Ukryte prezerwatywy p

[beciap1]

Napisane przez antonina77

ważne nie sypiam z nim bo po tych wszystkich przykrych słowach które od niego słysze słyszałam i zapewne będe jeszcze słyszeć-choćby w sądzie nie moge na niego patrzeć ciekawe jakbyście reagowały bdybyście zaraz po przebudzeniu dostawały ochrzan że szklanki wieczorem nie umyłam gumowymi rękawicami do mycia rysuje garnki itd. mogłabym wymieniać do jutra

W sumie to po durnych pretensjach i zarzutach faceta prawie wszystkim odchodzi ochota na seks. Nie ważny powód braku współżycia - ważna błędna reakcja mężczyzny. W takich przypadkach albo się naprawia, albo się rezygnuje ze wspólnego życia, a nie szuka baby na mieście.
Zbierz dowody i kopnij go w .... i szczęśliwego nowego jorku z kochaneczką.

[Wyrak]

Czytam sobie ten watek od poczatku i tzw. jaja jak balony. Albo prowokacja (calkiem niezla), albo dobrze "zryty czajnik" jesli chodzi o dobranie sie wspolmalzonkow.

Ogolnie to zgadzam sie ze tym co pisza luna i Sabbath i jeszcze kilka osob piszacych w podobnym tonie. Dziwi mnie tak szczerze, ze taki watek ma taka popularnosc, no ale nie moja brocha.

[antonina77]

jemu się wydaje że tak wygląda małżeństwo u niego dzień bez próby pouczania mnie jest dniem straconym nie mówiąc już o tym że codziennie jestem posądzana o posiadanie kochanka flirtowanie z klientami

[antonina77]

Napisane przez Wyrak

Czytam sobie ten watek od poczatku i tzw. jaja jak balony. Albo prowokacja (calkiem niezla), albo dobrze "zryty czajnik" jesli chodzi o dobranie sie wspolmalzonkow.

Ogolnie to zgadzam sie ze tym co pisza luna i Sabbath i jeszcze kilka osob piszacych w podobnym tonie. Dziwi mnie tak szczerze, ze taki watek ma taka popularnosc, no ale nie moja brocha.

który raz mam pisać że to nie prowokacja ale wniskuje po tym że mój problem jest tak skomplikowany że aż niewiarygodny a co do dobrania się to fakt totalny niewypał dla mojego męża odpowienią kobietą jest zahukana chłopka w chustce na głowie i taką też chciał ze mnie zrobić na moje szczęście nie udało się kiedyś myślałam że nic innego mi się nie trafi zresztą on jest niezłym manipulatorem i zręcznie mi to wmawiał

[natalia1011]

Co sie dzieje na wizażu ;/
sledze forum dość długo, mimo ze sie nie udzielam za często. Ale co wejdę w jakiś wątek to wiecznie jakieś kłótnie sprzeczki, i czepianie sie byle czego. toż tu teraz strach założyć jakiś wątek bo zaraz Cie ktoś za to zbeszta.

no a co do tego wątku.
według mnie mąż Antoniny ewidentnie ją zdradza! widzę ze owy typ jest trudnym przypadkiem i rozwodu ot tak nie da. Antoninę podziwiam ze ma tyle cierpliwości i szuka dowodów. brawo!
co do podziurawionych prezerwatyw, to myślę ze pod wpływem emocji i ogromnej wściekłości, nie jedna wpadła by na jakiś pomysł, który jak pomyślimy racjonalnie to wiemy ze jest bardzo nierozsądny, a wręcz głupi.
no i również popieram wynajęcie detektywa

[HollyG]

Napisane przez Luba

Takie zdjęcie to żaden dowód.

wlasnie, a jak dowiedzie ze sama nie kupila prezerwatyw?

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez Mahdab

Ja stane w obronie Antoniny.

Nie wydaje mi się, aby trzeba było, ponieważ nikt tu nikogo nie sądzi.

