Żonki 2009 cz. XXXVI

[Gucia0987]

Kliwia a jak do końca sierpnia to w sumie luz
da radę jeszcze tych kilka dni

Oby się tylko nie zraziła...

A ja tam wolę ciemne podłogi
Choć Daniel ma chyba dąb... nie do końca ciemną a ma tak boską podłogę, że brałabym ją od razu! Tylko on ma deskę, a nie panele.


Iwka no to teraz się lecz kochana! Jabadabadu czeka!
Mam nadzieje, że szybko odzyskasz głos!



Kliwia, Iwka patrzę na te Willow Tree i nie podobają mi się te figurki... przynajmniej te co widziałam, to szału nima, a ceny dość wysokie. Jakie Wy macie?

[kliwia]

na zywo ciut inaczej wygladaja.
ja mam zakochana pare przytulonych, i pare a po srodku nich niemowle, obie stojace
http://ornari.pl/media/products/6239...?lm=1375626113

http://image.ceneo.pl/data/products/...illow-tree.jpg

[iwka28]

India - ja mam tą:
http://www.demdaco.com/Angel-of-Free...004&brandId=WT

[Gucia0987]

Napisane przez kliwia

na zywo ciut inaczej wygladaja.
ja mam zakochana pare przytulonych, i pare a po srodku nich niemowle, obie stojace
http://ornari.pl/media/products/6239...?lm=1375626113

http://image.ceneo.pl/data/products/...illow-tree.jpg

Musiałabym zobaczyć na żywo, bo chyba faktycznie muszą inaczej wyglądać niż to co jest w necie

[śliweńka]

my już dawno na miejscu
ziemniaki są ale Karolina wolała rybę jeść

[martucha84]

ŁILMAAAAA AJJJMMMM HOMMMM :d

[anika222]

Napisane przez agus87

bzyczko brzmi pysznie
ja wczoraj po raz pierwszy otwarłam carlo rossi różowe, dostałam kiedyś 3 i jeszcze nie otwierałam, bo inne carlo nie przypadło mi do gustu
a to pyyyyszne
pół butli wytrąbiłam :P


nasprzątałam się jak szalona, mąż wziął teraz Olę na przejażdżkę a ja sprzątam dalej
na 16 urodziny siostrzenicy
jutro na 15 urodziny siostrzenicy męża

rózowe jest boskie

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

ja sie ostatnio wciagnełam w arabskie.... tanya avalko
czytaj ju z trzecią czesc " arabską krew" i jest mega wciągająca: koncze juz czwarta część czeka

Napisane przez Gucia0987

Muszę sobie je obczaić


Kliwia Zu mnie rozwaliła!
A do tego przedszkola będzie cały czas chodziła, czy to tylko na okres wakacji? mam nadzieje, że jednak się jej tam spodoba.

Powodzenia w projektowaniu!!!
Ja muszę w końcu przymierzyć się do szafy w sypialni...

jak by co to wiesz ju noł


wróciłam z wakacji też

[kliwia]

ja ostatnio kupilam rozowe z biedornki jakies portugalskie, biala etykieta z flaga z godlem troche jak krolewski znak i tez bbylo pycha.
a carlo rosii zadne mi nie smakuje

marta no w koncu

[martucha84]

jestem jestem ide dodac fotki do k i zrobic wam relacje dlugaaaaaaaa ;D a potem bede nadrabiac

[Gucia0987]

Napisane przez śliweńka

my już dawno na miejscu
ziemniaki są ale Karolina wolała rybę jeść

dobrze, niech je ryby.
Zazdroszczęęę! Tych rybek najbardziej!

Odpoczywaj!

Napisane przez martucha84

jak by co to wiesz ju noł


wróciłam z wakacji też

będę pamiętała

Fajnie, że już jesteś! Wakacje wnioskuję bardzo udane!

Napisane przez kliwia

ja ostatnio kupilam rozowe z biedornki jakies portugalskie, biala etykieta z flaga z godlem troche jak krolewski znak i tez bbylo pycha.
a carlo rosii zadne mi nie smakuje

marta no w koncu

Jeśli chodzi o wino dostępne w biedronce to polecam MATEUS różowe półwytrawne. Jest po prostu wspaniałe!!! lekko gazowane, pyszne!
Moje ulubione ostatnio!

