|
|
#121 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 027
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Nie wiem jak można być 2 lata w związku i własnie po tym czasie dowiedzieć się,że on spotyka sie z inna dziewczyna?Nie wiem jakim cudem tak mu to uchodziło tyle czasu.Ja wiem,ze chłopak to nie pies na smyczy i nie jestes z nim 24 h na dobe ale mimo wszystko ja nie wyobrazam sobie tego.
Co do tego,czy kobiety wiedzą o tym,ze ma zone heheheheheh jak mozna nie wiedziec skoro facet pewnie 6 dni w tygodniu wlasnie spedza w domu z zoncią?NO JAK? |
|
|
|
|
#122 | |||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Cytat:
Tak czuje się lepsza,bo nie niszcze czyjejść rodziny,mam szacunek do siebie i do innych/małżenstw/ ![]() Cytat:
![]() Cytat:
Jeśli słowo jest dla ciebie gorsze od czynow niszczenia komuś rodziny,to brak mi słow.
|
|||
|
|
|
|
#123 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
|
|
|
|
|
#124 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 114
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
święta... zawsze był to najpiękniejszy okres w roku..
te są smutne... bardzo smutne... i nic nie poradzę... dostałam życzenia: Kochanie życzę tobie dobra i tylko dobra, spokoju i siły i wiary, która wyniesie Cię tam, gdzie jeszcze nigdy nie byłaś. Kocham cię na zawsze.... jakie to obłudne... wiara? dobro? kocham?...
|
|
|
|
|
#125 | |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Cytat:
![]() Skasuj te życzenia, bo po co masz trzymać coś tak obłudnego. Jakie "kocham"? Gdyby kochał, to by święta z ukochaną osobą spędzał. Nie daj się nabrać... To żałosne po prostu, mam nadzieję, że do niego nie napisałaś - lepiej zerwij z nim kontakt całkowicie, szybciej się pozbierasz.Naprawdę mam ochotę takiemu panu ostro przemówić do rozumu. Trzymaj się, kochana. Za rok będzie lepiej. |
|
|
|
|
|
#126 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 114
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
napisałam - napisałam pierwsza...
bo nie rozstaliśmy się -oficjalnie - nie powiedziałam mu tego - bo nie chciałam na sms - chciałam to zrobić w oczy ale nie miałam takiej szansy - bo nie widzieliśmy sie od miesiąca... i po prostu przestałam pisać gdy napisał: nie mogę przyjechać - wybacz myślał, że pewnie znów mam nerwy...i dlatego nie odzywał się. więc napisałam pierwsza: że życzę mu pięknyś świąt w gronie ludzi których kocha, wszytkiego co piękne i szczere, w sercu prawdy i uśmiechu... i w odpowiedzi: spokoju (bo myśli że się boczę i sobie czeka )wiary....która mnie uniesie tam gdzie nigdy nie byłam (bo On zawsze mi pkazywał jaka jestem zła, Boże - jakie to wszystko obłudne.... ![]() ![]() ![]() nie odpisałam ... cholernie mi dziś źle ![]() |
|
|
|
|
#127 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 027
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
asia Ty zrób najpierw porządek we własnym zyciu,z własnym męzem,małżeństwem....nie trac energii i czasu na myslenie o osobie z ktora i tak nie bedziesz.Wiem,ze latwo powiedziec a trudniej zrobic,ale jak upłynie troche czasu to wiesz co?Wkurzysz sie na siebie i powiesz "Dlaczego wczesniej tego nie zakonczylam?"
|
|
|
|
|
#128 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Cytat:
Niestety, jego walka o bycie dobrym człowiekim zakończyła się fiaskiem,nie powiodła się. Nie jest dobrym człowiekiem,bo zdradza i okłamuje żonę. Nie jest dobrym człowiekiem,bo zdradza i okłamuje Ciebie . Nie jest wzorem do naśladowania w walce o bycie dobrym człowiekiem i nie miał prawa Ci tego pisać.
__________________
|
|
|
|
|
|
#129 | |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Cytat:
I Fresa ma rację - nic nie wyszło z tej jego walki o bycie dobrym człowiekiem. Osiągnął tyle, że stał się człowiekiem zakłamanym, co gorsza zakłamanym sam przed sobą - bo pewnie on sam sobie wmawia, że jest tym dobrym człowiekiem i usprawiedliwia wszystkie swoje postępki tak, żeby się wybielić we własnych oczach i mieć poczucie, że ma czyste sumienie.
|
|
|
|
|
|
#130 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Cytat:
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
|
|
|
|
|
#131 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
bezczelny mowiac szczerze. Tobie zyczyc wiary i dobra. Tak troche jakbys malym dzieckiem byla glupiutkim. Lexie ma racje
__________________
................. |
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#132 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Cytat:
Można. Jak spotkałam mojego męża widywaliśmy się raz na 2 tygodnie przez 4-5 godzin. W pozostałe 6,5 dnia w tygodniu pomnożone przez 2 tygodnie mógł robić cokolwiek i nie wiedziałabym o tym, bo mieszkaliśmy w różnych miastach i nie mieliśmy wspólnych znajomych.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
|
#133 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 114
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
okropny rok skończył się... następny się rozpoczął...
