Dzieciaczki lutowo-marcowe 06 II

[kasiulka]

ja tez jestem krzywa jak paragraf, chyba jako dziecko za malo wit. D dostałam bo przechodziłam krzywice. Po urodzeniu Oliwki stan mojego kręgosłupa znacznie sie pogorszył, ostatnio nie umiałam wystac godziny w kosciele, chcialo mi sie płakac z bólu i musiałam trzymac sie malża. A po sobotnim myciu okien myslałam ze mi szczeli w 3 miejcach naraz, inwalida ze mnie, co tu dużo gadac

Dzis byłam w Ikei moim ulubionym sklepie , zakupilsmy Łosia superktosia dla Oliwki pod choinke wiec prezent mam juz z glowy. Od dziadków ma dostac klocki lego ze zwierzątkami, mam nadzieje ze bedzie zadowolona . Tylko mi troche przykro bo chrzestny o niej całkiem zapomniał, ani nie zadzwonił na Mikołaja.... nie chodzi mi o prezenty bo to nieważne ale myslalam ze bedzie pamietał o chrzesnicy i choc czasem zadzowni zapytac co u niej, a tu dupa. No ale nic, trudno.

[agika11]

Powrót
Jesteśmy już razem, nareszcie. Milek mi urósł a zwłaszcza włoski Rano był na mnie trochę obrażony, ale potem nie odstępował na krok.
Jestem padaka na maxa dochodzę właśnie do siebie przy kawie. Rano wyjechałam z Kamilkiem od mamy i po drodze do sądu, banku i lekarza. Teraz położyłam Milka spać i ledwie zipię. Jednak bieganie z 14 kg obciążeniem po mieście to nie dla mnie.

Współczuję bólów kręgosłupa. Mnie od czasu do czasu boli dolny odcinek od siedzącego trybu życia i zero sportu. Ponoć basen jest dobry.
Płatku, może sobie coś przyszykuj takiego, co jakby miała być tylko kawa to zużyjesz następnego dnia dla was, a jak dłuższa imprezka to będziesz miała.Jakaś zapiekanka?? Zresztą paluszki i orzeszki i do kawy i piwka się nadadzą.
Idę zaliczyć mała glebkę.
Miłego dnia.

[kostka.kr]

Agiko nieźle musiałaś sie stesknic za Milciem. Ja po 8 godzinach Natalki w żłobku nie moge sie nią nacieszyc. W domu, w ciagu dnia staram sie zrobic wszystko co sobie zaplanowałam, żeby potem miec tylko czas dla Niej. A to nie takie proste, bo i tata i babcia chcą tez z Nia pobyc .
Agiko dużo zdrówka dla Ciebie
Gosiaczku, basen to bardzo dobra sprawa na kręgosłup , Agika dobrze ci radzi .
Kasiulko super musi byc ten Łoś skoro jest duży i taki do ciorania . Ja się przymierzam do kupna dużego, rozplaszczonego pluszaka na którym można usiąśc. To bedzie cos w rodzaju karnego jeżyka, bedzie używany tylko do odbywania kary. Wiem, że mogłabym juz zacząc stosowac ten sposób, ale chcę poczekac, az Natalka skończy 2 lata.
U nas dziś biało i cały czas pada. Natalka od wczoraj w żłobku a mój mąż nadal nie może pozbyc sie rotawirusa. Od 4 dni biega non stop do toalety i zmizerniał przez to bardzo . Ja przeszłam w miarę łagodnie, a on nie może z tego wyjśc. Lekarstwa nie pomagają, a dieta o tyle o ile. Muszę mu coś kupic, żeby uzupełnił elektrolity i witaminy. Mam nadzieje, że w koncu wyjdzie z tego .

No nic, zbieram sie, bo niedługo muszę jechac po Natalke.
Miłego popołudnia

[hania024]

Cześć dziewczyny

U nas znowu mamy awarie kompa to znaczy nic nie można z niego wysyłać, mąż mówi że znowu zawirusowany czyli znowu teść naściągał

Gosiaczku dziewczyny mają racje basen dobra rzecz

Agiko to dobrze że już jesteście w komplecie

Kasiulko ja też miałam jechać do Ikei na zakupy ale już chyba po swiętach pojade bo przed nie chcę tych tłumów oglądać

Idę zająć się Pati bo mąż wrócił z pracy i pojechał na wigilie firmową, ale całe szczęście wraca do domu pociągiem i mogę iść spokojnie spać.

