Marka: Żony, Model: Wyjątkowe, Rocznik: 2009 /część XV

[Maggie1983]

Napisane przez mona_ja

I ja sie dziś melduję
Martucha, naprawde fajne mieszkanko, urządzone ze smakiem.
Jak też wkleję zdjęcie mojej chrzesnicy:

slodziachna!

Napisane przez aniaaa84

Cześć dziewczyny





Kasiu w takim razie będę trzymać kciuki żebyście wytrwali z Małym do stycznia
A po rozmowie z mężem mam nadzieję, że wszytko jest ok, że wyjaśniliście sobie każdą niejasność i teraz będzie już tylko lepiej



Kliwia bardzo podoba mi się Twoja choinka motywy z pomarańczami są świetne, jeszcze jak byłam na okresie próbnym w kwiaciarni to uwielbiałam tworzyć stroiki świąteczne z użyciem suszonych owoców - fajna sprawa.
Nam się marzy własna choinka, we własnym "em"



A to ci mąż
My odkąd krucho jest z kasą 7 razy przemyślimy jakiś ydatek zanim podejmiemy ostateczną decyzję



Agatko dobrze, że tyle się u Ciebie dzieje - nie masz przynajmniej czasu na myślenie w ciągu dnia na noc trzeba Ci jszcze coś znaleźć do roboty, żeby myśli nie zaprzątały Ci głowy



Atomufko pisz jak już będziesz po badanich co ewentualnie lekarz powiedział, wyniki kwri będą dziś czy musisz czekać?? wszystko będzie ok



Maggie turbodymomen przy nas wymięka ja też poproszę o linka do świeczek



Maj gaszzzz fajne mieszkanko i z tego co widzę na zdjęciach to całkiem spore bardzo mi się podoba



Aniu bardzo fajny prezent, rodzice będą mega zadowoleni a to jedziecie na cały dzień czy zostajecie na nocleg??



SSR trzymam kciuki za Wasze starania ja wielbiam chodzić na basen, ale nie lubię basenów właśnie za to, że można się po kąpieli nabawić czegoś

dziewczyny odebrałam nowy dowód i prawko i jakoś mi tak dziwnie jak patrzę na nowe nazwisko

Kurcze, zaraz poszukam tych swieczek-zdazylam juz zapomniec

Napisane przez bzyczka1

ssr nie mam wspólnego konta. Tż ma swoje i na nie dostaje wypłaty a ja mam swoje i od czerwca nic się na nim nie pojawiło (stypendium z uczelni )

skoro na Twoje konto nic nie wplywa to doskonaly argument, by przekonac tz, by miec wspolne konto-> skoro ma byc WSPOLNE konto to musisz miec do niego karte-> a jak bedziesz miec karte to problem klotni bedzie z glowy .... przynajmniej do czasu otrzymania wyciagu bankowego ale suma sumarum bedzie to 1 klotnia w miesiacu, a nie codzienne klotnie w stylu potrzebuje na chleb

[myszka_maj]

Napisane przez Lustereczko

myszka_maj ja trzymam mocno kciuki żeby to jednak była ciąża

Dziekuje Kochana ale to chyba nie to cos mnie dzisiaj brzuch pobolewa

a TZ mi wczoraj pisał że on juz zbiera na kołyske, tą w której tak sie zakochałam w hurtowni

[*Agatek*]

Cześć lachony

Napisane przez kasiaher

Agatek które przepraszam:cmo k: ale byłam tak wkurzona że nawet może nie zwróciłam uwagi
miałam wam napisać jak po rozmowie z tż ale niechcę tutaj nic pisac na ten temat bo Kaśka znowu sobie zrobi sensację

Pisałam jeszcze w starym wątku jak sytuacja w domu, czy mąż się odzywa i czy dociera do niego, że coś źle zrobił?

Maggie1983 tak mnie napaliłaś na te świeczki, że tylko chodzę i o nich myślę jak je zrobić wczoraj czytałam forum i siedziałam do 2 w nocy i jeszcze mi 13 stron do przeczytania zostało https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=51547&page=2

martucha84 się powodzi piękne mieszkanko

SRR trochę zazdroszczę, że się również starasz, ja też bym chciała, ale za 2 lata... a może w sylwka tak przeskoczymy na 2012 rok od razu??

