Rozstanie z facetem XXiX

[Kdjdfn]

Napisane przez kawa_o

ooo, ja mam juz jeden ząb mądrości od zeszłego roku
a przypomniało mi się jak niby eksowi wyrastały żeby mądrości to tak podobno cierpiał i leżał w łóżku, a potem się dowiedziałam od kolegi,ze w tym czasie pil piwo w barze

A ja mam 4 i mądrzejsza nie jestem bo nie umiem zapomnieć o tym dupku. :P

[kawa_o]

a ja wiem, ze eks nie zatęskni, on wie, że może mieć lepszą,taką która jemu dorówna, bo jest bardzo pewny siebie...w przeciwieństwie do mnie.
kocham go, więc chce żeby był szczęśliwy...ale serce mi pęka.

[Kdjdfn]

Zacznij myśleć o sobie i o tym, że Ty chcesz być szczęśliwa, a nie o tym czy on ma być czy nie. Jeżeli na to zasługuje to będzie, jeżeli nie to nie będzie. Mój eks też oewnie będzie, bo to nie jest zły chłopak, ale póki co w okresie leczenia, nie myślę o tym. Musisz sobie ustawić w głowie inne myślenie. Trochę nawet udawać, że tak myślisz, aż w końcu tak pomyślisz, dla mnie to jest lekarstwo.

[kawa_o]

no niby tak...jesli kogos kochasz to puść go wolno, jeśli Cie kocha to wróci.
widocznie on mnie nie kochał wystarczająco.a ja go za bardzo.

[smutnaja88]

Napisane przez Kdjdfn

Jak możesz nie być tego pewna? Gdzie on znajdzie drugą taką dziewczynę, która tyle dla niego zrobi, pomimo problemów z prawem alkoholoem i jaraniem będzie z nim? Będzie o niego dbała, gotowała mu obiadki? Są dziewczyny lepsze i gorsze od nas, ale nie każde będą w stanie zaakceptować jego wady, są takie które mają gorsze wady od nas, które nie będą dla nich do zaakceptowania, zatęskni uwierz mi. Ja w tej chwili w to mocno wierzę.

Może znaleźć inną naiwną, lepszą jeszcze ode mnie która mu pozwoli na to picie i jaranie, prawda?

[kawa_o]

piłam cole i brzuch mnie a rozbolał, szkoda,ze nie mam jakies procenty pod ręką

[smutnaja88]

Napisane przez Anethka

Zostaną Ci jeszcze 3 pozostałe zęby mądrości .

Tak na serio mam jeden ( w dziąśle jeszcze) do usunięcia i 3 usunięte. Tadaaaam wiem już czemu jestem taka głupia :P

---------- Dopisano o 00:27 ---------- Poprzedni post napisano o 00:26 ----------

Napisane przez kawa_o

piłam cole i brzuch mnie a rozbolał, szkoda,ze nie mam jakies procenty pod ręką

Ja mam . Na szczęście kontroluję to a nie jak ex. Ale kupiłam sobie wódeczkę (małpkę) i sok pomarańczowy dzisiaj i właśnie sączę...

[Kdjdfn]

Napisane przez kawa_o

no niby tak...jesli kogos kochasz to puść go wolno, jeśli Cie kocha to wróci.
widocznie on mnie nie kochał wystarczająco.a ja go za bardzo.

To tak jak u mnie, też kochałam za bardzo. I wiem, że nie wróci, okropne jest mieć tą świadomość.

---------- Dopisano o 00:30 ---------- Poprzedni post napisano o 00:29 ----------

Napisane przez smutnaja88

Może znaleźć inną naiwną, lepszą jeszcze ode mnie która mu pozwoli na to picie i jaranie, prawda?

Znaczy wiesz jak uważasz, nie powiem Ci co masz myśleć. Ja w to nie wierzę.

