"Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

[subtelle]

Witam, melduję się w nowym wątku

Anessko, czy przesyłka dotarła? Aaa, proszę zmień mój wiek na 30 , dzięki

zaglądam na chwilkę, pochwalić się, że od piątku Maksio już sam chodzi wcześniej od świąt Wielkanocnych robił parę kroków sam, tak 2-3 kroki, a teraz popyla już wszędzie na nóżkach

Wyszły nam kolejne 2 ząbki, tym razem górne dwójki. Jemu wszystkie zęby wychodzą parami Na szczęście [odpukać] tym razem obyło się bez choroby, ale podaję mu Biostyminę, może to go uchroniło.

Po całodziennym bieganiu zasypia w 3 minuty , ufff....i przesypia pięknie całe noce. Mam nadzieję, że już mu tak zostanie... nareszcie się wysypiam !
Pisałyście o zabieraniu smoka, też się do tego przymierzam... Kilka razy udało mu się zasnąć bez, ale jakoś ciężko widzę całkowite odstawienie... Ale zbieram się, zbieram. Teraz spędzę z nim na urlopie 2 tyg i to chyba będzie dobry moment.

dobra, zawijam się do domku.
trzymajcie się ciepło, buziaki dla Was i Bąbli

[marta_27]

hej
kurde taki upał dziś że prawie się ugotowałammasakra
i w dodatku te meszki mnie wykończą. nie wiem czy u was też ale u mnie jakaś plaga od wczoraj. lata to ustrojstwo i gryzie

nawet na dworze za wiele nie byliśmy dziś bo tak gorąco. wysmarowałam Mateusza filtrami od stóp po głowę i wyszliśmy na godzinę

poczytam co napisałyście

[Olusiaa_]

Ja na razie zabierania smoka kompletnie nie widzę,

na szczęście Zosia używa go właściwie tylko do spania

u nas tez ukrop, marta, ale my caly dzień na ogrodzie spedzilysmy w cieniu

[kasiuni_a]

Młody dopiero zasypia, ale jest tak padnięty że chyba aż nie może zasnać. Wróciliśmy do domu dopiero na 20.30, bo byliśmy z Dawidem na rynku fetować mistrzostwo Polski w piłce ręcznej Zachwycony był wszystkim, że tyle ludzi których można zaczepiać, dzieciaków pełno, fontanny itp. Podszedł nawet do dziewczynki, która w wózku zajadała biszkopta i zaczął jakieś miny do niej robić, a tamta niewiele myśląc zaczęła mu tego biszkopta wciskać do buzi. I ugryzł oczywiście

Napisane przez mik23

witajcie
tak sobie czytam o tym ze niektore dzieciaczki ida do zlobka i tak sobie mysle ze ja jestem nienormalna chyba, bo przydalby sie u nas troche kasy i powinnam pojsc do pracy (do nowej bo do poprzedniej nie wracam bo rozstroju żoładka sie bym znów nabawila przez nerwy i atmosfere..) ale nie wyobrazam sobie zostawic mała z kims obcym, po prostu serce chyba by mi pękło... nie wiem powinnam zmienic swoje nastawienie ale naprawde nie wyobrazam sobie zostawic tej mojej malej istotki z kims innym... Jak bedzie strasza tzn jak skonczy 3 lata chcialam ja zapisac do klubu przedszkolaków ale teraz jak ma roczek to nie wyobrazam sobie tego..chyba jestem nadopiekuncza mamą....

ja też sobie nie wyobrażam i jakbym miała wybór to bym tego nie robiła, ale uwierz że czasem innego wyjścia nie ma, poza tym równie noramalne wydaje mi się że niekóre matki wracają do pracy nie tylko ze względu na kasę, ale dla własnego zdrowia psychicznego

Napisane przez subtelle

zaglądam na chwilkę, pochwalić się, że od piątku Maksio już sam chodzi wcześniej od świąt Wielkanocnych robił parę kroków sam, tak 2-3 kroki, a teraz popyla już wszędzie na nóżkach

Wyszły nam kolejne 2 ząbki, tym razem górne dwójki. Jemu wszystkie zęby wychodzą parami Na szczęście [odpukać] tym razem obyło się bez choroby, ale podaję mu Biostyminę, może to go uchroniło.

Po całodziennym bieganiu zasypia w 3 minuty , ufff....i przesypia pięknie całe noce. Mam nadzieję, że już mu tak zostanie... nareszcie się wysypiam !

wielkie gratulacje i brawa za samodzielne chodzenie, kolejne ząbki i przesypianie nocek

Napisane przez marta_27

hej
kurde taki upał dziś że prawie się ugotowałammasakra
i w dodatku te meszki mnie wykończą. nie wiem czy u was też ale u mnie jakaś plaga od wczoraj. lata to ustrojstwo i gryzie

nawet na dworze za wiele nie byliśmy dziś bo tak gorąco. wysmarowałam Mateusza filtrami od stóp po głowę i wyszliśmy na godzinę

poczytam co napisałyście

u nas meszek nie ma
to niezły upał mieliście, u nas niby też strasznie gorąco, ale był silny wiatr i tak się tego nie odczuwało, więc spędziliśmy na dworze bardzo dużo czasu

[mik23]

Napisane przez kasiuni_a

ja też sobie nie wyobrażam i jakbym miała wybór to bym tego nie robiła, ale uwierz że czasem innego wyjścia nie ma, poza tym równie noramalne wydaje mi się że niekóre matki wracają do pracy nie tylko ze względu na kasę, ale dla własnego zdrowia psychicznego

ja to wiem, nawet ostatnio jak mała dała mi tak kilka dni z rzędu porzadnie w kosc to mowilam do tż ze wracam do pracy to przynajmiej odpocznę bo inaczej zwariuje.... Wiadomo ze czasami sie nie wybiera i jest mus pojscia do pracy (albo nawet z czystej checi samorealizacji nie tylko jako mama) i ja to całkowicie rozumiem, ba nawet podziwiam takie kobiety za to ze daja sobie rade i z pracą i domem itd.
mi chodzi tylko o to ze ja chyba jestem strasznie przywiązana do mojej dzidzi, szczerze mówiąc to chyba az za bardzo, bo mała skonczyla rok a na palcach jednej reki moge policzyc chwile wktorych zostawialam ją pod opieka dziadkow, czy cioci a sama gdzies wychodzilam (nie licząc dni w ktorych jest aerobik-ale wtedy zostaje z tatusiem)... chyba to troche źle bo niedlugo mamy wesele u znajomych i mała zostanie z ciocia i dziadkami (na spanie tak kolo 4 nad ranem oczywiscie wrocimy bo nie wyobrazam sobie zebym zostawila ją na cale 2 dni) i nie wiem czy nie bedzie plakac za mna i tatusiem... kurde musze cos zrobic zeby troche przestawic sie powolenku rozluźniać tą pepowinę dla dobra małej...tylko jak to zrobic? jak ja pojechalam kiedys na badanie krwi, ledwo wyjechalismy z domu z tżem a ja sie rozwylam bo strasznie mi sie smutno zrobilo ze nie mam małej przy sobie... to chyba przez to ze po porodzie mnie wypisali a mała jeszcze 3 dni została w szpitalu i ja baaardzo ciezko to zniosłam i teraz nienawidze jak musze mała zostawiac...
aj sie rozpisałam... milej nocki

[kwartalinka]

hejo

wracam z wyjazdu i co widzę? nowy wątek

starego już pewnie nie doczytam, ale na nowy zerknę, tylko już jutro bo dziś padam
wróciliśmy rano i cały dzień staram się ogarnąć bajzel
a popołudniu mieliśmy wizytę u lekarza

pozdrawiamy zatem z Łucją i jej małą siostrą

[marta_27]

