Czerwcowe Panny Młode

[Knife_Girl]

Ami --> zapomniałam właśnie napisać, że również będę miała cieniusieńkie ramiączka Takie około 5-milimetrowe Kurcze, jakbyśmy się zgadały co do tych kiecek <lol> Co do koronki, zgadzam się w 100 %!
A kiedy masz przymiarkę w pracowni? Ja 13go maja. Gdy pani biorąca miarę zapytała, kiedy ślub, rzuciłam: 27go maja To tak specjalnie. Koleżanka mi to poradziła, bo tak to suknię będę miała wcześniej gotową (tym bardziej, że wcale nie jest powiedziane, że to będzie ostatnia przymiarka!) i będzie sobie spokojnie czekała A przez miesiąc aż tak chyba nie schudnę ze stresu


madzik --> z tego, co słyszałam, upałów w czerwcu nie będzie (a szkoda... ), więc Twój przyszły mąż nie powinien mieć problemów z puchnięciem (chyba, że spuchnie ze stresu ;P)

[ami81]

Knife_Girl no ja zawaliłam sprawę i teraz żałuje bo powiedziałam prawdziwa datę czyli 1 lipiec a ona mi kazała przyjść na pierwszą przymiarke 10 czerwca chyba zadzwonie tam i cos nazmyślam, żeby mi uszyli ją tak w połowie maja. Może sie uda. Bo ten 10 czerwiec mnie troche przeraził, a jak coś będzie nie tak, to nie wiem co wtedy zrobie.

[madzik1000]

Napisane przez Knife_Girl

madzik --> z tego, co słyszałam, upałów w czerwcu nie będzie (a szkoda... ), więc Twój przyszły mąż nie powinien mieć problemów z puchnięciem (chyba, że spuchnie ze stresu ;P)

no wlasnie boje sie o pogode bo takie figle plata w tym roku, ze . upalu to moze niech nie bedzie, ale piekna sloneczna pogoda. a jesli chodzi o puchniecie tz ze stresu to calkiem mozliwe, bo wlasnie dzis mi sie przyzal, ze coraz czesciej mysli o slubie i ze chyba sie zaczyna stresowac.

[mamaczkowa]

Dziewczyny, co sądzicie o tej sukni? Czy będzie do niej pasowała fryzura z rozpuszczonych włosów?

[Knife_Girl]

Napisane przez ami81

Knife_Girl no ja zawaliłam sprawę i teraz żałuje bo powiedziałam prawdziwa datę czyli 1 lipiec a ona mi kazała przyjść na pierwszą przymiarke 10 czerwca chyba zadzwonie tam i cos nazmyślam, żeby mi uszyli ją tak w połowie maja. Może sie uda. Bo ten 10 czerwiec mnie troche przeraził, a jak coś będzie nie tak, to nie wiem co wtedy zrobie.

No nie, musi być dobrze Najwazniejsze, to nie panikować i nie dać si ponieśc emocjom (bynajmniej nie do końxca, bo można by oszaleć ). Na pewno się wyrobią, nawet w przypadku ewentulanych poprawek Wiesz, że w tej pracowni szyją po kilka takich sukien dziennie? J
a nie wiedzialam - ta pani ze sklepu zaskoczyła mnie tą informacją Jakby nie patrzeć, taka kiecka jest pracochłonna.

[Knife_Girl]

Napisane przez madzik1000

no wlasnie boje sie o pogode bo takie figle plata w tym roku, ze . upalu to moze niech nie bedzie, ale piekna sloneczna pogoda. a jesli chodzi o puchniecie tz ze stresu to calkiem mozliwe, bo wlasnie dzis mi sie przyzal, ze coraz czesciej mysli o slubie i ze chyba sie zaczyna stresowac.

A mój Kochany dziś mnie zaskoczył totalnie (żeby nie powiedzieć, że kopara mi opadła ). Wybieraliśmy się na zakupy, a on SAM zaproponował, że może byśmy tak obejrzeli garnitury SAM, zupełnie sam wpadł na taki pomysł! Nie dziwcie się mojej reakcji, wciąż jestem w szoku
No i kupiliśmy - czarny w beżowe prążki. Podoba mi się w nim Jest brunetem i świetnie wygląda w takim garniturku + biała koszula

Rozglądałam się też za jakąś biżuterią - tzn chciałam konkretnie cosik fajnego, delikatnego na szyję, wiszące kolczyki, ewentualnie bransoletka do tego Oczywiście srebro A Wy? Macie już biżuterię wybraną?

[Knife_Girl]

Napisane przez mamaczkowa

Dziewczyny, co sądzicie o tej sukni? Czy będzie do niej pasowała fryzura z rozpuszczonych włosów?

