Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

[Lena_Marlena]

Wilanka, spróbuj masować przy jednoczesnym karmieniu, u mnie zwykle działało. Możesz też spróbować karmić w takiej pozycji by broda Małej była w stronę tego guzka a Ty nad nią jakby "wisisz" na czworaka trochę trudne i śmiesznie wygląda ale pomaga

[Lena_Marlena]

1476185184287.jpg1476185193428.jpg1476185200982.jpg

[Lena_Marlena]

Nie chcą mi się zdjęcia dodać ;(

[vretka]

Wilanka, ja w takich sytuacjach masowałam bardzo delikatnie w stronę brodawki. Może też pomóc przystawienie w innej pozycji, na przykład spod pachy.

[Wilanka]

Napisane przez Lena_Marlena

Wilanka, spróbuj masować przy jednoczesnym karmieniu, u mnie zwykle działało. Możesz też spróbować karmić w takiej pozycji by broda Małej była w stronę tego guzka a Ty nad nią jakby "wisisz" na czworaka trochę trudne i śmiesznie wygląda ale pomaga

A skoro teraz kolej zdrowej piersi, to najpierw na chwile dać tę chorą?
Spróbuję nad nią powisieć.

Napisane przez vretka

Wilanka, ja w takich sytuacjach masowałam bardzo delikatnie w stronę brodawki. Może też pomóc przystawienie w innej pozycji, na przykład spod pachy.

No właśnie próbowałam rano, ale mała za nic nie chciała załapać w tej pozycji ;/

[Lena_Marlena]

Miszka u czerwcowek w cz 1 str 477 lub tu http://www.mz.gov.pl/zdrowie-i-profi...e-mleka-matki/

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Napisane przez Wilanka

A skoro teraz kolej zdrowej piersi, to najpierw na chwile dać tę chorą?
Spróbuję nad nią powisieć.



No właśnie próbowałam rano, ale mała za nic nie chciała załapać w tej pozycji ;/

Tak, jeśli tamta nie jest zbyt przepełniona to daj tą z guzem.

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Miszka 3-4 msc

[miszkaaa]

Napisane przez Lena_Marlena

Miszka u czerwcowek w cz 1 str 477 lub tu http://www.mz.gov.pl/zdrowie-i-profi...e-mleka-matki/

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------


Tak, jeśli tamta nie jest zbyt przepełniona to daj tą z guzem.

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Miszka 3-4 msc

Dziękuję.
Już sama zglupialam ale tak mi się wydawało, że czytałam o miesiącach.

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Napisane przez Wilanka

A skoro teraz kolej zdrowej piersi, to najpierw na chwile dać tę chorą?
Spróbuję nad nią powisieć.



No właśnie próbowałam rano, ale mała za nic nie chciała załapać w tej pozycji ;/

Ja również polecam pozycję spod pachy. Pięknie ściąga z innych kanalików.
Może źle siedzisz i jej niewygodnie.

I jeszcze masaż pod ciepłym prysznicem. Rozgrzej pierś i delikatnie przesuwaj dłoń od nasady do brodawki

[Wilanka]

Piła z tej chorej 15 min. Potem z prawej jak zwykle. Poczułam taką ulgę, że miałam wrażenie, że nawet gorączka mi przeszła. Teraz za niedługo będzie pić tylko z tej chorej, ja znów mam gorączkę. Oczywiście teściowa już mi powiedziała, że ona 30! Lat temu też tak miała i poszła do lekarza i dostała antybiotyk i zakaz kp i już nie karmila więcej. I już mnie goni do lekarza...Ale skoro czuje ulgę jak mała je, to chyba nie ma tak źle?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Nawet jeśli dostaniesz antybiotyk, to będziesz mogła kp. Są antybiotyki bezpieczne przy kp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wilanka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;66271926]Nawet jeśli dostaniesz antybiotyk, to będziesz mogła kp. Są antybiotyki bezpieczne przy kp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Dzięki ci dobra kobieto :-*

...

