OD WALENTYNEK DO MIKOŁAJA - czyli Listopadowo-Grudniowych 2008 bobasów zgraja cała!!

[xandra78]

Cześc Dziewczyny!!!!!!!!!!!Meld uję się wreszcie na odchowalni!!
Na razie nie mam siły siedziec przed kompem, więc napiszę tylko DZIĘKUJĘ za ciepłe słowa i pozdrowienia od Was.
Od niedzieli jesteśmy w domciu i dopiero wtedy zdecydowalismy się wreszcie na imię dla córeczki-EMILIA.Jest przesłodka i grzeczniutka, duzo śpi i bardzo mało płacze. I robi słooooodkie minki

Mam szybkie pytanko, bo teraz nie mam czasu szukac w necie-od kiedy podawac wit.D?Nic mi w szpitalu nie powiedzieli, a położna środowiskowa nie będzei do mnie przychodzic, bo moja przychodnia takowej w tym roku nie zatrudniła...

[nelijka]

xandra gratuluje Emilki jest sliczna a minki robi faktycznie przeslodkie

Mamuski czy nadal macie kreche na brzuchu? Bo ja mam i juz mnie wkurzac zaczyna

A jeszcze pytanie do mamusiek po cesarce. JAk tam wasza blizna? Mi sie moja zagoila bez zadnych komplikacji, ale te szwy wewnetrze teraz chyba sie rozpuszczaj i mam takie uczucie jakby mnie ciagnely od srodka i kuje mnie w miejscu blizny. No a najbardziej jak karmie mala i opiera mi sie o brzuch.

[aaliyah]

Napisane przez xandra78

Cześc Dziewczyny!!!!!!!!!!!Meld uję się wreszcie na odchowalni!!
Na razie nie mam siły siedziec przed kompem, więc napiszę tylko DZIĘKUJĘ za ciepłe słowa i pozdrowienia od Was.
Od niedzieli jesteśmy w domciu i dopiero wtedy zdecydowalismy się wreszcie na imię dla córeczki-EMILIA.Jest przesłodka i grzeczniutka, duzo śpi i bardzo mało płacze. I robi słooooodkie minki

Xandra witaj na odchowalni! Widze, kompromis w sprawie imienia zostal osiagniety. Z tego co pamietam to tatus chcial Julke...

Takie grzeczne dziecko to skarb, mi tez sie udalo.

[niobe7]

Napisane przez aniak2888

ps przepraszam za pisownie ale pisze jedna reka bo w drugij mam lulusia tak nazwal go tatus a oto on

lulus przeslodki i jakie ma pulachy do schrupania akuratne

Napisane przez xandra78

Cześc Dziewczyny!!!!!!!!!!!Meld uję się wreszcie na odchowalni!!
Na razie nie mam siły siedziec przed kompem, więc napiszę tylko DZIĘKUJĘ za ciepłe słowa i pozdrowienia od Was.
Od niedzieli jesteśmy w domciu i dopiero wtedy zdecydowalismy się wreszcie na imię dla córeczki-EMILIA.Jest przesłodka i grzeczniutka, duzo śpi i bardzo mało płacze. I robi słooooodkie minki

Mam szybkie pytanko, bo teraz nie mam czasu szukac w necie-od kiedy podawac wit.D?Nic mi w szpitalu nie powiedzieli, a położna środowiskowa nie będzei do mnie przychodzic, bo moja przychodnia takowej w tym roku nie zatrudniła...

Emilka cudowna, minki rewelacyjne i pulaski tez bym z checia schrupala
wit D od 15 doby sie podaje - tak mam wbite w ksiazczce zdrowia - po 1 kropelce

Napisane przez nelijka

Mamuski czy nadal macie kreche na brzuchu? Bo ja mam i juz mnie wkurzac zaczyna

A jeszcze pytanie do mamusiek po cesarce. JAk tam wasza blizna? Mi sie moja zagoila bez zadnych komplikacji, ale te szwy wewnetrze teraz chyba sie rozpuszczaj i mam takie uczucie jakby mnie ciagnely od srodka i kuje mnie w miejscu blizny. No a najbardziej jak karmie mala i opiera mi sie o brzuch.

moja kreche jeszcze widac, ale jakby troche bledsza sie zrobila
a to juz 3 miesiace mijaja i tez mnie drazni - mam nadzieje, ze do lata chociaz zniknie