Suknia jest śliczna A co do fryzurki - może jakoś lekko podpięte i reszta swobodnie puszczona? Jakoś mi się tu widzą takie pasma z boków puszczone i podkręcone Ale jak dalej, nie mam pojęcia

Kurczę, ja też nie mam pomysłu na fryzurę :/ Na pewno nie chcę koka; nie czułabym się dobrze, bo bardzo rzadko spinam włosy. Poza tym w rozpuszczonych podobno mi ładnie.
Mam włosy kręcone, długość: do połowy pleców (zresztą na avatarku widać mniej więcej i nie wiem kompletnie, co z nich wycudować :P

[ami81]

Napisane przez Knife_Girl

A Wy? Macie już biżuterię wybraną?

Ja juz mam kupioną biżuterię. jutro moze wkleję zdjęcia.
A co do fryzury to chyba będę mieć rozpuszczone, pokrecone i lekko podpiete. Bo na pewno nie kok bo to byłby koszmar jak dla mnie. A włosy mam do pasa i strasznie ciężkie, wiec chyba nic innego nie da sie z nimi zrobić
Widzę Knife_Girl, że nam sie podoba dużo takich samych rzeczy .

[madzik1000]

mi fryzura spedza ostatnio sen z powiek. wy i tak macie duze pole do popisu, ja mam krotkie wlosy. cos mi odbilo i zamiast zapuszczac to sobie obcielam. w sumie nie zaluje bo wole sie w krotkich i dobrze sie z takimi czuje, ale co wymyslic na slub. o samo ulozenie wlosow to moze i sie nie martwie bo znalazlam super fryzjera - facet nawiasem mowiac, ale nie wiem jakie ozdoby do wlosow bo nie chce miec welonu. ostatnio jak z nim rozmawialam to zaproponowal mi cos fajnego, ale wtedy nie mialam jeszcze sukienki. teraz mam i ta fryzura, a raczej ozdoby nie beda pasowac. chyba pojde do salonu zrobic zdjecie sukience (zostala w salonie bo musza mi ja przerobic) i pokaze fryzjerowi i bede miec nadzieje, ze cos fajnego wymysli.

[madzik1000]

Napisane przez mamaczkowa

Dziewczyny, co sądzicie o tej sukni? Czy będzie do niej pasowała fryzura z rozpuszczonych włosów?

moim zdaniem pasowalaby fryzura z rozpuszczonych calkiem wyprostowanych wlosow

[madzik1000]

Napisane przez Knife_Girl

A mój Kochany dziś mnie zaskoczył totalnie (żeby nie powiedzieć, że kopara mi opadła ). Wybieraliśmy się na zakupy, a on SAM zaproponował, że może byśmy tak obejrzeli garnitury SAM, zupełnie sam wpadł na taki pomysł! Nie dziwcie się mojej reakcji, wciąż jestem w szoku
No i kupiliśmy - czarny w beżowe prążki. Podoba mi się w nim Jest brunetem i świetnie wygląda w takim garniturku + biała koszula

no to tylko pozazdroscic takiego chlopa. jakby moj sam cos takiego zaproponowal to chyba bym padla

[ami81]

Tak jak napisałam wczoraj, wklejam moją biżuterię.

[Knife_Girl]

ami --> bardzo fajna ta biżuteria Naprawdę mamy podobny gust
Kolczyki wolałabym takie długie, wiszące, ale kolia jest super Jak się zbiorę, to może i ja wreszcie coś kupię
Aha, i katalogi z kwiatami muszę z kwiaciarni pożyczyć, bo oczywiście w piatek nie zdążyłam.
Co do fryzury - nadal nic nie wiem Może po wstępnej konsultacji z fryzjerką coś się ryuszy w tej kwestii
Makijaż to też jeszcze wielka niewiadoma...

[Knife_Girl]

Napisane przez madzik1000

mi fryzura spedza ostatnio sen z powiek. wy i tak macie duze pole do popisu, ja mam krotkie wlosy. cos mi odbilo i zamiast zapuszczac to sobie obcielam. w sumie nie zaluje bo wole sie w krotkich i dobrze sie z takimi czuje, ale co wymyslic na slub. o samo ulozenie wlosow to moze i sie nie martwie bo znalazlam super fryzjera - facet nawiasem mowiac, ale nie wiem jakie ozdoby do wlosow bo nie chce miec welonu. ostatnio jak z nim rozmawialam to zaproponowal mi cos fajnego, ale wtedy nie mialam jeszcze sukienki. teraz mam i ta fryzura, a raczej ozdoby nie beda pasowac. chyba pojde do salonu zrobic zdjecie sukience (zostala w salonie bo musza mi ja przerobic) i pokaze fryzjerowi i bede miec nadzieje, ze cos fajnego wymysli.

