Niekończące się rozstanie, ładne włosy, wódki chlanie

[201604250949]

no to więc witam

Napisane przez Fubizka

Takie większe auta mają sens, jak ktoś coś przewozi dużego na co dzień albo chociaż raz w tygodniu.
W pozostałych przypadkach, to panowie po prostu lubią sobie coś przedłużyć I nie mam nic przeciwko, jeśli kogoś na to stać, ale zawsze trzeba wziąć pod uwagę, że tych wielkich aut potem nie można nigdzie zaparkować.
Ale akurat jakbym mogła wybierać, to bym wzięła sobie jakieś nie za wielkie kombi, bo to jest idealne na wyjazdy a wcale nie pali tak dużo więcej.

mój tż ma taką dluuugą skode i zawsze sie smieje ze jesli z daleka widac, ze nie ma pol ulicy wolnej to nie ma szans by tu zaparkował
..ale oczywiscie jest spory plus w tym aucie, wchodzą 4 rowery nawet a i wozek by sie pewno zmiescil jeszcze

[elvegirl]

Lubię dzieci, ale przeraża mnie odpowiedzialność za nie.


alison - witamy

zjedzmnie - jak tam na froncie?

Fubi - sama ostatnio pisałaś o świadomości, że jeszcze nie raz i nie dwa będziesz miała spadek nastroju, więc nie łam się, tylko przeczekaj

endżoj - może warto wychodzić rzadziej, ale bawić się przebosko?

grzechuwartka - passat wcale do małych nie należy, a w kombi to już w ogóle kobyła - nie może być golf? Albo bora, jak więcej kasy?
Pamiętajcie, że im większa, cięższa fura, tym większy silnik mieć powinna, im większy silnik, tym więcej pali (a jeśli samochód ma być używany w mieście, to trzeba na to zwracać uwagę), wyższe ubezpieczenie, a jeśli będziesz współwłaścicielem, to na razie będziecie płacić więcej.
Ja bym na Waszym miejscu wzięła jakiś nieduży samochód, który w ciągu roku-dwóch nie poleci za bardzo z ceny, obyłabyś się solidnie z jazdą, a jak zaciążysz, to się wtedy pomyśli.

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

Napisane przez _alison

..ale oczywiscie jest spory plus w tym aucie, wchodzą 4 rowery nawet a i wozek by sie pewno zmiescil jeszcze

Kiedyś ludzie sobie radzili, głębokie wózki transportowali maluchami, a teraz raptem wymagania ludziom wzrosły To nie komfort, tylko lenistwo i nieumiejętność zapakowania się do małego samochodu i tyle

Jak widziałam ile moja mamuśka potrafiła zapakować do piździułków typu seicento, to klękajcie narody, ja w swój sporo większy nie upchnę tyle

[201604250949]

Napisane przez elvegirl

Lubię dzieci, ale przeraża mnie odpowiedzialność za nie.

ja dzis od 6 do 15 siedziala z taką 2 latką bo obiecalam, ze sie zaopiekuje i matko jaka ona ruchliwa to juc chyba nie na moje lata a co dopiero bedzie jak bede miala swoje
co chwile tez na cos wpadala i musialam uwazac zeby jej sie cos nie stalo,wiadomo...
Pozniej jak zawsze chciala bym narysowala jej kroliczka to jej narysowalam potem drugiego chciala i trzeciego i tak az do 30 chyba doszlam, teraz przed oczami widze same kroliki
wymęczyla mnie dzis jak nic

[elvegirl]

Napisane przez _alison

wymęczyla mnie dzis jak nic

A weź zacznij wypełniać polecenia i odpowiadać na pytania I to nie mówię o pytaniach o Świętego Mikołaja, czy skąd się biorą dzieci, ale już zwykłe "a pokas jak jobi kjokodij" sprawia, że mam dość

[Malla]

Dzieci są niezniszczalne A ile lat Ci już stuknęło, że z sił opadasz? Jak mniej niż 30, to stoisz nad grobem, ale jeszcze Ci macica nie wyschła

Elve - jak robi krokodyl?

[elvegirl]

Kurde, właśnie, wysychanie macicy...to już w tym roku, aaaaa!

[Malla]

Ja już stopniowo więcej piję, bo jakoś tak mnie w środku suszy

[201604250949]

Napisane przez elvegirl

A weź zacznij wypełniać polecenia i odpowiadać na pytania I to nie mówię o pytaniach o Świętego Mikołaja, czy skąd się biorą dzieci, ale już zwykłe "a pokas jak jobi kjokodij" sprawia, że mam dość

poki co ona mi karze tanczyc, spiewac i zakladac jej malenkie butki na mnie a moje japonki zapitala zaraz na wejsciu

[elvegirl]

Napisane przez Malla

Elve - jak robi krokodyl?

