Majówki 2016 - przyszłe majowe mamy cz. IV

[martunia_199]

Napisane przez BonaDea75

Dłuży się jak flak z olejem, powiem wam szeptem na ucho żeby zuzia nie slyszała...juz mam trochę dość, jest mi ciężko, grubo, orkowo. Wczoraj mowilam mojemu, że gdybym już była w okresie ciąży donoszonej to moglabym rodzić choćby dzisiaj.

Mam takie same odczucia, wczoraj już mąż dostał opiernicz bo sobie piwkuje wieczorem, zaczął się tłumaczyć od razu bo myślał że mi chodzi o to że za często ale mu wytłumaczyłam że nie chcę się stresować dodatkowo tym że nie będzie miał mnie kto zawieźć do szpitala, wiem że jeszcze trochę czasu jest, ale brzuch nisko, ból na dole mocny więc trzeba być na wszystko przygotowanym

Ja już też powiesiłam pranie na dworze - korzystam z ładnej pogody

[RosesAreRed]

Napisane przez BonaDea75

Przepraszam czy tylko ja jestem nienormalna i jak któraś pisze że leci jej siara, to ja mam odrazu odruch stanik w dół i sprawdzenie jak jest u mnie? No to u mnie jest pusto i dziecko to chyba będę karmić powietrzem

To dobrze, ze nie czytasz tego na ulicy
😉
Spokojna glowa, laktacja ruszy jak juz wyplujesz Zuzke.

I pomyslec, ze jeszcze 2 lata temu chcialam kolczykowac sobie sutki...

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Iwonia, czyli chlop twoj ma przednia zabawe

[pluszowy_kot]

U mnie też jeszcze kompletna susza, albo po prostu boję się naciskać, żeby sprawdzić
Mój mąż też stara się unikać jakiegoś piwa, bo co jak będzie trzeba jechać nagle? Co prawda w promieniu 10 km znalazłoby się kilka osób, które mogą jechać, ale też głupio żeby piwem chuchnął na izbie przyjęć

[Iwonia27]

Napisane przez martunia_199

Mam takie same odczucia, wczoraj już mąż dostał opiernicz bo sobie piwkuje wieczorem, zaczął się tłumaczyć od razu bo myślał że mi chodzi o to że za często ale mu wytłumaczyłam że nie chcę się stresować dodatkowo tym że nie będzie miał mnie kto zawieźć do szpitala, wiem że jeszcze trochę czasu jest, ale brzuch nisko, ból na dole mocny więc trzeba być na wszystko przygotowanym

Ja już też powiesiłam pranie na dworze - korzystam z ładnej pogody

I moj lubi piwko wieczorem tez sie boje ze kiedys wypije akurat tego wieczoru co nie powinien i sama pojade a on z boku bedzie siedziec

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Gdzies slyszalam ze w brzuszku czkawka nie meczy tak dzidzi jak nas ale tak mysle czy to prawda. Moj ma teraz i w sumie zawsze jak ja pije to i on sie nałyka. Trwa to u niego z 20 min i po chwili juz sie mocno kreci, kopie wyraznie inaczej niz bez czkawki i wydaje mi sie ze tez go to drażni. Tez tak Wasze sie niecierpliwią?

[mialavi]

Napisane przez BonaDea75

Przepraszam czy tylko ja jestem nienormalna i jak któraś pisze że leci jej siara, to ja mam odrazu odruch stanik w dół i sprawdzenie jak jest u mnie? No to u mnie jest pusto i dziecko to chyba będę karmić powietrzem

To samo u mnie nie martw się Bona jak coś to Roses będzie się z nami dzielić

Wiecie co ostatnio u siebie zauważyłam - pogorszył mi się wzrok, mam wadę od dawna ale -0,75, -1,0. do tej pory zakładałam okulary tylko do samochodu w tym momencie mam mgłę nawet przy kompie chyba muszę się wybrać do okulisty w końcu

[Iwonia27]

Napisane przez RosesAreRed

To dobrze, ze nie czytasz tego na ulicy

Spokojna glowa, laktacja ruszy jak juz wyplujesz Zuzke.

I pomyslec, ze jeszcze 2 lata temu chcialam kolczykowac sobie sutki...