i co ... nic.... nie chce mi się nawet żyć... niczego już nie chcę... |
|
|
|
|
#134 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Oby to był rok bez niego
Ten rok będzie lepszy, zobaczysz. Może za miesiąc, może w lipcu, może we wrześniu, życzę Ci tego
|
|
|
|
|
#135 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 149
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
wspolczuje Tobie i wierze ze uda Ci sie z tej calej sytacji jak najszybciej wyplatac. Jednak rozstawac sie z takiego zwiazku nalezy szybko..po Twoich postach nei jestem pewna czego Ty naprawde chcesz.. sama do tego faceta 1sza odezwalas sie z zyczeniami, nie dalas mu do zrozumienia jasno ze to koniec(od razu). Szczerze-to widze ze dajesz wam taka mala furtke..czekasz by przyjechal rzucil swiat do twych stop i zeby wszystko sie odmienilo. Tak nie bedzie.. szukaj swojego szczescia ale nie tak. Nie z tym mezczyzna. Sprubuj ratowac swoje malzenstwo a nie zwiazek z zonatym mezczyzna..
|
|
|
|
|
#136 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 114
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
czy tego chcę... nie wiem... może masz racje.
pewnie gdzieś tam w środku część mnie jeszcze nie do końca się z tym pogodziła... podobno zawsze w obliczu wielkiej zmiany, w obliczu choroby, nieszczęści utraty kogoś przechodzimy etapy; - zaprzeczenia, braku pogodzenia się z sytuacją - wściekłości, bólu, żalu, gniewu aż wreszcie pogodzenia się z tym co się stało... pewnie jestem jeszcze gdzieś pomiędzy ale do pogodzenia się do zapomnienia jeszcze daleka droga... Już coraz mniej marzeń we mnie, coraz mniej myśli... nadeszła złość, ból, chwilami nienawiść. Dlaczego? - bo mimo wszystko czuję się oszukana, bo nie mogę uwierzyć w to, że ktoś, kto w imię wiary, zasłaniając się Bogiem, dobrem może być podłym kłąmcą... Mam za swoje - ktoś powie... to fakt - nic nie dzieje się bez przyczyny. Zastanawiam się dziś - kim naprawdę jest ten człowiek. CZy wogóle znam Go? CZy to efekt długiej pracy nade mną - że uwierzyłam w całą historię, zaczęłam wierzyć w obietnice wspólnego życa...tak przecież naiwnie. Nigdy nie przypuszczałam, że zostanę kochanką, przecież gardziłam takimi osobami.... A pracował nad tym długo... Pamiętam kiedy zaczepił mnie smsami - bardzo miłymi. Że urzeka Go moja dobroć i serce które mam dla ludzi. Pdziękowałam ale nic wiecej... kiedy mówił, że ma żonę - powiedziałam - to się nią zajmij, kup jej kwiaty, zabierz na kolację... z wielkm szacunkiem powtarzał - jest moją żoną, dała mi wspaniałe dziecie...to wszystko... Rok czasu nie łączyło nas nic - prócz wypicia kawy - w pracy, prócz rozmów, paradoksalnie o wirze, o Bogu, o sprawach duchowych... Kiedy zobaczył że mi na nim zależy - zaczął powtarzać: nie rób tego, nie rób tamtego. Jesteś zła, żyjesz w grzechu. Przestałam spotykać się ze znajomymi - bo byli źli, zmieniłam pracę - by pracować z samymi kobietami - bo tamta praca była zła... byli w niej inni mężczyźni, wyjazdy służbowe mówił - gdy jedziesz samochodem nie patrz na innych ich spojrzenia są pełne pożądania, głupoty, ubliżają Ci.... nie patrzyłam kiedy chciałam się jakoś z tego uwolnić, przestawałam pisać - dostawałam smsy "patrzę na Twoje życie, obawiam sie że upadłaś...bardzo upadłaś" dzwoniłam do niego a On mówił mi jaka to jestem zła, że jestem słaba, ze nie ma we mnie siły... nie ma Boga... kiedy pisałam "kocham cię - kocham".... odpisywał "nie wiesz jeszcze co to miłość. Kiedyś nauczysz się kochać - zobaczysz jaką siłę ma miłość" kiedy pisałam że jest mi źle, że cierpię, że obiecywał tyle - milczał tygodniami każąc mnie za to że wogóle się odezwałam... wiedział, że będę się szarpać, że nie wytrzymam i przyjdę... cały czas słyszałam jedno - pracuj nad sobą, wiele lat przed tobą by być dobrym człowiekiem, ja pracowałem nad sobą od 10 lat teraz jestem kimś... jestem dobrym człowiekiem... Ty... przed Tobą długa droga... a jeżeli kiedyś zwrócisz się w strone zła - to zło zniszczy Twoje całe życie... trudno uwierzyć, że nadal mogę coś czuć do niego... teraz już mu nie zależy. widzę to. całkiem możliwe, że znalazł kolejną kobietę, którą "nawraca" na słuszną drogę... Dziś zastanawia mnie - czy faktycznie jego zóna jest upośledzona psychicznie - czy może On ma jakieś problemy ze sobą... Niestey - nie stać mnie dziś na terapię... moze psycholog mógłby mi powiedzieć - co to właściwie było... co to jest... Wiem jedno - z uśmiechniętej, przebojowej i pełnej energii kobiety - stałam sie wrakiem... niczego nie chce, niczym nie potrafię żyć... nie wierzę w siebie, myśle, ze nic mnie już w życ |
|
|
|
|
#137 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Myślę, że to on ma problemy ze sobą.
