Pierścionki,obrączki i offtop - o próbach złota, najlepszych połączeniach i inne :)

[Escorpio]

Napisane przez visionAM

Bardzo ładne obrączki

A co do pierścionka to tanzanity z Aparatu są strasznie niebieskie. Czy Ty ostatnio wrzucalas swój pierścionek na wątek o pierścionkach zaręczynowych? Bo jeżeli tak to przyznam, że myślałam, że to jasny szafir

Chyba wrzucałam. Na zdjęciu wygląda tak blado, w rzeczywistości jest ciemniejszy. Ale przyznam, że mógłby być jeszcze ciut ciemniejszy, bardziej fioletowy

[visionAM]

Ja dzisiaj poszperalam w internecie za platynowymi obraczkami i ceny mnie porazily. Nie spodziewałam się,że są aż tak drogie wyczytałam, że to przede wszystkim kwestia tego, że takie wyroby są importowane i niby nie ma polskich jubilerów pracujących na platynie. Wiecie coś na ten temat?

[teorema]

Napisane przez Ainhoa

Świetny wątek- oczywiście dołączam
Bardzo mi się podoba noszenie obrączki i pierścionka na jednym palcu.
Swój komplecik wrzucę jutro, bo teraz szykuję się do pracy.
Ale mam też zdjątko znalezione w necie:

Oj, niefortunne polaczenie, kompletnie mi sie nie podoba. Wyglada, jakby pierscionek mial sie zlamac pod naporem tej gruuubej obraczki.

Napisane przez Escorpio

Witam dziewczyny! Fajnie, że stworzyłyście taki wątek
My ślub bierzemy w październiku, ale mamy już obrączki.
Pierścionek: https://www.apart.pl/pl/diamenty,c,k...,tanzanit,1799
Obrączki: https://www.apart.pl/pl/obraczki,c,1,2,131

Na początku myślałam, że chcę wąską 2-3mm obrączkę, ale jak przymierzyłam swoją, to już żadna mi się nie podobała a ma 4,5mm Nie będę jej nosiła razem z pierścionkiem, bo mam drobne palce i nie podoba mi się takie połączenie.



Po jakim czasie starł się mat?

Bardzo ladny pierscionek i ciekawe obraczki.

Napisane przez visionAM

Ja dzisiaj poszperalam w internecie za platynowymi obraczkami i ceny mnie porazily. Nie spodziewałam się,że są aż tak drogie wyczytałam, że to przede wszystkim kwestia tego, że takie wyroby są importowane i niby nie ma polskich jubilerów pracujących na platynie. Wiecie coś na ten temat?

Tego nie wiem, ale brzmi wiarygodnie. Jest niskie zapotrzebowanie na platyne w Polsce, biale zloto godnie je zastepuje i jest nie do odroznienia (jesli jest rodowane). Podobno platyna sie nie rysuje, ale nie wiem, czy to prawda i czy jest kompletnie odporna na otarcia.

[visionAM]

Wlasnie nie miałam okazji na żywo pomacac i pomierzyc platyny, jeśli nie ma wielkiej różnicy między nią, a białym złotem to kompletnie nie ma sensu płacić 10tys.za obrączki. Zresztą w życiu bym tyle nie zapłaciła

[zendress]

Rodowanie szybciutko się ściera. Po około roku, przy częstym dotykaniu, mocno srebrzyste, chłodne białe złoto potrafi zmienić się w słomkowe i leciutko matowe. Wiem po sobie. Z kolei zaś ponowne rodowanie jest bardzo nieopłacalne i w praktyce raczej się tego nie robi.

Satynowane powierzchnie na obrączkach ścierają się już nawet po miesiącu (!). U każdego jubilera otwarcie przed tym przestrzegają. U jubilera widziałam obrączki-wzory z takim właśnie wytartym satynowaniem i wyglądały po prostu strasznie. Zdecydowanie odradzam No, chyba, że chcecie za jakiś czas przynieść je do jubilera i dać na polerowanie na błysk ale osobiście nie widzę w tym żadnego sensu. Najlepiej od razu myśleć pod kątem trwałości i praktyczności obrączek, a nie tylko pod kątem designu.