Nie mam pojęcia, one albo patrzą, albo ziewają albo nie zdążysz sprawdzić bo jesteś zaciągnięta pod wodę Ale ta odpowiedź nie była satysfakcjonująca, musiałam poszukać filmików w necie

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Napisane przez _alison

poki co ona mi karze tanczyc, spiewac i zakladac jej malenkie butki na mnie a moje japonki zapitala zaraz na wejsciu

lol

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez Malla

Ja już stopniowo więcej piję, bo jakoś tak mnie w środku suszy

Pijok

[201604250949]

Napisane przez Malla

Ja już stopniowo więcej piję, bo jakoś tak mnie w środku suszy

i wlasnie narobilas mi ochpty na piwo:P ide do lodowki moze jescze jakies zostalo

[elvegirl]

Same pijoki :P

[201604250949]

a co
po ciezkiej pracy dzis nalezy mi sie jedno piwo ale... zostal mi tylko glupi redd's w lodowce, blee do tego ten czarny

[elvegirl]

Nie znoszę żurawiny pod żadną postacią.

[annonim]

Napisane przez elvegirl

Nie znoszę żurawiny pod żadną postacią.

Ja też, ale reddsem żurawinowym nie pogardzę
Za to wczoraj wychlałyśmy z koleżanką butlę grzańca

[201604250949]

ja lubie w postaci herbaty ale zeby do piwa? nie dosc, ze smakowe to jeszcze tym teraz dowalili...
no coz ale innego juz nie mam:<

[Malla]

Otwieram lodówkę, patrz: 2 jabłka. Jeszcze trochę poleżą i wycisnę z nich wino do szklanicy

[201604250949]

Napisane przez Malla

Otwieram lodówkę, patrz: 2 jabłka. Jeszcze trochę poleżą i wycisnę z nich wino do szklanicy

Ty, moze sama tak zrobie

[elvegirl]

Napisane przez annonim

Za to wczoraj wychlałyśmy z koleżanką butlę grzańca

Ooo, już wiem czego mi się chce...tylko że ja cholera nie powinnam pić czerwonego wina

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Napisane przez _alison

nie dosc, ze smakowe to jeszcze tym teraz dowalili...

Mnie po spróbowaniu czekoladowego już chyba niewiele zdziwi

[201604250949]

elvegirl czekoladowe tez probowalam, bo uznalam ze czekolada mniam, piwo mniam to polaczenie musi byc tez mniam ale chyba sie pomylilam:/

[elvegirl]

Nie wiem jak inne, ale ja próbowałam olsztyńskiego - świeżo otwarte i zimne było obrzydliwe, jak złapało temperaturę pokojową i nieco się wygazowało, to wypiłam ze smakiem

[Malla]

A ja piłam Magnusa Czekoladowego i bardzo mi smakował, nie był słodki do obrzygania.

[201604250949]

to moze ja na jakies siki trafilam akurat;]

[grzechuwartka]

Napisane przez elvegirl

Kurde, właśnie, wysychanie macicy...to już w tym roku, aaaaa!

yy ja też w tym!

[elvegirl]

Katasztrofa normalnie

[enjoy89]

Napisane przez Malla

Enjoy - szalona Ty!

Napisane przez grzechuwartka

endżoj:
No moja krew!

Szkoda, że jesteś tak daleko, poimprezowałybyśmy co razem

Napisane przez elvegirl

endżoj - może warto wychodzić rzadziej, ale bawić się przebosko?

Raz na kilka miesięcy? Chyba bym umarła jak ja jednego weekendu nie mogę wysiedzieć w domu. A teraz jeszcze bank holiday, więc dzisiaj też się wybieram. Popatrzeć na tego fajnego ochroniarza

Napisane przez elvegirl

Katasztrofa normalnie

Mi jeszcze ponad 7 lat zostało

[kimi1000]

Napisane przez enjoy89

Ja chciałam powiedzieć, że się tak świetnie bawiłam dzisiaj, że normalnie nie chciałam wracać do domu, ale mnie zaciągneli

Czaaaad !!! Jak ja lubię takie imprezy.
Ostatnim razem się tak wybawiłam na weselu z M.

Napisane przez Malla

Pierwsze auto powinno być do zajeżdżenia Szkoda lepszych, większych i droższych na błędy niedoświadczonego kierowcy.

Moimi pierwszymi autkami były maluszki, potem kupiłam za grosze Campusa, który był poobijany i porysowany z każdej strony.
Teraz mam inne autko, zrobiłam sie uważniejsza, pewnie dlatego, żę nabrałam doświadczenia.

Napisane przez Fubizka

Do zwykłego 5drzwiowego samochodu bez problemu wchodzi wózek, zakupy i nawet bagaże na wyjazd Takie większe auta mają sens, jak ktoś coś przewozi dużego na co dzień albo chociaż raz w tygodniu.

Noie rozumiem idei kupowania wuielkiego auta, kiedy się tego nie wykorzysta. Może w długie trasy jest wygodniejsze?
Moim autkiem wszędzie zaparkuję, świetnie sie nim jeździ, jestem bardzo zadowolona.

Napisane przez Fubizka

A co do mnie, to nie wiem, jakiś straszny dół mnie złapał. Chyba się nie pogodziłam z tym, co się stało do tej pory. Pytanie czy się w ogóle kiedyś pogodzę.

