:*:*:*Dla tych, które się doczekały... (z wątku zazdrośnic:D):*:*:*

[kasia083]

Napisane przez chilanes

Pokazuję i objaśniam, jak zrobić by pojawiał sie napis zamiast linka
Oczywiście poniższy kod wprowadzamy w: Ustawienia - Edytuj Podpis
Aby wyświetliło sie coś takiego: Oszalałam
należy wpisać bez *****: [URL*****="tu adres suwaczka"][i]tu piszemy "Nazwę"[/*****I][/url]

Dzięki chilanes za tą radę Sama tez już skorzystałam
A tez nie wiedziałam o co chodzi w tym zapisie ale wyszło za pierwszym razem (nie licząc razu w którym pomyliłam adres jednego z suwaczków ) Tak więc wyjaśnienie super

[chilanes]

Napisane przez Claris

A ja też tak chciałam i mi nie wychodzi Tych gwiazdek ma nie byc?? I czy adres suwaczka oraz nazwa ma byc w cudzysłowiu? I jeszcze jedno czy adres suwaczka ma byc z tym: http:// ?

tak jak napisała domi7ks
- gwiazdek ma nie być, jakbym ich nie wstawiła, to nie zobaczyły byście, jak wygląda kod
- adres suwaka w cudzysłów zwiąć
- nazwę suwaka bez cudzysłowia
- adres ma być z http:// bo inaczej nie wyświetli, ale to każdy adres linka ma

kasia083 cieszę się, że pomogłam i się udało

A ja siedzę w pracy i nie mam na nic ochoty ;/ roboty mam całą masę, a spać mi się chce straszliwie ;(

[domi7ks]

Hej

Chilanes a gdzie Ty pracujesz???Ja byłam na uczelni, na szczęście nie miałam kolokwium, więc jestem szczęśliwa bo i tak nic nie zrobiłabym.Teraz siedze u Tż, posiedzieliśmy troszke razem a teraz zasiadłam na wizażyk, zęby zobaczyć ile nabazgrałyście, ale widze, że nicnono....
Wiecie co, zastanawiamy sie z Tż nad data 26 grudnia za rok. Dziś powiedziałam o tym koleżance to troszke mnie zgasiła, bo powiedziała, że jest to okres Swiąt i mniej zarobimy na weseluI tak się głęboko zastanowić, to miała racje. Będziemy celować w ten październik, nie wiem, ale oboje nie chcemy czekać do 2010, chyba, że będzie taka konieczność

Ja dziś w nocy nie mogłam spać, bałam się, że nei wstane o 5 rano:/to było straszne...

[chiante]

Napisane przez domi7ks

Wiecie co, zastanawiamy sie z Tż nad data 26 grudnia za rok. Dziś powiedziałam o tym koleżance to troszke mnie zgasiła, bo powiedziała, że jest to okres Swiąt i mniej zarobimy na weseluI tak się głęboko zastanowić, to miała racje.

Materialistki

Ustalając datę z moim TŻ kierowaliśmy się wyłącznie tym, że chcemy wziąć ślub na wiosnę bądź lato, a nie tym, czy zarobimy na weselu czy nie... W życiu by nam to do głowy nie przyszło...

[domi7ks]

Napisane przez chiante

Materialistki

Ustalając datę z moim TŻ kierowaliśmy się wyłącznie tym, że chcemy wziąć ślub na wiosnę bądź lato, a nie tym, czy zarobimy na weselu czy nie... W życiu by nam to do głowy nie przyszło...

Mi to też nie przyszło do głowy wogóle nam się zima na wesele podoba. W sumie nie wiem czemu ona tak mi powiedziała, jestem jeszcze ciemna w tych sprawach

Kurde jak tak czytam tego mojego posta, to faktycznie dziwnie to "brzmi"mogł am przynajmniej dać w cudzysłów

[nestka]

Napisane przez domi7ks

Nesta na ile osób taką obiadokolacje bedziecie robić?Powiem Ci szczerze, ze my również chcemy cos malutkiego. Perspektywa, że mielibyśmy robić duże wesele mnie przeraża.
Ja jak już pisałam też dostałam świeczke od Tz taką dużą w kształcie piramidy
Weekend od wczoraj spędziłam z Narzeczonym, nawet u Niego nocowałam. Jednak popołudniu wróciłam do domu, bo musiałam jechać z rodzicami zawieźć paczke chrześniakowi