[201610281624]

Czytałam o platynie, opinie jubilerów o wyrobie- że są mega odporne, antyalergiczne itp. Opinii użytkowników ciężko się doszukać. Jak prezydentówna za mąż wychodziła, to wszystkie brukowce o jej obrączce pisały, no i tak zaczęłam przeglądać.
Podobają mi się platynowe, choć na pierwszy rzut oka jak srebrne wyglądają, tak samo jak białe złoto dla mnie, no ale fakt, że są podobno takie świetne sprawia, że są kuszące. Osobiście moim ideałem są takie jak w załącznikach. Uwielbiam proste obrączki bez żadnych łączeń kolorów, z jednego rodzaju kruszca, bez kamyczków, matów ( które i tak się ścierają), kamyczki też są zbędne ( co komu po brylanciku w obrączce, kiedy jest cały zatopiony w kruszcu i jego piękna- brylancji czyli mienienia się kolorami tęczy nie można się doszukać, bo światło doń nie wpada), ale ludzie łapią się na chwyt marketingowy i kupują, by mieć oczko, którego nie widać prawie i jeszcze problemy ze zmianą rozmiaru).
Z tych dwóch typów, to kształtem podobają mi się bardziej te drugie- takie beczułkowate no i wiadomo jak dla mnie soczewka obowiązkowo. Ale w pierwszych kamień jest fajnie osadzony, tak inaczej i w tym przypadku światło by wpadało i bardziej by się świecił niż w tych drugich. No ale...
Marzę o tym by takie przymierzyć choć na chwilę...Śliczne są, ale cena to 1/3 mojego ówczesnego wesela...

[201610281624]

Napisane przez zendress

Rodowanie szybciutko się ściera. Po około roku, przy częstym dotykaniu, mocno srebrzyste, chłodne białe złoto potrafi zmienić się w słomkowe i leciutko matowe. Wiem po sobie. Z kolei zaś ponowne rodowanie jest bardzo nieopłacalne i w praktyce raczej się tego nie robi.

Satynowane powierzchnie na obrączkach ścierają się już nawet po miesiącu (!). U każdego jubilera otwarcie przed tym przestrzegają. U jubilera widziałam obrączki-wzory z takim właśnie wytartym satynowaniem i wyglądały po prostu strasznie. Zdecydowanie odradzam No, chyba, że chcecie za jakiś czas przynieść je do jubilera i dać na polerowanie na błysk ale osobiście nie widzę w tym żadnego sensu. Najlepiej od razu myśleć pod kątem trwałości i praktyczności obrączek, a nie tylko pod kątem designu.

Powierdzam- koleżanka miała matowione obrączki, nawet pół roku nie minęło, a miała błyszczące jak moje czyli 100 % klasyka...nie ma sensu przepłacać, sami sprzedawcy uprzedzają o tym. W swoim otoczeniu zauważyłam powrót do klasyki... Był szał na wzorki, matowienia,łączone złoto, a sporo osób kupuje znowu klasyczne, ponadczasowe kółeczka...uwielbiam takie, zawsze są modne, od razu widać, że obrączka- a przecież ona sama według zasad savoir vivre nie zalicza się do biżuterii, tylko jest społeczną informacją. Niby tylko dla właściciela, ale nie raz trudno się połapać czy to obrączka czy bogato zdobiony pierścionek...

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

https://www.google.pl/search?q=obr%C...w&ved=0CB8QsAQ

[201803090921]

Napisane przez Escorpio

Po jakim czasie starł się mat?

Szybko, chyba po 2 miesiącach. Nam to akurat nie przeszkadza i nie będziemy ich w żaden sposób poprawiać, po prostu widać ślady normalnego użytkowania.

