Wyrzuć to z siebie!

[zgubiona]

Znów boli mnie glowa to juz kolejny dzien z rzedu...nie wiem co to,ale mnie juz wkurza bo mnie ogranicza.
Ja tez tak mam ze zeczesto podejrzewam innych ludzi o ED,nawet jak ich nie znam po prostu,nie wspomne o wspóllokatorach którzy np nie chca zjesc tego co zrobilam,wpadam w panike i robie wyklad na temat ED,dziwne.

[nicka01]

Napisane przez CoUraGe88

Nie powinnam się wtrącać, ale... o cholera : / przyznała się? czy Ty Ją nakryłaś?
Ja kiedyś miałam tak, że każdego obserwowałam i podejrzewałam o zaburzenia odżywiania : |

Jak urodziła mnie przytyła 30 kg
schudła i wpadła w anoreksje.
Jakoś udało jej się wrócić do normalnej wagi, bez pomocy specjalistów.
Ciągle powtarza, że ma awersję do swojego ciała, że jest za gruba, że musi schudnąć, że ma wały tłuszczu, że od jutra się odchudza. Używa środków przeczyszczających ( że tak powiem, spędza ostatnio całe noce w łazience), pracuje z nią, więc wiem że się głodzi a wieczorem objada.
Nie wiem co robić, powiedziała że do psychologa ani psychiatry nie pójdzie bo jest 'bizneswooman' i nie chce żeby inni się dowiedzieli, że się leczy.
I koniec.

[znikajac]

nicka ...


ona mnie trzyma w chorobie, po co mam się codziennie ważyć no po co?! niech w końcu przyjmie do siebie wiadomość, że waga nie pokazuje 40 kg, niech się w końcu otrząśnie i przyjmie do siebie, że w dzień nie przytyję 2 kilogramów, niech się ogarnie i odpieprzy od tej głupiej wagi !!!!!!!!!!!!! Ja chcę żyć, a nie codziennie słyszeć "zważysz się" zamiast "jak Ci się spało" !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!

[nicka01]

[kakaukowa]

Napisane przez znikajac

nicka ...


ona mnie trzyma w chorobie, po co mam się codziennie ważyć no po co?! niech w końcu przyjmie do siebie wiadomość, że waga nie pokazuje 40 kg, niech się w końcu otrząśnie i przyjmie do siebie, że w dzień nie przytyję 2 kilogramów, niech się ogarnie i odpieprzy od tej głupiej wagi !!!!!!!!!!!!! Ja chcę żyć, a nie codziennie słyszeć "zważysz się" zamiast "jak Ci się spało" !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!

mam identycznie, nawet jak jestem 3000 km od domu gdy dzwoni nie pytavjak jest, kogo poznalam itp tylko co jem i ile waze. Jem malo, ale nie mam wagi, nie wiem ile waze, ale chuda nie jestem. Boje sie wrocic do domu, zawiode ich wszystkich i siebie chyba tez..

[sansimila]

byłam na wakacjach, niesamowcie się zdystansowalam... ale znowu wszystko wróciło, jeden wielki kompuls dodatkowo wplątałam się w toksyczną relacje z facetem, przez którego poniekąd znalazłam się w tym 'gównie'

[CoUraGe88]

nicka01
<tuli> ...



Może razem jakoś dacie radę z tym powalczyć.

