|
|
#121 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 059
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
Ja do końca życia będę pamiętać scenke, kiedy upośledzona, trzyletnia córeczka moich znajomych przeciągnęła husky'ego przez cały pokój za tylną łapę. Pies drzemał, kiedy sie do niego mała "dorwała", wszyscy zamarli, a pies tylko podniósł głowę, zobaczył, co się dzieje i dał się małej maltretować cały wieczór. Robiła co chciała, nawet nie warknął. Ale nie wiem, czy ta rasa tak ma, czy to tylko ten jeden egzemplarz taki dziecioodporny.
![]() ---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ---------- Zapomniałam napisać, że pies i mała się wtedy widzieli po raz pierwszy. |
|
|
|
|
#122 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 784
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
Ja swojemu dziecku tłumaczę, że nie wolno i tak samo nie chciałabym, żeby dziecko kogoś innego zaczęło ciągnąć Sindę za łapy. Zwróciłabym uwagę, bo bym nie wytrzymała. Nie życzę sobie męczenia psa i już.
|
|
|
|
|
#123 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 059
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
W opisanym przeze mnie przypadku tłumaczenie że nie wolno nie wchodzi w grę. Mała jest upośledzona, zostawało tylko odseparować psa, ale to okazało się zbędne.
|
|
|
|
|
#124 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 784
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
No ja bym niestety mojego psa odseparowała i rozumiem, że dziecko upośledzone, ale pies moim zdaniem także ma swoje prawa. Moja Sinda cierpliwa, ale wolę, żeby dziecko tarmosiło maskotki.
|
|
|
|
|
#125 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Centrum
Wiadomości: 14
|
Witam!
Mój kocur-od miesiąca przeprowadzony z domu z ogrodem do mieszkania w bloku-dziś dał popis agresji wobec innych zwierzów. Zabraliśmy go z mężem na wieś do teściów,żeby pobiegał. Miało być w porządku.Tymczasem ten wariat zaatakował dwie kotki mojej teściowej i jej psa(!!!). Może to była zazdrość,może walka o teren-nieważne. Wystraszyliśmy się z mężem,że może być taki agresor wobec dzidziusia,który za miesiąc(nawet niecały) pojawi się w domu... Dodam,że na ogół kocur dzieci unikał,nie przepadał za nimi... Czy może teraz stanowić zagrożenie dla dziecka??? |
|
|
|
|
#126 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 8 269
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
dziecko to nie zwierze
nie dziwie sie ze sie pogonil z kotami i psem, jak dla mnie to zupelnie normalne. moj kot mieszka w bloku, jezdze z nia zawsze jak jade do matki ktora ma psa i kota. o ile psa ma gleboko w tylku tak z kotem sie gonia niemilosiernie i dopiero po kilku dniach sie uspokaja fuczenie i tak jest za kazdym razem gdy przyjezdzamy. a tym bardziej jesli to kocur, moja jest kotka. wszystko chodzi o teren i poczucie zagrozenia - stad agresja. od dziecka pewnie bedzie trzymal sie z daleka. zreszta do poki dzidzius sie nie urodzi, mozna sobie gdybac a i tak wszystko wyjdzie w praniu.
|
|
|
|
|
#127 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
Cytat:
ta, zbędne miałam taki przypadek u sąsiadów, piesek-anioł, kochający dzieci, mogły z nim robić wszystko...do czasu kiedyś jakieś na nim siadło (co robiły zawsze, a dorośli nie ingerowali bo pies nie wykazywał nigdy śladów agresji) i skończyło ze szwami na twarzy, bo się jednak piesio-misio zdenerwował za tym 57804 razem, gdy był zgniatany przez 10-kilogramowe dziecko.
|
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#128 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 8 269
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#129 |
|
Agencja Spamu - Nie stać nas na reklamę, więc spamujemy!
