Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!

[kasientos]

Napisane przez ximapiratex

Jestem na diecie plaż południowych ;D
Myśle, że w II fazie raz na dwa tygodnie można pozwolić sobie na takiego Knopersa.
Wkońcu to nie mars, czy sniker ;D

wlasnie przeczytalam o sb(czy jak to tam idzie ) ale jak dla mnie zbyt skomplikowane..a do tego jest tam mieso.. co mnie wyklucza z zabawy
ale za to przed chwila weszlam na watek o cwiczeniaj jakas tam szostka kogostam mam na to ochote ale boje sie ze nie dam rady...zbytni ze mnie leniwiec... a to trzeba brzuuuszki robic i to codziennie ..

Napisane przez Evvciaa

Jak ja bym chciała takie 63 dni wytrwać.. albo chociaż 50... Szacuneczek

U mnie jakoś idzie... Nawet specjalnie nie mam ochoty na nic słodkiego, ale pewnie za jakiś tydzień mnie najdzie i będzie koniec

2-3-4-5-6-7-8-9-10-11-12-13-14-15-16-17-18

dasz rade... poki co dobrze Ci idzie wiec sie 3maj....

[ximapiratex]

Napisane przez kasientos

ale za to przed chwila weszlam na watek o cwiczeniaj jakas tam szostka kogostam mam na to ochote ale boje sie ze nie dam rady...zbytni ze mnie leniwiec... a to trzeba brzuuuszki robic i to codziennie ..

Też mam zamiar to robic, ale jak będe na II Fazie diety.
Podobno bardzo ciężkie i bardzo męczące.
Ale efekty są.
Mój chłopak mówił, że jego kolega wytrzymał 20 dni, a było mu widać już zarysy mięśni na brzuchu
Tylko zanim ja spaliłabym mój tłuszcz z brzucha to minęłoby troche czasu.
No ale spróbujemy... może dam rade

<Nadzieja matką głupich >

[kasientos]

Napisane przez ximapiratex

Też mam zamiar to robic, ale jak będe na II Fazie diety.
Podobno bardzo ciężkie i bardzo męczące.
Ale efekty są.
Mój chłopak mówił, że jego kolega wytrzymał 20 dni, a było mu widać już zarysy mięśni na brzuchu
Tylko zanim ja spaliłabym mój tłuszcz z brzucha to minęłoby troche czasu.
No ale spróbujemy... może dam rade

<Nadzieja matką głupich >

hehe...
nie no ja raczej chcialabym uniknac efektu kaloryferka na brzuszku


jej dzis zrobilam sobie wagary i tak caly dzien siedzialam w domu.. katorga to byla.. poprostu od lodowki do kompa chodzilam
niby faje takie leistwo..ale pozniej wyrzuty ma sie nieziemskie
szczescie ze zadne lakocie mnie nie skusily
chyba juz sie odzwyczailam <odpukac>

[ximapiratex]

Ja też bym nie chciała kaloryfera.
Wg. mnie kobiecie nie jest w nim zbytnio do twarzy.
Ale nie powiem... chciałabym mieć taki ładny, wyrzeźbiony brzuszek.
Ahhhh... marzenie ściętej głowy.

[Nenah]

Napisane przez kasientos

hehe...

jej dzis zrobilam sobie wagary i tak caly dzien siedzialam w domu.. katorga to byla.. poprostu od lodowki do kompa chodzilam
niby faje takie leistwo..ale pozniej wyrzuty ma sie nieziemskie
szczescie ze zadne lakocie mnie nie skusily
chyba juz sie odzwyczailam <odpukac>

Doskonale cię rozumiem. Do 15 stycznia mam urlop, ale już nie moge sieszieć w domu bo w głowę dostaję. Najgorsze jest że jak nie ma co robić to się zagląda do lodówki, albo siędząc przed komputerem jak juz raz coś się do ust włoży to koniec. Dlatego unikam jedzenia przy komputerze, a jeśli juz to wsuwam jabłko lub muesli albo rodzynki. Może nie są zbyt niskokaloryczne ale zdrowsze.

