Listopadowe mamusie 2006

[Bafi@Home]

Napisane przez kiciamała

Bafi kopara mi opaddddła.Fajna laska z Ciebie , w tym kapturku to mi przypominałas takiego pogromce ciemnych mocy co to wiele może...

Wiesz to byla Bafi Granatowy Kapturek - teraz jest Bafi wiosna heheh

My dla chlopczyka mamy albo Hubert, albo Norbert albo Oskar - ostatnio mojemu TZ spodobal sie Oskar tak mu przypadkiem napomknęłam - najśmieszniejsza była jego reakcja, wieczór i mój TZ taki tekst - wiesz bardzo mi sie to imię Oskar spodobało i pasuje do nazwiska

[Bafi@Home]

Aaaa zapomnialam sie pochwalic - nie wytrzymalam i poszlam do sklepu z odzieza ciazowa i kupilam takie superasne spodnie ze specjalnym takim materialem na brzusio - az mi sie rogal zrobil jak zobaczylam moj brzuszek tak ladnie podkreslony Juz tam kilka rzecz upatrzylam normalnie bede musiala trzy,mac portfel na uwiezi ... mimo ze nie jestem typem zakupomaniaczki - ale ciaza to taki fajny okres w zyciu kobiety dlaczego tego nie podkreslic

[watka]

Kicia, a jak w ogóle mentalność niemiecka ci odpowiada? O ich poglądach na dzieci to nic nie wiem, na zdrowie zresztą też... Czy to jest luz czy flegma?

Tysiaku, zazdroszczę twojemu TŻ!!! Ja tez wymarzyłam sobie Werę, nie pamiętam teraz czy to ona ma 4 listopada? (mój termin!!), czy Nina, która tez mi się podoba. Ale oczywiscie mnie wszyscy zakrzyczeli. Wercia, Werula, Weruś, Wirek... można wymyślić tysiąc wariantów w zależności od charakterku małego stworzonka.
Faktem jest że imię po babci to bardzo wypada dać. Dla chłopców modny jest Ksawier, więc byc może niedługo wszyscy się z tym osłuchają i juz nie będzie nikogo dziwić. Hania tez jest śliczne.

A mi się nie podobają żadne imiona męskie buu. Krzysio mi się podoba, ale Mój go nie chce. Może Wojtek?

[Bafi@Home]

Napisane przez watka

A mi się nie podobają żadne imiona męskie buu. Krzysio mi się podoba, ale Mój go nie chce. Może Wojtek?

Wojtek - bardzo ladne imie mozna zdrobnic Wojtus, Wojtuniu Wojtusiu takie slodziutkie no i Wojciech jako dorosly mezczyzna brzmi jak dla mnie bardzo dostojnie

[justyna-viola]

Bafi@Homekurcze ales TY odmieniona na tym zdjatku
Mnie sie marzy Aleksandra a w szczegolnosci Oleńka a dla chlopca Mikołaj ale pewnie sie to jeszcze tyle razy zmieni ze pewnie jeszcze sobie powymieniamy imiona.
Leze plackeim i juz mnie wszytsko boli ale dobrze ze tabletki ktore biore dzialaja na mnie usypiajaco wiec jakos sobie radze te 24h w lozku .Jeszcze zlapalam chyba jakies przeziebienie wiec juz w ogole nadaje sie do wyrka Czekam na wizyte u ginki ktora mam we wtorek i marzy mi sie zeby bylo wszytsko w porzdaku z dzidzia i zebym mogla juz troszke sie poruszac.
A co do plci dzidzi to wydaje mi sie ze to Mikolajek siedzi mi w brzuszku.....jak tylko z moim slubnym rozmawiamy o "nim" to tylko w formie- Mikolajek beda jaja gdy sie okaze ze to jednka Olenka Ajtam co ma byc to bedzie
Buziale

[Tysiak7]

Bafi - ja też łazilam wczoraj po sklepach z odzieżą ciażową i ogładałam spodnie, fajnusio, ogólnie mam teraz takiego zawiasa że oglądam sie za brzuchami na ulicach, dziećmi w wózkach a w szczególnosci za tatusiami co trzymaja pociechy na rękach.... to wtedy wymiękam
watka - ty chyba czytasz w moich myślach nam ogólnie podobają sie z TŻ imiona z pochodzenia rosyjskie dlatego ta Wera, Nina też nam sie podoba ale już mój Arek ma siostrę o tym imieniu. A nad imieniem do chłopca to pewnie sie będe decydowac na sali porodowej, taka niezdecydowana jestem
justyna-viola Oleńki sa teraz bardzo w modzie znam co najmniej 3 tamtego roczne maleństwa w moim otoczeniu są o tym imieniu, a Mikołaj jak słodziutko (zaraz mi się z prezentem kojarzy ) i imieniny będzie miał zaraz w grudniu
kiciamała jak ci się tęskni za Polską mową to zapraszamy częście tu na pogaduchy, wiesz żeby maleństwo znało polską mowę i równieśników