Dziewczyny oglądałyście może Najgorszy Polski Kierowca na Pulsie, mnie tylko ciekawi kto im dał prawko dosłownie tragedia.

[agika11]

A u nas nie ma śniegu. Mnie to na razie cieszy, bo chcemy dach zacząć w tym roku. Ale w sumie na święta mógłby spaść. Kostko ja też tęsknię, ale co zrobić. Niestety muszę i chcę pracować i nie mogę sobie pozwolić na 2 tygodnie zwolnienia. A jak ty jesteś zadowolona ze żłobka?
Pozdrowienia dla męża, miejmy nadzieję, że szybko się wyliże, a na święta odrobi utracone kilogramy.

HAniu teściowi chyba jednak straszak potrzebny w postaci teściowej
Kasiulka mogłabyś wrzucić fotkę tego łosia, bo nie wiem o co chodzi.
Idę zaraz MIlka spać kłaść. A jutro jedziemy w trójkę na parapetówę i do małego niemowlaczka. Kupiłam śliczną sukienkę w H&M, akurat na święta.
Ciekawe czy Daria już zna płaę. Ale chyba jeszce za wcześnie. Daria jak tam?
PApa

[kostka.kr]

Agiko powiem Ci, że bardzo jestem zadowolona ze żlobka. Tam mają ramowy program dnia, duzo rozwijajacych zabaw, dziecko sie nie nudzi. Sama nie potrafiłabym lepiej zorganizowac jej dnia. A przede wszystkim jak pójdę do pracy nie będę sie martwic, że coś jest nie tak, bo teraz Natalka juz wchodzi i wychodzi z usmiechem, wiec jest ok.

[agika11]

dzień doberek
pewnie wszystkie sprzątacie lub biegacie po sklepach Ja już plan na dziś wykonałam, poodkurzane od sufitu do podłogi, drzwi i szybki pomyte, podłogi umyte i wypastowane. Co z tego, że z nóg padam. Właśnie położyłam MIlcia i mogę odpoczywać. Jestem gotowa na święta. No jeszcze 3 prezenty. Ale reszta już spakowana jest. w przyszłą sobotę już tylko w kuchni przy ciastach stać będę.


Kostko, to tak jak ja. I Kamilcio też chyba zadowolony. Ja mam nawet wrażenie, że mu się do dzieci tęskni.
No i dziewczyny dzięki za słowa otuchy jak Kamila nie było

Buziazki i miłego dnia.
Papa

[płatek1]

A ja jestem wściekła na mojego chłopadzisiaj oczywiście jest w pracy i miał wrócić do 16-tej bo mam już talony więc dla dziecaków chciałam jechać bez Matiego kupić zabawki, a reszte prezentów jutro i oczywiście dzwonie a ten że mu dłużej zejdzie itd.oczywiście jak w zeszłą sobotę nie mieliśmy planów to nie pojechał robić tylko dzisiaj. Szczerze mówiąc to już mi się odechciewa tych świąt i zakupow bo nawet nie mam jak wyprać dywaniku u Mateuszka bo nie ma co z nim zrobić, kurcze myje okna ten mi zaraz maże po nichna nic moje sprzątanie. Także Agiko ja siedze w domu Mati ma zły dzień bo od 5rano nie spał i zasnął dopiero po 1,5godziny, ja nie zasnełam już wcale, zmarzłam na dworzu bo płakał, że chce na spacer, a u nas mróż, eh...

Wklejcie jakieś zdjęcia dzieciaczków dla cioci na poprawe nastroju

[hania024]

Agiko u nas też nie ma śnieguale też mam nadzieję że na święta troche spadnie Dokładnie chyba trzeba go poinformować że to on wirusy ściąga

U mnie też już prawie wysprzątane dziś kupiliśmy choinkę i we wtorek już ubieramy a mikołaja na bolkonie już dziś mąż zawiesił i dziadek sam zrobił renifera z saniami i też już stoi na podwórku.