[czarująca_socjopatka]

Gratuluję pomysłu na post. ;>
Zimą się okrutnie tyje. mam wrażenie, że puchnę dwukrotnie silniej niż wiosną czy latem. z potrójną mocą zaczynam więc odwyk.
cel docelowy - 7 dni - od jutra,
zaliczę i pomyślimy, co dalej. d-;

[mav]

1 dzien bez slodyczy za mna czy bylo ciezko? tak srednio w mojej szkole dzis byla powiedzmy rekrutacja i dla nowych zrobiono stolik z cukierkami ciasteczkami i takimi tam...wzielam sobie jednego cukierka, popatrzalam na niego i oddalam koledze
wieczorem poszlam do sklepu po jajka i przeszlam sobie kolo polki ze slodyczami toffiefie wyciagalo rece mniam ale sie nie skusilam wzielam te jajca i sobie poszlam odmowilam nawet biszkoptom (czy to jest slodycz? dla mnie nie)

[Evvciaa]

Widzę, że nawiązała się rozmowa co do A6W. Ahh, podchodziłam do tego 4 razy, raz nawet skończyłam, ale było to oszukiwane trochę I dlatego efekty nędzne Więcej próbować nie będę, bo mnie kręgosłup boli i w ogóle za ciężkie Ale ponoć skuteczne.... więc powodzenia, jeśli któraś zaczyna

2-3-4-5-6-7-8-9-10-11-12-13-14-15-16-17-18

[koculek]

Napisane przez mav

1 dzien bez slodyczy za mna czy bylo ciezko? tak srednio w mojej szkole dzis byla powiedzmy rekrutacja i dla nowych zrobiono stolik z cukierkami ciasteczkami i takimi tam...wzielam sobie jednego cukierka, popatrzalam na niego i oddalam koledze
wieczorem poszlam do sklepu po jajka i przeszlam sobie kolo polki ze slodyczami toffiefie wyciagalo rece mniam ale sie nie skusilam wzielam te jajca i sobie poszlam odmowilam nawet biszkoptom (czy to jest slodycz? dla mnie nie)

gratuluje!
ja wczoraj tak lekko zgrzeszyłam. Koleżanka z pracy przywiozła z Włoch tradycyjną świąteczką babkę Panettone. Potem skubnęłam jeszcze 2 kawałki i nieco orzechów w miodzie. Jak przyszłam do domu aby zabić głód na cukie zjadłam pomarańcz i banana i jogurt poziomkowy, ale widać w głowie miałam zakodowaną czekoladę, bo skubnęlam 2 czekoladki Lindta. Nieco rozczarowana, ale nie wyczyściłam wszystkiego

Napisane przez Evvciaa

Widzę, że nawiązała się rozmowa co do A6W. Ahh, podchodziłam do tego 4 razy, raz nawet skończyłam, ale było to oszukiwane trochę I dlatego efekty nędzne Więcej próbować nie będę, bo mnie kręgosłup boli i w ogóle za ciężkie Ale ponoć skuteczne.... więc powodzenia, jeśli któraś zaczyna

2-3-4-5-6-7-8-9-10-11-12-13-14-15-16-17-18

próbowałam 2 lata temu, ale po 14 dniach zrobiło się za trudne. Wolę tradycyjne brzuszki, bo tak nie boli. Nie wiem jak oni to robią - podnoszenie towia i nóg za jednym razem

Napisane przez kasientos

jej dzis zrobilam sobie wagary i tak caly dzien siedzialam w domu.. katorga to byla.. poprostu od lodowki do kompa chodzilam
niby faje takie leistwo..ale pozniej wyrzuty ma sie nieziemskie
szczescie ze zadne lakocie mnie nie skusily
chyba juz sie odzwyczailam <odpukac>

kasientos tak trzymać!