Napisane przez Eirene1987

u nas ostatnio od 3 tygodni mamy takie cyrki... budzi się w nocy płacze, co odchodzę od łóżeczka to ryk... podchodzę - cisza... a jak wezmę do nas śpi... 2 razy wymiękłam ale nie chcę go tego nauczyć... niewygodnie mi jak on śpi z nami. dlatego staram się stać nad nim, mówić ciiiiii aż zaśnie. efekt taki że np dziś udawało mi się to mogłam się położyć bez ryku ale za to budził się co pól godziny... nie wiem co się dzieje czy to przez zęby czy co

u nas dziś ok było. spał sam całą noc, nad ranem dopiero wylądował u nas. ale za to pobudka już przed 6

Napisane przez kasiuni_a

Jutro rano będą wywieszone listy przyjętych w naszym żłobku.
Zaczęłam się już denerwować, trzymajcie kciuki żeby się udało

Napisane przez Olusiaa_

nie wiem czym to jest spowodowane, bo czasem przespi kilka nocy pod rzad u siebie, a potem ryk i nic nie pomaga. za kazdym razem mowie sobie, ze jak zasnie to ją zaniosę spowrotem- ale zwykle zasypiam razem z nią albo mi sie nie chce wstać

skąd ja to znam

Napisane przez mik23

witajcie
tak sobie czytam o tym ze niektore dzieciaczki ida do zlobka i tak sobie mysle ze ja jestem nienormalna chyba, bo przydalby sie u nas troche kasy i powinnam pojsc do pracy (do nowej bo do poprzedniej nie wracam bo rozstroju żoładka sie bym znów nabawila przez nerwy i atmosfere..) ale nie wyobrazam sobie zostawic mała z kims obcym, po prostu serce chyba by mi pękło... nie wiem powinnam zmienic swoje nastawienie ale naprawde nie wyobrazam sobie zostawic tej mojej malej istotki z kims innym... Jak bedzie strasza tzn jak skonczy 3 lata chcialam ja zapisac do klubu przedszkolaków ale teraz jak ma roczek to nie wyobrazam sobie tego..chyba jestem nadopiekuncza mamą....

nie jesteś nienormalna
dla mnie Mateusz też za mały jest jeszcze na pójście do żłobka. nie wyobrażam sobie teraz zostawić go na cały dzień w obcym miejscu.
ale od września mam zamiar zacząć szukać pracy bo brakuje mi po prostu zajęcia. dobijać mnie zaczyna to że nie rozwijam się zawodowo i nie dokładam się do domowego budżetu(mimo że wiem że to przejściowe jest). ale znając nasz rynek znajdę pewnie na wiosnę 2013 albo i lepiej więc takiemu 2 latkowi już wytłumaczę i mam nadzieję że zrozumie że mamusia musi iść do pracy

Napisane przez subtelle;34264897

zaglądam na chwilkę, pochwalić się, że od piątku Maksio już sam chodzi :) :jupi: wcześniej od świąt Wielkanocnych robił parę kroków sam, tak 2-3 kroki, a teraz popyla już wszędzie na nóżkach :)

Wyszły nam kolejne 2 ząbki, tym razem górne dwójki. Jemu wszystkie zęby wychodzą parami :cool: :confused: Na szczęście [odpukać

tym razem obyło się bez choroby, ale podaję mu Biostyminę, może to go uchroniło.

za chodzenie i za ząbki

Napisane przez kasiuni_a

u nas meszek nie ma
to niezły upał mieliście, u nas niby też strasznie gorąco, ale był silny wiatr i tak się tego nie odczuwało, więc spędziliśmy na dworze bardzo dużo czasu

zazdroszczę braku meszek. u nas co roku są i co roku dostaję szału z tego powodu
u nas wiatr raczej nie był silny, zresztą nawet gdyby był to po prostu ja nie lubię takich wysokich temp. najlepiej się czuję jak jest ok 18-20st.

mam nadzieję że jutro uda nam się do babci do ogrodu pojechać

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Napisane przez kwartalinka

pozdrawiamy zatem z Łucją i jej małą siostrą

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, jednak siostrzyczka
gratulacje

[madalena83]

hej hej

Mam nadzieję, że ta pogoda już na stałe zagości
Dzisiaj znowu spędziliśmy sporo czasu na dworze i byliśmy na zajęciach w żłobku

Kąpiel poszła o niebo lepiej - wstawiłam wanienkę napełnioną wodą pod prysznic - małemu bardzo się podobało i nawet sobie usiadł w wodzie. Płaczu nie było wcale. Choć jak nalewałam wodę i spojrzał na wannę to zrobił podkówkę. Więc chyba się jednak wanny boi.

Za to mamy problem z zasypianiem - pobudzony jest niesamowicie. Dzisiaj usypiałam go 1h. Niby chciał spać, bo co chwilkę kładł się w łóżeczku, ale się podnosił wypluwał smoka i śmiał się.
Więc ja podnosiłam smoczek, dawałam do buzi, on pochodził 5 minut i znowu wypluwał. Ale po godzinie w końcu usnął.
W południe też był problem z zaśnięciem.

Mam nadzieję, że to chwilowe i wszystko wróci na swoje tory

Napisane przez mik23

witajcie
tak sobie czytam o tym ze niektore dzieciaczki ida do zlobka i tak sobie mysle ze ja jestem nienormalna chyba, bo przydalby sie u nas troche kasy i powinnam pojsc do pracy (do nowej bo do poprzedniej nie wracam bo rozstroju żoładka sie bym znów nabawila przez nerwy i atmosfere..) ale nie wyobrazam sobie zostawic mała z kims obcym, po prostu serce chyba by mi pękło... nie wiem powinnam zmienic swoje nastawienie ale naprawde nie wyobrazam sobie zostawic tej mojej malej istotki z kims innym... Jak bedzie strasza tzn jak skonczy 3 lata chcialam ja zapisac do klubu przedszkolaków ale teraz jak ma roczek to nie wyobrazam sobie tego..chyba jestem nadopiekuncza mamą....

e tam - nie jesteś nadopiekuńcza.
Ja co prawda wracam do pracy, bo w domu już wysiedzieć nie mogę. Chciałam wrócić w maju, ale w końcu uzgodnine zostało, że wróce w sierpniu.
Na początku też miałam obawy, kto z takim maluszkiem zostanie. Ale jak idziemy do żłobka i widzę, że mu się tam podoba - biega od zabawki do zabawki, naśladuje dzieci, słucha co Pani do niego mówi - to widzę, że mogę go bez problemu zostawić.

Na początku miałam opory, żeby go zostawić nawet z moimi rodzicami, ale z każdem kolejnym razem było lepiej i teraz zostawiam go bez problemu.

W tą sobotę zostanie u nich pierwszy raz na noc - mam nadzieję, że jakoś to wytrzymam

Napisane przez kasiuni_a

Jutro rano będą wywieszone listy przyjętych w naszym żłobku.
Zaczęłam się już denerwować, trzymajcie kciuki żeby się udało

trzymamy kciuki - oby się udało

Napisane przez subtelle

zaglądam na chwilkę, pochwalić się, że od piątku Maksio już sam chodzi wcześniej od świąt Wielkanocnych robił parę kroków sam, tak 2-3 kroki, a teraz popyla już wszędzie na nóżkach

Wyszły nam kolejne 2 ząbki, tym razem górne dwójki. Jemu wszystkie zęby wychodzą parami Na szczęście [odpukać] tym razem obyło się bez choroby, ale podaję mu Biostyminę, może to go uchroniło.