Moja teściowa to wogole jest taka...niepotrzebnie mnie stresuje. A przecież psychika jest bardzo ważna. Zresztą w ciąży też słyszałam, że jak to nie kupuje mleka i podgrzewacza, bo ona miała mało pokarmu itp itd, zupełnie jakbym miała to po niej odziedziczyc...?! Brzuch miałam mieć ogromny jak ona i poród też miałam mieć straszny jak ona i przez 6 tygodni po miałam nie umieć chodzić i siedzieć. Ot, taki typ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nonie_]

Napisane przez Wilanka

Piła z tej chorej 15 min. Potem z prawej jak zwykle. Poczułam taką ulgę, że miałam wrażenie, że nawet gorączka mi przeszła. Teraz za niedługo będzie pić tylko z tej chorej, ja znów mam gorączkę. Oczywiście teściowa już mi powiedziała, że ona 30! Lat temu też tak miała i poszła do lekarza i dostała antybiotyk i zakaz kp i już nie karmila więcej. I już mnie goni do lekarza...Ale skoro czuje ulgę jak mała je, to chyba nie ma tak źle?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja miałam raz taką sytuację, pozycja z pod pachy pomogła dużo - ułożyłam sobie córę wygodnie na poduszkach z boku i jakoś poszło, a też wprawy w tej pozycji nie miałam Delikatne masowanie w stronę brodawki dodatkowo. Guzek zniknął na drugi dzien, a gorączka po dwóch dniach. Mama też już biadoliła że jej z gorączką nie pozwalali karmić, na szczęście ją uświadomiłam że to bujda na resorach. A antybiotyk bezpieczny przy kp to lekarze chyba duomox najczęściej przepisują - ale myślę że sobie poradzicie z małą ja potem profilaktycznie wstawałam w nocy i odciagalam troszkę jesli pierś była twarda jak kamień a córka się nie budziła


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lena_Marlena]

Napisane przez Wilanka

Dzięki ci dobra kobieto :-*

...

Moja teściowa to wogole jest taka...niepotrzebnie mnie stresuje. A przecież psychika jest bardzo ważna. Zresztą w ciąży też słyszałam, że jak to nie kupuje mleka i podgrzewacza, bo ona miała mało pokarmu itp itd, zupełnie jakbym miała to po niej odziedziczyc...?! Brzuch miałam mieć ogromny jak ona i poród też miałam mieć straszny jak ona i przez 6 tygodni po miałam nie umieć chodzić i siedzieć. Ot, taki typ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ach te teściowe:p zawsze wiedzą lepiej

[Marsi89]

Miszkaaa- ja mam też osobne drzwi do zamrażalki. Ustawioną mam na -23 stopnie i położna mi powiedziała że spokojnie 8 miesięcy mogę mieć zamrożone. Oczywiście tak długo nie trzymam bo na bieżąco robię jej kaszkę na moim mleku.

[ridja devojka]

Dziewczyny mam zamrożone sporo mleka bo córka zaczęła zlobek i w pocie czoła ściągalam żeby zawsze dać jej tam porcję. Jednak zmieniły się okoliczności i wyjezdzamy za granicę. Mleka nie wezmę. Ze żłobka zrezygnowaliśmy. Co z tym mlekiem? Strasznie mi go szkoda bo każde ściąganie to jednak czas a nie leciało lekko. Najchętniej bym je komuś oddala ale czy jest w ogóle zapotrzebowanie?

Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Na fb jest grupa, mleczne wsparcie chyba się nazywa, tam możesz zapytać, czy ktoś nie potrzebuje mleka. Moja koleżanka korzystała z mleka dawczyń.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wilanka]

Cześć dziewczyny chciałam Wam bardzo podziękować za rady jest o niebo lepiej wczoraj wieczorem leżałam z gorączką,poprzykrywana czym się dało i w pewnym momencie poczułam coś na zasadzie "następuje zwolnienie blokady" i od tego czasu pierś przestała boleć gorączka dała popalić bo miałam w nocy 39,9 ale zbilam i już z górki. Teraz mam ok 37,5 więc idzie ku dobremu. Oczywiście mleko odciągam, albo daje małej najpierw te pierś choć na chwilę. I tu jeszcze mam pytanie. Jak długo mam tak robić? Bo jednak wcześniej w nocy pierś te 6-7 godzin spokojnie wytrzymała, a teraz się boję powtórki. No i nie chce laktacji zwiększyć, skoro była fajnie unormowana, a już nam wrażenie, że się szybciej napełnia...chyba, że po prostu jestem przewrażliwiona teraz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[favianna]

Dziewczyny, do tej pory tylko was czytalam ale teraz pisze i prosze o rade.
Karmie piersia i nie mam z tym zadnych problemow. Synek skonczyl miesiac, ladnie przybiera, wszystko jest ok.
Moim problemem jest to, ze kiedy bedzie mial 7 miesiecy bede musiala wrocic do pracy i juz teraz zastanawiam sie co z tym zrobic. Na pewno moge odciagac pokarm i karmic w nocy, ale przyznam sie, ze slabo wyobrazam sobie karmienie nocne, a potem pol godziny na autostradzie w aucie, 8h pracy i powrot.
Jak to rozwiazac, zeby jak najmniej stracil i jednoczesnie zebym ja dala rade?

