Zrzucamy kilogramy i plotkujemy przy kawie

[shayba]

Hej laseczki.
Witam was i.
ewauu to się strachu najadłaś... Ja wczoraj zbytnio nie miałam czasu zajrzeć do was, ale dzis jestem i doczytałam to co się działo jak mnie nie było.
Dziś jestem trochę zdechnięta, bark mnie boli,szklanki utrzymać nie moge w prawej ręce... masakra.
Robiłam dzisiaj naleśniki bo jakoś na ziemniory ochoty nie miałam.
Zjadłam dwa, na sucho...zapchałam się i potem odetkałam szklanką wody...
A trutnie mieli do wyboru, mus jabłkowy, dżem truskawkowy, lub nutelle...

Ja jednak wolałam zapchanie się aż mi slepia wyszły...

czemu u mnie waga dalej stoi??? co???? cho...ra doła załapie znowu... buuuuuuu

[wiobak]

Napisane przez ewauu

Cześć dziewczyny przepraszam was bardzo mocno że wczoraj się nie odezwałam ale nie było mnie w domku wynik oczywiście negatywnyyyyyyyyyyyyyyyyy y !!!!!!!!!!!!!! Dzięki ci boże tak się bałam . Zrobiłam wczoraj test i jeszcze na wszelki wypadek poszłam do ginekologa i tylko kasę zmarnowałam po prostu jakieś zaburzenia mi się porobiły pewnie od diety kochane jesteście że tak się martwiłyście potem jeszcze się odezwę bo lecę do kościoła z dzieciakami pa

Więc super problem masz z głowy

[juzumo]

Napisane przez shayba

Hej laseczki.
czemu u mnie waga dalej stoi??? co???? cho...ra doła załapie znowu... buuuuuuu

Nie płacz Shayba!
Waga stoi bo kiepsko jadasz. Zostało ci parę kilo, które najtrudniej zrzucić i organizm tak łatwo się nie podda.
Zacznij jeść co 3 godziny. Dorzuć kaszę do obiadu i dużo warzyw np mrożonych,kawałek białego mięska albo ryby. Na kolację tylko białko i nie później niż 2-3 godziny przed snem. A nie ,że idziesz spać o północy a jesz o 18. Owoce do 16, dużo warzyw,ciemne pieczywo ale też do południa. Spowolniłaś metabolizm tak jak ja miesiąc temu. Jak zaczęłam jeść, to waga też zaczęła spadać. I tak jeszcze nie jest idealnie,bo zdaża mi się ominać posiłek ale widzę dużą różnicę.
A co zrobiłaś z barkiem ? Z kim się lałaś?

[sfpaula]

No to dziewczyny jutro wielki dzień, DZIEŃ WAŻENIA!
Ciekawa jestem, aż się boję ...

[ewauu]

Napisane przez kaska0201

hej kochane
jestem dopiero oglądałam film do późna i odsypiałam
potem chrzestny wpadł do córki z zaległym prezentem gwiazdkowym
a poza tym młoda znowu leży zasmarkana no szlag mnie trafia b ten grudzień prawie cały choruje
dziś ważenie jest ok choć mogłoby być lepiej
i ja mało piję ostatnio
EWAUU no to wyszło jak chciałaś
ja marzę o dwóch kreskach ale mogę tylko pomarzyć
jeszcze się odezwę idę po drugą kawkę

kaska masz jakieś problemy z zajściem w ciążę bo tak zrozumiałam ? Ja miałam problem z tym prawie dwa lata brałam leki na zajście i dla tego mam bliźnięta no i ten okres mi teraz się zatrzymał było strachu pareczka mi wystarczy

[kaska0201]

EWAUU nie mam problemów ale mam niepełnosprawną 11 letnią córkę i dwie ciąże zakończone porażką
chciałabym spróbować raz jeszcze ale do tego potrzebna są dwie osoby a mój małżonek mówi - nie
i tu lezy mój problem

[ewauu]

