Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

[senira666]

a ja zdecydowałam że póki co żadnych dzieciowych ciuszków sie kupuję... mamy dostać od znajomych trochę i od kolejnych znajomych chcemy odkupić co nieco (jak już srawdzą co mają) i dopiero jak już będę wiedzieć co mam a czego brakuje to dokupie. a póki co z TZtem weźmiemy się za kupowanie takich większych/droższych rzeczy typu pościele, termometr, butelki, itp.

[lolita25]

Ja już po szybkich zakupach, zaliczyłam sklep dla psów bo oczywiście moja Shila ostatnio wcina karmę jak szalona...no i bez przysmaków się nie obyło, wylądowałam jeszcze w Polskiej Chacie i w Polo(widziałam tam właśnie ten płyn do kąpieli ziaja 9.99 zł ale nie kupiłam bo jeszcze się zastanawiam nad nivea baby) a i jeszcze drogerie zaliczyłam
Teraz muszę ogarnąć trochę dom i obiad zrobić.....a dziś ziemniaczki, jajo sadzone i surówka porowa

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez mala098

Kawę z szarlotką w nagrodę za wytrwanie. No, chyba że po takim ulepku traci się chęć na słodkie? (ale że na szarlotkę to nie wierzę )

Warszawianki! A może macie chęć na operę dziś wieczorem? "DIABŁY Z LOUDUN" Krzysztofa Pendereckiego, opera w trzech aktach. Rozpoznałybyśmy się po brzuchalkach.

Szarlotka to moje ulubione ciasto. Po badaniu jade do pracy i zobacze jakie sa ciastka w jadłodajni u nas

Bardzo chetnie bym sie przeszła do opery ale mam już zagospodarowany wieczór - muszę szukać podłogi do mieszkania i zaprojektować szafę na korytarz.

Sent from my GT-I9001 using Wizaz Forum mobile app

[senira666]

Napisane przez vacuity

Ale mimo wszystko postanowiłam sobie, że to będzie cudowny dzień - mąż ma przepustkę na weekend, więc wraca wieczorem i stuka mi dzisiaj całe ćwierć wieku, już za 3 godziny więc plan na dziś: ogarnąć mieszkanie, zrobić się na bóstwo, przygotować dobrą kolację i czekać na męża Wymyśliłam zapiekane naleśniki z pieczarkami i mozarellą... Ale zanim zabiorę się za to wszystko czeka mnie chyba mała drzemka, bo usypiam przed laptopem

STO LAT STO LAT :b ounce:: benetton::r oll:
(oczywiście zawartość kieliszków/kufli bezalkoholowa )

[lolita25]

Napisane przez mala098

Hej,
już piątek, weekendu początek! Aaa, zapomniałam, mam weekend do końca stycznia 2015.

Miłego dnia Kochane. Ja dziś w ramach ukulturalniania idę dziś wieczorem do opery; obym tylko nie zasnęła
A jutro idziemy na ślub i wesele; umówiłam się do fryzjera na 12, a dziś rano coś mnie tchnęło, sięgam po zaproszenie a tam- ŚLUB O 11!!
Ale by było gdybyśmy trafili do kościoła po skończonym weselu

Ja też + zaległy urlop

[magnusia]

Napisane przez Muminek1991

U nas zimno , chociaż słońce świeci. My już wstaliśmy, maluszek obudził mnie kopniaczkami

Co dzisiaj na obiad ? U mnie standard POMIDORÓWKA



Magnusia- co ty na Syberii mieszkasz ??

mój syn grzeczny i zaczyna się ruszać jak ja się obudzę

POMIDORÓWKA!!!! ja dziś też ugotuję bo śni mi sie po nocach

no patrz prawie jak Syberia a to środek naszego kraju ociepliło się teraz pokazuje stopnie- szał

[iwantyou99]