My myśleliśmy o naprawde bliskich osobach, poczatkowo kolo 20 osob, ale po przemyśleniu pewnie dobijemy do ok 40, u nas ie decydują względy finansowe, po prostu nie lubimy wesel, nie lubimy tanczyc wiec po co mamy robić coś czego nie znosimy, widziec ludzi, ktorych nie widzieliśmy od lat w dniu ktory ma byc naszym dniem.

[chiante]

Napisane przez domi7ks

Mi to też nie przyszło do głowy wogóle nam się zima na wesele podoba. W sumie nie wiem czemu ona tak mi powiedziała, jestem jeszcze ciemna w tych sprawach

Nie wiem, nie znam Twojej koleżanki, więc nie chcę jej oceniać.
Sukienkę już sobie jakąś upatrzyłaś?

Napisane przez nestka

My myśleliśmy o naprawde bliskich osobach, poczatkowo kolo 20 osob, ale po przemyśleniu pewnie dobijemy do ok 40, u nas ie decydują względy finansowe, po prostu nie lubimy wesel, nie lubimy tanczyc wiec po co mamy robić coś czego nie znosimy, widziec ludzi, ktorych nie widzieliśmy od lat w dniu ktory ma byc naszym dniem.

Też mi to ostatnio do głowy przyszło...
W sumie po co mam zapraszać rodzinę, która fakt jest rodziną, ale widuję te osoby "raz na ruski rok"?
Bo tak wypada? Bo to nieładnie jak ich nie zaproszę? Bo powinnam się dzielić z nimi swoją radością? A oni mają udawać, że ich to cokolwiek obchodzi? Takie to sztuczne dla mnie... nie wiem co z tym zrobić

[domi7ks]

Napisane przez chiante

Nie wiem, nie znam Twojej koleżanki, więc nie chcę jej oceniać.
Sukienkę już sobie jakąś upatrzyłaś?



Też mi to ostatnio do głowy przyszło...
W sumie po co mam zapraszać rodzinę, która fakt jest rodziną, ale widuję te osoby "raz na ruski rok"?
Bo tak wypada? Bo to nieładnie jak ich nie zaproszę? Bo powinnam się dzielić z nimi swoją radością? A oni mają udawać, że ich to cokolwiek obchodzi? Takie to sztuczne dla mnie... nie wiem co z tym zrobić

Koleżanka bardzo fajna
A suknie wklejałam parę wątków wcześniej, przejrzałam już mnóstwo wątków na wizażu i tylko te dwie mi wpadły w oko. A Ty juz masz jakieś typy????

Ja tych ludzi, które widzę "raz na rok" nie będę zapraszała, mój Tż również nie...

[chilanes]

Napisane przez domi7ks

Hej

Chilanes a gdzie Ty pracujesz???Ja byłam na uczelni, na szczęście nie miałam kolokwium, więc jestem szczęśliwa bo i tak nic nie zrobiłabym.Teraz siedze u Tż, posiedzieliśmy troszke razem a teraz zasiadłam na wizażyk, zęby zobaczyć ile nabazgrałyście, ale widze, że nicnono....
Wiecie co, zastanawiamy sie z Tż nad data 26 grudnia za rok. Dziś powiedziałam o tym koleżance to troszke mnie zgasiła, bo powiedziała, że jest to okres Swiąt i mniej zarobimy na weseluI tak się głęboko zastanowić, to miała racje. Będziemy celować w ten październik, nie wiem, ale oboje nie chcemy czekać do 2010, chyba, że będzie taka konieczność

Ja dziś w nocy nie mogłam spać, bałam się, że nei wstane o 5 rano:/to było straszne...

w biurze, zawalili mnie od tygodnia robotą, nie mam czasu na kibelek nawet, do tego "koleżanki" mają wielki problem z odbieraniem telefonów, gdy ja musze wyjść na pocztę ;/ Ehhh długa i niekończąca się opowieść! Szukam innej Ale na razie nic nie ma ;(

Co do wesela w święta, to nie tyle obawiała bym się mniejszych "prezentów", co dużej podwyżki kosztów w lokalu, bo nam wszędzie zapowiadano, że w święta, sylwestra jest drożej niż normalnie, natomiast w wolne piątki jest taniej. Więc mnie odstraszyła podwyższona niż w "normalny" dzień cena

Napisane przez chiante

Nie wiem, nie znam Twojej koleżanki, więc nie chcę jej oceniać.
Sukienkę już sobie jakąś upatrzyłaś?