[kawa_o]

ja ostatnio mam jakieś chore myśli.
zastanawiałam się czy jakby mi się cos stało czy by się przejął i uświadomił,ze mnie kocha, ale to tylko tak w filmach jest
mojej siostrze juz powiedziałam nawet,ze jak mi się cos by stało to nie mają go informować

[Kdjdfn]

Napisane przez kawa_o

ja ostatnio mam jakieś chore myśli.
zastanawiałam się czy jakby mi się cos stało czy by się przejął i uświadomił,ze mnie kocha, ale to tylko tak w filmach jest
mojej siostrze juz powiedziałam nawet,ze jak mi się cos by stało to nie mają go informować

Też się nad tym zastanawiałam I szczerze... nie chcę się przekonywać

[Anethka]

Napisane przez kawa_o

ja ostatnio mam jakieś chore myśli.
zastanawiałam się czy jakby mi się cos stało czy by się przejął i uświadomił,ze mnie kocha, ale to tylko tak w filmach jest
mojej siostrze juz powiedziałam nawet,ze jak mi się cos by stało to nie mają go informować

Napisane przez Kdjdfn

Też się nad tym zastanawiałam I szczerze... nie chcę się przekonywać

Myślałam, że tylko ja miałam takie dziwne myśli .

[kawa_o]

pewnie tylko z litosci albo z wyrzutów sumienia by się zainteresował mną...ehh,
kiedyś widziałam jak pisal ze swoją ex,to było widać, ze się nia martwi, jak pisala,ze była w szpitalu, albo,ze ma problemy w domu.nawet się spytał czy może im jakos pomóc...ale o niej zawsze mi dobrze gadał,widać,ze mu zależało.

[smutnaja88]

Napisane przez Kdjdfn

To tak jak u mnie, też kochałam za bardzo. I wiem, że nie wróci, okropne jest mieć tą świadomość.

---------- Dopisano o 00:30 ---------- Poprzedni post napisano o 00:29 ----------


Znaczy wiesz jak uważasz, nie powiem Ci co masz myśleć. Ja w to nie wierzę.

Mi jakoś JESZCZE nie idzie. A nawet jak spotka gorszą to nie uważam że będzie żałował czy rozmyślał o mnie. Nie ten typ

[Malla]

Napisane przez smutnaja88

A teraz mój pesymizm wyjdzie - co jeśli ząb mądrości uwiera inne i trzeba go wyrwać?

Wyrwiesz zęba, a mądrość zostanie

A tak serio, to mądre jest ich wyrywanie, w tym roku wydałam tysiaka na leczenie ósemek, było ciężko się do nich dostać...

[smutnaja88]

Napisane przez Malla

Wyrwiesz zęba, a mądrość zostanie

A tak serio, to mądre jest ich wyrywanie, w tym roku wydałam tysiaka na leczenie ósemek, było ciężko się do nich dostać...

Ja miałam usuwane, bo mi nie wyszły a korzenie się zapętliły o 7 i zrobiły się jakieś rakowe cysty :/

[Anethka]

Napisane przez kawa_o

a ja wiem, ze eks nie zatęskni, on wie, że może mieć lepszą,taką która jemu dorówna, bo jest bardzo pewny siebie...w przeciwieństwie do mnie.
kocham go, więc chce żeby był szczęśliwy...ale serce mi pęka.

W takim razie coś dla Ciebie:

Popękany dzban

Pewien wieśniak codziennie dostarczał do wioski wodę ze źródła w dwóch pękatych amforach, przytroczonych do grzbietu osła, kroczącego u jego boku. Z jednej z amfor, starej i pełnej pęknięć, podczas wędrówki wyciekała woda.
Druga, nowa i bez skazy, utrzymywała cała zawartość co do kropli. Stara, spękana amfora czuła się biedna i nieużyteczna, tym bardziej, że nowa, pewna siebie nie przepuściła żadnej okazji, by podkreślać swoją doskonałość. "Ja nie tracę nawet kropelki wody!"

Pewnego ranka stara amfora zwierzyła się właścicielowi:
- Wiesz, jestem świadoma moich ograniczeń. Przeze mnie tracisz czas, trud i pieniądze. Kiedy dochodzimy do wioski, jestem w połowie pusta. Wybacz mi moją niedoskonałość i moje rany.