Napisane przez pilotka86

cześć wszystkim
piękna pogoda
kurde zaspałam
zaczynam zbierać się, jadę po odbiór książek do Empiku i zapewne jeszcze o jakiś dziecinny dział zachaczę


no właśnie tak się umówiliśmy, ale wujek nie zna miasta i teściu miał z nim jechać a teraz jedzie jeszcze teściowa i jej siostra!!!!!: cool: dlatego pisałam że komisja jedzie Zresztą wujek to podobny typ
Głupio mi przed sprzedawczynią, bo uzgadniałyśmy że przyjadą po łóżeczko ewentualnie rozkręcą żeby zmieściło się do auta (kobieta sama zaproponowała, chociaż najprawdopobniej nie byłoby konieczne - wujek ma vana). A oni pojadą i zrobią "wiochę" plus chcą się jeszcze targować . Ja rozumiem i popieram obejrzenie i sprawdzenie stanu faktycznego a zdjęcia, tyle że wiem jak to w ich przypadku będzie wyglądać... przyczepią się do byle pierdoły, wyolbrzymią każdą ryskę, bo jak pisałam im się wydaje że jak coś nie jest ze sklepu to ludzie chyba za darmo powinni oddać Poza tym są anty jeżeli chodzi o zakupy z neta, słyszałam tylko "na zdjęciach to cuda mogą być, jak pojedziemy to zobaczymy" TAk jakby z góry zakładali że to będzie lipa a to przecież nasz kasa!!! Ale mi tego nie powiedzą, podejrzewam że być może je wezmą ze względu na mnie, żeby się nie sprzeciwić, ale swoje będą gadać tylko do męża I to mnie też najbardziej wkurza.
Jutro się chyba wszystko wyjaśni, ale mimo tego trochę wstyd mi na odległość przed tą babką... nie lubię takich sytuacji.. mąż miał jechać, ale niestety nie dostał urlopu, bo wujek kilkakrotnie przekładał wyjazd


co to za suszarka???
a co do żelazka... miałam takie fajne małe odłożone po babci i gdzieś mi je wcięło najprawdopodobniej ktoś je sprzątnął

Philipsa activecare hp8270/00. Moj maz sie śmieje ze bawię sie nią tak jak on kiedy dostał konsole


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magnusia]

Napisane przez vacuity

Ale mimo wszystko postanowiłam sobie, że to będzie cudowny dzień - mąż ma przepustkę na weekend, więc wraca wieczorem i stuka mi dzisiaj całe ćwierć wieku, już za 3 godziny

100 lat 100 lat~!!!!!!

[gosia261282]

Napisane przez vacuity

stuka mi dzisiaj całe ćwierć wieku

Sto lat!! Spełnienia marzeń!

[kootek_mamrotek]

Napisane przez vacuity

Hey Dziewczynki

Na początku trzymam kciuki za wizyty i wszelkie glukozy
Ja też dołączam do tych niewyspanych - to była chyba najgorsza noc od początku ciąży, jakaś choroba mnie bierze. Nos zapchany, gardło wysuszone, oddychać się nie da. Piję mleko z miodem i czosnkiem. I muszę zainwestować w jakiś nawilżacz powietrza, może tym razem się zmobilizuję.

Ale mimo wszystko postanowiłam sobie, że to będzie cudowny dzień - mąż ma przepustkę na weekend, więc wraca wieczorem i stuka mi dzisiaj całe ćwierć wieku, już za 3 godziny więc plan na dziś: ogarnąć mieszkanie, zrobić się na bóstwo, przygotować dobrą kolację i czekać na męża Wymyśliłam zapiekane naleśniki z pieczarkami i mozarellą... Ale zanim zabiorę się za to wszystko czeka mnie chyba mała drzemka, bo usypiam przed laptopem

nie daj się przeziębieniu, toż to dzisiaj ćwierćwiecze Ci mija spełniania marzeń i 100 lat w szczęściu

[em ma]

Dzień dobry! Wiedziałam, że już dziś będziecie w nowym wątku, ale nie spodziewałam się, że aż tyle nadrabiania mnie czeka
Ja dziś wstałam z bólem głowy póki co nic a nic nie przechodzi.
Byłam wczoraj na takim pierwszym organizacyjnym spotkaniu w szkole rodzenia-jestem bogatsza o butelkę avent i kilka próbek różnych specyfików dla dzieci.
Mąż znowu w pracy...obiecał, że dziś wcześniej wróci. Strasznie już za Nim tęsknię (ostatnio dłużej widzieliśmy się w niedzielę..a tak wychodzi jak ja jeszcze dosypiam, wraca jak zasypiam).