Kasiulku zapomniałam ci napisać o łóżeczku ale już się poprawiam pati ma wyjęte dwa szczebelki i sama przychodzi ale zawsze mamy zamkniętą barierke na schodach jak by się jej kierunki pomyliły Ale ja zawsze się budzę jak ona wstaje, choć zdarzylo mi się dosłownie dwa razy że nawet nie czułam że po mnie przeszla i polożyła się między nami A i nasze łózeczko ma te dwa szczebelki do wyjmowania taka opcja dodatkowa

Płatku niestety nie mam żadnych nowych zdjęć ale jak przyjdzie mąż to wyśle go z aparatem i zrobi zdjęcia naszych dekoracji podwórkowych

[kasiulka]

witajcie, padam na pysk . Miałam dzis pracowity dzien, umylam reszte okien, wysprzatałam szafki w kuchni, kupiłam żelazko, upiekłam pierniczki i duży piernik - własnie siedzi w piecu. Pachnie juz u mnie świętami . A i w miedzyczasie zaliczyłam wizyte chrzestnego Oliwki - chyba wykrakałam bo ostatnio narzekałam ze nie przyjechał a tu proszę . Oliwka dostała kuchnie , z garami, patelniami, sztucznym kurczakiem itp .... i nawet fajnie sie bawili razem tą kuchnią.
A dzis rano myslałam ze padne - Oliwce wypadlo z rąk pudło z klockami i powiedziała na to: "o kulde" z pełną powagą tym swoim słodkim głosikiem. Omalo sie nie zakrztusiłam kawą i musiałam wyjsc z pokoju zeby sie spokojnie wyśmiac.... a swoja droga naprawde trzeba sie juz pilnować na całego. Dzis z malżem cały dzien sobie zwracalismy uwage jak sie nam coś wypsło
Ja tez nie mam nowych zdjec, w swieta to nadrobie i popstrykam. Łosia tez pstrykne, na razie w worze siedzi zapakowany.

Płatku ja bym mojego chłopa gołymi ręcami udusila jakby mi tydzien przed swietami taki numer wywinąl. Nie pozostaje Ci chyba nic innego jak jutro go z Matim zostawic i jechac na zakupy - tylko niedziela zmarnowana . U mnie z oknami to samo, ledwo dzis skonzylam przyszla Oliwka i wytarla sobie łapki całe z masła

Lece bo chyba mi sie piernik przypala

[płatek1]

Wrócił grubo po 18.00, ale pojechałam na zakupy by choć ze trzy prezenty kupić***y ta przedświąteczna gorączka w sklepach mnie dobija. Kupiłam trzy prezenty dla Oli, Szymona i Kacpra i dla Matiego na Wigilię by go wystroić w nowe ciuchy ogrodniczki i bluzeczką w 5 10 15i zapłaciłam tylko 60zł, a oststnio w croccodillo chciałam kupić bardzo podobne ogrodniczki, które kosztowały 60 czy 70zł. Matiemu kupujemy rower ten co Pati dostanie.

Jutro mam jazde, ale wykupiłam u kumpla tak dla odmiany i może koleżanka przyprowadzi nam na trochę Szymona chrześniaka mojego tż więc nie wiem czy uda mi się resztę zakupów zrobićzobacze bo w przyszły tydzień tż ma napięty grafik.

Kasiulko, ale Oliwka załapałahm... trzeba sie chyba haować bo te nasze szkraby coraz sprytniejsze się robią. Taka kuchnia to fajny prezent dla dziewczynki, wiem to po mojej Olence.

Dziewczyny ja licze na te zdjęcia bo ostatnio zbytnio się nie popisujemy.

[ch_aga]

Przepraszam, że się nie odzywałam, to trochę z braku czasu a trochę z lenistwa. Ja już mam posprzątane na święta i chętnie dziś bym ubrała choinkę ale chcemy żywą więc za wcześnie, pozatym będą na niej tylko łańcuchy i światełko bo bombki mam szklane więc nie odważę się ich zawiesić a szkody mi kasy na nowe
Mateuszek mi troszkę choruje, robimy mu inhalacje i syrop dostaje ale coś nie bardzo mu się poprawia, oby obyło się bez antybiotyku
A mi ostatnio spóźnia się okres i czuję się jakbym była w ciąży: jestem wiecznie, śpiąca, głodna, nie mam chęci na kawę; tak samo jak w pierwszej ciąży a robiłam już dwa testy i nic Narazie nie idę do lekarza ale po nowym roku, to musowo.
Pozdrawiam

[hania024]

Kasiulko no to nieźle Oliwka szybka jest Pati też wszystko powtarza no i efekt taki że mąż nauczył ją mówić piwo i wódka i wczoraj on idzie z piwem a ta krzyczy piwo piwo

Płatku no ale dobrze że udało ci się te prezenty kupić to chyba dla dzieci najważniejsze.

