ŚLĄSKIE MAMUŚKI!!! W oczekiwaniu na maleństwo oraz mamuśki z krwi i kości :)

[Siala_Bala]

Własnie się zestrachałam po raz pierwszy ...
pojawiły się o 21:02 skurcze.. znaczy się od tej godziny zaczęłam zwracać uwagę na ich częstotliwość.. co 4 minuty, cięzko się było skupić na czasie ich trwania... ok 21:27 zaczeły się co 3 minuty, zwlekałam się z łóżka by połazić po mieszkaniu... skurcze sa do teraz dalej co 3 minuty ale wydaje mi się, że nieco osłabły...
Staram się sobie wmówić, że to jeszcze nie teraz.. może nospę wezmę..?


Siedzę sobie i bujam się raz na boki, raz przód-tył... jakbym miała chorobę sierocą.... chyba przechodzi, więc fałszywy alarm chyba

[buziaczekk]

Napisane przez Siala_Bala

Własnie się zestrachałam po raz pierwszy ...
pojawiły się o 21:02 skurcze.. znaczy się od tej godziny zaczęłam zwracać uwagę na ich częstotliwość.. co 4 minuty, cięzko się było skupić na czasie ich trwania... ok 21:27 zaczeły się co 3 minuty, zwlekałam się z łóżka by połazić po mieszkaniu... skurcze sa do teraz dalej co 3 minuty ale wydaje mi się, że nieco osłabły...
Staram się sobie wmówić, że to jeszcze nie teraz.. może nospę wezmę..?

Zrob sobie kapiel w cieplej wodzie i albo sie nasila albo uspokoja....moze to tylko takie sciemniacze albo juz cos sie dzieje w tym kierunku

[dewi]

Witam...
My wczoraj wróciliśmy od taty wieczorem i poprostu padłam... Nie miałam już siły na forum.
A dzisiaj mój synuś wstał o 6

Siala_Bala jak tam te skurcze... przeszły czy raczej nie...

Buziaczek ja też się zastanawiam jak sobie poradzę z dwójką dzieci, ale tak jak mówisz najgorsze pół roku. Z tym że mój będzie miał 3,5 już teraz dużo więcej rozumie niż rok temu. Sam potrafi się już bawić w swoim pokoju. Poza tym chyba powoli wkładam mu do głowy co wolno a co nie i mam nadzieję, że jakoś damy radę. Poza tym chciałam posłać go do przedszkola od września. Z jednej str ze wsg na moje studia, chcę pracę mgr napisać do grudnia. Bo potem sobie tego nie wyobrażam. A z drugiej będzie wśród rówieśników. Mam nadzieje że się szybko zaklimatyzuje. Będzie chodził na pewno do grudnia a potem zobaczymy...

Wrzucam foteczkę z usg... 8 tydz 18,70 mm...

[sylwianna1985]

dewi śliczny dzidziuś
ja jak mialam swoje pierwsze USG w 12 tyg to mały tak fikał , że aż się śmiała lekarka...pewnie będzie wiercipięta nieznaośnaheheh powiedziała, że da mi popalić.
idę dziś po wyniki-posiew moczu i wymaz z pochwy bo mnie męczą jakies infekcje,martwię się.....

[papeteria]

dewi jaka fasolinka słodka
a siala pisała na wątku mamus lipcowo sierpniowych wczoraj że przeszło a dziś może jej nie byc do 13:00 wiec by sie nie martwić

Napisane przez Carol77

Oj laseczki juz niedługo zaczniemy sie rozpakowywać jak się cieszę

nie czuje tego jeszcze

Napisane przez Siala_Bala

Wnet.. ja to czuję jakbym rodziła każdego dnia

---------- Dopisano o 05:46 ---------- Poprzedni post napisano o 05:44 ----------

Napisane przez sylwianna1985

idę dziś po wyniki-posiew moczu i wymaz z pochwy bo mnie męczą jakies infekcje,martwię się.....

za wyniki
mnie z moczu wczoraj wyszły liczne kryształki szczawianu wapnia a wynik z posiewu na paciorkowca jutro

[buziaczekk]

Napisane przez dewi

Witam...
My wczoraj wróciliśmy od taty wieczorem i poprostu padłam... Nie miałam już siły na forum.
A dzisiaj mój synuś wstał o 6

Siala_Bala jak tam te skurcze... przeszły czy raczej nie...