Po całodziennym bieganiu zasypia w 3 minuty , ufff....i przesypia pięknie całe noce. Mam nadzieję, że już mu tak zostanie... nareszcie się wysypiam !
Pisałyście o zabieraniu smoka, też się do tego przymierzam... Kilka razy udało mu się zasnąć bez, ale jakoś ciężko widzę całkowite odstawienie... Ale zbieram się, zbieram. Teraz spędzę z nim na urlopie 2 tyg i to chyba będzie dobry moment.

dobra, zawijam się do domku.
trzymajcie się ciepło, buziaki dla Was i Bąbli

dla Maksia za chodzenie i za kolejne ząbki.

U nas też zęby wychodzą parami

co do smoka to ja na razie zostawiam - używa go tylko i wyłącznie do spania i ewentualnie jakieś sytacje awaryjne - ale to baaardzo razdko
. Jeszcze do niedawna jak jechałam samochodem to też mu go dawałam - w sumie to nie wiem dlaczego - ale już tego nie robię.

Gdy wychodziły ząbki to było kilka takich dni, że smok był ciągle w buźce, ale na razie zębów kolejnych brak, więc i smoczek niepotrzebny w ciągu dnia

Napisane przez marta_27

hej
kurde taki upał dziś że prawie się ugotowałammasakra
i w dodatku te meszki mnie wykończą. nie wiem czy u was też ale u mnie jakaś plaga od wczoraj. lata to ustrojstwo i gryzie

nawet na dworze za wiele nie byliśmy dziś bo tak gorąco. wysmarowałam Mateusza filtrami od stóp po głowę i wyszliśmy na godzinę

poczytam co napisałyście

u nas nic nie gryzie

gorąco też było, ale wiał wiatr, więc odczuwalna temperatura była mniejsza - także troszkę na dworze sobie posiedzieliśmy

Napisane przez kasiuni_a

Młody dopiero zasypia, ale jest tak padnięty że chyba aż nie może zasnać. Wróciliśmy do domu dopiero na 20.30, bo byliśmy z Dawidem na rynku fetować mistrzostwo Polski w piłce ręcznej Zachwycony był wszystkim, że tyle ludzi których można zaczepiać, dzieciaków pełno, fontanny itp. Podszedł nawet do dziewczynki, która w wózku zajadała biszkopta i zaczął jakieś miny do niej robić, a tamta niewiele myśląc zaczęła mu tego biszkopta wciskać do buzi. I ugryzł oczywiście

Maksymilian też lubi jak jest dużo ludzi dookoła - rozgląda się z zainteresowaniem i chce każdego dotykać

U nas też dzisiaj płeć przeciwna na tapecie- do żłobka przyszła nowa dziewczynka i Maksymilian wzroku nie mógł oderwać

kwartalinka super druga córa będzie

[ada32]

ależ się kobietki rozpisały!

Kwartalinko druga dziewczynkagratu luje z całego serca
a tak po cichu to ..jak Ty to zrobiłas??!!
Ja mam dwóch synów .. córeczka nadal w planach .. może się uda z drugiej strony byc mamą samych chłopców to tez frajda

a tak co przeczytałam o smoczku to powiem Wam dziewczyny że i owszem tez się smoczkujemy
ale nie zamierzam mu go odbierac jeszcze
a nawet powiem że Wiko chyba sam o nim zapomni..
mały nie woła wcale smoka to Ja mu go wciskam sama
po wyjęciu sutka z buzi robię podmiankę i śpi z nim jakieś kilkanaście minut
i tylko wtedy.. no sa wyjątki jak płacze albo jest niespokojny..mimo wszystko nie widzę w tym żadnego problemu bo nie robi mi scen ani histerii jak go nie ma..czasami sama mu go daje jak jedziemy wóziem bo on tak siedzi bezczynnie czasem(taki zawieszony jest) i może sie nudzi to wtedy sobie go memla
w ogóle ta jak pamiętacie to mały nie chciał od urodzenia do trzech prawie miesięcy smoka (dławił się ..odruch wymiotny i takie tam) i to moją zasługą jest ze nauczyłam z wygody dla mnie coby na cycu nie wisiał..
jeśli chodzi o wannę tą dużą
to u nas jest odwrotnie mały aż sie do niej trzęsie
uwielbia kąpiele.. we wszystkim i wszędzie..
czasami z oszczędności wody wkładam mu misę lub jego wanienkę do dużej wanny
..jemu jest obojętne ..tak bardzo lubi wode.. i płacz czasami jest straszny ale tylko jak go z niej zabieram..(jak mu za krótko jest)
jak już szykuje kąpiel to on trzyma sie brzegu wanny i skacze i piszczy i nóżkę podnosi i się wdrapuje do niej
także nie mamy problemów z kąpielami i nigdy nie mieliśmy...


co do niani ...nie miałam nadal nie mam i strasznie tego żałuje
bo tak jak niektóre mamy też ciągle latam góra dół żeby sprawdzic czy spi.. czy nie woła.. ciężko mi usłeszec małego płacz z góry
wiem wiem ..przewrażliwienie ale tak już mam...

co do zostawienia małego komuś to tak jak mik graniczy to z cudem i ilością moich palców jednej ręki
Wikuś jest ciągle ze mną .. nawet dziwnie bym się czuła wychodząc bez niego ..bez wózka..
tak się przyzwyczaiłam ze nie potrafię bez niego być
żłobek tez nie wchodzi w grę póki co..ale do przedszkola musowo mimo wszystko
ta matczyna wrażliwość jest wyczerpująca i krzywdząca ale trudno nad tym zapanować ..

pogoda jest cudowna ..taką jak lubimy ..spędzamy dużo czasu w ogródku pod drzewami ..

lecę zrobic kawę i zaraz doczytam reszte ..małego ogarnę troszke bo właśnie się obudził...

[kwartalinka]

muszę odpisywać na raty bo mnie wylogowuje i nie mogę się ponownie zalogować

dla Idalki za pierwsze kroczki

Napisane przez Tity

Czy ktoś jeszcze nie chrzcił dziecka, czy tylko ja?

Łucja też nie ochrzczona, ale my się przymierzamy....powoli
baaaardzo powoli
teraz to już poczekamy chyba na drugie dziecko

Napisane przez Ahtaga

hej,

dzisiaj zauważyłam że Michał na bródce ma 2 czerwone suche, szorstkie plamy. Macie jakiś pomysł z czego to? Czy to jakieś uczuleniowe czy co A jeszcze tak myślę sobie, że może to od inhalacji... ale w sumie na brzuszku od jakiegoś czasu ma też taką plamkę.