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 45
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
Kontakt z psem jak najbardziej na TAK no i ogólnie ze zwierzętami oczywiście
Uwielbiam patrzeć na więź jaka tworzy się miedzy dzieckiem a psem ale pamiętajmy też ze po zabawie obowiazkowo należy dziecku umyć rączki bo nie wiadomo co zwierzaki przyniosły a małe dziecko nie zwraca uwagi jak wkłada rączki do buzi. U nas po takiej zabawie obowiązkowo mydło antybakteryjne idzie w ruch
|
|
|
|
|
#130 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Centrum
Wiadomości: 14
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
Straszne są przypadki ludzi,którzy nie reagują kiedy dziecko robi zwierzakowi krzywdę...Niestety są też niereformowalne.
Takim ludziom nie daje rady wytłumaczyć,że zwierzak to żywa istota,która czuje i przede wszystkim ufa. Sama miałam kiedyś starcie ze swoim szwagrem. Wtedy jego synek miał 2,5roku-mały terrorysta,któremu na wszystko pozwalano. Wpadli kiedyś do nas z wizytą i kiedy ten mały Potworek zobaczył mojego kocura zaczął za nim biegać i strasznie krzyczeć. Kot wystraszony chował się gdzie mógł.Zabrałam go i zamknęłam bezpiecznego w innym pokoju i kategorycznie zabroniłam Potworkowi tam wchodzić. Rozpętałam tym istną burzę-Potworek zaczął się niemiłosiernie drzeć,rzucać na ziemię,masakra po prostu. Szwagier zabrał Potworka a na odchodne "wytłumaczył" mu (tak,żebym koniecznie usłyszała):"Chodź Potworku,ciocia nie da ci kota,ciocia jest niedobra,nie płacz już,jedziemy do domku"!!!!!! No i bądź człowieku zdrowy... W każdym razie,za sprawą mojego szwagra,cała rodzina mojego męża wie,że mam fioła na punkcie mojego kocura i nikt tego nie zmieni. Nauczyli się to szanować ![]() W moim domu zwierzak to nie zabawka. Swoją córeczkę od małego będę tego uczyć. ---------- Dopisano o 00:43 ---------- Poprzedni post napisano o 00:35 ---------- Cytat:
Bo akurat psa atakował tylko,kiedy próbował zbliżyć się do mnie... Ale może to tylko moje urojenia... ![]() Dobrze słyszeć,że mój zwierz nie jest jedynym przypadkiem takiego zachowania.Byłam tym naprawdę zaskoczona. Jak tylko wróciliśmy do mieszkania zamienił się z powrotem w milusińskiego kocurka przytulaka. Nad ranem tradycyjnie zapolował na wystające spod kołderki stopy |
|
|
|
|
|
#131 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 311
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
A jakich zwierząt byście z dzieckiem w jednym domu nie trzymały? Sąsiadka mojej mamy ma w domu dwa węże, kilka pajakow i 5 miesięczna córeczkę.
Balabym się
|
|
|
|
|
#132 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 059
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
|
|
|
|
|
#133 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 498
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]()
|
||
|
|
|
|
#134 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 059
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#135 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
Cytat:
przesada moim zdaniem i to duża. Więcej szkody niż pożytku
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
|
|
|
|
|
#136 | ||
|
Agencja Spamu - Nie stać nas na reklamę, więc spamujemy!
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 45
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
Cytat:
Cytat:
Węża i pająków nie cierpię więc nawet bym tego w domu nie chciała a co dopiero przy dziecku. Jeżeli chodzi o mydło antybakteryjne to mam nawilżające i z pozytywną opinią Centrum Zdrowia Dziecka i nie zauważyłam żeby działało jakoś źle na skore dzieci a używamy już dość długo. Nie wysusza skóry, nie wyjaławia jej, szybko pozwala naturalnej florze bakteryjnej na odbudowanie wiec jest jak najbardziej bezpieczne. Ja osobiście jestem zadowolona bo dzieci nie chorują na żadne biegunki jak dzieci znajomych w podobnym wieku. |
||
|
|
|
|
#137 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
moje rąk nie myją antybakteryjnym po każdym kontakcie i też biegunek nie mają ja też uważam, że trzeba dbać o higienę pomieszczeń i zwierząt,
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
|
|
|
|
#138 | |
|
Agencja Spamu - Nie stać nas na reklamę, więc spamujemy!