Buziaczek ja też się zastanawiam jak sobie poradzę z dwójką dzieci, ale tak jak mówisz najgorsze pół roku. Z tym że mój będzie miał 3,5 już teraz dużo więcej rozumie niż rok temu. Sam potrafi się już bawić w swoim pokoju. Poza tym chyba powoli wkładam mu do głowy co wolno a co nie i mam nadzieję, że jakoś damy radę. Poza tym chciałam posłać go do przedszkola od września. Z jednej str ze wsg na moje studia, chcę pracę mgr napisać do grudnia. Bo potem sobie tego nie wyobrażam. A z drugiej będzie wśród rówieśników. Mam nadzieje że się szybko zaklimatyzuje. Będzie chodził na pewno do grudnia a potem zobaczymy...

Wrzucam foteczkę z usg... 8 tydz 18,70 mm...

3,5 roczne dziecko to juz troche kumate jest no i mozna do przedszkola poslac a ja jak urodze w listopadzie albo grudniu (termin 29-30 listopad) to moj maly dopiero na koniec stycznia bedzie mial 2 lata, a na przedszkole jeszcze za maly, ja go chce poslac do przedszkola od razu dla 3 latkow, wiec jeszcze 1,5 roku bedzie ze mna w domu, a potem ja bede miala troche luzu a on bedzie z dziecmi, tylko ciekawe czy sie zalapie na wolne miejsce bo tu najwiekszy problem tkwi, u mnie jest tylko jedno przedszkole 15 min drogi spacerkiem a do miasta autobusem nie mam zamiaru go wozic....no ale jakos to bedzie skoro sie zdecydowalam na taka roznice wieku to jakos damy rade nie my pierwsi i nie ostatni a ja zawsze chcialam 2 dzieci i to max 2 lata roznicy wieku. Z tym ze ja chcialam urodzic w 2011 roku tak zeby rocznikowo bylo 2 lata roznicy a tutaj niespodzianka bo udalo sie za 1 razem czego wogole nie bralam pod uwage, kiedy to z pierwszym zajelo nam 6 m-cy no i rocznikowo bedzie rok roznicy

[Siala_Bala]

Przeszło, przeszło
Melduję się w dwupaku i zmykam

[Carol77]

Siala Ty nie rób jaj, poczekaj na mnie dobrze, ze przeszły
Mnie coś mdli od rańca, a od wczoraj latam na kibelek częściej, wprawdzie zaparcia jak szlag dalej, ale wcześniej i po 3 dni nie robiłam nic, a wczoraj 3 razy i dzisiaj rano, może się oczyszczam oj by sie przydało te złogi wywalić z siebie

Buziaczek i Dewi to będziecie kochane miały wyzwanie ja mam 12 latkę w domku, jest juz mojego wzrostu i wazy tyle co ja przed ciążą więc pomoc gwarantowana, już mi truje od tygodnia, że ona już chce żeby Filip wyszedł i apeluje codziennie do niego, że to już, ale on ani myśli wychodzić

Miłego dzionka kochane

[martucha84]

Napisane przez Siala_Bala

Siedzę sobie i bujam się raz na boki, raz przód-tył... jakbym miała chorobę sierocą.... chyba przechodzi, więc fałszywy alarm chyba

spoko spoko jak zaczelas chodzic i oslably to straszaki - tak pani mowila pamietasz na 2, 2ipol tyg przed porodem teoretycznie sie pojawia, ale jak pod wplywem wody i prysznica przechodza to sie nie martw dzis na szkole rodzenia bedziemy sie uczyc oddychac wiec cos dla ciebie :

Napisane przez dewi

Wrzucam foteczkę z usg... 8 tydz 18,70 mm...

superrrr

[Siala_Bala]

Napisane przez Carol77

Siala Ty nie rób jaj, poczekaj na mnie dobrze, ze przeszły
Mnie coś mdli od rańca, a od wczoraj latam na kibelek częściej, wprawdzie zaparcia jak szlag dalej, ale wcześniej i po 3 dni nie robiłam nic, a wczoraj 3 razy i dzisiaj rano, może się oczyszczam oj by sie przydało te złogi wywalić z siebie

Buziaczek i Dewi to będziecie kochane miały wyzwanie ja mam 12 latkę w domku, jest juz mojego wzrostu i wazy tyle co ja przed ciążą więc pomoc gwarantowana, już mi truje od tygodnia, że ona już chce żeby Filip wyszedł i apeluje codziennie do niego, że to już, ale on ani myśli wychodzić

Miłego dzionka kochane

Jakbym chciała oczyszczać swoje złogi to już na miesiąc przed porodem powinnam walić codzień lewatywkę
Widzę, że mamy ten sam twardy problem

