Szanuj TŻta swego bo możesz mieć gorszego. TŻtówki 2008 po raz 5.!

[makowapanienkaa]

Napisane przez Aniaa_89

ja też nie wiem czy bym dała radę
może jakby od początku tak było to możliwe że tak, ale jakbym teraz miała się nagle przestawić na związek na odległość to jakoś tego nie widzę
jak pomyślę, że mój TŻ ma wyjechać niedługo na 1,5miesiąca to już to jest dla mnie masakra, to co dopiero ciągle tak daleko od siebie

no własnie ja w te wakacje miałam 1,5 miesiąca rozłąki z tżtem bo pojechał do pracy i powiem ci ze pierwsze tygodnie o dziwo nie są takie złe, jakoś nie docierało do mnie to wszystko, wyjechał 1 czerwca a wrócił 20 lipca, (z tym ze miało go nie być znacznie dłużej) to tak ostatni tydzień, 2 tygodnie czerwca były już totalną masakrą, nie potrafiłam znaleźć sobie miejsca, strasznie mi go brakowało itd. jak mi zadzwonił i powiedział ze wraca wczesniej to tak mi ulzyło ze sie poplakałam przy telefonie xd

[Aniaa_89]

Napisane przez makowapanienkaa

no własnie ja w te wakacje miałam 1,5 miesiąca rozłąki z tżtem bo pojechał do pracy i powiem ci ze pierwsze tygodnie o dziwo nie są takie złe, jakoś nie docierało do mnie to wszystko, wyjechał 1 czerwca a wrócił 20 lipca, (z tym ze miało go nie być znacznie dłużej) to tak ostatni tydzień, 2 tygodnie czerwca były już totalną masakrą, nie potrafiłam znaleźć sobie miejsca, strasznie mi go brakowało itd. jak mi zadzwonił i powiedział ze wraca wczesniej to tak mi ulzyło ze sie poplakałam przy telefonie xd

my najdłuższą rozłąkę to chyba tygodniową mieliśmy a teraz nagle tyle i jeszcze zagranicą będzie, bez neta itd, więc kontakt ograniczony ale na szczęście to już będzie w roku akademickim, więc chociaż będę miała jakieś zajęcia i mam nadzieję, że w miarę szybko to zleci

[Aria93]

Napisane przez makowapanienkaa

no własnie ja w te wakacje miałam 1,5 miesiąca rozłąki z tżtem bo pojechał do pracy i powiem ci ze pierwsze tygodnie o dziwo nie są takie złe, jakoś nie docierało do mnie to wszystko, wyjechał 1 czerwca a wrócił 20 lipca, (z tym ze miało go nie być znacznie dłużej) to tak ostatni tydzień, 2 tygodnie czerwca były już totalną masakrą, nie potrafiłam znaleźć sobie miejsca, strasznie mi go brakowało itd. jak mi zadzwonił i powiedział ze wraca wczesniej to tak mi ulzyło ze sie poplakałam przy telefonie xd

Myślę, że jak się od początku zaczyna na odległość i oboje wiedzą na co się piszą, to jest łatwiej niż jak przestawienie się z normalnego związku na rzadkie wizyty.
Dla mnie zawsze najgorsze były pierwsze 2 dni, a potem, po jakichś dwóch tygodniach kolejne tygodnie.

Wcale się nie dziwię Twojej reakcji, pewnie miałabym tak samo

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

Napisane przez Aniaa_89

my najdłuższą rozłąkę to chyba tygodniową mieliśmy a teraz nagle tyle i jeszcze zagranicą będzie, bez neta itd, więc kontakt ograniczony ale na szczęście to już będzie w roku akademickim, więc chociaż będę miała jakieś zajęcia i mam nadzieję, że w miarę szybko to zleci

Największa tydzień
Będzie ciężko, ale dacie radę na bank

[makowapanienkaa]