[kootek_mamrotek]

Napisane przez magnusia

mój syn grzeczny i zaczyna się ruszać jak ja się obudzę

POMIDORÓWKA!!!! ja dziś też ugotuję bo śni mi sie po nocach

no patrz prawie jak Syberia a to środek naszego kraju ociepliło się teraz pokazuje stopnie- szał

też miałam robić dziś pomidorówkę (mam dużą miskę dojrzałych pomidorów), ale już wczoraj było pomidorowo i dziś zrobię barszcz ukraiński

[iwantyou99]

Napisane przez em ma

Dzień dobry! Wiedziałam, że już dziś będziecie w nowym wątku, ale nie spodziewałam się, że aż tyle nadrabiania mnie czeka
Ja dziś wstałam z bólem głowy póki co nic a nic nie przechodzi.
Byłam wczoraj na takim pierwszym organizacyjnym spotkaniu w szkole rodzenia-jestem bogatsza o butelkę avent i kilka próbek różnych specyfików dla dzieci.
Mąż znowu w pracy...obiecał, że dziś wcześniej wróci. Strasznie już za Nim tęsknię (ostatnio dłużej widzieliśmy się w niedzielę..a tak wychodzi jak ja jeszcze dosypiam, wraca jak zasypiam).

A chodzisz razem z mężem?? Ja tez bym chciała ale u nas to średnio wykonalne. Dlatego zastanawiam sie nad internetowa szkola rodzenia.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kukurydzianaa]

Napisane przez iwantyou99

A moze mnie te nogi tak rwą bo reumatyzmu dostałam?? Czy ciaza moze powodować reumatyzm??

Nie wiem, czy reumatyzm sam w sobie, ale coś na rzeczy może być.... Mi od czasu do czasu odzywa się operowane kolano, które wcześniej zawsze było grzeczne (wbrew zapowiedziom, że będzie mnie "skręcać" np. na niepogodę).

Napisane przez sadlaczyca

tz (...) stwierdził, że przecież na pewno jeszcze u jego rodziców coś pozostawało po jego siostrach, trzeba tylko poszukać! Wanienka gdzieś powinna być i trochę pieluch tetrowych się znajdzie... Jego najmłodsza siostra ma 15 lat Zabiłam go śmiechem

Ostatnio jak wróciłam z dzieciowych zakupów, przytargałam wanienkę, przewijak i rożek. Na co moja teściowa z tekstem, że "takie małe cuś (chodzi o wanienkę), to u nas na strychu przecież leży". Jej najmłodsze dziecko kończy lada chwila 27 lat, a obstawiam że to jeszcze po moim prawie 29-cio letnim mężu.... Na co ja przybrałam minę oszczędnej Moniki i walnęłam: "to trzeba było wcześniej powiedzieć!"

Napisane przez vacuity

stuka mi dzisiaj całe ćwierć wieku, już za 3 godziny

Wszystkiego dobrego! Beztroskiego spokoju i mnóstwa miłości! Niech się maluszek zdrowo i prawidłowo rozwija oraz lekko rodzi! Sto lat od dziś!

[Negrid]

Napisane przez sharey

Tacy chyba już muszą być tesciowie, to jest wpisane w ich funkcję :/
Moi ostatnio stwierdzili, że w żadnym wypadku mamy nie kupować nowego wózka, bo przecież na strychu stoi po wnuczce. Nie chcielibyście widzieć tego 10 letniego !!! wózka... w opłakanym stanie, na dodatek gondola jakaś taka dziwna, miękka, że bałabym się o bezpieczeństwo Malucha. Ale oni nie widzą przeszkód. Muszę jeszcze dodać, że na brak kasy to oni naprawdę nie cierpią :/

Moi chcą mi wcisnąć na siłę fotelik-nosidełko po najmłodszym z wnuków (ma 6 lat) stan-krytyczny! ale przecież to się wypierze a te przetarcia i wystające nitki to nic takiego a my przecież nie mamy pieniędzy i co jeść (tak, nadal to słyszę)

Napisane przez iwantyou99

Dziewczyny od wczoraj do środy minus 30% na odzież niemowleca w Tesco.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A ja mam w czwartek wypłatę