...idę dziś do lekarza z wynikami, i może by mi jaka forkę maleństwa zrobił bo mi się tak już tęskni za widokiem szkraba, no i ogólne ma tysiąc pytań do... a w sumie to chciałabym usłyszeć zapewnienie że wszystko ok

[Bafi@Home]

Juz dzisiaj swoje spodnie mam na sobie - ale sie czuje mamusiowato normalnie tak fajnie hehe. to zdjatko jest troszkie przestarzale bo to bylo zaraz po scieciu wlosow. teraz znow mi odrosly jak zrobie nowe zdjecie to je wkleje. Bede bardziej mamusiowato wygladac bo nosze teraz powazne fryzury hehehe

Mikołaj piękne imię i Oleńka też słodziutko brzmi

Justynko-Violu trzymam kciuki żebyś wróciła z pomyślnymi informacjami do nas.

Ostatnio slyszalam o imieniu Nadia. Hmm ladne wschodnie imię.

[kiciamała]

Kurcze co do imienia to nie wiem.... Milena albo Lena mi się podoba ale chłopu nie .Męskie jakoś te co fajniejsze w rodzinie rozdrapali a dublować nie będe. A jak kalendarz otworze to jakoś same nie takie.A coś tak dziwnie się odbieram w środku niby mały a na zewnątrz ja wyglądam na panne i tak 1:1. Za miesiąc baby TV, moze bedzie tak łaskawe ze coś pokaze, ale jak ma charakterek po starym to wredne tyłek wystawi. Jak by nie liczyć to mi dwa skorpiony w domu wychodzą, mnie tym jadem wykończą skubańce. Zachciało mi sie seksu w walentynki, no to mam.Dziś mamy święto i wolny dzionek jutro do pracy.
Cześciej bym pisała, ale mam problemy z logowaniem odpowiedzi i nie wchodzą mi wszystkie. Podobnie z ozdobnikami te to już wcale. Ale jakos sobie radze.

[Bafi@Home]

Napisane przez kiciamała

Jak by nie liczyć to mi dwa skorpiony w domu wychodzą, mnie tym jadem wykończą skubańce.

Hehe Kiciu-Mala w mojej rodzince tez beda dwa skorpioniki. Jam skorpionica i malenstwo tez skorpionik przyszly bo tatus koziorozec - tez uparciuch jak sto diablow

wiec ze tak powiem malenstwo bedzie miec charakterek napewno

[agu.s]

A ja cos nie mogę wymyslec imienia, podoba mi sie Pola ale wszyscy sie dziwiną co to za imię. Acha dodam jeszcze, ze to ma byc dziewczynka (maz mi obiecal ) Dla dziewczynki to ja wymyslam imie a dla chlopca maz i juz dawno wpadl na Bartka. Nasz pierworodny to Igor, tez mielismy z tym przeprawę, bo mieszkam w Legnicy a to nigdys byla "ruska stolica" i starsi ludzie poprostu mieli zle skojarzenia. Jednak minelo juz 7 lat i dookola coraz częsciej slychac to imię. Nic to zostaje mi daje myślec nad imieniem a moze cos wpadnie ciekawego.

[Tysiak7]

byłam wczoraj u lekarza widziałam moja Kruszynkę na USG, leżał sobie jak w chamaczku podnosiła kręgosłupek i pacała nim spowrótem na dół ... machała rączkami, nózkami wyszłam od lekarza cała w skowronkach
.... a dziś rano dostałam palamień , dzwoniłam do lekarza kazał mi czekac... w południe doszłam troche do siebie i tłumaczyłam sobie sobie że maleństwo chciał zrobić mi dziś Dzień Matki... takie leniuchowanie w łóżku tylko ono i ja
ale jakoś łapie doła plamie cały czas ... nie wiem co mam robić, od lekarza nie ma juz ochoty dzwonić bo przecież mam czekac tylko zastanawiam sie na co??????????????? nie chcę pańkować i stawiać całego świata na nogi ale nie mam pojęcia co robić??? Mój TŻ zagranicą...
Kobitki doradźcie cos bo zwariuje

[kiciamała]

Mam nadzieje że ci przeszło.Ja plamiłam zaraz po wizycie.Terza spokój.Leż i nie szalej a jak się nasili to do lekarza.Buziaki.

