|
|
#121 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
|
|
|
|
#122 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 313
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8445606 1]Korpo w każdej wsi, wręcz jedno na drugim, c'nie?[/QUOTE]
Bo nie da się dojechać a w dobie powszechnej pracy z domu przez 2-3 dni w tygodniu tym bardziej to problem.?? Jeśli się ma problem który paraliżuje życie to warto przemyśleć swoje priorytety i na przykład rozważyć dojeżdżanie do pracy?? Nie można mieć wszystkiego wygodnie. Trzeba ruszyć głowa a później ruszyć tyłek. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Coffee & Cigaretts
|
|
|
|
#123 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
Dziewczyny co wy jej radzicie? Ma brać na siłę kredyt na dom, który nie będzie jej? Nawet jak nabiera rachunki, to ona na ten moment nie ma własnych pieniędzy, bo zarobione przez nią pieniądze są wspólne.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
#124 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 313
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
Jeśli wezmą kredyt jako małżeństwo to mogą go tez razem spłacać i razem być za niego odpowiedzialnymi. No bo dom tez jest na oboje z tego co wiemy.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Coffee & Cigaretts
|
|
|
|
#125 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#126 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 343
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
Nieruchomość należy do męża.
|
|
|
|
#127 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 313
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
Hmm a to ja się zatrzymałam na poście nr 10 gdzie pisała ze dom jest na oboje
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Coffee & Cigaretts
|
|
|
|
#128 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
|
|
|
|
#129 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 555
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
Treść usunięta
|
|
|
|
#130 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
Cytat:
- Inna praca? Nie. - Wyjazd za granicę? Nie. - Mieszkanie gdzie indziej? Nie. - Aha, i jeszcze zróbmy se bejbika, bo jakoś to będzie. W pewnym momencie trzeba iść na JAKIŚ kompromis i zdecydować się. Albo rybka, albo pipka. Jeśli facet chce mieć DOMECZEK a w domeczku żonę, i to są jego priorytety, to coś będzie musiało się zmienić.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
|
|
|
|
#131 |
|
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
Treść usunięta
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#132 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 555
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
Treść usunięta
|
|
|
|
#133 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 343
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
[1=3d8bff70f80d7c90d7fb188 6fcde1de8ca56be25_65a543f f917fd;84457846]Treść usunięta[/QUOTE]
Bank da na wszystko, albo wcale, środków musi być tyle, aby zakończyć inwestycje, czyli wykończyć całość. |
|
|
|
#134 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
|
|
|
|
#135 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 3
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
Dom…
Tutaj sama nie wiesz, czyj dom tak właściwie jest. Raz piszesz, że „działka jest męża”, a innym razem, że „(..) oboje jesteśmy właścicielami”. Otóż dom (i wszystko co znajduje się na gruncie) należy do tego, do kogo należy działka. Nie ma odrębnego właściciela dla gruntu i budynku (tak naprawdę to jest - pomiędzy obywatelem, a gruntem Skarbu Państwa, ale was to nie dotyczy). Jeżeli mąż jest właścicielem działki, to jest także właścicielem domu, a ty nie masz żadnych praw do niego. W momencie podjęcia decyzji o budowie domu powinniście pomyśleć o współwłasności, gdzie macie takie same prawa do nieruchomości. Jeżeli nie byliście u notariusza aby zawrzeć taką umowę, to nie widniejesz w księdze wieczystej jako współwłaściciel. Możesz to sprawdzić w każdej chwili – istnieje dostęp do ksiąg wieczystych online, wystarczy znać numer. Jeżeli nie widniejesz w Księdze Wieczystej jako współwłaściciel, a już władowałaś w budowę domu pieniądze, to będziesz mieć problem z odzyskaniem ich. Ratują cię tylko faktury wystawione na ciebie i uczciwość męża. Wartość waszej nieruchomości dla banku będzie nieco niższa niż wynosi jej wartość rynkowa (cena, po jakiej