Chrzciny ustalilam i beda 8 lutego - ale nie zaltwilam jeszcze, bo nie hccieli spisywac, bo za wczesnie
kurde mialabym juz to z glowy a tak to jeszcze raz tam bede musiala drylowac - jak ja to uwielbiam takie odsylanie

[passionfruit]

Dziewczyny, ja z mamuś styczniowo-lutowych. Mam do Was pytanie. Czym czyściłyście kikut pepowiny Waszych maluszków?
Wiem, że trzeba to robić 70% spirytusem, ale w żadnej aptece u mnie nie ma takiego! Sa tylko te gaziki nasączone Leko :/ Czy ja cos pomyliłam?

[niobe7]

Napisane przez passionfruit

Dziewczyny, ja z mamuś styczniowo-lutowych. Mam do Was pytanie. Czym czyściłyście kikut pepowiny Waszych maluszków?
Wiem, że trzeba to robić 70% spirytusem, ale w żadnej aptece u mnie nie ma takiego! Sa tylko te gaziki nasączone Leko :/ Czy ja cos pomyliłam?

ja kupilam spirytus spozywczy i rozrobilam z woda - 2 czesci spirytusu i jedna czesc wody
i patyczkami do uszu tymi najzwyklejszymi czyscilam

[lisey]

xandra witaj kochana,dluga podroz dobiegla konca

nelijka ja tez mam jeszcze kreche,w sumie nie przeszkadza mi,ale wyglada gorzej,ladniejsza byla jak byl brzusio,teraz to flaczek

niobe no to szybko zleci,niecaly miesiac

[Paula Szyszka]

"magdalena" aniak2888, xandra śliczne te Wasze dzieciaczki są

Xandra super że jesteś już w domu z Emilka i mam nadzieję że szybko nabierzesz sił żeby częściej wpadać na wizaz ja witaminy podawać miałam po 2 tygodniach czyli 15dnia


drama jak po szczepieniu? ja dzisiaj idę na 13 z małym i bardzo się denerwuję mam nadzieję że dobrze zniesie szczepionkę

co do smoka to mój go uwielbia ale on od początku miał bardzo silny odruch ssania i w szpitalu nawet kazali mi dawać smoka ale zauważyłam że teraz bierze smoka intensywnie go cmoka jakieś 5 min i od razu wypluwa zadowolony no i jak przysypia od razu wypluwa smoka.

passionfruit musisz iść do monopolowego kupić mały spirytus i go rozwodnić bo nie ma w aptece 70% a tych wacików leko nie polecam dla dziecka bo nie dotrzesz w nimi we wszytkie zakamarki pępuszka... najlepuej rozrobionym 70% spirytusem i patyczkiem do uszlu dla dzieci mocno przemywa pępuszek po każdej zmianie pieluszki

[skylie]

Napisane przez xandra78

Cześc Dziewczyny!!!!!!!!!!!Meld uję się wreszcie na odchowalni!!

Cudowna malutka! Jakie slodkie minki robi! Gratuluje!

Napisane przez passionfruit

Dziewczyny, ja z mamuś styczniowo-lutowych. Mam do Was pytanie. Czym czyściłyście kikut pepowiny Waszych maluszków?
Wiem, że trzeba to robić 70% spirytusem, ale w żadnej aptece u mnie nie ma takiego! Sa tylko te gaziki nasączone Leko :/ Czy ja cos pomyliłam?

70% spirytusem jak najbardziej. Kupujesz spirytus w alkoholowym Rozrabiasz w stosunku 2:1- 2 miarki spirytusu i 1 miarka wody (ja dawalam przegotowana).

[passionfruit]

Dzieki dziewczyny!
Co za ciemnota ze mnie, że na to nie wpadłam!

[drama]

Napisane przez niobe7

ja kupilam spirytus spozywczy i rozrobilam z woda - 2 czesci spirytusu i jedna czesc wody
i patyczkami do uszu tymi najzwyklejszymi czyscilam

Ja dokładnie tak samo I tak jak mówi paula - najlepiej przemywać przy każdej zmianie pieluszki.

Xandra witamy Fajnie, że już jesteś

U nas szczepienie spoko, na razie była tylko szczepionka Infanrix hexa - na rotawirusy i pneumokoki pewnie też pójdziemy, ale nie chciałam wszystkiego na raz. A Ty Paula na co szczepisz?