Napisane przez vacuity

Ale mimo wszystko postanowiłam sobie, że to będzie cudowny dzień - mąż ma przepustkę na weekend, więc wraca wieczorem i stuka mi dzisiaj całe ćwierć wieku, już za 3 godziny więc plan na dziś: ogarnąć mieszkanie, zrobić się na bóstwo, przygotować dobrą kolację i czekać na męża Wymyśliłam zapiekane naleśniki z pieczarkami i mozarellą... Ale zanim zabiorę się za to wszystko czeka mnie chyba mała drzemka, bo usypiam przed laptopem

spełnienia marzeń

[magnusia]

napuszczam wody do wanny i idę w czekoladową kąpiel

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Napisane przez kootek_mamrotek

też miałam robić dziś pomidorówkę (mam dużą miskę dojrzałych pomidorów), ale już wczoraj było pomidorowo i dziś zrobię barszcz ukraiński

oj chyba zmienię plany kulinarne na dziś

[Amberella]

Witam się z Wami. U mnie dziś zima -2 stopnie jak wstałam.

Napisane przez agoola83

No właśnie, Dzieciątko...Miał być Franuś, błękitna wyprawka zakupiona,a tu psikus))) Frania okazała się dziewczynką

Ale niespodziewajka . Wcale się nie dziwię, że mieliście szoka

Justien, EVI07, kciuki!

Napisane przez lolita25

czasami nawet jakieś łzy jej polecą zwłaszcza że ona miała dwóch synów

Rzeczywiście musi cieszyć się z wnusi .

Napisane przez mala098

A jutro idziemy na ślub i wesele; umówiłam się do fryzjera na 12, a dziś rano coś mnie tchnęło, sięgam po zaproszenie a tam- ŚLUB O 11!!
Ale by było gdybyśmy trafili do kościoła po skończonym weselu

Ale jaka byłabyś wyczesana !

Napisane przez vacuity

Ale mimo wszystko postanowiłam sobie, że to będzie cudowny dzień - mąż ma przepustkę na weekend, więc wraca wieczorem i stuka mi dzisiaj całe ćwierć wieku, już za 3 godziny więc plan na dziś: ogarnąć mieszkanie, zrobić się na bóstwo, przygotować dobrą kolację i czekać na męża Wymyśliłam zapiekane naleśniki z pieczarkami i mozarellą... Ale zanim zabiorę się za to wszystko czeka mnie chyba mała drzemka, bo usypiam przed laptopem

Życzę więc spełnienia najskrytszych marzeń, dużo zdrowia i miłości oraz cudownego wieczoru Super, że mąż wraca na weekend. Dzięki przepustkom będzie Wam dużo łatwiej znieść rozłąkę.

Spadam na razie wprowadzać się do nowej szafy. Pewnie będę co chwilkę zaglądać, bo muszę robić przerwy na odpoczynek.
I pochwalę się jeszcze, że wczoraj kupiłam na allegro 3 prześcieradełka dla Kacpra i ochraniacz na materacyk. Robię postępy wyprawkowe.

[em ma]

Napisane przez iwantyou99

A chodzisz razem z mężem?? Ja tez bym chciała ale u nas to średnio wykonalne. Dlatego zastanawiam sie nad internetowa szkola rodzenia.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Raz będę z mężem, raz bez-On ma taką pracę, że nie możemy być razem za każdym razem. Ja tak pomyślałam, że przyda mi się wyjście do ludzi po prostu. Jak mi się nie spodoba to przestanę przychodzić i tyle
Jestem ciekawa np warsztatów na temat technik łagodzenia bólu podczas porodu albo chustoszenia. Program jest dość obszerny. Mam nadzieję, że się wyrobię przed porodem

[iwantyou99]

Chyba dzisiaj zrobię zupke gulaszowa , taka z mięsem mielonym...
Przynajmniej sie cieplej zrobi.




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[senira666]

Napisane przez iwantyou99

A chodzisz razem z mężem?? Ja tez bym chciała ale u nas to średnio wykonalne. Dlatego zastanawiam sie nad internetowa szkola rodzenia. .

ja niestety też na co drugie spotkanie będę musiała chodzić sama - pod warunkiem że uda mi się auto pożyczać od znajomych

Napisane przez iwantyou99

Chyba dzisiaj zrobię zupke gulaszowa , taka z mięsem mielonym...

u mnie dzisiaj ziemniaczki i fasola szparagowa i do tego sadzone jajo

[mala098]

Napisane przez Amberella

Witam się z Wami. U mnie dziś zima -2 stopnie jak wstałam.