ludzie kupiliby ją). Jest to takie „bardzo bezpieczne” oszacowanie przez bank, dla właścicieli naturalnie ich nieruchomość jest znacznie więcej warta Dom w stanie surowym, na wsi znajdującej się poza orbitą cywilizacyjną, z bardzo spersonalizowanym planem rozmieszczeniem pomieszczeń może być niestety niewiele warty. Zresztą wiele jest takich niedokończonych inwestycji w Polsce. Nikt nie chce tego kupować ani nawet kończyć, gdyż wymaga to bardzo dużych nakładów. Można mieć oczywiście całą rodzinę fachowców, którzy zrobią niezbędną instalację, ale potrzebne są MATERIAŁY. Jeżeli mąż zamierza dokończyć budowę za wszelką cenę i sięgnie po szybkie pożyczki w parabankach, to może być jeszcze gorzej… Oczywiście dostanie pożyczkę (a nawet kilka!) i możesz się o tym nie dowiedzieć, aż do chwili, gdy nie będzie mógł spłacać długów (pożyczka najczęściej nie wymaga zgody drugiego małżonka). Masz pewność, że nie zrobi tego za twoimi plecami? Bo wówczas jego długi są twoimi długami, masz niedokończoną budowę, mieszkasz w jednym pokoiku i masz jeszcze mniej perspektyw na życie niż teraz. Całe szczęście, że budzisz się teraz z pięknego snu o własnym domeczku i zdajesz sobie sprawę, że marzenie męża i jego upór powoduje, że czujesz się jakbyś była w sytuacji bez wyjścia. ![]() Jeżeli jednak uprzecie się, żeby dalej to ciągnąć, to spędzicie kolejne 10 lat na mieszkanie w jednym pokoju, może nawet z dzieckiem, któremu będziecie wszystkiego odmawiać „bo tak, bo dom”. Na studia nie pójdzie, gdyż to wymaga wynajęcia pokoju/stancji/zamieszkania w akademiku, a twój mąż uważa to za napychanie innym kieszeni… Jak ty widzisz swoją przyszłość? |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#136 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: podkrakowskie
Wiadomości: 3 610
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
Mam świeże doświadczenie z budową własnego domu i z przykrością muszę stwierdzić, że 100 tys. nie wystarczy nawet na byle jakie dokończenie budowy. No chyba, że bez tynków i ocieplenia. Naprawdę tego nie widzę. Choć akurat instalacje wszystkie można zrobić poniżej wspomnianych przez autorkę 60 tys. (o ile dobrze pamiętam). Sama się wprowadzałam do domu bez podłóg (mieliśmy tylko płytki w kuchni i lazience), bez drzwi wewnętrznych, bez mebli (poza kuchennymi), spaliśmy na materacu - więc naprawdę wiem, o czym mówię. Tak na marginesie: z dzieckiem nie dałoby się mieszkać w takich warunkach, więc pomysł z ciążą jest niepoważny. Napisz szacowany kosztorys, to sprawdzimy czy to realne. Bo może mąż czegoś nie uwzględnił, nie przewidział jakiś kosztów - a to chyba każdemu inwestorowi się zdarza. Przyjmuje się, że do wprowadzenia się potrzeba 2 razy tyle pieniędzy ile wydało się na stan surowy otwarty. A ile jeszcze rzeczy potem, jakieś ogrodzenie, ciągle jakieś meble, nie daj Boże coś trzeba przerobic, itd.
Nie chcę nikogo zniechęcać od wymarzonego domeczku. Sami mieliśmy sytuację patową, ciężkie choroby i stratę pracy w trakcie budowy. Ale skupiliśmy się wtedy na rozwoju zawodowym, na znalezieniu lepszej posady. I był taki okres, że mój mąż ciągnął dwa etaty. No właśnie. W tym momencie nie opłaca się sprzedawać tego domu. Nawet tuż pod dużym miastem takie budynki w stanie surowym sprzedają się poniżej wartości. Co innego w stanie deweloperskim, wtedy można nawet zarobić. Ale to tez zalezy od projektu i lokalizacji. Także, paradoksalnie, by sprzedać ten dom najpierw należałoby wziąć kredyt na częściowe dokończenie. Można doradzić się agenta nieruchomości, do jakiego stanu doprawadzić dom. Na pewno przyda się, by budynek miał odbiór. Naprawdę trudna sytuacja, prawdziwie bez wyjścia. Jeszcze podpowiem, że w bankach spółdzielczych stosunkowo łatwo dostać kredyt hipoteczny i z tego co znajomi mówią, przy kwocie poniżej 200 tys nie trzeba mieć dokładnego kosztorysu, rzeczoznawców i wszystkich faktur. |
|
|
|
#137 |
|
lubi eks swojego męża
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
W tym momencie rynek budowlany jest w rozkwicie. Ceny galopują, drożeją materiały, drożeje robocizna - aktualnie nie ma żadnego sensu marzyć, że za 100 tysięcy zrobicie instalacje, łazienki, kuchnię, podłogi i będziecie mogli jako-tako mieszkać. Z tego, co zrozumiałam, do zrobienia jest jeszcze całe ocieplenie domu, nie ma źródła ciepła. Nie macie szans zmieścić się w takim budżecie, a stan surowy to najtańszy etap budowy każdego budynku.