Ja to dzisiaj zaszalałam z jedzonkiem pizza ciasteczka maślane migdały w karmelu a w szafie na sylwestra czeka sukienka dopasowana że ho ho tylko ciekawe jak jutro będzie wyglądał mój brzuch jak się w nią wcisnę My to kobitki mamy ciężkie życie faceci zawsze mają lżej im jak nawet brzusio urośnie to jakoś tam wyglądają gajerek na imprezę żel na włos i gotowy a kobieta to ooooooooooo

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

[QUOTE=kaska0201;38360790]EWAUU nie mam problemów ale mam niepełnosprawną 11 letnią córkę i dwie ciąże zakończone porażką
chciałabym spróbować raz jeszcze ale do tego potrzebna są dwie osoby a mój małżonek mówi - nie
i tu lezy mój problem żYCZĘ ci kochaniutka wytrwałości współczuję ci wiem co przechodzisz przeżywasz ja mam ciocię niepełnosprawną jest prawie tym samym wieku co ja rozczep kręgosłupa i lekkie wodogłowie ale ma te wodogłowie zaleczone ma 37 lat i dwa lata temu wyszła za mąż ma cudownego męża każdy był w szoku że ona właśnie wyszła za mąż tak jakby nie miała prawa być szczęśliwa mąż ją kocha i nie przeszkadza mu jej kalectwo wózek inwalidzki . Twój mąż ma blokadę boi się że znowu może się nie udać musicie razem nad tym pracować może w końcu minie mu to . Mam podobny problem z siostrą rodzoną dwa lata temu straciła dziecko w szóstym miesiącu i jej mąż też nie chce spróbować ponownie poddał się córeczka ich miała aż osiem wad genetycznych bardzo poważnych lekarze nie chcieli nawet jej pokazać maleńkiej po porodzie i teraz bardzo boją się że i kolejna ciąża może tak się skończyć dla tego i ja tak się bałam jak myślałam że jestem w ciąży uraz już pozostanie sorry że tak się rozpisałam ale jakoś tak wzięło mnie na żale nie ma nic gorszego na świecie jak chore dziecko .

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Napisane przez wiobak

Więc super problem masz z głowy

wiobak dzięki za trzymane kciuki miałam stracha nie małego Bawisz się jutro gdzieś na sylwestra czy w domku?

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Napisane przez shayba

Hej laseczki.
Witam was i.
ewauu to się strachu najadłaś... Ja wczoraj zbytnio nie miałam czasu zajrzeć do was, ale dzis jestem i doczytałam to co się działo jak mnie nie było.
Dziś jestem trochę zdechnięta, bark mnie boli,szklanki utrzymać nie moge w prawej ręce... masakra.
Robiłam dzisiaj naleśniki bo jakoś na ziemniory ochoty nie miałam.
Zjadłam dwa, na sucho...zapchałam się i potem odetkałam szklanką wody...
A trutnie mieli do wyboru, mus jabłkowy, dżem truskawkowy, lub nutelle...

Ja jednak wolałam zapchanie się aż mi slepia wyszły...

czemu u mnie waga dalej stoi??? co???? cho...ra doła załapie znowu... buuuuuuu

shayba miałam stracha miałam jeszcze jak mi babka robła USG to robiła takie jakieś głupie miny oczy mrużyła no i od razu pomyślałam że zaciążyłam . Zastój to i ja teraz mam raz się poje więcej raz mniej ale myślę że po nowym roku będzie lepiej i waga ruszy w dół .

[shayba]

Napisane przez juzumo

A co zrobiłaś z barkiem ? Z kim się lałaś?

juzumoo własnie z nikim się nie lałam... Tu wisi problem.
A zacznę jeść od 1go według Twoich rad niech tylko stary dupe wsadzi w busa i wyjedzie do holandii mam nadzieje że przez 4 tygodnie bez niego zrzuce to co mi zostało...
Z waszą pomocą kochane.
Fajnie że jesteście.
Dziś dostałam odpowiedz na meila od prawniczki w sprawie mojego taty, i to pismo które napisałam powinno załatwić sprawę, chyba faktycznie powinnam na prawnika się uczyć...przynajmniej bym prace miała.
Bo na tym zadupiu gdzie mieszkam z pracą ciężko...a muszę coś znaleźć bo pierd...ca dostanę w domu...

