ledwo wiąże koniec z końcem.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|||
2012-02-13, 18:04 | #93 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 354
|
Dot.: Skąpy facet?!
Ja wiem, że jemu się nie przelewa, a nawet miał biednie. Nie wiem właśnie jak jest od czasu tego stypendium. Ja mam lepszą (choć nie jakąś bogatą) syt materialną dlatego nie wymagam nawet dzielenia się po równo, uważam, że każdy daje ile może. Ale bez przesady, dlatego właśnie, że ja wydaje o tyle więcej to miło by było zostać czasem zaproszoną na kino czy obiad, czy piwo, czy dostać czekoladę czy kwiatka. Przecież mogłabym kupić skromniejsze jedzenie, nie jeść na mieście i nie wydawać tyle (i tak będę robić). Ale nadal będę oczekiwać czegoś więcej z jego strony i na pewno nie mam już zamiaru niczego stawiać tylko mówić jasno że płacimy po połowie, a następnym razem jak wyjdziemy na piwo to będę oczekiwała, że teraz on mi postawi.
|
2012-02-13, 18:04 | #94 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
|
Dot.: Skąpy facet?!
no nie wiem, moim zdaniem tu wystarczająco jest przykładów.
|
2012-02-13, 18:06 | #95 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z kosmosu
Wiadomości: 2 758
|
Dot.: Skąpy facet?!
Cytat:
|
|
2012-02-13, 18:09 | #96 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
|
Dot.: Skąpy facet?!
Cytat:
Zamiast "oczekiwac" pogadaj z nim normalnie jak sie zobaczycie. |
|
2012-02-13, 18:09 | #97 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Skąpy facet?!
Czuję, że za to co chcę napisac, mogę zostac zjechana, ale i tak napiszę.
Chodząc na randki dokonywałam radykalnej selekcji. Ba... nawet czasem przed randkami. NIGDY przy poznaniu nie brałam numeru faceta. Nie pytałam też o niego, nie wyszukiwałam w sieci. Jeśli poprosił o mój, a ja byłam zainteresowana podałam. Cel? Od razu do odstrzały szły ciamcie, które się nie potrafią ani o numer zapytac, babiarze, którym schlebia to, że kobiety do nich wypisują, a moja lista kontaktów, nie był niepotrzebnie zaśmiecana. Zawsze zwracałam uwagę na to KIEDY facet się odezwie. Mój limit wynosił dwa dni. Nie lubię gierek, nie pogrywam, a napisanie esemesa zajmuje ok 30 sekund, więc w wymówki: nie miałem czasu, nie wierzyłam. Po taki czasie nawet nie odpisywałam. Nie mam ani ochoty na pogrywanie, ani czasu dla kogoś kto nie ma go dla mnie. Gustowałam i gustuję do dzisiaj w dżentelmenach. Jeśli facet zaprosił mnie na randkę, ale to ja mam za siebie zapłacic, nie potrafi mnie w drzwiach przepuścic czy płaszcza podac, to idzie pod ostrzał. (jeśli ja zapraszam to analogicznie ja płacę, planuję i dbam o to by wspomnienia z wieczoru były miłe). Jakbym tak na szybko policzyła, to w okresie od 16 do 19 roku życia, chyba z 15 facetów odpadło na tej szybkiej selekcji. Może to kwestia przypadku, ale od 3,5 roku jestem w szczęśliwym związku z kimś kto spełnił wszystkie wymagania (nie tylko te główne tutaj wymienione, bo tak... o zgrozo, mam czelnośc miec więcej takich wymagań). A mogłam utknąc przy jakimś pany skąpcu, babarzu czy ciamci... Czemu to piszę... Bo nie mogę ogarnąc dlaczego kobiety zamiast wymagac-usprawiedliwiają, zamiast odchodzic-żyją nadziejami na zmianę, zamiast mówic stanowczo czego oczekują-.liczą, że ktoś się domyśli, bo nie wypada, bo coś tam. Wymagac to nie jest wstyd. Wstydem jest się przyznac przed samym sobą za 50 lat, że se człowiek życie spieprzył, bo niczego od tego życia nie wymagał. Edytowane przez andzia1989r Czas edycji: 2012-02-13 o 18:12 |
2012-02-13, 18:11 | #98 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Skąpy facet?!
