Razem do Sylwestra schudniemy :)

[sysa09]

Dzien dobry
U mnie dzisiaj 62,5kg
Milego dnia

[Butterfly_27]

Beatka Cieszę się, że dojechałaś szczęsliwie Ty sama tyle km autem przejechałaś? Ile miałaś?
Syska Mam ci dopisać twoją wagę?
Ja mam kolegę który zawsze był otyły, a jak się wziął za siebie to w niecały roku schudł ponad 20kg i do dzisiaj jest taki szczupły. Po prostu mniej jadł i dużo biegał
Aguś My dopiero we wtorek lub środę
Daguś Ja jeszcze pomogę Agusi dodać ci trochę batów

Ja mam trochę więcej na wadze dzisiaj, 57,2

[aza3994]

A ja nawet na wage nie wchodze. Nie wiem co się ze mną dzieje - mam juz dosc slodyczy , niezdrowego zarcia, nieregularnych posilkow i swojego ciala. Chce sie wziac za siebie, odżywiać sie zdrowo ćwiczyć, ale nie potrafie. Naprawdę masakra jakas


Magda co Wyście sie na mnie uwziely?

[Aniaa_89]

Napisane przez aza3994

A ja nawet na wage nie wchodze. Nie wiem co się ze mną dzieje - mam juz dosc slodyczy , niezdrowego zarcia, nieregularnych posilkow i swojego ciala. Chce sie wziac za siebie, odżywiać sie zdrowo ćwiczyć, ale nie potrafie. Naprawdę masakra

Mam dokładnie tak samo


Hej

Zbieram się do pracy a tak mi się nie chce.. dobrze że dziś tylko 6h

[Butterfly_27]

Daguś Hehe ja mam podobnie, nic mi się nie chce, a chciałabym się zdrowo odżywiać. Kup może sobie coś co doda ci trochę takiej motywacji
A baty to tak z miłości

Ania89 6h to dasz radę, szybko zleci. A mój dzisiaj też ma 7h pracy albo i mniej bo u niego potem impreza w pracy, ciekawe o której wróci. Dobrze, że ma blisko do domu, to tym razem nie będę musiała po niego jechać i nie rozwalę auta
W zeszłym roku mieszkaliśmy gdzie indziej, 30-35km od jego pracy, w dzień przed wyjazdem do Pl była ta impreza i rozwaliłam zderzak, było ciemno, szukałam tej jego firmy i kurcze chciałam zawrócić i cofnęłam auto w miejscu gdzie był ucięty słupek, w lusterkach go nie było widać, był w tzw. martwym polu No i co ? pół zderzaka odleciało, bo to auto miało tak słaby zderzak i jeszcze zaraz przed wyjazdem mój kombinował co by z tym zderzakiem zrobić

[Aniaa_89]

Napisane przez Butterfly_27

Ania89 6h to dasz radę, szybko zleci. A mój dzisiaj też ma 7h pracy albo i mniej bo u niego potem impreza w pracy, ciekawe o której wróci. Dobrze, że ma blisko do domu, to tym razem nie będę musiała po niego jechać i nie rozwalę auta
W zeszłym roku mieszkaliśmy gdzie indziej, 30-35km od jego pracy, w dzień przed wyjazdem do Pl była ta impreza i rozwaliłam zderzak, było ciemno, szukałam tej jego firmy i kurcze chciałam zawrócić i cofnęłam auto w miejscu gdzie był ucięty słupek, w lusterkach go nie było widać, był w tzw. martwym polu No i co ? pół zderzaka odleciało, bo to auto miało tak słaby zderzak i jeszcze zaraz przed wyjazdem mój kombinował co by z tym zderzakiem zrobić

no mam nadzieje,ze szybko zleci

Moj tez ma dzis impreze-wigilie pracowniczą

to dobrze ze teraz ma blisko i nie będziesz musiała go odbierać

[Butterfly_27]

Napisane przez Aniaa_89

no mam nadzieje,ze szybko zleci

Moj tez ma dzis impreze-wigilie pracowniczą

to dobrze ze teraz ma blisko i nie będziesz musiała go odbierać

Teraz ma jakiś 1km do pracy, to tyle przejdzie sam Właśnie też mają wigilię pracowniczą, ale oni to szaleją na całego, grill, alkohol, ciasto, no wszystko. W tym roku Oktoberfest nie był organizowany, to pewnie teraz nadrobią

