A może byśmy tak coś pooglądały??

[carolinascotties]

Sabbath - nie lubisz gotować w ogóle, czy masz swoje ulubione produkty, z ktorymi uprawiasz kulinarne wariacje ?

Poziomko - skoro jesteśmy przy muchomorach - znalazłam jesienne zdjęcie z jednym takim
reszta zdjeć to "mój" las , do którego jeżdżę z psiutami - nie uznaję miejskich wybiegów dla psów

[sr.johanna]

Dziewczyny przepiekne zdjecia robicie !!!!!!!!!!!
Juz mam problem z wami,bo co dochodza nowe zdjecia to zmieniam tapete na monitorze,i to tak pare razy na dzien.......Nawet moj syn stwierdzil ,ze juz sama nie wiem czego chce......
To nic....prosze o wiecej!!!!!
Ps.to zdjecie z gdanska......wzruszenie.. ....tak dawno tam nie bylam......

[vilandra]

Napisane przez poziomka61

Dot. sr.johanna
Jedyna rada przyjeżdżać

Jestem nałogowcem i to mój drugi nałóg. (poza papierosami, plus książki, perfumy, kosmetki, no i oczywiście Moje Słonko )

Niestety jestem niepoprawna, niereformowalna, poza nawiasem społeczeństwa i uwielbiam palić
Bardzo proszę o nieumoralnianie mnie za chwilę, wiem wszystko na ten temat

no to juz wiem skąd ten głosik
kszta głosu umoralniającego . Poziomko, Elużuniu kochana , papierosy są beee Trujesz zwierzaczki i niedłgo ta piękna zieleń zżółknie . Rzuc to ŚWIŃSTWO
Dziewczyny, cudny wątek ( nareszcie jakaś miła,inteligentna odskocznia) cudne zdjęcia. Aż płakać się chce bo u mnie za oknem tak szaro-buro, posępnie i w ogóle bleeeee

[Sabbath]

Napisane przez carolinascotties

Sabbath - nie lubisz gotować w ogóle, czy masz swoje ulubione produkty, z ktorymi uprawiasz kulinarne wariacje ?

Moje kuchenne "wariacje" objawiają się głównie tym, że wariuję, czy raczej wpadam w furię, kiedy tylko wchodzę do kuchni.
Chronicznie i gwałtownie nienawidzę gotować. Podobnie gwałtownie nienawidzę zakupów. A jeść trzeba.
No - jeść to ja nawet lubię, ale kiedy sama nad tym postoję, to mi się odechciewa. Autentycznie, kiedy zrobię obiad, to nie jestem w stanie go zjeść. Chyba, że po kilku godzinach...

Wiesz Karolino, to wspaniale, że jeździsz ze swoimi psiakami do lasu. Wkurzają mnie ludzie, którzy nie tylko nie mają warunków dla psa, ale jeszcze do tego nawet nie pofatygują się z biednym zwierzakiem na dłuższy spacer. Potem te psy w blokach (mieszkam w bloku) są takie połamane i niemrawe, aż serce się ściska... Sama chciałabym mieć psa, ale jestem leniem (szczególnie porannym) i wiem, że biedak nie byłby ze mną szczęśliwy...

[ROZ-ter-KA]

Alescie napłodziły przez te pół dnia Poogladąłam wsjo przy podwieczorku ( dietetycznym )

Napisane przez poziomka61

(...)
Jestem nałogowcem i to mój drugi nałóg. (poza papierosami, plus książki, perfumy, kosmetki, no i oczywiście Moje Słonko )
Niestety jestem niepoprawna, niereformowalna, poza nawiasem społeczeństwa i uwielbiam palić
Bardzo proszę o nieumoralnianie mnie za chwilę, wiem wszystko na ten temat

Nie , no tyle nałogów to nie można mieć Proszę rzucić chociaz jeden , zapraszam na wątek : http://www.wizaz.pl/forum/showthread...mn#post3416969 , no chyba , że wolałabyś zrezygnować ze Słonka

Napisane przez Kota

Zamieszczam następne zdjęcia. Wyglądają jak fototapety .
Jest to jesień nad moim ukochanym jeziorem Mausz na Kaszubach, nad które jeżdżę od kiedy pamiętam. Nie mam zdjęcia prawdziwków, ale muchomor tez nie jest zły.