Odkryłam też na wakacjach białe wino ze spritem i tu dobrze się sprawdzają winka nawet za 9 zł a można wypić hektolitry. A przynajmniej ja piłam

Napisane przez martucha84

jestem jestem ide dodac fotki do k i zrobic wam relacje dlugaaaaaaaa ;D a potem bede nadrabiac

Cudnie!!!!


Młyn od rana. Wściekli się chyba dzisiaj...
Oby do 16.00 i spotkanie z Trójcą!!! Już się nie mogę doczekać!
Daniel mi tylko podsyła od rana sms za ile godzin się widzimy. I tak co godzinę od 4 rano... WARIAT!

[Madzialenka12344321]

Gucia udanego spotkania.

[kliwia]

gucia winko ze spritem, to był hit jak jeszcze byłam panienką. sprzedawano je normnlanie z kija jak piwko czy winko w Kolobrzegu kiedys nie pamietam jak sie to nazywalo
Dobra alternatywa na cieple dni, z limonka mieta i lodem

Zazdroszcze spotkania.
Ja dzis jade do kolezanki. MIala zabieg ginekologiczny w nakrozie

[martucha84]

Napisane przez Gucia0987

Dzisiaj będę piekła szarlotkę. Ale chyba skorzystam z Marty przepisu i zrobię tartę alla american pie Tylko lody muszę kupić waniliowe do tego!

uwielbiam ten jablecznik dla mnie najlepszy na swiecie
a z lodami ma cieplo...

Napisane przez Gucia0987

Teraz "Lalki Królowej" świetnie się czyta - na razie bardzo mi się podoba.
Ale jak skończę powiem Ci coś więcej


ale w czasie urlopu przeczytałam bardzo dobrą książkę:

"bezludny raj" niesamowita. Urzekła mnie bardzo. Opowiada historię dziewczynki, która urodziła się w rodzinie w zasadzie bez miłości, jakby za późno..., która żyje troszkę w swoim świecie, zaprzyjaźnia się z synem tancerki, znajomość ta nie jest akceptowana przez matkę, ale jej dodaje skrzydeł. Polecam zdecydowanie

oprócz tej przeczytałam jeszcze jedną przygłupawą ale wakacyjny relaks zaliczony i "schizę" P. Grych. Ciekawa. Opowiada o świecie osób, które są uznawane za wariatów. Pierwszą połowę czytało się świetnie, druga połowa - wszystko zaczęło się tak pięknie układać, że już nie do końca mi się podobała, ale w sumie mam dobre odczucia co do tej książki

musze zapisac
ja przczytalam przez wakacje - Cobena "Zostan przy mnie" i jak tytul mnie odrzucal bo mialam wrazenie ze to romansidlo.. tak wowwwwwwww niezly triller/kriminal.. ekstra czemu ja wczesniej go nie czytalam nie mam porownania do jego innych ale na bank zaczynam czytac kupowac kompletowac
czytalam tez "Sprzedana"Sophie Hayes" ale jakos mnie nie przekonala.. nie wiem czemu niby smutna historia ale hmm laska taka jakas dla mnie dziwna ze wacale jej nie wspolczulam

Napisane przez iwka28

Nie dałam się Po prawie 4 latach mieszkania tutaj mam swojego lekarza rodzinnego. Co prawda w międzynarodowej klinice ale lekarz holenderski
Mam antybiotyk i tabletki z kodeiną, dzięki którym w końcu przespałam noc bez budzenia się z kaszlem. No i nieśmiertelny paracetamol Co prawda lekarz miał chyba jeszcze zamiar poczekać mówiąc, że dobrze jest zobaczyć jak się rozwinie infekcja ale się poddał jak zapytałam co ma liście po pozycji utrata głosu Chociaż zapytałam to za dużo powiedziane, biorąc pod uwagę dźwięki które wydaję Tż się śmieje, że jak będę w stanie powiedzieć Jabadabadu to znaczy, że wyzdrowiałam

z kodeinka... no zebys czasem na dluzej nie chciala zostac chora

Napisane przez anika222

wróciłam z wakacji też

super ze jestes

Napisane przez Gucia0987

Młyn od rana. Wściekli się chyba dzisiaj...
Oby do 16.00 i spotkanie z Trójcą!!! Już się nie mogę doczekać!
Daniel mi tylko podsyła od rana sms za ile godzin się widzimy. I tak co godzinę od 4 rano... WARIAT!