[lisey]

ja przemywalam woda, bo spiritu tu ni ma a zapomnialam poprosic mame zeby przywiozla,no i nam kikutek odpadl w 10 dniu,czy jakos tak.woda przegptowana

[Nika.83]

Napisane przez passionfruit

Dziewczyny, ja z mamuś styczniowo-lutowych. Mam do Was pytanie. Czym czyściłyście kikut pepowiny Waszych maluszków?
Wiem, że trzeba to robić 70% spirytusem, ale w żadnej aptece u mnie nie ma takiego! Sa tylko te gaziki nasączone Leko :/ Czy ja cos pomyliłam?

Ja dostałam w szpitalu przy wyjsciu recepte na spirytus do zrobienia w aptece. Czysciłam najpierw gadzikiem a potem patyczkami bo wszedzie docieraja.

niobe7 - no to chrzcimy nasze maluchy w ten sam dzien. Tez zalatwilismy chrzciny na 8 lutego i tez jeszcze raz musze tam isc zalatwic resztebiurokracji

[szamanka82]

Dziewczyny czy wasze dzieci przechodziły skok rozwojowy w 5 tygodniu???? Bo moja od trzech dni tak daje czadu, że już nie wiem co robić. Moje do tej pory w miare spokojne dziecko jak nie śpi i nie je to się drze. Juz nawet branie na ręce nie pomaga Nie wiem co robić, jak ją uspokoić, dzisiaj wstała o 8 i praktycznie do 12 byl ryk non stop z przerwą na karmienia i 10 min drzemki, a potem od 13 znowu 40 min płaczu. Teraz zasnęła (po wystawieniu jej na balkon ), a ja jestem przerażona. JAk to przetrwać???

Co do blizny po cesarce to u mnie wszystko się dobrze zagoiło, tyle że jeszcze nie do końca rozpuściły mi się szwy i skórę wokół mam taką bardzo wrażliwą.

[lisey]

Napisane przez szamanka82

Dziewczyny czy wasze dzieci przechodziły skok rozwojowy w 5 tygodniu???? Bo moja od trzech dni tak daje czadu, że już nie wiem co robić. Moje do tej pory w miare spokojne dziecko jak nie śpi i nie je to się drze. Juz nawet branie na ręce nie pomaga Nie wiem co robić, jak ją uspokoić, dzisiaj wstała o 8 i praktycznie do 12 byl ryk non stop z przerwą na karmienia i 10 min drzemki, a potem od 13 znowu 40 min płaczu. Teraz zasnęła (po wystawieniu jej na balkon ), a ja jestem przerażona. JAk to przetrwać???

Co do blizny po cesarce to u mnie wszystko się dobrze zagoiło, tyle że jeszcze nie do końca rozpuściły mi się szwy i skórę wokół mam taką bardzo wrażliwą.

moze sprobuj spacerow? bujania w lezaczku?muzyczki? nam to pomoglo, no i gzrechotki,suszarka,odkur zacz i duuuuuzo przytulania.nie martw sie,bedzie dobrze,a moze malej jest za zimno,za goraco?moj Gabrys jak podrosl to tak sygnalizowal ze go za grubo ubieram.Przetrwasz,nie boj sie,tylko dawaj dziecku jak najwiecej czulosci i obie to przetrwacie

["Magdalena"]

Napisane przez szamanka82

Dziewczyny czy wasze dzieci przechodziły skok rozwojowy w 5 tygodniu???? Bo moja od trzech dni tak daje czadu, że już nie wiem co robić. Moje do tej pory w miare spokojne dziecko jak nie śpi i nie je to się drze. Juz nawet branie na ręce nie pomaga Nie wiem co robić, jak ją uspokoić, dzisiaj wstała o 8 i praktycznie do 12 byl ryk non stop z przerwą na karmienia i 10 min drzemki, a potem od 13 znowu 40 min płaczu. Teraz zasnęła (po wystawieniu jej na balkon ), a ja jestem przerażona. JAk to przetrwać???

Co do blizny po cesarce to u mnie wszystko się dobrze zagoiło, tyle że jeszcze nie do końca rozpuściły mi się szwy i skórę wokół mam taką bardzo wrażliwą.

