Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

[klarites]

Napisane przez Ag_nes

Cześć w nowym watku. Tytuł bardzo mi sie podoba

Nuna gratuluje dwóch kreseczek. Ale sie dzieje. Płodny wątek będzie

Wiecie, ze ja tez pierwszy raz pomyslalam, że mogłabym juz następna ciążę planować.. Niestety nie potrafie przeskoczyc muru jaki tworzy w tym temacie mój mąż. A moze to on ma rację, że nie powinniśmy już mieć dzieci bo czasy sa nie łatwe?
A w temacie nie łatwych czasów, chcę zmienić prace i nie potrafię nic znaleźć
Pozdrawiamy z Niną

Ja też już coraz częściej myślę o drugim, ale to pewnie jeszcze dość odległe plany.
Jakoś przekonasz męża
A w jakiej branży pracujesz?

Napisane przez maarchewka

Ada- cudne te twoje chlopaki, az chce sie schrupac!

Clo - widze ze masz stresa z powrotem.. Ja Cię nie pocieszę bo też mam stresa.. Już nawet w glowie mam mysli zeby to wszystko w cholere rzucic i zostać w domu... ale potem Wojtek urządza mi taką brewerie, że od razu stwierdzam, że może go ten żlobek naprostuje... bo ja też juz sil nie mam...

A i oczywiscie dostaje jakiś leków... Nie mogę sie oddalic.. Ostatnio to nawet jak wychodze do innego pomieszczenia to Wojtek potrafi dostać histerii... źle to widze bardzo źle...

Jeszcze znowu Wojtek nie chce jesc... Tzn zostaly nam kaszki i owoce... najwyzej bedzie jechal na owsiance i bananie zanim nie przyjde.. nie wiem... za dwa tygodnie wracam do roboty....

A najlepsze ze ja sie zamartwiam wychodze z siebie, a moj malz zupelnie podchodzi ze jakos to bedzie i w ogole on nie ma czasu o tym myslec. bo on ma prace, on ma projekty, on musi artykul napisac... Tylko ze jak ja wroce to przez półtorej tygodnia on z nim zostanie sam na sam i z adaptacja żlobka...

Ja Was pewnie nie pocieszę, sama tak strasznie przeżywałam szukanie żłobka, że aż z tego zrezygnowałam... I zdecydowaliśmy, że wezmę jeszcze trochę wychowawczego Mam czasem wątpliwości, czy dobrze robię (po Waszych wypowiedziach głównie), ale oprócz oczywistych korzyści dla dziecka, ja chcę jeszcze zostać i dobrze mi w domu. Dobrze mi w roli pełnoetatowej mamy. Może też się jeszcze zastanowisz? Raz Wojtek jest mały, nie będziesz żałować tej decyzji za 10 lat?

Napisane przez diabli

nas jakiś czas temu dosłownie "przesladowala" taka ok. 10latka osaczyla kazda osiedlowa mamuske, wypytala o wszystko, towarzyszyla na każdym spacerze, chciała pchac wozek itd. az pewnego dnia pojawila się...z mala siostra. taka max. 2letnia, jeszcze w wozku. wszystko fajnie, ale czasem wypuszczamy się daleko, jade do sklepu, mijam rozne ulice, a ona uparcie kolo nas z ta mala. pojawialy się rozne propozycje "ze ona popcha nasz wozek, a ja mogę jej"..."ze może siostrzyczka moglaby się u nas pobawić" itd. zaczelo mnie to przerazac, bo ona baaardzo lgnela do ludzi, a rodzicow nikt nie zna i nie widział. opowiadaa cos o starszej siostrze, która mieszka u babci, takie dziwne układy. smutno mi się zrobilo jak pewnego dnia wyciagnela z torby pojemnik z zimnymi kopytkami i karmila mala "bo mama kazala dac jej cos zjeść". ehh, sama jest dzieckiem, powinna biegac z koleżankami, a niańczy siostrę i szuka oparcia w dorosłych. trochę zaczelam ja unikac i już rzadziej ja widuje. może ma więcej nauki w szkole? może do mamy w końcu dotarlo, ze oddala się za daleko od domu? brrr. smutne.

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------



(ja już kiedyś mowilam, ze Wy jesteście jak wolne ptaki i samochod nijak mi do Was nie pasuje :P Sofia już tez to wie hehe)

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------



ha! a jeszcze niedanwo pisalas, ze Nina nie będzie miała rodzeństwa, bo mamuska nie da rady a meza na pewno uda Ci się przekonać

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------



u mnie bol kregoslupa, miednicy i chyba wiezadel jest codziennie. dopiero wieczorem, kiedy klade się do lozka czuje, ze jestem w ciąży po całym dniu z Nela organizm trochę się buntuje

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------



tak. wskazaniem jest waga Neli z góry zakłada się, ze drugie dziecko tez będzie duże, hehe. dziwnie trochę, ale coz, cesarki zle nie wspominam, wiec damy rade. może mi z pierwsza blizna wytna większy kawalek skory a tak serio, zawsze będę czula pewien niedosyt, ze nie sprobowalam urodzić naturalnie

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------



ajjj nie ogladalam :P

Smutne z tą dziewczynką...
Ja z kolei spotkałam dzisiaj na placu zabaw rodziców z synkiem. Palili młodemu praktycznie prosto w twarz, bo siedział koło nich na ławce. Nie odważyłam się nic powiedzieć, chyba nie miałoby to sensu...