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 106
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
Cytat:
![]() Z tym mydłem antybakteryjnym to jednak uważam że dobry pomysł. Ja z kolei od dziecka byłam "psia mama", uwielbiałam psy, ale miałam mocno wpojone przez rodziców i dziadków, że po każdym kontakcie z psem należy umyć rece. I rzeczywiście sie tego trzymałam, dość szybko sama zaczełam mieć wrażenie brudnych rąk po głaskaniu zwierza. Także takie już nawet 3-letnie dziecko może wiedzieć takie rzeczy
|
|
|
|
|
|
#139 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 498
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
Cytat:
Mój pies akurat nie tknie niczego na spacerze, to też kwestia wychowania. Ja nie uważam, żeby w ogóle nie myć rąk po zabawie z psem. Sama zawsze po zabawach czy mizianiu z futrzakami idę umyć ręce. Po prostu uważam, że akcja z mydłem antybakteryjnym to już przesada. Takie wyjaławianie skóry nie prowadzi do niczego dobrego, a wręcz może osłabić odporność przy regularnym stosowaniu...Zresztą te wszystkie brudy, które pies "znosi" do domu i tak są korzystne dla dzieciaków ![]() http://zdrowie.dziennik.pl/dziecko/a...d-witamin.html |
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#140 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
ja nie myję rąk zawsze po kontakcie z psami - musiałabym myć ręce co kilka minut. Dziecku też nie będę myla co chwile, a jak juz to "normalnym" mydłem
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
|
|
|
|
#141 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 545
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
Cytat:
dlatego dziecko powinno mieć nawyk ze przed np jedzeniem a po raczkowaniu myć ręce.. |
|
|
|
|
|
#142 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 311
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
Cytat:
Cytat:
Przepraszam ale nie mogłam się powstrzymać ![]() ---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ---------- Mydła antybakteryjnego nigdy nie używałam, całe życie wychowywałam się z psami, sama mam psa i ani ja, ani moje rodzeństwo ani moje dziecko nie chorujemy z powody niehigienicznego psa. Myjemy ręce tak jak się powinno myć, ja sprzątam mieszkanie codziennie, a mój pies na prawdę nie lubi chodzić po kupach i innych śmieciach
|
||
|
|
|
|
#143 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
moja sucz nie wąchnie kupy
jestem z niej dumna niektóre lubią sobie nawet zjeść ale powiem Wam, ze jak sprzątam po Rudej to gdyby nie temp i ładny kształt, to w niektórych miejscach tyle jest ich koło siebie, że ciężko właściwą wybrać ![]() mydło antybakteryjne Pola używa po przedszkolu bo tam więcej "syfu" niż na naszym psie ... Ja jestem nowoczesnym brudasem i zgadzam się, z najnowszymi badaniami, że za dużo higieny jest bardziej niezdrowe niż jej minimum ....
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' Edytowane przez Patrilla Czas edycji: 2012-07-12 o 09:29 |
|
|
|
|
#144 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 545
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
|
|
|
|
|
#145 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
może boją się tego co stało się w USA przegięcie w 2 stronę tam nawet przy wózkach sklepowych jest dozownik z płynem antybakteryjnym ...
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
|
|
|
|
#146 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 498
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
Cytat:
Ja używam żelu antybakteryjnego np. po komunikacji miejskiej albo po przychodniach Po prostu uważam, że mycie rąk dziecku takim mydłem antybakteryjnym po każdym kontakcie z psem, z którym mieszka jest a) niewykonalne i b) niezdrowe dla skóry tego dziecka. Normalne mydło przed jedzeniem w zupełności wystarcza...Moja też kup nawet nie wącha i się brzydzi czasem chodzenia po trawnikach A i mówiłam też o myciu psu łap po spacerkach. Jak widzę, że nie są najczystsze, to je myję i tyle
|
|
|
|
|
|
#147 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
Nigdzie nie napisałam, że wszystkiemu był winien pies, bo tak nie było. Jedynie ostrzegam przed zbyt mocnym ufaniem swojemu czwornogowi. Bo może 15 razy pozwoli dziecku grzebać sobie w misce, a za 16 gdy dziecko jedynie zbliży się do miski zaatakuje.
|
|
|
|
|
#148 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Malmö
Wiadomości: 400
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
Ja mam psa i 3 miesieczne niemowle w domu. Po przyjsciu do domu sunia byla niezwykle zainteresowana, potem ignorowala malego, obrazona, ze nie jest na 1 miejscu. Mimo, ze staralismy sie jak moglismy, zeby za bardzo nie odczula zmiany. Teraz jak widzi rano malego na widoku to podejdzie, polize raczke albo stopke, chyba sie wita na dzien dobry. Mam nadzieje, ze dobrze beda sie razem chowac.