Napisane przez martucha84

spoko spoko jak zaczelas chodzic i oslably to straszaki - tak pani mowila pamietasz na 2, 2ipol tyg przed porodem teoretycznie sie pojawia, ale jak pod wplywem wody i prysznica przechodza to sie nie martw dzis na szkole rodzenia bedziemy sie uczyc oddychac wiec cos dla ciebie :


superrrr

No, no Będę oddychać i sapać jak stara lokomotywa
Tż się napalił na techniki masażu.. a jak znam życie to tylko mnie będzie tym wku***ł on się nie nadaje do prac manualnych
Ale już mu zapowiedziałam, że ma się przyłożyć bo to jego najważniejsze lekcje w życiu

No i mam problem ze strojem.. teoretycznie powinien być najlepszy jakiś luźny dres wywleczony ale.. wszystko jest na mnie ciasne
Spodnie dresowe mam ale nie wiem czy jak siądę to czy nie pękną mi na wszystkich szwach jednocześnie drugie spodnie już krótkawe xD a bluzkę dobrać to koszmar jakiś bo albo za krótkie i świecę pępkiem albo za ciasne w moich pudzianowskich barkach

[Carol77]

Napisane przez Siala_Bala

Jakbym chciała oczyszczać swoje złogi to już na miesiąc przed porodem powinnam walić codzień lewatywkę
Widzę, że mamy ten sam twardy problem

No, no Będę oddychać i sapać jak stara lokomotywa
Tż się napalił na techniki masażu.. a jak znam życie to tylko mnie będzie tym wku***ł on się nie nadaje do prac manualnych
Ale już mu zapowiedziałam, że ma się przyłożyć bo to jego najważniejsze lekcje w życiu

No i mam problem ze strojem.. teoretycznie powinien być najlepszy jakiś luźny dres wywleczony ale.. wszystko jest na mnie ciasne
Spodnie dresowe mam ale nie wiem czy jak siądę to czy nie pękną mi na wszystkich szwach jednocześnie drugie spodnie już krótkawe xD a bluzkę dobrać to koszmar jakiś bo albo za krótkie i świecę pępkiem albo za ciasne w moich pudzianowskich barkach

Ten zasrany problem spędza i sen z powiek i te wzdęcia i zgagi, noż kurde czasem to mam już dość
Ciekawe czy nam zrobią lewatywę na Łubinowej mnie by się bardzo przydała ale słyszałam, ze niekoniecznie robią, no nic najwyżej poszczelam złogami ale bedzie wstyd
Ja sapię bez ćwiczeń jak stary smok plus lokomotywa razem wzięci a męcze się jak omka 100 letnia ja pierniczę, jak ja urodze i skąd siły wezmę

Ja sie w nic nie miesczcze poza dresami i 2 sukienkami luźnymi ale nie kupowałam nic na ciąże specjalnego więc nie ma się co dziwić

Martusia mówisz 2 tyg przed porodem te skurcze starszaki, ja mam od 20 tc straszaki, fakt, teraz sa mocniejsze i brzucho jak kamień się robi czesto, ale ja im nie wierzę, czekam na te właściwe

Dawi kochana, zapomniałam zdjęcie fasolinki przecudne niech rośnie zdrowo i duża ja to mam ostatnio totalną skleroze,nie wiem już mi rozum odejmuje ta ciąża

[martucha84]

Siala_Bala poplulam sie WARIATKOOOO tz sie napewno spisze i nauczy moj tez tylko gada o masazu ale nie wiem czy ja mam sie go uczyc i jego masowac hahaha czy jak
a co do dresow to ja nie mam - nienosze takich ciuchow nie mam ani jednej pary hahaha ale pani powiedziala ze to nie musi byc dres ma byc stroj niekrepujacy naszych ruchow wygodny - wiec ubiore getry i jakas tunike i git nawet jak mi na szwie peknie to tunika zasloni

a ty przestan przestan gadac takie glupoty

[Siala_Bala]

Napisane przez martucha84

Siala_Bala poplulam sie WARIATKOOOO tz sie napewno spisze i nauczy moj tez tylko gada o masazu ale nie wiem czy ja mam sie go uczyc i jego masowac hahaha czy jak
a co do dresow to ja nie mam - nienosze takich ciuchow nie mam ani jednej pary hahaha ale pani powiedziala ze to nie musi byc dres ma byc stroj niekrepujacy naszych ruchow wygodny - wiec ubiore getry i jakas tunike i git nawet jak mi na szwie peknie to tunika zasloni

a ty przestan przestan gadac takie glupoty

Najwyżej rozlegnie się takie "prrrryyyyt" i będziemy patrzeć jedna na drugą, co i komu strzeliło

