Budyń, kisiel, galaretka- wątek zbiorczy

[afryga]

Twój jadłospis nadaje się idealnie do KZ. Masz jak nic poważny problem i powinnaś udać się do lekarza.
Żywisz się głównie wodą z mąką ziemniaczaną i warzywami i zastanawiasz się dlaczego nie chudniesz? . Toż to proste jak drut. Organizm jest w fazie głodu i magazynuje wszystko co jesz.

[hiacynta007]

Zastanów się, jaką wątrobę będziesz miała po takiej diecie, kiedy zaczną ci garściami wypadać włosy.

[zielonykotek]

Napisane przez Maggie1126

Witam was !

Szczerze przyznam że jestem okropnie oporna na odchudzania, spadki wagi itp. I na dodatek szybko dorabiam się nowych mięśni okropne, ale nie o tym mowa.
Uwielbiam słodkie jedzenie i od dłuższego czasu żywię się gł : kisielem ( zamiast cukru dodaję słodzik), budyniem ( prawie zawsze mleko 0%, słodzik, dodaję mąkę ziemniaczaną by zagęścić budyń , rozcieńczam mleko jeszcze wodą czyli 1/2 mleka, 1/2 wody). Piję też bądź jem jogurty, jem jabłka, mandarynki, kukurydzę, groszek i czerwoną fasolę z puszki z sosem słodko-kwasnym i jakimś brązowym ryżem bądź kaszą. Lubię też krążki ryżowe. Ogólnie jem warzywa, biały twaróg 0% i wszystko co wydaje mi się zdrowe.

Opiszę też czego nie jem- od kilku dobrych lat nie cukruję żadnych napojów, w minimalnej ilości spożywam białą mąkę, nie jem ziemniaków, mięsa schabowego i mielonego, rzadko szynki, białego i ciemnego pieczywa, masła, do smażenia używam specjalnych patelnii do których nie uzywa się masła bądź oleju, a jesli już muszę coś usmażyć to tylko na oliwie. Słodyczami i chipsami też się nie zajadam, jem je bardzo rzadko...

Ćwiczę 4-3x w tygodniu po godzinie lub 2h, często to jest szybki spacer , lub rower stacjonarny, w lato - rower górski.

Jak ogólnie oceniacie mój styl życia ? Z efektów diety i ćwiczeń nie jestem zadowolona...normalny człowiek po takim jedzeniu byłby anorektykiem. Codziennie na oko podliczam kalorie i maksymalnie wynoszą one 900kcal.
Może powinnam wprowadzić do diety więcej białka a mniej węglowodanów? Szczerze białek się trochę boję, bo z moją tendencją do przybierania mięśni może to wyglądać nie ciekawie...Czekam na wasze opinie !

Być może po prostu przypadkowo przyzwyczaiłaś organizm do katorżniczej diety (tak, 900 kcal to mało...) plus ten cały ruch, ćwiczenia to już wychodzi bilans naprawdę anorektyczny. Jeśli nie chcesz zasięgać rady specjalisty, to powiem Ci co ja myślę. Myślę, że powinnaś zacząć jeść więcej warzyw, owoców, normalnych pokarmów - nie tylko aspartamu ze słodzika.. sama też go używam ale nie jako zastępnik posiłków. Fajnie by było jakbyś napisała przykładowy jadłospis na jakiś dzień, bo piszesz że nie jesz pieczywa, ziemniaków, masła... czym się żywisz że tak kolokwialnie zapytam Wg mnie powinnaś właśnie przejść na normalne jedzenie: pieczywo ciemne z przypuśćmy twarożkiem, plus pomidor, czy rzodkiewka, jakaś zupa, na obiad warzywa lub np: kurczak z sałatką, coś żebyś miała nareszcie jakąś zawartość w żołądku, może masz po prostu bardzo spowolniony metabolizm? A taki kisiel np: jeść na podwieczorek jeśli bardzo to lubisz.

[czoko1989]

radzilabym udac sie do dietetyka, naprawde i ci pomoze odzaluj troche kasy ale organizm i ty na tym zyskasz

[ultrafiolka]

Napisane przez czoko1989

radzilabym udac sie do dietetyka, naprawde i ci pomoze odzaluj troche kasy ale organizm i ty na tym zyskasz

to nawet nie jest tak dużo jak sie wydaje. dziewczyna brata była u dietetyka i dała 150 zł. potem co prawda jest kilka wizyt jak sie zrzuca wiecej kilo na przykłąd ale nie wykupujesz wszystkich z góry i nikt ci nie karze. a nacznie wiecej wydasz na leki jak ci dieta zaszkodi.