[airwaves]

czemu on musiał się przeprowadzić?

denerwuję się,bo nie wiem czy mogę pojechać czy nie

[AjccAjcc]

Jestem wkurzona, że zawsze cała uwaga moich rodziców skupia się tylko i wyłącznie na młodszej siostrze! Ja potem czuję się samotna i przyjaciela szukam w słodyczach

[881a135baa34e075ff271ac6ad77e43317518c11]

mam dosc napadow na żarcie, nienawidze tego tłusczu chce wrocic do czasow kiedy bałam sie jedzenia czuje sie z tym coraz gorzej, nie mam ochoty nigdzie wychodzic a za 2 tygodnie do szkoły

[trutututu]

nie chcę by sama jak palec, a nie mam ochoty się z nikim spotykac i po co mi była ta kawalerka...
czas goni, a ja nadal tej p......... magisterki nie piszę
mam już dosyc ciągłego myślenia o jedzeniu, planowaniu posiłków, powstrzymywania się od obżarstwa i tego jak siebie nienawidzę gdy ulegnę.. boje się do czego mnie to doprowadzi..

chce mi się krzyczec i boli mnie dusza (

[201703061224]

wali mi sie zdrowie.. dzisiaj krwawilam z odbytu...............

[poppy seed]

nawet przed sobą nie jestem w stanie przyznać się do swoich uczuć

[iza_wiosenna]

jestem wściekła, bo zawiodłam się na osobie,na której poniekąd mi zależało.
wściekła i smutna, bo mam wrażenie, że dużo tracę przy bliższym poznaniu..
i cholernie, cholernie zmęczona, a nie potrafię funkcjonowac inaczej niż teraz.

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Napisane przez nicka01

Myślisz, że głaskanie po główce i mówienie będzie dobrze, coś zmieni? Przecież to właśnie trzeba ruszyć dupę.
Czy ja gdzieś napisałam że to jest łatwe i przyjemne? Przecież to jest właśnie najtrudniejsze - łatwo jest gromadzić się na forach i wypisywać jak każdej jest źle, jak ciężko.
Dlaczego nie zrobicie wątku jest super, jest za***iście, jest mega fajnie? Bo łatwiej się użalać i dochodzić do wniosków 'ja też tak mam', i to zmniejsza poczucie nienormalnośći.

Lubię czytać wasze posty, cieszy mnie gdy któraś ma lepszy dzień, gdy coś się jej uda. Nie potrafię nic nie odpowiedzieć gdy komuś jest źle, smutno, beznadziejnie.
Jeżeli kogoś obraziłam skrytykowałam - nie to było moim celem.
Mam tylko i wyłącznie szczere chęci aby każda z nas była zdrowa, żebyśmy mogły się kiedyś umówić na wielkie ciacho z kremem i gorącą czekoladę

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------

Wyrzucam z siebie wszystkie negatywne emocje
peace love ekstazy

czasem nie ma nic zlego w glaskaniu po glowce, a głupie , oklepane i pozbawione empatii "rusz dupę" niczego nie zmienia a demotywuje jedynie.
choc najlepiej poglaskac po glowce i powiedziec rusz dupe,jestes silna i mozesz dac radę,bo cie na to stac


mimo wszystko, ja naprawdę bardzo proszę,by wyrzucać z siebie rzeczy inne niz "boję się tłuszczu i chcę wrócić do czasów niejedzenia". bo to wg mnie mija się z terapeutyczną ideą wątku, który ma pomagać wyzbyć się negatywnych emocji i zdefiniować problem,z którym przychodzi nam się zmagać. skupianie się na "tłuszczu" uniemozliwia skupianie sie na tym co istotne.w koncu,objawy odwracaja uwage od problemow,po to m.in. są.

[CoUraGe88]

Ani z Tobą ani bez Ciebie żyć nie mogę... Michu.

[sansimila]

znowu znowu nie poradziłam sobie z emocjami, nie wiem, czy bylam wesola, smutna czy zmeczona, po prostu zajadlam to, teraz przynajmniej wiem, ze jestem wkur....

[kakaukowa]

Jestem daleko od domu na 'wakacjach zycia' i jest mi cholernie zle. Nie potrafie sie bawic, cieszyc, usmiechac. Z jednej strony maze o powrocie do domu, tesknie za mama (!!!), a z drugiej potwornie sie tego boje. Wiem, ze zawiode rodzicow, strace ostatnie resztki zaufania, ktore do mnie mieli. Meczy mnie juz klamanie i oszukiwanie. Zostalo mi 8 dni na ogarniecie tego, ale czuje, ze nie dam rady i desperacko przed powrotem nazre sie slodyczy to bedzie 2 kg wiecej, ktore nawet mnie niezmartwia, bo po tygodniu bedzie 3 mniej.