Co do pierścionków, to ja mocno ubolewałam nad faktem, że nie można dostać nic z rubinem, co nie miałoby takiego hmm..tandetnego i topornego wyglądu, a jednocześnie było proste i nowoczesne - dlatego wybrałam czarne diamenty (jeszcze brałam pod uwagę trójkątny tanzanit, ale był zbyt klasyczny).

[Cherry_Muffin]

Sziket tez mi się właśnie wydaje, że z rubinem w ładnej oprawie jest o wiele gorzej niż szmaragdem czy szafirem. obecnie to jest chyba bardzo rzadko wybierany kamień. za to u naszych babć sporo

[visionAM]

Napisane przez Ainhoa

Czytałam o platynie, opinie jubilerów o wyrobie- że są mega odporne, antyalergiczne itp. Opinii użytkowników ciężko się doszukać. Jak prezydentówna za mąż wychodziła, to wszystkie brukowce o jej obrączce pisały, no i tak zaczęłam przeglądać.
Podobają mi się platynowe, choć na pierwszy rzut oka jak srebrne wyglądają, tak samo jak białe złoto dla mnie, no ale fakt, że są podobno takie świetne sprawia, że są kuszące. Osobiście moim ideałem są takie jak w załącznikach. Uwielbiam proste obrączki bez żadnych łączeń kolorów, z jednego rodzaju kruszca, bez kamyczków, matów ( które i tak się ścierają), kamyczki też są zbędne ( co komu po brylanciku w obrączce, kiedy jest cały zatopiony w kruszcu i jego piękna- brylancji czyli mienienia się kolorami tęczy nie można się doszukać, bo światło doń nie wpada), ale ludzie łapią się na chwyt marketingowy i kupują, by mieć oczko, którego nie widać prawie i jeszcze problemy ze zmianą rozmiaru).
Z tych dwóch typów, to kształtem podobają mi się bardziej te drugie- takie beczułkowate no i wiadomo jak dla mnie soczewka obowiązkowo. Ale w pierwszych kamień jest fajnie osadzony, tak inaczej i w tym przypadku światło by wpadało i bardziej by się świecił niż w tych drugich. No ale...
Marzę o tym by takie przymierzyć choć na chwilę...Śliczne są, ale cena to 1/3 mojego ówczesnego wesela...

Właśnie my celujemy w białe złoto, ale raczej palladowe, które podobno nie wyciera się tak jak rodowane. Koszt platynowych obrączek byłby także 1/3 całego wesela, więc odpadają. Patrzyłam jeszcze na tytanowe obrączki, są bardzo tanie, ale odcień tytanu jest dla mnie za ciemny.

[201610281624]

Apropo jeszcze białego złota, mówiąc cały czas o próbie złota 585, czyli najoptymalniejszej.
Jest białe złoto dorabiane niklem- może uczulać ( ma kolor słomkowy), jest tańsze.
Jest białe złoto dorabiane palladem ( ma kolor srebrzysty), jest nieco droższe.
Ale...To pierwsze złoto, aby było srebrzyste pokrywa się rodem ( wierzchnia warstwa, która nadaje srebrzysty połysk, ale może się ścierać, a pod spodem będzie złoto słomkowe). Ciężko odróżnić to złoto niklowe, które jest rodowane od palladowego (które jest lepsze, bo oprócz rysek nic nie pojawi się na nim, ani nie wytrze).
To tyle o białym złocie.
Co do prób złota, to mamy 333, 585, i 750.
Najpularniejsza to 14 karatów czyli 585 próba.
750 jest droższe ( ma więcej złota w sobie, ale jest miękkie), a z kolei 333 jest twardsze i na pierwszy rzut oka nie widać różnicy, lecz gdy pojawiają się jakiekolwiek reklamacje, to sprzedawcy nie chcą naprawiać wyrobów tłumacząc, ze to nie złoto. Wiem, bo miałam taki pierścionek.
Co do brylantów i cyrkonii jeszcze. Jest walka dziewczyn między sobą.
Że te co mają brylanty, to lecą na kasę, a te co mają cyrkonie są skromnymi dla których liczy się uczucie itp.
Wiadomo, że miłość najważniejsza. A dla niektóych pierścionek jest symbolem na całe życie, pamiątką, inne włożą do szkatułki i zapomną, inne będą nosić na co dzień.
Będąc laikiem i spoglądając na witryny jubilerskie nie mogłam wyjść z podziwu jak dwa niemal identyczne pierścionki tak różnią się ceną : jeden 500 zł, a drugi 2500 zł dajmy na to, albo i więcej.
Brylancik i cyrkonia tylko w sklepie wyglądają identycznie, wystarczy no może nie miesiąc, ale kilka miesięcy i różnica będzie ogromna. Niestety, ale jakbyśmy nie dbali, to cyrkonie są produktem sztucznym, bardzo tanim, bo na skupach jubilerzy kupują hurtowo po kilka złotych i to był jest i będzie zamiennik dla brylancika.
Miałam przyjemność nosić obydwa te kamienie i niestety, cyrkonia nie jest na lata, można ją odświeżać, ale brylant jest wieczny, oczywiście moim zdaniem.
Co do tytanu to fajna sprawa, ale dla mnie jego odcień jest za ciemny, kojarzy mi się z warsztatem samochodowym. Nie dla mnie, ale zwolenników posiada.
To tak w skrócie ode mnie