[Lena_Marlena]

Napisane przez Wilanka

Cześć dziewczyny chciałam Wam bardzo podziękować za rady jest o niebo lepiej wczoraj wieczorem leżałam z gorączką,poprzykrywana czym się dało i w pewnym momencie poczułam coś na zasadzie "następuje zwolnienie blokady" i od tego czasu pierś przestała boleć gorączka dała popalić bo miałam w nocy 39,9 ale zbilam i już z górki. Teraz mam ok 37,5 więc idzie ku dobremu. Oczywiście mleko odciągam, albo daje małej najpierw te pierś choć na chwilę. I tu jeszcze mam pytanie. Jak długo mam tak robić? Bo jednak wcześniej w nocy pierś te 6-7 godzin spokojnie wytrzymała, a teraz się boję powtórki. No i nie chce laktacji zwiększyć, skoro była fajnie unormowana, a już nam wrażenie, że się szybciej napełnia...chyba, że po prostu jestem przewrażliwiona teraz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super że jest lepiej. Moim zdaniem wydłużaj przerwy. Jeśli będziesz cały czas dawać lewa pierś to w prawej może się coś niedobrego zrobić bo nie będzie oprozniana do końca. Takze powoli wracaj do normalnego rytmu, ale postaraj się zwrócić uwagę i gdyby pierś się przepelniala to podaj. Nawet między karmieniami. Pamiętaj że przystawienie na żądanie oznacza że również z inicjatywy matki

Napisane przez favianna

Dziewczyny, do tej pory tylko was czytalam ale teraz pisze i prosze o rade.
Karmie piersia i nie mam z tym zadnych problemow. Synek skonczyl miesiac, ladnie przybiera, wszystko jest ok.
Moim problemem jest to, ze kiedy bedzie mial 7 miesiecy bede musiala wrocic do pracy i juz teraz zastanawiam sie co z tym zrobic. Na pewno moge odciagac pokarm i karmic w nocy, ale przyznam sie, ze slabo wyobrazam sobie karmienie nocne, a potem pol godziny na autostradzie w aucie, 8h pracy i powrot.
Jak to rozwiazac, zeby jak najmniej stracil i jednoczesnie zebym ja dala rade?

Wydaje mi się że musisz poczekać i zobaczyć z jakim "egzemplarzem" masz do czynienia. Jeśli będzie się budził w nocy dwa - trzy razy tylko na jedzenie i szedł dalej spać to myślę że dasz rade. Jeśli będzie miał pierdyliard pobudek to będzie gorzej.
Ja robilabym narazie zapasy mleka a nad resztą zastanowiła się później

[wika82]

Napisane przez favianna

Dziewczyny, do tej pory tylko was czytalam ale teraz pisze i prosze o rade.
Karmie piersia i nie mam z tym zadnych problemow. Synek skonczyl miesiac, ladnie przybiera, wszystko jest ok.
Moim problemem jest to, ze kiedy bedzie mial 7 miesiecy bede musiala wrocic do pracy i juz teraz zastanawiam sie co z tym zrobic. Na pewno moge odciagac pokarm i karmic w nocy, ale przyznam sie, ze slabo wyobrazam sobie karmienie nocne, a potem pol godziny na autostradzie w aucie, 8h pracy i powrot.
Jak to rozwiazac, zeby jak najmniej stracil i jednoczesnie zebym ja dala rade?

Podejrzewam, że będziesz robiła jak 90% mam: brała do waszego łóżka i karmiła na leżąco przez sen.

Dzięki temu nie wiem, co to są nieprzespane noce.
W tym wieku dziecko potrafi jeść całe noce.
Wróciłam do pracy jak syn miał 8 miesięcy.

[Dotka90]

Favianna, ja tez bym postawila na robienie zapasów mleka juz od początku, zwlaszcza ze teraz laktacja rozhulana
Co do nocnych karmien, ja np. w ogole na lezaco nie karmie, wiec musze siadac i sie rozbudzac za kazdym razem. Ale moje dziecko, poza skokami, je od zawsze 1-2 razy w nocy.

[favianna]

Napisane przez wika82

Podejrzewam, że będziesz robiła jak 90% mam: brała do waszego łóżka i karmiła na leżąco przez sen.