[_carmen_]

Dzisiaj jakoś źle sie czułam i nawet na jakiekiekolwiek jedzenie nie miałam ochoty. Brzuch mi sie wzdymał jak balonik

[Evvciaa]

Napisane przez koculek

gratuluje!
próbowałam 2 lata temu, ale po 14 dniach zrobiło się za trudne. Wolę tradycyjne brzuszki, bo tak nie boli. Nie wiem jak oni to robią - podnoszenie towia i nóg za jednym razem

No, ja też nie wiem jak to zrobić, ja się przy tym namęczę, nastękam a i tak nie jest to tak jak być powinno Także... jednak A6W pozostawię sprawniejszym ^^

A co do tej wczorajszej słabości - nie przejmuj się Raz na jakiś czas można sobie pozwolić ;> Tak na pocieszenie powiem... że ja jakbym zjadła 2 czekoladki to napewno bym na nich nie umiała zakończyć

A za mną chodzi dzisiaj właśnie coś czekoladowego Tak sobie ćwiczyłam, z rozpaczą patrząc na boczki i nagle myśl - CZEKOLADA! Ale się nie poddam, o nie... ^^

2-3-4-5-6-7-8-9-10-11-12-13-14-15-16-17-18

[koculek]

Napisane przez Evvciaa

A za mną chodzi dzisiaj właśnie coś czekoladowego Tak sobie ćwiczyłam, z rozpaczą patrząc na boczki i nagle myśl - CZEKOLADA! Ale się nie poddam, o nie... ^^

2-3-4-5-6-7-8-9-10-11-12-13-14-15-16-17-18

tak trzymać, ja dziś się zadowoliłam bagietką z masłem orzechowym i dżemem :ślina:

[mav]

o wlasnie jezeli zjem rogalika z czekolada w srodku, slodka bulke albo bulke z rodzynkami gdyz w barku nie ma nic innego do jedzenia(nie zdarzylo sie jeszcze)wybiera jac pomiedzy pelnym brzuchem a zaglodzeniem sie na smierc czekajac do 13.30 na obiad
czy liczy sie to jako zjedzenie czegos slodkiego?
jak do tej pory znaczy patrzac na te trzy odwykowe dni wybieram tylko bulke z serem badz salami (mowie tu o szkole)

a wczoraj zabilam chec jedzenia slodkosci chlebem z serem i majonezem a potem jeszcze babnanem

[_carmen_]

Dzisiaj byłam w realu i normalnie jak pzrechodizłam koło regałów ze słodyczami to az mi ślinka poleciała
Kupiłam sobie batonika fitness z truskawkami

[Evvciaa]

Napisane przez mav

o wlasnie jezeli zjem rogalika z czekolada w srodku, slodka bulke albo bulke z rodzynkami gdyz w barku nie ma nic innego do jedzenia(nie zdarzylo sie jeszcze)wybiera jac pomiedzy pelnym brzuchem a zaglodzeniem sie na smierc czekajac do 13.30 na obiad
czy liczy sie to jako zjedzenie czegos slodkiego?
jak do tej pory znaczy patrzac na te trzy odwykowe dni wybieram tylko bulke z serem badz salami (mowie tu o szkole)

a wczoraj zabilam chec jedzenia slodkosci chlebem z serem i majonezem a potem jeszcze babnanem

Ee no jak na moje jeśli ta bułka [chyba najprędzej z rodzynkami ] będzie jako posiłek i to przed południem to może być Byle nie za często ;>

A banan to faktycznie dobry pomysł i na ogólne zapchanie się i na ochotę na słodkie

Kurna, za to u mnie myślenie o czymś czego zjeść nie powinnam stało się nałogiem Dzisiaj chodziło mi po główce... MASŁO ORZECHOWE Ale to chyba coś w stylu tego otwierania barku i zaglądania do niego - w moim przypadku na samym rozmyślaniu się kończy [póki co...]