zacytowalas anike ale cos sie pochrzanilo i jest napisane ze to moj post
zycze udanego spotkania




ja ogarniam nas po przyjezdzie i pakuje meza..
dzis jedzie z chlopakami.. oby mi calo wrocil w niedziele bo wiem ze bedzie grubo!!

[agus87]

Napisane przez kliwia

gucia winko ze spritem, to był hit jak jeszcze byłam panienką. sprzedawano je normnlanie z kija jak piwko czy winko w Kolobrzegu kiedys nie pamietam jak sie to nazywalo

a nie czasami karimuczo?
moi znajomi tak pijali wino ale z colą częściej niż ze spritem

[kliwia]

nie mialo nazwe w stylu "radler" jakas taka krotka i chodliwa haha

[Gucia0987]

Napisane przez kliwia

gucia winko ze spritem, to był hit jak jeszcze byłam panienką. sprzedawano je normnlanie z kija jak piwko czy winko w Kolobrzegu kiedys nie pamietam jak sie to nazywalo
Dobra alternatywa na cieple dni, z limonka mieta i lodem

Zazdroszcze spotkania.
Ja dzis jade do kolezanki. MIala zabieg ginekologiczny w nakrozie

O widzisz...
to nawet nie wiedziałam.
Ja tak pierwszy raz piłam, bo nie lubię psuć smaku wina...ale to połączenie jeszcze z lodem - genialne.
Na plaże sobie nosiłam w termosie

Napisane przez martucha84

uwielbiam ten jablecznik dla mnie najlepszy na swiecie
a z lodami ma cieplo...


musze zapisac
ja przczytalam przez wakacje - Cobena "Zostan przy mnie" i jak tytul mnie odrzucal bo mialam wrazenie ze to romansidlo.. tak wowwwwwwww niezly triller/kriminal.. ekstra czemu ja wczesniej go nie czytalam nie mam porownania do jego innych ale na bank zaczynam czytac kupowac kompletowac
czytalam tez "Sprzedana"Sophie Hayes" ale jakos mnie nie przekonala.. nie wiem czemu niby smutna historia ale hmm laska taka jakas dla mnie dziwna ze wacale jej nie wspolczulam



zacytowalas anike ale cos sie pochrzanilo i jest napisane ze to moj post
zycze udanego spotkania




ja ogarniam nas po przyjezdzie i pakuje meza..
dzis jedzie z chlopakami.. oby mi calo wrocil w niedziele bo wiem ze bedzie grubo!!

Martuś jabłecznik piec będę dzisiaj.
o ile będę wstanie po spotkaniu z trójcą

Co do ksiażek, to wczoraj skończyłam "lalki królowej" i zdecydowanie polecam. osiemnastowieczna Anglia i Francja, rewolucja, powozy, mężczyźni którzy w tak specyficzny sposób zabiegali o względy kobiet, Panie szukające mężów na zabój, Rodziny które chcą podnieść swój status społeczny... dwory królewskie a w tym wszystkim Ona. Sierota. Lalkarka.

A Coben jest genialny! Weź teraz coś z Myronem i poznaj Wila. Mego ulubieńca


Faktycznie mi coś poszalało i post Aniczki zacytowało jako Twój

Napisane przez agus87

a nie czasami karimuczo?
moi znajomi tak pijali wino ale z colą częściej niż ze spritem

z colą jest ochydne. próbowałam kiedyś i ble.
Dlatego tak długo nie mogłam się przekonać do sprite... ale to zupełnie co innego


Kliwia jak słyszę słowo radler... a jeszcze w połączeniu z Warka bądź Łomża... to mnie nosi. Za dużo plażingu z owymi trunkami.
Za to radler okocim - mrrr! pychota. Chyba jako jedyny nie był dostępny nad morzem więc mogę jeszcze wypić
No i specjal mój ulubiony....

alkoholowe były te wakacje, zdecydowanie!