Lusia też ma takie plamki, 2 małe na twarzy
dodatkowo na przedramionach i na łydkach suchą skórę i małe krostki

podejrzewam, że to pokarmowe, ale nie wiem od czego
być może od nabiału tak jak dziewczyny pisały

Napisane przez izunia233

Maja waży 12,500 i mierzy mniej więcej 75 cm ale nie chciała dac się zmierzyc i był ryk. Po szczepionkach też bidulka płakała. Teraz śpi tylko ciekawe jak długo.

za wagę, niezły wynik

i za kolejne ząbki

u nas na razie wyszło 6, reszta wychodzi i wychodzi - górne trójki już chyba z miesiąc, a wczoraj podejrzałam, że się dolna dwójka też przebija

Napisane przez Ahtaga

a co do tych Danonków to strasznie to małe jest 4.99 za 4 malutkie jogurciki. To już lepiej się opłaca kupić w rossmanie Babydream jogurty i są normalnej wielkości i w promocji 6,99, bo te Bobovita i Nestle to 10.99

ostatnio sprawdziłam skład zwykłych jogurtów i tych dla dzieci, właśnie danonków
różnicy nie widziałam, oprócz ceny oczywiście
więc Łucja jeśli dostaje jogurt to zwykły

Napisane przez izunia233

Dziewczyny mam takie pytanie:
chciałabym odstawic Maję od piersi i nie mam pojęcia jak to zrobic. Ona tak się nauczyła, że podchodzi do mnie, mówi "am" i wsadza rękę pod bluzkę mimo, że jadła 5 minut wcześniej. Jak jej nie dam to jest ogromny krzyk. Gdy gdzieś wychodzę to muszę tak się ubierac żeb nie miec cycków na wierzchu jak zacznie mi tam grzebac. W sumie to już wystarczy tego karmienia bo przez to w nocy budzi się co 2 godziny. Koleżanka podpowiedziała mi żebym kupiła tabletki na likwidację pokarmu tylko zastanawiam się czy to dobry pomysł. Czy nie będzie histerii jak z cycusia nic nie będzie leciało. Ostatnio smarowałam cycki musztardą i chrzanem ale nic nie dało. Jeszcze mam taki problem bo w nocy tż wstaje zrobic jej butelkę i jak za długo to trwa to ona tak się potrafi rozjuszyc, że już potem nie chce butelki i tylko cycuś ją uspokaja.

tak jak już Ci dziewczyny pisały konsekwencja połączona z Twoim przekonaniem, że naprawdę chcesz to zrobić
ja też sobie nie wyobrażałam odstawienia Luni od piersi bo ona też typ cyckoholika
ale zaszłam w ciążę i wiedziałam, że karmienie będzie mnie zbyt mocno obciążać
przestałam ją karmić, przed 3 dni chciała jeszcze pierś, ale dawałam jej wtedy inne jedzonko albo szłyśmy się bawić
potem przestała się upominać
plusem było to, że chętnie zaczęła pić mleko z butelki, mimo że wcześniej zachowywała się jakby nie wiedziała do czego służy butelka

a czemu napisałam o Twoim przekonaniu jako istotnym?
pamiętam jak koleżanka odstawiała syna bo wracała do pracy i za każdym razem jak chciał pierś to ze łzami w oczach mu mówiła, że mamusia by chciała mu dać ale nie może itp. dziecko wyło niewyobrażalnie
a jak nie chciała już karmić bo planowała kolejne dziecko i przestała dawać pierś konsekwentnie, bez dziwnych wg mnie uwag, dziecko po prostu przestało się upominać i tyle

ja mam zestaw do nocnego jedzenia w sypialni: gorąca woda w termosie, mineralna do uzupełnienia, odmierzone mleko i butelkę
zrobienie jedzenia nie zajmuje więcej niż minutę

[Eirene1987]

Napisane przez kasiuni_a

Oli śpi w ciągu dnia na Waszym łóżku?
wtedy to nic dziwnego, że pilnujesz, ja też bym się bała że zleci, choć z łóżka umie schodzić, ale we śnie tak się kręci że różnie by mogło być

tak bo w swoim nie zaśnie jego jest tylko na noc a jakbym miała go przekładać bałabym się że się obudzi czy coś.

ale akurat nie przeszkadza mi to bo sobie w spokoju mogę na kompie posiedzieć albo poczytać albo pooglądać film jakiś po cichu robić nic nie muszę wtedy a jak trzeba zrobić np obiad to robi moja mama

Napisane przez madalena83

hej
.
Za pełne wykorzystanie żłobka (że tak napiszę ) jest to koszt 750 zł + wyżywienie. Jak na nasz teren to jest niedrogo - jest to żłobek nowo otwarty. Tak średnio zwykle żłobki liczą ok. 800-1000 zł. Jest też kilka za które płacisz 1200-1400.

to faktycznie tanio u nas nawet nie ma prywatnego żłobka jest jeden państwowy na 20tys miasto i okoliczne wioski gminne. to jest straszne.
mój jest na 14miejscu listy rezerwowej. jak dobrze pójdzie mamy dzwonić pod koniec roku może wtedy ktoś zrezygnuje i on wskoczy

Napisane przez kasiuni_a

Jutro rano będą wywieszone listy przyjętych w naszym żłobku.
Zaczęłam się już denerwować, trzymajcie kciuki żeby się udało

trzymam mocno!

Napisane przez mik23

witajcie
tak sobie czytam o tym ze niektore dzieciaczki ida do zlobka i tak sobie mysle ze ja jestem nienormalna chyba, bo przydalby sie u nas troche kasy i powinnam pojsc do pracy (do nowej bo do poprzedniej nie wracam bo rozstroju żoładka sie bym znów nabawila przez nerwy i atmosfere..)

ja też powinnam pójść do pracy i też nowej bo stara jest straszna haha ale problem w żłobku... nie ma u nas żłobka prywatnego a do państwowego się nie dostał... opiekunki biorą od 1000zł wzwyż to ja dziękuję...

Napisane przez subtelle

zaglądam na chwilkę, pochwalić się, że od piątku Maksio już sam chodzi wcześniej od świąt Wielkanocnych robił parę kroków sam, tak 2-3 kroki, a teraz popyla już wszędzie na nóżkach

brawa

Napisane przez kasiuni_a

Podszedł nawet do dziewczynki, która w wózku zajadała biszkopta i zaczął jakieś miny do niej robić, a tamta niewiele myśląc zaczęła mu tego biszkopta wciskać do buzi. I ugryzł oczywiście

fajnie musiało to wyglądać

Napisane przez kwartalinka

pozdrawiamy zatem z Łucją i jej małą siostrą

łaaaaa druga córcia super!!!

Napisane przez marta_27

u nas dziś ok było. spał sam całą noc, nad ranem dopiero wylądował u nas. ale za to pobudka już przed 6

u nas też dziś troszkę lepiej tzn w porównaniu do ostatnich nocy to o niebo lepiej. wstał tylko 3 razy ale ululałam szybko i spaliśmy do 7 i to on w swoim łożeczku

Napisane przez ada32

może się uda z drugiej strony byc mamą samych chłopców to tez frajda

jakbyą miała jeszcze jednego to jak w rodzince.pl oni to mają wesoło z trzema synami

[mik23]

witam z rana
dzięki ze upewniłyscie ze ze mna wszystko ok i ze nie jestem jakas nie halo wczoraj gadalam o tym z moim tz i on stwierdzil tez ze poki co niunia jest mała i niech bedzie ze mna, bo przy mnie czuje sie bezpieczna, a kasą bedzie ciezko ale jakos damy radę- jaki on kochany
No ale w koncu kiedys trzeba bedzie pozwolic małej na samodzielnosc i posłac ją do przedszkola....oj..na samą mysl lezka mi sie kreci w oku..ale jakos trzeba bedzie to przetrzymac...

[kwartalinka]

Napisane przez Ahtaga

Michał ma pleśniawki na ustach Pnoc po inhalacjach Pulmicortem. Kupilam Aphtin.
Czy któraś z Was to stosowała?? Po ilu aplikacjach pomaga?

doczytałam, że już wyleczone

my stosowaliśmy Aphtin przez kilka dni ale nie pomógł
potem wodny roztwór gencjany i zeszło
nystatyna dla mnie w ostateczności bo to chyba antybiotyk

Napisane przez madalena83

z nowych rzeczy to mały chodzi już na całego - dzisiaj chodził dookoła fotela chyba z 15 minut. Jak jesteśmy na dworze to najchętniej siedzi w moim samochodzie i kręci kierownicą.

