Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

[mrytka]

Napisane przez Ofelia 20

A w ogóle to najbardzie bałabym się tego pierwszego kroku, jak w ogóle się rzucić z takiej wysokości

Ja bym się bała wejścia nawet na tą wysokość

Napisane przez niquolle

ja jak wrócę do Polski za rok to właśnie zamierzam zamieszkać w Warszawie lubię to miasto..

Ja nie przepadam, ale to pewnie dlatego, że głównie poruszam się po centrum, a prace mam w takim miejscu, że wokół same fabryki itp. trzeba dojechać z przystanek albo 2 do jakiegoś sklepu Jak się pozwiedza jakieś ładniejsze miejsca, to faktycznie można ją polubić, mam rodzinę, która mieszka w przyzwoitej dzielnicy i jest tam całkiem fajnie
Ale jak będę się wyprowadzać z domu, to na pewno gdzieś do Warszawy, pewnie na obrzeża, bo dojazdy są niesamowicie męczące.

[Malla]

Napisane przez zjedzmniebejbe

Współczuję Ci tego, bo też potrzebuję uwagi ze strony faceta, chociażby głupimi smsami. Powiedziałaś mu o tym, że mógłby częściej pisać albo okazywać zainteresowanie? A co do eksa.. ale bym się wściekła! Pisać rano i odpowiadać po x godzinach.. Nie cierpię tego, jak pisze smsa w stylu "co u Ciebie" a po chwili "wybacz, ale nie mogę pisać, pa". No borze zielony, jak nie masz czasu to nawet nie zaczynaj rozmowy. Albo jak Ty mówiłaś, nie lepiej gdyby po prostu powiedział że jest zajęty i za kilka godzin znajdzie parę minut żeby popisać..

Ja już nawet nie potrzebuję smsów, nieraz zapominam telefonu albo leży wyłączony. I jest mi z tym coraz lepiej Czasem mi smutno, jak koleżanka przy mnie odbierze coś miłego lub jej facet powie przy mnie coś miłego... Nie dostaję już komplementów nie dotyczących cycków ale podoba mi się, jak się zrobił słodko-wredny. Dziś usłyszałam "śniło mi się, że zgniotłem ci czaszkę, o tak" i zaczął mnie mocno ściskać i całować. Rozwala mnie Nie przepadam za misiowatością i słodkością, jestem wystarczająco słodka sama w sobie, aby wymagać tego od faceta, bo nigdy mi nie dorówna

Wcześniej narzekałam, że nie znajdzie paru minut w ciągu dnia, by napisać rano, po południu i wieczorem, a teraz sama do niego rzadko piszę i nie jest mi z tym źle. Wolę się z nim spotkać, mieszkamy całkiem niedaleko jak na krakowskie odległości. Nieuzależniona od telefonu czuję się wolna

Jak byłam za granicą, to też niewiele do siebie pisaliśmy, nawet nie odczuwałam potrzeby pisania do niego, tylko do Elve ale za to był taki stęskniony, jak się spotkaliśmy, że nie miałam wątpliwości, czy mu zależy, na dzień dzisiejszy nadal ich nie mam i tego się trzymam oraz Wam życzę

Napisane przez zjedzmniebejbe

Tak btw to nie czaję Twojego faceta

Ja też nie, ale póki co, rozgryzanie go jest dla mnie wyzwaniem, ciekawi mnie.

Napisane przez zjedzmniebejbe

Wczoraj młoDzik pisał mi, że pociesza kolegę który coś tworzył z jakąś dziewczyną, a ona powiedziała mu, że mają zostać przyjaciółmi. Chciałam mu napisać "człowieczku, jeśli dalej tak się będziesz starał to też Ci tak powiem"

Napisane przez elvegirl

Z Blondynem już wypracowałam postęp - smsy są z emotkami i z czułymi określeniami i z obowiązkowym "buziak" na końcu, ale żeby zaczaił to po pierwsze wysłałam mu pierdyliard tasiemcowych smsów pełnych emotów i czułości a po drugie powiedziałam wprost, że mam problem, bo z nim się bosko rozmawia, a u mnie jest lipa z zasięgiem, natomiast z jego telegraficznymi smsami to lepiej nie pisać wcale - usłyszałam "a bo w tym telefonie nie ma listy gotowych emotek i muszę się naszarpać żeby jakąś wstukać" (po czym później dostałam smsa z emotką )

W pierwszym telefonie zrobiłam sobie szablony z emotkami, bo te gotowe miały noski "-".