Napisane przez Mahdab

Ciekawe czy byście tak mowiły jakby wasz facet sobie z kimś sypiał, że biedna oszukana dziewczyna. Wątpie, że ona nie wie o żonie. W końcu jest tyle kobiet którym to nie przeszkadza, że po co miałby sobie problem brać na głowe i dwie oszukiwać. Nie była nigdy u niego w domu itp. Napewno wie, że krzywdzi jakąś kobietę.

Dorosły mężczyna sam odpowiada za to z kim sypia i nie stanowi niczyjej własności, aby nie mógł tego robić.

Nie rozumiem akcji typu detektyw, dziurawienie prezerwatyw i tym podobne.
W takiej sytuacji wyjaśnia się sprawę i odchodzi.
Czy nie takie padają rady jeżeli chodzi o zdradę?
W przypadku dwójki dojrzałych ludzi.
Nawet jeżeli istnieją przeszkody na drodze do rozwodu, to nikt takiej pary nie skazuje na bycie razem.
A rozwód i tak dojdzie do skutku.
Istnieje też druga opcja, ale to kwestia świadomego wyboru.

[antonina77]

Napisane przez cbc6429be45513368b51b71e3 40d921ce6d338a3

Nie wydaje mi się, aby trzeba było, ponieważ nikt tu nikogo nie sądzi.



Dorosły mężczyna sam odpowiada za to z kim sypia i nie stanowi niczyjej własności, aby nie mógł tego robić.

Nie rozumiem akcji typu detektyw, dziurawienie prezerwatyw i tym podobne.
W takiej sytuacji wyjaśnia się sprawę i odchodzi.
Czy nie takie padają rady jeżeli chodzi o zdradę?
W przypadku dwójki dojrzałych ludzi.
Nawet jeżeli istnieją przeszkody na drodze do rozwodu, to nikt takiej pary nie skazuje na bycie razem.
A rozwód i tak dojdzie do skutku.
Istnieje też druga opcja, ale to kwestia świadomego wyboru.

tylko że on nie jest ani dorosły ani odpowiedzialna bo większość facetów na jego miejscu z jego bagażem doświadczeń nie zrobiło by czegoś takiego a rozmowa z nim nic nie da próbowałam nie raz rozmawiać na temat zachowania w stosunku do mnie ale i tak zawsze według niego to ja jestem temu wszystkiemu winna

[Mahdab]

Napisane przez backie

Dorosły mężczyna sam odpowiada za to z kim sypia i nie stanowi niczyjej własności, aby nie mógł tego robić.

Czyli, że dorosłe osoby mogą sobie sypiać z kim chcą, a zabranianie tego jest próba zniewolenia??

A myslałam, że jak się wstępuje w związek małżeński, mimo że się nie jest czyjąś własnością to nie wolno...

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez Mahdab

Czyli, że dorosłe osoby mogą sobie sypiać z kim chcą, a zabranianie tego jest próba zniewolenia??

W jaki sposób chcesz tego zabronić?
Przykuć do kaloryfera?

Napisane przez Mahdab

A myslałam, że jak się wstępuje w związek małżeński, mimo że się nie jest czyjąś własnością to nie wolno...

Ludzie decydują się dotrzymywać sobie wierności.
Nie każdy się z tego wywiązuje.

Czy w takim przypadku dziurawi się prezerwatywy, czy odchodzi?
Chciałabyś być z osobą, która Cię zdradza?

Teoria teorią, a życie życiem.

[Bawitching]

mowisz ze o jezdzi radiowozem, ale jezeli cie zdradza to kiedys musi wyjsc z tego radjowozu.
z reszta detektyw powinien sam wiedziec jak to zalatwic .
nie martw sie wszystko bedzie dobrze

[Bawitching]

Czy w takim przypadku dziurawi się prezerwatywy, czy odchodzi?
Chciałabyś być z osobą, która Cię zdradza?

Teoria teorią, a życie życiem.[/QUOTE]

przeciez antonina powiedziala juz chyba 1000 razy ze zrobila to myslac o mezu. wiec dlaczego wszyskie ja o to karca?!
zrobila to pod wplywem emocji

[DariaKom]

Trzymaj się kobieto i przyj do rozwodu wszelkimi siłami!
Bardzo mnie zastanawia to jakie jest kryterium wg. którego część użytkowniczek tak zajadle krytykuje. W jednym wątku różne zachowania przechodzą niezauważone a w drugim regularnie miesza się z błotem założycielki wątków...A poza tym wątek nie nazywa się "dziurawić czy nie dziurawić?" Dajcie sobie już z tym siana. Wyraziłyście swoje opinie na ten temat już na wiele różnych sposobów i spokój...