Zrobił Ci niezłe pranie mózgu i moim zdaniem powinnaś chodzić na terapię, żeby się po tym jakoś pozbierać... Bo chyba wciąż nie wyzwoliłaś się spod jego wpływu. |
|
|
|
|
#138 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Ciesz się, że z nim skończyłaś. Koleś wydaje się być niezłym oszołomem i manipulantem.
|
|
|
|
|
#139 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 9 631
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Przeczytalam uwaznie caly ten watek.
Przygnebiajaca historia naiwnosci i bezmyslnosci. A "facet" to nie zaden facet tylko nawiedzony, slaby palant. Nie oceniam Joasi, ze jest ble i fuj. Nie napisze tez, ze jest cacy, bo zdrada to zdrada. Co tu tllumaczyc i analizowac? Paskudztwo, ktore robi sie komus nie ogladajac sie na czyjes zasady, uczucia... I wedlug mnie bardzo slusznie, ze na koncu kazdy kto zdradzil dostanie pare ciegow po dupie. Moze "naumie" sie na wlasnym tylku, ze zwykle, cokolwiek robimy zatacza zamaszysty krag. I wraca do nas. To smutne co musisz teraz czuc Joasiu. Obys potrafila zdrowo spojrzec na to wszystko. Trzymam kciuki. I Ament (jak mawia moja babcia) Edytowane przez Dorota-Coco Czas edycji: 2008-01-04 o 14:55 |
|
|
|
|
#140 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 149
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Po przeczytaniu Twojej ostatniej notki tylko utwierdzilas mnie w tym ze niektorzy ludzie mysla tylko o sobie. Nie chodzi tylko o facetow ale rowniez o kobiety..nie chce uogolniac. Ten facet naprawde bardzo Ciebie wykorzystal. Kierowal Toba-nie powinien. Nie powinien rowniez mowic Tobie co masz robic jak myslec..Nawet gdybyscie nie mieli swoich rodzin nie powinien Toba tak manipulowac. Zycze Tobie naprawde bardzo szczerze by ta osoba z dnia na dzien znaczyla dla Ciebie coraz mniej. By Twoje serce nie ciagnelo Ciebie za mocno do niego. Przestac kochac jest trudno. Jednak to wlasnie dzieki naszemu rozumowi, doroslosci i sumieniu potrafimy zapomniec. Pomysl o swoim mezu(nie wiem do konca jaka jest miedzy wami sytacja-wiem ze nie za dobra. Moze jednak uda sie cos jeszcze z tego wyciagnac? Moze potrafi on troche Ciebie podniesc na duchu?BO jesli nie to nie trac zycia ani na jednego ani na drugiego. Badz sprawiedliwa nie oszukuj innych i siebie
). Powiem tak(napewno zdajesz sobie z tego sprawe...)- osoba kochajaca nie zrobila by czegos takiego. Nie potrafila by tak ranic, rozkazywac. Nawet zaplatana w taki zwiazek..Mow sobie codziennie ze dasz rade. Jesli sama w to uwierzysz to tak bedzie. Powodzenia! |
|
|
|
|
#141 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 203
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Joasiu!
Minęło sporo czasu, a ja mam wielką nadzieję, że u Ciebie już lepiej, że wszystko się ułożyło po Twojej myśli. Przeczytałam wątek od początku do końca. Szkoda, że niektóre dziewczyny nie zrozumiały, że wątek stworzony przez Ciebie był dla Ciebie terapią, miał Ci pomóc stanąć na nogi i zrozumieć, co tak naprawdę się dzieje... Zastanawiam się jedynie nad tym, czy przypadkiem to Twój wybranek nie miał zachwianej psychiki a nie jego żona, bo z tego co piszesz, tak wynika. Joasiu jeśli jesteś jeszcze na tym forum, napisz... może rzucisz na to wszystko inne światło, może dasz nadzieję na lepsze jutro.
__________________
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:51.






Tak czuje się lepsza,bo nie niszcze czyjejść rodziny,mam szacunek do siebie i do innych/małżenstw/ 
Jeśli słowo jest dla ciebie gorsze od czynow niszczenia komuś rodziny,to brak mi słow.
Gdyby kochał, to by święta z ukochaną osobą spędzał. Nie daj się nabrać... To żałosne po prostu, mam nadzieję, że do niego nie napisałaś - lepiej zerwij z nim kontakt całkowicie, szybciej się pozbierasz.
)