Jak masz takiego fryzjera z pomysłami, to nie masz się co martwić na zapas Na pewno sobie poradzi

[ami81]

Knife_Girl Też wolałabym dłuższe kolczyki, ale te były do kompletu więc kupiłam te. Bardzo fajnie wyglądają w uchu
Ja prawdopodobnie będe bukiet zamawiac u takiej dziewczyny z Nowin. Podobno robi super bukiety. Może dzisiaj zadzwonię i się z nią umówię.
A znasz moze jakąś dobra fryzjerkę co fajne fryzurki robi?

[marti_ka]

to i ja sie podepne pod ten watek troszkep ozno siep odpinal ale chyba lepiej pozno niz wcale prawda ... ja slubuje 24 czerwca o 12.. hymm w porownianiu z innymi osobkami to wczesnie... no ale co rejon to inne obyczaje od zeszlego roku mam sale, fotografa i zespol... kamerzysty nie chcemy... nauki odbebnione ufff.... tlyko jeszcze musze leciec po zezwolenie na lsub w innej parafii yhh... makiajz robie sama w koncu co jak co .... ale wizazystka jestem wiec dam rade ... fryzjera tez mam... a co do sukienki szyje... zaczyanm w kwietniu zaproszenia sie pordukuja ciocia artystka nad nimi pracyje... ona tez wziela n swoje barki dekoracje.. cale szczescie... bukiet tez juz jest zaklepany.. (wczesnie bo wczesnie al to doswiadczenie z slubu cywilnego), nowe obraczki zamowimy w kwietniu bo te cholercia byly matowe a juz nie sa i wygladaja tragicznie az wstyd je wyciagac na koscilenym i wkladac ponownie ... kosmetyczka wpod koniec marca i wtedy tez zaczna sie jakeis 2 tyg po wizyty w solariumm... yhh czasami zastanawiam sie o czy jeszcze zapomnialam ...buty sa .... bizuteria tez... yhh no nic pozdrawiam teraz bede was nawiedzac bo a noz dowiem sie czegos ciekawego.... milusiego dnia zycze

[Knife_Girl]

ami --> fryzurkę będzie mi robiła moja kuzynka (nie wiem, czy jeszcze pamięta o tym, ale jej przypomnę o sobie niedługo ). MAm nadzieję, że ona mi coś na głowie wyczaruje
Polecić ją mogę z pewnością, bo zawsze korzystam z jej usług i nigdy jeszcze nie miałam zastrzeżeń

[Knife_Girl]

Napisane przez marti_ka

to i ja sie podepne pod ten watek troszkep ozno siep odpinal ale chyba lepiej pozno niz wcale prawda ... ja slubuje 24 czerwca o 12.. hymm w porownianiu z innymi osobkami to wczesnie... no ale co rejon to inne obyczaje od zeszlego roku mam sale, fotografa i zespol... kamerzysty nie chcemy... nauki odbebnione ufff.... tlyko jeszcze musze leciec po zezwolenie na lsub w innej parafii yhh... makiajz robie sama w koncu co jak co .... ale wizazystka jestem wiec dam rade ... fryzjera tez mam... a co do sukienki szyje... zaczyanm w kwietniu zaproszenia sie pordukuja ciocia artystka nad nimi pracyje... ona tez wziela n swoje barki dekoracje.. cale szczescie... bukiet tez juz jest zaklepany.. (wczesnie bo wczesnie al to doswiadczenie z slubu cywilnego), nowe obraczki zamowimy w kwietniu bo te cholercia byly matowe a juz nie sa i wygladaja tragicznie az wstyd je wyciagac na koscilenym i wkladac ponownie ... kosmetyczka wpod koniec marca i wtedy tez zaczna sie jakeis 2 tyg po wizyty w solariumm... yhh czasami zastanawiam sie o czy jeszcze zapomnialam ...buty sa .... bizuteria tez... yhh no nic pozdrawiam teraz bede was nawiedzac bo a noz dowiem sie czegos ciekawego.... milusiego dnia zycze