Napisane przez Carol77

Ten zasrany problem spędza i sen z powiek i te wzdęcia i zgagi, noż kurde czasem to mam już dość
Ciekawe czy nam zrobią lewatywę na Łubinowej mnie by się bardzo przydała ale słyszałam, ze niekoniecznie robią, no nic najwyżej poszczelam złogami ale bedzie wstyd
Ja sapię bez ćwiczeń jak stary smok plus lokomotywa razem wzięci a męcze się jak omka 100 letnia ja pierniczę, jak ja urodze i skąd siły wezmę

Ja z własnej woli sie upomnę o lewatywkę
Nawet mam zestaw w domu ale tż powiedział, że mi tego na pewno nie zrobi a sama się chyba nie wygnę coby sobie trafić ale to trzeba by odpowiednio wcześnie zrobić coby zostawić "bagaż" w domu a nie przez okno podczas jazdy autem do szpitala xD

No i też się zastanawiam jak ja urodzę jak ledwo dojdę z kanapy do łazienki i już jestem zasapana xD Jakbym przytyła w ciąży 10 czy 15 kilo to jeszcze luz do udźwignięcia dla kręgosłupa.. ale nie kurde 30! A tyle już zgromadziłam

[Carol77]

Napisane przez Siala_Bala

Najwyżej rozlegnie się takie "prrrryyyyt" i będziemy patrzeć jedna na drugą, co i komu strzeliło

Ja z własnej woli sie upomnę o lewatywkę
Nawet mam zestaw w domu ale tż powiedział, że mi tego na pewno nie zrobi a sama się chyba nie wygnę coby sobie trafić ale to trzeba by odpowiednio wcześnie zrobić coby zostawić "bagaż" w domu a nie przez okno podczas jazdy autem do szpitala xD

No i też się zastanawiam jak ja urodzę jak ledwo dojdę z kanapy do łazienki i już jestem zasapana xD Jakbym przytyła w ciąży 10 czy 15 kilo to jeszcze luz do udźwignięcia dla kręgosłupa.. ale nie kurde 30! A tyle już zgromadziłam

Ja sama sobie nie zrobię, a mężuś tym bardziej mi nie zrobi więc
jedynie jak zechcą w szpitalu , to mi ulżą
Ja mam 18,5 na plusie a przy moim 158 wzrostu i 45,5 przed ciążą to też bardzo dużo, ledwo już łążę, ale schudniemy kochana w mig, zobaczysz, a jak nam bedzie juz lekko po porodzie, już żyję tą chwilą jak nie będzie balastu z przodu a malutek będzie leżał obok

[Siala_Bala]

Napisane przez Carol77

Ja sama sobie nie zrobię, a mężuś tym bardziej mi nie zrobi więc
jedynie jak zechcą w szpitalu , to mi ulżą
Ja mam 18,5 na plusie a przy moim 158 wzrostu i 45,5 przed ciążą to też bardzo dużo, ledwo już łążę, ale schudniemy kochana w mig, zobaczysz, a jak nam bedzie juz lekko po porodzie, już żyję tą chwilą jak nie będzie balastu z przodu a malutek będzie leżał obok

Ja sama w sobie się za bardzo nie przejmuję tą wagą choć przyznam dziwnie się widzieć na wadze z takim wynikiem..
bardziej mi to przeszkadza pod względem wydolności fizycznej, nigdy nie byłam jakaś chuda czy szczupła ale przy dodatkowym obciążeniu to organizm sobie nie radzi.
Jak po porodzie zejdzie z 10 kilo to już będzie duuuuża ulga dla mnie i będzie mi łatwiej i lżej i będę se śmigać "zgrabniejąc" w oczach

[AgneseInes]

Widzę dziewczyny że dużo się u was przez te ostatnie dwa dni działo.
dewi słodki maluszek

szajajaba jak ja Ci zazdroszczę że jesteś teraz w domu. Ja właśnie wróciłam z konferencji a czeka na mnie cała sterta sprawozdań, papierów itp. Pocieszam się że jeszcze tydzień i WOLNE!!! Dziś dyrektorka mówiła o kolejnych redukcjach etatów bo nie ma dostatecznej liczby uczniów, żeby utrzymać tyle klas co tera. Trochę się martwię jak to będzie od września wyglądać.

Ostatnie dwa dni strasznie mnie w dole brzusia boli, zaczynam się bać żeby dzieciaczkowi nic nie było. lekarza kazał mi brać magnez żeby się pozbyć tych skurczy. Wydaje mi się że może też na to wpływać że teraz mam dość gorący okres w pracy i wszystko się zbiera.