Napisane przez myszka_maj

ja przed braniem tabsów zawsze miałam nieregularne okresy wiec wyobraźcie sobie co z TZ przechodziliśmy

Dokładnie miałam tak samo

[gold-fish]

Napisane przez Lustereczko

Najbardziej mnie wkurzył ich tekst kiedys jak napisaly ze juz malo co czytaja nasz watek bo ze po slubie to u nas sa takienudy, ze myslaly ze po slubie inaczej bedzie wygladac zycie malzenskie, bo u nich tak bedzie ze codziennie romantyczna kolacyjka z mezusiem przy swiecach i namietny seks hehe zobaczymy jak życie zweryfikuje ich pogląd o życiu małżeńskim To tyle w ich temacie, więcej o tym nie będę pisać, bo nie chce rozpętać jakiejś wątkowej wojny....

Ciebie to wkurzyło? no ja padłam ... ale z nas nudziary

[*Agatek*]

Napisane przez gold-fish

Ciebie to wkurzyło? no ja padłam ... ale z nas nudziary

Dokładnie... my to już jak stare

A co do nazwiska... nie mogę się przezwyczaić nadal, żałuję, że nie zostałam przy swoim bo stwierdziłam, że miałam ładniejsze i rzadkie

[gold-fish]

Napisane przez myszka_maj

a TZ mi wczoraj pisał że on juz zbiera na kołyske, tą w której tak sie zakochałam w hurtowni

wow

[Lustereczko]

gold-fish no tak i wg nich zachowujemy sie jak małzeństwa ze stażem 10 letnim i powinnyśmy mieć tytuł wątku PM 1990

A to ja też wam pokaże mojego chrześniaka

[gold-fish]

Napisane przez *Agatek*

A co do nazwiska... nie mogę się przezwyczaić nadal, żałuję, że nie zostałam przy swoim bo stwierdziłam, że miałam ładniejsze i rzadkie

ale jesteś teraz panią TŻ-tową imienia też sobie nie wybierałyśmy

[zielony_motylek]

Napisane przez Lustereczko

MAGiALENA zielony_motylek dziękuje

A my chyba nie będziemy miec w tym roku choinki, bo i tak wiekszosc swiat spedzimy u rodzicow, a mamy malego kotka urwisa i nie wiem co by zostalo z choinki Prawdziwa choinkę będziemy mieć jak się dorobimy własnego mieszkanka, a nie wynajętego

nas też pewnie za dużo przez święta w domu nie będzie ale choinka musi być, tylko że nie mamy kotka więc będzie stała tak jak ją postawie
Właśnie znalazłam jak zrobić te pomarańczki żeby je potem zjeść
kliwia jakbyś tez była zainteresowana albo inna z Was to prosze:
http://kuchareczka.blox.pl/2008/12/P...a-choinke.html
a kliwia ty około kiedy je dajesz na kaloryfer tzn ile dni przed przystrojeniem

Napisane przez gold-fish

Ciebie to wkurzyło? no ja padłam ... ale z nas nudziary

ja też padłam..
chyle czoła jeśli rzeczywiście będzie choć jedna miała codziennie kolacje przy świecach z małżonkiem oczywiście
mimo tego, że niestety my z TŻ'tem romantycznej kolacji codziennie nie mamy (aczkolwiek bardzo często jemy ją razem) to i tak go bardzo kocham nawet jeśli to nudne

[gold-fish]

Napisane przez zielony_motylek

chyle czoła jeśli rzeczywiście będzie choć jedna miała codziennie kolacje przy świecach z małżonkiem oczywiście
mimo tego, że niestety my z TŻ'tem romantycznej kolacji codziennie nie mamy (aczkolwiek bardzo często jemy ją razem) to i tak go bardzo kocham nawet jeśli to nudne

teraz my je obgadujemy
matko... ja przez 6 lat nie jadłam z TŻ kolacji przy świecach , no nie licząc świec które się palą w restauracjach. Ale nawet jak siedzimy w restauracji to TŻ rzuca się na jedzenie i nie ma o czym gadać. Ten typ już taki jest. Nie lubi jeść zimnych potraw Patrzenie sobie w oczki też odpada, bo on sie patrzy w swój talerz zebym mu przypadkiem czegoś nie skubnęła

[*Agatek*]

Taaa... romantyczne kolacje i namiętny seks... było, ale 5 lat temu
nasze koleżanki chyba mają niski staż, albo nie mieszkają z tż razem

[kolanka]

Teraz to już tylko cerowanie skarpet nam zostało .