Dzięki temu nie wiem, co to są nieprzespane noce.
W tym wieku dziecko potrafi jeść całe noce.
Wróciłam do pracy jak syn miał 8 miesięcy.

ja juz teraz tak robie z ostatnim nocnym karmieniem (a w zasadzie dokarmianiem po karmieniu, bo to go usypia, a bez sie meczymy z maruda )

Napisane przez Lena_Marlena

Wydaje mi się że musisz poczekać i zobaczyć z jakim "egzemplarzem" masz do czynienia. Jeśli będzie się budził w nocy dwa - trzy razy tylko na jedzenie i szedł dalej spać to myślę że dasz rade. Jeśli będzie miał pierdyliard pobudek to będzie gorzej.
Ja robilabym narazie zapasy mleka a nad resztą zastanowiła się później

niby dobrze robic zapasy, ale przeciez teraz mleko ma inny sklad niz bedzie mialo za np 2 miesiace i nie wiem czy bedzie sie nim najadal

Napisane przez Dotka90

Favianna, ja tez bym postawila na robienie zapasów mleka juz od początku, zwlaszcza ze teraz laktacja rozhulana
Co do nocnych karmien, ja np. w ogole na lezaco nie karmie, wiec musze siadac i sie rozbudzac za kazdym razem. Ale moje dziecko, poza skokami, je od zawsze 1-2 razy w nocy.

moj jak na razie je o polnocy, potem po 3 i po 6, a potem kolo 8-9

[wika82]

Napisane przez favianna

ja juz teraz tak robie z ostatnim nocnym karmieniem (a w zasadzie dokarmianiem po karmieniu, bo to go usypia, a bez sie meczymy z maruda )


niby dobrze robic zapasy, ale przeciez teraz mleko ma inny sklad niz bedzie mialo za np 2 miesiace i nie wiem czy bedzie sie nim najadal


moj jak na razie je o polnocy, potem po 3 i po 6, a potem kolo 8-9

Ja bym teraz nie robiła zapasów, bo to bez sensu, mleko ma inny skład, już nie mówiąc o tym, że będzie pół roku leżało w zamrażarce.

[Glodomorek]

Napisane przez Wilanka

A skoro teraz kolej zdrowej piersi, to najpierw na chwile dać tę chorą?
Spróbuję nad nią powisieć.

Jak miałam zastój w górnej części piersi to też wisiałam nad córką w dziwnych pozycja. Celuj tak, by tam gdzie jest guzek była broda dziecka-wspaniale masuje i szybko puszcza.

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

Napisane przez ridja devojka

Dziewczyny mam zamrożone sporo mleka bo córka zaczęła zlobek i w pocie czoła ściągalam żeby zawsze dać jej tam porcję. Jednak zmieniły się okoliczności i wyjezdzamy za granicę. Mleka nie wezmę. Ze żłobka zrezygnowaliśmy. Co z tym mlekiem? Strasznie mi go szkoda bo każde ściąganie to jednak czas a nie leciało lekko. Najchętniej bym je komuś oddala ale czy jest w ogóle zapotrzebowanie?

Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka

Spróbuj oddać komuś, a jak się nie uda to zużyj choćby do kąpieli przed wyjazdem-codziennie porcja pysznego mleczka.

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

Napisane przez favianna

Dziewczyny, do tej pory tylko was czytalam ale teraz pisze i prosze o rade.
Karmie piersia i nie mam z tym zadnych problemow. Synek skonczyl miesiac, ladnie przybiera, wszystko jest ok.
Moim problemem jest to, ze kiedy bedzie mial 7 miesiecy bede musiala wrocic do pracy i juz teraz zastanawiam sie co z tym zrobic. Na pewno moge odciagac pokarm i karmic w nocy, ale przyznam sie, ze slabo wyobrazam sobie karmienie nocne, a potem pol godziny na autostradzie w aucie, 8h pracy i powrot.
Jak to rozwiazac, zeby jak najmniej stracil i jednoczesnie zebym ja dala rade?

Masz jeszcze dużo czasu. Przede wszystkim półroczne dziecko je dużo krócej niż noworodek, więc nie będzie raczej maratonów kp w nocy. Można spać z dzieckiem, wtedy nie wybudzasz się zbyt mocno na karmienie.

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Napisane przez favianna

niby dobrze robic zapasy, ale przeciez teraz mleko ma inny sklad niz bedzie mialo za np 2 miesiace i nie wiem czy bedzie sie nim najadal

Będzie się najadać. Nawet takie mleczko, które trochę poleży w zamrażarce będzie lepsze niż mm. Aczkolwiek w tym momencie robienie zapasów na pół roku wprzód to trochę za wcześnie.

