Tarczycowe problemy mamy i się odchudzamy

[BuryKotZPiwnicy]

Pinsleepee - hej. Jakie mialas tsh przy takich dawkach ?
Ja ostatnio pierwszy raz mialam 1,5 i to jest najnizsze jakie mialam. Ogolnie czuje sie ciut lepiej, ale to tez jeszcze nie. Zawsze dbalam o figure i duzo cwicze. Teraz waze 58 i boje sie ze to bedzie juz tylko rosnac. :/

[Pinsleepee]

Startowałam z 2,95 (w ciąży). Ostatni wynik, z listopada był 0,9. Teraz nie wiem, bo dopiero pojutrzę idę na badania. Najdziwniejsze było to, że przy 2,95 brałam euthyrox 50 i... tsh skoczyło mi na 3,95!
Ciekawe, jakie teraz będę miała te wyniki.

Trochę to nieprecyzyje. U mnie było tak, że w ciąży miałam 2,95 i ze strzału dostałam euthyrox. Ciążę straciłam i tarczyca dopiero się wtedy rozszalała. Zwiększono mi dawkę, a tsh wzrosło, przytyłam. Dopiero przy 75 (w tygodniu) i 100 (w weekend) zaczęło spadać i reszta wyników się poprawiła. Nie wiem jak teraz, bo jak pisałam, na badania idę pojutrze.

[BuryKotZPiwnicy]

To ja mialam ciagle 4,5... przez kilka miesiecy. Pozniej skoczylo na 8 i zaczelam leczenie 25 i 50. Wrocilo do 4... i po nastepym miesiacu bylo 1,5 i narazie zostaliwili mi ta sama dawke.

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Planujesz teraz diete ?

[Pinsleepee]

8! Matko... nigdy nie miałam więcej niż 4.
Kocie Bury ja całe życie jestem na diecie ale fakt, teraz to już nie ma zmiłuj
Mam o tyle łatwiej, że kiedyś byłam u dietetyczki i mam rozpiskę pod siebie, ale postanowiłam jeszcze ograniczyć trochę węglowodany na rzecz białek. No i dalej ćwiczyć.

[BuryKotZPiwnicy]

Mnie przy 4 lekarz nie chcial dac lekarstw bo jeszcze sie nic nie dzieje :/
Z tym ze ja nie bylam w ciazy etc. A wtedy sa inne normy.
Ja podobnie. W sumie juz 12 lat sie pilnuje z dieta i cw. Czasam byly przerwy. Jako nastolatka mialam ok. 15 kg nadwagi.

[bakus13]

pins elo. No mnie tez waga wcale nie spada choc ja dopiero niedawno zaczelam leczenie. Tez ograniczylam bardzo wegle ale dalej nic to nie daje, a nawet wykluczylam niektore warzywa i owoce, ktorych rzekome odstawienie ma niby pomoc choc za wczesnie jeszcze na ocene gdyz wykluczylam je moze, ze 2-3dni temu. Najtrudniej mi z weglami typu zytni chleb, makaron zytni, ryz naturalny, tych bialych i tak nie lubie. Aktualnie jestem na etapie do dwoch porcji i stopniowo przyzwyczajam sie do niemal calkowitego odstawienia na jakis czas. Na koniec miesiaca mam badania i wizyte wiec zobaczymy co powie lekarz i moze da jakies kolejne rady.

bury dalabym wszystko by choc raz zobaczyc taka wage w swoim zyciu, a nigdy takiej nie mialam, nawet nie widzialam nigdy 6 z przodu. . O co chodzi z tymi ''1000" w podpisach? coraz czesciej je widuje i nie wiem do czego to

pins w ciazy powinna byc wyzsza dawka, poniewaz dzidzius w brzuchu gdzies do 4miesiaca nie mam tarczycy ani jej uksztaltowanej. Szkoda, ze nie udalo sie utrzymac Co mialas w rozpisce? Ja mam w zaleceniach z ograniczen sporo warzyw i owocow, tez tak mialas?

bury ciekawe ile moje badania wyjda za 2tyg? czy sie zmniejszy bardziej czy bedzie stac w miejscu

u mnie waga ciagle ta sama 93.3 i nie mam ochoty nigdzie wychodzic poza swoje podworko. Zaczynam sie sama siebie zamykac z tego wszystkiego. Tz dopiero wraca przed swietami wiec nie wiem co to bedzie do tej pory ze mna i moja psychika...