Skad ja to znam, moja sie drze od 2 tygodnia zycia do dzis, tylko jeden dzien mielismy spokoj i myslalam ze juz bedzie dobrze ale ja przechwalilam, tez mala musialam na balkon wystawiac bo nawet bujanie na rekach nie pomagalo, naszym jedynym ratunkiem jest suszarka (chociaz czasem tez jej sie znudzi), moze i ty sprubuj

[tola3804]

Aniak, Xandra! Śliczne Wasze dzieciaczki!

No to już na 100% wiemy, że mamy kolki... Masakra! Wczoraj od 16:00 do 20:30 mieliśmy akcję. Eh.

[scorpionec]

Napisane przez xandra78

Cześc Dziewczyny!!!!!!!!!!!Meld uję się wreszcie na odchowalni!!
Na razie nie mam siły siedziec przed kompem, więc napiszę tylko DZIĘKUJĘ za ciepłe słowa i pozdrowienia od Was.
Od niedzieli jesteśmy w domciu i dopiero wtedy zdecydowalismy się wreszcie na imię dla córeczki-EMILIA.Jest przesłodka i grzeczniutka, duzo śpi i bardzo mało płacze. I robi słooooodkie minki

Mam szybkie pytanko, bo teraz nie mam czasu szukac w necie-od kiedy podawac wit.D?Nic mi w szpitalu nie powiedzieli, a położna środowiskowa nie będzei do mnie przychodzic, bo moja przychodnia takowej w tym roku nie zatrudniła...

boshe jaka slodka gratuluje i witamy na odchowalni

tylko nam joany brakuje do kompletu i mozna by poczekalnie zamykać

Napisane przez szamanka82

Dziewczyny czy wasze dzieci przechodziły skok rozwojowy w 5 tygodniu???? Bo moja od trzech dni tak daje czadu, że już nie wiem co robić. Moje do tej pory w miare spokojne dziecko jak nie śpi i nie je to się drze. Juz nawet branie na ręce nie pomaga Nie wiem co robić, jak ją uspokoić, dzisiaj wstała o 8 i praktycznie do 12 byl ryk non stop z przerwą na karmienia i 10 min drzemki, a potem od 13 znowu 40 min płaczu. Teraz zasnęła (po wystawieniu jej na balkon ), a ja jestem przerażona. JAk to przetrwać???

Co do blizny po cesarce to u mnie wszystko się dobrze zagoiło, tyle że jeszcze nie do końca rozpuściły mi się szwy i skórę wokół mam taką bardzo wrażliwą.

moja miala w piątym.. nic chyba nie da zrobic mozna tylko przeczekać

Napisane przez tola3804

Aniak, Xandra! Śliczne Wasze dzieciaczki!

No to już na 100% wiemy, że mamy kolki... Masakra! Wczoraj od 16:00 do 20:30 mieliśmy akcję. Eh.

jak masz mozliwość to podawaj sab simplex lub infacol to wiekszości dzieci pomaga jak nie to to woda koperkowa(gripe water)

u nas drgi tydzień cisza..chyba kolki przeszly - obym nie zapeszyla


ja dziś mialam wychodne.. mama zostala z butla i Igą (ta księżniczka strzelala fochy i nie chciala jesc z butelki ale w koncu jak głód ja przycisnął to sie zdecydowala)

ja bylam u fryzjera i zrobilam maraton po sklepach.. super mi sie humorek po prawil
ale stęskinlam sie za moja niunią szybko i biegiem do domku przyleciałam.. zjadlam i znówna spacer tym razem z malą.. ledwo zyję..

[Petitka4]

Napisane przez szamanka82

Dziewczyny czy wasze dzieci przechodziły skok rozwojowy w 5 tygodniu???? Bo moja od trzech dni tak daje czadu, że już nie wiem co robić. Moje do tej pory w miare spokojne dziecko jak nie śpi i nie je to się drze. Juz nawet branie na ręce nie pomaga Nie wiem co robić, jak ją uspokoić, dzisiaj wstała o 8 i praktycznie do 12 byl ryk non stop z przerwą na karmienia i 10 min drzemki, a potem od 13 znowu 40 min płaczu. Teraz zasnęła (po wystawieniu jej na balkon ), a ja jestem przerażona. JAk to przetrwać???

.