Chaga to ty idz może już teraz do lekarza i nie czekaj do nowego roku. a dla Mateuszka dużo zdrówka i buziaki

A wogóle pochwalę się jedziemy zaraz po nowym roku do Szklarskiej Poręby dosłownie na pare dni ale zawsze to coś Szkoda tylko że na nartach nie umiem jeździć

[ch_aga]

Haniu u nas piwo to "pi" a wódka to "wu" Zazdroszczę wypadu do Szklarskiej Poręby, fajnie taki dodatkowy zimowy odpoczynek
Pozdrawiam

[agika11]

cześć kochane
"O kulde" ale frekwencja. Zabił mnie tekst Oliwki i już ją zobaczyłam oczyma wyobraźni i się chichram.
Ja zdjęcia wkleję jutro lub pojutrze. Niestety nasz aparat się rozwalił, mam tylko zdjęcia z telefonu, ale telefon nowy i nie wiem jeszcze jak zgrać na kompa. Ale się dowiem. A jutro przyjeżdża siostra więc przywiezie aparat. Ale przyłączam się do apelu: dawać foty.
Ch_aga zmęczenie może z powodu pracy. Jednak praca, dom, dziecko to wysiłek. Może twój organizm tak reaguje na zmęczenie. A może jednak ciąża, choć jak piszesz testy nie wykazują, a są przeważnie czułe. Czekamy na wieści. I buziak dla Mateuszka.

Płatku trzymaj się, na pewno dasz radę. Choć trudno jak nie można liczyć na TŻ. Mam nadzieję, że wszystko uda ci się załatwić, ale i tak najważniejszy spokój i radość w święta.

Jutro przyjeżdża moja siostra, już się cieszę
Buziolki

[płatek1]

Haniu super jeny jak Wasi mężowie dbają o Was, organizują jakieś wyjścia, albo wyjazdyszkoda, ze ja tego nie znam, ale nic Haniu wypocznijzasługujes z na to.

Agiko fajnie, że siostra przyjeżdża pewnie Ci pomoże w przygotowaniach do świąt, chociażby zabawianie Kamilka to już bardzo dużo.

Ch_ago wiesz, ze zaczym test wykryje ciąże trzeba jednak odczekaćzresztą testy też się mylą więc bądź cierpliwa okaże się napewno w kilka dni co i jaktrzymam kciuki za ciąże.

Tż kończy zakupy mam nadzieje, że już ostatnie bo wczoraj też oczywiscie bylismyale Mati tak się wsciekał, a dzisiaj wygnałam go samego bo Mateusz wymęczył się dzisiaj w autobusie bo wybraliśmy się na kawkę do mojej koleżanki i strasznie marudził. Wczoraj mieliśmy u siebie chrześniaka tż by jego mama mogła sobie spokojnie posprzatać przed przeprowadzkąkupili śmy mu taką grę żabki skaczące na drzewo i dziewczyny polecam super gra, bawiliśmy się przez pół dnia, tylko już miałam dość tego kumkania, bo to zabawka z dźwiękiemhttp://www.allegro.pl/item282673475_...per_cena_.html

Ja ubrałam dzisiaj choineczkęMati się cieszył na światełka, a teraz nałożyłam na dłonie parafinę bo mam ostatnio strasznie przesuszone dłonie.

No tak czekam na zdjęcia i jak zwykle nicoj baby babyale wklej swoje i

Mateusza na zachete

[kasiulka]

Płatku sliczne zdjecie , Twojego TZ to by trzeba lać bo ma taka super rodzine a nie docenia . Ja zdjec nowych nie mam - porobie w święta

piwo i wódka ładnie, ładnie , podstawowe zwroty ze słownika dwulatka

Płatku widze ze Mati i Oliwka sie synchronizują jesli chodzi o niegrzeczność , Oliwka wczoraj przekraczała wszelkie granice , miałam ochote ją sprac (a przynajmniej dac klapsa), ale jakos nie moge. Oliwka nigdy w życiu jeszcze nie dostala klapsa ani nie zostala ukarana i to chyba błąd, wchodzi wszystkim na głowe.
A w niedziele narobiła nam obciachu w kosciele - organista zaczał grac i spiewac solo a ona w ryk - zasłoniła uszy rękami i "NIE, NIE - boje sie".... idziemy", ludzie pękali ze smiechu. Ale fakt ze gościu fałszował

Ch ago trzymam kciuki za ciąże
Ja tez jestem ciagle spiaca i głodna, to przez ta pore roku - w ciazy nie jestem no bo niby jak .