[BuryKotZPiwnicy]

Bakus- 1000 to wyzwanie: 1000 minut w miesiacu. U mnoe to glownie mel b i inne filmiki instruktazowe na internecie z cwiczeniami.

U mnie ciagle jest tak, ze zapomne sie na kilka dni i na wadze mam 3 kg wiecej, pozniej to zbijam. W czerwcu mialam wage 55 i czulam sie cudownie, teraz sie boje ze nie uda mi sie do niej wrocic.
Piszesz ze oddalabys wszystko... a co teraz robisz w tym kierunku ? Cwiczysz, obcielas limit kaloryczny, bylas u dietetyka ?

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Moze zainwestuj w jakis sprzet do domu ? Ja mam orbitreka i bardzo fajnie sie na nim cwiczy. Kupilam uzywany i nie kosztowal az tak duzo.

[Pinsleepee]

Ciąża to faktycznie w ogóle osobna historia jest.
Mi endo powiedziała, że owszem, norma to 4,2 ale dla 60-letniej osoby. My jednak trochę młodsze jesteśmy J
Poza tym ja już przy 2,5 czuję się fatalnie. A znam osoby, które przy 3,5 nie mają żadnych objawów.
U mnie lecą głównie soja, twaróg, kefir, jogurt naturalny i jajka (zwłaszcza białka). Nie ma mięsa, bo jestem wege. Warzywa w zasadzie bez ograniczeń (uważam na strączkowe). Chleba niet, ale za to czasem robimy pasztet z soczewicy albo ciecierzycy (polecam!!). Poza tym wyciskamy sobie z mężem soki warzywne albo owocowe. No gdyby nie grzeszki typu pizza albo sery pleśniowe, to byłoby cudnie J
Tak czy siak, dopiero od stycznia coś ze sobą robię, bo wcześniej nie dało rady. I mam nadzieję, że odzyskam formę sprzed dwóch lat. I figurę oczywiście

[BuryKotZPiwnicy]

Pinslee- to u mnie podobnie z dieta. Chociaz jem rano pieczywo. Ja nastepne badania robie w maju, mam nadzieje ze bedzie jeszcze lepiej. .

[Pinsleepee]

Bury, no musi być
Ja sobie postanowiłam, że bez względu na wszystko, robię swoje. Kiedyś efekty się pojawią, mimo że mamy utrudnione zadanie.

Bakus, przeszukaj net, jest masa fajnych programów treningowych. Ja je bardzo lubię, bo można ćwiczyć w domu. Najbardziej kocham Shauna z jego Insanity, ale polubiłam też Jillian Michaels i Chalene Johnson.

[BuryKotZPiwnicy]

A ja mel b i programy cwiczen z osrodka Primavera z instruktorem Nikodemem. Ma tez cwiczenia dla otylych. Zeby je znalezc trzeba wpisac "spalanie" na yt.
Pinsle- dobrze mowisz, ja ostaynio mialam zalamke bo z rana ciagle jestem opuchla :/

[Pinsleepee]

Zatrzymujesz wodę? Witaj w klubie :/ zaczęłam rano po przebudzeniu pić dużą szklankę wody z cytryną (zapijam tym tabletki). Jeszcze nie wiem, czy pomaga, ale podobno zdrowe

[bakus13]