No tak skądś to znam. Moja mała potrzebuje żeby jej więcej uwagi poświęcać. Taka towarzyska się zrobila. No więc noszę w pozycji pionowej gdzie zwiedza świat i wkłada całą piąstkę do buzi, leży na brzuszku i ćwiczy ale pomału sie wkurza. Potem przysypia na 20min potem cyc na uspokojenie i znowu zabawa. Zasypia po 3-4godzinach. A jak zaśńie to nie można jej dobudzić. Najbardziej denerwujące jest to że w nocy też jej się zbiera na zabawę I tak czasami zasypia dopiero o 12 w nocy i śpi do rana. Oczywiście smoczka nie toleruje.
A kiedy wasze pociechy zaczeły robic kupkę rzadzej? Moja cała noc nie zrobila i dopiero teraz cos tam walnela. Tak to non stop po prawie kazdym karminiu byla kupa a teraz tylka baczki.

I zapomnialam sie pochwalic. Mamy dzisiaj miesięcznicę

[xandra78]

Pewnie i ja mam wpisane w książeczkę zdrowia dziecka informację dotyczącą podawania wit.D.Na razie nie chce mi się sprawdzac, dzięki za odpowiedzi

Ja wciąż się czuję kiepsko, rana bardzo mnie ciągnie, boję się prostowac i chodzę zgarbiona-przez to okropnie mnie bolą plecy. Boli mnie też jedna brodawka podczas karmienia-tak jakby żle ją chwytała(ale czy to możliwe, że jedą brodawkę zasysa dobrze, a drugą źle??).

Teraz Emilka sobie grzecznie śpi już trzecia godzinkę, a my czekamy aż się obudzi,żeby ją wykąpac.Task się zastanawiam, czy rzeczywiście jest sens kąpac noworodka codziennie?

[Paula Szyszka]

drama ja byłam z małym dokładnie na tych samych szczepionkach co ty ale maluszek kiepsko co przechodzi te szczepionki nóżka go boli , gorączki na szczęście nie ma ale tak bardzo płakał od po godzinie od szczepienia łezki mu leciały nie wiedziałam co mam już robić tylko przy cycku się wyciszał zadzwoniliśmy do lekarza i powiedział żebym mu podała czopki przeciwbólowe podałam i od razu ulga zasnął teraz i śpi jak aniołek mam nadzieję że nie będzie go już męczyło.

xandra78 ja czytałam ostatnio że niektóre dzieci nawet nie chcą ssać z drugiej piersi często dlatego że muszą być inaczej ułożone a to mu nie pasuje a może masz ten sutek bardziej wklęsły i też może być trudno wciągnąć małej ?

scorpionec ja też muszę się wybrać w końcu na jakieś zakupy zawsze to można sobie jakoś humorek mocno poprawić ) no i tak się inaczej poczuję że nie siedzę cały czas w domu z dzieckiem no i pogapić się na ludzi można hehehe

tola3804 magdalena współczuję problemów kolkowych mam nadzieje że niedługo przejdą te wstrętne kolki i będzie już dobrze

a teraz lecę do wanny póki mały śpi ciekawe czy będzie spal dzisiejszej nocy aż się boję biedactwo moje wolałabym sama dostać te wszytkie szczepionki

[Paula Szyszka]

ale tu dzisiaj cisza wszystkie mamuśki pouciekały

mój maluszek już dzisiaj się dobrze czuje no i w nocy w miarę ładnie spał pomijając to że obudził się o 4 i tak odżył po tej szczepionce że postanowił nas zabawiać w nocy wzięłam go do łóżka a on gadał uśmiechał się i jak tu było z nim nie pogawędzić na szczęście po godzinie się zmęczył i położyłam go do łóżeczka i zasnął

u mnie dzisiaj paskudna pogoda wrrrr pada śnieg z deszczem nawet nie ma jak na spacer wyjść

[scorpionec]

Napisane przez Paula Szyszka

scorpionec ja też muszę się wybrać w końcu na jakieś zakupy zawsze to można sobie jakoś humorek mocno poprawić ) no i tak się inaczej poczuję że nie siedzę cały czas w domu z dzieckiem no i pogapić się na ludzi można hehehe

dodatkowo wyjście bez dziecka (mimo iz non stop sie onim myśli i kupuje glownie dla niego) pomaga odpocząć od codzienności która jak dzień swistaka na codzień to samo


dobrze ze zmalaym oki po szczepionce... my za 2 tyg mamy druga dawkę.. juz sie zamartwiam

[drama]

Napisane przez xandra78

Ja wciąż się czuję kiepsko, rana bardzo mnie ciągnie, boję się prostowac i chodzę zgarbiona-przez to okropnie mnie bolą plecy. Boli mnie też jedna brodawka podczas karmienia-tak jakby żle ją chwytała(ale czy to możliwe, że jedą brodawkę zasysa dobrze, a drugą źle??).

