Ja, on i pieniądze

[jagoda1881]

jogurtowymuminek:
Dot.: Konkurs na najkrótsze zdanie, które najbardziej boli..
"Dołożyłaś znacznie mniej niż ja do tego mieszkania, w zasadzie to w ogole nic nie wniosłaś wartościowego. Dlatego zamknij m... i sprzątaj bo tylko do tego się nadajesz.

stałam w szoku przez minutę a łzy kapały mi z policzków... do tej pory jak sobie to przypomnę to mam łzy w oczach"

To cytat autorki z innego wątku, jeśli on tak się do Ciebie odnosi to jak najszybciej uciekaj od niego!!!

[rochelle_]

Napisane przez jogurtowymuminek

Rozmawialiśmy że dzielimy koszy po połowie, tylko że on zawsze żył wystawniej niż ja i dla niego ten miesiąc oszczędzania to była katorga. On potrafił mieszkając z rodzicami na swoje wydatki tygodniowo wydawać 500zł a teraz musi się ograniczać i stąd pewnie to...

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Madana nie jestem trollem... mam konto na wizazu od dawna ale nie chciałam pisać tego postu na nim...

ja wiem że to nie jest normalna sytuacja ale nie wiem jak z niej wybrnąć

słuchaj, ciebie powinno gówno odchodzić, że on "żyje wystawniej"! Po połowie to po połowie. Nie ma prawa stawiać takich warunków. Facet chce Cię od siebie uzależnić finansowo. Nie traktuje cię poważnie, na twoim miejscy bym uciekała. Jeżeli po miesiącu coś takiego robi, to strach pomyśleć, co będzie za 2,3,4 miesiące...

[preetamsingh]

Autorko!

Nie mogę znieść Twojej bierności. Moge pomóc ci w poszukiwaniu taniego pokoju do wynajęcia. Jeśli chcesz, to możesz napisac mi na priwa w jakiej miejscowości chciałabyć wynająć - przeszukam gumtree, lokalne ogłoszenia, i powysyłam ci linki np. z ofertami samodzielnych pokojów do wynajęcia.
Tak nie moze być, on się nie zmieni. to co że kiedys było fajnie, czy w imię tego "kiedyś" warto niszczyć sobie zycie??

Przemyśl moja propozycję, tylko tyle mogę zrobić, bo obawaim się, że sama nie będizesz miała czasu/chęci na poszukiwanie nowego lokum.

[Krasko1]

Napisane przez preetamsingh

Autorko!

Nie mogę znieść Twojej bierności. Moge pomóc ci w poszukiwaniu taniego pokoju do wynajęcia. Jeśli chcesz, to możesz napisac mi na priwa w jakiej miejscowości chciałabyć wynająć - przeszukam gumtree, lokalne ogłoszenia, i powysyłam ci linki np. z ofertami samodzielnych pokojów do wynajęcia.
Tak nie moze być, on się nie zmieni. to co że kiedys było fajnie, czy w imię tego "kiedyś" warto niszczyć sobie zycie??

Przemyśl moja propozycję, tylko tyle mogę zrobić, bo obawaim się, że sama nie będizesz miała czasu/chęci na poszukiwanie nowego lokum.

Ja również mogę pomóc- tylko napisz. Przejrzyj w końcu na oczy bo żyć tak się nie da!

[kennedy]

ja pomoge w krk!

[kalincia]

Ależ ona wierzy, że wszystko się ułoży i on się zmieni. A i boi się go, więc i odejść się boi, i poważnie wierzy, że musi oddać mu swoje pieniądze.

[magda88]

Jestem w szoku.

Sytuacja jak sytuacja, to swoją drogą, ale po pierwszym tekście w stylu jaki prezentuje wypowiedź z innego wątku spakowałabym manatki, zrobiła z mieszkania rozpiździaj który sprzątałby tydzień a na koniec dała w pysk.
Tak się zaczyna. A potem Cię sponiewiera bo przesoliłaś zupę albo nie wytarłaś dokładnie kurzu. 0 szacunku, o jakimkolwiek uczuciu nie wspominając. Dzis Cię wylicza z tego a za rok czy ileś każe Ci zwracać za pieluchy dla dziecka bo za dużo zużywa i jemu standard życia spadł..litości!!!!

Moja rada: Pakuj się. Chrzanić to co już włożyliście z rodzicami w to mieszkanie. Poszukaj kogoś u kogoś się zaczepisz na czas kiedy będziesz szukać mieszkania. Mając 2 koła nawet w dużym mieście będziesz w stanie wynająć pokój.

[201710120930]

a tytuł wątku powinien brzmieć:

pieniądze pieniądze pieniądze ON ON ON i .............Ty



fajny wątek

[_chocolate]

Chyba nie działa Ci instynkt samozachowawczy, bo w takich sytuacjach się ucieka. Przeprowadź się i dopiero wtedy idź do psychologa, jak będziesz z dala od niego, to powoli, powoli będziesz coraz silniejsza, może z dystansu zobaczysz jak Cię to wszystko niszczy. Przejrzyj oferty na gumtree, tablicy, podzwoń i znajdź jakis pokój.

[milka8686]

ja tez moge pomoc, daj znac gdzie mieszkasz

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ależ dziewczyna zwiała już z wątku

[dawidowskasia]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;30419460]Ależ dziewczyna zwiała już z wątku [/QUOTE]
haha pewnie myślała,że jej naprawdę pomożemy czyli doradzimy jak go ubłagać,zeby dług na raty rozłożył

[magda88]

Przykre, zwłaszcza, że tyle Wizażanek się zaoferowało z pomocą. No ale miejmy nadzieję ,że nie wróci wkrótce z kolejnym wątkiem w tym stylu...

[Krasko1]

Napisane przez magda88

Przykre, zwłaszcza, że tyle Wizażanek się zaoferowało z pomocą. No ale miejmy nadzieję ,że nie wróci wkrótce z kolejnym wątkiem w tym stylu...

Dokładnie. No ale może jeszcze wróci... I to oby nie z następnym problemem, ale w tym wątku. I się opamięta

[milka8686]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;30419460]Ależ dziewczyna zwiała już z wątku [/QUOTE]
Moze jej neta odciął

[Mahdab]

Napisane przez milka8686

Moze jej neta odciął

Mówisz, że się do rutera nie dorzuciła?

Autorko, porozmawiaj z kimś ze swojego otoczenia, może do Ciebie to lepiej dotrze, gdy ktoś w oczy Ci powie to co tutaj dziewczyny. Nie bądź głupia, nie zdziw się, jak on jeszcze będzie kolegom opowiadał jaką dojną krowę dorwał.

[Klarissa]

Wątek brzmi jak "kiepski żart". Po takim wykładzie po jedynie miesiącu bycia razem pod wspólnym dachem zapakowałabym toboły i powiedziała pa pa. I na odchodne obliczyłabym mu ile mi ma oddać za poniesione straty moralne i zmarnowany czas na byciu z debilem.