Ze wsi do miasta - problemy różnorakie

[201607111028]

Napisane przez Kalini

A nad czym niby miałam się zastanawiać przy tym domofonie?
Naskoczyłam na dziewczynę bo łączy swoją sierotowatość z tym, że jest ze wsi. A mnie to obraża, to jak pewnie wiele osób ze wsi i małych miejscowości, które nie maja problemów z funkcjonowaniem.

Gdyby przenieść osobę ze średniowiecza, pewnie nie wiedziałaby jak działa domofon. Ale my mamy mnóstwo urządzeń, które sprawiają, że ten schemat nie jest obcy. Aby przełączyć program w telewizorze musisz wybrać jego numer, aby zadzwonić do kogoś wybrać numer, aby użyć domofonu - musisz wybrać numer... Przecież to proste.

O to mi właśnie chodzi, dlatego ten wątek jest dla mnie kpiną.

[Mariuszowa]

Odnoszę wrażenie, że ten watek, to jakis troll napisał

U mnie na wsi też tramwajów nie ma, a bilety kupuje. Z bankomatu korzystam, pociągami jeżdżę, przez pasy przechodzę, wiem jak jechać ruchomymi schodami, odbieram awizo i wysyłam listy.
Mimo mieszkania na wsi, jestem chyba wybitnie mądra

[Mini007]

Napisane przez Kalini

Autorka miała pewnie też takie problemy, w końcu pewnie z taką sygnalizacja też się pierwszy raz spotkała i nie wiedziała co robić

Ty się śmiejesz, a ja jeszcze z dwa-trzy lata temu jak jechałam do większego miasta (mieszkam wprawdzie nie na wsi, ale w mieście, jednak u nas nie ma supernowoczesnych żółtych urządzeń, a zwyczajne przyciski) to zawsze w okolicach pasów modliłam się, żeby ktoś "tamtejszy" tez przechodził i nadusił. Teraz jak jadę to się z tego śmieję, ale nie wszystko jest oczywiste dla wszystkich.
A z takim "panem Darkiem" to namiętnie rozmawiam w bankomacie, żeby mi łaskawie wypłacił.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez limot

Tylko ciekawe czemu potem powstają wątki typu: mam już konto ale chcę zostać anonimowa bo ... cośtamcośtam

Proszę Was dajcie sobie już spokój z tym dogryzaniem autorce i przedstawianiem siebie jako niezwykle pojętne bo w samozachwyt wpadniecie

Nigdy nie założyłam takiego wątku

[201607111004]

Napisane przez harleyka

A może siostra... to mentalna gimbaza?

Starsza?

[Fleur_D]

Napisane przez PaulinciaKWC

Nigdy nie założyłam takiego wątku

Mam taką teorię, że większość z tych: "Mam tu już konto, ale..." wcale nie piszą osoby, które mają tu konto z dużą ilością postów, ale zupełnie nowe osoby, które wcześniej zaobserwowały to zjawisko na innych wątkach lub osoby, które mają konto z kilkudziesięcioma postami, więc tym bardziej się przyjrzały, jak to wygląda. Myślą, że w ten sposób dostaną lepsze rady lub zostaną potraktowane łagodniej i nikt im nic złego nie napisze, bo to pewnie jakaś "naczelna" wizazanka.
Po co niby ktoś, kto jest tu rozpoznawalny, miałby się od razu do tego przyznawać? Przecież chce zachować anonimowość, a taki wstęp to zachęta do kojarzenia sytuacji.

[201712111032]

Ja się nie dziwię, bo mimo że sama jestem z miasta, pojechałam do innego, gdzie obowiązują nieco inne zasady w autobusach i chciałam skasować niekasujący się bilet ktoś z boku mógł pomyśleć, że jestem przygłupia a dla mnie to było naturalne, że bilet mam wsadzić do kasownika.

[201708160922]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;4826275 1]a jak sama robisz kupię to też się brzydzisz?[/QUOTE]

Serio?