Ale jaka byłabyś wyczesana !

Spadam na razie wprowadzać się do nowej szafy. Pewnie będę co chwilkę zaglądać, bo muszę robić przerwy na odpoczynek.
I pochwalę się jeszcze, że wczoraj kupiłam na allegro 3 prześcieradełka dla Kacpra i ochraniacz na materacyk. Robię postępy wyprawkowe.

No to pięknie Zaprezentuj swoje nowe zdobycze.

Vacuity- sto lat!

[souris5]

U mnie też dziś zimno, choć słońce świeci, jak szłam po chlebek i bułeczki rano to myślałam, że zamarznę, ale za to kupiłam sobie super ciasteczko z jogurtowym nadzieniem! Do tego rano obudziły mnie kopniaczki oczywiście, też uwielbiam to uczucie choć mam je prawie bez przerw.
Na obiad dziś robię podobnie to was wielu, ziemniaki jajo i surówkę z kiszonej kapusty, ach kapusta....
vacuity wszystkiego najlepszego, sto lat i udanej przepustki, ach wspomnienia.

[forester]

vacuity dużo, dużo zdrówka w dniu urodzin i nie tylko! samych spokojnych dni no i szczęśliwego rozwiązania

Napisane przez em ma

Mąż znowu w pracy...obiecał, że dziś wcześniej wróci. Strasznie już za Nim tęsknię (ostatnio dłużej widzieliśmy się w niedzielę..a tak wychodzi jak ja jeszcze dosypiam, wraca jak zasypiam).

Znam to uczucie. Mój Tż tez z tych prawie non stop pracujących, choć u niego to nie tyle co konieczność, co pracoholizm.

U mnie dziś rosół (bo jutro pomidorówka) i makaron z pesto z pietruszki (bo moja dieta żelaziana wymaga dużo pietruszki i już nie wiem jak mam ją jeść)
a na deser jak będę na siłach to będzie ciasto- budyniowa pianka z malinami

[em ma]

Tak się boimy kąpieli maluszka a zobaczcie jak to robi położna.
http://www.youtube.com/watch?v=gacjEWjhL7Y

[NitkaKitka]

Witam, puk puk, czy mogę? Lepiej późno niż wcale, a późno Was znalazłam dosyć. Jestem w 22 tygodniu ciąży z terminem na 12 lutego 2014. U mnie w brzuchu mieszka i rozpycha się córeczka USG połówkowe mam za tydzień i nie mogę się doczekać. Trochę po drodze w ciąży miałam schodów. Aktualnie jestem na etapie tuż po odstawieniu luteiny i czekam co się stanie i trochę się boję. Właśnie też skończyłam antybiotyk- zapalenie pęcherza. Muszę polegiwać, mała leży nisko, główką w dół i uciska spojenie łonowe, boli, stąd muszę leżeć z poduszką pod tyłkiem co by odpłynęła sobie do góry.

Przyjmiecie pod swoje skrzydła?

[kukurydzianaa]

Powiedzcie mi, po co ludzie chcą się umawiać z innymi, skoro czują, że tamci unikają ich, bo mają niespecjalną na to ochotę...?

Męczy mnie o spotkanie dziewczyna, która jest (a właściwie była) przyjaciółką (koleżanką?) męża. Zapoznał się z nią kiedyś i zakumplował, bo chciał "uderzać" do jej siostry. Dla mnie ich znajomość nie należy do najlepszych wspomnień, bo mieliśmy akurat półtoraroczną przerwę. A ta jej siostra, to ideał pod względem wyglądu dla mojego męża - wzdychał do niej na takiej zasadzie jak ja wzdychałam do Roberta Downey Jr (tyle, że ona była i jest kimś osiągalnym...). Niby fajna dziewczyna z tej znajomej, ale mi do szczęścia naprawdę nie jest potrzebne słuchać o jej rodzinie, a już tym bardziej o jej siostrze małolacie, dla której zostawił mnie kiedyś mój facet. Ja nie boję się o to, że historia może się powtórzyć, bo widzę miłość i rosnące zaangażowanie męża. Tylko te wspomnienia, kiedy zostałam sama, z chorą nogą (prawie 4 miesiące byłam zdana na pomoc innych przy poruszaniu się), kiedy z nerwów w krótkim czasie schudłam prawie 10 kg (a i tak szczupła jestem)....
Sprawę komplikuje fakt, że ta koleżanka jest profesjonalnym fotografem i wisi nam już od ponad roku w ramach prezentu ślubnego sesję zdjęciową. Ja bym ją sobie mogła odpuścić, ale każda ze stron czułaby się co najmniej głupio Jutro jak będzie pogoda, albo pojutrze, chyba umówimy się na sesję brzuszkową - żeby mieć to wreszcie z głowy (choć nie jestem fanką sesji ciążowych....).