[justyna-viola]

Napisane przez Tysiak7

byłam wczoraj u lekarza widziałam moja Kruszynkę na USG, leżał sobie jak w chamaczku podnosiła kręgosłupek i pacała nim spowrótem na dół ... machała rączkami, nózkami wyszłam od lekarza cała w skowronkach
.... a dziś rano dostałam palamień , dzwoniłam do lekarza kazał mi czekac... w południe doszłam troche do siebie i tłumaczyłam sobie sobie że maleństwo chciał zrobić mi dziś Dzień Matki... takie leniuchowanie w łóżku tylko ono i ja
ale jakoś łapie doła plamie cały czas ... nie wiem co mam robić, od lekarza nie ma juz ochoty dzwonić bo przecież mam czekac tylko zastanawiam sie na co??????????????? nie chcę pańkować i stawiać całego świata na nogi ale nie mam pojęcia co robić??? Mój TŻ zagranicą...
Kobitki doradźcie cos bo zwariuje

Tysiak7 ojjj czyli plaga z tymi plamieniami .Duzo wypoczywaj i najlepiej lez w lozeczku-tak mowila mi ginka.Zastanawia mnie na co ci kazal lekarz czekac?? Ja bym pojechala do szpitala bo kazde krwawienie trzeba sprawdzic....lepiej byc czujnym.Ja Cie nie chce straszyc Tysiak7.....w zadnym wypadku.Mam nadzieje ze sie troche u Cibie juz uspokoilo i juz jest dobrze.Czekamy na informacje i bdaj o siebie.
U mnie narazie dobrze.....nie plamie....biore leki na podtrzymanie i caly czas leze.Dopadlo mnie jeszcze wielkie przeziebienie wiec leze w "podwojnie" w lozeczku.Zauwazylam ze brzusio mi urosl i waga w koncu zaczyna piąć sie w gore bo juz sie tak martwilam tymi 3kg w dol.I brzusio i cycuszki bardzo mnie swedza wiec smaruje sie co po chiwle balsamikeim.
Ale mnie wczoraj slubny zaskoczyl......dostalam od niego slodycze na dzien matki.....bo juz niedlugo bede mamusia.....ale mnie zaskoczy....szok...ale to byl przemily gescik z jego strony.
Pozdrawiam mamuski i przesylam usciski

[justyna-viola]

Witajcie
Co tu taka cisza????Co to takie zajete jestescie??Czy tak sobie "intensywnie wypoczywacie"???
Ja jutro ide na kontrole do ginki wiec postanowialm troszke dzis pochodzic po domku zeby sie rozruszac. Mam nadzieje ze juz wszytsko przykre za nami. Dbajcie o siebie i swoje malenstwa i zagladjacie tu troszke czesciej bo mi WAS brakuje jak tak caly dzionke siedze sama w domku a tak z przyjemnoscia czytam WASZE opowiesci.
Pozdrawiam

[kiciamała]

Chetnie bym sobie poleniuchowała dzisiaj.Deszcz tak pada a ja do pracy musze iść.Pogoda jakaś taka jesienna a to prawie lato.Objadam się szparagami i kiełbaską z Polski teściowa o nas zadbała.Już nie mogłam bez kiełbaski podesłała nam też dwa słoiki małosolnych.Przesyłke znajomy dostarczył o 10 wieczorem wczoraj i jeden słoik poszedł nam od reki.No jak hieny na ogóreczki rzuciliśmy się.Wstyd i sromota.
Ja chce do słonka. Dziś 17 tydzień zaczynam i tak jakoś nic sie nie rusza ta mała istotka we mnie.
Tysiaczku jak tam plamienie daj znać co z Tobą!!!

