Shredzik na pochmurne jesienne dni. Listopad i grudzień nadciągają

[82ba76aed757f69c4e37c65900372947b4f89ae5]

Napisane przez ewelina1995

Witajcie
Mam wątpliwości w pewnej sprawie i chciałabym prosić Was o pomoc. Szukam obecnie pracy i wysyłając CV do różnych firm bardzo często natrafiam na wymóg znajomości angielskiego. A mi bardzo ciężko jest ocenić jak z tym u mnie. Rok temu zdawałam maturę na poziomie podstawowym, z części pisemnej uzyskałam 72% a z ustnej 93. Na wakacjach bez problemu sobie poradziłam, jeżeli chciałam o coś zapytać lub mówiono coś do mnie. Jednak nigdy nie pracowałam z tym językiem, moja wiedza ogranicza się w zasadzie tylko do lekcji w szkole i teraz na studiach. Wiem, że ciężko to ocenić na podstawie kilku zdań, które tu napisałam, ale myślicie, że poradziłabym sobie? Najzwyczajniej w świecie się boję, że np. to zdyskwalifikuje mnie na potencjalnej rozmowie a z drugiej strony zastanawiam się, czy nie oceniam siebie zbyt surowo, może mój angielski jest ok a ja wyolbrzymiam problem. Wynika to chyba z tego, że nie używam go na co dzień. Będę bardzo wdzięczna za Wasze porady

Zależy, co to za praca. Czy angielski będzie często używanym przez ciebie językiem czy tylko użyjesz go raz na ruski rok? Czy jest w niej potrzebna znajomość specjalistycznego słownictwa? Znasz je? Generalnie... to wszystko zależy Ale myślę, że spróbować nie zaszkodzi. Jeśli angielski w danej pracy jest naprawdę ważnym punktem, to sprawdzą to na rozmowie i sami zdecydują, czy spełniasz ich oczekiwania czy nie.

Napisane przez Nineveh03

Melduję się: w weekend dużo tłumaczeń, teraz w tygodniu głównie słówka. Nie wiem, czy zacząć pędzić do przodu z tłumaczeniami, czy może zwolnić i porządnie zaprzyjaźnić się ze słownictwiem . Dylematy .

Przy tłumaczeniach też uczysz się słownictwa

A u mnie na razie nic nie ruszyło, porażka. Ograniczam się jedynie do oglądania szwedzkich programów. Może dzisiaj jeszcze się wezmę za naukę.

[nyoraienne]

A u mnie w ostatnich tygodniach najlepiej idzie rosyjski - za mną już 2/3 kursu audio, ogarnięte podawanie czasu urzędowo i zwyczajowo, połączenia liczebników z przypadkami rzeczownika, konstrukcja нравится/нравятся, podstawowe zasady tworzenia przypadków, орфограммы, tworzenie czasu przeszłego plus bonusowo z okazji wczorajszego Dnia Pluszowego Misia nauczyłam się rosyjskiego wierszyka o misiu xD

Z francuskiego oglądam głównie French in Action lub Extra French, ale podręcznik leży

Angielski - przerzuciłam się teraz na serial "Luther" i przerabiam dziwaczne słówka z egzaminów CPE.

[Maguda_]

Napisane przez nyoraienne

Angielski - przerzuciłam się teraz na serial "Luther" i przerabiam dziwaczne słówka z egzaminów CPE.

Miałam spytać z jakiej książki i dopiero teraz widzę, że z testów Planujesz zdawać CPE czy tak bardziej ... hobbystycznie?

Ewelina1995 - podciągnęłabym jednak angielski, tak jak już zostało wspomniane, wszystko zależy od branży i rodzaju pracy, ale nie oszukujmy się - B1 wykorzystywany w pracy szału nie robi.

[ewelina1995]

Na razie nie jest to żadna konkretna praca Chodzi mi bardziej o taką ogólną orientację, czy któraś z Was miała z czymś podobnym do czynienia. Jeżeli w jakimś ogłoszeniu piszą, że oczekują od kandydata biegłej znajomości angielskiego lub określają poziom wyższy niż B1 to w ogóle nie wysyłam, chodzi mi raczej o ogłoszenia typu komunikatywna znajomość angielskiego lub znajomość jako dodatkowy atut. A stanowisk szukam głównie w administracji lub jako recepcjonistka.

[Maguda_]

Tak czy siak bym go podciągnęła. Tak, B1 jest komunikatywny, ale tak ... lepiej umieć język na lepszym poziomie do pracy

[nyoraienne]

Napisane przez Maguda_

Miałam spytać z jakiej książki i dopiero teraz widzę, że z testów Planujesz zdawać CPE czy tak bardziej ... hobbystycznie?

Hobbystycznie Doszłam w angielskim do takiego etapu, że muszę jakoś stymulować mózg wyzwaniami, stąd słownictwo CPE. Z koleżanką na skype też urozmaicamy sobie standardowe rozmowy po angielsku wyzwaniami ze słownictwem "ryjącym beret" - jedna drugiej zadaje słówko, druga zgaduje, układamy zdania itp. Ostatnio doszłyśmy do wniosku, że słówka z listy CPE to nie angielski (prelapsarian, pococurante, nascent, ombudsman itp.)

A wracając do tematu - z dnia na dzień coraz bardziej zakochuję się w rosyjskim. Wieczorem zamiast spać, oglądam filmiki na yt, żeby jak najwięcej wchłonąć. Coś czuję, że w tym wyzwaniu francuski na tym ucierpi.

[Maguda_]

Ciekawa metoda, nie powiem
Ombudsmany mi akurat niegroźne

[Nineveh03]

Mi też ombudsman znany, czyli w sumie nie jest źle .

ClimaxingDonut, ja to robię tak, że uczę się słówek tylko przy tłumaczeniu - żeby od razu mieć kontekst, między innymi - tylko pytanie, czy lecieć z tym tłumaczeniem tak szybko do przodu i słówka fiszkować, czy po pewnych partiach zatrzymywać się i wtedy bardziej do słówek przysiąść? Choć chyba to w praktyce wyjdzie.

Raport: dość sporo tłumaczeń w weekend, słówka często powtarzane i dodawane nowe na bieżąco.

[tamtaglista]

Listopad minął pod znakiem misia, teraz czas na misiowy grudzień. Jak któraś z Was chce zacząć hiszpański lub potrzebuje innych kopów niż tylko te wizażowe to zapraszam

[aanetaa007]

To ja nominuje moj GRUDZIEN jako powtorka czasow z angielskiego