Może to go nauczyło takiego kombinatorstwa i egoizmu. Niektórzy ludzie mają bardzo życzeniową postawę wobec życia. Nie wiedzieć czemu potrafią sobie ubzdurać, że skoro los ich pokrzywdził ciężką sytuacją, to im się coś NALEŻY za darmo od kogoś (tudzież państwa) kto ma więcej. Otóż nie należy się. Jak się nie ma - przykra sprawa - trzeba zakasać rękawy i sobie na przyjemności zapracować. Jeśli nie potrafi zapracować na sprawienie Ci przyjemności raz na ruski rok, mógłby sobie choćby te przytoczone w przykładzie ciastka za 20 zł od ust odjąć. Ale nie, woli je zjeść, bo drugiej takiej okazji już może nie być a Ty, jako ta lepiej sytuowana, braku kwiatka czy czekoladki przecież "nie odczujesz"
|
2012-02-13, 18:23 | #99 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 354
|
Dot.: Skąpy facet?!
Cytat:
---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ---------- Cytat:
|
||
2012-02-13, 18:25 | #100 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Skąpy facet?!
Cytat:
A do dziewczyny, która wątek założyła: nie pasuje ci coś takiego (mnie też by nie pasowało), to się mówi WPROST. Po prostu. I on może mieć 200 cudnych cech, ale żeruje na tobie i tyle. Edytowane przez madana Czas edycji: 2012-02-13 o 18:29 |
|
2012-02-13, 18:25 | #101 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Skąpy facet?!
Cytat:
Powiedz, że wydajesz sporo kasy na Wasze przyjemności, a on nie daje nawet połowy tego. Powiedz też, że nie podoba Ci się, że on potrafi ot tak dorzucić coś do koszyka, a Ty potem masz za to płacić. Jak chce, to niech sobie to sam kupi, ale niech nie każe Tobie tego kupować — Ty też masz ograniczony budżet. Co więcej, ustal z nim, że od teraz jak idziecie do kina czy do restauracji, to płacicie po połowie, bo Ciebie zwyczajnie nie stać na płacenie za dwie osoby. Jak nie macie kasy, to trudno, zostajecie w domu albo idziecie do tańszego kina/tańszej restauracji. Rozmowy o pieniądzach są trudne, ale nie można ich unikać. Tutaj tej rozmowy zabrakło już dawno temu. Ileś rzeczy trzeba odkręcić. Jeśli facet jest naprawdę biedny, to zacznijcie żyć skromniej. Nie musicie jadać pizzy i pić wina. Jeśli jednak facet jest skąpy i woli sobie kupić słodycze, a potem w weekend jeść na Twój koszt — nie miej wątpliwości, że jest sknerą i się nie zmieni. Żerowanie na drugiej osobie to coś okropnego, takiej huby lepiej się pozbyć z własnego życia.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
2012-02-13, 18:32 | #102 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
|
Dot.: Skąpy facet?!
nie o domniemanym skąpstwie, tylko o skąpstwie. nie bądz zła. tak to się nazywa po prostu. zresztą, chyba podejrzewałaś, że tak jest zakładając taki a nie inny tytuł wątku?
|
2012-02-13, 18:32 | #103 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 677
|
Dot.: Skąpy facet?!
Po przeczytaniu wątku odnoszę wrażenie, że koleś może i naprawdę może nie mieć pieniędzy (w końcu socjal nie tak łatwo dostać) ale jak ktoś już napisał - "kto chce szuka sposobu, kto nie chce - powodu".
Autorka przyzwyczaiła swojego faceta do takiego podejścia, system mu odpowiadał do tej pory, więc nie zdzwiłabym się, gdyby po wprowadzeniu "reform" częstotliwość jego odwiedzin drastycznie by spadła... i tak a propos skąpców - skojarzyło mi się... Edytowane przez arachnea Czas edycji: 2012-02-13 o 18:33 |
2012-02-13, 18:32 | #104 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Skąpy facet?!