Bylam u dietetyczki i sporo rzeczy mam wykluczone jak biale pieczywo, biale wegle, szpinak, brokul, kalofior, rzodkiew i inne, z owocow banany, winogron, truskawki, gruszki, brzoskwinie, z przypraw musztarda, chrzan, imbir, gorczyca, czosnek, cebula, papryka chilli i inne, orzeszki ziemne. Ograniczenia w porcji wegli, zwiekszona dawka bialek. Co robie: stosuje sie do tych zalecen, biore leki, jem systematycznie, pije duzo wody, unikam soli i cukru, ograniczam kawe do 1 rano, nie jadam na miesciu, duzo ruchu mam przy dziecku i pracach domowych teraz tez duzo zajmuje sie ogrodem kwiatowym, grabieniem lisci, przygotowanie ziemi pod uprawe, jak jest cieplo i nie blotniscie to chodze z dzieckiem do sklepu pieszo, a mam jakies 2-3km. Nie mam jeszcze miejsca w domu na sprzety typu rower, a nawet pilka fitness, w miare lepszych finansow kolejny pokoj na gorze bedziemy robic, a na dworze sprzet by mi zniszczal. Garaz tez odpada, ze sciskiem mieszcza sie tam nasze auta i graty mechaniczne TZ.
Wbrew mojej aktywnosci na forum ciagle jestem w ruchu korzystajac z neta w tel i tablecie takze nie jest tak, ze ciagle siedze na dupie przy laptopie.

bury czemu tak pozno masz wizyte? taki termin na fundusz czy po prostu nie ma takiej potrzeby na wizyte wczesniej?

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

pin 2dni sciagalam Jill. Mnie lekarz powiedzial, ze mam zapijac tylko czysta woda i czekac pol godziny, a wtedy moge pic juz co chce

[Pinsleepee]

Bakus, nikt Ci nie zarzuca, że płaszczysz tyłek no dajże spokój. Ale ja wiem, skąd to się bierze. U mnie w pracy usłyszałam na przykład: "oj, przytyło Ci się... no nie trzeba tyle jeść..." I szczerze? Ja wiem, jak jest, mąż nadal twierdzi, że kocha Reszta świata może mnie w d... pocałować!

Ja biorę tabletki jakąś godzinę przed wstaniem (specjalnie wcześniej nastawiam zegarek), ale muszę w taki razie spytać, czy można wodę z cytryną.

[BuryKotZPiwnicy]

Bakus- bylam we czwartek u endo, korzystajac ze jestem w pl a mialam tsh 1,5. Wiec nastepna wizyta w maju.
Bakus - nie oskarzam Cie ze siedzisz na tylku pytalam zeby szukac rozwiazania. Bo ja tez jeszcze na ten temat malo wiem. Dietetyk wykluczyla Ci sporo rzeczy, niewiem czy ja bym umiala zrezygnowac z takich rzeczy jak owoce :/ obecnie tylko nie jem jablek bo mam na nie alergie.

Pinslee - kiedys pilam wode z cytryna co rano. Pol litra. Dobrze sie po tym czulam.

[bakus13]

pins moj tez mi mowi, ze mnie kocha nawet jak utylam ale ja sama siebie nie kocham i tu jest ten problem. zapytaj koniecznie lekarza o ta cytryne

bury dopiero zaczelam wykluczenie i sie tego trzymam choc mnie dobija brak tych rzeczy zwlaszcza, ze jadalam je ciagle i nie bardzo wiem co mam jesc w zamian ani co kupowac i jak zwlaszcza, ze sezon na targu i na polach jeszcze sie nie zaczal, a wiekszosc mrozonek nie powala cena. Najgorzej sie matwie co bedzie na urodzinach tesciowej, swietach u niej, wychodnym do restauracji. Musze chodzic do sklepu z wielka wydrukowana karte by wiedziec czego nie moge brac w wiekszej ilosci, bo po prostu ja tego nie moge ale nie przestane kupowac ze wzgledu na dziecko i meza gdyz oni moga.

[Pinsleepee]

Napisane przez bakus13

Musze chodzic do sklepu z wielka wydrukowana karte by wiedziec czego nie moge brac w wiekszej ilosci, bo po prostu ja tego nie moge ale nie przestane kupowac ze wzgledu na dziecko i meza gdyz oni moga.

Bakus, spokojnie z tą kartką, z czasem dojdziesz do wprawy.
Mój mąż też teoretycznie może wszystko. Czasem jak widzę, co ma na talerzu, to mam język do pasa, ale wtedy sobie myślę, że przecież to nie za karę ja nie mogę, tylko w imię walki o siebie, swoje zdrowie i figurę. Mój z czasem przyzwyczaił się do tego jak i co jem i właściwie teraz gotuje dla nas obojga plus dla siebie jakieś mięso czy rybę.