[watka]

Hej dziewczyny, ja miałam czwartek i piątek wolny z powodu papieża jeżdżącego po śródmieściu Wa-wy. A w domu kompik przez modem guzdra się jak ślimak, więc staram się nie używać. Za dużo reklam się tu ładuje, i to ruchomych Wybaczcie, ale jak jest taka pogoda to mnie wszystko wkurza
A ja jestem koziorożec, i mój mąż też, a bąbel będzie skorpionik, hehe, niezła kompanija

Justyniu, czy ciebie przyjmuje ginka w szpitalu czy w przychodni, i jest na każde zawołanie? Do mojej trezba się zapisywac miesiąc naprzód, ale może jakby coś się działo to by przyjęła. Ale nie, bo mówiła że jak jakieś krwawienie to od razu do szpitala. Ale ja nie wiem do jakiego szpitala, do którego szpitala, tyle ich jest, i lekarza żadnego ze szpitala nie znam
To skandal że dziewczyny po wizycie mają plamienia, ale może to jest tylko pęknięte naczynko w szyjce macicy. Tysiu, dlaczego ty miałaś teraz USG, czy masz je dowolnie często? Jak podobnie jak Kicia dopiero za miesiąc, w 20 tygodniu. Tymczasem mam gruby brzusio, ale sygnały z niego żadne nie dochodzą. Aha, i siusiam dosłownie co godzinę albo pół i wstaje w nocy, no, dosłownie oszaleć można.

[Tysiak7]

idę dziś do lekarza upewnić sie czy wszystko ok, plamienia ustąpiły ale brzuch mnie boli i nawet kichanie powoduje ból
watka ja też miałam piątek wolne bo papież był u nas w Czwie..., a co do moich USG, to ja chodze prywatnie więc mam kiedy chcę , tzn wychodzi mnie to w taniej niż w NFZ bo u mnie "na wsi" w gabinecie ginekologiccznym lekarz nie ma żadnej aparatury... i nawet cytologia jest płatna, a gdy okazało sie że jestem w ciąży to rejonowy ginekolog wysłał mnie na USG do swojego znajomego na prywatne badanie i miało to kosztować 80 zł. A tu mam wizytę +USG w cenie 70 zł, i nie mam problemu z dojazdem do jednego lekarza a potem drugiego.

[watka]

Hej Tysiaku, no to sprytnie wymyśliliście.
Ja tez tak myślę, żeby znaleźć jakiegoś prywatnego lekarza, do którego jest zawsze dostęp i komórka, a jeszcze żeby poród odbierał... Tylko nie wiem co na to moja, dobra skądinąd, ginka w przychodni, chyba bym jej nic nie powiedziała, jakies tam badania NFZ w końcu finansuje.
Na USG byłam raz prywatnie, wg jej zaleceń, zresztą to kosztuje...2 stówy. Swoją drogą ciekawam, czy tam mają USG 3-wymiarowe, ale pewnie mają. Właściwie to źle napisałam, mam USG nie za miesiąc, a za 3 tygodnie, we wtorek, a teraz juz jestem w 18 tygodniu, w 5 m-cu!!! Aż trudno uwierzyć

[justyna-viola]

Napisane przez watka

Hej dziewczyny, ja miałam czwartek i piątek wolny z powodu papieża jeżdżącego po śródmieściu Wa-wy. A w domu kompik przez modem guzdra się jak ślimak, więc staram się nie używać. Za dużo reklam się tu ładuje, i to ruchomych Wybaczcie, ale jak jest taka pogoda to mnie wszystko wkurza
A ja jestem koziorożec, i mój mąż też, a bąbel będzie skorpionik, hehe, niezła kompanija

Justyniu, czy ciebie przyjmuje ginka w szpitalu czy w przychodni, i jest na każde zawołanie? Do mojej trezba się zapisywac miesiąc naprzód, ale może jakby coś się działo to by przyjęła. Ale nie, bo mówiła że jak jakieś krwawienie to od razu do szpitala. Ale ja nie wiem do jakiego szpitala, do którego szpitala, tyle ich jest, i lekarza żadnego ze szpitala nie znam
To skandal że dziewczyny po wizycie mają plamienia, ale może to jest tylko pęknięte naczynko w szyjce macicy. Tysiu, dlaczego ty miałaś teraz USG, czy masz je dowolnie często? Jak podobnie jak Kicia dopiero za miesiąc, w 20 tygodniu. Tymczasem mam gruby brzusio, ale sygnały z niego żadne nie dochodzą. Aha, i siusiam dosłownie co godzinę albo pół i wstaje w nocy, no, dosłownie oszaleć można.