Następnego dnia, podczas wędrówki, właściciel zwrócił się do spękanej amfory, mówiąc:
- Popatrz na pobocze drogi.
- Jest przepiękne, pełne kwiatów.
- To dzięki tobie - odpowiedział właściciel.
- To ty każdego dnia podlewasz pobocze drogi. Kupiłem paczuszkę nasion kwiatów i posiałem je wzdłuż drogi, a ty, nie wiedząc o tym, niechcący podlewasz je każdego dnia.

[kawa_o]

ooo, dzięki
on już pozostanie tylko w moich marzeniach, nawet mi raz powiedział, że życie to nie bajka...a dawniej mnie nazywał księżniczką

[Anethka]

Napisane przez kawa_o

ooo, dzięki
on już pozostanie tylko w moich marzeniach, nawet mi raz powiedział, że życie to nie bajka...a dawniej mnie nazywał księżniczką

Bo nie ma księżniczek z bajek. Nie ma także książąt. Nie spotyka się ich za każdym rogiem. Jednak choć oni nie istnieją, można ich odnaleźć. Każdy z nas nosi ich w sercu. Każdy tworzy ich sam.

[kawa_o]

oj wiecie co, ja nie wiem czy chce jeszcze kochać kogoś...ciężko mi było znaleźć taką osobę, a teraz czuję, że ta miłość mnie wyniszcza jak choroba.

---------- Dopisano o 02:29 ---------- Poprzedni post napisano o 01:42 ----------

napisał mi właśnie,ze mnie przeprasza za wszystko i ,ze jutro jedzie do Polski na kilka dni.
a ja nie mogę się powstrzymać od placzu

---------- Dopisano o 02:32 ---------- Poprzedni post napisano o 02:29 ----------

tak mi źle,jak zrywał to powiedział,ze nie wie kiedy się zobaczymy...a teraz nagle jedzie...

[smutnaja88]

Napisane przez kawa_o

oj wiecie co, ja nie wiem czy chce jeszcze kochać kogoś...ciężko mi było znaleźć taką osobę, a teraz czuję, że ta miłość mnie wyniszcza jak choroba.

---------- Dopisano o 02:29 ---------- Poprzedni post napisano o 01:42 ----------

napisał mi właśnie,ze mnie przeprasza za wszystko i ,ze jutro jedzie do Polski na kilka dni.
a ja nie mogę się powstrzymać od placzu

---------- Dopisano o 02:32 ---------- Poprzedni post napisano o 02:29 ----------

tak mi źle,jak zrywał to powiedział,ze nie wie kiedy się zobaczymy...a teraz nagle jedzie...

Chociaż mu zależy.... a nie to co inni... :/

[kawa_o]

ale on nie jedzie do mnie, z nami koniec
po prostu wtedy skłamał

---------- Dopisano o 02:39 ---------- Poprzedni post napisano o 02:37 ----------

mam nadzieje, ze go nie spotkam na mieście przypadkiem....

[smutnaja88]

Napisane przez kawa_o

ale on nie jedzie do mnie, z nami koniec
po prostu wtedy skłamał

---------- Dopisano o 02:39 ---------- Poprzedni post napisano o 02:37 ----------

mam nadzieje, ze go nie spotkam na mieście przypadkiem....

Ja to odebrałam jako że wraca do PL, chce sie spotkać i wyjaśnić....

[kawa_o]

nie
dlatego teraz mi się pogorszylo... jak zrywałl to mówil,ze niewiadomo kiedy się spotkamy nawet i to jest bez sensu. nie mam juz siły...

[smutnaja88]

Napisane przez kawa_o

nie
dlatego teraz mi się pogorszylo... jak zrywałl to mówil,ze niewiadomo kiedy się spotkamy nawet i to jest bez sensu. nie mam juz siły...

Ale masz 100% pewność że się nie spotkacie? po coś to Ci napisał...