Umówiłam się z nią na dziś, ciekawe czy przełamię się i powiem, co mi na sercu leży.... (choć wiem, że dla mojego komfortu powinien to zrobić mąż - i to już dawno temu). Najwyżej wyjdzie na to, że jestem psychiczna i żyję przeszłością

To się wygadałam.

[magnusia]

Napisane przez em ma

Tak się boimy kąpieli maluszka a zobaczcie jak to robi położna.
http://www.youtube.com/watch?v=gacjEWjhL7Y

jaki spokojny ten dzieciak ale widać, że kobieta ma podejście bo robi to z taka delikatnością, no i ten masaż na koniec- super.
Wątpię tylko aby u nas w szpitalach tak kąpały dzieci- raczej kojarzy mi sie to z wstawieniem dziecka pod kran

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Napisane przez NitkaKitka

Witam, puk puk, czy mogę? Lepiej późno niż wcale, a późno Was znalazłam dosyć. Jestem w 22 tygodniu ciąży z terminem na 12 lutego 2014. U mnie w brzuchu mieszka i rozpycha się córeczka USG połówkowe mam za tydzień i nie mogę się doczekać. Trochę po drodze w ciąży miałam schodów. Aktualnie jestem na etapie tuż po odstawieniu luteiny i czekam co się stanie i trochę się boję. Właśnie też skończyłam antybiotyk- zapalenie pęcherza. Muszę polegiwać, mała leży nisko, główką w dół i uciska spojenie łonowe, boli, stąd muszę leżeć z poduszką pod tyłkiem co by odpłynęła sobie do góry.

Przyjmiecie pod swoje skrzydła?

witaj

[upadly_aniol00]

Tak myślałam , że to by było zbyt piekne aby prawdziwe . Wchodzę na wątek tylko 5 stron do nadrobienia o łał ale fajnie patrze a tam nowy wątek

Napisane przez lolita25

Wpadłam dziś na pomysł żeby u małej w pokoju nad łóżeczkiem przyczepić LENKA z takich drewnianych literek http://allegro.pl/litery-literki-dre...567854129.html coś w tym stylu

Mi też się podobają te literki ale w sypialni u nas nie będzie gdzie ich powiesić

Napisane przez perfuzja

Oby nie tak zaraz. Ten maluszek z terminem na polowe listopada wazy 1300 gramow tylko

Ja kruszynka dlatego ja już chce być przygotowana na wszytsko jeszcze w tym roku ale żyję nadzieją , że mały poczeka do stycznia bardzo chcę aby był noworocznym dzieckiem
[QUOTE=ejani;43116467]

Napisane przez lolita25

no to jak wrzucałaś, to pewnie Twoje zapisałam sobie na zaś to teraz się dzielę:

http://allegro.pl/listing/user/listi...00891&id=99392

zastanawiam się po ile tego sobie kupić...

i dla rozrywki:

http://demotywatory.pl/4215641/Narob...na-warcie-taty

u mnie mam nadzieję , że będzie czekał na dyżur taty

Napisane przez gosia261282

Ale jak to do łóżeczka? Na prześcieradło i na to dziecko? Eryk ciągle mi lał na przewijak,a i kupa się zdarzała,to bym chyba takich podkładów z 5 dziennie przynajmniej musiała mieć. To chyba nie byłaby oszczędność

ale ten podkład jest taki trochę wielokrotnego użytku . Znajoma ma i sobie chwali . później przestała je stosować i teraz ma całą kanapę posikaną