Watka ja chodze na prywatnie do mojej ginki ale ona tez pracuje w szpitalu.Jka tylko cos sie dzieje albo mam jakies watpliwosci to dzownie do niej bez obawy.Nawet wczesnym rankeim gdy mailam plamienie to slubny do niej dzownil i ja obudzil.....ups.....ale ona stwierdzila ze taki ma zawod i po to jest by pomoc.Usg w sumie mam robione na kazdej wizycie ale to chyba w zwiazku z tymi kompilkacjami ktore sie pojawily.Ja za wizyte z usg u ginki place 50 zl.Watka to juz u Ciebie wybil 18tc?? ale super....u mnie biegnie 16tc.
Tysiak7 czekam z niecierpliwoscia co sie dzieje ze mialas plamienia.badz dobrej mysli.Ja jutro sie wszytskiego dowiem.
Oooooo jaki ruch sie zrobil na forum.....swietnie

[watka]

Dziękuję wam, Kochane, za szczerą odpowiedź... I czekam na jeszcze! dziewczyny, piszcie proszę jak to rozwiązałyście. Wiem że jestem nudna z tym szpitalem i doktorem itd., ale wiem, że jak sama sobie go nie wychodzę i nie wyszukam do dnia porodu, to nikt za mnie tego nie zrobi... a zwłaszcza nie mój TŻ
Ale przyznam się, że wyżywam się również w badaniach rynkowych nad: wózkiem, komodą z przewijakiem (łóżeczko juz wymysliłam) i kolorem ścian, i nad całym mnóstwem różnych możliwych rozwiązań.
Wózek mam dostac mocno używany za darmo - klasyczną dużą gondolę Inglesiny na duzych kółkach. Tak że zakup następnego odsuwa sie na jakiś rok, a jak już trochę pooglądałam, to sie zachwyciłam, jakie piękne są teraz te wózy!

[Bafi@Home]

O troche mnie nie bylo i tyle nowosci. U mnie jak narazie dobrze sesja na studiach sie zaczela jeszcze dwa egzamki przede mna . Oj dziewczyny przerazam sie Waszymi plamieniami. Teraz zwiekszylam kontrole i jestem czujna coby mnie nie dopadlo. Kurcze z czego to sie bierze? Nie dość że każda z nas tak bardzo pragnie maluszka to jeszcze komplikacje lubią dawać znać o sobie ... to już chyba wole te wymioty od czasu do czasu i ślinotok - eech smutkam się kiedy słysze od Was te nowinki. Uważajcie na siebie i niech dzidzie się Was mocno trzymają

[Bafi@Home]

Watko, ja chodze do prywatnego ginka z powodow takich, ze jest sprawdzony - moja mama do niego chodzila z zagrozna ciążą ( urodził się braciszek silny i zdorwy, który dzisiaj ma 22 latka ). Lekarz ten wystawia kawę na ławę od razu, choćbyś miała usłyszeć najgorszą prawdę. Wizyta cała z USG kosztuje mnie 70 zł, Bez USG i badania 20 zł. Fakt, że za badania krwi i moczu płace (a trzeba je robic co miesiąc przed każda kolejną wizytą) ... ale doszłam do wniosku, że w ciązy nie jest się całe życie, to taki specjalny stan. Inni mi mówią że po co ... po pierwsze nie znam innego ginekologa a dwa, skoro moja maminka i moja siostrzyczka chodziły do niego i wsio się dobrze pokończyło to chyba jest na to dowód jakiś.

[watka]

No fakt Bafi, to właściwie lekarz rodzinny jak za dawnych czasów
A co z porodem, co ze szpitalem? Pewnie on znajomości ma i dobrze cię gdzies wykieruje?

[Bafi@Home]

Napisane przez watka

No fakt Bafi, to właściwie lekarz rodzinny jak za dawnych czasów
A co z porodem, co ze szpitalem? Pewnie on znajomości ma i dobrze cię gdzies wykieruje?

Bede z nim o tym rozmawiac na piątkowej wizycie ... bo w sumie czas najwyzszy myslec o tym ... zobaczymy co mi poradzi i czy poradzi mam nadzieje ze bedzie dobrze ...