Też mi to ostatnio do głowy przyszło...
W sumie po co mam zapraszać rodzinę, która fakt jest rodziną, ale widuję te osoby "raz na ruski rok"?
Bo tak wypada? Bo to nieładnie jak ich nie zaproszę? Bo powinnam się dzielić z nimi swoją radością? A oni mają udawać, że ich to cokolwiek obchodzi? Takie to sztuczne dla mnie... nie wiem co z tym zrobić

Dlatego ja takich nie zaprosiłam i zastanawiam się nad wykreśleniem z listy dziadka i chrzestnej+mąż, bo.... dziadek ma mnie głęboko w poważaniu, więc po co udawać, że jest inaczej, a z drugiej strony to ojciec mego ocja, wiec po co mi użeranie się z rozżalonym tatuśkiem.
A chrzestnej nigdy przy mnie nie było: komunia, bierzmowanie, osiemnastka... nawet, jak mnie widziała 3 dni przed moimi urodzinami, to życzeń nie potrafiła złożyć. Do tego nawet gdy przejeżdża przez moje miasto, to nie wpadnie w odwiedziny, bo w mieszkaniu to my szczury, karaluchy i niewiadomo co jeszcze mamy Więc w sumie też mi ona zbędna i wisi i powiewa, ale... jej mąż to oczywiście brat ojca, więc sytuacja, jak z dziadkiem, a do tego "jak to tak, przecież chrzestna". Więc zastanawiam się nad zaproszeniem ich ale tylko do kościoła
Chyba, ze poradzicie jakieś inne rozwiązanie, bo mnie już głowa od tego boli ;/
Reszta osób nietoksyczna i chciana

[kasia083]

Napisane przez chilanes

...
Dlatego ja takich nie zaprosiłam i zastanawiam się nad wykreśleniem z listy dziadka i chrzestnej+mąż, bo.... dziadek ma mnie głęboko w poważaniu, więc po co udawać, że jest inaczej, a z drugiej strony to ojciec mego ocja, wiec po co mi użeranie się z rozżalonym tatuśkiem.
A chrzestnej nigdy przy mnie nie było: komunia, bierzmowanie, osiemnastka... nawet, jak mnie widziała 3 dni przed moimi urodzinami, to życzeń nie potrafiła złożyć. ...

Ja swoją chrzestna wykreśliłam. Tylko u mnie jest jeszcze ten problem, że jest ona siostrą mojej mamy a ona nie wyobraża sobie by jej nie było
Ale skoro nie było jej na bierzmowaniu, na komuni w zasadzie tez, bo przyjechałą parę dni później i obiecałą że mi kupi czekoladę na komunie (oczywiście do tej pory jej nie dostałam) a na koniec zmieniła wiarę, więc co to za chrzestna Ale dalej jest siostrą mamy więc to nie moze tak być, że jej nie zaproszę... Ale i tak jej nie zaproszę

[chilanes]

No właśnie! Nigdy jej nie było, dziwię się, jakim cudem trafiła na mój chrzest i że wogóle na nim była! Może to była forma "wkupienia" się w łaski rodziny, bo gdy mnie chrzczono, to Ona nie była jeszcze żoną mego wujka ;/ To naprawdę nie jest miłe i nie chodzi tu o prezenty, ale o pamięć. Mi też w wielu 12-13 lat nie było miło, gdy bylismy wszyscy w domu dziadka, kuzynka (córka chrzestnej, młodsza ode mnie, urodziny ma dzień przede mną) dostawała prezenty, pochwały, a ja nawet głupich życzeń! I jak mam patrzeć na taką osobę przez całą zabawę weselną... Przyjechała do mnie 5 tygodni po komunii, zdziwiona, ze się nie cieszę i nie skaczę wokół niej i po 40-50 minutach już pojechała
Naprawdę utwierdzam sie w przekonaniu, że jej nie chcę, nigdy jej przy mnie nie było, więc i teraz dla mnie jej nie musi być ;/ Mało tego! Jeżdżąc do Tżta przejezdżam przez jej miasteczko i nawet nie wstąpię na herbatę, bo wiem, że nie mam po co, po 3 minutach wyczerpał by się temat do rozmów ;/
Ale za to chrzestnego mam rewelacyjnego i go uwielbiam