Oj, ciesz się, że będziesz miała spokój (cesarkę) i oby gin nie zmienił zdania

[karolina2121]

Vujka ja jednak na 18.15 no i tak w ogóle podaj jaki masz tp: )

Dobra teraz naprawdę już śpię: )

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karota11]

Napisane przez megusia87

Ojj jednak ogarnąć szczeniaka to nic prostego. A jest nas w domu 4doroslych. Ale to tak jakby była 2 dzieci w domu - Bart i pies. Tak samo uparci i wybierają dokładnie te same rzeczy do psocenia - Bart ciągnie chodnik, pies przychodzi i obgryza, Bart pakuje paluchy do kontaktu, pies przychodzi i obgryza. Masakra!!! A uparte to takie że nie odgonisz!!

Pozatym pies chyba myśli że Bart to szczeniak bo chodzi i próbuje go tarmosić za uszy, ściąga mu czapkę, ciągnie za rajtki, liże po całej buzi. Także wesoło jest.
Oprócz tego kopie dziury w poszukiwaniu kamieni, je mech, obgryza mamie kwiatki w donicy. Łeb jak sklep.




Ojj wcale sie nie dziwie, ja wieczorem śpię na stojąco a co dopiero Ty w ciąży...





Omg!! 150lat tego nie oglądałam
A z kim ona w ciąży była?? Ze swoim mężem Zduńskim?


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Megusia proszę Cię, no ze Zduńskim syna Teściowa odebrała poród :P wiec żyj ze swoją dobrze

Napisane przez diabli

myslalam, ze wskazaniem będzie to, ze ciaza w tak krótkim czasie po cieciu. ale gin stwierdził, ze jeśli pierwsze dziecko było duże, to z góry zakladaja, ze drugie tez takie będzie i to jest wskazaniem. nie wiem, nie zdazylam z nim na ten temat podyskutować przyjelam do wiadomości. pewnie jeszcze ten temat porusze

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------



slyszalam gdzies takie określenie, ze to bliźniaki irlandzkie



ooo, to już nowy roczek. fajnie. może dzidzia da Ci posylwestrowac, a później na porodowke

ja się tak boję,ze zajdę w ciążę, a gin mi powie, idź rodzić naturalnie i spadaj a ja drugi raz tego nei przeżyję, ja jescze nei planuję ciąży,a o porodzie myślę

[banka26]

Napisane przez diabli

nas jakiś czas temu dosłownie "przesladowala" taka ok. 10latka osaczyla kazda osiedlowa mamuske, wypytala o wszystko, towarzyszyla na każdym spacerze, chciała pchac wozek itd. az pewnego dnia pojawila się...z mala siostra. taka max. 2letnia, jeszcze w wozku. wszystko fajnie, ale czasem wypuszczamy się daleko, jade do sklepu, mijam rozne ulice, a ona uparcie kolo nas z ta mala. pojawialy się rozne propozycje "ze ona popcha nasz wozek, a ja mogę jej"..."ze może siostrzyczka moglaby się u nas pobawić" itd. zaczelo mnie to przerazac, bo ona baaardzo lgnela do ludzi, a rodzicow nikt nie zna i nie widział. opowiadaa cos o starszej siostrze, która mieszka u babci, takie dziwne układy. smutno mi się zrobilo jak pewnego dnia wyciagnela z torby pojemnik z zimnymi kopytkami i karmila mala "bo mama kazala dac jej cos zjeść". ehh, sama jest dzieckiem, powinna biegac z koleżankami, a niańczy siostrę i szuka oparcia w dorosłych. trochę zaczelam ja unikac i już rzadziej ja widuje. może ma więcej nauki w szkole? może do mamy w końcu dotarlo, ze oddala się za daleko od domu? brrr. smutne.

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------



(ja już kiedyś mowilam, ze Wy jesteście jak wolne ptaki i samochod nijak mi do Was nie pasuje :P Sofia już tez to wie hehe)

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------



ha! a jeszcze niedanwo pisalas, ze Nina nie będzie miała rodzeństwa, bo mamuska nie da rady a meza na pewno uda Ci się przekonać

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------



u mnie bol kregoslupa, miednicy i chyba wiezadel jest codziennie. dopiero wieczorem, kiedy klade się do lozka czuje, ze jestem w ciąży po całym dniu z Nela organizm trochę się buntuje

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------



tak. wskazaniem jest waga Neli z góry zakłada się, ze drugie dziecko tez będzie duże, hehe. dziwnie trochę, ale coz, cesarki zle nie wspominam, wiec damy rade. może mi z pierwsza blizna wytna większy kawalek skory a tak serio, zawsze będę czula pewien niedosyt, ze nie sprobowalam urodzić naturalnie