Teraz Emilka sobie grzecznie śpi już trzecia godzinkę, a my czekamy aż się obudzi,żeby ją wykąpac.Task się zastanawiam, czy rzeczywiście jest sens kąpac noworodka codziennie?

U mnie też tak było, że mała przez jakiś czas wolała jedną pierś od drugiej. Ta, którą wolała, była duużo większa od tej drugiej. Więc każde karmienie zaczynałam od tej mniejszej piersi. W niej było mniej mleka, więc musiała się namęczyć, żeby jej poleciało, więc się denerwowała. Po kilku-kilkunastu minutach zmieniałam pierś. Teraz już jest jej obojętne z której je. No i rozmiar się wyrównał Aaa, ale ja karmię przez kapturki. Niestety w szpitalu był problem ze złapaniem brodawki i położna poleciła kapturki. Mała tak się do nich przyzwyczaiła, że bez nich nie potrafi ssać. Trochę źle, ale przynajmniej mnie nie pogryzie jak będzie miała już zęby )
A co do kąpieli, to nam położna środowiskowa na początku jak był jeszcze kikut pępuszka, zaleciła kąpiel co drugi dzień. Później powiedziała, że generalnie odchodzi się od kąpieli codziennie i jak czasem nie wykąpiemy małej, to nic się nie stanie.

Napisane przez Paula Szyszka

drama ja byłam z małym dokładnie na tych samych szczepionkach co ty ale maluszek kiepsko co przechodzi te szczepionki nóżka go boli , gorączki na szczęście nie ma ale tak bardzo płakał od po godzinie od szczepienia łezki mu leciały nie wiedziałam co mam już robić tylko przy cycku się wyciszał zadzwoniliśmy do lekarza i powiedział żebym mu podała czopki przeciwbólowe podałam i od razu ulga zasnął teraz i śpi jak aniołek mam nadzieję że nie będzie go już męczyło.

scorpionec ja też muszę się wybrać w końcu na jakieś zakupy zawsze to można sobie jakoś humorek mocno poprawić ) no i tak się inaczej poczuję że nie siedzę cały czas w domu z dzieckiem no i pogapić się na ludzi można hehehe

Oj.. to niedobrze, że maluszek kiepsko znosi szczepionki. Mam nadzieję, że z każdą chwilą będzie lepiej. U nas był tylko stan podgorączkowy i taki ogólny niepokój.

Napisane przez scorpionec

dodatkowo wyjście bez dziecka (mimo iz non stop sie onim myśli i kupuje glownie dla niego) pomaga odpocząć od codzienności która jak dzień swistaka na codzień to samo

Ja też muszę się wybrać na zakupy. Scorpionec dorzbe to określiła - czasem się czuję jak bohater dnia świstaka.

No nic, zmykam, bo za chwilę jedziemy na USG bioderek.

[niobe7]

rzeczywiscie dzis pustki

ja dzis rano zaliczylam po raz pierwszy sama wyprawe do lekarza samochodem - myslam, ze gorzej mi pojdzie, ale zamontowanie fotelika trwalo doslownie chwilke, chcoiaz robilam to po raz pierwszy, Karolka byla grzeczna i zasnela jak tylko ruszylam, u lekarza smiala sie i gadala do niego - wiec moge sobie sama dac rade
a bylysmy u okulisty z ropiejacym oczkiem - dostala kopelki i mam jej tez masowac to oczko

na szczepionke idziemy we wtorek, mam nadzieje ,ze zniesie ja dzielnie
ostatnio samo badanie bylo gorsze od uklucia

Paula - jaki dawals czopek przeciwbolowy malemy? paracetamol?

