Najdziwniejsze słowo, określenie, jakie kiedykolwiek słyszałyście :)

[MonikaPrzybylska]

A ja dopisze tylko jedno, jedyne, ale za to jakie
Kolezanek pytałam ale wszyjie te slowa jakieś beznadziejne.
A to okreslenie starałam się sobie przypomnieć od tygodnia,
i oto mnie olśniło, Tadam:

Nie Świruj Pawiana- nie udawaj głupa

Niewiem dziewczyny, czy wam się podoba, ale mnie rozśmiesza swoją głupotą jal
żadne inne heheh

[o000agus]

moje ulubione to:

dziabąg
wichajster (wajcha, pokrętło)
iść się gzić na pole (bawić się na dworze )
luba na dziewczynę (odpowiednio luby na chłopaka )

dziwnie mi było jak ktoś mówił że z czegoś 'piał' jako że się z czegoś śmiał bo w moich kręgach się tak nie mawiało
na wsi śmiałam się z "poszli my" np. poszli my do kościoła w niedzielę

moje przekręconka to:

ciopong - pociąg
psia - na suczkę

brat jak był mały mówił na koleżanki moje i siostry 'uła' albo 'tandintka' nie wiem skąd mu się to wzięło

ja powiedziałam jak byłam mała w wietrzny dzień że nie wyjdę na dwór bo tam "mucha jat" (dmucha wiatr)

z przejęzyczeń:

'gruba dupa' zamiast 'druga grupa'
kiedyś też ktoś ze znajomych napisał do lubej "kocham się" zamiast "kocham Cię" smsem ;P śmiesznie wyszło

więcej grzechów nie pamiętam ;P

[GreenDress]

* konstantynopolitańczykowi aneczka
* kutasik ( wg. podręcznika j.polskiego wisiorek)

[Nemezja]

Zakapior

[Justin Timberlake]

Monika, własnie ktoś odświeżył wątek i przypomniał mi się Twój "lipton" i "sandał" i ciągle umieram

[_totally_]

Napisane przez kasia5558

hania tez jestem ze slaska i np. u mnie stopy,nogi to syry
skitrać - schowac
sos - pieniadze
szamać - jesc
szama - jedzenie
slabo - beznadzienie
grubo - bardzo dobrze
kierman - kieszen
kminić - myśleć
chleb w butelce - wodka:P

ciekawe czy dla was sa to dziwne slowa? czy macie inne odpowiedniki, czy tez tych uzywacie?

Szamanie i kminienie jest ogólnie znane.

[GreenDress]

potocznie mówiąc żal, w moim towarzystwie używamy określenia 'żaluchy, żaluszki' bądź innego określenia żenuła..

[Ieka]

taki qmpel zawsze mówił: Farmazonisz kocopoły, albo kocopolisz farmazony

[Tusio]

Napisane przez GreenDress

* konstantynopolitańczykowi aneczka
* kutasik ( wg. podręcznika j.polskiego wisiorek)

w "panu tadeuszu" pojawia sie "pas z kutasami", jesli dobrze pamietam

[nati199013]

Kutas to coś wiszącego, co dyńda :p hehee stąd wiadomo z czym się kojarzy
moja babcia na kogoś niezdarnego mówi: gelejza lub memeja
a moja mama na tv - puklodło :P

[Ieka]

Napisane przez _totally_

Szamanie i kminienie jest ogólnie znane.

mój kolega z Bialegostoku też tak się wysławiał,używał własnie takich samych słów

dopisze coś jeszcze apropo gwary bialostockiej, otóż moja sąsiadka Kasia(dorosła , nie znałam jej)miała faceta i kiedyś moja mama spytała sąsiadke tej Kasi, skąd ona takiego fajnego faceta wytrzasneęła to pamiętam, że ta sąsiadka mówiła że on to Niemiec, bo nigdy nie rozumiała co mówi dopiero niedawno! oni już nie są razem po jakiś 2 latach dowiedziałam sie że to Polak.. tylko z Białegostoku, to dlatego nic nie rozumiała bo on tak gwarą zaciągał

[Anethka]

Moja babcia ciągle używa jakichś niezrozumiałych dla mnie wyrazów, na przykład:
1. Moja idolka: ranemsza - msza poranna
2. Tolok - wałek do ciasta
3. Siuta - cukier