Wracam do swojej pracy.
Trzymajcie się

[sylwianna1985]

mnie też brzuszek boli w dole....tak właściwie od tygodnia(to 16 tydzień)może się to wszystko rozciąga wreszcie, bo w końcu mnie "wysadziło"trochę....
a dziś znowu śniła mi się dziecinka....a może to niedobrze, że ciągle się śni....
w moczu nic nie wyszło a w pochwie standardowo grzyby....:/ ja już przestałam wierzyć że się kiedykolwiek z tego wyleczę

[AgneseInes]

Napisane przez sylwianna1985

mnie też brzuszek boli w dole....tak właściwie od tygodnia(to 16 tydzień)może się to wszystko rozciąga wreszcie, bo w końcu mnie "wysadziło"trochę....
a dziś znowu śniła mi się dziecinka....a może to niedobrze, że ciągle się śni....
w moczu nic nie wyszło a w pochwie standardowo grzyby....:/ ja już przestałam wierzyć że się kiedykolwiek z tego wyleczę

Mi się w ogóle nie śni moje słoneczko i wydaje mi się to trochę dziwne, bo przecież to moja pierwsza dzidzia i jestem bardzo podniecona tym wszystkim.
Ja też mam teraz jakąś infekcje, a co dziwne za nim zaszłam w ciąże wszystko było w porządku. Stosuje delikatne płukanki z rumianku i lactovaginal. Mnie martwia bardzo krwotoki z nosa. Dziś mnie jeden dopadł w pracy i dobre kilka minut leciała mi taka strużka. Wcześniej nigdy nie miałam z czymś takim problemu.

[Misiulka1]

Napisane przez dewi

Wrzucam foteczkę z usg... 8 tydz 18,70 mm...

jaka śliczna dzidziulka

Napisane przez sylwianna1985

w moczu nic nie wyszło a w pochwie standardowo grzyby....:/ ja już przestałam wierzyć że się kiedykolwiek z tego wyleczę

ja też odkąd pamiętam nic innego tylko te infekcje w pochwie, i przez to wiecznie bolacy pęcherz.

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

AgneseInes co do krwotoków z nosa to normalnie na pewnym etapie ciąży ja nie miałam ich jakiś bardzo obfitych jakieś tam krwawienia były, zresztą czasami dalej jak siąkam nochala to zdarzy się jakaś krewka.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Siala_Bala

Najwyżej rozlegnie się takie "prrrryyyyt" i będziemy patrzeć jedna na drugą, co i komu strzeliło

Ja z własnej woli sie upomnę o lewatywkę
Nawet mam zestaw w domu ale tż powiedział, że mi tego na pewno nie zrobi a sama się chyba nie wygnę coby sobie trafić ale to trzeba by odpowiednio wcześnie zrobić coby zostawić "bagaż" w domu a nie przez okno podczas jazdy autem do szpitala xD

No i też się zastanawiam jak ja urodzę jak ledwo dojdę z kanapy do łazienki i już jestem zasapana xD Jakbym przytyła w ciąży 10 czy 15 kilo to jeszcze luz do udźwignięcia dla kręgosłupa.. ale nie kurde 30! A tyle już zgromadziłam

Nie macie co się upominać, sami robią prawie z marszu Zapewniam - NIE BOLI ALe na wszelki wypadek idźcie do toalety nie tej, która jest przy sali przedporodowej (to jest toaleta z 2 wejściami - z gabinetu da się tam wejść) i miałam stresa No i jednak coś na sali słychać... Chociaż drzwi zamykane. Ale przed gabinetem jest taka malutka toaleta, kdzie kibelek w głębi i nic nie słychać, i koniecznie ze sobą weźcie komórkę! Poważnie. Mnie po 2 tak pogoniło, że słabo mi się zrobiło a głupia drzwi zamknęłam. Zastanawiałam się, po jakim czasie do mnie kto zajrzy

Napisane przez Siala_Bala

Ja sama w sobie się za bardzo nie przejmuję tą wagą choć przyznam dziwnie się widzieć na wadze z takim wynikiem..
bardziej mi to przeszkadza pod względem wydolności fizycznej, nigdy nie byłam jakaś chuda czy szczupła ale przy dodatkowym obciążeniu to organizm sobie nie radzi.
Jak po porodzie zejdzie z 10 kilo to już będzie duuuuża ulga dla mnie i będzie mi łatwiej i lżej i będę se śmigać "zgrabniejąc" w oczach

Sialuś, uwierz, że nawet moje 9kg było obciążeniem - buty małż mi zapinał/wiązał Podniesienie czegoś z podłogi masakra, obrócenie się z boku na bok też.