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Iwonia, czyli chlop twoj ma przednia zabawe

Na 102 a pierwszym razem jak oboje to ujrzelismy a wtedy fest poleciało az po brzuchu to...spróbował tak go ciekawiło

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Napisane przez mialavi

To samo u mnie nie martw się Bona jak coś to Roses będzie się z nami dzielić



Wiecie co ostatnio u siebie zauważyłam - pogorszył mi się wzrok, mam wadę od dawna ale -0,75, -1,0. do tej pory zakładałam okulary tylko do samochodu w tym momencie mam mgłę nawet przy kompie chyba muszę się wybrać do okulisty w końcu

Idź idź. ️ Ja nie wiem co mi ale raz na pare dni mam takie mroczki i drżenie obrazu ze chwilami nic nie widze i po okolo 30min przechodzi. Dziwne to. Wzrok zawsze mialam ok

[manufakturapiekna]

Oglądam porodowke na tlc, no i wygląda to na bardzo łatwe

[czekooladki]

Napisane przez mialavi

To samo u mnie nie martw się Bona jak coś to Roses będzie się z nami dzielić

Wiecie co ostatnio u siebie zauważyłam - pogorszył mi się wzrok, mam wadę od dawna ale -0,75, -1,0. do tej pory zakładałam okulary tylko do samochodu w tym momencie mam mgłę nawet przy kompie chyba muszę się wybrać do okulisty w końcu

Ja też zauważyłam, że ślepnę coraz bardziej.
Siary u mnie brak, więc też się pisze na listę do Rose. Znaczy właściwie nie ja ... tylko Alusia chociaż kto wie ... Rose jak będziesz miała taki potencjał to niejedną rodzinę wykarmisz

Jadę dzisiaj oglądać szpital, wczoraj jeszcze pół nocy siedziałam i czytałam w internetach jakie tam zwyczaje panują co do kp, odwiedzin, zzo .... no i na co mi to było ja się pytam? się doszperałam, że właśnie w prokuraturze toczy się postępowanie w sprawie zarażenia jakąś pochodną gronkowca-Klebsiella pneumoniae - trojki dzieci- noworodków i że to już ognisko zapalne i teraz będą badać dokumentacje medyczną wszystkich dzieci urodzonych styczeń-marzec 2015 i policja będzie jeździć po rodzinach pozostałych 127 noworodków urodzonych w tym czasie i sprawdzać czy jeszcze więcej nie ma przypadków zakażeń i czy nie doszło do zaniedbań ze strony personelu szpitala. Nie spałam do 3 w nocy bo już oczami wyobraźni widziałam te wszystkie bakterie jak tam tylko czekają przy drzwiach szpitala, żeby nas dopaść. Niby minęło ponad rok, ale ....

[zabciajs]

Jadę dziewczyny na basen! Źle mi, nie wiem co ze sobą zrobić- to będzie dobre rozwiązanie. Ciekawe tylko czy w strój się zmieszczę...

[RosesAreRed]

Mialavi , mnie tez sie pogorszyl. Bylam u optometry, babeczka mowila zeby poczekac ze zmiana szkiel, bo po ciazy moze powrocic do poprzedniego stanu albo sie calkiem zmienic

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

Napisane przez Iwonia27

Na 102 a pierwszym razem jak oboje to ujrzelismy a wtedy fest poleciało az po brzuchu to...spróbował tak go ciekawiło

To moj mi ostatnio przeca mowil ze zapach i smak sutkow mi sie zmienil. Kilka dni temu to było

Napisane przez manufakturapiekna

Oglądam porodowke na tlc, no i wygląda to na bardzo łatwe

Tez jest szampan, jedwabie i kelner jak u nas?

[Iwonia27]

A u mnie w szpitalu nie ma zzo ale będzie zabawa

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Napisane przez RosesAreRed

Mialavi , mnie tez sie pogorszyl. Bylam u optometry, babeczka mowila zeby poczekac ze zmiana szkiel, bo po ciazy moze powrocic do poprzedniego stanu albo sie calkiem zmienic

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------


To moj mi ostatnio przeca mowil ze zapach i smak sutkow mi sie zmienil. Kilka dni temu to było

Tez jest szampan, jedwabie i kelner jak u nas?