[visionAM]

Moim zdaniem brylant jest o wiele ładniejszy od cyrkonii. Brylanty lepiej łapią światło i ładniej się mienią.

[teorema]

Napisane przez visionAM

Moim zdaniem brylant jest o wiele ładniejszy od cyrkonii. Brylanty lepiej łapią światło i ładniej się mienią.

Przede wszystkim cyrkonia z czasem matowieje, a brylant nigdy.

[zendress]

Brylant daje znacznie więcej mocnych, tęczowych błysków.

Co do matowienia cyrkonii - zawsze sprawdzajcie, czy aby po prostu nie zaszła od spodu czymś, np. potem czy osadem z mydła. Może być tak, że wystarczy wyczyścić i będzie lśnić jak nowa

[visionAM]

Mam pierścionek z cyrkonią i nie matowieje, ma już jakieś pięć lat i był bardzo eksploatowany.

[201610281624]

Napisane przez visionAM

Moim zdaniem brylant jest o wiele ładniejszy od cyrkonii. Brylanty lepiej łapią światło i ładniej się mienią.

To prawda

Napisane przez teorema

Przede wszystkim cyrkonia z czasem matowieje, a brylant nigdy.

Dokładnie

Napisane przez zendress

Brylant daje znacznie więcej mocnych, tęczowych błysków.

Co do matowienia cyrkonii - zawsze sprawdzajcie, czy aby po prostu nie zaszła od spodu czymś, np. potem czy osadem z mydła. Może być tak, że wystarczy wyczyścić i będzie lśnić jak nowa

Też prawda Zwłaszcza w słońcu lub sztucznym świetle.
Dokładnie, można przeczyścić, ale z czasem to już nie będzie to.

Napisane przez visionAM

Mam pierścionek z cyrkonią i nie matowieje, ma już jakieś pięć lat i był bardzo eksploatowany.

Ale wygląda niemal tak samo jak na początku, naprawdę?

[visionAM]

W sumie tego to nie jestem w stanie potwierdzić na 100%, bo nie pamiętam jak wyglądał jak go kupiłam ale ogólnie wygląda bardzo dobrze i kamień nie jest matowy

[zendress]

Ja też bym nie przesadzała z tym nie wiem jakim matowieniem cyrkonii - w końcu w dziesięciostopniowej skali twardości Mohsa ma 8,5.
9 ma korund (szafir/rubin) a 10 - wiadomo - diament. Więc cyrkonia to z założenia też całkiem twardy materiał.

Dla mnie jednak w pierścionku niebagatelną wartość mają kamienie naturalne, syntetyki to dla mnie takie bezwartościowe fałszywki. Patrząc na naturalny kamień cieszę się, że czekał na mnie ukryty gdzieś w skale od całych wieków jeśli nie tysiącleci Naturalne kamienie mają duszę...