wlasnie nagrywam fotki na plytke i po poludniu idziemy oddac do wywolania
a to tylko mala czesc, bo cala masa czeka na swoja kolej

a wiecie co - ja mimo, ze tez swistak to sie nie czuje jak bohater dnia swistaka
moze dziwna jestem, ale jakos mi dobrze z ta codziennoscia

xandra - ja jak Karola byla malutka nie kapalam jej codziennie - bo ona strasznie krzyczala i nie chcielismy jej wkurzac kapalismy co 2-3 dni zalezy jak przypadlo i przezyla - teraz ja kapiemy codziennie, bo juz nie placze przy myciu - chociaz przy ubieraniu bywa roznie

aha - odwiedzila nas pielegniarka - w sume nic ciekawego nie powiedziala - przyniosla troche ksiazeczek reklamowych - typu jak karmic piersia, zywienie dzieci od 0-12 m-cy - to co w przychodniach lezy
wypelnila swoje papierki, popytala sie o Karolke, chciala zeby pokazac jak lezy na brzuszku i powiedziala, ze wroci za miesiac
na szczescie mila babka i gadula

[xandra78]

Dzięki Dziewczyny za odpowiedzi.
Teraz będę miała mnóstwo pytań,które juz pewnie kiedyś padły w tym wątku, ale nie chce mi się wertowac, bo teraz z czasem krucho. Dzis zauważyłam u Emilki czerwone krostki z takim płynem na czubeczku.Są malutkie,ale tworzą takie czerwone skupiska, powiedziałabym, że wyglądają jak potówki.Ma je na szyjce i rączkach(oprócz dłoni), czy potówki występują na rękach??.Z tego co znalazłam w necie wychodzi na to,że to moga byc potówki albo alergia (najpewniej na proszek do prania lub coś w mojej diecie-na razie będę eliminowac mleko). Miałyscie z tym do czynienia?Czym smarowałyście?

[aniak2888]

ja też nie kapie codziennie jak mały spi w porze kąpieli to go nie budze a za połtorej godz mamy szczepienie już sie boję
dziewczyny rzućcie jakies pomysły na jedzenie dla mam karmiacych najchętniej coś słodkiego

[szamanka82]

Dziewczyny, musze wam opisac horror jaki dzisiaj przeżyłam...Moja Mała zachłysnęła się herabtką i śliną. Zrobiła się czerwona i nie mogła złapać oddechu. To było straszne. Instynktownie wdmuchiwałam jej powietrze do ust, klepałam po pleckach, ale chwilę trwało zanim doszła do siebie. Teraz czytam co należy robić w takich sytuacjach (przełożyć przez kolano głową w dół i oklepywać po plecach). Teraz jeszcze mi łzy lecą jak sobie to przypomnę
Także Mamusie, poczytajcie o pierwszej pomocy Naszych Maleństw, bo nigdy nic nie wiadomo

Zuzia po tych przejściach zasnęła snem kamiennym, a ja siedzę nad nią i sprawdzam czy oddycha...i chyba pierwszy raz z utęsknieniem czekam aż się obudzi i będzie wołać o jedzenie...

[vileyka]

Zastanawiam się nad jedną rzeczą.. moja malutka ma dwa miesiące i praktycznie caly czas wolny od spania i jedzenia(śpi tylko w nocy) spędza na dość śmiałych próbach siadania. z pozycji półleżącej ciągnie główke do przodu i podciąga się trzymana za rączki.. i zawsze się cieszy jak już się znajdzie w tej wymarzonej pozycji. a ona ma przecież TYLKO dwa miesiące. Czy Wasze dzieciaczki też są tak aktywne?

[aaliyah]

Napisane przez vileyka

Zastanawiam się nad jedną rzeczą.. moja malutka ma dwa miesiące i praktycznie caly czas wolny od spania i jedzenia(śpi tylko w nocy) spędza na dość śmiałych próbach siadania. z pozycji półleżącej ciągnie główke do przodu i podciąga się trzymana za rączki.. i zawsze się cieszy jak już się znajdzie w tej wymarzonej pozycji. a ona ma przecież TYLKO dwa miesiące. Czy Wasze dzieciaczki też są tak aktywne?

Moja tez juz od dosc dawna ciagnie glowke do siadu, wlasnie jak ja trzymam na kolanach w takim pollezeniu. To chyba nic zlego. Tak dlugo jak sama chce tak cwiczyc to nic jej sie nie stanie.