Na czułe smsy do Słodziaka nie dostawałam żywej reakcji, to u mnie nie zadziałało.
Jak mówiłam, że się czuję nikim więcej, jak koleżanką, to sobie włosy z głowy rwał, że nie wie, co ma robić i czemu mi się tak wydaje. No nie dociera do niego to, co ja czy inne dziewczyny z wątku zarzucamy facetom. W poprzednich związkach też taki był, a bywał śmiertelnie zakochany. Nawet się nie łudzę, że z czasem to się zmieni, "żądam" tylko, by w trakcie spotkań wykazywał jakieś zaangażowanie i nie marnował mojego czasu na koleżeństwo.

Twój podpis... Nie mam pytań. Uważaj na siebie.

[juniorka89]

Dzień dobry

Moja niunia dzisiaj od rana rozbawiła mnie do łez

Siedziała przy łazience mówię do niej chodź do cioci a ona z anielskim uśmiechem "nie"
I tak na każde pytanie

Elve - zabójczy avatar

[Fubizka]

Mieszkamy razem od tygodnia i nadeszła pora na pierwszą rozmowę pt "Kochanie, pranie, sprzątanie, zmywanie, wymiana mydła i srajtaśmy to nie są rzeczy, które robią krasnoludki"

[Malla]

Przecież papier toaletowy rośnie na rolce...

[Fubizka]

Napisane przez Malla

Przecież papier toaletowy rośnie na rolce...

hahahaha No racja, myślę, że ta rozmowa jednak jest zbędna, po prostu wystarczy lepiej podlewać rolkę, żeby rosła Albo, o zgrozo, nawozić

[Malla]

Napisane przez Fubizka

No racja, myślę, że ta rozmowa jednak jest zbędna, po prostu wystarczy lepiej podlewać rolkę, żeby rosła Albo, o zgrozo, nawozić

[juniorka89]

Napisane przez Fubizka

hahahaha No racja, myślę, że ta rozmowa jednak jest zbędna, po prostu wystarczy lepiej podlewać rolkę, żeby rosła Albo, o zgrozo, nawozić

A zdziwiona tym jesteś ??

[elvegirl]

Napisane przez Malla

Twój podpis... Nie mam pytań. Uważaj na siebie.

Robię co w mojej mocy...

Napisane przez juniorka89

Elve - zabójczy avatar

Podziękowała

[zjedzmniebejbe]

Moje wesołe romanse też się kończą.. dochodzę do wniosku że on jest zdecydowanie za młody żeby być w 'poważniejszym' związku.

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------


Zapytałabym go wprost czy tam kogoś poznał, bo tak mi się wydaje, ale nie wiem czy wypada.

super..

[Fubizka]

Napisane przez zjedzmniebejbe

Moje wesołe romanse też się kończą.. dochodzę do wniosku że on jest zdecydowanie za młody żeby być w 'poważniejszym' związku.

Ty za młoda nie jesteś, ale czy jesteś gotowa?

elve, co się dzieje? I dlaczego ten avatar płacze?

[elvegirl]

Napisane przez Fubizka

elve, co się dzieje?

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Napisane przez Fubizka

I dlaczego ten avatar płacze?

Bo ja od niedzieli siedzę i wyję...

[zjedzmniebejbe]

Napisane przez Fubizka

Ty za młoda nie jesteś, ale czy jesteś gotowa?

Nie chodzi o mnie, ale o jego. Ja może i jestem, ale już sporo rzeczy mi się w nim nie podoba. Miałam cichą nadzieję, że się dzisiaj zobaczymy, ale on "odpoczywa" i wychodi z założenia, że spotkamy się jutro. Jest zbyt pewny siebie, bo myśli że jutro zaproponuje spotkanie a ja cała w skowronkach się zgodzę i przyfrunę, nie biorąc pod uwagę że mogę mieć inne plany (jak już wspomniałam, to dzisiejszy wieczór 'zarezerwowałam' dla niego, nie jutro). Trzeba wziąć Dzika za rogi, albo mu podziękować, bo chłopaczek na prawdę nie wie co to znaczy starać się o dziewczynę.

Fubizka, prócz krasnoludków które same sprzątają w waszym mieszkaniu, jak się mieszka z chłopem?