To moj stwierdził ze to bez smaku

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Wiem! Pewnie kazda z nas ma rozny smak siary truskawka banan itp ino mnie sie wersja bez trafiła

[martunia_199]

Napisane przez BonaDea75

Przepraszam czy tylko ja jestem nienormalna i jak któraś pisze że leci jej siara, to ja mam odrazu odruch stanik w dół i sprawdzenie jak jest u mnie? No to u mnie jest pusto i dziecko to chyba będę karmić powietrzem

Mi tam do siary nie spieszno, jak będzie miał być pokarm to i tak będzie i siara przed porodem nie ma na to żadnego wpływu także głowa do góry

Napisane przez Iwonia27

I moj lubi piwko wieczorem tez sie boje ze kiedys wypije akurat tego wieczoru co nie powinien i sama pojade a on z boku bedzie siedziec

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Gdzies slyszalam ze w brzuszku czkawka nie meczy tak dzidzi jak nas ale tak mysle czy to prawda. Moj ma teraz i w sumie zawsze jak ja pije to i on sie nałyka. Trwa to u niego z 20 min i po chwili juz sie mocno kreci, kopie wyraznie inaczej niz bez czkawki i wydaje mi sie ze tez go to drażni. Tez tak Wasze sie niecierpliwią?

Powiem Ci że jak mi wody odeszły to mój mąż akurat się szykował na ostatnie piwko z kolegą, właśnie się golił w łazience gdy wpadłam i mówię że chyba nici z jego piwa bo mi wody odeszły do szpitala mieliśmy 60 km a ja nawet nie miałam ze sobą torby i mąż dzwonił do brata który ma klucze od naszego mieszkania czy nam dowiezie torbę do szpitala ale on już też był po piwie bo to akurat sobota wieczór był więc musieliśmy jeszcze po drodze do domu wstąpić ale może dzięki temu szybciej urodziłam bo trochę mnie w aucie wytrzęsło

[BonaDea75]

Napisane przez czekooladki

Ja też zauważyłam, że ślepnę coraz bardziej.
Siary u mnie brak, więc też się pisze na listę do Rose. Znaczy właściwie nie ja ... tylko Alusia chociaż kto wie ... Rose jak będziesz miała taki potencjał to niejedną rodzinę wykarmisz

Jadę dzisiaj oglądać szpital, wczoraj jeszcze pół nocy siedziałam i czytałam w internetach jakie tam zwyczaje panują co do kp, odwiedzin, zzo .... no i na co mi to było ja się pytam? się doszperałam, że właśnie w prokuraturze toczy się postępowanie w sprawie zarażenia jakąś pochodną gronkowca-Klebsiella pneumoniae - trojki dzieci- noworodków i że to już ognisko zapalne i teraz będą badać dokumentacje medyczną wszystkich dzieci urodzonych styczeń-marzec 2015 i policja będzie jeździć po rodzinach pozostałych 127 noworodków urodzonych w tym czasie i sprawdzać czy jeszcze więcej nie ma przypadków zakażeń i czy nie doszło do zaniedbań ze strony personelu szpitala. Nie spałam do 3 w nocy bo już oczami wyobraźni widziałam te wszystkie bakterie jak tam tylko czekają przy drzwiach szpitala, żeby nas dopaść. Niby minęło ponad rok, ale ....

Czeko, ja się dowiedziałam że w szpitalu gdzie ja planuję rodzić, w styczniu zmarł pacjent chory na świńską grupę :/ już oczami wyobraźni miałam chrumjające zarazki rozprzestrzeniające się na porodówce.

[201701091517]

Napisane przez BonaDea75

Przepraszam czy tylko ja jestem nienormalna i jak któraś pisze że leci jej siara, to ja mam odrazu odruch stanik w dół i sprawdzenie jak jest u mnie? No to u mnie jest pusto i dziecko to chyba będę karmić powietrzem

Eee u mnie tez nic nie ma, ale to w sumie wszystko poleci po porodzie. Poziom prolaktyny bedzie wysoki to zobaczysz jaki mlekotok sie zrobi


Ja sie po sniadaniu polozylam i w sumie wstac nie umialam, jakos mi sie ucisk zrobil na przepone, serducho mi szybciej zaczelo bic i az tak jakos slabo sie robilo.. dzwignelam sie do polsiedzacej i od razu lzej na klacie sie zrobilo..