[Tysiak7]

no witajcie ja juz jestem po wizycie.... dostałam leki i mam sie szczędzać , jak mi po lekach nie przejdzie to L4, już teraz mnie chcial wysłać ale ja nie chcę.... jak mnie odetną od pracy to i od was ... bo w domu mam tylko modem i łączenie z wami, trwa, trwa, i trwa
Widzę watka że ty w pełni przygotowujesz sie do przyjścia maleństwa - łóżeczko, wózek, remont.... ja jakoś nie mam jeszcze tego zapału.... najpierw kuzynka poroniła, teraz ja plamię jakaś jestem pełna obawa i boje sie planować coś bardzo do przodu.........remont owszem: zmieniam w domu z TŻ piec C.O. planujemy remont pokoju, na szybko musimy kupić samochód bo mnie dojazd do pracy wykańcza (a z brzuchem w autobusie bedzie coraz mniej wygodnie) i zakup mebli ale to bardziej neutralny remont ale jakieś zakupy dla dzidzi to jeszcze sie boję
pochwalę się wam jaką palnujemy kupić sypialnie do pokoju:
http://www.helvetia-wieruszow.pl/?p0=3&p1=22

[watka]

O rany, Tysiu, czad ta sypialnia!
My wiemy, że z twoim dzidziu wszystko będzie dobrze

Jak to, twoja kuzynka poroniła? Ta co miała termin prawie ident. z twoim??

[watka]

A ja jestem dzisiaj nieźle nakręcona!
...Po drugie jakaś pani gdzieś w wieku mojej mamy wypatrzyła mój brzuszek i chciała mi ustąpić miejsca, to mi isę pierwszy raz zdarzyło!

...A po pierwsze odebrałam wczoraj wieczorem tą Inglesinę, o której wczoraj pisałam, i mam pierwszą rzecz dzidziową w domu! Bo ja tez nic jeszcze nie kupuję, Tysiu, to na razie jest tylko planowanie...
Ale wózek mam darowany, mówię wam, to jest wielka bryka, istna karoca. To jest klasyczny wózek głęboki, stary model chyba Inglesina Sofia, w niezwykle praktycznym granatowym kolorze, na duzych pompowanych kołach. Mój mąż pchał go na podjazd do domu i musiał użyć ciężaru całego ciała, a jest on niemały, hehe . Ale może to jest kwestia techniki, albo będę go raczej wciągac za sobą!
No a gondolę ma większą niż największa wanienka. Jest O WIELE WIĘKSZA niz gondolki nakładane w wózkach wielofunkcyjnych, które oglądałam w sklepie, a to ponoć jest ważne ze względów ortopedycznych (bioderka i swoboda ruchów). Ale jazda! Pomieszkam troche z tym wózem, a potem wsadzę go do piwnicy. Załączam foty z internetu:

[Tysiak7]

Napisane przez watka

Jak to, twoja kuzynka poroniła? Ta co miała termin prawie ident. z twoim??

dokładnie ta sama, buczeliśmy z moim TŻ jakby to chodziło o nasze, wiesz wspólnie sie cieszyliśmy (przymierzałyśmy sukienki na jej wesele -ma w sierpniu, wypchałyśmy sobie swetrami brzuchy i śmiałyśmy się jak będziemy wyglądać w sierpniu na jej weselu) a tu potem.....

Napisane przez watka

...Ale wózek mam darowany, mówię wam, to jest wielka bryka, istna karoca.

ale bryka , ja może nie planuje ...ale wszyscy znajomi w koło jakoś od roku maja dzieci albo od paru miesięcy....i na się też "spadek" szykuje w postaci łóżeczka i ciuszków
aha zapomniałbym sie ja mam coś innego do pochwalenia moja Kruszynka w koncówce 14 tyg bo to zdjęcie z czwartku a teraz to już 15 tydz
....te szczupłe i zgrabne nogi to ma po mamie

[Bafi@Home]

Watko - wózek przecudowny dosłownie jak sama powiadasz karoca twój maluszek bedzie miał super pojazd rewelacja


Tysiaku - a twoje malenstwo jak moje lezy jak basza faktycznie nóżki zgrabne. Tysiaku uszka do góry musisz wierzyć że będzie dobrze ... nie przyganiaj do siebie ponurych myśli. Masz myśleć pozytywnie ... zobaczysz, że niedlugo będziemy się wszystkie chwalić naszymi maluszkami

[ajusia]

watka- super prezent dostałaś (wózek) jeste fantastyczny, taki duży. To wielka pomoc kiedy ktoś prezyntuje "nowym rodzicom" takie cudeńka. Ja mam ubranka po bracie ale wózek i łóżeczko musimy kupić. Ale ubranka to juz coś przeciez one tyle pieniędzy kosztują, że można sie przwrócić. Co prawda ubrania są męskie, a ja kilka dni temu dowiedziała sie, że w moim brzuszku mieszka mała Emilka ale to nic, będzie z niej mała chłopczyca (przynajmniej na początku), a co mama tez woli chodzić w spodniach niz w spódnicy to może córcia też.