Witaj w naszym gronie Miło nam, że nas nawiedzasz
Widzę, że sporo już masz załatwione (jeden ślub też już za Tobą, fajnie ).
Tak sobie czytam, co masz pozałatwiane i zaczęłam w głowie robić listę moich załawień:
sukienka - się szyje
bukiet - może dziś wybiorę jakiś z katalogu (po pracy wreszcie jadę po te katalogi)
buty - brak
biżuteria - brak
obrączki - są (też matowe złoto, białe... ciekawe jak się będą nosić pani w salonie nas ostrzegła, że się ścierają, ale przez 2 lata od zakupy matowienie jest gratis. A później zobaczymy )
bielizna + podwiązka - brak
kosmetyczka - wstępnie zaklepana
fryzjer - wiadomo, jak wyżej
manicure - zaklepane
solarium - na bieżąco się podsmażam :P
samochód - na 99% jest
nauki - zaświadczenia z LO nam uznali, więc z głowy
akt chrztu - w tą sobotę załatwimy
zaświadczenie z USC - nie problem, USC mam prawie za ścianą
kamerzysta - też nie chcemy, i tak byśmy nie obejrzeli tego filmu ,więc szkoda kasy
fotograf - zaklepany (tylko jeszcze nie wiemy, gdzie fotki w plenerze będziemy chcieli)
orkiestra - zaklepana
sala - jak najbardziej
zaproszenia - narazie czekamy, aż się pokaże ten wzór

To chyba tyle Choć możliwe, że o czymś zapomniałam :P
Najbardziej ta fryzura mnie teraz gnębi... Osobiście nie mam pomysłu na upięcie (tak, żeby włosy jednak byly w miarę możliwości rozpuszczone), a welon już kupiłam :/

[zuzaneczka]

u mnie zaczyna się robić nerwowo, tzn ja się denerwuje że tyle nie załatwione.
Mamy: nauki kościelne, kościół z dokładnym terminem i godziną, salę, fotografa, świadków, wstępną liste gości...
Wciąż nie mam pomysłu na sukienke i wszystkie te dodatki, fryzurę...
Poza tym tak po prostu zaczynam się denerwować. Nie wiem jak wszystko rozplanowac żeby było dobrze...

[ami81]

Ja dzisiaj idę na nauki przedmałżeńskie Brrrr.... Nie wiem jak to wytrzymam, tym bardziej,że sa codziennie aż do piątku. Niestety w LO za złe sprawowanie na religii cała nasza klasa nie dostała zaświadczeń

Co do fryzjera to polecono mi dwa salony, byłam w obu i chyba sie zdecyduję na jeden. Fryzjerka powiedziała, że ona pokreciła by mi włosy na grube wałki i upieła po bokach. Ja nie będę miec welonu więc musi to być naprawdę cos fajnego. Na początku chciałam coś takiego http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...&postcount=203 ale jak chodziłam po fryzjerach to mi powiedzieli że da sie cos takiego zrobić, ale nie biorą odpowiedzialności jeśli sie zaraz rozwali. Może ślub by wytrzymało, ale nie wesele Ale wciaż szukam zdjeć fryzur z moją długością włosów. A jest tego bardzo mało

[Knife_Girl]

Napisane przez zuzaneczka

u mnie zaczyna się robić nerwowo, tzn ja się denerwuje że tyle nie załatwione.
Mamy: nauki kościelne, kościół z dokładnym terminem i godziną, salę, fotografa, świadków, wstępną liste gości...
Wciąż nie mam pomysłu na sukienke i wszystkie te dodatki, fryzurę...
Poza tym tak po prostu zaczynam się denerwować. Nie wiem jak wszystko rozplanowac żeby było dobrze...

Najważniejsze, to nie dać się zwariować i nie napędzać się, bo można zapomnieć o czymś ważnym, a to z kolei wywołuje stres. I tak w kółko Ja sobie właśnie tak mówię co jakiś czas i jest lepiej

[Knife_Girl]

ami --> ta pierwsza, taka "zaplątana" mi się spodobała
Ja już tyle fryzur obejrzałam, i w żadnej nie widzę się, jako panna młoda Chyba za bardzo się pospieszyłam z kupnem tego welonu - nie potrafię sobie dopasować fryzury do niego.

[Yoolia]

Hej czerwcowe panny młode.
Dziś sobie uświadomiłam, że do mojego ślubu zostało juz tylko 89 dni!!!
A tu jeszcze tyle do zrobienia. Szok!!!
W środe ide na pierwszą wizyte do poradni, wczoraj przeglądałam broszurki o śluzach i mierzeniu temperatury i myślałam momentami że zwymiotuje :P
Ale w sumie może kiedys mi sie to przyda.
Do zaliczenia zostało nam jeszcze 5 katechez, zaproszenia i oczywiście wycieczka z tymi zaproszeniami
Butków jeszcze nie mam, szukałam,ale nic mi sie nie podoba Może jeszcze cos znajde.
Fryzjer i wizażystka już prawie zaklepane, w tym tygodniu zamierzam pojsc do solarium nabrac kolorku
pozdrawiam