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------



ajjj nie ogladalam :P

Mialam sie pytac o cc ale doczytalam zE waga
dziexka zadecydowala, mysle ze cc z Nelcia tez , chyba nie znalazlby sie lekarz cobpo roku od cc kaze rodzic sn



co do dzieci samopas puszczonych to tak sobie nie raz mysle ze moze zle robie ze D. Jeszcze sam nie wychodzi w sumie 8 lat bedzie mial , ale po chwili nachodzi mnie mysl ze nie chciala bym aby D. Lazil bez mojej wiedzy do parku czy o zgrozo nawiedzal kolegow w domu... mialam kol. Ktora po lekcjach przylazila do mnie ivtak siedziala , lekcje robilysmyv, obiad jadla u mnie i albo sama szla do domu albo matja prYpominala sobie o niej o 18 ze obiadu nie jadla i ma isc do donu

Napisane przez karolina2121

Dobra spadam spać, jutro o 18 wizyta: ) dobranoc: )

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kxiukasy

Napisane przez vujka

Też mam wizytę jutro o tej godzinie

Padam na twarz... W maju w przedszkolu mamy obłęd w ciapki

Dobranoc!

o to tez kciukasy

Napisane przez lonely_lady

Oglądamy z Tż M jak miłość. Kinga urodziła w domu.. a my Głoopki aż się popłakaliśmy ze wzruszenia

Ja tez ♡ piekna chwila achh

Napisane przez Ashyshqa

Oh to Sofia z Wami popisac chciala

Megiusa moze rzeczywiscie lepiej,ze tak sie stalo. Trzymaj sie!


My wlasnie wracamy z malego wypadu do Ullapool, gdzie sie z TZem poznalismy, zareczylismy i wzielismy slub a teraz Sofii pokazalismy to miejsce. Fajnie bylo ale siedzenie w aucie mnie dobija....

Sent from my XT1032 using Tapatalk

Ale romantiko fajnie , wy juz tyle wyjazdow mielisxie z Sofcia E my prEz kilka lat tyle nie zaliczmy hii
A fotki robiliscie??
Tez nie znosze siedzenia na d..pie w aucie przez dluzszy czas...

Misio zalapal o co kaman w bidonie i sposob zE musi byc pelny do nauki - sprawdzil sie

M. Ma odparzona pupe po reanimaxjach zwyklymi kremami i maka lekarka kazala smarowac kremem na p.... chyba ze sterydem i gowno dal i od dzis smaruje alantanem plus mam nadzieje ze pomoze . Ale moze macie jakies sprawdzone specyfiki?



Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

Napisane przez karota11

Megusia proszę Cię, no ze Zduńskim syna Teściowa odebrała poród :P wiec żyj ze swoją dobrze

: hahaha: no tak nigsy nie wiadomo co sie moze prYdaYc albo do czego tesciowa sie nada haha
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karolina2121]

La la jak dobrze wstać o 6 la la la ...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karota11]

Napisane przez banka26

Mialam sie pytac o cc ale doczytalam zE waga
dziexka zadecydowala, mysle ze cc z Nelcia tez , chyba nie znalazlby sie lekarz cobpo roku od cc kaze rodzic sn



co do dzieci samopas puszczonych to tak sobie nie raz mysle ze moze zle robie ze D. Jeszcze sam nie wychodzi w sumie 8 lat bedzie mial , ale po chwili nachodzi mnie mysl ze nie chciala bym aby D. Lazil bez mojej wiedzy do parku czy o zgrozo nawiedzal kolegow w domu... mialam kol. Ktora po lekcjach przylazila do mnie ivtak siedziala , lekcje robilysmyv, obiad jadla u mnie i albo sama szla do domu albo matja prYpominala sobie o niej o 18 ze obiadu nie jadla i ma isc do donu

Kxiukasy









o to tez kciukasy





Ja tez ♡ piekna chwila achh








Ale romantiko fajnie , wy juz tyle wyjazdow mielisxie z Sofcia E my prEz kilka lat tyle nie zaliczmy hii
A fotki robiliscie??
Tez nie znosze siedzenia na d..pie w aucie przez dluzszy czas...

Misio zalapal o co kaman w bidonie i sposob zE musi byc pelny do nauki - sprawdzil sie

M. Ma odparzona pupe po reanimaxjach zwyklymi kremami i maka lekarka kazala smarowac kremem na p.... chyba ze sterydem i gowno dal i od dzis smaruje alantanem plus mam nadzieje ze pomoze . Ale moze macie jakies sprawdzone specyfiki?



Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------




: hahaha: no tak nigsy nie wiadomo co sie moze prYdaYc albo do czego tesciowa sie nada haha
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

u nas zawsze skutkuje Linomag

[vil84]

Napisane przez lonely_lady

Ostatnio jak zapytałam wprost dziewczynki, to powiedziała że mama jest w pracy, a tata gra. Jak skończy to po nią przyjdzie

ooo nie

Napisane przez vujka

Też mam wizytę jutro o tej godzinie

czekamy na wieści

[megusia87]

Napisane przez banka26

Mialam sie pytac o cc ale doczytalam zE waga
dziexka zadecydowala, mysle ze cc z Nelcia tez , chyba nie znalazlby sie lekarz cobpo roku od cc kaze rodzic sn



co do dzieci samopas puszczonych to tak sobie nie raz mysle ze moze zle robie ze D. Jeszcze sam nie wychodzi w sumie 8 lat bedzie mial , ale po chwili nachodzi mnie mysl ze nie chciala bym aby D. Lazil bez mojej wiedzy do parku czy o zgrozo nawiedzal kolegow w domu... mialam kol. Ktora po lekcjach przylazila do mnie ivtak siedziala , lekcje robilysmyv, obiad jadla u mnie i albo sama szla do domu albo matja prYpominala sobie o niej o 18 ze obiadu nie jadla i ma isc do donu

Kxiukasy









o to tez kciukasy





Ja tez ♡ piekna chwila achh








Ale romantiko fajnie , wy juz tyle wyjazdow mielisxie z Sofcia E my prEz kilka lat tyle nie zaliczmy hii
A fotki robiliscie??
Tez nie znosze siedzenia na d..pie w aucie przez dluzszy czas...