[Escorpio]

Widzę, że rozmawiacie o platynowych obrączkach. Szkoda tylko, że cena odstrasza. Marzy mi się, żeby może na jakąś okrągłą rocznicę wymienić nasze obrączki na platynowe. Może akurat będziemy mieli wolne 10 tys.

Napisane przez zendress

Satynowane powierzchnie na obrączkach ścierają się już nawet po miesiącu (!). U każdego jubilera otwarcie przed tym przestrzegają. U jubilera widziałam obrączki-wzory z takim właśnie wytartym satynowaniem i wyglądały po prostu strasznie. Zdecydowanie odradzam No, chyba, że chcecie za jakiś czas przynieść je do jubilera i dać na polerowanie na błysk ale osobiście nie widzę w tym żadnego sensu. Najlepiej od razu myśleć pod kątem trwałości i praktyczności obrączek, a nie tylko pod kątem designu.

Kupując swoje obrączki byłam całkowicie świadoma tego, że satynowanie może się szybko wytrzeć. Na razie w ciągu trzech lat możemy ponownie oddać obrączki do satynowania 3 razy. A później pogodzę się, z tym, że z satyny zrobił się poler
Tż bardzo nie chciał zwykłych obrączek, tylko takich, żeby się "coś działo", dlatego mamy rowek i satynę Nie wiem na ile to niepraktyczne, czy modne, po prostu takie nam się spodobały.

[kasia_kuku]

Napisane przez Ainhoa

Czytałam o platynie, opinie jubilerów o wyrobie- że są mega odporne, antyalergiczne itp. Opinii użytkowników ciężko się doszukać. Jak prezydentówna za mąż wychodziła, to wszystkie brukowce o jej obrączce pisały, no i tak zaczęłam przeglądać.
Podobają mi się platynowe, choć na pierwszy rzut oka jak srebrne wyglądają, tak samo jak białe złoto dla mnie, no ale fakt, że są podobno takie świetne sprawia, że są kuszące. Osobiście moim ideałem są takie jak w załącznikach. Uwielbiam proste obrączki bez żadnych łączeń kolorów, z jednego rodzaju kruszca, bez kamyczków, matów ( które i tak się ścierają), kamyczki też są zbędne ( co komu po brylanciku w obrączce, kiedy jest cały zatopiony w kruszcu i jego piękna- brylancji czyli mienienia się kolorami tęczy nie można się doszukać, bo światło doń nie wpada), ale ludzie łapią się na chwyt marketingowy i kupują, by mieć oczko, którego nie widać prawie i jeszcze problemy ze zmianą rozmiaru).
Z tych dwóch typów, to kształtem podobają mi się bardziej te drugie- takie beczułkowate no i wiadomo jak dla mnie soczewka obowiązkowo. Ale w pierwszych kamień jest fajnie osadzony, tak inaczej i w tym przypadku światło by wpadało i bardziej by się świecił niż w tych drugich. No ale...
Marzę o tym by takie przymierzyć choć na chwilę...Śliczne są, ale cena to 1/3 mojego ówczesnego wesela...

Ja mam platynową obrączkę 3mm, mąż ma 6, pierścionek również platyna. Co do użytkowania - tak, rysują się i nie ma zmiłuj. Na ostatnim zdjęciu z telefonu nawet możecie zobaczyć jak gdzieś przez przypadek uszczerbiłam pierścionek.
Co mogę powiedzieć - są mocniejsze niz złoto na pewno. Rysowanie - wystarczy oddać do odświeżenia i będą jak nowe Cena na pewno odstrasza - mogę podać na życzenie ale nie chcę na wątku wywoływać jakiś kłótni na temat pieniędzy
Próba platyny 950

Są bardzo wygodne, nic nie odparza, nic się z nimi naprawdę nie dzieje. Gdybym miała wybierać jeszcze raz to na pewno nie zdecydowałabym się na złoto.