Zapisałam go również do żłobka - od września. Teraz co wtorek będziemy chodzić na zajęcia dodatkowe, żeby mały się coraz bardziej integrował.

za sprawne chodzenie
i fajnie ze żłobkiem, ciekawe jak się na zajęciach odnajdzie

Napisane przez żurawinka

Hej meldujemy się z Wiolą na nowym wątku
My nadal ostro w remoncie, z doskoku w necie, ale to już ekwilibrystyka :-?
Moje dziecię przechodzi juz bunt 2latka na spacerach pędzi w drugą stronę, trzeba ją wynosić z placu zabaw, no kurcze a to dopiero 14 i pół miesiąca ale okazuje się że tak, to ten czas.
Poza psotliwością mamy 10 ząbków, 10,130 kg i 80,5 cm. Wagi niewiele ale wszyscy którzą ją widzą sądzą że dużo waży.
Do nowych słówek doszły "co to" , hau, miau, muu . Wchodzi po schodach, biega jak opetana, sama je widelcem, pije z niekapka.
Wchodzi na krzesełko do karmienia na najniższym poziomie i rozkłada sie jak dama

My jeszcze nic nie mamy w planie po za odpoczywaniem męża bo go od remontu nadgarstki bolą. I wierzcie strasznie takie remont męczy nie tylko fizycznie.

Miłego dnia laseczki .

dla Wioli za umiejętności
i szybkiego zakończenia remontu

Napisane przez subtelle

Witam, melduję się w nowym wątku

Anessko, czy przesyłka dotarła? Aaa, proszę zmień mój wiek na 30 , dzięki

zaglądam na chwilkę, pochwalić się, że od piątku Maksio już sam chodzi wcześniej od świąt Wielkanocnych robił parę kroków sam, tak 2-3 kroki, a teraz popyla już wszędzie na nóżkach

Wyszły nam kolejne 2 ząbki, tym razem górne dwójki. Jemu wszystkie zęby wychodzą parami Na szczęście [odpukać] tym razem obyło się bez choroby, ale podaję mu Biostyminę, może to go uchroniło.

Po całodziennym bieganiu zasypia w 3 minuty , ufff....i przesypia pięknie całe noce. Mam nadzieję, że już mu tak zostanie... nareszcie się wysypiam !
Pisałyście o zabieraniu smoka, też się do tego przymierzam... Kilka razy udało mu się zasnąć bez, ale jakoś ciężko widzę całkowite odstawienie... Ale zbieram się, zbieram. Teraz spędzę z nim na urlopie 2 tyg i to chyba będzie dobry moment.

dobra, zawijam się do domku.
trzymajcie się ciepło, buziaki dla Was i Bąbli

Napisane przez ada32

ależ się kobietki rozpisały!

Kwartalinko druga dziewczynkagratu luje z całego serca
a tak po cichu to ..jak Ty to zrobiłas??!!
Ja mam dwóch synów .. córeczka nadal w planach .. może się uda z drugiej strony byc mamą samych chłopców to tez frajda

Aduś w sumie to niewiele zrobiłam
ja tam dysponuję tylko X, to tata chciał dziewczynki więc wysłał drugie X
ale intuicja mnie tym razem zawiodła bo od początku myślałam, że będzie chłopczyk


Łucja właśnie zasnęła
jakoś jej się drzemki poprzestawiały
lecę dalej się ogarniać po urlopie, dziś u mnie dzień pod znakiem prania

[ada32]

Napisane przez kasiuni_a

Jutro rano będą wywieszone listy przyjętych w naszym żłobku.
Zaczęłam się już denerwować, trzymajcie kciuki żeby się udało

trzymam kciuki i zeby się udało... żeby się udałooo

Napisane przez mordka_1985

kasiunia -
u nas pewnie wyniki już są ale boję się iść zobaczyć z jednej strony chcę żeby chodziła a z drugiej nie chce

odwagi kochana .. sama widzisz ze i tak i tak bedzie po Twojemu 50% na 50%

Napisane przez Olusiaa_

agaaga89 Zosia też od czasu do czasu ląduje u nas w lozku, nawet 2-3 razy w tygodniu
bo tez nie mam sil stac nad tym lozeczkiem i ją uspiac

nie wiem czym to jest spowodowane, bo czasem przespi kilka nocy pod rzad u siebie, a potem ryk i nic nie pomaga. za kazdym razem mowie sobie, ze jak zasnie to ją zaniosę spowrotem- ale zwykle zasypiam razem z nią albo mi sie nie chce wstać

to samo jest u nas... mój mały chętnie zasypia w łóżeczku i jak odłożę go po karmieniu to tez sie nie sprzeciwia ale to Ja sie leniuchem totalnym zrobiłam i jak kładę razem z nim do jedzonka to już siły brak żeby go odłożyć i przesypiamy tak do rana ale...
mój mały to co dwie godziny to cyc musowo i dlatego taka jestem juz na to odkładanie obojętna

Napisane przez subtelle

Witam, melduję się w nowym wątku


dobra, zawijam się do domku.
trzymajcie się ciepło, buziaki dla Was i Bąbli

dzięki za buziaki
wielkie za chodzenie za ząbki kolejne oraz za przesypiane nocki a to takie cenne..zazdroszczę

Napisane przez marta_27

hej
kurde taki upał dziś że prawie się ugotowałammasakra
i w dodatku te meszki mnie wykończą. nie wiem czy u was też ale u mnie jakaś plaga od wczoraj. lata to ustrojstwo i gryzie

nawet na dworze za wiele nie byliśmy dziś bo tak gorąco. wysmarowałam Mateusza filtrami od stóp po głowę i wyszliśmy na godzinę

poczytam co napisałyście

u nas też trochę meszek się pojawiło.. ale i komary wredne tez ..małego i mnie pogryzły już troche

Napisane przez Eirene1987

jakbyą miała jeszcze jednego to jak w rodzince.pl oni to mają wesoło z trzema synami

dokładnie tez tak czasami mysle
uwielbiam ten ich styl rozmawiania z dziecmi...

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Napisane przez kwartalinka

doczytałam, że już wyleczone

my stosowaliśmy Aphtin przez kilka dni ale nie pomógł
potem wodny roztwór gencjany i zeszło
nystatyna dla mnie w ostateczności bo to chyba antybiotyk


za sprawne chodzenie
i fajnie ze żłobkiem, ciekawe jak się na zajęciach odnajdzie


dla Wioli za umiejętności
i szybkiego zakończenia remontu





Aduś w sumie to niewiele zrobiłam
ja tam dysponuję tylko X, to tata chciał dziewczynki więc wysłał drugie X
ale intuicja mnie tym razem zawiodła bo od początku myślałam, że będzie chłopczyk


Łucja właśnie zasnęła
jakoś jej się drzemki poprzestawiały
lecę dalej się ogarniać po urlopie, dziś u mnie dzień pod znakiem prania

hmmm... no tak... żebym Ja tak mogła sama sobie zgarnąć od tz X .. wiem ze można to zaplanować choć w małym procencie ale jakoś nie stosuje się do tych zasad ..co będzie to będzie i jak narazie czekam .. zobaczymy

a może kwartalinko jeszcze się coś zmieni w stosunku do płci dzidziulka... mój mały był "dziewczynka do 23 tc... lekarz był pewien co się okazało pomyłką bo w końcu mały pokazał co ma między nogami i tez miałam intuicje ..