Kredytu nie dostaniecie, a nawet jeśli, te 100 000 was nie uratuje. Odkładając - musicie liczyć się z inflacją, tysiąc odłożony dziś nie będzie warty tyle samo za rok, a obecnie ceny w budowlance skaczą z miesiąca na miesiąc. Dom w aktualnym stanie bez dobrego położenia jest właściwie nie do sprzedania. Alternatywy są dwie - lepsza praca, może w większym mieście, albo wyjazd za granicę i ostra harówa połączona z oszczędzaniem. Jako że mąż jest niechętny na żadną z tych opcji, żyje w oparach iluzji, nie docierają do niego fakty i nie zapowiada się na poprawę, radziłabym: - Odżałować 20 tysięcy i pilnować, żeby nie umoczyć w tej budowie ani jednej złotówki więcej; - Najlepiej odejść od męża, albo co najmniej załatwić rozdzielność majątkową, separację lub inną formę odseparowania finansów - żeby odciąć się od tej studni bez dna; - Wyjechać do dużego miasta lub za granicę i dorobić się czegoś własnego. Będziesz zdrowsza, spokojniejsza i szczęśliwsza, i może nie dostaniesz wrzodów żołądka. Aktualna szarpanina z tym domem nie ma najmniejszego sensu, wasz standard życia jest koszmarny, a przy waszym tempie odkładania przeprowadzicie się do tego domu za 15 lat najwcześniej. Nie warto. Poważnie.
__________________
chase the rain! Edytowane przez Hanako Czas edycji: 2018-06-28 o 01:13 |
|
|
|
#138 |
|
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
Treść usunięta
|
|
|
|
#139 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 231
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
20 tys. to nie są duże pieniądze wobec tyrania na dom przez 3/4 życia, który nie będzie Twój, odmawiania sobie wszystkiego, życia na bakier z mężem i z teściami za pazuchą.
Wszystko ma swoją cenę, ale jak wycenisz swoje zdrowie psychiczne? Owszem, pojawią się tu głosy, żeby mąż spłacał, oddawał, żeby szli na noże itd. Ale chwila. Czy to jest tego WARTE? |
|
|
|
#140 |
|
Zasiedzenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 625
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
Przeczytałam cały wątek. Zostawiłabym mu te 20 tys. i niech się buja ze swoim domkiem. Ty szybko się odkujesz. Oczywiście jak najszybciej papiery o rozwód (bo do rozdzielczości majątkowej dwie strony muszą się stawić u notariusza?), żeby Cię w coś jeszcze nie umoczył.
Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka
__________________
Nie ma złych roślin, są tylko źli ludzie. |
|
|
|
#141 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ---------- [1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8443862 1]Jak to gdzie? W indyczych outletach. [/QUOTE] Damn, spóźniłam się dzień do wątku.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
|
|
|
#142 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
A co to sa indycze outlety?
Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2018-06-28 o 10:35 |
|
|
|
#143 |
|
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
Treść usunięta
|
|
|
|
#144 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
Może nie mają, bo nigdy nie brali kredytów? Ja cale życie miałam umowy o dzieło lub zlecenie, do tego konto w banku założyłam dopiero w wieku 26 lat i moja zdolność kredytowa tez wynosi całe 0.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 |
|
|
|
#145 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 336
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
Limonko, oficjalnie stwierdzam: "zrobiłaś" mi dzień.