Jeśli masz jeszcze jakieś pytania to zadawaj śmiało







---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Napisane przez visionAM

Ja dzisiaj poszperalam w internecie za platynowymi obraczkami i ceny mnie porazily. Nie spodziewałam się,że są aż tak drogie wyczytałam, że to przede wszystkim kwestia tego, że takie wyroby są importowane i niby nie ma polskich jubilerów pracujących na platynie. Wiecie coś na ten temat?

Ja niestety nie pomogę, bo też mieszkam za granicą i nie mam pojęcia jak to jest w Polsce. Ale wiem, że Apart ma chyba platynowe obrączki w ofercie.

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Napisane przez visionAM

Wlasnie nie miałam okazji na żywo pomacac i pomierzyc platyny, jeśli nie ma wielkiej różnicy między nią, a białym złotem to kompletnie nie ma sensu płacić 10tys.za obrączki. Zresztą w życiu bym tyle nie zapłaciła

Jak są nowe, w sensie obrączki z białego złota i platyny to różnica jest tylko taka, że białe złoto jest jaśniejsze. Z tym że po odświeżeniu platynowe obrączki wyglądają jak nowe a z białego złota nie (w mojej opinii po tym jak widzę białe złoto w użyciu u znajomych) )

[visionAM]

Dziwne, że platyna się porysowala i wyszczerbila
Myślałam, że te wyroby są trwalsze. Ja mam srebrny pierścionek, który nosiłam codziennie i nigdy się nie wyszczerbił, więc jestem bardzo zaskoczona.

Co do ceny, wiadomo że jest to duży koszt, myślę że nie musisz się obawiać podawania ceny na forum. Ale jeśli nie chcesz to ja poproszę na pw

[201610281624]

Napisane przez kasia_kuku

Ja mam platynową obrączkę 3mm, mąż ma 6, pierścionek również platyna. Co do użytkowania - tak, rysują się i nie ma zmiłuj. Na ostatnim zdjęciu z telefonu nawet możecie zobaczyć jak gdzieś przez przypadek uszczerbiłam pierścionek.
Co mogę powiedzieć - są mocniejsze niz złoto na pewno. Rysowanie - wystarczy oddać do odświeżenia i będą jak nowe Cena na pewno odstrasza - mogę podać na życzenie ale nie chcę na wątku wywoływać jakiś kłótni na temat pieniędzy
Próba platyny 950

Są bardzo wygodne, nic nie odparza, nic się z nimi naprawdę nie dzieje. Gdybym miała wybierać jeszcze raz to na pewno nie zdecydowałabym się na złoto.

Jeśli masz jeszcze jakieś pytania to zadawaj śmiało







---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------



Ja niestety nie pomogę, bo też mieszkam za granicą i nie mam pojęcia jak to jest w Polsce. Ale wiem, że Apart ma chyba platynowe obrączki w ofercie.

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------



Jak są nowe, w sensie obrączki z białego złota i platyny to różnica jest tylko taka, że białe złoto jest jaśniejsze. Z tym że po odświeżeniu platynowe obrączki wyglądają jak nowe a z białego złota nie (w mojej opinii po tym jak widzę białe złoto w użyciu u znajomych) )

Platyna wpadła mi w oko po ślubie Oli Kwaśniewskiej, zaczęłam się zastanawiać. Zwłaszcza kusi fakt, że jest niezwykle odporna na zarysowania i odkształcenia. Bardzo chciałabym mieć okazję przymierzyć chociaż na chwilkę...Dokopałam się do strony, gdzie obrączki platynowe sprzedawane są w próbie 950 i 600. I teraz pytanie: jak to się ma do złota?
Czy próba 950 platyny odpowiada 750 próbie złota?
A 600 platyny- 585 złota?
Bo tak jak złoto 750 jest dość drogie i miękkie, to może platyna 950 też jest bardziej miękka niż 600? Czy twardsza? Pytałam kiedyś jubilera i powiedział, że obie próby są tak samo trwałe, z tym, że 600 o połowę tańsza. To po co przepłacać? Ciekawi mnie to bardzo.