[myszka_maj]

hej hej

u nas choroby atakują, juz mam dośc, łapie całą rodzine, ja byłam w piątek u lekarza, stwierdził że infekcja już przechodzi zapisał naproxen, eurespal i flegamine, a kaszel mam coraz gorszy a niby do wtorku miało być już ok, Tomcio tez sie rozłożył byłąm z nim wponiedziałęk u lekarza bo zaczął wymiotować od kaszlu, lałsie przez rece,temperatura, dr stwierdziłą zapalenie gardła ale też musie nie poprawia, ciagle jest ciepły (nawet nie wiem ile matemp bo zbiłam termometr), kaszle tez ciagle tak samo i nic nie chce jeść...cholercia to chyba jeg najgorsza choroba do tej pory, zawsze po 1-2 dniach leków był jak"nowy" , troche sie martwie....teraz biedak śpi...

do tego w poniedziałekma być jakieśspotkanie w przedszkolu,nie wiem czy to spotkanie organizacyjne czy jakies adaptacyjne ale ciemno widze ten nasz "wypad" do przedszkola, a nie ma mowy żeby Tomek chodził tam bez jakiejś adaptacji

wszytsko sie chrzani...

nie wiem jak to u nas wypali...ale coraz bardziej nakrecam sie na to że jak Tomek bedzie chciał chodzić to pójde na prawko...bo nawet do Lidla nie mam jak podskoczyć, a promocje bedą a niewiem jak to przez te choroby bedzie

stresuje sie juz od jakiegos czasu tym przedszkolem a tu do tego te choroby wszystko sie pokrzyżowało...

[martucha84]

myszko mam przedsziwne wrazenie ze wiecej sie ty stresusjszesz niz to wsyztsko warte i jesli Tom nie bedzie chodzil do przedszkola to tylko i wylacznie przez troba negatywna postawe

[201803111825]

Treść usunięta

[Gucia0987]

myszko zdrowiejcie wszyscy!!!

Co do przedszkola, to nawet jeśli nie pójdzie na zajęcia przed rokiem "szkolnym" to nie znaczy że się tam nie zaaklimatyzuje. Nie nastawiaj się negatywnie. Masz dużego syna i na prawdę - troszkę wiary w Niego!

A Ty Mama - mu czasem nie pokazuj jak się o niego boisz i jak Ci to przedszkole nie leży, tylko z uśmiechem na ustach - opowiadaj, przedstawiaj, mów żeby usiadł przy stoliku i zjadł, bo jak pójdzie do przedszkola to tak będą wszyscy jedli itp.
Będzie dobrze! Najwyższy czas pozwolić mu rozwinąć skrzydła!

A płacz na początku raczej nieunikniony


Rossi hej!

[myszka_maj]

Wiem dzieczyny ja go caly czas nastawiam na to przedszkole, opowiadam zachecam itd. Czekalam czy zorganizuja jakies dni adaptacyjne bo doskonale znam harakter tomka bo mam taki sam i wiem ze jesli nie bedzie mial okazji przyzwyczaic sie do nowego miejsca to napewno tak z marszu tam nie zostanie. Beda musieli go sila zatrzymac a to dopiero mnie i jego zestresuje...ja jestem nasatwiona na przedszkole chce zeby poszedl ale cce go jakos lagodnie do tego przygotowac...przyznaje mam miekie serce i nie wiem czy zniose codzzienne oddzieranie go sila ode mnie...(ze mna tak robiono w przedszkolu)


Marta masz ra je zapewne stresuje sie wiecej niz to warte ale ja wlasnie taka jestem stresuje sie wszystkim nawet ☠☠☠☠☠☠☠ami naprzod i na wyrost. Po nocach mi sie sni to przedszkole ze zaprowadzam tam tomka zestresowana albo ode go odebrac a on zadowolony i spokojny wychodzi z przedszkola wtedy oddycham z taka ulga i szczesc ze problem aiem

Ale teraz

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Musze napisac kolejnego posta bo z tel nie moge edytowac dalej tamtego

Ja chce zeby tomek poszedl do przedszkola bo w domu juz mu sie nudzi i przyznam szczerze ze mam troche juz dosyc. Ale boje sie tego poczatku on jest bardzo wiem ze az za bardzo zrzyty ze mna i boje sie co to bedzie....chcialabym miec to juz z glowy

Ale tymczasem martwie sie o jego zdrowie bo od poniedzialku bierze leki ale nie widze poprawy. Spi teraz co tez nie jest normalne nie je prawie nic pije tez nieiwele martwie sie zeby sie cos grozniejszego nie przytrafilo...nigdy az tak.nie chorowal

Przepraszam za bledy itd ale pisze z kom a to jest istna masakra.