2-3-4-5-6-7-8-9-10-11-12-13-14-15-16-17-18

[mav]

Napisane przez Evvciaa

Ee no jak na moje jeśli ta bułka [chyba najprędzej z rodzynkami ] będzie jako posiłek i to przed południem to może być Byle nie za często ;>

A banan to faktycznie dobry pomysł i na ogólne zapchanie się i na ochotę na słodkie

Kurna, za to u mnie myślenie o czymś czego zjeść nie powinnam stało się nałogiem Dzisiaj chodziło mi po główce... MASŁO ORZECHOWE Ale to chyba coś w stylu tego otwierania barku i zaglądania do niego - w moim przypadku na samym rozmyślaniu się kończy [póki co...]

2-3-4-5-6-7-8-9-10-11-12-13-14-15-16-17-18

tu gdzie pracuje codziennie na stole w kuchni laduje skrzynka ze slodyczami, a do tego dzieciaki jedza kolacje nutelle...moja szefowa wie o moim odwyku i mnie dopinguje chociaz ta skrzynka ze slodkosciami kusi oj

ja jem glownie banany i mandarynki, jablka nie przeklne chyba ze mi ktos je w platerki pokroji (mam uraz z dziecinstwa)

[ximapiratex]

A ja mam dzisiaj straszną ochote na słodycze.
Ogólnie, mimo iż nie jestem zbytnio głodna, chce jeść!
Mam ochote na wszystko co zakazane -____-
Chleb, owoce, słodycze

Jeszcze dobija mnie wielki, przeogromny D-Ó-Ł
Nawet nie pomogło mi to, jak koleżanka powiedziała,
że widać, że schudłam
Grr.

[elianka]

9 dzień..... nawet mi się nie chce, ale to pewnie głownie zasługa SB

[Evvciaa]

ximapiratex - trzymaj się, szkoda nerwów Może warto jednak coś przekąsić na polepszenie humoru? Czasem organizm się domaga tej dawki cukru i nie odpuści

Ooo właśnie, tak apropo owoców. Co polecanie na zabicie małego głodu lub chęci na słodkie?

Bo ja mam odwieczny problem ;/ Jabłka i mandarynki - odpadają, mam przeokropną alergię. Obecnie podjadam sobie kiwi i banany... Może jakiś pomysł? A... i co myślicie o mrożonych owocach? [jakieś truskaweczki, jagódki... ]

2-3-4-5-6-7-8-9-10-11-12-13-14-15-16-17-18

[elianka]

ja polecam ananasy sa mega słodkie a zawieraja jakis tam odchudzający enzym..... oczywiście świeze

[Evvciaa]

Wstyd się przyznać ale... nigdy nie jadłam świeżego ananasa Jak to to się w ogóle je? Jak wygląda ananas to wiem, ale jak się do niego dobrać? I czy psują się szybko?;>

[koculek]

Napisane przez Evvciaa

Wstyd się przyznać ale... nigdy nie jadłam świeżego ananasa Jak to to się w ogóle je? Jak wygląda ananas to wiem, ale jak się do niego dobrać? I czy psują się szybko?;>

Ja od dziecka nie lubiłam ananasów aż w listopadzie zeszłego roku jak bylismy na Maderze Tż przekonał mnie, żebym spróbowała, bo sam powiedział, że tak dobrego ananasa to jeszcze nie jadł. I rzeczywiście był pyszniutki. Niestety jak kupuję ananasy w UK czy w Polsce to tak nie smakują, bo jak je zrywają z plantacji to są jeszcze zielone a potem przed wystawieniem na półki ananasy są poddawane procesowi szybkiego dojrzewania. Ale takie ananaski prosto z drzewa są przepyszne
Evvciaa są specjalne obieraczki do ananasów - taki korkociąg do ananasów

Ja zaczynam dziś moją wlkę od nowa, wczoraj wcięłam 4 kawałki białej milki i 8 czekoladek lindta mimo, że czułam że nie potrzebuję