[ania20m]

Napisane przez kolanka

Teraz to już tylko cerowanie skarpet nam zostało .

o tak dokładnie ja też ostatnio cerowałam skarpety mężowi

[madmuazelle]

Nie chciałam nic pisać,ja weszłam tu dopiero wtedy jak Kaśka napisała że tu się źle dzieje u którejś z żon.Weszłam,przeczytałam i wyszłam.A tak to w ogoole was nie podczytuje mnie mnie Wasz wątek nie interesuje.Pisałam również Kaśce na naszym wątku by nie siała zamętu.No,ale postanowiłam się udzielić bo ougólniania nie zdzierże.

Napisane przez Lustereczko

Odnośnie PM2010 to tak sie sklada ze na biezaco czytam ich watek, bo moja kumpela jest pm2010 i po prostu jej przekazuje info na jakim etapie sa ich przygotowania, kiedy co zalatwiac, bo nie wszystko pamietam ze swoich przygotowan, i juz dawno temu zauwazylam to ze czesto sa tam komentarze odnosnie naszego watku, i wlasnie to nie kaska87 zaczyna tematy tylko taka innna wizażanka.... Ostatnio troche przeginaja, no ale co poradzic, kazdy ma prawo czytac co mu sie podoba. Najbardziej mnie wkurzył ich tekst kiedys jak napisaly ze juz malo co czytaja nasz watek bo ze po slubie to u nas sa takie nudy, ze myslaly ze po slubie inaczej bedzie wygladac zycie malzenskie, bo u nich tak bedzie ze codziennie romantyczna kolacyjka z mezusiem przy swiecach i namietny seks hehe zobaczymy jak życie zweryfikuje ich pogląd o życiu małżeńskim To tyle w ich temacie, więcej o tym nie będę pisać, bo nie chce rozpętać jakiejś wątkowej wojny....

Wypraszam sobie i prosze nie pisać o wszystkich PM 2010,bo ja takiego czegoś nie pisałam i w ten sposób nie myśle o waszym wątku .


Pozdrawiam.

[kasiaher]

Napisane przez *Agatek*

Cześć lachony



Pisałam jeszcze w starym wątku jak sytuacja w domu, czy mąż się odzywa i czy dociera do niego, że coś źle zrobił?

Maggie1983 tak mnie napaliłaś na te świeczki, że tylko chodzę i o nich myślę jak je zrobić wczoraj czytałam forum i siedziałam do 2 w nocy i jeszcze mi 13 stron do przeczytania zostało https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=51547&page=2

martucha84 się powodzi piękne mieszkanko

SRR trochę zazdroszczę, że się również starasz, ja też bym chciała, ale za 2 lata... a może w sylwka tak przeskoczymy na 2012 rok od razu??



Dokładnie miałam tak samo

juz napisałam że nie będę poruszać tutaj tej sprawy, bo nie chcę żeby ktoś sobie robił sensację z moich problemów.

Wiecie co jestem tak wkurzona że poprostu nie mam ochoty juz sie tutaj udzielac, nie chodzi o was , ale o te obrabianie tyłka , niestety byłam bardzo nie mile zaskoczona tym co przeczytałam w watku PM 2010.

ale koniec tego tematu, bede za to was czytac

[Maggie1983]

Napisane przez *Agatek*

Cześć lachony



Pisałam jeszcze w starym wątku jak sytuacja w domu, czy mąż się odzywa i czy dociera do niego, że coś źle zrobił?

Maggie1983 tak mnie napaliłaś na te świeczki, że tylko chodzę i o nich myślę jak je zrobić wczoraj czytałam forum i siedziałam do 2 w nocy i jeszcze mi 13 stron do przeczytania zostało https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=51547&page=2

martucha84 się powodzi piękne mieszkanko

SRR trochę zazdroszczę, że się również starasz, ja też bym chciała, ale za 2 lata... a może w sylwka tak przeskoczymy na 2012 rok od razu??