I tak w kolko..

[nicka01]

znowu nie poradziłam sobie z emocjami, ze stresem

[CoUraGe88]

Odezwał się do mnie były... pierwszy facet, którego naprawdę kochałam... Tyle czasu nie mogłam o Nim zapomnieć... a On znowu pojawił się w moim życiu. Wspomnienia, uczucia... wszystko odżyło.
Nie potrafię dokonać wyboru między dwoma facetami. To cholernie trudne... Płakać mi się chce...

[warrior_mortal]

kur**!!! czy to się kiedyś wreszcie skończy?! mam wrażenie, że nikt nie widzi (albo tylko udaję) tego, co tak naprawdę w tym domu się dzieję ;/ czy oni rzeczywiście są tacy ślepi i NIC, zupełnie nic nie widzą i nie mogą zrobić?! BŁAGAM Was- przejrzyjcie w końcu na oczy i zdecydujcie!!! nie wytrzymam z nią dłużej pod jednym dachem! kiedy wreszcie to do Was dotrze?! i czy w ogóle pomóżcie proszę...!

[Natallek]

dlaczego ona widzi tylko to czego nie zrobiłam, a nie to co zrobiłam, czego dokonałam ;( tyle negatywów, jak sobie z nimi radzić inaczej niż przez jedzenie

[Dekas]

nie poddam się
nie poddam
nie zmarnuje kolejnych lat

dam radę
tym razem dam!
kolejne lata życia są moje.

[kakaukowa]

Napisane przez Dekas

nie poddam się
nie poddam
nie zmarnuje kolejnych lat

dam radę
tym razem dam!
kolejne lata życia są moje.

Lubie to, ze jako jedyna tutaj nie uzalasz nad soba tylko piszesz, ze dasz rade.

[kajawe]

jestem wsciekla bo znowu sie obzarlamnienawidze swojego ciala,coraz czesciej chodze przygnebiona i najchetniej plakalabym calymi dniamiresztki rozumu utrzymuje tylko dzieki ukochanym coreczkom...kocham was slonka!

[NaomiClark]

Napisane przez warrior_mortal

kur**!!! czy to się kiedyś wreszcie skończy?! mam wrażenie, że nikt nie widzi (albo tylko udaję) tego, co tak naprawdę w tym domu się dzieję ;/ czy oni rzeczywiście są tacy ślepi i NIC, zupełnie nic nie widzą i nie mogą zrobić?! BŁAGAM Was- przejrzyjcie w końcu na oczy i zdecydujcie!!! nie wytrzymam z nią dłużej pod jednym dachem! kiedy wreszcie to do Was dotrze?! i czy w ogóle pomóżcie proszę...!

Jakbym czytała swoje myśli,na temat swojego domu rodzinnego.
Współczuję i przytulam.

[JanChryzostom]

zniszczyłam swój organizm i nic nie jest takie jak dawniej... boli boli boli czuje się ja g... jak śmieć... obżarta świnia

[Natallek]

znów to zrobiłam... przeciez obiecywałam że nie będę... nie jestem na tyle silna, ale będę.

[JanChryzostom]

Napisane przez Natallek

znów to zrobiłam... przeciez obiecywałam że nie będę... nie jestem na tyle silna, ale będę.

i co teraz?

[Natallek]

teraz? a czy to ma jakies znaczenie..

[NaomiClark]

Napisane przez Natallek

teraz? a czy to ma jakies znaczenie..

Ma znaczenie - teraz jest inne i nowe. Przeszłości nie zmienisz-z teraźniejszością zawsze możesz zrobić coś konstruktywnego.