[Evvciaa]

koculek - i tak podziwiam, że tylko 4 kawałki czekolady ja dopóki bym nie zjadła całej to bym musiała ją męczyć. Takie ot moje skrzywienie psychiczne

A co do tego ananasa... eh, nie wiem czy spróbuję, ten korkociąg mnie przeraził I do tego mama stwierdziła, że jest okropny Ale kiedyś... kto wie... ^^

2-3-4-5-6-7-8-9-10-11-12-13-14-15-16-17-18

Ps. Przetrwałam już połowę! I wcale tego tak bardzo nie odczuwam

[koculek]

Napisane przez Evvciaa

koculek - i tak podziwiam, że tylko 4 kawałki czekolady ja dopóki bym nie zjadła całej to bym musiała ją męczyć. Takie ot moje skrzywienie psychiczne

A co do tego ananasa... eh, nie wiem czy spróbuję, ten korkociąg mnie przeraził I do tego mama stwierdziła, że jest okropny Ale kiedyś... kto wie... ^^

2-3-4-5-6-7-8-9-10-11-12-13-14-15-16-17-18

Ps. Przetrwałam już połowę! I wcale tego tak bardzo nie odczuwam

Evvciaa 4 + 8 = 12
Zalaczam zdjecie korkociagu i ananasa tak abys miala zobrazowane

[elianka]

Napisane przez Evvciaa

Wstyd się przyznać ale... nigdy nie jadłam świeżego ananasa Jak to to się w ogóle je? Jak wygląda ananas to wiem, ale jak się do niego dobrać? I czy psują się szybko?;>

ja nie mam obieraczki
ananas tylko wygląda tak pancernie ja go kroję zwykłym nożem (duzym) onieram ze skórki, i obgryzam na około ile dam radę

[olcik_07]

witajcie słodyczoodwykowczynie
od jutra zaczynam odwyk, mam nadzieje ze dam rade

1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 - 7 - 8 - 9 - 10 - 11 - 12 - 13 - 14 - 15 - 16 - 17 - 18 - 19 - 20 - 21 - 22 - 23 - 24 - 25 - 26 - 27 - 28 - 29 - 30 - 31 - 32 - 33 - 34 - 35 - 36 - 37 - 38 - 39 - 40

apropo ananasów - KOCHAM!!!

[Evvciaa]

Koculek, elianka - dziękuję za pomoc w sprawie tego skomplikowanego owocu ;D Faktycznie, zdjęcie korkociągu sprawiło, że brzmi to lepiej a fakt, że da się do tego po mojemu dobrać tym bardziej Więc... może się w najbliższym czasie rozejrzę za ananasami

olcik_07 - w tym wątku nie można nie dać rady więc... powodzenia!

2-3-4-5-6-7-8-9-10-11-12-13-14-15-16-17-18

Eh, a mi się dzisiaj zaczął okres. A u mnie okres = więcej jedzenia i pokus :/

[olcik_07]

Napisane przez Evvciaa

olcik_07 - w tym wątku nie można nie dać rady więc... powodzenia!

2-3-4-5-6-7-8-9-10-11-12-13-14-15-16-17-18

Eh, a mi się dzisiaj zaczął okres. A u mnie okres = więcej jedzenia i pokus :/

hehe dzięki

rozumiem Cie, jak ja mam okres to wżeram wszystko co mi sie nawinie pod reke, bez żadnych ograniczeń ale jak sama mówiłaś w tym wątku nie można nie dac rady więc pokonasz wszelkie pokusy!!!

[koculek]

to ja moze dolacze od jutra???
te czekoladki Lindta beda pewnie chodzic za mna tak dlugo az sie nie skoncza

[mav]

Napisane przez koculek

to ja moze dolacze od jutra???
te czekoladki Lindta beda pewnie chodzic za mna tak dlugo az sie nie skoncza

a ja spedzam weekend poza praca:P u cioci a tam slodkosci sa wystawione na widok publiczny
i zamecze sie jak nie wypije kawy mrozonej z bita smietana