Misio zalapal o co kaman w bidonie i sposob zE musi byc pelny do nauki - sprawdzil sie

M. Ma odparzona pupe po reanimaxjach zwyklymi kremami i maka lekarka kazala smarowac kremem na p.... chyba ze sterydem i gowno dal i od dzis smaruje alantanem plus mam nadzieje ze pomoze . Ale moze macie jakies sprawdzone specyfiki?



Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------




: hahaha: no tak nigsy nie wiadomo co sie moze prYdaYc albo do czego tesciowa sie nada haha
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

U nas najlepiej gioł Bartowi pupę Alantan.
Zwykły, nie plus. Ostatnio dwa dni i po sprawie było. Tylko smarowalam bardzo obficie i często zaglądałam i poprawialam.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[banka26]

Napisane przez karota11

u nas zawsze skutkuje Linomag

Napisane przez megusia87

U nas najlepiej gioł Bartowi pupę Alantan.
Zwykły, nie plus. Ostatnio dwa dni i po sprawie było. Tylko smarowalam bardzo obficie i często zaglądałam i poprawialam.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Ale mocno mieli odparzone pupy?
Dzieki za rady to kupie dzisin zwykly alantan , linomag mam to bede probowala po kolei po pare dni postosuje..wrr

Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

[megusia87]

Napisane przez banka26

Ale mocno mieli odparzone pupy?
Dzieki za rady to kupie dzisin zwykly alantan , linomag mam to bede probowala po kolei po pare dni postosuje..wrr

Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

Bart po operacji nie mógł być smarowany niczym - tak mówiły pielęgniarki. Ale jak nie smarować pupy noworodkowi który robi po 10kup dziennie?
Przyszła inna zmiana i podpowiedziała właśnie Alantan maść.
Bart nie był smarowany niczym przez 2dni i odladzania było dość duże. Po tej maści za każdym smarowaniem było lepiej.

A u nas akurat na Linomag Bart uczulony i w momencie wychodzą krosty na tyłku.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[karolina2121]

U nas na bardzo mocne odparzenie pomógł tylko Tormentiol, wiem, że nie jest zalecany dla niemowląt, ale tylko on zadziałał, wystarczyło posmarowac 2 razy i zniklo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mysia mysz]

Napisane przez Ag_nes

Cześć w nowym watku. Tytuł bardzo mi sie podoba

Nuna gratuluje dwóch kreseczek. Ale sie dzieje. Płodny wątek będzie

Wiecie, ze ja tez pierwszy raz pomyslalam, że mogłabym juz następna ciążę planować.. Niestety nie potrafie przeskoczyc muru jaki tworzy w tym temacie mój mąż. A moze to on ma rację, że nie powinniśmy już mieć dzieci bo czasy sa nie łatwe?
A w temacie nie łatwych czasów, chcę zmienić prace i nie potrafię nic znaleźć
Pozdrawiamy z Niną

Ja też nie mogę nic znaleźc, od grudnia ze 4 cv wysłałam:/ i zawsze warunki nie te:/ miałam plan popracowac rok i lecież z drugim a tu już prawie pół roku szukam:/ postanowiliśmy raczej, że jak do paździenrika nie zmienię pracy to lecimy z drugim i zmienię po drugim ale ta opcja mi nie pasuje bo chciałam mieć lepszą kasę to raz a dwa nie chce być 4 lata na tym samym stanowisku:/

[cloche]

Napisane przez Magiusa

Ja to może jednak dam Wam znać jutro...bo dziś to naprawde nie wiem czy to ciąża czy może jakieś dziwne komplikacje.
Wczoraj to test zrobiłam właściwie tak od niechcenia, dla potwierdzenia, że nie jestem bo to był mój 47 dzień cyklu, okresu brak, a w 40 dniu robiłam bete i była negatywna. Tak więc byłam pewna, że ciąży nie ma...no i nagle 2 kreski.
Poszłam więc na betę, beta niska tzn. wskazuje zaledwie między 2-4 tygodniem no i w sumie mi się to nie zgadza kompletnie z cyklem, z wielkością endometrium w tamtym okresie. Tak więc...sama nie wiem. No i może to jednak torbiel jest....może się coś zrobiło skoro okresu brak.
Dam Wam znać jutro czy przyrost podwójny

chyba boisz sie cieszyc przedwczesnie czy przez torbiel test by pokazal dwie kreski? no chyba niebardzo