Napisane przez bakus13

Najgorzej sie matwie co bedzie na urodzinach tesciowej, swietach u niej, wychodnym do restauracji..

Zależy, jaką masz teściową i jak zamierzasz do tego podejść, zjeść dla świętego spokoju, czy uparcie odmawiać. Mnie się od razu przypomina moja, kiedy przeszłam na wegetarianizm. Najpierw były fochy, tysiące wykładów, że niezdrowo i pewnie popadnę w anemię i w ogóle przecież bez mięsa się nie da żyć. Ale kiedy zrozumiała, że ja to traktuję poważnie i na dodatek mam się całkiem dobrze, uszanowała moją decyzję i teraz zawsze ma przygotowane coś dla mnie, często nawet dzwoni i pyta, co mogę jeść. Wymagało czasu i stanowczości, było ciężko, ale zadziałało.
Poza tym dziewczyny, nie popadajmy w paranoję. Od jednego (ale tylko jednego ) kawałka ciastka nie umrzemy. Coś nam się od życia należy, więc pierogi w knajpie raz na jakiś czas też
Bakus, trzymam za Ciebie mocno kciuki!!! Nie przejmujmy się potknięciami i przede wszystkim róbmy swoje.
Uff... tom się naprodukowała

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Pinsleepee

Zależy, jaką masz teściową i jak zamierzasz do tego podejść, zjeść dla świętego spokoju, czy uparcie odmawiać. Mnie się od razu przypomina moja, kiedy przeszłam na wegetarianizm. Najpierw były fochy, tysiące wykładów, że niezdrowo i pewnie popadnę w anemię i w ogóle przecież bez mięsa się nie da żyć. Ale kiedy zrozumiała, że ja to traktuję poważnie i na dodatek mam się całkiem dobrze, uszanowała moją decyzję i teraz zawsze ma przygotowane coś dla mnie, często nawet dzwoni i pyta, co mogę jeść. Wymagało czasu i stanowczości, było ciężko, ale zadziałało.
Poza tym dziewczyny, nie popadajmy w paranoję. Od jednego (ale tylko jednego ) kawałka ciastka nie umrzemy. Coś nam się od życia należy, więc pierogi w knajpie raz na jakiś czas też
Bakus, trzymam za Ciebie mocno kciuki!!! Nie przejmujmy się potknięciami i przede wszystkim róbmy swoje.
Uff... tom się naprodukowała

No ja tez czasami walcze, zeby mi nic nie wpychano. Szczegolnie alkoholu. Ostatnio mam jakos czas, ze naprawde nie mam ochoty go pic prawie wcale. Jak sobie pomysle o kieliszku wina to mam w glowie "o boze a po co to, przeciez to same kalorie". W dodatku miewam migrenowe bóle glowy, ktore mi zyc nie daja, a % to też czynnik migrenowy, a tych staram sie unikac jak ognia.
Po kilku rodzinnych imprezach ostatnio pierwszy raz dali mi spokoj z % i wlasnie uszanowali ze nie mam ochoty. Chociaz niedlugo zaczna pewnie myslec ze jestem w ciazy :rolley es:
Jesli chodzi o rodzinne imprezy, w czasie ktorych naprawde nie masz ochoty ciagle sobie czegos dokladać (ja czasami mam ) to najlepszym sposobem jest zeby pilnowac zeby ciagle sie mialo cos na talerzu. Jak masz jeszcze pol ciasta, to nikt nie powinien wciskac Ci miesa etc. a pospieszanie w jedzeniu to juz brak kultury.
Ostatnio nawet jak bylo malo miejsca na stole i polozylam sobie spodek z filizanka na talerzyk do ciasta dla wygody, to nikt mi nic nie wmuszal i nie proponowal, bo nie bylo widac mojego pustego talerza ale to sie chyba sprawdza tylko jak jest sporo ludzi przy stole