PS: aaa mój 4000 post

[domi7ks]

Ja akurat chrzestna mam bardzo fajną, co prawda siedzi w stanach i widuje ją raz na pare lat. Ale często podaje mi jakieś bluzeczki czy kosmetyki, np; Victoria Secret, piszemy do siebie maile. Jak tylko sale z Tż zarezerwujemy musze tej calej rodzince dać znać, mam nadzieje, że przyjadą na mój ślub

Mój Tz też nie będzie zapraszał swojego Chrzestnego. Nie chce go i tyle, więc Wy Dziewczyny nie zapraszajcie osób, które mogą swoją osobą popsuć Wam humor my liste osób zwiekszymy prawdopodobnie, mój Tz mówi, żeby do 80- ciu (narazie mamy 50 osób), ale jakby się tak głęboko zastanowić, to nie mamy już kogo zapraszć. Może to dziwnie brzmi, ale ja jeśli chciałabym koleżanki ze studiów, to musiałabym grupowo, żeby żadna sie nie obraziła, a narazie na liście ze studiów mam tylko jedną mi najbliższą.

Dziewczyny a jak to u Was będą przeważały znajomi czy rodzina???


Chilanes gratuluje 4000 posta

Ja się w pisaniu postach próbuje oszczędzac, nie lubie mieć ich duzovZ chwilę jade na uczelnie i potem weekend Do usłyszenia potem Narzeczone

[Claris]

Napisane przez domi7ks

Adres suwaczka musi być w cudzysłowiu, ale nazwa nie I tych gwiazdek nie bierz pod uwagę.
Ja bardzo długo kombinowałam z tym drugim suwaczkiem, bo troszke inny link i nie chciało wyjść, więc troche musiałam pozmieniać

Claris przez chwilę myslałam, że już do nas dołączyłaś

Gdzie sie podziały wszytskie Narzeczone????

Kurde noooo ale umiem tego suwaczka zrobić i już. Robię jak piszecie i mi nie wychodzi co ja robie zle no;/// Jakaś durna jesyem idiotka blondynka. wszystkie umieja a ja nie
domi7ks niestety nie dołączyłam, ale przyznam, że podczytuje sobie Was, jak tam przygotowania idą i ustalenia dot. terminu

edit: zrobiłamDD

[nestka]

no właśnie ja swojej chrzestnej nie widziałam od mojej pierwszej komuni, nie mamy żadnego kontaktu, nawet telefonicznego, nic.. więc nie wiem po co miałabym ją zapraszać, Co innego mój chrzestny, on wywiązuje się z "ojcowskiej" roli i miło mi będzie, jeśli będzie w tym dniu z nami.
U nas na przyjęciu będzie przeważać Rodzina

Jutro jade do Teściowej przyszłej zaprosić ją na obiad w święta, (tata mojego narzeczonego niestety zmarł dwa lata temu), trochę się boję bo to będzie pierwsze takie spotkanie Naszych rodzin, wczesniej tylko takie szybkie przypadkowe zapoznanie na ulicy było

Jutro też podaruję medal mojemu lubemu mam nadzieję, że będzie się cieszył z takiej pamiątki.

Ogólnie, to jakoś mało mam czasu, pełno zajęć, zaliczeń, jeszcze będę udzielać korepetycji.. mam nadzieje, ze uda mi sie to wszystko pogdzic.