[diabli]

dziewczyny, napiszcie po wizytach, co tam slychac u mini baczkow

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Napisane przez karota11

Megusia proszę Cię, no ze Zduńskim syna Teściowa odebrała poród :P wiec żyj ze swoją dobrze

(ej, a tesciowa nie zrezygnowala z gry w serialu? )

[cloche]

Napisane przez Magiusa

No wiec niestety. Beta we wtorek 170 a dzis 90. Wiec nie wiem co to. Albo sie usuwa jakas wczesna ciaza albo to cos innego. Tylko co? Przyznam ze mi przykro ale tez martwi mnie brak miesiaczki mialam nadzieje ze jednak okaze sie ze moj organizm nje ma zadnych problemow i nie mam miesiaczki bo po prostu jestem w ciazy. Niestety chyba jednak moj organizm wariuje. W czw.ide do ginekologa to moze cos stwierdzi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a to mnie zaskoczylas. no ale na pewno nie jest to z jakichs torbieli... ciekawe co gin powie na to wszystko. i spytaj sie, co oznaczala ta podwyzszona beta - bo moim zdaniem to faktycznie jakas nie-do-konca-ciaza mogla byc... ale to bys teraz musiala miec niezla @, takie samo-oczyszczenie praktycznie

[esskapada]

Napisane przez banka26

Ale mocno mieli odparzone pupy?
Dzieki za rady to kupie dzisin zwykly alantan , linomag mam to bede probowala po kolei po pare dni postosuje..wrr

Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

ja smaruje bepathenem i szybko schodzi

[diabli]

Napisane przez banka26

co do dzieci samopas puszczonych to tak sobie nie raz mysle ze moze zle robie ze D. Jeszcze sam nie wychodzi w sumie 8 lat bedzie mial , ale po chwili nachodzi mnie mysl ze nie chciala bym aby D. Lazil bez mojej wiedzy do parku czy o zgrozo nawiedzal kolegow w domu... mialam kol. Ktora po lekcjach przylazila do mnie ivtak siedziala , lekcje robilysmyv, obiad jadla u mnie i albo sama szla do domu albo matja prYpominala sobie o niej o 18 ze obiadu nie jadla i ma isc do donu .

trudny temat i trzeba to jakos umiec wypośrodkować. synek znajomej od niedawna ma pozwolenie na "dorosle" samodzielne zabawy na podworku. plac zabaw pod samym blokiem, widać go z okien, a i tak ciagle zastanawia się czy czegos głupiego nie wymyśli ale ta jego doroslosc jest taaaka fajna niesamowite jak nagle z wypieszczonego jedynaka zrobil się samodzielny maly mezczyzna :P co chwile chwali się jakims nowo poznanym kolega, albo umiejetnoscia robienia fikolkow na trzepaku odkad urodzil mu się maly brat nagle rodzice zauważyli, ze maja już calkiem dużego syna i musza przestać go az tak ograniczać. jasne, ze wkurzajacy jest domofon co 5 min (akurat, gdy maluch zasnal ) "mamo pic, mamo siku, mamo ile jeszcze mogę zostać, a mogę isc do kolegi, do sklepu...", ale naprawdę niesamowite jest takie podglądanie tej samodzielności :P i choć to nie moje dziecko to często lapie się na tym, ze zerkam przez okno i patrze co robi ale tu u nas taka osiedlowa straz monitoringowa to chyba w większości okien, wiec dzieci&rodzice mogą czuc się bezpieczne
ps. ostatnio siedze w domu dzwonek do drzwi. mysle "jaaaajkaaaa" udusze ich, Nela spi. otwieram drzwi, a tam samodzielny zerowkowicz "czesc, mogę się pobawić z Nela?" oczywiście dostal wykład, ze nie może bez pozwolenia do nas przyjść, bo mama musi wiedzieć gdzie jest "to do niej zadzwon" hehe.
także Banka, wcale Ci się nie dziwie, ze masz opory, ale z drugiej strony fajnie jest dac dziecku szanse na rozwijanie skrzydel :P

[karota11]

Napisane przez banka26

Ale mocno mieli odparzone pupy?
Dzieki za rady to kupie dzisin zwykly alantan , linomag mam to bede probowala po kolei po pare dni postosuje..wrr

Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

nie no nie mieliśmy nigdy tak mocno

Napisane przez diabli

dziewczyny, napiszcie po wizytach, co tam slychac u mini baczkow

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------




(ej, a tesciowa nie zrezygnowala z gry w serialu? )

a nie wiem wycieli ją z serialu, ale nei wiem czy nie wraca czasami teraz bo że wróciła z zagramanicy, ale chyba mąż bedzie ją zdradzał, tzn.chyba już ją zdradza, ale nie wiem czy ona o tym wie, jak nei wie, to się dowie