[martucha84]

myszka po pierwsze jest wiele przedszkoli w ktorych nie ma dni adaptacyjny i dzieci zyja
po drugie nawet jesli organizuje dni adaptacyjne to i tak wyrywam sila dzieciaki rodzicom..
to i tak nieuniknione nawet jesli jest dobrze nastawiony..
dziecko jest do ciebie mega przywiazane i uwierz jesli ulegniesz jego placzom skrzywczisz go mega...
nawet jak bedzie plakal to poplacze i przestanie.. niektore placza i miesiac..ale wkoncu sie przyzwyczajaja
uwierz nikt mu tam krzywdy robic nie bedzie.. wiem ze ty nie lubisz jednej z tamtych pan ale to nie znaczy ze i Tom lubic nie bedzie...

ja proponuje zeby przez pierwesze ilka dni odporowadzal go ktos inny - babcia tata dziadek ktokolwiek.. bo czuje ze twoj stres bedzie sie wylwal na niego...
pamietaj jak najkrotsze pożegnanie... buzi buzi i wypychasz za rzwi czy dajesz pani i uciekasz.. od razu..
rycz potem i caly dzien ale nie przy nim..
dasz rade!!! jak nie to osobiscie ci wpierdziel spuszcze

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Napisane przez Gucia0987

Martuś jabłecznik piec będę dzisiaj.
o ile będę wstanie po spotkaniu z trójcą

Co do ksiażek, to wczoraj skończyłam "lalki królowej" i zdecydowanie polecam. osiemnastowieczna Anglia i Francja, rewolucja, powozy, mężczyźni którzy w tak specyficzny sposób zabiegali o względy kobiet, Panie szukające mężów na zabój, Rodziny które chcą podnieść swój status społeczny... dwory królewskie a w tym wszystkim Ona. Sierota. Lalkarka.

A Coben jest genialny! Weź teraz coś z Myronem i poznaj Wila. Mego ulubieńca

to jaka mi polecasz to sobie kupie
a jablecznik zrob warto!!

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

ho





to moj luby pojechal z facetami na koncert - beda w niedziele.. ale ja juz tesknie szczegolnie po takim tygodniu we troje..
ehs..

[Ana***]

Myszko zgadzam się z Martą, dla Ciebie i Tomka najlepiej by było jakby przez pierwsze dni odprowadzał go ktoś inny sama widzę po dzieciach, że np. przy mamie dziecko odstawia ekscesy (chociaż już rok chodzi do przedszkola), a przy tacie spokój i bez problemu wchodzi... Po za tym pamiętaj, że 90% dzieci płacze, tylko jedne płacze kilka dni, ale zdarzają się egzemplarze, które płaczą miesiąc nie mniej wszystkie się przyzwyczajają.
A i może być też tak, że na początku dziecko chodzi chętni, a zaczyna płakać po tygodniu chodzenia, to nawet ma jakąś swoją nazwę ale zapomniałam jaką dzieci są bardzo, bardzo różne.



Mam 2 wiadomości, ale to w k.