[chilanes]

Napisane przez nestka

no właśnie ja swojej chrzestnej nie widziałam od mojej pierwszej komuni, nie mamy żadnego kontaktu, nawet telefonicznego, nic.. więc nie wiem po co miałabym ją zapraszać, Co innego mój chrzestny, on wywiązuje się z "ojcowskiej" roli i miło mi będzie, jeśli będzie w tym dniu z nami.
U nas na przyjęciu będzie przeważać Rodzina

Jutro jade do Teściowej przyszłej zaprosić ją na obiad w święta, (tata mojego narzeczonego niestety zmarł dwa lata temu), trochę się boję bo to będzie pierwsze takie spotkanie Naszych rodzin, wczesniej tylko takie szybkie przypadkowe zapoznanie na ulicy było

Jutro też podaruję medal mojemu lubemu mam nadzieję, że będzie się cieszył z takiej pamiątki.

Ogólnie, to jakoś mało mam czasu, pełno zajęć, zaliczeń, jeszcze będę udzielać korepetycji.. mam nadzieje, ze uda mi sie to wszystko pogdzic.

Moi Teściowie mają przyjechac w 2 dzień świąt, także obiebędziemys ię denerwować
Utwierdzam się w przekonaniu, by jejna wesele nie zapraszać ;/

[domi7ks]

Hej
A my z Tz juz podzwonilismy do tych sal, które nas interesuja i mają terminy wolne na październik. Do dwóch zespołow tez dzwoniliśmy. Dziś wieczór pojedziemy przyaptrzec się salom lub jutro, o ile nas teść dzis podwiezie W przyszłym tygodniu juz powinniśmy zaklepać konkretny termin

Zostałoby tylko 10 miesięcy

[chilanes]

Super Trochę zazdroszczę My niestety nie dali byśmy rady finansowo, by już za rok być małżeństwem
Zdaj relację z "oględzin"

Ale masz fajnie Dominika :d Jeszcze niedawno jęczałaś, że chciałabyś pierścionek, a tu proszę! Tylko 10 meisięcy i będziesz mężatką!

[domi7ks]

Wczoraj wieczorem siedzielismy z Rodzicami Tz, i zrobilismy liste gości (dodając osoby ze strony Tz). Na liscie mamy 87 osóbw tym napewno kilka nie będzie, więc myśle, że do 80ciu się zmieścimy. U nas z kasą to juz troszke dowiedzielismy. Tz tato powiedział, że nam da częśc kasy (powiedział, że to jest jego obowiązek), moja mam powiedziała, że tez da, ale takie detale jak sukienka czy garnitur, orkiestra oraz obrączki to bedziemy płacic z mojej kasy oraz Tż. Bo np. ja stwierdziłam, że sukienke chce kupić. co moja mama uważa za głupotę, bo niby każdy pozycza

edit:ha ha ta co nie jęczała a wiesz co stweirdziłam ,że my jeczałyśmy dośc intensywnie na wątku, ale i bardzo krótko, to chyba jakieś wewnetrzne przeczucia byłybo doczekałyśmy sie szybko

czekaj czekaj...Ty za ile bedziesz mężatką????za 19 miesięcy??bo nei wiem czy dobrze licze:P

[Ollliwka]

No ale Wy to już elegancko, daty mniej więcej ustalone macie
A ja z Moim nie szybko będziemy ślubować Narzeczony nie ma pracy , nie mamy mieszkanianie czuję się gotowa na ślub w tym momencie ( żeby zaklepywać datę ) muszę mieć chociaż małe zaplecze finansowe w postaci pracy TŻ i mieszkanka. I jeszcze i tak planuję wyjechać w wakacje.
Wczoraj wzieliśmy katalogi obrączek ale co z tego tak sobie oglądamy i na luzie mówimy o ślubie bez żadnych konkretnych dat,sal etc. Najprędzej to za rok zaczniemy ustalać konkrety

[chilanes]

za 21 lub 20 jeśli przełożymy datę Także 2 razy dłużej będę czekać ;(
To miło, że Wam się Rodzice dołożą do wesela
Moi też coś obiecali, ale wiem, że nie mają z czego, więc za dużo tego nie będzie. Tak myślę, że te 4-5 tyś może by dali radę Tylko czy druga strona też coś wspomoże?!? Wątpię...