Elve, what'ssss wrong?

[Malla]

Elve, skoro już wiedzą tam, to i tak dowiedzą się tutaj...
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post29046920

[elvegirl]

Malluś - dziękuję, nie wiedziałam jak to tutaj, w rozskowronkowanym ostatnio wątku napisać...

[zjedzmniebejbe]

Elve, powiedz że mu nic nie jest, prosze...

O Boże..

[elvegirl]

Też bym chciała żeby ktoś mi to powiedział...

[Reggaenator]

Napisane przez elvegirl

Też bym chciała żeby ktoś mi to powiedział...

A ja tak wypaliłem z tymi smutnymi rzeczami.... Współczuje Ci Elve

[elvegirl]

Napisane przez Reggaenator

A ja tak wypaliłem z tymi smutnymi rzeczami.... Współczuje Ci Elve

No właśnie temu zareagowałam tak jak zareagowałam - wstrzeliłeś się w dziesiątkę, hyhyhy

Dziękuję...

[Sour]

Elve, trzymaj się mocno...

[elvegirl]

Ciężko jest, mam taki miks emocji...potworne wyrzuty sumienia, gdybanie, złość, rozpacz, chęć rozpędzenia się w to samo drzewo...makabra Kochani, ja teraz nie myślę o niczym innym, tylko o tym że gdybym jeszcze z nim była, to siedziałby ze mną nad jeziorem, a nie szalał swoim boskim samochodem na full wypasie...nie wiem jak teraz żyć, jak sobie układać wszystko, nie wiem, po prostu nic nie wiem...

Jutro pogrzeb...

[Fubizka]

Napisane przez elvegirl

Bo ja od niedzieli siedzę i wyję...

Od 15 minut siedzę i nie wiem co mam napisać. Nic mądrego nie mam w zapasie, powiem po prostu, że bardzo Ci współczuję

[Malla]

Teraz widzicie, czemu brak smsów od Słodziaka to dla mnie obecnie żadne zmartwienie i cieszę się tym, co mam...

Napisane przez elvegirl

gdybym jeszcze z nim była, to siedziałby ze mną nad jeziorem, a nie szalał swoim boskim samochodem na full wypasie...

Gdybyś z nim była w związku i wygoniła go na spotkanie z kolegami, może byłoby to samo...
Bez sensu gdybać.
Przed Tobą nowy rok szkolny, przed Tobą chrzciny. Jak potrzymasz tę małą kruszynkę owiniętą w białe poduchy, to zrobi Ci się lżej, obiecuję

[elvegirl]

Fubi - bo tu się chyba nic nie da napisać...muszę po prostu jakoś przetrwać ten koszmar i nie dać się pokonać myślom...(na razie przewaga jest po ich stronie...)

[Fubizka]

Napisane przez elvegirl

Fubi - bo tu się chyba nic nie da napisać...muszę po prostu jakoś przetrwać ten koszmar i nie dać się pokonać myślom...(na razie przewaga jest po ich stronie...)

Każdy chyba gdyba, kiedy ktoś niespodziewanie odejdzie... Co nie zmienia faktu, że to bez sensu. Pamiętaj o tym

[elvegirl]

Napisane przez Malla

Gdybyś z nim była w związku i wygoniła go na spotkanie z kolegami, może byłoby to samo...

Możliwe...ale nie umiem się na razie uwolnić od poczucia winy.

I tak jak Ci pisałam, nie wiem jak teraz zareaguję na Blondyna.

Ciężko mi się patrzy w lustro, a jutro będę musiała spojrzeć w tą zawsze radosną twarz i przyjąć do wiadomości, że nie pójdziemy już na tą obiecaną kawkę...



Przepraszam Kochani za zakłócenie atmosfery wątkowej, ogarnę się, obiecuję

[juniorka89]

Napisane przez elvegirl

Też bym chciała żeby ktoś mi to powiedział...

Współczuję

[Malla]

Elve - nie zakłócasz atmosfery, życie to radości, smutki i obojętność, to wszystko się w tym wątku miksuje. Nie rezygnuj ze szczęścia tylko dlatego, że komuś je odebrano...

[mrytka]

Elve, bardzo mi przykro Nie wiem co Ci napisać, bo wiem, że w takich chwilach żadne słowa i tak nie pocieszą Trzymaj się

[siaaaa]

Elve, trzymaj się