[I_love_shopping]

hmm.. jeśl chodzi o kisiel to słyszałam tylko tyle, że zawiera specjalną maź dobrą nawszelkiego rodzaju stawy coby nie skrzypiały :P

[dobbinka]

Napisane przez I_love_shopping

hmm.. jeśl chodzi o kisiel to słyszałam tylko tyle, że zawiera specjalną maź dobrą nawszelkiego rodzaju stawy coby nie skrzypiały :P

To źle słyszałaś. Kisiel składa się z mąki ziemniaczanej, soku lub sztucznego aromatu i barwnika oraz cukru/słodzika.
Z galaretką ci się pomyliło.

[Futbolowa]

Napisane przez Wyrak

Na bank rosna Ci miesnie jak u Pudziana, jak tylko troche bialkowego zarcia dotknie podniebienia

One nie rosną, pojawiają się nowe

[201702090901]

Mam pytania. Jadła któraś z was budyń o smaku krówki lub toffi ? Który jest lepszy ?
Tak sobie usiadłam i obliczyłam ile kalorii taki budyń ma i się załamałam. Sam budyń 556kcal, ale jeszcze dwie szklanki mleka 3,2 i dwie łyżeczki cukru i wyszło aż 920 kcal !!! Sam budyń tyle kalorii ;/ załamka

[Ankhi]

Kochana te kalorie podane na opakowaniu to cała porcja budyniu, czyli z wliczonym już cukrem, mlekiem, masłem

[ciezkawalizka]

mozna robic budyn z odtłuszvczonym mlekiem lub czesciowo mieszkac mloko z wodą. bedzie wtedy troche rzadszy ale mniej kaloryczny.
warto tez kupując budyn sprawdzac na etykietach liczbe kalorii, bo niektóre moga miec znacznie mniej

[loud]

Liczyłam sobie kiedyś i wyszło mi, że łyżka proszku budyniowego (8 g) ma mniej niż 30 kcal.
Ja np robiąc dla siebie, jedną porcję daje szklankę mleka 1,5 % + 2 łyżki + Stevie i wychodzi ok 150 kcal.
Nie ma tragedii
Co do smaku, to moim skromnym zdaniem ani jeden ani drugi nie smakuje jak powinien. Jesli już to czekoladowy albo śmietankowy

[201702090901]

Napisane przez loud

Liczyłam sobie kiedyś i wyszło mi, że łyżka proszku budyniowego (8 g) ma mniej niż 30 kcal.
Ja np robiąc dla siebie, jedną porcję daje szklankę mleka 1,5 % + 2 łyżki + Stevie i wychodzi ok 150 kcal.
Nie ma tragedii
Co do smaku, to moim skromnym zdaniem ani jeden ani drugi nie smakuje jak powinien. Jesli już to czekoladowy albo śmietankowy

Ja osobiście uwielbiam właśnie śmietankowy i czekoladowy, ale chciałam wypróbować co innego.

[miu miu]

Napisane przez Maggie1126

Witam was !

Szczerze przyznam że jestem okropnie oporna na odchudzania, spadki wagi itp. I na dodatek szybko dorabiam się nowych mięśni okropne, ale nie o tym mowa.
Uwielbiam słodkie jedzenie i od dłuższego czasu żywię się gł : kisielem ( zamiast cukru dodaję słodzik), budyniem ( prawie zawsze mleko 0%, słodzik, dodaję mąkę ziemniaczaną by zagęścić budyń , rozcieńczam mleko jeszcze wodą czyli 1/2 mleka, 1/2 wody). Piję też bądź jem jogurty, jem jabłka, mandarynki, kukurydzę, groszek i czerwoną fasolę z puszki z sosem słodko-kwasnym i jakimś brązowym ryżem bądź kaszą. Lubię też krążki ryżowe. Ogólnie jem warzywa, biały twaróg 0% i wszystko co wydaje mi się zdrowe.