Ollliwka co z tego, ze mamy jako taką datę, jak czeka na pół roczna rozłąka, bo Tż na misję się chyba szykuje, a mieszkania też nie mamy. Fakt! Oboje w tej chwili pracujemy, ale ja za grosze i dzieli nas na codzien 150 km, więc nie ma dla mnie różnicy, czy będę żyć skromniutko, ale z mężem, czy troszkę lepiej, ale z rodzicami. Wolę mieć mniej, ale być szczęśliwą. We dwoje zawsze łatwiej sobie poradzić Zawsze jest się na kim wesprzeć.

[domi7ks]

Napisane przez Ollliwka

No ale Wy to już elegancko, daty mniej więcej ustalone macie
A ja z Moim nie szybko będziemy ślubować Narzeczony nie ma pracy , nie mamy mieszkanianie czuję się gotowa na ślub w tym momencie ( żeby zaklepywać datę ) muszę mieć chociaż małe zaplecze finansowe w postaci pracy TŻ i mieszkanka. I jeszcze i tak planuję wyjechać w wakacje.
Wczoraj wzieliśmy katalogi obrączek ale co z tego tak sobie oglądamy i na luzie mówimy o ślubie bez żadnych konkretnych dat,sal etc. Najprędzej to za rok zaczniemy ustalać konkrety

Oliwka to dłużej będziesz Narzeczoną moje dwie koleżanki były 4 lata narzeczonymi, zanim wzięły ślub Tak, że jeszcze macie czas, poza tym masz dopiero 20 lat My z Magdaleną troszke starsze jesteśmy

A my w poniedziałek rano idziemy do Kościoła do Kancelarii dowiedzieć się czy terminy wolne maja na październik i kiedy mozemy rozpocząć nauki. Podobno poradnia jest w 2 sobote miesiąca, a trzeba zrobić 3 spotkania.

Magda Wy macie narazie tylko sale czy już orkiestre też macie zarezerwowaną???

[chilanes]

Hahaha Dominika Normalnei prawie srate panny Nam się pierwszym należy

Nie mam nic ;( w styczniu-lutym będziemy rezerwować salę. Chcę wybrać najlepszą, a za małą kasę Nie możemy się zdecydować, czy z poprawinami, czy bez ;/ Kurczę jednak to ok 3000 mniej... ;/ Kurde!!! W sumie te ustalenia chyba wyjdą na spotkaniu rodziców, w końcu przyszłych teściów trzeba oświecić, bo im się chyba wydaje, że my, tak jak siostra Tż będziemy "wiecznym narzeczeństwem"

[domi7ks]

A moi teściowie o dziwo bardzo sie anagżują, pomogli nam listę zrobić gosci, tzn. dodali ze strony Tż gości, mój przyszły teść powiedział, żeby sie nie przejmować, bo on za nich zapłaci. Ale z mojej strony za to nie bardzo sie interesują, tzn. mojej mamie opowiadam o postepach, ale mojego taty cały tydzień nie ma, i nawet się w gruncie rzeczy nic nie pyta I ta lista gości wzrosła z 60 do 80 osób, a konkretnie do 87 ale wszyscy napewno nie pryjada. I nie mam zamiaru już nikogo dopisywać Zresztą restauracje w moich okolicach mają sale po 80 osób, albo np. na 200 osób. Czyli w sam raz.

[chilanes]

No ja właśnie mam problem, bo albo sala za mała albo za duża ;/ My chwilowo mamy 60, ale po spotkaniu moze się zmienić. Moi przyszli Teściowie nie wiedza, ze wyznaczyliśmy jako taką datę ślubu, ale nawet szczerze powiedziawszy się nas nie zapytali Wogóle jakoś mam wrażenie, że mama Tżta ma do mnie inny stosunek

[kasia083]

Ollliwka nie tylko Wy jesteście w trudnej sytuacji Ja ze swoim TŻ też teraz nie mamy funduszy na zorganizowanie wesela i w sumie ciężko jest teraz powiedzieć, na jakie wesele nas będzie stać, bo on ma marną pracę, a ja ciągle nie mam nic... jeśli uda mi się znaleźć taką, gdzie będę w miarę zarabiać, to wesele będzie wypasione, a jak znajdę coś za groszę, to zrobimy coś skromniejszego
Dla tego tez na razie z nikim się nie umawiamy i nic nie rezerwujemy. Ale postanowiliśmy, że 24.04.2010 będzie naszą datą i nie będziemy jej przesuwac w nieskończoność, bo tym sposobem moglibyśmy sie nigdy nie doczekać

Z tym, że u nas, jeśli nie znajdę jakiejkolwiek pracy tak do końca stycznia, lutego, to oboje wyjeżdżamy za granicę...