[marta_27]

hej
u nas dziś noc koszmarna zdążyłam się położyć a Mateusz się obudził, siadał w łóżeczku, łaził na śpiocha, nogi w szczebelki ładował i rzucał się po łóżku. wszystko z zamkniętymi oczkami. nie wiem co to było wzięłam go do nas ale bez rewelacji bo rzucał się po całym łóżku chyba z 1,5h. o 5:3o już wyspany był i od 6:15 jesteśmy na nogach. chyba nie muszę dodawać że jestem MASAKRYCZNIE niewyspana

za to od 8 byliśmy już na spacerze, zrobiliśmy zakupy, byliśmy u logopedy i na Knillu.zapisałam Mateusza na piątek na hydroterapię przy okazji a teraz dziecko śpi a matka oczy na zapałki podpiera

poczytam co tam od rana u was

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

kasiunia no i jak??? dostał się Dawidek??

Napisane przez madalena83

u nas nic nie gryzie

Maksymilian też lubi jak jest dużo ludzi dookoła - rozgląda się z zainteresowaniem i chce każdego dotykać

U nas też dzisiaj płeć przeciwna na tapecie- do żłobka przyszła nowa dziewczynka i Maksymilian wzroku nie mógł oderwać

jak ja ci zazdroszczę

Mateusz też wśród ludzi czuje się jak ryba w wodzie. do każdego podchodzi i się śmieje

hehe. fajnie to musiało wyglądać

Napisane przez ada32

żłobek tez nie wchodzi w grę póki co..ale do przedszkola musowo mimo wszystko
ta matczyna wrażliwość jest wyczerpująca i krzywdząca ale trudno nad tym zapanować ..

o tak, przedszkole obowiązkowo

Napisane przez Eirene1987

u nas też dziś troszkę lepiej tzn w porównaniu do ostatnich nocy to o niebo lepiej. wstał tylko 3 razy ale ululałam szybko i spaliśmy do 7 i to on w swoim łożeczku

jakbyą miała jeszcze jednego to jak w rodzince.pl oni to mają wesoło z trzema synami

u nas za to porażka na całej linii dziś

no w tej rodzince faktycznie ciekawie jest

Napisane przez mik23

No ale w koncu kiedys trzeba bedzie pozwolic małej na samodzielnosc i posłac ją do przedszkola....oj..na samą mysl lezka mi sie kreci w oku..ale jakos trzeba bedzie to przetrzymac...

no nie mamy wyjścia. kiedyś te nasze bąble małe się usamodzielnią i trzeba będzie puścić je w ten straszny świat

Napisane przez kwartalinka

Aduś w sumie to niewiele zrobiłam
ja tam dysponuję tylko X, to tata chciał dziewczynki więc wysłał drugie X
ale intuicja mnie tym razem zawiodła bo od początku myślałam, że będzie chłopczyk

może jeszcze coś tam wyrośnie
zdarzają się przecież takie pomyłki

Napisane przez ada32

hmmm... no tak... żebym Ja tak mogła sama sobie zgarnąć od tz X .. wiem ze można to zaplanować choć w małym procencie ale jakoś nie stosuje się do tych zasad ..co będzie to będzie i jak narazie czekam .. zobaczymy

a może kwartalinko jeszcze się coś zmieni w stosunku do płci dzidziulka... mój mały był "dziewczynka do 23 tc... lekarz był pewien co się okazało pomyłką bo w końcu mały pokazał co ma między nogami i tez miałam intuicje ..

ada trzymam kciuki żeby upragniona dziewczynka niedługo zamieszkała pod twoim serduszkiem też mi się marzy córeczka jeszcze, ale to tak za kilka lat

o kurcze, to niezłe zaskoczenie miałaś no ale jak widać takie sytuacje się zdarzają

my wiedzieliśmy że to chłopiec od 11tyg. zresztą ja czułam że syn będzie i wszyscy w koło też syna wyrokowali no i wywróżyli małego łobuziaka

[izunia233]

Hej

My dziś miałyśmy pobudkę o 6 jak nigdy. Wczoraj pojechałyśmy do moich rodziców no i oczywiście do Niemiec na zakupy ciuchowe dla Mai. Oj znowu tak się obłowiłam, że szok.

U nas dziś gorąco, że hoho. Już mamy 30 stopni na termometrze

Napisane przez ada32

izunia jaką masz dorodną córeczke wow!!! piękna waga..i tyle zębolków.. niesamowite! my nadal pięc

szkoda że myślisz o odstawieniu ..ja nie pomogę bo jestem za tym zeby Maja sama odstawiła pierś a nie odwrotnie
a poważnie to jeśli uważasz ze starczy tego dobrego to tak jak dziewczyny pisały konsekwencją zaradzisz tylko musisz byc gotowa na żale i płacze swojej córeczki i koniecznie musi byc najedzona..dbać o to żeby była zajęta czymś innym i fajnym..odwracać uwagę od cysiów..ale ostrzegam będziesz sama psychicznie się trochę z tego powodu dołowała i możesz być smutna..taka chwiejność może skłonić do poddania sie i oddania jej cysia..no chyba ze jesteś dość przygotowana na to starcie z własna córką
Ja jednak karmię i karmić będę tyle ile mały sobie będzie życzył..no chyba ze minie dwa i pół roku to podejmę inną strategię...ale mam jeszcze czas

Z tą konsekwencją nie ma u mnie szans. Maja siada mi na kolanach, wyciąga sama cysia i tak się cieszy jak go zobaczy, że nie mam serca jej nie da. Postanowiłam, że jednak dalej będę karmi. Może nadejdzie czas, że sama go zostawi. Najgorsze są te nice bo nie przesypia ich całych, najwyżej max 3 h ale jak już tak się męczę ponad rok to kolejnych parę miesięcy dam radę.

Napisane przez kasiuni_a

dziewczyny jak tak czytam to Wy wszystkie nadal zaglądacie do dziecka w czasie drzemki?? ja zamykam drzwi do pokoju i póki nie wstanie i mnie nie zawoła to nie wchodzę, nawet jak byliśmy u dziadków i młody spał na piętrze to zamykałam do niego drzwi i siedziałam na dole

ciężko mi doradzić jakiś sposób, nie myślałam o tym i nie wiem co by mogło zadziałać, ale zgadzam się z częścią dziewczyn że to może nie być dobry moment i jeśli jesteś w stanie to może warto poczekać, aż Maja coś więcej będzie rozumiała? a może w tym czasie sama się odstawi? to by było i dla Ciebie i dla niej najlepsze rozwiązanie...
ja sama mam problem ze smoczkiem, bo przegapiłam moment ok. 9-10 miesiąca gdzie mogłam go zabrać, a teraz muszę poczekać aż Dawid coś więcej będzie rozumiał i wtedy zabierzemy, bo w tym momencie nie widzę takiej możliwości, a mnie chyba brakowałoby cierpliwości na taką walkę

Oj biedny Dawidek. Pewnie się wystraszył bidulek.
Ja wcześniej zaglądałam do Mai co chwilkę bo śpi na naszym łóżku. Kilka razy próbowałam odłożyc ją do łóżeczka ale ona ma jakiś radar. Jak ją tylko położę to ta zaraz się budzi a na łóżku śpi ładnie. No i druga sprawa to to, że po jakiś 30 minutach się budzi a ja wtedy dotankowuję ją cycusiem i śpi mi nawet do 2 h a w łóżeczku nie dałabym rady.

I jak tam wyniki? Dostał się Dawidek???