To sobie obrałam pomarańczkę, postawiłam talerzyk na stoliczku przy łóżku...poszłam do kuchni wyrzucić skórki...wracam i co widzę... moją panią pudliszonównę z kawałkiem skradzionej pomarańczy w pyszczku...chyba zamontuję sobie stolik na suficie...wtedy żarcie nie będzie mi ginąć w niewyjaśnionych okolicznościach... albo psa zamknę w szafie...

[ewauu]

Dobranoc dziewczyny spadam spać jutro ciężki dzień czesania sylwestrowe jak wspominałam jestem fryzjerką muszę wypocząć . Myślę że na sekundkę jutro dam radę zaglądnąć do was i życzyć wszystkiego najlepszego w nowym roku pa kochane dobrej nocki

[juzumo]

Hej Laseczki!
Na chwilkę wpadłam,bo wróciłam od przyjaciółki.
Shayba!
Z tym stoliczkiem pod sufitem to uważaj, bo pudle często w cyrku występują,a nuż twoja ma ukryty talent i jeszcze bez żyrandola zostaniesz...
Trzymajcie się dziewczynki! Jutro wskoczę rano z kawką, bo na rehabilitację nie muszę się spieszyć,mogę później,bo dziecko ma jeszcze ferie.
Zostawcie wszystkie smuteczki w starym roku. Nowy przyniesie nowe pomysły, zabierze zbędne kilogramy i osuszy łezki. Ciao.

[kalinka1984]

Hej dziewczynki

Ja już kawusie piję, za chwile muszę mykać do pracy.

Waga 79,9 kg przed świętami 79,5 kg. Czyli +0,4 kg. Źle nie jest. W normalnych warunkach miałabym pewnie ze 3 kg na plusie.
Cieszę się bardzo że w nowy rok wejdę z siódemeczką z przodu
I oby tylko niżej
Spróbuję jeszcze zajrzeć po pracy, jakby jednak mi się nie udało to życzę Wam kochane koleżanki Wszystkiego Najlepszego w tym nowym roku, Dużo Zdrowia, Szczęścia i mnóstwo zgubionych kg. I jędrnego ciała oczywiście
Mykam pa

A i nadal nie palę I mąż też rzuca - podobno...

[myszeczulka]

Witam i ja z rana , właśnie sobie kawusię zrobiłam i czytam posty bo dużo naskrobałyście wczoraj,
Dziś ważenie ale ja zrobię to za jakieś 2 godzinki bo nie lubię się ważyć zaraz po wyjściu z lóżka.
Moje postanowienie noworoczne to zrzucić jeszcze z 10 kg nawet własnymi siłami jeśli będzie taka potrzeba, i w tym nowym roku to ja będę dla siebie najważniejsza czyli dbam o siebie. A wy macie jakieś postanowienia ?
Papierosów nie rzucę bo lubię palić, alkoholu nie piję więc pozostalo zadbać o siebie
To ja lecę robić owsiankę zajrzę potem i wpiszę wynik warzenia...

Shayba twój pudel jest niesamowity i nie poddawaj sie waga się ruszy u mnie też zastój a w dodatku po świętach raczej przyrost..

[sfpaula]

Cześć dziewczyny
Witam Sylwestrowo
U mnie + 0,5 było 90.5 a jest 91.
Ale co tam
Za tydzień będzie lepiej.
Gdybym się później nie pokazała,
życzę Szczęśliwego Nowego Roku i samych sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym

[wiobak]

wiobak dzięki za trzymane kciuki miałam stracha nie małego Bawisz się jutro gdzieś na sylwestra czy w domku?