[tiaara]

hello kobietki

wracam chociaz na chwilke. kupilismy laptopa ale teraz sie okazalo ze ten internet ktory zakupilismy nie pasuje. tz kombinowal od kilku dni co i jak zeby chociaz jako tako. chyba mu sie udalo - przynajmniej moge podczytac was. i cos napisac. u nas swieta jako takie. ja nie wprawiona w gotowaniu jakos musze sobie radzic. tyle dobrego ze tz mial dwa dni wolnego wiec na moglismy zrobic zakupy na spokojnie. ale i tak te swieta nie beda taie jakbym chciala. nie uklada sie po mojej mysli. z tztem nerwowka. on nie rozumie mnie a ja nie potrafie w nerwach wytlumaczyc mu po raz drugi moich mysli. nie pomaga mi w porzadkach a wszytsko co robie zle komentuje. boli mnie to i czasem mam ochote sie zabrac. ale wiem ze swieta to nerwowy czas i nerwowo u tzta w pracy. mam nadzieje ze jaos to bedzie.

[ch_aga]

Dziewczynki bardzo dziękuję Dziś rano też zrobiłam test i też negatywny. Obawiam się że wróciły moje problemy z jajnikami bo od kilku dni boli mnie lewy jajnik potwornie, kiedyś też tak było
Płatku zdjęcie świetne i muszę Ci powiedzieć, że wyglądasz jak starsza siostra Mateuszka Powaga - Tż'towi to się klapsy należą, nie docenia Cię ale napewno jeszcze mu się odmieni i zobaczy jaką ma śliczną rodzinę
Tiaaro napewno wszystko się ułoży. Może rzeczywiście nerwy udzielają się Wam obydwojgu. Ale musisz uzbroić się w cierpliwość, za kilka dni Święta więc będzie zgodnie i pięknie, zobaczysz
Pozdrawiam

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

cześc dziewczyny ja od wczoraj pracuje, jutro o 5 wstaje fajnie jest móc sie wyrwać z domu.
POzdrawiam wszystkie mamusie

[płatek1]

Dzięki dziewczyny za miłe słowa, jestescie kochane.

Chago do lekarza i to jak najszybciej, a co Ty miałaś za problemy z tymi jajnikami.

Tiaaro normalnie jakbym o sobie czytaławiem co masz więc jak jestes na tyle silna by walczyć o swoje i masz na to sposób to walcz i nie pozwól na to byś znalazła się w takiej sytuacji jak ja jestem.

Koniec zakupówwszystko właściwie co najważniejsze kupionew końcu, finish.

Kasiulko niestety na mojego klapsy za bardzo nie skutkują, choć czasmi sie uda i pokaże skruchę. Nam też Mati wchodzi na głowę i coraz ciężej z tym wytrzymać.

Ide do marudy bo spac chyba chceno i do testów.

[hania024]

Płatku to i ja napiszę ślicznie wyglądacie super że udało ci się zrobić zakupy a na męża to może terapia wstrząsowa jak klapsy nie pomagają

Tiaara napewno wszystko sie ułoży przed świętami to chyba każdy ma jakaś nerwówke ale będzie dobrze jak już usiądziecie razem w święta to wszystko przejdzie


Kasiulko dokładnie podstawowe słowa tylko on uczy ją i nie myśli że jak pójdę z dzieckiem do sklepu to będzie się darła piwo piwo kicha na całego. A ja muszę przyznać że Pati lekkie klapsy dostaje i wogól to nawet troche się mnie słucha

Płatku ten nasz wyjazd to nie jest tak do końca prywatny mąż będzie jeden dzień na warsztatach i korzystamy z okazji że za paliwo nie będziemy płacić i za część noclegu i dlatego jedziemy

Gosiaczku no to super że troche popracujsz zawsze to jakaś zmiana a z kim zostaje Natanielek jak idziesz do pracy.