Kobietki mam takie pytanko:
Czy może któraś z Was prowadzi sklep odzieżowy?

[kasiuni_a]

Cześć

Dzięki za kciuki przydały się i zadziałały, bo Dawid został przyjęty do żłobka
Bardzo się cieszę z jednej strony,a z drugiej jestem przybita, że to już nieodwołalnie ten moment się zbliża Mieliśmy dużo szczęścia, bo i tak byłam z młodym rok dłużej niż to początkowo było planowane, ale ciężko będzie nam się rozstać

Napisane przez mik23

mi chodzi tylko o to ze ja chyba jestem strasznie przywiązana do mojej dzidzi, szczerze mówiąc to chyba az za bardzo, bo mała skonczyla rok a na palcach jednej reki moge policzyc chwile wktorych zostawialam ją pod opieka dziadkow, czy cioci a sama gdzies wychodzilam (nie licząc dni w ktorych jest aerobik-ale wtedy zostaje z tatusiem)... chyba to troche źle bo niedlugo mamy wesele u znajomych i mała zostanie z ciocia i dziadkami (na spanie tak kolo 4 nad ranem oczywiscie wrocimy bo nie wyobrazam sobie zebym zostawila ją na cale 2 dni) i nie wiem czy nie bedzie plakac za mna i tatusiem... kurde musze cos zrobic zeby troche przestawic sie powolenku rozluźniać tą pepowinę dla dobra małej...tylko jak to zrobic? jak ja pojechalam kiedys na badanie krwi, ledwo wyjechalismy z domu z tżem a ja sie rozwylam bo strasznie mi sie smutno zrobilo ze nie mam małej przy sobie... to chyba przez to ze po porodzie mnie wypisali a mała jeszcze 3 dni została w szpitalu i ja baaardzo ciezko to zniosłam i teraz nienawidze jak musze mała zostawiac...
aj sie rozpisałam... milej nocki

u nas jest podobnie
Dawid bardzo lubi być wśród ludzi, nikogo się nie boi, bez problemu zostanie z dziadkami czy moją siostrą, w ubiegłe wakacje byliśmy na dwóch weselach i spokojnie zniósł czas bez nas, no ale takie momenty że zostaje bez któregoś z nas są bardzo rzadkie... przede wszytkim nie ma takiej możliwości, bo tu gdzie mieszkamy nie mamy praktycznie nikogo, a jak już pojedziemy do dziadków to raczej się bez niego nie ruszamy nigdzie, a poza tym nawet u nich wszystkie czynności przy nim typu przewijanie, karmienie, ubieranie, usypianie itp. robię ja (ew. tatuś), bo mam jakieś głupie poczucie obowiązku, że to moje dziecko i nie powinnam nikogo tymi czynnościami obarczać no i oczywiście ja (czy tatuś) lepiej wiemy jak coś przy nim zrobić
jak już wyjdę sama to też mam gdzieś z tyłu głowy cały czas myśl co tam robi Dawidek, niby wiem że jest pod dobrą opieką ale chyba po prostu tęsknię
tak że u nas też pępowina zupełnie nie odcięta, ale niestety życie sprawia, że trzeba to będzie nagle zmienić, bo będziemy osobno po 9h dziennie

Napisane przez kwartalinka

pozdrawiamy zatem z Łucją i jej małą siostrą

gratuluję drugiej córeczki

Napisane przez marta_27

hej
u nas dziś noc koszmarna zdążyłam się położyć a Mateusz się obudził, siadał w łóżeczku, łaził na śpiocha, nogi w szczebelki ładował i rzucał się po łóżku. wszystko z zamkniętymi oczkami. nie wiem co to było wzięłam go do nas ale bez rewelacji bo rzucał się po całym łóżku chyba z 1,5h. o 5:3o już wyspany był i od 6:15 jesteśmy na nogach. chyba nie muszę dodawać że jestem MASAKRYCZNIE niewyspana

współczuję nocy
u nas też tym razem bez rewelacji, bo młody spał o 22 do 6 tylko, w tym prawie 3 h z nami a i jeszcze poza tym dwie pobudki były

Idę po kawę, bo Dawid śpi. Nic mi się nie chce robić, chyba na allegro pobuszuję.

[izunia233]

Kasiunia gratuluję bardzo dostania się do żłobka. Na Twoim miejscu też byłoby mi ciężko rozstac się z córunią tym bardziej, że spędzacie całe dnie razem.

Maja śpi od 9.40 a ja buszuję na internecie

[ada32]

kasiunia no to super że już masz z głowy żłobek


moje małe też spi od 40 minut .. i tak patrze na syf w domu i przechodzę obok
no nic mi się nie chce .. dośc że upał to jeszcze jakis leń mnie ogarnął
naczynia w zlewie.. zabawki wszędzie ..nie wspomnę ze pranie od wczoraj czeka.. aszsz

[Eirene1987]

Napisane przez ada32

dokładnie tez tak czasami mysle
uwielbiam ten ich styl rozmawiania z dziecmi...

ja też haha uśmiejemy się z mężem nieziemsko zawsze jak to oglądamy szkoda że już nie kręcą

Napisane przez marta_27

hej
u nas za to porażka na całej linii dziś

no w tej rodzince faktycznie ciekawie jest

my wiedzieliśmy że to chłopiec od 11tyg. zresztą ja czułam że syn będzie i wszyscy w koło też syna wyrokowali no i wywróżyli małego łobuziaka

współczuję nocki ehhh

my staraliśmy się o chłopca i tż był pewny że to chłopak ja niby też ale potem zwątpiłam trochę dzień przed usg

Napisane przez kasiuni_a

Cześć

Dzięki za kciuki przydały się i zadziałały, bo Dawid został przyjęty do żłobka

brawa!!!! zazdroszczę

Napisane przez ada32

moje małe też spi od 40 minut .. i tak patrze na syf w domu i przechodzę obok
no nic mi się nie chce .. dośc że upał to jeszcze jakis leń mnie ogarnął
naczynia w zlewie.. zabawki wszędzie ..nie wspomnę ze pranie od wczoraj czeka.. aszsz

hehe ja też mam lenia strasznego


DODAŁAM PARĘ ZDJĘĆ NOWYCH

[żurawinka]

Witamy się
Postaram się trochę odpisać póki dziecię wsuwa objad

Napisane przez marta_27

bunt dwulatka już współczuję

Wiele mam nie miało buntu 2latka, ale wcześniej od około 14 m-ca


[QUOTE=Tity;34242605]Ja też mam wrażenie, że Leoś ma bunt 2-latka Piszczy, wyrywa się, wyje jak mu na coś nie pozwalam



QUOTE]

O tak tak własnie! Mamy to samo

Kasiunia-a też przybijam Ci piątkę

[mik23]

Napisane przez ada32

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 --------

hmmm... no tak... żebym Ja tak mogła sama sobie zgarnąć od tz X .. wiem ze można to zaplanować choć w małym procencie ale jakoś nie stosuje się do tych zasad ..co będzie to będzie i jak narazie czekam .. zobaczymy

a mi się marzy synek ale to tak za jakies 4-5 lat (teraz to niebardzo mamy warunki na 2 dzieciatko) tylko jak to zrobić żeby był chłopak? ach...

[Eirene1987]

Napisane przez mik23

a mi się marzy synek ale to tak za jakies 4-5 lat (teraz to niebardzo mamy warunki na 2 dzieciatko) tylko jak to zrobić żeby był chłopak? ach...

bardzo prosto w dzien owulacji albo na drugi dzien

[coralady]

Melduje się z Lilą w kolejnej części

Nie mam kompletnie czasu,więc doczytam was dopiero jutro w pracyBo to taki paradoks,że w racy mam czas na neta i spokojnie moge kawę wypić,bo w domu to ciągłe gonienie za Lilusią i masę domowych spraw!