[baja_86]

Napisane przez myszka_maj

Wiem dzieczyny ja go caly czas nastawiam na to przedszkole, opowiadam zachecam itd. Czekalam czy zorganizuja jakies dni adaptacyjne bo doskonale znam harakter tomka bo mam taki sam i wiem ze jesli nie bedzie mial okazji przyzwyczaic sie do nowego miejsca to napewno tak z marszu tam nie zostanie. Beda musieli go sila zatrzymac a to dopiero mnie i jego zestresuje...ja jestem nasatwiona na przedszkole chce zeby poszedl ale cce go jakos lagodnie do tego przygotowac...przyznaje mam miekie serce i nie wiem czy zniose codzzienne oddzieranie go sila ode mnie...(ze mna tak robiono w przedszkolu)


Marta masz ra je zapewne stresuje sie wiecej niz to warte ale ja wlasnie taka jestem stresuje sie wszystkim nawet ☠☠☠☠☠☠☠ami naprzod i na wyrost. Po nocach mi sie sni to przedszkole ze zaprowadzam tam tomka zestresowana albo ode go odebrac a on zadowolony i spokojny wychodzi z przedszkola wtedy oddycham z taka ulga i szczesc ze problem aiem

Ale teraz

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Musze napisac kolejnego posta bo z tel nie moge edytowac dalej tamtego

Ja chce zeby tomek poszedl do przedszkola bo w domu juz mu sie nudzi i przyznam szczerze ze mam troche juz dosyc. Ale boje sie tego poczatku on jest bardzo wiem ze az za bardzo zrzyty ze mna i boje sie co to bedzie....chcialabym miec to juz z glowy

Ale tymczasem martwie sie o jego zdrowie bo od poniedzialku bierze leki ale nie widze poprawy. Spi teraz co tez nie jest normalne nie je prawie nic pije tez nieiwele martwie sie zeby sie cos grozniejszego nie przytrafilo...nigdy az tak.nie chorowal

Przepraszam za bledy itd ale pisze z kom a to jest istna masakra.

Nawet jeśli siłą to uwierz nie on pierwszy nie ostatni! Panie dadzą sobie z nim radę, tylko pozwól mu tam zostać

Napisane przez martucha84

myszka po pierwsze jest wiele przedszkoli w ktorych nie ma dni adaptacyjny i dzieci zyja
po drugie nawet jesli organizuje dni adaptacyjne to i tak wyrywam sila dzieciaki rodzicom..
to i tak nieuniknione nawet jesli jest dobrze nastawiony..
dziecko jest do ciebie mega przywiazane i uwierz jesli ulegniesz jego placzom skrzywczisz go mega...
nawet jak bedzie plakal to poplacze i przestanie.. niektore placza i miesiac..ale wkoncu sie przyzwyczajaja
uwierz nikt mu tam krzywdy robic nie bedzie.. wiem ze ty nie lubisz jednej z tamtych pan ale to nie znaczy ze i Tom lubic nie bedzie...

ja proponuje zeby przez pierwesze ilka dni odporowadzal go ktos inny - babcia tata dziadek ktokolwiek.. bo czuje ze twoj stres bedzie sie wylwal na niego...
pamietaj jak najkrotsze pożegnanie... buzi buzi i wypychasz za rzwi czy dajesz pani i uciekasz.. od razu..
rycz potem i caly dzien ale nie przy nim..
dasz rade!!! jak nie to osobiscie ci wpierdziel spuszcze

dokładnie tak jest. Ba często dzieci, które chętnie bawiły się na adaptacyjnych w pierwszych dniach i tak przy rozstaniu płaczą.
Myszko dacie radę, uwierz w to

[myszka_maj]

Dzieki dziewczyny za rady. Jesli chodzi o odprowadzanie do przedszkola to za bardzo nie ma kto tata i dziadek pracuja jest tylko babcia ale ona jest bardziej miekka ode mnie i wogole ciagle watpi w tomka chodzenie do przedszkola "ty to jestes rozlelany, ty nie bedziech chodzil nie?"

O krotkich pożegnaniach wiem ale uwazacie ze lepiej pierwszy dzien go odrazu zostawic bez pokazania miejsca itd? bo jak narazie tonie widzielismy przedszkola nie znamy pańw zasadzienie wiemy nic.mam nadzieje że szybko wyzdrowiejemy idamy rade udać sie an to spotkanie w poniedziałek. Poki co amm dośc tej choroby..

no i doija mnie fakt że wszyscy z tego przedszkola sie śmieją (tz, że tomeknie bedzie chodził) a tz sprawia wrazenie jakby uznawałmnie za wyrodną matke bo Tomekbedzie płakał a ja go tam bede chciałą zostawiać, że za malutki itd. aleeeja wiem że on jest za mało samodzielny i przywiązany do mnie, straaaaaaaasznie mi szkoda posyłąć go do przedszkola własnie ze wzgledu na tą adaptacje placz itp. ale mysle ze dobre robie, po pierwsze sie usamodzielni, po drugie mi tez sie troche przyda, bo czasem mam go dosyć i tylko na niego krzycze aż za dużo, wiec mysleże nam obu to sie przyda.