Napisane przez AgneseInes

szajajaba jak ja Ci zazdroszczę że jesteś teraz w domu. Ja właśnie wróciłam z konferencji a czeka na mnie cała sterta sprawozdań, papierów itp. Pocieszam się że jeszcze tydzień i WOLNE!!! Dziś dyrektorka mówiła o kolejnych redukcjach etatów bo nie ma dostatecznej liczby uczniów, żeby utrzymać tyle klas co tera. Trochę się martwię jak to będzie od września wyglądać.

Pocieszę cię, że jestem ped. specjalnym w klasie integracyjnej i dodatkowo jej wychowawcą, a więc prócz normalnych papierów mam TONĘ dokumentacji dzieci niepełnosprawnych Raz sobie odpoczywam

A ty czego uczysz?

[buziaczekk]

Ja tez przytylam w ciazy 9 kg i bardzo mi bylo ciezko... choc brzucha nie mialam duzego ani nigdzie indziej mi nie poszlo w cialo a czulam sie ociazala strasznie...buty zakladali i sciagali mi albo moja mama albo maz (zima to byla), skarpetki zakladalam jakims cudem tworzac jakies wygibasy, nieraz zakladal mi maz bo nie moglam sie w zaden sposob przechylic...okropnie ciezko mi bylo sie odwracac z boku na bok, bardzo ciezko mi sie oddychalo co bylo najgorsze (najlepsza pozycja dla mnie bylo spanie na plecach) ruszalo sie ciezko i wogole mialam wszystkiego dosyc w 3 trymestrze! A zwlaszcza pecherza! ktory non stop sprawial wrazenie ze jest pelny, maly non stop siedzial lub kopal w pecherz, latalam do wc po kilkadziesiac razy na dobe i wiecznie czulam pelny pecherz i ucisk....w domu mieli mnie dosyc! wiec dobrze ze urodzilam w 34 tyg bo jak mi powiedzieli jeszcze 6 tyg by ze mna nie wytrzymali do tego okropnie mnie swedziala skora na brzuchu, chodzilam non stop i sie drapalam jak jakis zapchlony pies chwilowo pomagala oliwka


A jak te infekcje w pochwie, czy grzyby jak sie to objawia czy sa jakies objawy tego? czy poprostu to wychodzi z jakichs badan? czy trzeba jakies specjalne badanie zrobic? bo w pierwszej ciazy nie mialam zadnego problemu z tym, bynajmniej ja nic nie wiem a slysze ze czesto dziewczyny maja problem z tym

[sylwianna1985]

Napisane przez buziaczekk

A jak te infekcje w pochwie, czy grzyby jak sie to objawia czy sa jakies objawy tego? czy poprostu to wychodzi z jakichs badan? czy trzeba jakies specjalne badanie zrobic? bo w pierwszej ciazy nie mialam zadnego problemu z tym, bynajmniej ja nic nie wiem a slysze ze czesto dziewczyny maja problem z tym

główny objaw to serowata wydzielina z pochwy i świąd, może być pieczenie, obrzmienie i zaczerwienie warg sromowych. to był zawsze u mnie standard dlatego jak teraz zoabczyłam upąwy żółto-zielone to pomyśłam"o nadszdł czas na bakterie"a tu dupa bakterii nie ma są grzyby znowu.także faktycznie to sprawa indywidualna. a można sprawdzić robiąc wymaz z pochwy, są też jakieś domowe testy-ale nie wiem dokładnie na czym to poledga.
chociaż ja tym wymazom wierzę też tak pośrednio-jako pielęgniarka-wiem, że mając w szpitalu laboratorium Frydy posyłaliśmy wymazy do innego bo u nich zawsze wychodził dobry:/ natomiast ja swoj pierwszy posiew zrobilam niesprawdzając czy to Fryda i wyszedł mi paciorkowiec B-hemolizujący(ale to bylo dużo przed ciążą)potem robiąc tam znowu wyszły grzyby trochę E.coli. teraz robiłam w innym no i wyszły grzyby aczkolwiek trudno mi określić czy np u Frydy czegoś nie pokiepsili z tym paciorkowcem albo teraz trafiłam na jakieś felerne laboratorium.....