Witaj.Ja jestem w domku żałoba po teściu.Mam u siebie swoich rodziców i teściową.Więc w gronie rodzinnym

[myszeczulka]

u mnie waga po świętach 84kg czyli tyle co było przed i pozbyłam się tego 0,5kg które przybyło
teraz ostro do roboty i dalej z wagą w dół
Juzumo a Ty gdze się podziewasz kawa stygnie..... dziewczyny wskakujcie na ostatnią wspólną kawkę w tym roku stawiam wszystkim

[sfpaula]

to ja się częstuję tą kawką i dorzucam jeszcze mimo wczesnej pory, Sylwester w końcu a co :P

[ziazia3]

Witam dziewczynki po świętach
Dziś sądny dzień po świątecznej rozpuście i .... waga wskazała 73,6kg Czyli mimo sporych grzeszków zleciałam kolejne 0,4kg Dziś szaleństwo Sylwestrowe więc też sobie pozwolę na małe co nieco, ale od jutra najdalej środy rygor ze zdwojoną siłą bo czas biegnie nie ubłagalnie, a do celu jeszcze sporo

[ewauu]

WITAM WAS KOCHANE SKŁADAM WAM WSZYSTKIM NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA SPEŁNIENIA MARZEŃ OBY TEN NOWY ROK BYŁ LEPSZY ABYŚMY DALEJ MIAŁY WSPÓLNIE SIŁY W WALCE Z TYMI OKROPNYMI KILOGRAMAMI DO USŁYSZENIA W NOWYM LEPSZYM ROKU KOCHANIUTKIE ŻYCZĘ WAM JESZCZE WSPANIAŁEJ ZABAWY SYLWESTROWEJ WYPIJĘ Z WAMI LAMPECZKĘ SZAMPANA NA ZDROWIE ::

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Napisane przez ziazia3

Witam dziewczynki po świętach
Dziś sądny dzień po świątecznej rozpuście i .... waga wskazała 73,6kg Czyli mimo sporych grzeszków zleciałam kolejne 0,4kg Dziś szaleństwo Sylwestrowe więc też sobie pozwolę na małe co nieco, ale od jutra najdalej środy rygor ze zdwojoną siłą bo czas biegnie nie ubłagalnie, a do celu jeszcze sporo

ziazia super podziwiam cię że udało ci się trochę zbić kilo w święta bo ja poprawiłam się z 3 kg ale się nie łamię jeszcze dziś zaszaleję może i jutro ale od środy tak jak ty ścisła dietka

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Napisane przez wiobak

wiobak dzięki za trzymane kciuki miałam stracha nie małego Bawisz się jutro gdzieś na sylwestra czy w domku?

Witaj.Ja jestem w domku żałoba po teściu.Mam u siebie swoich rodziców i teściową.Więc w gronie rodzinnym

Będziecie na pewno super się bawić życzę ci tego kochana

[ziazia3]

Napisane przez ewauu

ziazia super podziwiam cię że udało ci się trochę zbić kilo w święta bo ja poprawiłam się z 3 kg ale się nie łamię jeszcze dziś zaszaleję może i jutro ale od środy tak jak ty ścisła dietka

a dziękuje i uwierz, ze wcale się nie oszczędzałam a Ty głowa do góry i zaraz po Nowym Roku ruszamy ze zdwojoną siłą A ile masz wzrostu, bo może mi umknęło?

[ewauu]

Napisane przez ziazia3

a dziękuje i uwierz, ze wcale się nie oszczędzałam a Ty głowa do góry i zaraz po Nowym Roku ruszamy ze zdwojoną siłą A ile masz wzrostu, bo może mi umknęło?

170 kiedyś ważyłam zawsze 55 albo i mniej ale to stare czasy marze aby chociaż było 60 i nie obrażę się za 57 to mój cel do wiosny wiem że jak na mój wzrost to troszeczkę za mało ale ja siebie taką kochałam dzieciaki urodziłam to ważyłam 57 kg a teraz porażka starość idzie kochana odkłada się tu i tam

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Pa kochaniutkie do usłyszenia w nowym roku

[ziazia3]

Napisane przez ewauu

170 kiedyś ważyłam zawsze 55 albo i mniej ale to stare czasy marze aby chociaż było 60 i nie obrażę się za 57 to mój cel do wiosny wiem że jak na mój wzrost to troszeczkę za mało ale ja siebie taką kochałam dzieciaki urodziłam to ważyłam 57 kg a teraz porażka starość idzie kochana odkłada się tu i tam

jak dla mnie spoko waga bo ja przy swoich 175 cm ważyłam 59 kg i czułam się bosko mimo, że inni mówili mi, że chudzina ze mnie Niestety w ciąży przez komplikacje i gestozę przybyło mi bardzo dużo i potem zaniedbałam się aż otrząsnęła mnie waga w listopadzie. Teraz mój cel to 65kg bo wg męża wtedy wyglądałam najlepiej A teraz ile masz na liczniku wagowym?