Opiszę też czego nie jem- od kilku dobrych lat nie cukruję żadnych napojów, w minimalnej ilości spożywam białą mąkę, nie jem ziemniaków, mięsa schabowego i mielonego, rzadko szynki, białego i ciemnego pieczywa, masła, do smażenia używam specjalnych patelnii do których nie uzywa się masła bądź oleju, a jesli już muszę coś usmażyć to tylko na oliwie. Słodyczami i chipsami też się nie zajadam, jem je bardzo rzadko...

Ćwiczę 4-3x w tygodniu po godzinie lub 2h, często to jest szybki spacer , lub rower stacjonarny, w lato - rower górski.

Jak ogólnie oceniacie mój styl życia ? Z efektów diety i ćwiczeń nie jestem zadowolona...normalny człowiek po takim jedzeniu byłby anorektykiem. Codziennie na oko podliczam kalorie i maksymalnie wynoszą one 900kcal.
Może powinnam wprowadzić do diety więcej białka a mniej węglowodanów? Szczerze białek się trochę boję, bo z moją tendencją do przybierania mięśni może to wyglądać nie ciekawie...Czekam na wasze opinie !

Sorry ale większość produktów z twojego jadłospisu zdrowa nie jest.

Kalorie to nie wszystko, powinnaś dostarczać organizmowi więcej wartościowych posiłków bo ewidentnie brakuje w twoim menu błonnika i białek - warzyw, chudego mięsa, ryb, jajek, pełnych ziaren (niekoniecznie w postaci chleba, mogą być płatki owsiane górskie, jakieś żytnie pieczywo chrupkie, makaron pełnoziarnisty, dziki/brązowy ryż, kasza gryczana).

Jogurt jogurtowi nierówny, prawda jest taka, że w Polsce ciężko znaleźć naprawdę zdrowy jogurt w sklepie, wszystkie są zagęszczane mlekiem w proszku a gęste i tak nie są. Prawdziwy jogurt powinien być tak gęsty, że właściwie dałoby się go pokroić i to bez dodatku żadnych ulepszaczy. Wnioski wyciągnij sama. Jeżeli już to jedz naturalny i sama dodaj świeże owoce jeżeli masz ochotę. Jogurty pitne lepiej odstawić.

Sos słodko-kwaśny sobie podaruj, chyba, że robisz go sama w domu (nawet w tym przypadku nie jedz go zbyt często). Warzywa z kaszą - ok ale nie mogą być totalnie bez tłuszczu bo organizm nie przyswoi wszystkich witamin. To samo z mlekiem -powinno być 1.5% - 2%. Słodziki - zdrowych jest naprawdę niewiele a aspartamem się nie truj.

Jeżeli wolisz jeść węglowodany to ok, ważne, żeby organizm dostał minimum białek, którego potrzebuje a węglowodany były dobrej jakości (niestety nie są to budynie ani kisiele).

Pamiętaj o różnorodności i urozmaicaniu jadłospisu. Organizm sam wróci do dobrej formy. Niestety na to trzeba czasu.

[201702090901]

Czy kiśle są nie zdrowe ? Uwielbiam te z Dr.Oetkera z kawałkami owoców.
Wiem, że w składzie jest sama chemia. Podobno na diecie można jeść kiśle, bo są mało kaloryczne to prawda ? Jedna porcja to tylko 130 kcal. A wy jak jadacie kiśle ? Jak tak to ile razy w tygodniu ? Jest to zaliczane jako słodycze ?

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez Nati2017

Czy kiśle są nie zdrowe ? Uwielbiam te z Dr.Oetkera z kawałkami owoców.
Wiem, że w składzie jest sama chemia. Podobno na diecie można jeść kiśle, bo są mało kaloryczne to prawda ? Jedna porcja to tylko 130 kcal. A wy jak jadacie kiśle ? Jak tak to ile razy w tygodniu ? Jest to zaliczane jako słodycze ?

Jeśli patrzeć tylko na wartość kaloryczną, to taki kisiel może i dostarcza mało kalorii, ale jego skład i wartość odżywcza przemawiają jednak za rezygnacją z takiego deseru. Jak chcesz kisiel, to zrób go sama, przynajmniej będziesz wiedziała, co w nim jest (na blogach znajdziesz przepisy na domowy kisiel).
Czy kisiel należy do słodyczy? W końcu zawiera cukier...