Muchomor rewelacja, urodziwy wielce jest.

Napisane przez Kota

A to żeby udowodnić, że mieszkam nad morzem... Zimowe morze i ptaszyska.

Morze na fotkach zimowych chyba urokliwsze jest niż latem Ptaszyska tez świetne

Napisane przez Sabbath

(...)
W ogóle to, co wypisujecie na sześćdziesiątkach mnie dobija. Ja nienawidzę gotować, ciast piec nie umiem, o pasztecie nawet nie marzę. To znaczy, kiedy Wasz czytam - marzę, ale nie o robieniu go...

Ja też serdecznie nie znosze gotowania
Ale dobry pasztet umiem upiec

[Kota]

Napisane przez Sabbath

I moim. Muchomor jest przecudny!

jak jeździłam w Bory Tucholskie z kumplami i prowadziliśmy możliwie dziki tryb zycia, do moich obowiązków należało zbieranie grzybów, łowienie ryb i jeżdżenie stopem po chleb. Reszta mnie nie obchodziła. A już czyszczenie grzybów, patroszenie ryb i zbieranie jagód i poziomek najmniej... Brrr... Żmudne prace nie dla mnie.
W ogóle to, co wypisujecie na sześćdziesiątkach mnie dobija. Ja nienawidzę gotować, ciast piec nie umiem, o pasztecie nawet nie marzę. To znaczy, kiedy Wasz czytam - marzę, ale nie o robieniu go...

Dzięki za docenienie muchomora. Całe szczęście, że w tych Borach nie musiałaś patroszyć ryb...
Sabbath- dla mnie pasztet to też wyższa szkoła jazdy, ale pieczeń np o której pisałam jest dziecinnie prosta- sam proces robienia- to może 10 minut robię zawsze takie proste przepisy- idę na łatwiznę.

Napisane przez poziomka61

Co w trawie piszczy część II

Dziś zapiszczało to:
Jak widać grzyby już rosną

Poziomko, pozytywne zwiastuny wiosny- u nas trwa stan nijaki- właciwie nie wiadomo, co...

Napisane przez carolinascotties

reszta zdjeć to "mój" las , do którego jeżdżę z psiutami - nie uznaję miejskich wybiegów dla psów

psy się tak mordują w mieście- nasi sąsiedzi np. mieli ogromnego wodołaza- w bloku, wyobrażasz sobie... śladowa ilość spacerów, wielki pies w czterech ścianach...ładnie prezentujesz się w tym lesie.

Napisane przez sr.johanna

Dziewczyny przepiekne zdjecia robicie !!!!!!!!!!!
Ps.to zdjecie z gdanska......wzruszenie.. ....tak dawno tam nie bylam......

coś jeszcze kiedyś poszukam z Gdańska, lub zrobię, i umieszczę. W ogóle trzaskam zawsze setki zdjęć, coś tam zawsze można wybrać.

Napisane przez ROZ-ter-KA

Morze na fotkach zimowych chyba urokliwsze jest niż latem Ptaszyska tez świetne

morze w ogóle najciekawsze jest jesienią i zimą, zwłaszcza w sztorm.

[lukreti]

Napisane przez Kota

morze w ogóle najciekawsze jest jesienią i zimą, zwłaszcza w sztorm.

Tak nad morzem byłam i w lecie i w zimie i mogę powiedzieć,że mnie jako góralce zdecydowanie odpowiada morze latem.W zimie tam strasznie wieje brrrrr.
W piątek prawdopodobnie znowu was Pomorzan odwiedzę(Kołobrzeg).

[carolinascotties]

Lukreti -świetny domek!!! ależ masz zdolnego Męża

[poziomka61]

Napisane przez Kota

morze w ogóle najciekawsze jest jesienią i zimą, zwłaszcza w sztorm.