[wiobak]

.......... ⋱ ⋮ ⋰ WITAM
.......... ⋯ ✰ ⋯ W
.......... ⋰ ⋮ ⋱STARYM ROKU

__________ _▓▓▓▓▓▓__░▒▒
___________▓▓▓▓▓▓▓_░░███
__ _▓▓▓▓ ___◒░░░▓▓▓_▒▒██
___▓▓▓▓▓__ć░░░▓▓▓ ▒▒_██
__▓▓▓░◒░__ ♥░░▓▓▓/▒▒██
__▓▓▓░░░?_____▒▒▒/▒▒██
__▓▓░░░♥____██▒██▒▒██
__▓▓▓░░░_ __█████▒▒██
_____▒▒░░_ ████▒▒▒███
_____▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒███
_____▒▒▒▒▒▒▒██████
______▒▒▒▒▒▒███████
_______▒▒▒▒▒███████
_________▒▒▒▒[|]▓▓▓▓▓▓
__________█████[|██████
__________▓▓▓▓▓▓███████
________▓▓▓▓▓▓▓▓███████
_______▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓██████
______▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓█████
_____▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓████
___▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓███
____▒▒▒_████__ ▒▒▒████
__▒▒▒__████____▒▒▒████
_▒▒▒__████_____▒▒▒███ █
▒▒▒__████______▒▒_██ ██
▒▒__████_______▒▒_██ ██
██_████________██_██ ██
███▓▓▓▓_______ ███▓▓▓▓
Na Nowy Rok życzę Wam

pomyślności,

potęgi miłości,

siły młodości,

samych spokojnych,

pogodnych dni

i mnóstwa cudownych

i wzniosłych dni.

POZDRAWIAM SERDECZNIE

[myszeczulka]

Kochane moje zaraz uciekam szykować jakieś jedzonko na wieczór bo znajomi z dzieciakami do nas na sylwestra przychodzą , więc w tym roku już na forum się nie pokarzę

ŻYCZĘ WAM SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU DUŻO ZDRÓWKA WYTRWAŁOŚCI W WALCE Z KILOGRAMAMI I OBY NIE BYŁO GORZEJ NIŻ W TYM STARYM ROKU
Bawcie się ,pijciemiłej zabawy w tą sylwestrową noc

[juzumo]

Hej Laseczki!
Sorry,że tak późno ale nic dzisiaj nie szło po mojej myśli. Rano obudziły mnie dwa budziki a chciałam pospać. Postanowiłam więc od razu jechać na rehabilitację. Wyprowadziłam psa który miał zatwardzenie,więc musiałam go wykapać i już mi się czas przesunął. Po zabiegach szybko chciałam kupic jakieś mięso. Kolejki jak w komuniźmie. Skąd ci ludzie mają kasę. Przed świętami było to samo. Potem szybka kawka i leciałam na siłownię. Nie szło mi dzisiaj jak nigdy.Strasznie się przemęczyłam tymi porządkami w weekend. Teraz wróciłam, zjadłam i mam kawkę. Idę popalić na balkon i później też się muszę wziąć a nie mam nastroju.
Moje postanowienia na Nowy Rok:
-rzucić palenie a przynajmniej skończyć z posiedzeniami na balkonie, bo wygladam tam jak menel: kurtka , ocieplacz i kawka
-uczyć się hiszpańskiego 3 godziny dziennie dopóki jestem na zwolnieniu(robiłam tak ale ostatnio jakos czasu brakło)
-dalej ćwiczyć intensywnie
-zaplanować porządnie swoją dietę,żeby nie było wtop po odstawieniu witaminy
-uporządkować solidnie swoje papiery i dokumenty(było kilka podejść ale nie zakończyły się pełnym sukcesem
-cieszyć się każdym dniem i nie zważać na "przeszkadzaczy"(patr z: mąż)

Teraz jeśli chodzi o wagę to 69 kg czyli 0.5 do przodu ale w pasie i biodrach 1 cm do tyłu. Generalnie wcale się tym nie przejmuję. Ważne,że 6 z przodu!