Napisane przez Aniaa_89

my najdłuższą rozłąkę to chyba tygodniową mieliśmy a teraz nagle tyle i jeszcze zagranicą będzie, bez neta itd, więc kontakt ograniczony ale na szczęście to już będzie w roku akademickim, więc chociaż będę miała jakieś zajęcia i mam nadzieję, że w miarę szybko to zleci

mieliśmy dokładnie tak samo xd ale jak mówisz ze bez internetu i za granicę to rzeczywiście kiepsko, no jak będzie już rok akademicki to będziesz miała zajęcie, jak mój K. wyjeżdżał to też jeszcze zajęcia miałam, mało tego egzaminy na 5 bo się grzecznie uczyłam xd

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

pooomocy!!!!!!!!
http://www.youtube.com/watch?v=5_BG_...el_video_title słucham tego od rana xd

[Flavienn]

Napisane przez Aria93

Witaj, Flavienn
Ja też poznałam mojego TŻ w sierpniu 2007 i jesteśmy razem od 2008 roku. Również żyjemy na odległość (choć to się zmienia ), ale na szczęście - bez obrazy- nie jest żołnierzem zawodowym. Napisałam na szczęście, dlatego że z pewnością jest Wam bardzo trudno... I nie wiem czy u mnie by to zdało egzamin .

Jak często się widujecie?

czytajac wasze wypowiedzi. strasznie duzo tu drukujecie !
potwierdzam zwiazek na odleglosc jest bardzo trudny...
ale w sumie od samego poczatku tak jest, zanim wszedl do wojska
a dokladnie to on jest na studiach wojskowych, wiec studiuje i zarazem w wojsku jest.
jest tam okropnie ciezko... pod wzgledem nauki i wysilku.
a jak czesto sie widujemy ?. to zalezy jak dostanie przepustki, i czy nikt nic nie zgotuje na plutonie... bo wyznaja zasade "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" wiec czasem wszyscy cierpia, i zamiast siedziec w domu przez jednego nazwijmy to brzydko idiote spedzaja czas w akademiku, z zakazem wychodzenia na miasto itd
tak samo jesli nie zaliczy sie jednego przedmiotu na semestr, to zabieraja przepustke na ferie zimowe...
wiec latwo nie jest... a na wakacje teraz 3 miesiace, maja 30 dni wolnego.
jutro wieczorem przyjezdza i zostaje do czwartku... ale w czwartek rano juz musi wyjechac, wiec praktycznie spedzimy tylko dwa dni... ale lepsze to niz nic
bo niestety caly wrzesien spedzi na praktykach ...

[moniczka_90]

witam nową - Flavienn

[Flavienn]

Napisane przez Visez

Oj tam oj tam... coś wymyślicie wspólnie ^^

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------


To miałabyś mnóstwo wspólnych tematów z moim Tż

oo to super bo raczej w moim towarzystwie nie mam za bardzo z kim podyskutowac na takie tematy

[Aniaa_89]

Napisane przez Aria93

Największa tydzień
Będzie ciężko, ale dacie radę na bank

no wiem wiem nie mamy wyjścia

Napisane przez moniczka_90

witam nową - Flavienn

a co Ty ostatnio tak mało piszesz
jesteś naszym Królem Spamu, a coś się ostatnio obijasz

[moniczka_90]

Napisane przez Aniaa_89

a co Ty ostatnio tak mało piszesz
jesteś naszym Królem Spamu, a coś się ostatnio obijasz

sama nie wiem, jakos tak dalej mam masakre na twarzy i jakos tak nie mam juz sił na nic przez to dobrze chociaż, ze TŻ w zaden sposób tego nie komentuje ani nic. Poza tym zatoki mnie złapały (jak co pół roku) dzisiaj smarkałam krwią i TŻ sie bardzo zmartwil z tego powodu.
No i jakos tak nie chce mi sie nic pisac ale czytam was na bierząco cały czas

[Visez]

Napisane przez Flavienn

czytajac wasze wypowiedzi. strasznie duzo tu drukujecie !

przyzwyczaj się

[makowapanienkaa]

ja próbowałam was nadrobić po tej miesięcznej przerwie ale nie dałam rady xd ; D

[Aria93]

Już po paru godzinach jest dużo nadrabiania

[Flavienn]

a z was wiekszosc studiuje, pracuje czy co ?
bo poki co mam wrazenie ze jestem najmlodsza ?
zreszta jak wszedzie
i przepraszam wam z gory, ale czasem bede wam zrzedzic jak to mi zle i jak tesknie za tż