[teorema]

Napisane przez kasia_kuku

Jak są nowe, w sensie obrączki z białego złota i platyny to różnica jest tylko taka, że białe złoto jest jaśniejsze. Z tym że po odświeżeniu platynowe obrączki wyglądają jak nowe a z białego złota nie (w mojej opinii po tym jak widzę białe złoto w użyciu u znajomych) )

Hmm, kompletnie się z tym nie zgodzę. Białe złoto po odświeżeniu wygląda jak śnieżnobiały cud. Własnie takie widzialam u przyjaciołki po odświeżeniu (rodowaniu, czyli pokryciu warstwą platyny) i powiększaniu. Zresztą każde złoto po odświeżeniu wyglada jak nówka sztuka, bo na tym polega ten proces. Jedyną wadą rodowania jest to, że z czasem lekko się ściera. Ale też u kazdego inaczej.

Napisane przez Ainhoa

Platyna wpadła mi w oko po ślubie Oli Kwaśniewskiej, zaczęłam się zastanawiać. Zwłaszcza kusi fakt, że jest niezwykle odporna na zarysowania i odkształcenia. Bardzo chciałabym mieć okazję przymierzyć chociaż na chwilkę...Dokopałam się do strony, gdzie obrączki platynowe sprzedawane są w próbie 950 i 600. I teraz pytanie: jak to się ma do złota?
Czy próba 950 platyny odpowiada 750 próbie złota?
A 600 platyny- 585 złota?
Bo tak jak złoto 750 jest dość drogie i miękkie, to może platyna 950 też jest bardziej miękka niż 600? Czy twardsza? Pytałam kiedyś jubilera i powiedział, że obie próby są tak samo trwałe, z tym, że 600 o połowę tańsza. To po co przepłacać? Ciekawi mnie to bardzo.

Masz powyżej opinię użytkowniczki platyny, że jednak sie rysuje i nie jest aż taka odporna... Przyznam, że mnie też to zdziwiło jednak

Co do cen: sa takie i za 10 000 faktycznie, ale mnóstwo platynowych obrączek jest w tej samej cenie co złoto.
http://www.taxor.com.pl/sklep/katego...ki-z-platyny-2


A co do ceny, to zawsze chodzi o ilość platyny w platynie, tak jak ilość złota w złocie. Dlatego inna cena widnieje przy identycznych obrączkach z z próby 333, inna przy 585. Chyba chodzi tylko o świadomość, co nosisz na palcu, bo przecież nikt się nie domysli, że masz platynę, a już na pewno jakiej próby.

A tu żródło:
"Obrączki próby 600 optycznie nie różnią się od obrączek wykonanych z platyny 950. Zawartość platyny w stopie na poziomie 60% jest wystarczająca, aby zapewnić obrączkom doskonałe właściwości i odporność na czynniki mechaniczne i chemiczne wyższą niż obrączek złotych." - czyli twój jubiler mowlił prawde, wychodzi na to. Większy dodatek platyny już nie oznacza większej odporności, ale ponieważ platyna jest droga, to trzeba za taką obrączkę zapłacić więcej.
http://www.taxor.com.pl/sklep/szczeg...00-4-5-mm-1528

[visionAM]

Podczas rodowania na złoto nakłada się warstwę rodu, a nie platyny. Rod jest droższy niż platyna.

[201610281624]

Napisane przez visionAM

Podczas rodowania na złoto nakłada się warstwę rodu, a nie platyny. Rod jest droższy niż platyna.

Tu się ja nie zgodzę, platyna jest najdroższa.

[visionAM]

Napisane przez Ainhoa

Tu się ja nie zgodzę, platyna jest najdroższa.