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Napisane przez diabli

trudny temat i trzeba to jakos umiec wypośrodkować. synek znajomej od niedawna ma pozwolenie na "dorosle" samodzielne zabawy na podworku. plac zabaw pod samym blokiem, widać go z okien, a i tak ciagle zastanawia się czy czegos głupiego nie wymyśli ale ta jego doroslosc jest taaaka fajna niesamowite jak nagle z wypieszczonego jedynaka zrobil się samodzielny maly mezczyzna :P co chwile chwali się jakims nowo poznanym kolega, albo umiejetnoscia robienia fikolkow na trzepaku odkad urodzil mu się maly brat nagle rodzice zauważyli, ze maja już calkiem dużego syna i musza przestać go az tak ograniczać. jasne, ze wkurzajacy jest domofon co 5 min (akurat, gdy maluch zasnal ) "mamo pic, mamo siku, mamo ile jeszcze mogę zostać, a mogę isc do kolegi, do sklepu...", ale naprawdę niesamowite jest takie podglądanie tej samodzielności :P i choć to nie moje dziecko to często lapie się na tym, ze zerkam przez okno i patrze co robi ale tu u nas taka osiedlowa straz monitoringowa to chyba w większości okien, wiec dzieci&rodzice mogą czuc się bezpieczne
ps. ostatnio siedze w domu dzwonek do drzwi. mysle "jaaaajkaaaa" udusze ich, Nela spi. otwieram drzwi, a tam samodzielny zerowkowicz "czesc, mogę się pobawić z Nela?" oczywiście dostal wykład, ze nie może bez pozwolenia do nas przyjść, bo mama musi wiedzieć gdzie jest "to do niej zadzwon" hehe.
także Banka, wcale Ci się nie dziwie, ze masz opory, ale z drugiej strony fajnie jest dac dziecku szanse na rozwijanie skrzydel :P

Trafił się chętny do zabawy

[esskapada]

Napisane przez diabli

trudny temat i trzeba to jakos umiec wypośrodkować. synek znajomej od niedawna ma pozwolenie na "dorosle" samodzielne zabawy na podworku. plac zabaw pod samym blokiem, widać go z okien, a i tak ciagle zastanawia się czy czegos głupiego nie wymyśli ale ta jego doroslosc jest taaaka fajna niesamowite jak nagle z wypieszczonego jedynaka zrobil się samodzielny maly mezczyzna :P co chwile chwali się jakims nowo poznanym kolega, albo umiejetnoscia robienia fikolkow na trzepaku odkad urodzil mu się maly brat nagle rodzice zauważyli, ze maja już calkiem dużego syna i musza przestać go az tak ograniczać. jasne, ze wkurzajacy jest domofon co 5 min (akurat, gdy maluch zasnal ) "mamo pic, mamo siku, mamo ile jeszcze mogę zostać, a mogę isc do kolegi, do sklepu...", ale naprawdę niesamowite jest takie podglądanie tej samodzielności :P i choć to nie moje dziecko to często lapie się na tym, ze zerkam przez okno i patrze co robi ale tu u nas taka osiedlowa straz monitoringowa to chyba w większości okien, wiec dzieci&rodzice mogą czuc się bezpieczne
ps. ostatnio siedze w domu dzwonek do drzwi. mysle "jaaaajkaaaa" udusze ich, Nela spi. otwieram drzwi, a tam samodzielny zerowkowicz "czesc, mogę się pobawić z Nela?" oczywiście dostal wykład, ze nie może bez pozwolenia do nas przyjść, bo mama musi wiedzieć gdzie jest "to do niej zadzwon" hehe.
także Banka, wcale Ci się nie dziwie, ze masz opory, ale z drugiej strony fajnie jest dac dziecku szanse na rozwijanie skrzydel :P

Niech no ja dobrze policze:P moj brat mial 8 lat jak sam juz smigal z kumplami na boisko, mama myslala ze kolo domu a on szedl het daleko na osiedla, no ale boisko to boisko :P dostal opr ode mnie i juz mowi gdzie jest, ale od kad rodzice sie rozwiedli to mama traci majatek na ladowanie karty Piotrkowi bo jest co chwile telefon, mamo wracam ze szkoly, mamo czy mam sie spieszyc do domu? mamo ide do aleksa, mamo a chcesz cos ze sklepu, mamo ide na oratorium, mamo skonczylem oratorium.. mamo, mamo, mamo ale przynajmniej wiemy gdzie jest chodzi gdzie chce (skonczy 12 lat w listopadzie, chyba ) ale zawsze pod kontrola ja jakos ta 10 latka czy juz zaraz po komuni to cale wakacje na rowerze, przez cale miasto sie jezdzilo bo kazdy z nas mieszkal w roznych czesciach miasta i trzeba bylo sie rodzica meldowac a wtedy jeszcze telefonow nie bylo takze wszystko z umiarem Natalia pewnie tez bedze przesiadywac na dworze z dziecmi sama ale to JA napierw musze do tego dorosnac, tak samo jak zeby zostawic Natalie sama u dziadkow na noc to JA musze do tego dojrzec a nie mala

[diabli]