U nas już choinka ubrana i pati nawet jej nie rusza jak jutro mąż wróci to pokaże wam zdjęcie, bo niestety ze stacjonarnego kompa nie mogę wstawiać zdjęć jest tak zawirusowany że trzeba wszystko skasować i wgrać od nowa A w styczniu składamy nowy więc nie wiem czy mężowi będzie się chciało już to robić, zaraz powie że nie warto.

Joasiu a ty kiedy wracasz z tego urlopu

A Agika pewnie siostrę zamęcza

[płatek1]

Haniu lepiej uważaj bo ja jak z Matim wchodzę do sklepu spożywczego u nas na osiedlu to on zawsze łapie za butelkę piwa i chce uciekaćżebyście widziały jak na mnie patrzą wtedy ledzie, jakby dziecko znało smak piwa, a jak są u nas goście i sobie piwkujemy to oczywiście radocha bo Mati spija oststnią zawsze kroplę z butelki po piwiei cobym nierobiła nie mogę mu zabrać butelki. Acha dziękuje za komplementa.
Nie wiem czy Ci pisałam, ale też zamówiliśmy ten roweryk co ma Patityle, że podalismy adres do Prabut.

Co do wyjazdu to same plusymąż mógłby pojechać sam(tak pewnie by zrobil mój tż), ale widzisz pomyślał o Was i chce to wykorzystaći z tego powinnaś się naprawde cieszyć.

U nas Mati też nie rusza choinkitylko pokazuje, ze ma być włączona i tyle. Dzisiaj pewnie po mału bede się pakowaćfajnie, że jedziemy do rodzinki, ale z drugiej strony znowu nie będziemy sami tylko jak zwykle z asystą w postaci siostry tż i jego matkibrakuje nam wspólnych chwilale mój tż ty się nie przejmuje więc ja też już zaczynam odpuszczać, szkoda tylko mi Matiego.

[kostka.kr]

Płatku, ślicznie wyglądacie z Matim na zdjęciu. On bardzo podobny jest do Ciebie z rysów twarzy, zwłaszcza oczy jak sie tak przyglądnąc .
Płatku my tez praktycznie nigdzie nie jeździmy, ale ja sama nie nalegam, ponieważ mój TŻ jest jedynym żywicielem rodziny, do tego kredyt, więc rozumie sie samo przez się . Choc nie powiem, z chęcią wyrwałabym się całą naszą trójką gdzieś chocby na weekend .

Haniu fajnie tak wyjechac z rodzinką. My mielismy jechac na Sylwestra do Rabki, ale niestety musielismy odwołac wyjazd, tymbardziej że nie mamy samochodu. Bartek jakis czas temu miał niegroźny wypadek, ale samochód tak rozwalony, że poszedł do kasacji.
Póki co na razie bedziemy bez samochodu, wiec tymbardziej nigdzie nie pojedziemy .

Kasiulko właśnie robię pierniki z Twojego przepisu (wiem, późno je robię , ale mam nadzieje, że bedą dobre). Samej masy miodowo korzennej juz trochę pożarłam, jest tak pyszna . Teraz stygnie, a potem idę to wszystko miętosic. Potem pojadę po Natalkę i juz razem będziemy wykrawac ciasteczka .
Co do zakupów z dzieckiem, to bardzo rzadko chodzę z Natalką do sklepu. Z reguły mąż robi zakupy, wiec nie wiem jak zachowałaby się Natalka w tej sytuacji. Natomiast od kilku dni przeżywamy jej histerię, tak,tak... wkracza w okres dwulatka. A histerie są spowodowane nie dostaniem jakiejs rzeczy którą chce np: czekoladka przed kolacją, siedzenie przed telewizorem itp. Ryczy potwornie, wiesza sie na mnie, dostaje spazmów, ciora sie po podłodze i to trwa czasem godzinę. Jesteśmy z mężem niewzruszeni, ignorujemy, niech sie wyzłosci, ma do tego prawo. Na szczęscie jeszcze nas nie bije, natomiast wali pięsciami w drzwi, na to jej pozwalamy. Powiem szczerze, ze te jej wrzaski jakoś wcale mnie nie wzruszają, jestem bardzo spokojna podczas tych scen, wiem że postępuje dobrze, wiec może dlatego jestem spokojna, zreszta tak samo odczuwa to mąż. Moja mama nie może tego znieśc i próbuje Natalkę "ratowac", ale juz porozmawiałam z nia na ten temat, wiec podczas takiej sceny siedzi u siebie.