[dewi]

Witam z rana

My dzisiaj pobudka standardowo o 7.
Czuje się dobrze. Od kiedy kupiłam esp umisan wzdęcia minęły. Czyli od paru dni mam spokoj. Dzisiaj w planach mam dzień gospodarczy... mam taki bajzel w domu, że muszę to dzisiaj ogarnąć... poprasować. Ale prasowanie zostawię sobie na wieczór. Poza tym chce ugotować trochę na zapas... zrobie butwinkę i sobie zamrożę i będę miała dla małego.
Muszę Wam się pochwalić ze rośnie mi mały kombinator... wczoraj pojechaliśmy do kościoła bo była msza za dziadka.. Misiowi nie bardzo sie podobało.. i troche marudził. Gdy mu powiedziałam że musimy jeszcze tu być. To zaczął krzyczeć TUPA... zamiast K mówi T. Gdy już wyszliśmy z kościoła ... powiedział żartowałem...

[martucha84]

Napisane przez Siala_Bala

Najwyżej rozlegnie się takie "prrrryyyyt" i będziemy patrzeć jedna na drugą, co i komu strzeliło

no patrz i nie bylo najgorzej nic nam nie pękło

Napisane przez AgneseInes

szajajaba jak ja Ci zazdroszczę że jesteś teraz w domu. Ja właśnie wróciłam z konferencji a czeka na mnie cała sterta sprawozdań, papierów itp. Pocieszam się że jeszcze tydzień i WOLNE!!! Dziś dyrektorka mówiła o kolejnych redukcjach etatów bo nie ma dostatecznej liczby uczniów, żeby utrzymać tyle klas co tera. Trochę się martwię jak to będzie od września wyglądać.

ale to dziwne ja wiem ze ona mysli na tu i teraz ale ja u siebie w przedszkolu mam taki wysyp dzieci sie sie nie da - po 30 na grupie naprawde jest ich zatrzesienie.... dlatego wydaje mi sie dziwna taka redukcja etatow bo te dzieci co rok ida do szkoly a wysyp dzieci juz trwa z dobre 4 lata jak nie wiecej i jeszcze troche potrwa... wiec nie lepiej jej zacisnac zeby i zmniejszyc godziny np a nie ciac etaty?


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;20062817]Nie macie co się upominać, sami robią prawie z marszu Zapewniam - NIE BOLI ALe na wszelki wypadek idźcie do toalety nie tej, która jest przy sali przedporodowej (to jest toaleta z 2 wejściami - z gabinetu da się tam wejść) i miałam stresa No i jednak coś na sali słychać... Chociaż drzwi zamykane. Ale przed gabinetem jest taka malutka toaleta, kdzie kibelek w głębi i nic nie słychać, i koniecznie ze sobą weźcie komórkę! Poważnie. Mnie po 2 tak pogoniło, że słabo mi się zrobiło a głupia drzwi zamknęłam. Zastanawiałam się, po jakim czasie do mnie kto zajrzy [/QUOTE]
na bank nie rusze sie bez telefonu..

[papeteria]

Napisane przez sylwianna1985

wyszedł mi paciorkowiec B-hemolizujący(ale to bylo dużo przed ciążą)

mnie w listopadzie wyszedł paciorkowiec a dziś odbieram wyniki i cos czuje że znowu tam jest bo coś mnie popiecze od czasu do czasu ....
mimo, że co kika dni biore gynoflor by paskud nie wrócił.

Napisane przez Carol77

oj by sie przydało te złogi wywalić z siebie
Buziaczek i Dewi to będziecie kochane miały wyzwanie ja mam 12 latkę w domku, jest juz mojego wzrostu i wazy tyle co ja przed ciążą więc pomoc gwarantowana, już mi truje od tygodnia, że ona już chce żeby Filip wyszedł i apeluje codziennie do niego, że to już, ale on ani myśli wychodzić

moja mama urodziła siostre jak miałam 13 lat ale była radość
a co do złogów też by mi się przydało

Napisane przez Carol77

Ja sapię bez ćwiczeń jak stary smok plus lokomotywa razem wzięci a męcze się jak omka 100 letnia ja pierniczę, jak ja urodze i skąd siły wezmę

mój TZ ostatnio mnie zaszokował idziemy chodnikiem a on do mnie "co tak sapiesz" ja tam sapania nie słyszałam

Napisane przez Carol77

ja to mam ostatnio totalną skleroze,nie wiem już mi rozum odejmuje ta ciąża

" Masz kłopoty z pamięcią ? To normalne. Ten nieprzyjemny efekt przejściowego kurczenia się komórek mózgowych ustąpi po porodzie."