Napisane przez Mysia mysz

Ja też nie mogę nic znaleźc, od grudnia ze 4 cv wysłałam:/ i zawsze warunki nie te:/ miałam plan popracowac rok i lecież z drugim a tu już prawie pół roku szukam:/ postanowiliśmy raczej, że jak do paździenrika nie zmienię pracy to lecimy z drugim i zmienię po drugim ale ta opcja mi nie pasuje bo chciałam mieć lepszą kasę to raz a dwa nie chce być 4 lata na tym samym stanowisku:/

a październik już niedaleko. czyli jednak nie chcesz czekac az Piotrus pojdzie do przedszkola?
na rynku pracy ostatnio dzieja się takie cuda, ze az się wierzyc nie chce. niedawno tz rekrutowal młodych pod sklep z grami konsolowymi. i co? czesc wcale nie przyszla na rozmowe, a mistrzem był chłopaczek, który po telefonie, ze zostal przyjęty stwierdził, ze on nie może zacząć od jutra...bo ma rekolekcje kurcze! pierwsza praca w ich zyciu i takie podejście. a już nie wspomnę, ze ludzie po studiach nie potrafili sklecić 5 zdan o sobie, o tym jaki film ostatnio obejrzeli, w jaka gre grali...na leb pobil ich chłopak po gimnazjum - wyluzowany, konkretny, zaradny
dla mnie to takie zderzenie ze sciana, bo kiedy pracowałam w pup-ie przewijalo się tam cale stado bezrobotnych, młodych ambitnych, wtedy było mi ich zal. ze taki kraj, takie czasy. szkola się niepotrzebnie, a pracy nie ma...tak jakby ten nasz system wcale się nie pokrywal. sa chętni-nie ma pracy. jest praca-nie ma chętnych.

[cloche]

Napisane przez maarchewka

Ada- cudne te twoje chlopaki, az chce sie schrupac!

Clo - widze ze masz stresa z powrotem.. Ja Cię nie pocieszę bo też mam stresa.. Już nawet w glowie mam mysli zeby to wszystko w cholere rzucic i zostać w domu... ale potem Wojtek urządza mi taką brewerie, że od razu stwierdzam, że może go ten żlobek naprostuje... bo ja też juz sil nie mam...

A i oczywiscie dostaje jakiś leków... Nie mogę sie oddalic.. Ostatnio to nawet jak wychodze do innego pomieszczenia to Wojtek potrafi dostać histerii... źle to widze bardzo źle...

Jeszcze znowu Wojtek nie chce jesc... Tzn zostaly nam kaszki i owoce... najwyzej bedzie jechal na owsiance i bananie zanim nie przyjde.. nie wiem... za dwa tygodnie wracam do roboty....

A najlepsze ze ja sie zamartwiam wychodze z siebie, a moj malz zupelnie podchodzi ze jakos to bedzie i w ogole on nie ma czasu o tym myslec. bo on ma prace, on ma projekty, on musi artykul napisac... Tylko ze jak ja wroce to przez półtorej tygodnia on z nim zostanie sam na sam i z adaptacja żlobka...

z jednej strony mysle, ze niania spoko, bo bedzie 100% dla dziecka, z drugiej zlobek - dzieciaki grupowo sie jakos ucza zachowania...

[diabli]

Napisane przez cloche

a to mnie zaskoczylas. no ale na pewno nie jest to z jakichs torbieli... ciekawe co gin powie na to wszystko. i spytaj sie, co oznaczala ta podwyzszona beta - bo moim zdaniem to faktycznie jakas nie-do-konca-ciaza mogla byc... ale to bys teraz musiala miec niezla @, takie samo-oczyszczenie praktycznie

mnie tez wydaje się, ze doszło do zapłodnienia, ale komorka pewnie slabo się zagniezdzila itd. o takich poronieniach wczesnej ciazy większość kobiet nawet nie wie, a sa naprawdę czeste.

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Napisane przez karota11

a nie wiem wycieli ją z serialu, ale nei wiem czy nie wraca czasami teraz bo że wróciła z zagramanicy, ale chyba mąż bedzie ją zdradzał, tzn.chyba już ją zdradza, ale nie wiem czy ona o tym wie, jak nei wie, to się dowie

musiala tam wrocic (jak superniania) żeby odebrać porod

Napisane przez karota11

Trafił się chętny do zabawy

oj tak, a Nela az kwiczy jak go widzi. codziennie odbiera go z zerówki hehe

[ada32]

no hej..
banka a sudocremem próbowałaś..cieniut ką warstwą parę razy..my nigdy sie nie odparzylismy tylko czasem lekko zaczerwienioną Gabriel pupę miał..to wtedy tylko smarowalam..tak to niczym nigdy..by skory niepotrzebnie obciążać ..naturalnie sie chronimy..ale bez chusteczek sie nie obejdziemy..przykazdej zmianie pieluchy wycieram chusteczką nawilżaną....

mam prośbę..dziewczyny które cytowaly moich chlopcow zdjecia możecie edytować swoje posty celem usunięcia zdjęć..sama będę je usuwać..juz pewnie kazda zz Was obejrzala i nie chce by zalegały na forum ogólnodostępnym..


karota..dlaczego boisz sie tak bardzo sn..drugi w krotkim odstępie czasowym poród jest łatwiejszy..nie mowie ze nie boli wcale..ale kontrola dużo bardziej świadoma..i do wytrzymania....

[ankaaa206]

Napisane przez banka26

Mialam sie pytac o cc ale doczytalam zE waga
dziexka zadecydowala, mysle ze cc z Nelcia tez , chyba nie znalazlby sie lekarz cobpo roku od cc kaze rodzic sn
.

na wizażu jest dziewczyna co zaszła 5 miesięcy po cc i urodziła sn, diabli a takie gadanie że jak 1 duże to drugie też będzie to trochę tak na odczepkę, bo skąd on to może wiedzieć
znam wiele mamusiek mających pierwsze dziecko po 4 kg i wiecej a drugie normalne, jeśli Cię interesuje to zajrzyj na stronkę naturalniepocesarce.pl

[diabli]

czyli prosba Ady skierowana jest do Banki, Karoty i Esskapady temat przekopalam w poszukiwaniu swojego cytowania, ale skopiowalam bez fotek hehe.