Kolejny jeden z wielu wątków gdzie zachowanie faceta nie szokuje..nie wzbudza obrzydzenia choć powinien...ale za to jak już jedna osoba wypatrzy jakiś szczegół do którego można by się przypiąć to zaraz odzywa się chór...
Dlaczego nie mówicie, jak to facet strasznie się zachował, jaki jest beznadziejny i parszywy a skupiacie się na jakimś dziurawieniu gumek.
Dzięki Bogu życie weryfikuje wiele spraw i jeszcze nie jedna z tych osób, które mają taką łatwość w wygłaszaniu sądów będzie szczerze zaskoczona swoim zachowaniem, którego by się po sobie nigdy nie spodziewała.
Wszyscy wiemy jakie jest życie, ale na forum wszyscy są bez skazy, nikt nikomu nie robi na złość, nikt nigdy nie skłamał nie szperał w czyjejś komórce czy poczcie...a wszystkie kobiety mają nieskazitelną moralność ...

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez Bawitching

przeciez antonina powiedziala juz chyba 1000 razy ze zrobila to myslac o mezu. wiec dlaczego wszyskie ja o to karca?!
zrobila to pod wplywem emocji

Bywa, że w wyniku emocji na świat przychodzi człowiek.
Tylko niekoniecznie takich.

Jeżeli już do sprawy podchodzimy poważnie.
Konsekwencje na całe życie.

Nauczką ma być niechciane dziecko?
Odwet? Vendetta?
"Dokopać" tej "trzeciej" i jemu.
Faktycznie, należy tylko przyklasnąć.

Napisane przez DariaKom

...a wszystkie kobiety mają nieskazitelną moralność ...

Niektóre mają... ja to nazwę dojrzałością albo poczuciem godności.
I to jest jak najbardziej mój własny pogląd na sprawę.
W razie wątpliwości.

[madmuazelle]

Ja rozumiem antonine,podziurowała gumki z zemsty,gdy czlowiek zostaje zraniony,czasami takie glupotki przychodzą do głowy.

Napisane przez MacyRose

Nie zrobiła? Sypia z jej mężem, to mało?

Chyba, że ta pani nie wie, że on ma żonę, ale nie chce mi się w to wierzyć.

Dokładnie,biedna kochanka bez winy. Jasne. No,chyba że faktycznie kochanice oszukuje i mowi,że jest stanu wolnego albo itp

Napisane przez antonina77

na pewno ta pani to wie ale czytając dzisiejsze posty zastanawiam się dlaczego tak bardzo bronicie tą kochanke

Dokładnie,też mnie to zdziwiło.

[Bawitching]

no, ale jezeli z nim sypia to dlaczego nie przeszkadza jej to ze nigdy nie byla u niego w domu? mnie by to przeszkadzalo i dalo do myslaenia ze cos jest nie tak.
tym barzdiej ze antonina domysla sie kim ta kobieta jest

[Mahdab]

Napisane przez backie

W jaki sposób chcesz tego zabronić?
Przykuć do kaloryfera?.

Sam sobie powinien zabronić!!

Napisane przez backie

Czy w takim przypadku dziurawi się prezerwatywy, czy odchodzi?
Chciałabyś być z osobą, która Cię zdradza?
.

Obym nie była w takiej sytuacji i nie musiała sprawdzać co się robi w ataku furii.


A może dla tej kobiety nie byłaby to taka tragedia jak wszyscy zakładają... Oczywiście nie popieram, żeby za nią decydować kiedy ma dziecko urodzic
I podtrzymuję, że babka na 100% wie o mężu, ukryć można kochankę, ale żony na dłuższą mete się nie da.