[domi7ks]

Rozumiem Cie doskonale Może poprostu nie potrafi okazać radości?Rozmawiałaś na ten temat z Tż? Powiem Ci szczerze, ze taki stosunek do synowej jest bardzo często powszechny. I co z tego, że jest się miłym, grzecznym jak i tak niektóre teściowe się krzywo patrzą. Może jest zazdrosna o syna?Ze jej go odbierzesz?
Mi teściowie trafili się spoko, za to nie lubie siostry Tż i nie mam zamiaru jej brać na dróżkę Ona myśli oczywiście, że bedzie drózka, ale ja z nia w ogóle nie rozmawiam. Poprostu nie chce mi się z taką osoba gadać (jest młodsza ode mnie 2 lata)
U mnie w rodzinie za to wolałabym, żeby oboje rodzice się bardziej interesowali i wyszli choćby z inicjatywa zaproszenia rodziców Tż do nas do domu. Nawet moja jedna babcia powiedziała, że to moi powinni zaprosić teściów, a nie na odwrót No ale ja nie bedę nikogo zmuszała na siłe.
Wspólczuje Ci Magdo, że dzieli Was taka odległośc z Tż?Jak często się widujecie?Mi sie trafiło z Tz, że mieszkamy blisko siebie. Rodzcie nasi mogliby wpadac do siebiue, kiedy by chcieli

[Ollliwka]

Napisane przez kasia083

Ollliwka nie tylko Wy jesteście w trudnej sytuacji Ja ze swoim TŻ też teraz nie mamy funduszy na zorganizowanie wesela i w sumie ciężko jest teraz powiedzieć, na jakie wesele nas będzie stać, bo on ma marną pracę, a ja ciągle nie mam nic... jeśli uda mi się znaleźć taką, gdzie będę w miarę zarabiać, to wesele będzie wypasione, a jak znajdę coś za groszę, to zrobimy coś skromniejszego
Dla tego tez na razie z nikim się nie umawiamy i nic nie rezerwujemy. Ale postanowiliśmy, że 24.04.2010 będzie naszą datą i nie będziemy jej przesuwac w nieskończoność, bo tym sposobem moglibyśmy sie nigdy nie doczekać

Z tym, że u nas, jeśli nie znajdę jakiejkolwiek pracy tak do końca stycznia, lutego, to oboje wyjeżdżamy za granicę...

A mój TŻ nie ma pracy od 2 miesięcy , wcześniej była ale niezbyt przyszłościowa niestety więc zrezygnował , a ja uczę się więc na stałą prace nie ma szans.
Załamałam się ,że wszyscy już mają sale zarezerwowane a my nie...ale jak widze rzeczywiście nie jestem sama... co do daty chciałabym bardzo 29 / 08 /2009 nasza 3 rocznica odkąd się poznaliśmy i to akurat wypada sobota
Moi rodzice mają pieniądze żeby zorganizowac Nam ślub i wesele ale nie mam sumienia iść i o to prosić... tymbardziej ,że przyszli teście powinni jakiś wkład też mieć a z tego co wiem nie mają. Więc temat się zamyka.
Poza tym chcemy zacząć od wynajmu mieszkania na które nie ma pieniędzy póki co ale może się w tej kwestii wyjaśni dużo w przyszłym roku , TŻ będzie miał pracę jakąkolwiek , ja pójde dorywczo w weekendy a przy "starcie" i tak liczę bardzo na pomoc rodziców tymbardziej ,że dużo na ten temat rozmawiam z nimi i już powiedzieli ,że w przyszłym roku chcą kupić mieszkanie w bloku.