[karota11]

Napisane przez ada32

no hej..
banka a sudocremem próbowałaś..cieniut ką warstwą parę razy..my nigdy sie nie odparzylismy tylko czasem lekko zaczerwienioną Gabriel pupę miał..to wtedy tylko smarowalam..tak to niczym nigdy..by skory niepotrzebnie obciążać ..naturalnie sie chronimy..ale bez chusteczek sie nie obejdziemy..przykazdej zmianie pieluchy wycieram chusteczką nawilżaną....

mam prośbę..dziewczyny które cytowaly moich chlopcow zdjecia możecie edytować swoje posty celem usunięcia zdjęć..sama będę je usuwać..juz pewnie kazda zz Was obejrzala i nie chce by zalegały na forum ogólnodostępnym..


karota..dlaczego boisz sie tak bardzo sn..drugi w krotkim odstępie czasowym poród jest łatwiejszy..nie mowie ze nie boli wcale..ale kontrola dużo bardziej świadoma..i do wytrzymania....

Ada bo ja przezyłam koszmarrr, oxy mnei wykończyła, bez kitu jakbym miała okno otwarte to bym wyskoczyła
za chwilkę edytuję

[diabli]

Napisane przez ankaaa206

na wizażu jest dziewczyna co zaszła 5 miesięcy po cc i urodziła sn, diabli a takie gadanie że jak 1 duże to drugie też będzie to trochę tak na odczepkę, bo skąd on to może wiedzieć
znam wiele mamusiek mających pierwsze dziecko po 4 kg i wiecej a drugie normalne, jeśli Cię interesuje to zajrzyj na stronkę naturalniepocesarce.pl

jeśli się uparla i znalazła lekarza, który na to przystal to pewnie się da. Jenny mi wrzucala namiary na dziewczyne, która urodzila naturalnie po 2 cesarkach
jasne, ze drugie dziecko może być mniejsze - ale widocznie w moim szpitalu praktykuje się taka zasade, ze lekarze ryzyka nie chcą podejmowac, a usg jednak czasem klamie :P przypuszczam, ze gdybym uparla sie na porod sn to bylby to temat do dyskusji przy Neli tarczyca podjela decyzje za mnie, teraz niech decyduje lekarz

[mamami88]

Napisane przez diabli

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

[/COLOR]

trawka jest lepsza niż twarda podloga maly spryciarz! u nas tez chyba w końcu wyjda te gorne jedynki...sa już naprawdę nisko.
[/COLOR]

bidon ze slomka jest lepszy, bo nie trzeba go przechylać trzyma sobie dzieciaczek przed sobą i ciagnie. często nawet bidon stoi na podłodze, a Nela schyla się do rurki niekapki tak jak butla - wkurzalo mnie odchylanie się do tylu, tym bardziej, ze mala nie siedziała i na brzuchu miała z tym problem :P

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------



za glukozę. ciekawe kiedy moja kolej

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------



oo to tylko trochę po mnie ja mam na 28.10 i już wiem, ze będzie cc.

no cwaniak z niego nie ma co ze nam domu nie chodZi a na trawce gładkiej owszem co do bidonu to jak tak mowisz to chyba sprobojemy moze bardziej mu sie spodoba

Napisane przez lonely_lady

co do pogrubionego- pocieszasz mnie. U nas z jedzeniem kiepsko
tylko kaszkę je bez większych grymasów..
Obiady masakra, do tego jeszcze śniadania się zepsuły.. jajecznicy nie, owsianki nie, jogurtu nie! nawet kanapki z dżemem jabłkowym własnej roboty (które tak uwielbiał) nie tknie..
Wczoraj i dzisiaj zjadł troszkę zupki szpinakowej i mięska z królika. (gotowałam sama) ale już nie wiem co mam mu wymyślać

Filip ostatnio tez nie chce jesc zaciska buZię i ryk takze cos o tym wiem


Ja po 12 smigam do lekarza bo mi nawylazilo cos dziwnego buzi wiec ide niech lekarz oceni. Boje sie z malego tym zaraze bo on taki maluy calusnik i buzi caly czas daje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ankaaa206]

muszę się pochwalić nową umiejętnością syna, Niko wchodzi a raczej biegnie jak dzikus na czworakach na 3 piętro, schodzić po schodach też umie tyłem
to nic że jest potem cały czarny ale jaki szczęśliwy
także już nie muszę 10 kg nieść na góre

[mamami88]

Napisane przez ankaaa206

muszę się pochwalić nową umiejętnością syna, Niko wchodzi a raczej biegnie jak dzikus na czworakach na 3 piętro, schodzić po schodach też umie tyłem
to nic że jest potem cały czarny ale jaki szczęśliwy
także już nie muszę 10 kg nieść na góre

Brawo zdolny chłopczyk )

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.