[ania8628]

hej dziewczyny!
U mnie na wadze 56,7kg. Obiecuję poprawę od stycznia, bo grudzień już odpuściłam jeśli chodzi o ćwiczenia, kompletnie nie maa na nie czasu.
Za to w domu będę mieć wysprzątane jak chyba jeszcze nigdy

[Zuza_kg]

Hej chudzinki,
ja też zgodnie z zasadami piątkowymi się zważyłam. Na wadze 300 g na plusie ale nie martwi mnie to, bo przez chorobę swoją i małej siedzę na tyłku już prawie dwa tygodnie i nie pamiętam kiedy kije widziałam. Bałam się, że wzrost wagi będzie większy ale widocznie w miarę dobrze idzie mi pilnowanie jedzenia.
Do tego jeszcze po akcji "przedświąteczne porządki" połamało mi plecy - mogłam się tego spodziewać
Ogólnie jednak czuje nastrój świąteczny i jutro ubieramy choinkę

Dopiero zauważyłam, że na pierwszej stronie brakuje danych o moim wzroście... Nie mogę uwierzyć, że mogła Madzi umknąć taka informacja - no bo w końcu ile znasz dziewczyn o wzroście 187?

[Butterfly_27]

Ania86 Nie ma się co nie przejmować, ja już do świąt nie chcę schudnąć, ale chociażby utrzymać wagę obecną i w nowym roku nie paść na zawał jak 4 stycznia wejdę ponownie na wagę

Zuzka Ja właśnie robię porządki i dzisiaj chciałabym ubrać choinkę Co to znaczy, że cię połamało? Trafiłaś do szpitala?

[agafisia]

hejka
sysa-to masz wiecej czy mniej? ja sie nie ważyłam-szkoda psuć humor od rana
daga-baty za nieodzywanie sie:P brakuje cie mordko
ja mam to samo co ty ale ładuje energię na styczeń i nie ma bata że sie nie chce
madzia-lepiej jedźcie dzień wcześniej-każdy będzie jechał na święta będzie ruch...
zuzka-ale was męczy ta choroba...zdrowiejcie w końcu
andzie obie od stycznia zabieramy sie za robotę-za ćwiczenia i dietowanie

ania86,ania89,zuska-zajrzyjcie na PW

u mnie dziś brzydko-pada deszcz ze śniegiem..i jest 11 stopni...kupiłam inkę skusiła mnie reklama dobra nawet

[Zuza_kg]

Napisane przez Butterfly_27

Zuzka Ja właśnie robię porządki i dzisiaj chciałabym ubrać choinkę Co to znaczy, że cię połamało? Trafiłaś do szpitala?

Nie , nie jestem w szpitalu - nigdy tam nie trafiam jak mnie połamie. Jestem przyzwyczajona. Po prostu chodzę zgięta w pół z mega bólem. Co jakiś czas gdy się przeciążę to tak mam. Przejdzie jak zawsze. Leki + leżenie i będzie git, Trochę tylko ciężko odpoczywać gdy coraz bliżej święta a w domu chory maluch. Ale spoko - będzie dobrze

[LadyChatterbox]

Napisane przez Zuza_kg

Nie , nie jestem w szpitalu - nigdy tam nie trafiam jak mnie połamie. Jestem przyzwyczajona. Po prostu chodzę zgięta w pół z mega bólem. Co jakiś czas gdy się przeciążę to tak mam. Przejdzie jak zawsze. Leki + leżenie i będzie git, Trochę tylko ciężko odpoczywać gdy coraz bliżej święta a w domu chory maluch. Ale spoko - będzie dobrze

Bylas z tym u dobrego ortopedy? Niekiedy nie da sie kregoslupa wyleczyc, ale sa w stanie ograniczyc czestotliwosc atakow.

[Butterfly_27]

Aguś Jakby tak się dało to bym chętnie pojechała 2-3 dni wcześniej, ale córa do wtorku ma szkołę W zeszłym roku wcześnie zaczynało im się wolne a w tym roku na ostatnią chwilę A do szkoły nie posłać dziecka nie mogę, bo za to są wysokie kary. Znajoma raz tak zrobiła i jej za 2 czy 3 dni wolnego przed świętami bez zaświadczenia lekarskiego przyszło 500 euro do zapłaty
Zuzka Aaa to witam w klubie, ja też nie mogę dźwigać ciężarów, bo mam wtedy duże bóle, także się oszczędzam jak mogę

Wracam do sprzątania, buziole dla wszystkich
Nie wiem czy wcześniej pisałam, z rana rowerek stacjonarny zaliczony 28,6km w 60min

[agafisia]

madzia-kary za niechodzenie do szkoły??? masakra...