Czasami żałuję,że nie odkładałam sobie jak w wakacje dorabiałam ( rok czy dwa lata temu) tylko wtedy nie myślałam o ślubie zupełnie teraz nawet jakbym miała ze 2000 tys. to na suknię i zaproszenia by były pieniążki bo chcę skromnie ale pięknie.
Ja to w ogóle teraz mam myśli dotyczące ślubu cywilnego właśnie tego 29 sierpnia , bo na cywila dałoby radę uzbierać cudem i do tego czasu mieszkanie by było i TŻ miałby pracę.

Chciałabym wyjechać ale TŻ nie chce o tym słyszeć więc ten temat też się zamyka.



domi7ks a ja 5 dni temu skończyłam ale 22 lata i nie uważam żebym była przystarą panną bo i tak najczęściej teraz panny młode mają po 25- 27 lat
A co do siostry mojego TŻ to ma dwie siostry cioteczne ale nie rozmawiam z nimi za często , nie lubię ich ... chociaż może starszą - 27 lat bardziej... ale ta młoda 20 latka prawie nie leży mi


dziewczyny mam jeszcze taką małą prośbe, możecie poinstruować mnie jak zrobić takie ładne suwaczki w swoim profilu...
Weszłam na str slub-wesele , wybralam sobie suwaczek i co dalej ? który kod mam przekopiować ? i jak mam zamiast suwaczka zrobić sam skrót do niego tj to przejście , ktore Wy macie może mi któraś z Was napisac w punktach po koleji

[domi7ks]

Oliwko slub cywilny kosztuje ok 400 złna suknie możesz zdążyc nazbierać. Poza tym zawsze możecie wziąć najpierw ślub cywilny, za pare miesięcy lub lat ślub cywilny.
My też jeszcze oficjalnie sali nie mamy

[kasia083]

Napisane przez Ollliwka

A mój TŻ nie ma pracy od 2 miesięcy , wcześniej była ale niezbyt przyszłościowa niestety więc zrezygnował , a ja uczę się więc na stałą prace nie ma szans...

Niestety od dzis możemy sie pollicytować kto ma gorzej ale ja wole mysleć pozytywnie

Napisane przez Ollliwka

...dziewczyny mam jeszcze taką małą prośbe, możecie poinstruować mnie jak zrobić takie ładne suwaczki w swoim profilu...
Weszłam na str slub-wesele , wybralam sobie suwaczek i co dalej ? który kod mam przekopiować ? i jak mam zamiast suwaczka zrobić sam skrót do niego tj to przejście , ktore Wy macie może mi któraś z Was napisac w punktach po koleji

Te skróty tłumaczyła nam niedawno chilanes:

Napisane przez chilanes

Pokazuję i objaśniam, jak zrobić by pojawiał sie napis zamiast linka
Oczywiście poniższy kod wprowadzamy w: Ustawienia - Edytuj Podpis
Aby wyświetliło sie coś takiego: Oszalałam
należy wpisać bez *****: [URL*****="tu adres suwaczka"][i]tu piszemy "Nazwę"[/*****I][/url]

elementy, które trzeba wpisać zaznaczyłąm na czerwono

a część suwaczka którą kopiujesz wygląda przykłądowo tak:
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20100424650714.html

W tym co Ci sie pojawiło wszystkie adresy sa takie same. Na początek możesz wkleić całość (jak nie wiesz co dokładnie) a potem na podglądzie spr które elementy sa niepotrzebne

[Ollliwka]

kasia083 dzięki zgapiłam się z tym instruowaniem bo wcześniej było opisane wszystko. Tylko to wymga trochę czasu i szybkiego dośc netu a ja go teraz nie mam


Wiecie co... wczoraj tak pomyślałam co pisałyście odnośnie terminów etc. i może rzeczywiście datę warto by już sobie ustalić wiadomo ten 29 ale nie damy rady z finansami i zaklepywaniem terminów już bo najpóźniej w lutym/marcu trzeba by się tego podjąć ale sierpień 2010 to jest już coś bardziej realistycznego a ja zawsze chciałam po zaręczynach kilka miesięcy wyjść za mąż chyba ,że ten cywilny 29 ale to wszystko wyjdzie z czasem a o terminach jeszcze pogadać musze z TŻ i to najprędzej jak po świętach wyjedziemy na kilka dni i będziemy sami