![]() ---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ---------- [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;84468171]A co to sa indycze outlety?[/QUOTE] To tajemnicze miejsce, gdzie świeżego, dobrego indyka możesz kupić za 13 zł / kg. Albo mniej. Podobno gdzieś w Warszawie, czy innym dużym mieście. (dziewczyny Ci pewnie podrzucą link do wątku) |
|
|
|
#146 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: podkrakowskie
Wiadomości: 3 610
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
Tak, te 20 tys to faktycznie w tym przypadku niedużo - zwłaszcza, że Autorka przez 2 lata mieszkała u teściów za darmo lub półdarmo. Także dużej straty finansowej nie ma tym małżeństwie.
Na pewno Autorka musi skupić się teraz na poprawieniu swojej sytuacji zawodowej - i to już niezależnie czy zdecyduje się odejść czy jednak ciągnąć wraz z mężem tę nieszczęsną budowę. I absolutnie nie czekać do przyszłego roku do końca bieżącej umowy, niech sobie szef znajdzie inną frajerkę na zastępstwo za grosze na śmieciówce. Teraz jest naprawdę dobra sytuacja na rynku pracy, można w ofertach przebierać i wybrzydzać. Dobrze radzicie wyjazd za pracą - albo do większego miasta lub za granicę, zależnie co bardziej przyda się w rozwoju ścieżki zawodowej. Autorka jest młoda i w zasadzie bez zobowiązań, może się przekwalifikować, skończyć jeszcze jakieś studia - słowem: świat stoi otworem. Jemu też przydałoby zmienić pracę. Dobrze zrozumiałam, że on zarabia na rękę 2,5 tys? To dużo za mało jak na młodego, zdrowego faceta marzącego o domu. Znam takich panów, którzy w budżetówce zarabiają podobne kwoty, ale wszyscy oni dorabiają po pracy (jakiś mały biznes, drobne roboty budowlane, wyjazd na saksy w czasie urlopu, stróżowanie, praca weekendowa w knajpie, itd). Albo podam przykład: mocno zdziwiłam się kiedyś, że pan który mi kominek stawiał zna nazwy łacińskie roślin. Okazało się, że to biolog, ale w szkole zarabiał ponad dwa razy mniej niż teraz w budowlance... Podpowiem, że w moim regionie budowlańcy zarabiają po 5 koła i wciąż jest na nich popyt. Myślę, że to dość dobra opcja dla męża Autorki, bo zdobyłby przy okazji doświadczenie potrzebne przy własnej inwestycji. A teraz przed zimą bez pieniędzy i tak nie może nic zrobić przy nieogrzewanym domu, także wyjazd za pracą nie będzie mu kolidował. Może matematyka go przekona. Zróbcie porządny kosztorys, zmierzcie powierzchnię ścian, podłóg, dachu, popytajcie innych budujących w Waszej okolicy ile wydali. Sprawdzcie, czy macie typowe wymiary drzwi, kuchni, parapetów, itd. Pojedźcie do marketu budowlanego i pospisujcie ceny. Mozna już teraz wezwać fachowców do wyceny, np. do łazienki. W zasadzie Autorko możesz to zrobić sama, żeby zorientować się dokładnie w jakiej sytuacji jesteś. Możesz tu nawet wpisać wyliczenia, sprawdzimy, pomożemy, bo wiele z nas ma doświadczenie w temacie wykończeniówki. No i jak już będziecie mieli oszacowane koszty (proponuję dodać do tego jeszcze 10%), to policzcie ile lat na to musicie oszczędzać. Do bieżących comiesięcznych kosztów życia doliczcie rezerwę na: zmianę samochodu, dentystę, imprezy rodzinne, itd. Może to przebudzi faceta. |
|
|
|
#147 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#148 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
i kolejny raz wychodzi głupota, jaką jest budowa domu jak się jest młodym i nie ma kasy. ja bym sprzedała ten dom w ☠☠☠☠u i kupiła małe mieszkanko. albo wyjechała za granicę, ale nie po to, żeby uzbierać kasę na wykończenie domu. tylko na własne, samodzielne życie.
jak można się wpakować w życie na kupie i pokoik 9m2... ręce opadają.