A przeboje z glupimi rodzicami tez mialam. Niektorzy sie cieszyli, ze dziecko tak rozkosznie sie z pieskiem bawi, tylko nie rozmieli, ze psa to nie bawi, kiedy sie go tarmosi albo ciagnie za ogon. Kiedy zwracalam uwage (dziecku), rodzice mowili: No co ty, niech sie bawia, zobaczysz jak bedziesz miala swoje, to tez bedzie ciaganie... Czyzby? A moze wystarczy wytlumaczyc dziecku jak ma postepowac z zywym stworzeniem. Mam jeszcze do Was pytanie. Mam kolezanke, ktora przychodzi do nas z roczna coreczka. I ta mala strasznie sie boi psa. Zaznaczam, ze pies nawet nie podchodzi do dziecka, nie jest zupelnie zainteresowany, lezy sobie w swoim kojcu i spi. Mala sie boi po prostu nawet widoku psa. I ta kolezanka zawsze prosi, zeby psa ``gdzies schowac``. Zawsze odmawiam, pies jest u nas traktowany jak czlonek rodziny i nigdy nie byla sama zamykana gdziekolwiek, dostaje fiola, jak sie ja sama zamyka w pokoju. Kolezanka sie lekko obraza, a ja juz nie wiem co robic. Tlumaczylam, jaka jest sytuacja, pokazuje na psa, ktory gdzies ma jej corke. To maly jack russell, zadna krwizercza bestia. Co byscie zrobily? |
|
|
|
|
#149 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
zrobiłabym tak samo jak Ty, w życiu bym psa nie zamknęła gdzieś. Na jej miejscu poki dziecko jest małe to bym właśnie oswajała z psem, żeby pozniej w życiu nie bała sie ich.
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
|
|
|
|
#150 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Malmö
Wiadomości: 400
|
Dot.: Dziecko i zwierzęta w domu - Wasza opinia :)
Tez tak mysle, i to samo jej powiedzialam, im wczesniej, tym lepiej.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:48.






nie dziwie sie ze sie pogonil z kotami i psem, jak dla mnie to zupelnie normalne. moj kot mieszka w bloku, jezdze z nia zawsze jak jade do matki ktora ma psa i kota. o ile psa ma gleboko w tylku tak z kotem sie gonia niemilosiernie i dopiero po kilku dniach sie uspokaja fuczenie i tak jest za kazdym razem gdy przyjezdzamy. a tym bardziej jesli to kocur, moja jest kotka. wszystko chodzi o teren i poczucie zagrozenia - stad agresja. od dziecka pewnie bedzie trzymal sie z daleka. zreszta do poki dzidzius sie nie urodzi, mozna sobie gdybac a i tak wszystko wyjdzie w praniu.

kiedyś jakieś na nim siadło (co robiły zawsze, a dorośli nie ingerowali bo pies nie wykazywał nigdy śladów agresji) i skończyło ze szwami na twarzy, bo się jednak piesio-misio zdenerwował za tym 57804 razem, gdy był zgniatany przez 10-kilogramowe dziecko.




Uwielbiam patrzeć na więź jaka tworzy się miedzy dzieckiem a psem ale pamiętajmy też ze po zabawie obowiazkowo należy dziecku umyć rączki bo nie wiadomo co zwierzaki przyniosły a małe dziecko nie zwraca uwagi jak wkłada rączki do buzi. U nas po takiej zabawie obowiązkowo mydło antybakteryjne idzie w ruch 




Bym chyba po nocach nie spała. A któregoś dnia by mnie szlag trafił i po prostu chińszczyznę bym przygotowała.