[kawa_o]

wiem, ze on nie chce, z jego strony to juz jest koniec...napewno ten przyjazd juz wczesniej planował, on pewnie się bał ze mną zerwać twarzą w twarz, bo wiedział, ze nie da rady.
nie wiem po co mi to powiedział, moze dlatego,ze nie chce wyjsc na kłamce gdybym go spotkala, ale ja bym wolała nie wiedzieć,ze on przyjezdza, wolalanym zeby juz nigdy nie przyjechał...

---------- Dopisano o 02:50 ---------- Poprzedni post napisano o 02:49 ----------

to mnie tak boli, strasznie sie teraz czuje.

---------- Dopisano o 02:55 ---------- Poprzedni post napisano o 02:50 ----------

boję się, ze jak go sptkam przypadkiem to się rozplaczę, wpadnę w szał, nie wiem, wstyd bedzie gdzieś na ulicy

[Vaineth]

Napisane przez kawa_o

wiem, ze on nie chce, z jego strony to juz jest koniec...napewno ten przyjazd juz wczesniej planował, on pewnie się bał ze mną zerwać twarzą w twarz, bo wiedział, ze nie da rady.
nie wiem po co mi to powiedział, moze dlatego,ze nie chce wyjsc na kłamce gdybym go spotkala, ale ja bym wolała nie wiedzieć,ze on przyjezdza, wolalanym zeby juz nigdy nie przyjechał...

---------- Dopisano o 02:50 ---------- Poprzedni post napisano o 02:49 ----------

to mnie tak boli, strasznie sie teraz czuje.

Kochana, a co jeżeli jednak będzie chciał się spotkać? Zgodzisz się?

I wierzę, że strasznie Cię to boli, ale trzymaj się mocno, dasz radę

[smutnaja88]

Napisane przez kawa_o

wiem, ze on nie chce, z jego strony to juz jest koniec...napewno ten przyjazd juz wczesniej planował, on pewnie się bał ze mną zerwać twarzą w twarz, bo wiedział, ze nie da rady.
nie wiem po co mi to powiedział, moze dlatego,ze nie chce wyjsc na kłamce gdybym go spotkala, ale ja bym wolała nie wiedzieć,ze on przyjezdza, wolalanym zeby juz nigdy nie przyjechał...

---------- Dopisano o 02:50 ---------- Poprzedni post napisano o 02:49 ----------

to mnie tak boli, strasznie sie teraz czuje.

---------- Dopisano o 02:55 ---------- Poprzedni post napisano o 02:50 ----------

boję się, ze jak go sptkam przypadkiem to się rozplaczę, wpadnę w szał, nie wiem, wstyd bedzie gdzieś na ulicy

Biedna :-*** A blisko siebie mieszkacie, jest taka szansa?

[kawa_o]

wątpie,pewnie bedzie się ba,ze jak się spotkamy to do niego wszystko wróci...ale nawet gdyby chciał to ja nie chce znowu sobie robic nadzieji, a nie dam rady udawać,ze jestesmy tylko znajomymi
mam ochotę teraz umrzeć, za to,ze mnie tak potraktował, twierdził,ze to nie ma sensu bo sie nie widzimy,nie chciał walczyć...a teraz nagle sobie przyjeżdza

---------- Dopisano o 03:04 ---------- Poprzedni post napisano o 03:00 ----------

mieszkamy w małym mieście, odleglość od swoich domów 2-3 km

[smutnaja88]

A wiadomo na ile przyjechał?

Może jednak będzie chciał się spotkać...skąd wiesz?!!

[kawa_o]

napisał tylko,ze jutro jedzie do pl na kilka dni.
ale po co niby mamy się spotkać, wiem,ze on nie chce,bo wie,ze ja bede plakać i go prosić...skoro 2 tygodnie temu, twierdził, ze jego uczucie wygasło,ze czuje sie obco w tym związku i nie ma on przyszłości ani sensu,bo nie wie kiedy przyjedzie.

---------- Dopisano o 03:23 ---------- Poprzedni post napisano o 03:21 ----------

mam nadzieje, ze nikt z mojej rodziny go nie spotka bo mogą mi zrobić wstyd i kłopoty...