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
#149 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
Niech autorka pomyśli w pierwszej kolejności o sobie. Rozdzielności majątkowej, żeby mąż jej nie zadłużył bardziej w jakiś chwilówkach, bo do końca życia się nie wypłaci oraz dobrej antykoncepcji, bo dziecko to ostatnie czego w tym momencie potrzebuje.
Mężowi postawiłabym ultimatum. Jeśli dalej nie będzie chciał współpracować to bym go po prostu zostawiła. 20 tyś osobie z biednego domu może się wydawać dużą kwotą, ale to nic przy tym ile pewnie jeszcze wtopicie w to 'marzenie' i wyrzeczeniach, z którymi będziecie musieli żyć. Pomyśl o sobie kobieto, wynajmij jakiś pokój, wyprowadź się, poszukaj lepszej pracy, zainwestuj w lepsze kwalifikacje, żeby zwiększyć swoją wartość na rynku zawodowym. |
|
|
|
#150 | ||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Brak mieszkania, brak kredytu,brak pieniędzy
Cytat:
Moim zdaniem dąż do zmiany pracy czy poprawy warunków zatrudnienia i na tym się skup i to jest kluczowy problem. Zdolność kredytową położyłaś ty bo to ty jesteś na umowie zastępczej i nie wiem skąd twoje zdziwienie, ze ciebie bank nie wziął pod uwagę przy wieloletnim kredycie. niepotrzebnie dałaś się namowić na budowę domu zamiast kupić kawalerkę, ale to już się stało . Oboje pochodzicie z niezamożnych rodzin, ale to mąż ma umowę o pracę, to on głównie sfinansował budowę (sądzę że tych Twoich 20 tyś to jakiś ułamek tego ile on włożył), więc to on miał większe oszczędności. To u jego rodziny w domu mieszkacie. Może i jest tam was 7 (rodzice, teściowie, rodzenstwo) ale macie jako para osobny pokój więc nic znowu zdrożnego, niejedno młode małżeństwo decydując się na mieszkanie z rodzicami tak ma, a nie od razu własne piętro, a mieszkasz tak 2 lata a nie dekadę. Pomysł z budową był niezbyt udany, ale facetowi teraz się nie dziwię, że chce to jakoś prowadzić do konca. Idea, że wyprowadzisz się na stancję, i będzie was stać i na stancję, i na dziecko, i na wykonczenie domu (z czego skoro jesteś na umowie zastepczej to może się okazać że jako młoda mama zmuszona byłabyś być na utrzymaniu męża) również jest dość absurdalna. Więc trochę ten login obrażona żona i nazywanie męża beznadziejnym są niesprawiedliwe i na wyrost. Jeśli źle ci w małżeństwie to naturalnie rozstań się, ale wg mnie trochę powinnaś być bardziej krytyczna wobec siebie. Jesli masz odejść to pewnie im wcześniej tym lepiej ale odchodząc dzisiaj jesteś na początku drogi, musisz zadbać o mieszkanie, przydałoby się o lepszą pracę, o potencjalny nowy związek skoro chcesz zachodzić w ciążę, to wszystko też wymaga jakiegoś czasu. Jesteś też skłoconą z matką więc od niej pomocy nie dostaniesz chyba. Ten hejt w tym wątku na faceta to moim zdaniem niezbyt uzasadniony jest. Decydowanie się na dziecko teraz nie byłoby mądre nie dlatego że jesteście w 1 pokoju, ale dlatego, że przy wydatkach na dziecko wydłuży wam się czas oszczędzania i wykończenia tego domu. Cytat:
|
||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:42.





Coffee & Cigaretts 







Dom w stanie surowym, na wsi znajdującej się poza orbitą cywilizacyjną, z bardzo spersonalizowanym planem rozmieszczeniem pomieszczeń może być niestety niewiele warty. Zresztą wiele jest takich niedokończonych inwestycji w Polsce. Nikt nie chce tego kupować ani nawet kończyć, gdyż wymaga to bardzo dużych nakładów. Można mieć oczywiście całą rodzinę fachowców, którzy zrobią niezbędną instalację, ale potrzebne są MATERIAŁY. 