Dziewczynki!
Będę pewnie jeszcze zaglądać, bo siedzę w domu ale życzę wam:
-spełnienia marzeń
-wiary w siebie
-utraty wagi
-radości życia
-zdrowia
- i tego oczym marzycie jeśli nie zmieściło się w życzeniach
Buziaczki

[Alerka]

Kochane... Szykując się na bal życzę Wam przede wszystkim wytwałości ale i sukcesów i szczęścia w miłości i powodzenia w życiu... Wszystkiego njlepszegoi!!! I oby nam się

P.S. W małą czarną wbiłam się bez problemów ... a tak się martwiłam

[sfpaula]

DO Siego Roku dziewczyny,
Stawiam pierwszą kawę dzisiaj, pewnie śpicie po szampańskiej zabawie
Ja nigdzie nie spędzałam Sylwka, bo mam malutkie szkraby w domciu ale za rok sobie odbiję.
Tymczasem idęobiadek
Buziaczki dziewczyny, aaa i najważniejsze dzisiaj mam 800 gram mniej niż wczoraj, musiałam się zważyć bo wczoraj byłam niemile zaskoczona

[pecynka]

Witajcie ja nie bardzo umię się poruszac w kompie bo już jestem dawno po 60-tce ale proszę napiszcie coś o schudnięciu dajcie jakąś recepte aby można się obejść bez ciasta nie mam silnej woli i nie mogę sie oprzeć pokusom, lubię piec i jeszcze lepiej jeść ,Pozdrawiam wszystkie odchudzające

[wiobak]

DO Siego Roku

[juzumo]

Cześć Laseczki!
Już dawno nie śpię,bo wczoraj zasnęłam o 23. Nie warto było czekać do północy.Niestety. Ale nieważne, bo nie o tym chce pisać w nowym roku.Zaczęłam go od ciasta a nie od owsianki. Taką miałam ochotę! Ale to wybryk jednorazowy. Piję kawkę i jest pyszna!
Obiecałam sobie,że rzucę palenie. Zobaczymy. W zeszłym roku rzuciłam,bo byłam chora ( 2 razy pod rząd zapalenia oskrzeli) i calutki rok nie paliłam. Ale przez ten czas strasznie się na siebie gniewałam, że rzuciłam , bo zrobiłam to wbrew sobie(uwielbiam palić niestety).Teraz postanowiłam sobie wmawiać,że tego chcę. Czy podziała? Jestem dość naiwna.Może sie wkręcę.

[karolina12805]

Napisane przez juzumo

Obiecałam sobie,że rzucę palenie. Zobaczymy. W zeszłym roku rzuciłam,bo byłam chora ( 2 razy pod rząd zapalenia oskrzeli) i calutki rok nie paliłam. Ale przez ten czas strasznie się na siebie gniewałam, że rzuciłam , bo zrobiłam to wbrew sobie(uwielbiam palić niestety).Teraz postanowiłam sobie wmawiać,że tego chcę. Czy podziała? Jestem dość naiwna.Może sie wkręcę.

Juzumo, jeśli mogę Ci coś polecić, to przeczytaj książkę Allena Carr'a, on mi tak zmienił podejście do papierosów, że rzuciłam, wytrwałam i wiem, że nigdy do tego nie wrócę. Przybyło mi co prawda kilkanaście kilosków, ale i tak jestem szczęśliwa że już się nie truję (i otoczenia).
Teraz tylko witaminki, ćwiczenia i mż, a mam nadzieję że uda mi się powrócić do dawnego ciałka.