Z nowości to Lila SAMODZIELNIE CHODZI

Kwartalinka widziałam,ze Łucja będzie mieć siostrzyczkę Suuuper!A jak się czujesz?Imię jakieś wybrane dla malutkiej?

[mik23]

Napisane przez Eirene1987

bardzo prosto w dzien owulacji albo na drugi dzien

wlasnie gdzies wyczytalam ze najlepiej w dzien owulacji, tylko u mnie z tym cyklem to troche na bakier, wiec pewnie bede musiala zaopatrzyc sie w testy owulacyjne...ale kiedy to bedzie...jak mi tz zezwoli na 2 malucha i jak nasza sytuacja finansowa sie poprawi bo inaczej to nie bedziemy mogli sobie pozwolic na 2 dzieciatko.
ide bo mala sie obudzila...naspala się... 30 min...hmmm

[Tity]

kwartalinko gratuluję drugiej córci Który to już tc? Ależ Ci zazdroszczę, że zaraz będziesz miała drugą ciążę za sobą
ada to ja Ci życzę córci Ja odkąd mam synka, to chciałabym mieć drugiego synka, żeby się razem bawili i mieli ze sobą męski kontakt Ale jak będzie to zobaczymy
kasiuni_a gratuluję dostania się do żłobka

My teraz mamy trochę nauki, ale siedzimy prawie cały czas w ogrodzie. Do Leonka przychodzą prawie codziennie dzieci z naszej ulicy, więc chwilę zawsze ma towarzystwo Niestety dzieci są starsze i szybko się nudzą, no ale zawsze chociaż chwilę są Leoś aż do nich piszczy jak je widzi

[żurawinka]

kwartalinka gratulacje!!!!!!!!!!! strasznie miło sie dowiedzieć, zazdroszczę po cichu ale pozytywnie klas ki:
Ach też bym chciała ale nici narazie

Coralady gartulacje za chodzenie, to się zacznie to co najlepsze
Kasiuni_a my tez na smoczku, do spania tylko, ale spryciara wyciąga z pod poduszki czasem i zasysa.

Chmurzy się, będzie padać Ale mam banana po tej wieści o nowym dzidziusiu na wątku, super naprawdę.

[iizabelaa]

Napisane przez kasiuni_a

Cześć

Dzięki za kciuki przydały się i zadziałały, bo Dawid został przyjęty do żłobka
Bardzo się cieszę z jednej strony,a z drugiej jestem przybita, że to już nieodwołalnie ten moment się zbliża Mieliśmy dużo szczęścia, bo i tak byłam z młodym rok dłużej niż to początkowo było planowane, ale ciężko będzie nam się rozstać

Gratulacje
Ja też się bardzo ucieszyłam jak Idi się dostała do żłobka, bo u nas ciężko z tym, potem miałam wątpliwości.

Ale teraz już tylko się cieszę, czekam na wrzesień i w końcu obie wyjdziemy z domu do ludzi

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Napisane przez kwartalinka

pozdrawiamy zatem z Łucją i jej małą siostrą

GRATULUJE
druga córka super
Macie już imię??

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Napisane przez madalena83

iizabelaa ja też mam nianię Baby Ono - ale ja nie jestem zadowolona z niej - baterię wymieniałam 3 razy w ciągu miesiąca - tak szybko się wyczerpywała.
A jak podłączałam zasilacze to w ogóle nie działa

Chyba już po prostu ferelną kupiłam.

skoro nie działa podłączona do sieci to jest zepsuta, reklamuj ją

A baterie faktycznie szybko się zużywały, ale to chyba w każdej niani by tak szybko szły.
Ja po pierwszych 3 miesiącach kupiłam akumulatorki

[marta_27]

miałam iść z Mateuszem na drugi spacer ale deszcz lunął. a teraz Mati ma drugą drzemkę więc mam gratisowy czas na wizaż

pięknie pachnie deszczem i powietrze od razu lepsze

Napisane przez izunia233

Hej

Napisane przez izunia233

My dziś miałyśmy pobudkę o 6 jak nigdy. Wczoraj pojechałyśmy do moich rodziców no i oczywiście do Niemiec na zakupy ciuchowe dla Mai. Oj znowu tak się obłowiłam, że szok.

Kobietki mam takie pytanko:
Czy może któraś z Was prowadzi sklep odzieżowy?

ale zazdroszczę Ci tego wypadu na zakupy

ja nie mam sklepu

Napisane przez kasiuni_a

Cześć

Dzięki za kciuki przydały się i zadziałały, bo Dawid został przyjęty do żłobka
Bardzo się cieszę z jednej strony,a z drugiej jestem przybita, że to już nieodwołalnie ten moment się zbliża Mieliśmy dużo szczęścia, bo i tak byłam z młodym rok dłużej niż to początkowo było planowane, ale ciężko będzie nam się rozstać

super, gratulacje
wcale Ci się nie dziwię że takie różne nastroje cię ogarniają. ja też bym z chęcią poszła do jakiejś pracy ale nie wyobrażam sobie teraz dłuższego rozstania

Napisane przez żurawinka

Wiele mam nie miało buntu 2latka, ale wcześniej od około 14 m-ca

nie wiedziałam że bunt 2latka może tak wcześnie się objawić
ciekawe kiedy do nas zawita

Napisane przez Eirene1987

bardzo prosto w dzien owulacji albo na drugi dzien

u nas się sprawdziło

Napisane przez coralady

Melduje się z Lilą w kolejnej części

Nie mam kompletnie czasu,więc doczytam was dopiero jutro w pracyBo to taki paradoks,że w racy mam czas na neta i spokojnie moge kawę wypić,bo w domu to ciągłe gonienie za Lilusią i masę domowych spraw!

Z nowości to Lila SAMODZIELNIE CHODZI

dla Lilusi

[kasiuni_a]

witam wieczornie
Dawid spał mi dziś od 10.55 do 15.05 czyli 4h10min po 3,5h aż sprawdzałam czy wszystko ok, bo taka drzemka to mu się jeszcze chyba nie zdażyła. Teraz tatuś go kładzie spać, a ja mam ochotę na piwko i chyba sobie wypiję na balkonie

Dziękujemy za gratulacje odnośnie żłobka Mieliśmy szczęście że się udało, oby teraz Dawid dobrze się tam czuł. Miejsce wydaje się ok, opinie ma naprawdę dobre, a cena po prostu śmieszna.

Napisane przez coralady

Z nowości to Lila SAMODZIELNIE CHODZI

wielkie gratulacje dla Lili

Napisane przez Tity

ada to ja Ci życzę córci Ja odkąd mam synka, to chciałabym mieć drugiego synka, żeby się razem bawili i mieli ze sobą męski kontakt Ale jak będzie to zobaczymy

ja też bym bardzo chciała drugiego synka zresztą od zawsze chciałam chłopców

Napisane przez iizabelaa

Gratulacje
Ja też się bardzo ucieszyłam jak Idi się dostała do żłobka, bo u nas ciężko z tym, potem miałam wątpliwości.

Ale teraz już tylko się cieszę, czekam na wrzesień i w końcu obie wyjdziemy z domu do ludzi

ja nie czekam na wrzesień mam nadzieję, że te 3 miesiące będą się wlokły w nieskończoność

Młody śpi, no to wolne