Dokładnie tak. Lubię latem, ale poza sezonem, jak wyje, parska, szumi, wkurza się... To jest to
Karolinka, widzę, że w Twoim lasku buki rosną, to chyba to są borowiki ceglastopore, z czerwonym spodem, a nie sosnowe.
Oj, jak uda nam się w tym roku w sezonie wyskoczyć do mojego teścia i Chrzestnej do Szczecina, to chyba muszę pójść na spacer do lasu z Tobą i Szkotami na te borowiki, bo u nas nie rosną...

Lukreti A gdzie reszta drzewa?

[carolinascotties]

Poziomko - na grzyby jeździmy do różnych lasów

Będzie mi bardzo miło się z Tobą spotkać - HURA !!!

...przedsmak moich Szkotników

Szkoty w baseniku:
http://video.google.co.uk/videoplay?docid=209503474 9234486023&hl=en-GB

wąż i szkoty:
http://video.google.co.uk/videoplay?docid=-8386556023596993217&hl=en-GB

mam nadzieję, że się Wam spodoba

[sr.johanna]

carolinko jakie one kochane te twoje "szkotniki"...

[ROZ-ter-KA]

szkoty w foremce rewelacyjne

[poziomka61]

Napisane przez carolinascotties

Poziomko
Będzie mi bardzo miło się z Tobą spotkać - HURA !!!

...przedsmak moich Szkotników

Ależ bezczelnie się wprosiłam
Ale choć wybieramy się do Szczecina już dawno (Krzyś tam się urodził) to zawsze coś nam wypadnie takiego, że przekładamy, przekładamy i tak już za dwa, trzy lata...

A Szkotniki nie z tej ziemi. Powiem szczerze, że boje z wężem były ostre... Wielkie, dzielne serduszka

[Sabbath]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Ja też serdecznie nie znosze gotowania
Ale dobry pasztet umiem upiec

Oj, tu nawet nie chodzi o "umienie", tylko o to, że straszliwie nie lubię. Nawet wizja pysznego pasztetu nie jest w stanie zmusić mnie do spędzania tylu godzin w kuchni.

Z resztą pasztety i pierogi robi mi kumpela, placki piecze dawna niania mojego syna, która w ogóle do teraz wspiera mnie w obowiązkach domowych, z którymi kompletnie sobie nie radzę. Szarlotkę na kruchym ciescie obiecał mi przy nastepnej wizycie kumpel zajmujący mi się dzieckiem. Inny kumpel piecze mi torty w razie potrzeby (tak naalkoholizowne, że towarzystwo jest zwykle nabzdryngolone samym tortem). W ogóle mam dobrze...

Lukreti - domek na drzewie - MARZENIE! Jejku, każdy chyba chciał mieć taki, jako dziecko. ja chciałam...

Karolino - Czy Twoje psiny mają białe łatki na ogonkach?
Przepiekne są. Odmawiam dalszego oglądania, bo zachoruję na "manie" takiego.

Kota - szukam tej pieczeni.

[Sabbath]

Dla uśmiechu na dzień dobry zeskanowałam pewne zdjęcie, na którym wyglądam wybitnie uroczo. Hihihi.
Wybaczcie jakość, ale skaner mam tylko w faksie, a podwodnej cyfrówki jeszcze się nie dorobiłam.

Wolno się śmiać.

[lukreti]

Napisane przez poziomka61

Lukreti A gdzie reszta drzewa?