[bakus13]

pins w moim przypadku odpada zjedzenie, nawet jak nie mialam kartki to malo co u niej jadlam ze stolu, bo ona gotuje typowo wiejsko, do wszystkiego majonez, smietana, jakies dziwne salatki z mnostwem chemii jak np. z zupek chinskich, z wedlin daje swoje wyroby ale te tluste jak kielbasa, boczek, salceson, pasztet-nawet i jego robi strasznie tlusty, na obiad palki z kurczaka z piekarnika ale w jakies bulce tatrej, karkowa, lopatka, sosy, dziwne zupy zawsze zabielane, zasmazane, na kosciach. Bleeeeee. Jest bardzo malo rzeczy, ktore jadam ze stolu, a za obiad czesto dziekuje mowiac, ze z dzieckiem w domu jadlam niedawno. Jesli chodzi o ciasta nie mam z nimi problemow robi takie, albo jedna babka jej robi, ktorych nie lubie wiec mam z nimi spokoj. Z reszta to wiocha wiec bardziej ich obchodzi nachlanie sie wlasnej produkcji wodki i plotki wiejski niz delektowanie jedzeniem, wspolne rozmowy. Dobrze, ze mam dziecko i moge uciec do naszego pokoju u nich zeby z nia sie bawic czy cos sobie wlaczyc w tv.

[BuryKotZPiwnicy]

Bakus - bo to nieciekawie. Juz jak piszesz o tych specjalach to mnie mdli :|

[StupidAlice]

Napisane przez bakus13

Bylam u dietetyczki i sporo rzeczy mam wykluczone jak biale pieczywo, biale wegle, szpinak, brokul, kalofior, rzodkiew i inne, z owocow banany, winogron, truskawki, gruszki, brzoskwinie, z przypraw musztarda, chrzan, imbir, gorczyca, czosnek, cebula, papryka chilli i inne, orzeszki ziemne. Ograniczenia w porcji wegli, zwiekszona dawka bialek. Co robie: stosuje sie do tych zalecen, biore leki, jem systematycznie, pije duzo wody, unikam soli i cukru, ograniczam kawe do 1 rano, nie jadam na miesciu, duzo ruchu mam przy dziecku i pracach domowych teraz tez duzo zajmuje sie ogrodem kwiatowym, grabieniem lisci, przygotowanie ziemi pod uprawe, jak jest cieplo i nie blotniscie to chodze z dzieckiem do sklepu pieszo, a mam jakies 2-3km. Nie mam jeszcze miejsca w domu na sprzety typu rower, a nawet pilka fitness, w miare lepszych finansow kolejny pokoj na gorze bedziemy robic, a na dworze sprzet by mi zniszczal. Garaz tez odpada, ze sciskiem mieszcza sie tam nasze auta i graty mechaniczne TZ.
Wbrew mojej aktywnosci na forum ciagle jestem w ruchu korzystajac z neta w tel i tablecie takze nie jest tak, ze ciagle siedze na dupie przy laptopie.

Co do tych warzyw szkodliwe by było gdybyś je jadła na tony a w małej ilości nie

Ja jedząc to ładnie chudłam Zdrowy rozsądek, odpowiednie porcje i będzie dobrze

Kocie czyli TSH w normie

[bakus13]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Bakus - bo to nieciekawie. Juz jak piszesz o tych specjalach to mnie mdli :|

no widzisz takze sie przejmuje co to bedzie przy najblizszej uroczystosci, a wypada na koniec marca juz Jak znam zycie to ze stolu zjem pewnie salatke z lodowej i fety, pomidory z mozzarela, moze jakas chuda wedlina sie trafi i jak uda mi sie wczesniej przyjechac to moze uratuje mala miseczke jakies salatki bez ohydnej smietany i majonezu, ewentualnie zalezy od czasu zrobie jedno danie sama.

Napisane przez StupidAlice

Co do tych warzyw szkodliwe by było gdybyś je jadła na tony a w małej ilości nie

Ja jedząc to ładnie chudłam Zdrowy rozsądek, odpowiednie porcje i będzie dobrze

Kocie czyli TSH w normie

jakos dzieki temu zdrowemu rozsadkowi, malych porcjach i ruchu przy gospodarce dupa z tego wyszla stad mowili by sprobowac calkowicie wykluczyc te warzywa i owoce zeby bylo jasne czy to cos da.

Z przyejmniejszych tematow dostalam na targu kilka warzyw, ktore mi mozna ale nigdzie nie dostalam awokado, a marzy mi sie pasta z niego i jajek No i nie moge sie doczekac sprawdzenia hormonow, a takze po odstawieniu pewnych rzeczy jakos nie mam zaparc ani nie czuje ciezkosci brzucha.