Napisane przez winter76

Mój ulubiony demot w tym temacie

Ojacie

Napisane przez lapida

rany, jaki pojazd...


jak to nie? na wsi nie jeżdżą tramwaje, nie kupuje się na nie biletów. Stąd wychodzi, że brak wiedzy/umiejętności rodzi się wlaśnie z pochodzenia ze wsi...




i rozumiem, że podeszlaś pierwszy raz w życiu do bankomatu i odruchow wszystko zrobiłaś? bez sekundy zastanowienia się? podobnie z domofonem? urodziłaś się z tą umiejętnością czy duch swięty cię natchnał?


no normalnie, skoro nigdy wcześniej nie miała z nim styczności, to skąd miała wiedzieć, jak z niego korzystać?
jak pierwszy raz usiadłaś do komputera, też musiano ci pokazac, jak się go włącza, prawda? czy kolejna natchnięta przez Ducha Świętego?



Nie rozumiem - piszecie, że wy wcześniej przeczesujecie internet. Czyli ktoś wcześniej zadał pytanie na forum. Czym różni się ten wątek od tego, co czytałyście wy?

Pisała, że zazwyczaj wszystko jest napisane. Bez przesady, nie trzeba być natchnionym przez Ducha Świętego czy być Alfa i Omegą. Wystarczy myśleć. To nie boli.

Napisane przez Fleur_D

Myślę, że gdyby autorka inaczej zatytułowała swój wątek i nie zrobiła przydługiego wstępu o tym, jak to przeprowadziła się do miasta i nie ogarnia świata (na wsi pewnie też nie ogarniała), to wszystko zostałoby inaczej odebrane. Inaczej brzmi "jestem nierozgarnięta, pomóżcie w ....", a inaczej "mieszkałam na wsi, a ludzie ze wsi są głupi, więc powiedzcie mi jak działa poczta".

Zgadzam się.

Napisane przez limot

Lapido nikt się nie przyzna bo na wizażu same ideały, działające bezbłędnie cyborgi

Tylko ciekawe czemu potem powstają wątki typu: mam już konto ale chcę zostać anonimowa bo ... cośtamcośtam

Proszę Was dajcie sobie już spokój z tym dogryzaniem autorce i przedstawianiem siebie jako niezwykle pojętne bo w samozachwyt wpadniecie

Powstają, bo zazwyczaj w takich wątkach ludzie piszą o bardzo prywatnych i intymnych sprawach i zależy im na zachowaniu anonimowości. Proste jak budowa cepa.

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Napisane przez Fleur_D

Mam taką teorię, że większość z tych: "Mam tu już konto, ale..." wcale nie piszą osoby, które mają tu konto z dużą ilością postów, ale zupełnie nowe osoby, które wcześniej zaobserwowały to zjawisko na innych wątkach lub osoby, które mają konto z kilkudziesięcioma postami, więc tym bardziej się przyjrzały, jak to wygląda. Myślą, że w ten sposób dostaną lepsze rady lub zostaną potraktowane łagodniej i nikt im nic złego nie napisze, bo to pewnie jakaś "naczelna" wizazanka.
Po co niby ktoś, kto jest tu rozpoznawalny, miałby się od razu do tego przyznawać? Przecież chce zachować anonimowość, a taki wstęp to zachęta do kojarzenia sytuacji.

Też tego nie rozumiem

[Fatalida]

Napisane przez limot

Lapido nikt się nie przyzna bo na wizażu same ideały, działające bezbłędnie cyborgi

Tylko ciekawe czemu potem powstają wątki typu: mam już konto ale chcę zostać anonimowa bo ... cośtamcośtam

Proszę Was dajcie sobie już spokój z tym dogryzaniem autorce i przedstawianiem siebie jako niezwykle pojętne bo w samozachwyt wpadniecie

Dokładnie, sprowadzacie autorkę do poziomu mułu bagiennego bo zapytała o jakiś niuans życia codziennego. Jad płynie wartkim strumykiem... Nie chodzi o to żeby być słodziutkim i milutkim dla każdego ale... jakiś poziom uprzejmości i kultury się należy. Jak się napatrzę co tu się dzieje to chwilami rozumiem osoby zakładające nowe konto żeby zadać b.osobiste pytanie. Jakaś dziewczyna odpisała tu post a Wy już analizujecie jej posty w innych wątkach... psychoanaliza amatorska czy co ?
Jest cienka granica pomiędzy zwykłą ironią a szyderstwem podszytym chamstwem.