[dezire]

Napisane przez dezire

niestety pediatra wspomina o tym, maluch kończy 3 miesiac i ma podwyzszony poziom biluribiny. Po tylu przejsciach i unormowanej laktacji to bylby ból.

Chciałam dopowiedzieć sytuację- odnośnie podwyższonego poziomu biluribiny, a karmienia piersią.
Nasz mały skończył 6 miesięcy - powtórzylismy badanie krwi i poziom biluribiny spadł do normy. Próby wątrobowe też spadają.

Kp nie przerwałam i karmimy się dalej

[wika82]

Napisane przez dezire

Chciałam dopowiedzieć sytuację- odnośnie podwyższonego poziomu biluribiny, a karmienia piersią.
Nasz mały skończył 6 miesięcy - powtórzylismy badanie krwi i poziom biluribiny spadł do normy. Próby wątrobowe też spadają.

Kp nie przerwałam i karmimy się dalej

Brawo!

[wika82]

Karmię synka w przychodni pod gabinetem.
Jedna miła pani przechodząc rzucila: smacznego a dwie inne miło zagadywały.

[wika82]

Gdzie znajdę wykaz leków przy kp?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

http://www.kobiety.med.pl/cnol/index...=131&Itemid=49

https://toxnet.nlm.nih.gov/newtoxnet/lactmed.htm

[wika82]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;67950941]http://www.kobiety.med.pl/cnol/index...=131&Itemid=49

https://toxnet.nlm.nih.gov/newtoxnet/lactmed.htm[/QUOTE]

Dziękuję, właśnie chodziło mi o tą anglojęzyczną.

[Dotka90]

http://www.kobiety.med.pl/leki/search.php


INFORMACJE PRZYDATNE DO KORZYSTANIA Z LEKSYKONU:
Kategorie ryzyka laktacyjnego według Prof. Hale`a:
L1 „najbezpieczniejsze”
Grupa ta obejmuje leki, które były przyjmowane podczas laktacji przez dużą liczbę matek bez żadnego zaobserwowanego negatywnego efektu u karmionego dziecka. Na lekach z tej grupy były przeprowadzane badania wśród matek karmiących piersią, które nie wykazały ryzyka dla dziecka ani możliwości odległego działania szkodliwego. Obejmuje także produkty lecznicze niedostępne drogą doustną dla dziecka.
L2 „bezpieczniejsze”
Grupa ta obejmuje leki, które były stosowane u ograniczonej liczby matek, które na wykazały działań niepożądanych u karmionych dzieci. Grupę tą stanowią także leki, dla których istnienie ryzyka po zastosowaniu leku jest mało prawdopodobne.
L3 „prawdopodobnie bezpieczne”
Nie istnieją kontrolowane badania na grupie kobiet karmiących piersią, jednakże ryzyko niepożądanego działania leku u karmionego dziecka jest możliwe. Tyczy się także leków, dla których badania wykazały tylko minimalny niezagrażający efekt niepożądany. Lek należący do tej grupy powinien być podany tylko wtedy, gdy korzystny efekt przewyższa ryzyko, które niesie dla karmionego dziecka. Ponadto wszystkie nowe leki, które nie mają przeprowadzonych odpowiednich badań, są automatycznie kwalifikowane do tej grupy, co jest niezależne od tego, jak bardzo mogą być bezpieczne dla karmionego dziecka.
L4 „prawdopodobnie szkodliwe”
Dla leków z tej grupy istnieją dowody szkodliwego wpływu na karmione dziecko albo wytwarzanie mleka, jednakże korzyści z ich zastosowania u matek karmiących mogą być akceptowalne pomimo ryzyka dla dziecka (np. jeżeli zastosowanie leku jest niezbędne dla ratowania życia albo z powodu zagrażającej poważnej choroby, w sytuacji, w której nie ma możliwości zastosowania innego, bezpieczniejszego preparatu lub jest on nieskuteczny).
L5 „szkodliwe”
Badania na grupie matek karmiących piersią wykazały istotne i udokumentowane ryzyko dla dziecka w oparciu o doświadczenia na ludziach. Grupę tą stanowią także leki o wysokim ryzyku szkodliwości dla dziecka. Ryzyko zastosowania leku z tej grupy u kobiety karmiącej piersią stanowczo przewyższa każdą możliwą korzyść z karmienia. Leki z tej grupy są przeciwwskazane u kobiet karmiących piersią.