[StupidAlice]

Napisane przez bakus13

no widzisz takze sie przejmuje co to bedzie przy najblizszej uroczystosci, a wypada na koniec marca juz Jak znam zycie to ze stolu zjem pewnie salatke z lodowej i fety, pomidory z mozzarela, moze jakas chuda wedlina sie trafi i jak uda mi sie wczesniej przyjechac to moze uratuje mala miseczke jakies salatki bez ohydnej smietany i majonezu, ewentualnie zalezy od czasu zrobie jedno danie sama.



jakos dzieki temu zdrowemu rozsadkowi, malych porcjach i ruchu przy gospodarce dupa z tego wyszla stad mowili by sprobowac calkowicie wykluczyc te warzywa i owoce zeby bylo jasne czy to cos da.

Z przyejmniejszych tematow dostalam na targu kilka warzyw, ktore mi mozna ale nigdzie nie dostalam awokado, a marzy mi sie pasta z niego i jajek No i nie moge sie doczekac sprawdzenia hormonow, a takze po odstawieniu pewnych rzeczy jakos nie mam zaparc ani nie czuje ciezkosci brzucha.

Nie mówie o małych porcjach tylko o odpowiednich bo za mało to też nie jest dobrze Słodzisz? Pijesz gazowane napoje, soki? Dojadasz po dziecku? ( mamusie tak często mają )

[bakus13]

nie jestem typem ''dojadacza po dziecku'' gazowanych i sokow to dobre 5-6lat nie pilam jak nie lepiej, a te wlasnej produkcji wyciskanie w sokowirowce to moze raz na 3 miesiace pije, bo mi sie nie chce myc robota Wszystkie zasady mam w malym palcu takze mnie nie musisz uczyc i edukowac w temacie zwlaszcza, ze nim zaszlam w pierwsza ciaze bylam na dietetyce ale moj stan zdrowotny nie pozwalal na dalsza edukacje.

[StupidAlice]

Napisane przez bakus13

nie jestem typem ''dojadacza po dziecku'' gazowanych i sokow to dobre 5-6lat nie pilam jak nie lepiej, a te wlasnej produkcji wyciskanie w sokowirowce to moze raz na 3 miesiace pije, bo mi sie nie chce myc robota Wszystkie zasady mam w malym palcu takze mnie nie musisz uczyc i edukowac w temacie zwlaszcza, ze nim zaszlam w pierwsza ciaze bylam na dietetyce ale moj stan zdrowotny nie pozwalal na dalsza edukacje.

Nie edukuje Cię, pytałam z ciekawości ale widze, że czujesz się atakowana. Przepraszam. Udanej walki życze.

[Mo_Nika]

Napisane przez Pinsleepee

Mi endo powiedziała, że owszem, norma to 4,2 ale dla 60-letniej osoby. ]

Dokładnie

Napisane przez Pinsleepee

Ja biorę tabletki jakąś godzinę przed wstaniem (specjalnie wcześniej nastawiam zegarek), ale muszę w taki razie spytać, czy można wodę z cytryną.

Nie wolno! Zwykła woda, najlepiej przygotowana, a nie mineralna.

[bakus13]

10dni i bedzie wiadomo czy i jak bardzo sie poprawily moje wyniki. Chyba tez schudlam stosujac sie do zalecen z tym, ze pewnosci jeszcze nie mam gdyz nie wchodzilam na wage i jestem 2dni przed @

[Mo_Nika]

Napisane przez bakus13

10dni i bedzie wiadomo czy i jak bardzo sie poprawily moje wyniki. Chyba tez schudlam stosujac sie do zalecen z tym, ze pewnosci jeszcze nie mam gdyz nie wchodzilam na wage i jestem 2dni przed @

A ile czasu bierzesz Euthyrox?

[bakus13]

minie pierwsze 4-5tyg tsh pierwsze bylo 3.9

[natalkaa7522]

Miała któraś z Was tak że po lekarstwach drętwieją Wam dłonie? Brałam letrox 100g i miałam te objawy, teraz biorę euthyrox i znowu to samo.