Cytat:
Z ludźmi jest tak, że skupiac się powinnaś też na wadach. Bo będziesz żyła nie tylko z zaletami, ale też z wadami. Skąpych facetów i maminsynków, odstrzeliwałam z szybkością torpedy. Co z tego, że on jest miły i Ci torby z zakupami pomaga nieśc, skoro ani słowem się nie odezwie, żeby Ci coś do tych zakupów dorzucic? Co z tego, że nieśmiały a o numer poprosił, skoro już całkiem bezczelnie potrafi przyjśc bez chociażby głupiej czekolady z lidla za 2 zł, w Twoje urodziny? Każdy człowiek ma wady. Jednak zasadniczo te wady ludziom zostają. I jak zastanawiałam się nad tym czy Tż jest "tym" to nie myślałam jaki on jest cudowny tylko czy z taką i taką jego wadą, nasiloną x razy, przez postęp czasu, lat czy upierdliwości, ja będę potrafiła życ szczęśliwie. Będziesz potrafiła życ z jego skąpstwem i je zaakceptowac czy nie? Możesz ewentualnie spróbowac jasno pogadac, poddac próbie czasu czy coś się zmieni czy nie, a jeśli nie to znów zadac sobie to pytanie: potrafią życ z tą wadą czy nie? Bo myślenie: zmieni się po ślubie, zmieni się jak znajdzie inną pracę, zmieni się jak się urodzi dziecko, jest tak totalną głupotą, że aż szkoda komentowac. |
|
2012-02-13, 18:35 | #105 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Skąpy facet?!
Aha, jeśli chodzi o kasę i podejście do pieniędzy, dla mnie na odstrzał są dwa typy facetów:
- żerujący na innych skąpiec - radosny Dyzio marzyciel żyjący na kredyt i rozpuszczający kasę z szybkością światła. ŻADEN z nich nie nadaje się na życiowego partnera, mimo zalet, które by posiadali. Aha i wiem, że dla wielu osób rozmowy o pieniądzach nie są łatwe, ale w związku na serio to jedna z tych rozmów, które MUSZĄ się odbyć, tak jak rozmowy, gdzie się zamieszka, czy chce się mieć dzieci itp. Zostawianie takich rzeczy na później, bo "może coś się zmieni", to proszenie się o kłopoty. Edytowane przez madana Czas edycji: 2012-02-13 o 18:42 |
2012-02-13, 18:40 | #106 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Skąpy facet?!
Cytat:
Prawda |
|
2012-02-13, 18:44 | #107 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 354
|
Dot.: Skąpy facet?!
Cytat:
Mieliśmy błędy w komunikacji, gdyż oboje mamy z nią trochę problemy. Ja już nauczyłam się mówić o swoich życzeniach, czy co mnie boli, ale dopiero niedawno do tego doszłam. Mówię, że troche upośledzenie społeczne ; p jednak zrobiłam spore postępy jak na dzika którym byłam. Jeszcze mówienie o pieniądzach jest ciężkie, ale to też zmienię bo tak być nie może. Edytowane przez maly_siwek Czas edycji: 2012-02-13 o 18:49 |
|
2012-02-13, 18:48 | #108 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 382
|
Dot.: Skąpy facet?!
Przeczytałam cały wątek i mój eks był bardzo podobny do Twojego obecnego chłopaka i to jeden z powodów dla którego jest już eks
Powiem Ci, że ja na początku też nie oczekiwałam od mojego obecnego mężczyzny Bóg wie czego na różne okazje. Zwłaszcza, że pierwszą okazją na jaką on mógł mi kupić prezent było Boże Narodzenie, gdzie u niego w domu się nie przelewało i dodatkowo nie było tradycji dawania sobie prezentów. Ja oczywiście mu kupiłam, bo u mnie w domu zawsze robi się prezenty bliskim, w wigilię otwieram drzwi a tam mój TŻ z ogromnym miśkiem i łańcuszkiem Niespodziwałam się ale było to bardzo miłe, zwłaszcza, że wiem, że musiał sporo odkładać na prezent dla mnie i nie miał w zwyczaju kupowania prezentów akurat na tą okazję. Przez parę lat naszego związku mieliśmy różne sytuacje życiowe i kiedyś było tak, że on był totalnie spłukany, przyszedł i powiedział, że nie chce, żebym kupowała mu jakiś prezent na jakąś tam okazję, bo on nie ma kasy i będzie mu głupio dostając prezent i nie dając mi nic w zamian. Nic strasznego nam się nie stało, a nie było żadnych niedomówień. Osobiście uważam, że możliwe jest, że on nawet nie zdaje sobie sprawy, że jego zachowanie może Cię denerwować i coś Ci może w tym przeszkadzać. Najłatwiej było by porozmawiać i powiedzieć, że to co ustaliliście na początku się nie sprawdza, bo Ty ciągle jesteś gospodarzem i ponosisz koszty. Związek dłuższy polega też na pomocy finansowej/dzieleniu się wydatkami w takiej sytuacji. Myślisz, że pomógł by Ci w ciężkiej sytuacji materialnej jeśli miał by na to fundusze? Jeśli tak, to nie jest z nim tak najgorzej
__________________
Mój BLOG |
2012-02-13, 18:51 | #109 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Skąpy facet?!