Już się tłumaczę.Dzewo musiało niestety zostać ścięte i to z dwóch powodów.
1.Rosło tuż przy samych oknach i strasznie zacieniało pokoje
2.Było już tak ogromne,że zagrażało to naszemu bezpieczeństwu(wichury)
No tak,a domek jest tak nisko ze względu na dzieci żeby nie pospadywały.
W ramach rekompensaty za to stracone drzewo posadziłam na swojej działce 60 młodych brzóz

carolinko ''piesy'' są cudowne i jak widać szczęśliwe

[poziomka61]

Napisane przez lukreti

Już się tłumaczę.Dzewo musiało niestety zostać ścięte i to z dwóch powodów.
1.Rosło tuż przy samych oknach i strasznie zacieniało pokoje
2.Było już tak ogromne,że zagrażało to naszemu bezpieczeństwu(wichury)
No tak,a domek jest tak nisko ze względu na dzieci żeby nie pospadywały.
W ramach rekompensaty za to stracone drzewo posadziłam na swojej działce 60 młodych brzóz

Dlaczego w emotikonkach nie ma klaszczących łapek, mogłybyśmy bić sobie brawa
Ja też miałam drzewo, ogromną topolę która dosłownie wisiała nad dachem ,była spróchniała i trzeba ją było ściąć. A ile było kłopotu, żeby w czasie ścinania nie spadła na dom
Zawsze boli mnie serce, gdy trzeba wyciąć jakieś drzewo
Ale też zawsze trzeba sadzić nowe.
Chyba wprowadzę zasadę, że każdy z odwiedzających nas gości będzie musiał posadzić SWOJE drzewko. O!, to jest pomysł

[lukreti]

Napisane przez poziomka61

Chyba wprowadzę zasadę, że każdy z odwiedzających nas gości będzie musiał posadzić SWOJE drzewko. O!, to jest pomysł

Ja już spełniłam ten obowiazek na więcej drzewek niestety nie mam już miejsca,ale popieram twój pomysł bo im więcej drzew tym więcej tlenu i klimat będzie zdrowszy.

Sabbath na tym zdjęciu wyglądasz jak oryginalna syrena morska(gatunek jeszcze nie odkryty }

[Kota]

Napisane przez lukreti

Ja już spełniłam ten obowiazek na więcej drzewek niestety nie mam już miejsca,ale popieram twój pomysł bo im więcej drzew tym więcej tlenu i klimat będzie zdrowszy.

Sabbath na tym zdjęciu wyglądasz jak oryginalna syrena morska(gatunek jeszcze nie odkryty }

I tak 60 brzózek- to naprawdę dużo. Czy posadziliście je w jednym miejscu- taka brzezinka, czy w jakiś grupach? Usiłuję sobie wyobrazić - dom, brzezinka obok....

[Kota]

pokażę jeszcze coś- była jesień, zima, teraz wiosna w Oliwie.
Dwie kobity- to moja siostra i ja- obserwujemy też wiosnę- chyba małe kaczki na stawie w parku w Oliwie.
Moja siostra- w czerwonym.

[lukreti]

Kota posadziliśmy je tak w szeregu na działce 10 arowej .Poza tym mam więcej drzew tego gatunku tylko nieco starszych ,no takich 7 latków.Uwielbiam brzozy są takie dostojne i piękne,a czasem zdarzy się,że urośnie pod nimi jakis kozaczek
No i mam jeszcze taki mały lasek olszyny i mini sad jabłoniowy.


Kota ,ale z was są zgrabne kobitki takie szczuplutkie i takie podobne do siebie.

[poziomka61]

Napisane przez Kota

pokażę jeszcze coś- była jesień, zima, teraz wiosna w Oliwie.
Dwie kobity- to moja siostra i ja- obserwujemy też wiosnę- chyba małe kaczki na stawie w parku w Oliwie.
Moja siostra- w czerwonym.

W końcu troszkę Cię widać Czy Wy z siostrą zawsze patriotycznie biało-czerwono?
Czy to śliczne niebieskie to już tegoroczne?

Lukreti, też kocham brzozy... Coż to za piękne drzewa są.