(chyba, że ktoś bardzo chce wierzyć w swoją wersje, jak moja znajoma ktora spotyka się z prawdopodobnie żonatym facetem. Jeździ do niego na drugi koniec Polski, koleś ma kupę kasy a jak przyjechała z zaskoczenia był wściekły to spali w wolnym mieszkaniu rodziców)

[Bawitching]

moze. ale to by byla dla niej nauczka zeby nigdy wiecej nie spac z zonatymi facetami

[DariaKom]

Napisane przez backie

Bywa, że w wyniku emocji na świat przychodzi człowiek.
Tylko niekoniecznie takich.

Jeżeli już do sprawy podchodzimy poważnie.
Konsekwencje na całe życie.

Nauczką ma być niechciane dziecko?
Odwet? Vendetta?
"Dokopać" tej "trzeciej" i jemu.
Faktycznie, należy tylko przyklasnąć.



Niektóre mają... ja to nazwę dojrzałością albo poczuciem godności.
I to jest jak najbardziej mój własny pogląd na sprawę.
W razie wątpliwości.

Oczywiście, że tak...jest pełno kobiet bez skazy, ale nie przeginajmy tu na forum, że żadna z nas nie zrobiła w życiu niczego co mogłoby wzbudzić taki sprzeciw. Ja wiem, że jak się jest anonimowym to można z siebie robić wzór cnót i wybielać do woli, ale litości...

[aaricia8]

Hmmm, ja bym spakowała walizki i się wyniosła. Jeśli taka atmosfera w Waszym małżeństwie jest od lat.

[Sabbath]

Napisane przez Mahdab

Czyli, że dorosłe osoby mogą sobie sypiać z kim chcą, a zabranianie tego jest próba zniewolenia??

A myslałam, że jak się wstępuje w związek małżeński, mimo że się nie jest czyjąś własnością to nie wolno...

Decyzja o dochowaniu wierności to nie jest kwestia zakazów i nakazów (choć podobnie interpretowane bywa pojęcie norm społecznych, czy etycznych), tylko dobrowolnej deklaracji, umowy między partnerami albo indywidualnego postanowienia (na przykład o życiu w seksualnej abstynencji).

Sfera seksualna jest sferą wolności jednostki i nie można dorosłemu człowiekowi ani zakazywać (zgodnych z prawem) zachowań seksualnych, ani nakazywać.

Napisane przez backie

W jaki sposób chcesz tego zabronić?
Przykuć do kaloryfera?

Też może nie zadziałać. Co będzie, jak przyjdą odczytać ciepłomierze?

[miphuhiz]

Napisane przez aaricia8

Hmmm, ja bym spakowała walizki i się wyniosła. Jeśli taka atmosfera w Waszym małżeństwie jest od lat.

poczytaj sobie raporty organizacji wyspecjalizowanych w ochronie i monitorowaniu przestrzegania praw czlowieka (szczegolnie raporty na temat przemocy wobec kobiet).Moze wtedy zrozumiesz, ze spakowac walizki odejsc wcale nie jest tak latwo.

[patbar]

Twoj blad autorko watku, ze napisalas o tym dziurawieniu gumek. Zeby nie to, zupelnie inaczej pisalyby niektore osoby. Moze nie walkujmy juz wkolko o tych nieszczesnych dziurach.
Kazdemu zdazy sie popelnic jakis blad. Ja tam jestem po twojej stronie.

[koKOro]

Napisane przez Wyrak

Dziwi mnie tak szczerze, ze taki watek ma taka popularnosc, no ale nie moja brocha.

a sam go czytasz

Napisane przez natalia1011

Co sie dzieje na wizażu ;/
sledze forum dość długo, mimo ze sie nie udzielam za często. Ale co wejdę w jakiś wątek to wiecznie jakieś kłótnie sprzeczki, i czepianie sie byle czego. toż tu teraz strach założyć jakiś wątek bo zaraz Cie ktoś za to zbeszta.

też to zauważam, moralizatorstwo się szerzy. czasem mam wrażenie, jakby zadaniem było uzyskanie idealnego obrazu, nie ważne uczucia, ważne, że prawidłowo (a raczej nienagannie) byłoby zachować się tak i tak. eh...


co do problemu, to wiadomo, że to tylko relacja przez Internet, ale jak obejrzymy się dookoła można takie "cuda" pooglądać. Jestem w stanie sobie wyobrazić, jak traktuje Cię mąż, jak Cię krytykuje itp. nawet jestem w stanie zrozumieć ten pomysł z dziurkami bo nie myśli się wtedy racjonalnie.
Na Twoim miejscu bym poczekała, poobserwowała, posprawdzała go itp. Jeśli i tak Ci na nim nie zależy i masz jakiś plan to warto działać rozważnie, zbierać informacje itp.