[201607111028]

Napisane przez Fatalida

Dokładnie, sprowadzacie autorkę do poziomu mułu bagiennego bo zapytała o jakiś niuans życia codziennego. Jad płynie wartkim strumykiem... Nie chodzi o to żeby być słodziutkim i milutkim dla każdego ale... jakiś poziom uprzejmości i kultury się należy. Jak się napatrzę co tu się dzieje to chwilami rozumiem osoby zakładające nowe konto żeby zadać b.osobiste pytanie. Jakaś dziewczyna odpisała tu post a Wy już analizujecie jej posty w innych wątkach... psychoanaliza amatorska czy co ?
Jest cienka granica pomiędzy zwykłą ironią a szyderstwem podszytym chamstwem.

Chamskie (dla ludzi ze wsi) są takie oto wypowiedzi:
"takich ludzi jak ja jest więcej, powaga, moje koleżanki z szafy...
ekhm ze wsi
też nie ogarniają najprostszych rzeczy, gdy są u mnie."
Według autorki wiejskie pochodzenie jest chyba synonimem nieogarnięcia, bycia gorszym.

[Nebtu]

Napisane przez Fatalida

Jad płynie wartkim strumykiem... Nie chodzi o to żeby być słodziutkim i milutkim dla każdego ale... jakiś poziom uprzejmości i kultury się należy.

Im dłużej czytałam ten wątek, tym mniej wierzyłam w to, co czytam. Taka głupota (awizo? wieś? naprawdę?) tyle złości wywołuje.

Napisane przez Fatalida

Jakaś dziewczyna odpisała tu post a Wy już analizujecie jej posty w innych wątkach... psychoanaliza amatorska czy co ?
Jest cienka granica pomiędzy zwykłą ironią a szyderstwem podszytym chamstwem.

Standard na niektórych internetowych forach. Nawet na głupim filmwebie.
Mało kto umie posługiwać się ironią. Za wybitnych inteligentów uważa się osoby, które umieją innym dopiec we właściwy sposób.
Morons, morons everywhere, a w internetach jest ich najwięcej.

[Hadassah]

Ale pojazd .

Znam ludzi z nowoczesnych wsi, ale też znam takich, którzy od x lat mieszkają w jednym domu, nie pracują w mieście, na zakupy jeżdżą do miasteczka. Może nie pytają się 'co i jak', ale przecież człowiek ma do tego prawo, prawda? Jak przyjechali w odwiedziny to było zabawnie, bo oczywistych oczywistości nie wiedzieli .

Ja jestem z dużego miasta, ale serce mi zamarło, jak kasownik w Warszawie 'połknął' mi bilet .

[201708160922]

Fatalida, chyba umknęło ci moje pytanie, a to ciekawe w kontekście całego wątku.

[cud nie kobieta]

Jestem ze wsi, do liceum chodziłam w mieście. Komunikacji miejskiej wystrzegałam się jak mogłam, bo bałam się że wywiozą mnie nie wiadomo gdzie Ale w końcu mnie przypiliło, musiałam się dostać z puktu A do punktu B, podeszłam na przystanek, szukałam linii po nazwach ulic i znalazłam. Można? Można. Trzeba chcieć.

Co do tych wszędobylskich instrukcji, fakt faktem są, ale człowiek jak się zestresuje i zdezorientuje, to nawet najprostszych rzeczy może nie ogarnąć. Ale przyznam szczerze, że nigdy nie widziałam domofonu z instrukcją.

[201708160922]

Bo te najprostsze typu "wciśnij guzik" nie mają opisu. Te bardziej skomplikowane niemal zawsze.