No właśnie nie ;-)
Platyna jest najdroższym materiałem, z którego się robi biżuterię, ale rod jest jeszcze droższy. Nie masz przecież nigdzie biżuterii z samego rodu, jest tylko rodowana. Rod pochodzi z tej samej rodziny co platyna. Tutaj działają kursy podobne jak przy walutach, więc to się ciągle zmienia. Dzisiaj rod może być droższy, a jutro platyna Nie ma jednak takiej sytuacji, że platyna zawsze jest najdroższa.

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Wlasnie sprawdziłam ceny uncji różnych metali szlachetnych i na maj 2015r. na pierwszym miejscu jest złoto, potem platyna i na trzecim rod.

Platynowa biżuteria w Polsce jest taka droga, bo jest z importu.

[201610281624]

Napisane przez visionAM

No właśnie nie ;-)
Platyna jest najdroższym materiałem, z którego się robi biżuterię, ale rod jest jeszcze droższy. Nie masz przecież nigdzie biżuterii z samego rodu, jest tylko rodowana. Rod pochodzi z tej samej rodziny co platyna. Tutaj działają kursy podobne jak przy walutach, więc to się ciągle zmienia. Dzisiaj rod może być droższy, a jutro platyna Nie ma jednak takiej sytuacji, że platyna zawsze jest najdroższa.

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Wlasnie sprawdziłam ceny uncji różnych metali szlachetnych i na maj 2015r. na pierwszym miejscu jest złoto, potem platyna i na trzecim rod.

Platynowa biżuteria w Polsce jest taka droga, bo jest z importu.

Rzeczywiście doczytałam i masz rację z cenami. Jestem zaskoczona przyznam szczerze. Ale rod jako powłokę się wykorzystuje, rzadko w postaci metalicznej typowo. Więc obrączek z samego rodu nie zobaczymy raczej...Ale ta platyna jest bardzo, bardzo kusząca. No cena 10000 zł to w grę nawet nie wchodzi za próbę 950, ale niecałe 5000 za 600 to może kiedyś...

[visionAM]

Napisane przez Ainhoa

Rzeczywiście doczytałam i masz rację z cenami. Jestem zaskoczona przyznam szczerze. Ale rod jako powłokę się wykorzystuje, rzadko w postaci metalicznej typowo. Więc obrączek z samego rodu nie zobaczymy raczej...Ale ta platyna jest bardzo, bardzo kusząca. No cena 10000 zł to w grę nawet nie wchodzi za próbę 950, ale niecałe 5000 za 600 to może kiedyś...

Ja myślałam o platynie przede wszystkim ze względu na jej trwałość i mogłabym się pokusić o zakup cienkich obrączek za około 5000-6000zl, ale skoro to się rysuje tak samo jak złoto to nie widzę sensu

[teorema]

Napisane przez visionAM

Podczas rodowania na złoto nakłada się warstwę rodu, a nie platyny. Rod jest droższy niż platyna.

Masz racje, nakłada się rod, który jest platynowcem (jak platyna). Użyłam zlego skrotu myślowego.

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Napisane przez kasia_kuku

Próba platyny 950

Ładnie wygląda to połączenie, na pewno odcień platyny jest bardzo unikatowy i mało jeszcze popularny.

A ja właśnie wróciłam z urlopu i znów się napatrzyłam na zagraniczne mody w kwestiach obrączkowo-pierścionowych i znów jestem pod wrażeniem obrączek wysadzanych diametami. No podoba mi się to strasznie Prawie że chciałam cyknąc fotkę babce, sądząc po języku, z Danii, i jej pięknej obrączce

[kasia_kuku]

Napisane przez visionAM

Dziwne, że platyna się porysowala i wyszczerbila
Myślałam, że te wyroby są trwalsze. Ja mam srebrny pierścionek, który nosiłam codziennie i nigdy się nie wyszczerbił, więc jestem bardzo zaskoczona.

Co do ceny, wiadomo że jest to duży koszt, myślę że nie musisz się obawiać podawania ceny na forum. Ale jeśli nie chcesz to ja poproszę na pw

Dla mnie to nie problem Nasze obie obrączki kosztowałty $4300.