[baja_86]

Napisane przez myszka_maj

Dzieki dziewczyny za rady. Jesli chodzi o odprowadzanie do przedszkola to za bardzo nie ma kto tata i dziadek pracuja jest tylko babcia ale ona jest bardziej mieeka ode mnie i wogole ciaglke watpi w tomka chodzenie do przedszkola "ty to jestes rozlelany ty nie bedziech chodzil nie?"

O krotkich porzegnania h wiem ale uwazacie ze lepiej pierwszy dzien go odrazu zostawic bez pokazania miejsca itd?

Rozebrać w szatni zostawić w drzwiach i uciekać!
Strasznie nie lubię jak mi w pierwszych dniach rodzice się na salę ładują

[Ana***]

Napisane przez myszka_maj

Dzieki dziewczyny za rady. Jesli chodzi o odprowadzanie do przedszkola to za bardzo nie ma kto tata i dziadek pracuja jest tylko babcia ale ona jest bardziej mieeka ode mnie i wogole ciaglke watpi w tomka chodzenie do przedszkola "ty to jestes rozlelany ty nie bedziech chodzil nie?"

O krotkich porzegnania h wiem ale uwazacie ze lepiej pierwszy dzien go odrazu zostawic bez pokazania miejsca itd?

babcia zdecydowanie niepotrzebnie mówi takie rzeczy do Tomcia i go źle nastawia...

Szatnia, sala i zwiewaj dasz radę dacie

[myszka_maj]

Bede sie starac dziewczyny

A jeszcze mam pytanie bo moja tesciowa pracuje w szkole i wszyscy sie smieja ze babcia bedzie dogladac. I tak sobie mysle co
prawda tomek jakos bardzo zrzyty z babcia nie jest ale czy takie odwiedziny babci nie mieszaly by mu w glowie?

[baja_86]

W pierwszych dniach może lepiej, żeby się babcia nie pojawiła. A jak przyjdzie i się o tym dowiesz to spytaj nauczycielki jak Tomek zareagował, niech ci wprost powie, czy płakał za babcią czy ją olał i będziesz wiedzieć czy zakazać takich wizyt czy nie

[martucha84]

absolutnie ty nie wchodzisz na sale (ja tego tez nie znosze) i babcia goprzez pierwszy miesiac dwa nie odwiedza!!! absolutnie!!

twojsyn jest ciapą, jest przyklejony do mamy i w zyciu sobie nie poradzi zawsze bedzie wszystko mamusia mamusia mamausia - i mozesz sie smiac ze to za szybko zde za dalekoidace wnioski.. bo on jest maly.. ale wcale tak nie jest.. czego jas za mlodu sie nie nauczy Jan umiec nie bedzie.. ale skoro juz teraz wszyscy sie smieja to znaczy ze wszysyc widza problem.. a jak on teraz sie od ciebie nie odklei to uwierz w 5 latkach w zerowce bedzie jeszcze wiekszy problem bo na kolejne 2 lata sie do ciebie przyklei.. wiec bedziesz go rozdzielac o 5 latach z toba a on bedzie juz wiekszy i bedzie mial wieksza traume..

SYNA WYCHOWUJEMY DLA INNEJ KOBIETY
nie rob mu krzywdy tak go uizalezniajac od siebie
rodzinie powiedz stanowczo ze bedziesz gu usamodzielniac bo inaczej z kazda ☠☠☠☠☠☠☠a bedzie biegal do ciebie. a musi radzic sobie w zyciu sam i co jak co przedszkole daje temu swietne podwaliny..
wiec rodzina ma nie nastawiac mlodego nie smiac sie przy nim nie mowic ze bedzie plakal a meza o p i e r d o l i to zdrowo jak bedzie uwarzal nadal ze jest za maly!