Lecę do moich pierniczków

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

haniu bardzo się ciesze ,że dostałam prace bo chcemy co nieco odłozyc a ja nie będe ciągnac kasy od męza na swoje wydatki, rano jak nie ma mnie to mąz zostaje bo np ma na 2 zmiane a wychodzi dopiero jak ja wróce a kiedy ma na rano to moja mama

[płatek1]

Kostko pierniczki, ale mnie kusiszja postanowiłam jeść ile się da słodkości w te świeta i niczego sobie nie odmawiaćchudne coś ostatnio, chyba z nerwów.

Dziewczyny zdałam testy bezbłędniejazda dopiero na 22lutego.

Gosiaczku kobieta powinna mieć swoje pieniądze, a nie tylko liczyć na męża, też bym chętnie poszła do pracy, ale piotrek nie chce mnie póścić.

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

Napisane przez płatek1

Kostko pierniczki, ale mnie kusiszja postanowiłam jeść ile się da słodkości w te świeta i niczego sobie nie odmawiaćchudne coś ostatnio, chyba z nerwów.

Dziewczyny zdałam testy bezbłędniejazda dopiero na 22lutego.

Gosiaczku kobieta powinna mieć swoje pieniądze, a nie tylko liczyć na męża, też bym chętnie poszła do pracy, ale piotrek nie chce mnie póścić.

płatku gratulacje
a Tż sie nie przejmuj może mu przejdzie, mój tez nie chciał a postawiłam go pzred faktem dokonanym

całuski

[kasiulka]

witajcie - przede wszystkim Płatku - Gratulacje , trzymam kciuki zeby z jazdą poszło równie gładko . Jednak umiejetnosc prowadzenia auta w dzisiejszych czasach bardzo sie przydaje, wiem cos o tym bo jestem dupa wołowa i choc mam prawo jazdy od lat nie jeżdze - a nieraz bym potrzebowała, chocby sie z domu wyrwac na chwile .

Kostko napisz jak sie pierniczki udały , jesli chcesz zeby szybko zmiękły to musiałabys je polukrowac, polac czekoladą itp. pod wpływem polewy miekną
My wlasnie z tatą zrobilismy ciasto drożdżowe na makowce, rosnie sobi teraz przy kominku.

Oliwka niestety chora - wczoraj wieczorem wezwalismy lekarza do domu bo miała gorączkę, kaszlała i bardzo plakała. Znowu infekcja gardła, jest bardzo biedna. Gorzej bo nie pozwoli sobie odciągac kataru ani zakraplac - nic, a ostatnio juz tak ładnie gruszką odciągalismy, widac nosek ją bardzo boli.

Wczoraj po południu chcielismy kupic choinke i wiecie ile nam zaspiewali za małą jodełkę ? - 110 zł , normalnie kopara mi opadła na tp zdzierstwo, dzis pojedziemy szukac swierka.

No nic ide zajrzec czy ciasto rosnie.

[ch_aga]

Płatku moje gratulacje Pierwszy krok zrobiony więc jazda też się musi udać, będę trzymać kciuki
Kasiulko pewnie będę teraz okrutna ale czy nie powinniście odciągać katarku na siłę ?? To dla dobra Oliwki, żeby jej nie zalegało w gardełku i nie spływało dalej My Mateuszka braliśmy, niestety, na siłę: Tż trzymał go na kolanach i blokował rączki a ja przykładałam fridę do noska i wysysałam. Chwilka płaczu i wrzasku ale po puszczeniu go z rąk zaraz szedł do zabawy jakby nic się nie stało a oddychało mu się lżej.
Pozdrawiam

[kasiulka]

Ch ago my tez tak robimy z tym odiąganiem, ale to jest możliwe tylko jak jestesmy we dwójke bo jedna osoba nie da rady. Oliwce trzeba dodatkowo blokowac jeszcze główke bo robi straszne uniki.
Dziewczyny macie juz wszytsko gotowe na swięta? Ja mam w domu mały sajgon, niby sprzatałam a efektu nie widac, jutro musze upzratnac ten chaos. Upieklismy dzis makowce i wieeelki sernik , jutro bede całe to słodkie towarzystwo lukrowac i ozdabiac. A no i mamy choinke - jednak jodłe bo swierki byly okrutnie wygryzione. Dalismy 60 zl ale jest sliczna, miała byc mala a jest jak u Grizwoldów (no prawie ). W niedziele ja bede ubierac.