[zuzaneczka]

Napisane przez Knife_Girl

Najważniejsze, to nie dać się zwariować i nie napędzać się, bo można zapomnieć o czymś ważnym, a to z kolei wywołuje stres. I tak w kółko Ja sobie właśnie tak mówię co jakiś czas i jest lepiej

Ja generalnie należę do osób spokojnych i opanowanych. I wszystko jest ok. Jednek kiedy tylko sobie pomyślę o samej ceremonii wpadam w stres.
Chciałabym żeby było wyjątkowo, cudownie ...no wiadomo!!! Boję się jednak, że całą ceremonię będę płakać .. a jak już sobie wyobrażam spacer do ołtarza to normalnie strach mnie paraliżuje (i nie dlatego, że nie jestem pewna czy "tak", ale jakoś tak ... z powodu powagi chwili i wzruszenia). Ah te baby...
Czy któryś z waszych TŻ-tów przejmuje się tak jak my babeczki? NIe sądze...

[marti_ka]

Napisane przez Knife_Girl

To chyba tyle Choć możliwe, że o czymś zapomniałam :P
Najbardziej ta fryzura mnie teraz gnębi... Osobiście nie mam pomysłu na upięcie (tak, żeby włosy jednak byly w miarę możliwości rozpuszczone), a welon już kupiłam :/

po pierwsze dziekuje zam ile przywitanie i za liste bo dzieki temu usiwadomilam sobie co jeszcze musze zrobic cprawda to tkiae juz babskie bardziej sprawy ale zawsze... ta fryzrua to mi tez sen z oczu spedza... pewnie skonczy sie nal okach z wpietymi kwiatami.. bo koki i inne odpadaja... yhh... buket to sobie znalazlam tu na forum to moze i fryzure tez sie uda milego dzionka

[marti_ka]

Napisane przez zuzaneczka

Czy któryś z waszych TŻ-tów przejmuje się tak jak my babeczki? NIe sądze...

no wlasnie raczej nie, ale powiem ci tak... oni si potem gorzej denerwuja przed smaym malznestwem... przynajmniej u mnie tak blyo przed cywilnym poza tym wiesz, wydaj mi sie, ze wszystko minie w dniu slubu... wiadomo trema jakas jest... ale potem juz opadnie i bedzie dobrze zobaczysz

[madzik1000]

Napisane przez marti_ka

no wlasnie raczej nie, ale powiem ci tak... oni si potem gorzej denerwuja przed smaym malznestwem... przynajmniej u mnie tak blyo przed cywilnym poza tym wiesz, wydaj mi sie, ze wszystko minie w dniu slubu... wiadomo trema jakas jest... ale potem juz opadnie i bedzie dobrze zobaczysz

no oby bylo tak jak mowisz, bo ja z natury to straszny nerwus jestem, a w takim dniu to moje nerwy chyba siegna zenitu. chyba, ze przed wyjsciem z domu
pozdr

[zuzaneczka]

Napisane przez marti_ka

no wlasnie raczej nie, ale powiem ci tak... oni si potem gorzej denerwuja przed smaym malznestwem... przynajmniej u mnie tak blyo przed cywilnym poza tym wiesz, wydaj mi sie, ze wszystko minie w dniu slubu... wiadomo trema jakas jest... ale potem juz opadnie i bedzie dobrze zobaczysz

no wiadomo że się faceci też zaślubinami denerwują, ale chodzi mi raczej o gorączke przygotowań.To my babeczki wyszukujemy fotografów, zaproszenia, dodatki, wymyślamy plany strategiczne co i jak ... Chyba że u was jest inaeczj

[ami81]

Napisane przez zuzaneczka

no wiadomo że się faceci też zaślubinami denerwują, ale chodzi mi raczej o gorączke przygotowań.To my babeczki wyszukujemy fotografów, zaproszenia, dodatki, wymyślamy plany strategiczne co i jak ... Chyba że u was jest inaeczj

U mnie to jest tak, że mój TZ niczym sie nie przejmuje
Co do wyszukiwania tych wszystkich rzeczy związanych z weselem to robimy wszystko wspólnie. Suknie wybieraliśmy razem, biżuterię, jutro idziemy oglądać bukiety Na szczęscie mamy identyczny gust, więc we wszystkim się zgadzamy Zaproszenia robimy sami, ale według pomysłu mojego TZ.

[cooky]

Czesc dziewczynki, jestem ciekawa jak stoi u Was sprawa z menu? Macie juz wybrane?