[Zuza_kg]

Madzia dla mnie chyba nawet gorzej od dźwigania jest schylanie albo gwałtowny obrót. A przy sprzątaniu człowiek się jednak trochę gimnastykuje w dziwnych pozycjach a już odkurzanie to dla mnie zabójstwo. Przez to właśnie większość aktywności fizycznych jest mi zakazana. Mam wredną przepuklinę która uwielbia i drażnić korzenie nerwowe - takie ma hobby małpa jedna

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Napisane przez agafisia

madzia-kary za niechodzenie do szkoły??? masakra...

[Butterfly_27]

Zuzka O tak schylanie też jest pasukdne, nigdy nie umiałam sobie umyć np głowy nie wchodząc do wanny, tak żeby tylko się pochylić bo mój kręgosłup tego nie wytrzymywał. Ale ogólnie odkąd ćwiczę i nie przeciążam się to mój kręgosłup jest mocniejszy i nie boli

No jakby dziecko nie poszło do szkoły przed wakacjami lub świętami, a okazało by się, że nie z powodu choroby to są za to wysokie kary. Dlaczego? Pomyślcie w Pl np jak już są prawie wakacje to ponad połowa osób już w ostatnim miesiącu nie chodzi do szkoły, a tu kurcze dzieci nawet w ostatnim dniu po rozdaniu świadectw jeszcze mają normalne lekcje i naukę. Są tego plusy i minusy

[bejata440]

Heja! Dziękuje!
850km miałam. wspaniale sie jechało.
Niestety pisze z tel i krotko do Was i ide do rodzinki

[Aniaa_89]

Napisane przez Butterfly_27

Właśnie też mają wigilię pracowniczą, ale oni to szaleją na całego, grill, alkohol, ciasto, no wszystko. W tym roku Oktoberfest nie był organizowany, to pewnie teraz nadrobią

no u mojego TŻta też porządne te imprezy, więc pewnie późno wróci i ciekawe w jakim stanie

Napisane przez agafisia

ja sie nie ważyłam-szkoda psuć humor od rana

ja to teraz nawet nie wiem gdzie mam wagę
zresztą nie ważyłam się już ładnych kilka tygodni, nie ma się co denerwować w styczniu się zważę zobaczę wzrost to będzie motywacja na postanowienie noworoczne żeby się za siebie wziąć w końcu

Napisane przez Zuza_kg

Nie , nie jestem w szpitalu - nigdy tam nie trafiam jak mnie połamie. Jestem przyzwyczajona. Po prostu chodzę zgięta w pół z mega bólem. Co jakiś czas gdy się przeciążę to tak mam. Przejdzie jak zawsze. Leki + leżenie i będzie git, Trochę tylko ciężko odpoczywać gdy coraz bliżej święta a w domu chory maluch. Ale spoko - będzie dobrze

o kurde, niefajnie. Oby jak najszybciej Ci przeszło

Napisane przez Butterfly_27

A do szkoły nie posłać dziecka nie mogę, bo za to są wysokie kary. Znajoma raz tak zrobiła i jej za 2 czy 3 dni wolnego przed świętami bez zaświadczenia lekarskiego przyszło 500 euro do zapłaty

Nie wiem czy wcześniej pisałam, z rana rowerek stacjonarny zaliczony 28,6km w 60min

o kurcze, nieźle z tymi karami
no ale jakieś to plusy ma a do jakiego wieku dziecka są takie kary?

za ćwiczenia


mi dzisiaj w pracy nawet zleciało, no ale 6h to niedużo. Jutro 12
byłam po na szybkich zakupach i w końcu kupiłam kurtę zimową może nie jakaś super, ale w miarę ok, na pewno cieplejsza niż ta moja obecna, do tego droga nie była to wzięłam
a teraz siedzę w domu, chciałabym iść do sklepu ale nie mam za bardzo jak bo jest u nas kolega który zajmuje się hydrauliką itd i robi nam tam jakieś rzeczy to muszę siedzieć. A TŻ na tej swojej wigilii
ale mam nadzieję, że niedługo skończy robić i pójdzie, to zdążę jeszcze do sklepu iść, bo chciałam do Biedry pójść