Ja chyba po cichu zaczne tez za niedlugo jakies czarymary robic zeby od 37tc juz bylo po wszystkim :P

[fablous]

Poleżałam trochę, poszłam w końcu z tym praniem na zewnątrz i chyba słoneczko zadziałało bo moc wróciła

Mia strasznie mi się spodobała ta torba z Decathlonu którą pokazywałaś bo wymiarowo wydaje się idealna i też przyda się na inne okazje ale nie ma jej online ani też w moim mieście wg dostępności na stronie. No i co ja pocznę teraz jak się tak nakręciłam na nią

[Iwonia27]

Napisane przez martunia_199

Mi tam do siary nie spieszno, jak będzie miał być pokarm to i tak będzie i siara przed porodem nie ma na to żadnego wpływu także głowa do góry



Powiem Ci że jak mi wody odeszły to mój mąż akurat się szykował na ostatnie piwko z kolegą, właśnie się golił w łazience gdy wpadłam i mówię że chyba nici z jego piwa bo mi wody odeszły do szpitala mieliśmy 60 km a ja nawet nie miałam ze sobą torby i mąż dzwonił do brata który ma klucze od naszego mieszkania czy nam dowiezie torbę do szpitala ale on już też był po piwie bo to akurat sobota wieczór był więc musieliśmy jeszcze po drodze do domu wstąpić ale może dzięki temu szybciej urodziłam bo trochę mnie w aucie wytrzęsło

O to nieźle dobrze że nie zdążył zacząć ostatniego piwka albo kolejnego. Ja torbe to chyba w takim razie w samochodzie będę trzymać.

[fablous]

Napisane przez Iwonia27

O to nieźle dobrze że nie zdążył zacząć ostatniego piwka albo kolejnego. Ja torbe to chyba w takim razie w samochodzie będę trzymać.

Mój już sam powtarza że niedługo trzeba będzie zacząć czas abstynencji bo nigdy nie wiadomo. Więc jest świadom spoczywającej na nim odpowiedzialności

Co do siary to u mnie też pustki i susza póki co więc nie wiem czy to moje dziecko będzie miało co jeść

A powiedzcie mi, nawet jak planujecie karmić piersią to kupujecie jakieś małe opakowanie mleka modyfikowanego tak żeby było w domu w razie czego? Tak wyczytałam na niektórych listach wyprawkowych, że dobrze jest mieć ale sama nie wiem.

[Iwonia27]

Napisane przez fablous

Mój już sam powtarza że niedługo trzeba będzie zacząć czas abstynencji bo nigdy nie wiadomo. Więc jest świadom spoczywającej na nim odpowiedzialności

Co do siary to u mnie też pustki i susza póki co więc nie wiem czy to moje dziecko będzie miało co jeść

A powiedzcie mi, nawet jak planujecie karmić piersią to kupujecie jakieś małe opakowanie mleka modyfikowanego tak żeby było w domu w razie czego? Tak wyczytałam na niektórych listach wyprawkowych, że dobrze jest mieć ale sama nie wiem.

Nie wiem. Moze to nie głupi pomysł. Hmm ale w sumie juz w szpitalu bedzie wiadomo tzn tak mysle to moze dopiero wtedy powiedza jakie kupic i maz skoczy.

[BonaDea75]

Napisane przez fablous

Mój już sam powtarza że niedługo trzeba będzie zacząć czas abstynencji bo nigdy nie wiadomo. Więc jest świadom spoczywającej na nim odpowiedzialności

Co do siary to u mnie też pustki i susza póki co więc nie wiem czy to moje dziecko będzie miało co jeść

A powiedzcie mi, nawet jak planujecie karmić piersią to kupujecie jakieś małe opakowanie mleka modyfikowanego tak żeby było w domu w razie czego? Tak wyczytałam na niektórych listach wyprawkowych, że dobrze jest mieć ale sama nie wiem.