Napisane przez Carol77

Ja mam 18,5 na plusie a przy moim 158 wzrostu i 45,5 przed ciążą to też bardzo dużo, ledwo już łążę, ale schudniemy kochana w mig, zobaczysz, a jak nam bedzie juz lekko po porodzie, już żyję tą chwilą jak nie będzie balastu z przodu a malutek będzie leżał obok

a ja juz +20 kg przy 160cm
teraz mam 75kg i 115cm w brzuchu

[Misiulka1]

Dzień Dobry
Fajny dzionek się nam zapowiada.

Napisane przez dewi

Muszę Wam się pochwalić ze rośnie mi mały kombinator... wczoraj pojechaliśmy do kościoła bo była msza za dziadka.. Misiowi nie bardzo sie podobało.. i troche marudził. Gdy mu powiedziałam że musimy jeszcze tu być. To zaczął krzyczeć TUPA... zamiast K mówi T. Gdy już wyszliśmy z kościoła ... powiedział żartowałem...

dobre, dobre gdzie on się tego nauczył, ale dobrze niech się uczy chłopina w życiu radzić

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A propos labków Frydy Mnie posłali tam badania na obecność żółtaczki i wyszło, że mam! Załamałam się, po czym gin mówi, że mam badania powtózyc, bo tam bajzel mają I faktycznie, nie mam

[martucha84]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;20072336]A propos labków Frydy Mnie posłali tam badania na obecność żółtaczki i wyszło, że mam! Załamałam się, po czym gin mówi, że mam badania powtózyc, bo tam bajzel mają I faktycznie, nie mam [/QUOTE]

mi lekarz tez zawsze mowil ze jak robic badania to w niezalezych labolatoriach gdzie robia na miejscu bo fryda ma tak duzo juz osrodkow i taki bajzel ze szok... wiec wole do szpitala gdzie u siebie robia zaniesc...

[Carol77]

Witajcie kochane

Ja zaczynam mieć bóle na @, w nocy mnie dorwało takie mocne ćmienie i cały ranek, teraz jest lepiej, ale mały wali mi po szyjce jak szony, az sycze z bólu, jestem taka słaba do tego,z e szok, jejku jak ja go urodze i skad wezme siły, to mnie najbardziej martwi

Buziaczek wiem co czułąś, ja mam tak samo, masakra, ani spać ani nic, brzuch wielki przeszkadza we wszystkim, a ja mam prawie 20 już na plusie, 9 to byłby pikuś
Kochana to Ty wczesnie urodziłaś, my jutro zaczynamy 37 tc i już bejbik donoszony więc czekam z niecierpliwością az moja szyja łaskawa się rozewrzebo mam dosyć, chcę juz urodzic i poczuc sie lzej, bez zgag, zaparc, dusznosci i innych wstretnych boli. Ale dzisiaj marudsze, wybaczcie.

Papeteria my to równo idziemy z kg i wzrostowo tez jesteśmy prawie równe a mój tez mi zawsze mowi o sapaniu, a ja do tego juz jecze w nocy jak si eobacam z boku na bok, bo się nie da inaczej

Szaja dzięki za radę, tylko co bedzie jak kilka z nas zacznei rodzić i każda dostanie w dupkę lewatywę i będzie zbiorowe sranko, to jak my ise tymi toaletami podzielimy? z tego co wiem, to chyba z 4 laseczki mają ten termin co ja heheh bedzie jazda

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Dewi niezły kombinator
Ja biorę espumisan i esputicon na zmianę od paru miesięcy, bho bez tego by mnie rozerwało, wiecie co, ja to teraz jestem lekoman totalny tyle jem wszystkiego, ze szok, witaminy, magnez, żelazo, potas, espumisan, isoptin masakra jakas

A mój doktorek na urlop pojechał pewnie znajsc moje szczescie zaczne rodzic jak go nei bedzie, ale i tak by nie przyjechal do porodu, ale przynajmniej swiadomosc ,ze jest na miejscu jakos by mnie pocieszala
Zapomniałam Wam napisać, że aspat i alat i fosfotaze mam w porzadeczku wiec swedzonko ciala to chyba alergia jakas albo tak si ejuz rozciagnelam,ze swedzi

[sylwianna1985]

Napisane przez martucha84

mi lekarz tez zawsze mowil ze jak robic badania to w niezalezych labolatoriach gdzie robia na miejscu bo fryda ma tak duzo juz osrodkow i taki bajzel ze szok... wiec wole do szpitala gdzie u siebie robia zaniesc...

ja nie potrafie pojąć tego jak to mozliwe, żeby oficjalnie było wiadomo, że ktoś(fryda)robi coś źle i mimo tego nieźle prosperował ....:/
i albo się kogoś leczy na coś czego nie ma, albo nie leczy bo nie wiadomo, że ma :/chore