Ja natomiast uważam, że mała ilość gotówki w portfelu nie jest wytłumaczeniem na to, że się żeruje na innych. Podam przykład: palę papierochy, lubię. Powiedzmy, że mam gorszy okres w życiu jeżeli chodzi o kasę. OK, zdarza się. Proszę znajomego, aby mnie poczęstował raz, potem drugi. Znajomi są OK, nieraz i ja częstuję, więc pewnie by mi i paczkę kupili. Ale powiedzmy, że po którejś tam fajce już by to nie pasowało, aby prosić znajomych o kolejnego papierocha. Nie mam kasy na palenie? Rzucam - chwilowo lub trwale. No sorry - znajomi mają mi sponsorować moje papierochy, bo ja bidna? A z jakiej racji. Chodzi mi o to, że jeżeli on taki bidny, to jasne - do restauracji wychodzić nie musicie, niech Ci nawet niczego nie kupuje, jeżeli naprawdę raz na miesiąc nie stać go na czekoladę (w co, sorry, nie wierzę; bieda dla mnie to brak kasy na buty, czy kurtkę, a nie brak kasy na piwko w pubie), ale po co zatem podrzuca do koszyka soczki i inne towary "luksusowe" (no bo dla kogoś, kto rzekomo nie ma 2 zł na czekoladkę, to są towary luksusowe)? Jakby był taki bidny, to byłby nauczony, że można zrobić fajny prezent za 0 zł.
|
2012-02-13, 18:51 | #110 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Skąpy facet?!
Cytat:
|
|
2012-02-13, 19:00 | #111 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Skąpy facet?!
Cytat:
Mam znajomych, którym się nie przelewa, nieraz mocno "nie przelewa". Ale jakoś na różne okazje potrafią stanąć na wysokości zadania, zakombinować (żadne łamanie prawa, żeby nie było ) i coś fajnego wymyślić, chociażby za grosze, ale ładne zapakowane, z sercem i jest miło ich rodzinie, czy "drugim połówkom". Da się. |
|
2012-02-13, 19:01 | #112 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Skąpy facet?!
Cytat:
A jeśli sobie 'odbija' u kogoś, to widocznie nie ma klasy. Poza tym nie rozumiem dlaczego nie możecie zrobić tego obiadu w domu? To jest trzy razy tańsze... |
|
2012-02-13, 19:09 | #113 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 354
|
Dot.: Skąpy facet?!
Robimy obiady w domu, czasem się nie chce to proponowałam jedzenie na mieście i nie mam pretensji o to, ale on czasem tez zaproponował- to może zamówisz pizze- oczywiście zaraz dodawał- jak chcesz. Soczki to on sam pije u siebie, bo wody nie pija, więc na soczki go stać, a na czekoladę nie- oczywiście, że bzdura. No przy następnej okazji będę mówić wszystko wprost.
|
2012-02-13, 19:12 | #114 |
Rozeznanie
|
Dot.: Skąpy facet?!
Widzisz jak to warto czasami wyżalić się na Wizażu i zostać zjechaną od razu Ci się komfort życia poprawi
|
2012-02-13, 19:20 | #115 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 354
|
Dot.: Skąpy facet?!
Cytat:
Teraz sprawa jest dla mnie o wiele bardziej przejrzysta i łatwiejsza, nie wydaje mi się już żeby rozmowa na ten temat mnie przerastała |
|
2012-02-13, 19:36 | #116 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: dom
Wiadomości: 3 687
|
Dot.: Skąpy facet?!
Tak, jak dziewczyny radzą - mów wprost i poczekaj, co będzie dalej.
Ale swoją drogą, jak bardzo nie był by biedny, to chyba gębę ma, żeby to powiedzieć i nie naciągać bezczelnie dziewczyny na jakieś rarytasy. Tak czy siak brak mu klasy.
__________________
Jest git |
2012-02-13, 19:39 | #117 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 159
|
Dot.: Skąpy facet?!
Cytat:
Daj spokój.A co to ma do rzeczy?Koleś może i ma mało kasy,ale za to duży tupet!!!Robi sobie zakupy na cudzy koszt,ogląda filmy w kinie i żre pizzę za friko.Nie patrzy na to,że przyjeżdża do kogoś na kilka dni,je za darmo,nocleg ma za darmo i do tego różne rozrywki.Skoro dla siebie ma 20 zł na słodycze,to równie dobrze może je wydać na dziewczynę,sprawić jej drobny upominek lub chociaż spróbować się odwdzięczyć za gościnę.To nie jest kwestia pieniędzy,ale wychowania.Nie sądzę,aby to się zmieniło gdy zacznie zarabiać.Wtedy dopiero poczuje kasę i będzie miał milion powodów,aby nie wydawać na kogokolwiek. Cytat:
Bardzo dobre podejście. |
||
2012-02-13, 19:40 | #118 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 278
|
Dot.: Skąpy facet?!