eee nie zacytowało mi wszystkiego ...
Byłam wczoraj na tych warsztatach u mnie planeta dziecko i jestem średnio zadowolona . Była sama rzeczy do wygrania oczywiście mialam pecha i nic nie wygrałam a były osoby co wygrały po 3-4 rzeczy . W ogóle trochę dla mnie były podejrzane pierwsze rzędy bo zawsze wybierali z pierwszych rzędów osoby a było widać , ze z organizatorami te osoby się znały . W ogole mało ciekawe było . Na koniec jakieś tam mini upominki wszyscy dostali czyli wróciłam z masą próbek oliwek , balsamów , proszków do prania i kolejnymi 2 smokami a no i masą ulotek szkode , że jakiś rabatów nie dali do ulotek .
Ale wróciłam wściekła nie wiem dla czego może ze zmęczenia bo w wystawców nie było nic ciekawego mało w ogóle ich było . I gadali mało ciekawie . Jedyna ciekawa była pierwsza pomoc ale średnio było wszystko widać . Więc liczę na te warsztaty Mamo to ja w łodzi , że będzie ciekawiej .


W ogóle dziś czuję się średnio wstałam o 7 zjadłam śniadanie i poszłam spać tak strasznie się czułam . teraz niby lepiej ale nie wiem czy wczoraj może się nie przeziębiłam
i w ogóle wczoraj w boku mnie strasznie zakuło nie wiem czy to mały czy coś innego .Dziś normalnie kopie .

[magnusia]

Napisane przez kukurydzianaa

Powiedzcie mi, po co ludzie chcą się umawiać z innymi, skoro czują, że tamci unikają ich, bo mają niespecjalną na to ochotę...?

Męczy mnie o spotkanie dziewczyna, która jest (a właściwie była) przyjaciółką (koleżanką?) męża. Zapoznał się z nią kiedyś i zakumplował, bo chciał "uderzać" do jej siostry. Dla mnie ich znajomość nie należy do najlepszych wspomnień, bo mieliśmy akurat półtoraroczną przerwę. A ta jej siostra, to ideał pod względem wyglądu dla mojego męża - wzdychał do niej na takiej zasadzie jak ja wzdychałam do Roberta Downey Jr (tyle, że ona była i jest kimś osiągalnym...). Niby fajna dziewczyna z tej znajomej, ale mi do szczęścia naprawdę nie jest potrzebne słuchać o jej rodzinie, a już tym bardziej o jej siostrze małolacie, dla której zostawił mnie kiedyś mój facet. Ja nie boję się o to, że historia może się powtórzyć, bo widzę miłość i rosnące zaangażowanie męża. Tylko te wspomnienia, kiedy zostałam sama, z chorą nogą (prawie 4 miesiące byłam zdana na pomoc innych przy poruszaniu się), kiedy z nerwów w krótkim czasie schudłam prawie 10 kg (a i tak szczupła jestem)....
Sprawę komplikuje fakt, że ta koleżanka jest profesjonalnym fotografem i wisi nam już od ponad roku w ramach prezentu ślubnego sesję zdjęciową. Ja bym ją sobie mogła odpuścić, ale każda ze stron czułaby się co najmniej głupio Jutro jak będzie pogoda, albo pojutrze, chyba umówimy się na sesję brzuszkową - żeby mieć to wreszcie z głowy (choć nie jestem fanką sesji ciążowych....).

Umówiłam się z nią na dziś, ciekawe czy przełamię się i powiem, co mi na sercu leży.... (choć wiem, że dla mojego komfortu powinien to zrobić mąż - i to już dawno temu). Najwyżej wyjdzie na to, że jestem psychiczna i żyję przeszłością

To się wygadałam.

nie utrzymuj tej znajomości skoro dla Ciebie wiąże się ona z przykrymi wspomnieniami i złym okresem w życiu.
Jak nie chcesz sesji brzuszkowej to nie rób- po co się zmuszać tylko dlatego, żeby głupio nie było. Powiedz, że nie czujesz się najlepiej a spotkanie ogranicz do szybkiej kawki na mieście.
Szkoda nerwów i stresu na niechciane znajomości

[jin]

Napisane przez em ma

Tak się boimy kąpieli maluszka a zobaczcie jak to robi położna.
http://www.youtube.com/watch?v=gacjEWjhL7Y

W szpitalu synka myli w zlewozmywaku pod kranem, moczyli całego,pępek, uszy on nawet nie pisnął, a my byliśmy w szoku