[Butterfly_27]

Beatka Ooo matko, tyle sama przejechałaś, ja to bym się bała. Jak my z moim jedziemy to ja tylko 350km z 1000km robię
Ania89 No na szczęście takie imprezy są raz lub 2 razy w roku. A tak to mój nie pije alko, za to w te dni to wypije tyle, że chyba cały rok nadrabia
Jak tam twój? Mój wrócił, nie wiedziałam, że aż tyle wypił, obiecał po drodze do piernika kupić mi 3 słoiki dżemu śliwkowego, no to kupił, ale dotarł z 2, bo jeden po drodze potrzaskał Jakbym wiedziała ile on wypił, to w życiu bym mu nic nie kazała kupować i ciekawe jak on dotarł do domu Sama musiałam iść do sklepu i dżem dokupić.
Hmm z tą karą do jakiego wieku, to chyba do końca szkoły, czyli od pierwszej podstawówki do średniej. Nie mam pojęcia.

[Aniaa_89]

Napisane przez Butterfly_27

Ania89 No na szczęście takie imprezy są raz lub 2 razy w roku. A tak to mój nie pije alko, za to w te dni to wypije tyle, że chyba cały rok nadrabia
Jak tam twój? Mój wrócił, nie wiedziałam, że aż tyle wypił, obiecał po drodze do piernika kupić mi 3 słoiki dżemu śliwkowego, no to kupił, ale dotarł z 2, bo jeden po drodze potrzaskał Jakbym wiedziała ile on wypił, to w życiu bym mu nic nie kazała kupować i ciekawe jak on dotarł do domu Sama musiałam iść do sklepu i dżem dokupić.
Hmm z tą karą do jakiego wieku, to chyba do końca szkoły, czyli od pierwszej podstawówki do średniej. Nie mam pojęcia.

no u mojego niestety takie imprezy są częściej
zdarzają się też jakieś wyjazdy np weekendowe itd. Nie lubię tego no ale cóż zrobić

łeee to coś słaba impreza u Twojego jak o tej godzinie już w domu Mój to w środku nocy pewnie wróci, albo nad ranem

serio, aż tak długo? no a jak dziecko jakieś starsze już sobie pójdzie na wagary to co wtedy? czy tam nie wagarują?

[Butterfly_27]

Ania89 Na szczęście było krótko, ale oni jużchyba od 13tej zaczęli W zeszłym roku musiałam po niego o północy jechać, a 2 lata temu do 2giej w nocy balował
Ale to dotyczy tylko dnie przed świętami, przed wakacjami itp
A tak to można do 3 dni nie iść do szkoły bez żadnego zwolnienia lekarskiego, tak samo jest w pracy

[Aniaa_89]

Napisane przez Butterfly_27

Ania89 Na szczęście było krótko, ale oni jużchyba od 13tej zaczęli W zeszłym roku musiałam po niego o północy jechać, a 2 lata temu do 2giej w nocy balował
Ale to dotyczy tylko dnie przed świętami, przed wakacjami itp
A tak to można do 3 dni nie iść do szkoły bez żadnego zwolnienia lekarskiego, tak samo jest w pracy

aaa jak wcześnie zaczęli to spoko
Wolałabym żeby mój też wcześniej zaczynał i wracał o normalnej godzinie a nie tak, no ale cóżmój jakoś na 19 szedł

w pracy można sobie 3dni nie przyjść? ale to że takie coś jak u nas UŻ czy po prostu nie przychodzisz, nie jest to zabierane z urlopu ani nic?