Mój TŻ również do hojnych nie należy. Przez półtora roku naszego związku nigdy nie postawił mi obiadu w knajpie czy kina, kosztami dzielimy się na pół. Kwiatki dostaję tylko na okazje typu Walentynki, większe prezenty na urodziny i pod choinkę. Jestem więc przyzwyczajona do takiego stylu bycia, jednak to co tu przeczytałam to zwyczajne skąpstwo. Rozumiem, że facetowi się nie przelewa, ale w takim razie sam powinien zaproponować obniżenie standardu Waszych spotkań tak, żeby mógł dzielić z Tobą koszty. Ewentualnie od czasu do czasu możesz zasponsorować Wam jakieś wyjście, ale tylko jeśli sama będziesz miała na to ochotę. Na razie to Twój TŻ na Tobie żeruje i wygląda na to, ze mu z tym bardzo komfortowo. Przeprowadź z nim koniecznie tę rozmowę. Ciekawe jak zareaguje
|
2012-02-13, 19:42 | #119 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 1 736
|
Dot.: Skąpy facet?!
Wydaje mi sie ze sytuacja materialna chlopaka ma tu niewiele do rzeczy i zgadzam sie ze wszystkim co tutaj dziewczyny napisaly. I z tym ze w duzym stopniu sama postawilas sie w tej sytuacji proponujac taki a nie inny podzial platnosci za wszystko. Dalas mu palec a on wzial cala reke. A sytuacje takie jak - bierze sobie twoje pieniadze i kupuje sobie ciasteczka badz wklada ci do koszyka slodycze ktorymi sam bedzie sie objadal sa zwyklym naciaganiem... Jeszcze inaczej by to wygladalo gdyby spytal "wezmy te ciastka, zjemy sobie do herbaty, ok?" ale nie w sytuacji gdy przyjezdza na 4 dni, stoluje sie non stop, wyjscia tez ma za free, do tego bierze sobie na twoj koszt co tylko mu sie spodoba od siebie nie dajac nic. Sytuacje pogarsza jeszcze fakt ze nie kupuje ci nawet prezentow urodzinowych. Chwali sie ze kupuje sobie slodycze za 20 zl a nie stac go na prezent? Za 20 zl juz mozna cos calkiem fajnego kupic. Dla mnie kiepski z niego facet skoro trzeba go o takich rzeczach uswiadamiac. Ja na jego miejscu spalilabym sie ze wstydu. Taki facet przestalby byc dla mnie atrakcyjny bo zachowuje sie jak ciota i utrzymanek. Przestan mu sponsorowac, nawet nie musisz przeprowadzac nie wiadomo jak powaznej rozmowy. Mozesz nawet przed wizyta napisac smsa "wez ze soba pieniadze na jedzenie, chcialabym zebysmy od tej pory dzielili koszty po polowie bo wychodzi tak ze ja place za wszystko a nie mam az tyle kasy zeby zawsze za wszystko placic". I tyle a jak bedzie sie wymigiwal i probowal cie naciagac to bym mu podziekowala chyba bo nienawidze dusigroszy, sama jednego mialam przez 2 lata i sama nie wiem jak z nim wytrzymywalam, szkoda mu bylo 1,25 na bilet zeby pojechac na spacer po Wawelu, masakra
|
2012-02-13, 19:59 | #120 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 354
|
Dot.: Skąpy facet?!
Wiecie co obawiam się, że ja go sama tak wychowałam, kiedyś wspomniał, że głupio mu bardzo że ja za wszystko płace, a ja mu odpowiedziałam, że to nic i widocznie mnie na to stać z czystej uprzejmości, bo nie wytyka się gościom kosztów. Gdybym wtedy popukała się w głowę . To było dawno. Z drugiej strony jakby miał klasę to mimo to starałby się odwdzięczyć czy przylożyć do zakupów, a on tylko gada... oj głupio głupio ale nic z tym nie robię. Jak można być takim głupkiem. Czuje się naprawdę beznadziejnie z tą sprawą, czemu ja ciągle mam go zmieniać i uczyć.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:52.