Dokładnie miałam tak samo

o wlasnie to ten link niezle cudenka dziewczyny robia

Napisane przez gold-fish

teraz my je obgadujemy
matko... ja przez 6 lat nie jadłam z TŻ kolacji przy świecach , no nie licząc świec które się palą w restauracjach. Ale nawet jak siedzimy w restauracji to TŻ rzuca się na jedzenie i nie ma o czym gadać. Ten typ już taki jest. Nie lubi jeść zimnych potraw Patrzenie sobie w oczki też odpada, bo on sie patrzy w swój talerz zebym mu przypadkiem czegoś nie skubnęła

Napisane przez ania20m

o tak dokładnie ja też ostatnio cerowałam skarpety mężowi

a ja musze mu uprac dzisiaj majtasy i skarpeciochy taki mam romantyczny plan na dzisiejszy wieczor

[*Agatek*]

Napisane przez kasiaher

juz napisałam że nie będę poruszać tutaj tej sprawy, bo nie chcę żeby ktoś sobie robił sensację z moich problemów.

Wiecie co jestem tak wkurzona że poprostu nie mam ochoty juz sie tutaj udzielac, nie chodzi o was , ale o te obrabianie tyłka , niestety byłam bardzo nie mile zaskoczona tym co przeczytałam w watku PM 2010.

ale koniec tego tematu, bede za to was czytac

Oj kasiaher spokojnie! Napisz nam pw i tyle, bo my tu umieramy z ciekawości czy u Ciebie już jest dobrze i jak tam mąż. Szczerze? Liczę na to

Zaraz i ja się przerzucę na pm2010 i poobgadujemy razem

[gold-fish]

Kasiaher nie denerwuj się z tego powodu. Jest to forum i każdy ma prawo to przeczytać i się wypowiedzieć, dopóki to co pisze nie obraż innych. Czasami jakieś wypowiedzi albo aluzje mogą ranić albo denerwować. Rozumiem, że teraz masz dość, ale nie znikaj z naszego wątku

[Maggie1983]

opowiem Wam kawal:

Rozmawiaja 2 przyjaciolki i 1 zapytana jak minal wieczor, zwierza sie drugiej:
- a nic szczegolnego. Zjedlismy kolacje, szybki seks i poszlismy spac.
Na co odpowiada druga:
- eeee to lipa. Mnie moj maz zabral wczoraj na piekna, romantyczna kolacje, potem 2 godzinny spacer posrod gwiazd, a jak wrocilismy do domciu to mielismy super godzinny seks i jeszcze starczylo mu sily, by przegadac ze mna cala noc
w tym samym czasie spotykaja sie mezowi tych przyjaciolek i rozmawiaja na ten sam temat, i maz pierwszej mowi:
- u nas wczoraj bylo fajnie: kolacja, szybki numerek i poszlismy spac. A u Ciebie?
- daj spokoj Stary przychodze do domu-patrze nie ma pradu, obiad nie ugotowany, wiec nie bylo innego wyjscia jak isc zjesc cos na miescie. Ceny jedzenia tak mnie zaskoczyly, ze wydalem wszystko co mialem w portfelu i trzeba bylo isc piechota-czujesz Stary gnac 2 godziny z buta do domu wchodze do domu, wlaczam TV, ale pradu dalej brak, wiec nie bylo innego wyjscia jak seks z zona! Tak sie wkurzylem, ze zapomnialem zaplacic tego rachunku, ze przez godzine nie moglem sie sp...scic, a jak sie w koncu udalo to cala noc i tak dalej nie moglem spac i sluchalem jej gderania do rana!

[aniaaa84]

Napisane przez Maggie1983

slodziachna!