[agafisia]

to macie nieźle z tymi tżtami mój grzeczny czasem jak koledzy stawiają to piwko wypije albo kielonka ale ja od razu wyniucham grzecznie zawsze do żonki wraca
mi zaraz plecy pękną...układałam puzzle od 18 500 sztuk faaajne facet u nas na rynku wyprzedaje po 10 zł bo chce sie ich pozbyć wzięłam 2 paczki oczywiście musiałam skończyć...w pozycji na chyląco z nosem przy stole...ale skończyłam
beatka-odważna bestyja z ciebie fajnie ze się fajnie jechało wypoczywaj u rodzinki

[Aniaa_89]

Napisane przez agafisia

to macie nieźle z tymi tżtami mój grzeczny czasem jak koledzy stawiają to piwko wypije albo kielonka ale ja od razu wyniucham grzecznie zawsze do żonki wraca
mi zaraz plecy pękną...układałam puzzle od 18 500 sztuk faaajne facet u nas na rynku wyprzedaje po 10 zł bo chce sie ich pozbyć wzięłam 2 paczki oczywiście musiałam skończyć...w pozycji na chyląco z nosem przy stole...ale skończyłam

mój też zawsze wraca-wcześniej, albo później,w różnym stanie, ale wraca

nie no generalnie nie przepadam za takimi wyjściami jego, no ale to rozumiem, bo sama też lubię czasami wyjść gdzieś np z koleżankami czy coś zresztą czasem tak trzeba po prostu

ale fajnie, też bym poukładała puzzle

[agafisia]

Napisane przez Aniaa_89

mój też zawsze wraca-wcześniej, albo później,w różnym stanie, ale wraca

nie no generalnie nie przepadam za takimi wyjściami jego, no ale to rozumiem, bo sama też lubię czasami wyjść gdzieś np z koleżankami czy coś zresztą czasem tak trzeba po prostu

ale fajnie, też bym poukładała puzzle

ja przesadziłam jak zamknę oczy to widzę puzzle miałam sobie na parę dni rozłożyć ale nie-trzabyło wszystko od razu ułożyć

[Aniaa_89]

Napisane przez agafisia

ja przesadziłam jak zamknę oczy to widzę puzzle miałam sobie na parę dni rozłożyć ale nie-trzabyło wszystko od razu ułożyć

nie ma się co śmiać, najważniejsze, że wraca


to w nocy pewnie też będą Ci się śnić
ale z takimi rzeczami to już tak jest, że jak się zacznie to wciąga i ciężko przestać zanim się nie dokończy


jejku, jak mi się nie chce iść jutro do pracy
ale tylko przeżyć jakoś ten weekend bo w następnym tygodniu mam tylko 2dni pracujące, po 6,5h więc luzik w końcu odpocznę

[agafisia]

andzia-chłop jak kot ma swoje drogi ale zawsze wraca do domu haha
ty lepiej zmykaj lulu jak do roboty idziesz ja też spadam...myć mi sie nie chce..ale trzeba

[Aniaa_89]

Napisane przez agafisia

andzia-chłop jak kot ma swoje drogi ale zawsze wraca do domu haha
ty lepiej zmykaj lulu jak do roboty idziesz ja też spadam...myć mi sie nie chce..ale trzeba

ja już na szczęście wykąpana

tylko że u mnie taka kwestia, że ja nie usnę, dopóki on nie wróci
generalnie tak mam że podświadomie się martwię i nawet jak usnę, to taki pół sen i spokojna jestem jak już cały i zdrowy jest w domu Jak wcześniej mieszkałam z rodzicami i bratem to też tak miałam, że jak wychodzili i późno wracali to czekałam na ten powrót choćby podświadomie i dopiero wtedy spokojnie usypiałam beznadziejne, ale nic na to nie poradzę
także zawsze jak TŻ wychodzi to ja walę winko czy coś i w ten sposób się usypiam i problem z głowy ale teraz antybiotyk, więc % odpadają także jeszcze taka pierwsza "samotna" noc w tym mieszkaniu, więc nie wiem jak to będzie, ale mam nadzieję, że jakoś usnę

[Butterfly_27]

Ania89 Ehh przyjedź do De to będziesz wiedzieć W De jest tak, że jak jesteś chora czy źle się czujesz to możesz do 3 dni wziąć sobie wolne i nie jest to od niczego odliczane, to nie jest urlop na żadanie ani żaden inny. Tylko wiadomo, jak ktoś bierze takie coś często to go mogą wywalić z roboty Tak samo chyba nie wolno tego brać przed świętami (ale tego nie jestem pewna).
Ehh ja mam tak samo, dopóki mój nie wróci to ja nie pójdę spać, no nie umiem, nawet jakby miał wracać nad ranem

Aguś Mój też zawsze do mnie wraca Dobrze, że mój to napije się 1 do 2 razy w roku, inaczej to bym chyba zakatrupiła
Też uwielbiam układać puzzle, kiedyś męczyłam się z 1000 sztuk