[aaricia8]

Napisane przez miphuhiz

poczytaj sobie raporty organizacji wyspecjalizowanych w ochronie i monitorowaniu przestrzegania praw czlowieka (szczegolnie raporty na temat przemocy wobec kobiet).Moze wtedy zrozumiesz, ze spakowac walizki odejsc wcale nie jest tak latwo.

Oczywiście, że nie jest to łatwe. Oczywiście, że zmienia to całe życie. Ale autorka wątku prawdopodobnie nie ma dzieci, ma za to dobrze płatną pracę i ma prawdopodobnie możliwości by odejść. Na jej miejscu już bym to zrobiła, ale nie jestem na jej miejscu.

[Klarissa]

Chyba nikt tutaj nie próbował wczuć się w sytuację autorki wątku. Wyczytałam między wierszami, że jej mąż jest policjantem z układami zarówno w miejscowych agencjach detektywistycznych jak i innymi układami, których ona się obawia.

Dziewczyna nie ma żadnego wsparcia w rodzinie, ma męża który ją oszukuje, manipuluje opinia innych ludzi na jej temat, okazuje jej skrajny brak szacunku, nie potrafi zachować sie z klasą i odejść, grozi jej, poniża traktuje jak swoją własność a wy jeszcze po niej jedziecie... Super...

Większość porad tutaj jest do bani - jeśli facet ma układy, to nikt z detektywów nie będzie chciał się narażać i go śledzić, dzwonienie na posterunek do kolegów z pracy nocą też nie ma sensu, ponieważ wcisną jej jakikolwiek kit a w razie sprawy rozwodowej nie będą świadczyć przeciwko swojemu koledze. Bez niezbitych dowodów na zdradę nie ma czego szukać w sądzie bo mąż zrobi z niej wariatkę i tyle, ewentualnie po długiej batali uzyska rozwód bez orzekania o winie z powodu "różnicy charakterów".

Nie próbujcie też wybielać kochanki, bo trzeba wiedzieć z kim się sypia i czy ten ktoś jest komuś coś winny. Owszem, bycie kochanką to swoisty dramat emocjonalny tej kobiety, ale kwestia winy pozostaje tutaj niezmienna - kochanka jest współwinna zdrady!

Antonina masz 2 drogi:

- udowodnić zdradę - staraj się sprawdzać telefon, zbierać wykazy rozmów, postaraj się o jakieś zdjęcia, dowody spotkań z kochanką - coś, czego nie będzie się dało podważyć, pomysł z dziurawymi prezerwatywami był paskudny, ale w razie ciąży kochanki może się okazać skuteczny (chociaż nie popieram, że cel uświęca środki), tylko czy chcesz się poniżać poszukując dowodów zdrady, której jesteś niemal pewna? Czy nie wolałabyś zakończyć tego inaczej? Czy warto dla chwili satysfakcji, że "wygrałaś" tak świrować?

- odejdź od niego, wyjedź, przeprowadź się, olej go. Trudno nie będziesz miała orzeczenia o jego winie, natomiast będziesz miała spokój i swoją godność, jak to mawiają rodzice gdy kłócą się dzieci "okaż się mądrzejsza i dojrzalsza" od niego.

[antonina77]

Przepraszam, ale ćoś mi komputer siada i będę dostępna jutro wieczorem albo w weekend; pozdrawiam

[201712071518]

Napisane przez Klarissa

Chyba nikt tutaj nie próbował wczuć się w sytuację autorki wątku. Wyczytałam między wierszami, że jej mąż jest policjantem z układami zarówno w miejscowych agencjach detektywistycznych jak i innymi układami, których ona się obawia.