Ja sie już pozbierałam.

Napisane przez elvegirl

Kurde, właśnie, wysychanie macicy...to już w tym roku, aaaaa!

Pfff... dzieci. Ja miałam swoje 30 ponad rok.

Napisane przez elvegirl

Nie znoszę żurawiny pod żadną postacią.

Ja przepadam za oscypkiem smażonym na boczku z żurawiną.
Do herbaty żadko dodaję.

Wczoraj kumpela przyszła z winem, ale kiedy dałam jej do spróbowania domowej nalewki, to już kupionego ledwo tknęła.

[elvegirl]

Bo domowe alkohole są najlepsiejsze z najlepsiejszych

Ja już jeżdżę parę ładnych lat, a samochód mam poobdzierany z każdej strony...ale większość nie jest moją winą, w sumie poza małym wgnieceniem w drzwiach (zbyt zamaszyście otwierałam ) i pękniętym błotnikiem (zawisłam w śniegu), to nic nie narozrabiałam. Ale ktoś wracał z imprezy i mi gwoździem przejechał po całej długości samochodu...albo pod supermarketem cofał i zostawił lakier na moim zderzaku...takie tam.

Kimi, po czym się pozbierałaś? Bo przecież nie po M?

[Fubizka]

Ja wiem, że wiedziałam, że tak będzie
Ale ciekawa jestem czy nadejdą takie czasy, że już właśnie nie będzie. W ogóle dziś byłam na kilku takich wydarzeniach artystycznych i już wiem dlaczego ja nie poznaję facetów, którzy by mi odpowiadali.

Bo w złych ekipach szukam.

I w ogóle mój dół jest najprawdopodobniej poparty tym, że muszę obciąć włosy a do sierpnia daleeeeeko Ledwo odrosły po poprzednim obcięciu Ciekawe ile cm pójdzie


PS. Właśnie zauważyłam na społecznościach wątek lasek, które są od 2 lat w związkach i lubią żurawinowego reddsa BOSKIE

[zjedzmniebejbe]

Co wy gadaaacie, żurawinowy najlepszy! beczkami bym go piła, jak zresztą każde piwo.

Elve - dzięki za pamięć. Póki co grobowo i zimowo, wieje chłodem ale ile można się dopraszać o dobre słowo czy gesty, których zwyczajnie nie dostaję..

Dzisiaj pojechaliśmy sobie w góry, i taki nas deszcz złapał, że wróciłam przemoczona jak kura. Do teraz mi zimno, mimo że w domu jestem od dobrych 2 godzin.. Motor w taką pogodę to zło.

[elvegirl]

Napisane przez Fubizka

Ja wiem, że wiedziałam, że tak będzie
Ale ciekawa jestem czy nadejdą takie czasy, że już właśnie nie będzie.

Mnie dopada raz na jakiś czas, spadki formy i nasilenie czarnowidztwa co do obecnego związku (ach, kochamy PMS) są idealną pożywką dla myśli okołoeksowych. Tyle że tych chwil jest coraz mniej i są coraz mniej wyraziste.

Napisane przez Fubizka

W ogóle dziś byłam na kilku takich wydarzeniach artystycznych i już wiem dlaczego ja nie poznaję facetów, którzy by mi odpowiadali.

Bo w złych ekipach szukam.

No, to do dzieła

Napisane przez Fubizka

I w ogóle mój dół jest najprawdopodobniej poparty tym, że muszę obciąć włosy a do sierpnia daleeeeeko Ledwo odrosły po poprzednim obcięciu Ciekawe ile cm pójdzie

Ja ostatnio opitoliłam ze 3cm...czego w ogóle nie widać Od skóry rośnie mi mnóstwo maluchów i jak zwykle wychodząc od fryzjera wyglądałam jakbym się tam wybierała

Napisane przez Fubizka

PS. Właśnie zauważyłam na społecznościach wątek lasek, które są od 2 lat w związkach i lubią żurawinowego reddsa BOSKIE

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez zjedzmniebejbe

Co wy gadaaacie, żurawinowy najlepszy! beczkami bym go piła, jak zresztą każde piwo.

Elve - dzięki za pamięć. Póki co grobowo i zimowo, wieje chłodem ale ile można się dopraszać o dobre słowo czy gesty, których zwyczajnie nie dostaję..

Dzisiaj pojechaliśmy sobie w góry, i taki nas deszcz złapał, że wróciłam przemoczona jak kura. Do teraz mi zimno, mimo że w domu jestem od dobrych 2 godzin.. Motor w taką pogodę to zło.

No dla kogoś ten żurawinowy wynalazek wymyślili, nie?

Kurde, ale pisałaś wcześniej dość pozytywnie, sprawiałaś wrażenie dopieszczonej, to jak to właściwie jest? Zmienił się, czy po prostu jest normalnie, ale spadła częstotliwość?
Jak nie chcesz rozkminiać, to nie odpowiadaj, tak się zastanawiam po prostu.

Wygrzej się koniecznie, może wanna albo BARDZO ciepły prysznic?