[Kota]

Poziomko- zeszłoroczne

[Kattarina]

Drogie Panie przecudny, cieply watek. Poziomko, gratuluje pomyslu Wasze zdjecia sa niesamowite......
Kota, Twoja fotka Oliwy, doprowadzila mnie do lez wzruszenia. Wieksza czesc zycia tam mieszkalam i zawsze bedzie to dla mnie najpiekniejsze miejsce

[Kota]

Kattarino. Dla mnie Oliwa to miejsce życiodajne.
Mieszkałam w różnych miastach- Lublin, Warszawa, pod Olsztynem. Tutaj mieszkam znowu od sześciu lat.
Strasznie bolesne jest dla mnie postępujące niszczenie tej dzielnicy- butwienie figlarnych werand, łamiące się z roku na rok coraz bardziej chodniki, piękne kute, żelazne ogrodzenia powiązane drutami. Przedwojena przeszłość odchodzi w niebyt, się zatraca, chociaż ciągle Oliwa trzyma swój charakter.
Czuć tam melancholię, to też ma swój urok.
Ale las ciągle jest piękny, o park dbają. Remonty tu i ówdzie sa robione, nowe budynki jakoś są dopasowywane do wyglądu całości.

[Dorota-Coco]

Taak... Dla mnie cale Trojmiasto to niezwykle miejsca, jakis Duch paleta sie tam i naznacza swoje bycie, latwo go wyczuc...
Mieszkalam w Gdansku jakis czas i przyznam szczerze, ze powaznie mysle o powrocie do Trojmiasta. Bardzo powaznie

[Sielska]

Witajcie Dziewczyny!!!
Wasze zdjęcia są przepiękne
Poziomko zazdroszczę takiego miejsca na ziemi. Chyba trudno tam nie być szczęśliwym.
Carolinascotties Twoje szkotniki są rozbrajające Co prawda znam je już z WizOOżu ale ta nauka pływania przebija wizOOżowe fotki.

Ja niestety nie mam daru do robienia zdjęć ,zawsze coś nie wychodzi. Ale za to lubię je oglądać więc będę częsty gościem na tym forum
Pozdrawiam

[Sabbath]

Napisane przez lukreti

Sabbath na tym zdjęciu wyglądasz jak oryginalna syrena morska(gatunek jeszcze nie odkryty }

Raczej syrena strażacka.


Przyznaję, że i ja należę do grona wielbicielek Oliwy, szczególnie organów w katedrze. Jakiż one mają dźwięk!
Zdarzyło mi się kiedyś jechać na koncert noworoczny do Oliwy na motorze. Z Katowic! Na koncercie płakałam. Wcale nie ze wzruszenia, tylko dlatego, że tak boleśnie rozmarzałam...

Byłam z synem w ubiegłym roku, a i w tym będę.

[Dorota-Coco]

Napisane przez Sabbath

Raczej syrena strażacka.


Przyznaję, że i ja należę do grona wielbicielek Oliwy, szczególnie organów w katedrze. Jakiż one mają dźwięk!
Zdarzyło mi się kiedyś jechać na koncert noworoczny do Oliwy na motorze. Z Katowic! Na koncercie płakałam. Wcale nie ze wzruszenia, tylko dlatego, że tak boleśnie rozmarzałam...

Byłam z synem w ubiegłym roku, a i w tym będę.

Hahaha... wyobrazam sobie jak wszyscy mysla "coz to za wrazliwa osoba, tak sie pieknie wzrusza na dzwiek organow..." a tu jeki z ledzwi bo rozmarzanie przyziemne... Dobre!

[poziomka61]

Napisane przez Sielska

Witajcie Dziewczyny!!!
Wasze zdjęcia są przepiękne
Poziomko zazdroszczę takiego miejsca na ziemi. Chyba trudno tam nie być szczęśliwym.

Tu się przyjeżdża, a zazdroszczą Ci, którzy nie mogą
Specjalnie na powitanie fotki, bo już tyle było o morzu...
A te italiańskie klimaty, to nasz Bałtyk...

Sabbath, biedna ta Twoja pupa

Kattarina
Drogie Panie przecudny, cieply watek. Poziomko, gratuluje pomyslu Wasze zdjecia sa niesamowite......

Dziękuję Spłoniłam się. Zdjęcia w każdej formie są przyjmowane i akceptowane, to dla nas, tutejszych dziewczyn, a nie dla jury