[Visez]

Napisane przez Flavienn

a z was wiekszosc studiuje, pracuje czy co ?

niestety ja ani jedno ani drugie

[makowapanienkaa]

ja studiuje, od października zaczynam 2 rok

[moniczka_90]

Napisane przez Flavienn

a z was wiekszosc studiuje, pracuje czy co ?
bo poki co mam wrazenie ze jestem najmlodsza ?
zreszta jak wszedzie
i przepraszam wam z gory, ale czasem bede wam zrzedzic jak to mi zle i jak tesknie za tż

przeciez my tez tu czesto marudzimy także bez obaw - marudź do woli !

ja po LO poszłam na studia, po 1 roku zrezygnowałam i poszłam do szkoły policealnej, został mi ostatni rok.

[Aniaa_89]

Napisane przez Aria93

Już po paru godzinach jest dużo nadrabiania

a to też nie zawsze tak jest

Napisane przez Flavienn

a z was wiekszosc studiuje, pracuje czy co ?
bo poki co mam wrazenie ze jestem najmlodsza ?
zreszta jak wszedzie
i przepraszam wam z gory, ale czasem bede wam zrzedzic jak to mi zle i jak tesknie za tż

ja studiuję teraz skończyłam studia licencjackie i od października zaczynam mgr
a co do marudzenia to się nie krępuj-często to robimy, z różnych powodów, więc dla nas to normalka

[Flavienn]

czyli widze ze jestem najmlodsza

[makowapanienkaa]

Napisane przez Flavienn

czyli widze ze jestem najmlodsza

w takim razie która klasa?

[Visez]

Napisane przez Flavienn

czyli widze ze jestem najmlodsza

ja skończyłam studia i pracy nie ma dla ludzi z moim wykształceniem

Dobranoc dziewuchy

[Aria93]

Napisane przez Flavienn

czyli widze ze jestem najmlodsza

Chyba nie, mam 18 lat

[Flavienn]

Napisane przez Aria93

Chyba nie, mam 18 lat

oo
a chodzisz do LO pewnie ? i teraz 2 czy 3 klasa?
ahh widze ze matura 2012 czyli 3 bedziesz

[Aria93]

3 klasa - maturalna
To jestem młodsza ?

[Flavienn]

Napisane przez Visez

ja skończyłam studia i pracy nie ma dla ludzi z moim wykształceniem

Dobranoc dziewuchy

a jaki masz skonczony kierunek ?

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

Napisane przez Aria93

3 klasa - maturalna
To jestem młodsza ?

to ja jestem mlodsza


tylko nie traktujcie mnie dziewczyny, teraz jako takiego dzieciaczka
powaznie podchodze do wszystkiego

[nniee]

Mnie też czeka matura, uczę się w technikum i od października zaczynam 4.klasę

Flav, do tej pory byłam jedną z najmłodszych i nie narzekam na traktowanie

[Flavienn]

Napisane przez nniee

Mnie też czeka matura, uczę się w technikum i od października zaczynam 4.klasę

Flav, do tej pory byłam jedną z najmłodszych i nie narzekam na traktowanie

ooo a jaki kierunek ?

ochhh to dobrze
nie chce byc odgornie traktowana za wiek
bo wiem i widze jakie dziewczyny potrafia byc w wieku np. od 16-18 lat, czyli miec co chwile innego chlopaka bo sie znudzi... sypiac z nimi itd itp.

w ogole u mnie ostatnio w miejscowosci dziewczyna 6 klasistka zaszla w ciaze o.O

[Aria93]

Napisane przez nniee

Mnie też czeka matura, uczę się w technikum i od października zaczynam 4.klasę

Flav, do tej pory byłam jedną z najmłodszych i nie narzekam na traktowanie

O, to jest nas trochę małolatów .

[Visez]

Napisane przez Flavienn

a jaki masz skonczony kierunek ?

kosmetologia

[Aria93]

Napisane przez Visez

kosmetologia

Taki ciekawy!
Aż żal, że nie masz pracy .

[Flavienn]

Napisane przez Visez

kosmetologia

ooo !
z mila checia "oddalabym" sie w twoje rece