Ja mojemu powiedziałam że torba torbą, ale przede wszystkim od 1 kwietnia samochody mają być zawsze zatankowane na bieżąco, bo znając życie to spakuję się co do ostatniej wsówki do włosów, i mając skurcze wsiąde do auta z okrzykiem o ku....źwa trzeba zatankowac po drodze

[mialavi]

Napisane przez fablous

Poleżałam trochę, poszłam w końcu z tym praniem na zewnątrz i chyba słoneczko zadziałało bo moc wróciła

Mia strasznie mi się spodobała ta torba z Decathlonu którą pokazywałaś bo wymiarowo wydaje się idealna i też przyda się na inne okazje ale nie ma jej online ani też w moim mieście wg dostępności na stronie. No i co ja pocznę teraz jak się tak nakręciłam na nią

W moim też nie ma według strony, a jest stacjonarnie więc możesz podjechać zobaczyć tym bardziej, że jest nietypowa i najlepiej jak sobie sama ocenisz

Miałam kupić paczkę mm ale po co się z góry nastawiać źle jak już będzie kiepsko mąż podjedzie i nas zaopatrzy nawet do apteki 24h

[RosesAreRed]

Napisane przez BonaDea75

Ja mojemu powiedziałam że torba torbą, ale przede wszystkim od 1 kwietnia samochody mają być zawsze zatankowane na bieżąco, bo znając życie to spakuję się co do ostatniej wsówki do włosów, i mając skurcze wsiąde do auta z okrzykiem o ku....źwa trzeba zatankowac po drodze

Jak trzeba to trzeba...
Ale zaraz zaraz, Bona czy ty masz zamiar z regularnymi skurczami prowadzic auto???? 😲 Czys ty oszalala? 😉

Moze dla swietego spokoju postaw w garazu baniaczek z benzyna 😂

Gotuje rosol. Zlapalam takiego smaka ze koniec. I juz mi slinka cieknie na mysl o jutrzejszej pomidorowej

[BonaDea75]

Napisane przez RosesAreRed

Jak trzeba to trzeba...
Ale zaraz zaraz, Bona czy ty masz zamiar z regularnymi skurczami prowadzic auto???? 😲 Czys ty oszalala? 😉

Moze dla swietego spokoju postaw w garazu baniaczek z benzyna 😂

Gotuje rosol. Zlapalam takiego smaka ze koniec. I juz mi slinka cieknie na mysl o jutrzejszej pomidorowej

W sumie nie planuję, ale mój mąż ma daleki dojaz do/z pracy, jak mnie złapie samą w domu to chyba będę musiała pojechać sama, nim mój dojedzie. A co myślicie że lepiej taksówką? ? Hmmm.....dobra dopisuje do listy, odłożyć gotówkę na taxi, bo okrzyk zamieni się,.....o ku....źwa nie mam gotówki, przez bankomat proszę przejechać.

[urshoola]

Napisane przez fablous

A powiedzcie mi, nawet jak planujecie karmić piersią to kupujecie jakieś małe opakowanie mleka modyfikowanego tak żeby było w domu w razie czego? Tak wyczytałam na niektórych listach wyprawkowych, że dobrze jest mieć ale sama nie wiem.

Dopóki mi lekarz nie zaleci karmić mlekiem modyfikowanym nie kupuję.Nastawiam się na pierś i innej opcji nie biorę pod uwagę. Nie wiesz czy mała nie będzie mieć skazy, czy czegoś jeszcze innego. Z tym lepiej poczekać aż ewentualnie lekarz takowe zleci.

[Monanka83]

Napisane przez fablous

Mój już sam powtarza że niedługo trzeba będzie zacząć czas abstynencji bo nigdy nie wiadomo. Więc jest świadom spoczywającej na nim odpowiedzialności

Co do siary to u mnie też pustki i susza póki co więc nie wiem czy to moje dziecko będzie miało co jeść

A powiedzcie mi, nawet jak planujecie karmić piersią to kupujecie jakieś małe opakowanie mleka modyfikowanego tak żeby było w domu w razie czego? Tak wyczytałam na niektórych listach wyprawkowych, że dobrze jest mieć ale sama nie wiem.

Ja nie kupuję, żeby nie kusiło w razie pierwszych potyczek i zniechęcenia

[RosesAreRed]

Jasne ze lepiej taksowka!
Przynajmniej nie bedziesz stwarzac zagrozenia w ruchu ladowym

MM tez nie kupuje. Planuje byc pierwsza karmicielka narodowa w tym kraju.