Kurcze, zaraz poszukam tych swieczek-zdazylam juz zapomniec

skoro na Twoje konto nic nie wplywa to doskonaly argument, by przekonac tz, by miec wspolne konto-> skoro ma byc WSPOLNE konto to musisz miec do niego karte-> a jak bedziesz miec karte to problem klotni bedzie z glowy .... przynajmniej do czasu otrzymania wyciagu bankowego ale suma sumarum bedzie to 1 klotnia w miesiacu, a nie codzienne klotnie w stylu potrzebuje na chleb

Szukaj szukaj bo mnie zaciekawiłaś a co do wspólnego konta to ta opcja u nas sprawdza się bez zarzutu także polecam

Napisane przez myszka_maj

Dziekuje Kochana ale to chyba nie to cos mnie dzisiaj brzuch pobolewa

a TZ mi wczoraj pisał że on juz zbiera na kołyske, tą w której tak sie zakochałam w hurtowni

Myszko ud Wam się w końcu zobaczysz cały czas próbujcie ale tak na luzie, a nie żeby to zdeterminowało wasze życie

Napisane przez *Agatek*

Dokładnie... my to już jak stare

A co do nazwiska... nie mogę się przezwyczaić nadal, żałuję, że nie zostałam przy swoim bo stwierdziłam, że miałam ładniejsze i rzadkie

Agatku to widzę, że co do nazwiska to nie tylko ja mam rozterki. Ja się do swojego bardzo przywiązałam, mimo iż wiele razy było przekręcane i wyśmiewane... (czas przedszkola, nie pozostawałam dłużna )

Napisane przez Lustereczko

A to ja też wam pokaże mojego chrześniaka

Niezły przystojniak Ty też z mężem jako para prezentujecie się świetnie

Napisane przez zielony_motylek

nas też pewnie za dużo przez święta w domu nie będzie ale choinka musi być, tylko że nie mamy kotka więc będzie stała tak jak ją postawie
Właśnie znalazłam jak zrobić te pomarańczki żeby je potem zjeść
kliwia jakbyś tez była zainteresowana albo inna z Was to prosze:
http://kuchareczka.blox.pl/2008/12/P...a-choinke.html
a kliwia ty około kiedy je dajesz na kaloryfer tzn ile dni przed przystrojeniem


ja też padłam..
chyle czoła jeśli rzeczywiście będzie choć jedna miała codziennie kolacje przy świecach z małżonkiem oczywiście
mimo tego, że niestety my z TŻ'tem romantycznej kolacji codziennie nie mamy (aczkolwiek bardzo często jemy ją razem) to i tak go bardzo kocham nawet jeśli to nudne

Motylku fajna stronka może i ja się pokuszę w tym roku o takie pomarańczki

Napisane przez gold-fish

teraz my je obgadujemy
matko... ja przez 6 lat nie jadłam z TŻ kolacji przy świecach , no nie licząc świec które się palą w restauracjach. Ale nawet jak siedzimy w restauracji to TŻ rzuca się na jedzenie i nie ma o czym gadać. Ten typ już taki jest. Nie lubi jeść zimnych potraw Patrzenie sobie w oczki też odpada, bo on sie patrzy w swój talerz zebym mu przypadkiem czegoś nie skubnęła

Popieram Gold, dajmy już spokój wczorajszej dyskusji - ja ja rozpętałam i ja Was proszę żebyśmy ten temat zamknęły.

Kasiu nie uciekaj od nas. Mam nadzieję, że wszystkie wyciągniemy wnioski z tej wczorajszej/dzisiejszej dyskusji i jeśli już ktoś dopuści się komentarza to w taki sposób by nikogo nie ranić, ani nie sprawiać przykrości.
Jesteś jedną z nas, nie wiem jak reszta dziewczyn, ale ja się uważam za wizażową ciotkę Waszej pociechy i chciałabym żebyś nadal z nami była i pisała

[kolanka]

Napisane przez Maggie1983

opowiem Wam kawal:

Rozmawiaja 2 przyjaciolki i 1 zapytana jak minal wieczor, zwierza sie drugiej:
- a nic szczegolnego. Zjedlismy kolacje, szybki seks i poszlismy spac.
Na co odpowiada druga:
- eeee to lipa. Mnie moj maz zabral wczoraj na piekna, romantyczna kolacje, potem 2 godzinny spacer posrod gwiazd, a jak wrocilismy do domciu to mielismy super godzinny seks i jeszcze starczylo mu sily, by przegadac ze mna cala noc
w tym samym czasie spotykaja sie mezowi tych przyjaciolek i rozmawiaja na ten sam temat, i maz pierwszej mowi:
- u nas wczoraj bylo fajnie: kolacja, szybki numerek i poszlismy spac. A u Ciebie?
- daj spokoj Stary przychodze do domu-patrze nie ma pradu, obiad nie ugotowany, wiec nie bylo innego wyjscia jak isc zjesc cos na miescie. Ceny jedzenia tak mnie zaskoczyly, ze wydalem wszystko co mialem w portfelu i trzeba bylo isc piechota-czujesz Stary gnac 2 godziny z buta do domu wchodze do domu, wlaczam TV, ale pradu dalej brak, wiec nie bylo innego wyjscia jak seks z zona! Tak sie wkurzylem, ze zapomnialem zaplacic tego rachunku, ze przez godzine nie moglem sie sp...scic, a jak sie w koncu udalo to cala noc i tak dalej nie moglem spac i sluchalem jej gderania do rana!

Świetne zestawienie damsko/męskiego myślenia . hihi

Ja pomarańcze suszyłam tylko na grzejniku bez dodatku cukru. Czerwone grejfruty tez wyglądaja bardzo fajnie. Kroiłam 8 mm plastry.

[myszka_maj]

Napisane przez aniaaa84

Myszko ud Wam się w końcu zobaczysz cały czas próbujcie ale tak na luzie, a nie żeby to zdeterminowało wasze życie

My aniu na razie nie staramy sie o dziecko, tak na serio, wolelibysmy zeby to tak "samo wyszło", tylko teraz bylibysmy zawiedzeni bo juz sie tak jakos przyzwyczailismy do tej mysli..i gdyby nie ta niespodziewana ciąza to nieiwiem czy sie teraz zdecydujemy...

Napisane przez aniaaa84

Kasiu nie uciekaj od nas. Mam nadzieję, że wszystkie wyciągniemy wnioski z tej wczorajszej/dzisiejszej dyskusji i jeśli już ktoś dopuści się komentarza to w taki sposób by nikogo nie ranić, ani nie sprawiać przykrości.
Jesteś jedną z nas, nie wiem jak reszta dziewczyn, ale ja się uważam za wizażową ciotkę Waszej pociechy i chciałabym żebyś nadal z nami była i pisała

ja sie pod tym podpisuje Kasiu

[AgatkaL]

Napisane przez kasiaher

juz napisałam że nie będę poruszać tutaj tej sprawy, bo nie chcę żeby ktoś sobie robił sensację z moich problemów.

Wiecie co jestem tak wkurzona że poprostu nie mam ochoty juz sie tutaj udzielac, nie chodzi o was , ale o te obrabianie tyłka , niestety byłam bardzo nie mile zaskoczona tym co przeczytałam w watku PM 2010.

ale koniec tego tematu, bede za to was czytac

Bądźmy mądrzejsze i nie dawajmy satysfakcji "obgadywaczom"...trze ba zakończyć dyskusję i tyle...najlepsza reakcja, to brak reakcji !!!

[kwiatuszekk88]

Cześć wszystkim
Widzę, że już nowa część Ja troche Was zaniedbuje, bo mój mąż ma wolne i razem wykorzystujemy jego urlop Także wróce jak tylko mężowi skończy się urlop

[*Agatek*]

Napisane przez kolanka

Świetne zestawienie damsko/męskiego myślenia . hihi

Ja pomarańcze suszyłam tylko na grzejniku bez dodatku cukru. Czerwone grejfruty tez wyglądaja bardzo fajnie. Kroiłam 8 mm plastry.

Z linijką w ręku??

Tak dziewczynki nadszedł czas by ogolić nogi po miesiącu teraz zdajcie sensacje na drugim wątku... "a wiecie, że jedna z wizażanek nie goliła nóg od miesiąca???? jak mąż mógł wpuścić ją do łóżka???" przepraszam, nie mogłam się powstrzymać

[madmuazelle]

Napisane przez gold-fish

Melduję się w 15 części niezłe jesteśmy


Przeczytałam wczorajszą dyskusję i postanowiłam wyrazić swoje zdanie.
Z jedej strony przenoszenie informacji z wątku na wątek to takie sianie sensacji, takie jedna pani drugiej pani... z drugiej strony nie wydaje mi się, żeby akurat PM 2010 żyjace marzeniami o tym wspaniałym dniu plotkowały o tej sytuacji w negatywnym tego słowa znaczeniu. Może na innych forach tak, ale nie ślubnym. Tak czuję. Że nie jedna z nich czytając to współczuła Agatce i innym, a może któraś pod wpływem tego przemyśli swój związek.