Dziewczyna nie ma żadnego wsparcia w rodzinie, ma męża który ją oszukuje, manipuluje opinia innych ludzi na jej temat, okazuje jej skrajny brak szacunku, nie potrafi zachować sie z klasą i odejść, grozi jej, poniża traktuje jak swoją własność a wy jeszcze po niej jedziecie... Super...

Większość porad tutaj jest do bani - jeśli facet ma układy, to nikt z detektywów nie będzie chciał się narażać i go śledzić, dzwonienie na posterunek do kolegów z pracy nocą też nie ma sensu, ponieważ wcisną jej jakikolwiek kit a w razie sprawy rozwodowej nie będą świadczyć przeciwko swojemu koledze. Bez niezbitych dowodów na zdradę nie ma czego szukać w sądzie bo mąż zrobi z niej wariatkę i tyle, ewentualnie po długiej batali uzyska rozwód bez orzekania o winie z powodu "różnicy charakterów".

dokladnie o tym nikt nie wspomnial - jesli gosc jest policjantem w mniejszej miejscowosci albo wyzszym stopniem funkcjonariuszem z wiekszego miasta moze dziewczynie uprzykrzyc zycie jak cholera nawet jak sie od niego wyniesie.
Przerabialam rozstanie z policjantem - nie uogolniam, wiec prosze, zeby nie naskakiwaly na mnie kobiety mundurowych, ale ja przerabialam:
-sledzenie mnie na granicy (wydruk z punktu granicznego, ze ja przekroczylam),
-sledzenie moich rozmow telefonicznych,
-szykanowanie moich znajomych zarowno przez mojego ex jak i przez kolegow (chocby z drogowki),
-sledzenie mnie,
-ostentacyjne machanie bronia,
-grozby,
-publikowanie bzdur na moj temat w sieci.
Czesc z nich wyeliminowalam przez kontakt z oficerem dyzurnym w jego komendzie, czesc musialam niestety przeczekac.
Jak mi powiedziala kolezanka, ktora przed psychopata w mundurze musiala uciekac do innego kraju - ''czasami to nie jest juz ich praca ale styl zycia''.

[aaricia8]

Pozostaje trzymać kciuki za autorkę.

A może to nie kochanka? Może spotyka się z prostytutkami?

[tenarr]

z tego co czytam zdrada męża nie jest tu wcale największym problemem - tylko strach przed nim. I to jest najgorsze. Myślę ze wyjazd i zmiana pracy to wielkie ryzyko i ogromnie trudna decyzja - ale czy mieszkanie z takim człowiekiem nie jest najgorszym co może się przytrafić? Przemoc psychiczna, zastraszanie....obawiam się że zabawa w detektywa może skończyć się zemstą z jego strony. Może wybierz się do poradni kryzysowej, żeby wiedzieć na jaką pomoc czy opiekę możesz liczyć. I wyjedź, zacznij na nowo. Wiem ze to brzmi pusto i ogólnikowo i ze takie decyzje mogą mieć nieraz nie takie skutki, jakich by się chciało, ale przynajmniej dla Twojego zdrowia psychicznego i prawa do godnego życia zrób wszystko żeby sie uwolnić. Możesz też porozmawiać z jego potencjalną kochanką, jeżeli piszesz że znasz tą osobę. zal mi tej kobiety, tak jak zal mi Ciebie i byłej zony twojego męża. Wszystkie jestescie jego ofiarami. A gdyby mimo wszystko spotkać się z pierwszą żoną? W końcu przszła przez podobne piekło z tym człowiekiem co ty...wbrew pozorom w takich sytuacjach nawet zona i kochanka potrafią działać wspólnie i pomóc sobie, jeśli wszystkie cierpią przez jednego meżczyznę. I na pewnonie można mścić się na kochance. Bo ona nie jest powodem tego że małzeństwo jest nieudane, tylko skutkiem. To nie są rady typu zrób tak i tak...ja tylko myśle na głos i szukam w tym momencie....Wiem tylko tyle, że nienawiscią albo odwetem nigdy nie osiągnie się sczęścia.