[pluszowy_kot]

Napisane przez fablous

A powiedzcie mi, nawet jak planujecie karmić piersią to kupujecie jakieś małe opakowanie mleka modyfikowanego tak żeby było w domu w razie czego? Tak wyczytałam na niektórych listach wyprawkowych, że dobrze jest mieć ale sama nie wiem.

Ja nie kupuję - to się zawsze zdąży zrobić, do apteki całodobowej mamy 5 minut samochodem. Gdyby to było 10-20 km to bym pomyślała, ale tak to chyba nie ma sensu, zdąży się podjechać.

W ogóle łapię się na tym ilu rzeczy nie kupuję "bo się zdąży" - żadnych butelek, smoczków, laktatorów, mleka...ciekawe jak mnie to później zgubi

[fablous]

Napisane przez RosesAreRed

Gotuje rosol. Zlapalam takiego smaka ze koniec. I juz mi slinka cieknie na mysl o jutrzejszej pomidorowej

Ja sobie zrobiłam pastę z tuńczyka bo mnie naszło.
Zjadłam z bagietką. Jestem szczęśliwa

Napisane przez urshoola

Dopóki mi lekarz nie zaleci karmić mlekiem modyfikowanym nie kupuję.Nastawiam się na pierś i innej opcji nie biorę pod uwagę. Nie wiesz czy mała nie będzie mieć skazy, czy czegoś jeszcze innego. Z tym lepiej poczekać aż ewentualnie lekarz takowe zleci.

Napisane przez Monanka83

Ja nie kupuję, żeby nie kusiło w razie pierwszych potyczek i zniechęcenia

Ja też się mocno nastawiam na kp więc macie rację, nie ma co kupować żeby nie kusiło proste rozwiązanie. Będziemy walczyć a w razie czego mąż będzie dymał do apteki ale to ostateczna ostateczność

[AnneMariie]

Napisane przez fablous

Mój już sam powtarza że niedługo trzeba będzie zacząć czas abstynencji bo nigdy nie wiadomo. Więc jest świadom spoczywającej na nim odpowiedzialności

Co do siary to u mnie też pustki i susza póki co więc nie wiem czy to moje dziecko będzie miało co jeść

A powiedzcie mi, nawet jak planujecie karmić piersią to kupujecie jakieś małe opakowanie mleka modyfikowanego tak żeby było w domu w razie czego? Tak wyczytałam na niektórych listach wyprawkowych, że dobrze jest mieć ale sama nie wiem.

Czasami w szpitalu maja mm, w razie czego. Ja nie kupuje, bo tez nastawiam sie na kp, ale jak cos by sie dzialo to sklepy/apteki sa czynne 24/7 nie zyjemy z dala od cywilizacji laski

[RosesAreRed]

Uwielbiam to

https://youtu.be/RleTwu7ueac

[daggmara]

Napisane przez fruzjape

Moze juz czas na koniec dziennych drzemek? Moj ostatnio świrował strasznie - zasypiał przed 21h a wstawał przed 6 rano... Od kiedy w weekendy nie śpi to przesypia grzecznie 11-12 godzin w nocy. W tygodniu śpi w żłobku, ale tez tam sie bardziej meczy

Nie dociagnie jeszcze do wieczora bez spania. Po prostu budzi sie, gdy robi sie jasno. Zima spala i do 7:30. Gdy jest pochmurno i deszczowo tez dluzej spi.

Napisane przez fablous

A powiedzcie mi, nawet jak planujecie karmić piersią to kupujecie jakieś małe opakowanie mleka modyfikowanego tak żeby było w domu w razie czego? Tak wyczytałam na niektórych listach wyprawkowych, że dobrze jest mieć ale sama nie wiem.

Jesli mieszkasz w miescie to raczej nie ma takiej potrzeby, bo doraznie kupisz w kazdym spozywczaku, drogerii, dyskoncie itp
Z drugiej strony nie otwierane mm moze dlugo stac.
Jesli dziecko umie pic z butelki (moja corka nigdy nie pila z butelki ze smoczkiem), to dokarmianie pewnie przydaje sie przy kryzysach laktacyjnych. Pierwszy kryzys wypada zazwyczaj 6 tygodni po porodzie. U mnie to sie sprawdzilo.