I w takim sensie dziewczyny pisały.

Napisane przez *Agatek*

Taaa... romantyczne kolacje i namiętny seks... było, ale 5 lat temu
nasze koleżanki chyba mają niski staż, albo nie mieszkają z tż razem

Z tego co wiem,to niektóre mieszkają razem,ale nie wszystkie

Napisane przez AgatkaL

Bądźmy mądrzejsze i nie dawajmy satysfakcji "obgadywaczom"...trze ba zakończyć dyskusję i tyle...najlepsza reakcja, to brak reakcji !!!

Tak,tylko że jedna z Pmek 2010 napisała o sytuacji z jednej żon,niektóre skmentowały i było tyle w tym temacie.Czy wy myslicie,że PMk2010 ne mają co robić,tylko Was podczytywać i Was komentować. Pytanie retoryczne,nie musicie odpowiadać.

[agnusek22]

Hej żonki! Melduje się w nowej części

Niestety bywam tu rzadko Nie mam ostatnio na nic czasu, spędzam w pracy 8 godzin przed kompem i po powrocie do domu ani myślę buszować po Internecie, ale staram się czytać was w miarę reguralnie Jedyne pocieszenie

My jesteśmy na etapie remontu I niedługo wszytsko będzie zrobione A w małżeństwie wiadomo, docieramy się

Żałuję, ze nie mogę pisać tak jak na początku roku, ale pamiętajcie, że gdzieś tam zawsze jestem Bajkopisarz ze mnie

Trzymajcie sie wszytskie (te, które są szczęśliwe, i te które nie są, te, które czekaja na dzidzię i te które się starają) Normalnie wenę mam

[AgatkaL]

Napisane przez madmuazelle

I w
Tak,tylko że jedna z Pmek 2010 napisała o sytuacji z jednej żon,niektóre skmentowały i było tyle w tym temacie.Czy wy myslicie,że PMk2010 ne mają co robić,tylko Was podczytywać i Was komentować. Pytanie retoryczne,nie musicie odpowiadać.

Można wszystko, tylko te komentarze naprawde są nie na miejscu...ale wszystkim PM 2010, zycze oczywiście cudownych mężów, z którymi nigdy się nie będa kłócić i codziennie będą jadły kolację przy świecach zwieńczoną sexem...ale o tym i o dopasowaniu pogadamy za rok...

Ja też jeszcze kilka miesięcy temu myślałam o małzeństwie jako typowej sielance do końca życia z ukochanym u boku...a już na pewno nie spodziewałabym się takiego obrotu sprawy jaki nastapił u mnie, bo przecież takie rzeczy się nie zdarzają...

[Maggie1983]

Napisane przez *Agatek*

Z linijką w ręku??

Tak dziewczynki nadszedł czas by ogolić nogi po miesiącu teraz zdajcie sensacje na drugim wątku... "a wiecie, że jedna z wizażanek nie goliła nóg od miesiąca???? jak mąż mógł wpuścić ją do łóżka???" przepraszam, nie mogłam się powstrzymać

ale to ktoras z nas sie tak zaniedbala, czy one?
uppppsss, bo chyba nie o mnie mowa a moze dlatego maz spi na kanapie

[*Agatek*]

Napisane przez Maggie1983

ale to ktoras z nas sie tak zaniedbala, czy one?
uppppsss, bo chyba nie o mnie mowa a moze dlatego maz spi na kanapie

Oczywiście, ja się zaniedbałam Dla mnie golenie nóg raz w miesiącu to za dużo a depilatorkiem długo trzyma (tydzień ) a następne 3 tyg odrastają więc czas wziąść się za siebie bo małża mnie jeszcze z łoża wykopie