Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

[Niuuniiaaa]

Napisane przez Joanna XL

No właśnie chudy grubego nie zrozumie ...

Ja dziś mam w planach nuggetsy ... oczywiscie dietetyczne - leżą sobie w jogurcie... jakaś głodna jestem - zjadłam solidny obiad, podwieczorek (dwa kiwi, 4 małe plasterki szynki indyczej z szparagami , batonik musli - to już ponad plan i dalej jestem głodna ... Dodam że I i II śniadanie też zjadłam więc mam dziś wszystkie posiłki ... Moze jestem głodna za ogolnie która głodna nie jest...
Poszłabym do sklepu kupic na weekend coś tam ale boje sie wyjść z domu w tym stanie... Jak pisałam najpierw trasa śmierci a potem lidlowe pokusy - ach chipsy krabowe i białe winko

M siedzi jak na złość w pracy zamiast mnie jakoś zająć i odciagnąć od jedzeniomyśli ... desperacja jest tak duża że chyba zaparze yerbe - podobno zabija apetyt ... mam pół kg - dostałam od jednej osoby z rodziny na urodziny z tekstem "zdrowsze od kawy i coś co powinno ci się spodobać - zabija apetyt, wiec moze schudniesz " jak widać nie ma domku bez ułomku

Kochana ależ w ogóle nie ma mowy o chipsach i winie oj nie
zaparz sobie tą yerbe chociaż nie wiem co to

Ta strąka ile to waży jest genialna

[ogolnie]

Joanna XL
a tak mi się skojarzyło z Twoim nickiem teraz, że niedługo to XL będzie już nieaktualne
A co do głodu - @ może dostaniesz? A ja nie wiem czemu głodna nie jestem... Rano na śniadanie ledwo w siebie wcisnęłam kromkę razowca.
Może po lekach apetyt mam mniejszy i do tego bonusem jest kołowacenie w głowie i ból głowy
I od rana mnie brzuch pobolewa, @ chyba jest już blisko gdzieś
A na sobotę się umówiłam Z facetem Chociaż nie jestem pewna czy chcę iść na to spotkanie. W ogóle jakoś nie mam ochoty teraz na spotkania, randki etc. Wiosną zawsze apetyt na to wzrasta u mnie A zimą to tak wszystko mi jedno Zobaczę, jeszcze się zastanowię czy pójdę.

Idę podliczać jedzenie Zdam relację za kilka minut

[sss7]

Dziewczyny, zalamka! Wyszlam na zakupy ubraniowe, bo przeciez wyprzedarze sie zaraz skoncza! Wrocilam jedynie ze zlym humorem. Nie kupilam nic. We wszytskim wygladalam okropnie. I jeszcze te cholerne swiatla w przymierzalniach! Jeszcze sie poslizgnelam i na kolanach wyladowalam. Co za porazka! Az zglodnialam z nerwow. Najchetniej zaszylabym sie w lozku z jedzeniem i winem, ale jeszcze dzis znowu musze sie na to zimno wykluc. Idziemy z TZtem do kina na Les Miserables. Jakrzesz mi sie nie chce! Nie lubie musicali ( miuzikali? )

Yerbe, ja osobiscie lubie, ale jesli nie pilas jej jeszcze Joanno to przygotuj sie na...mocno ziolowe wrazenia.

Dziewczyny, chemia na AM jak najbardziej do przejscia. Anatomia fajna, bo w prosektorium wiec latwo sie zapamietuje ( z ksiazki juz gorzej ) Najgorsza fizjologia. Dietetyke srednio polecam. mam pare znajomych po niej. Wiekszosc, zalapala sie na prace w totalnie innych branzach. Idzcie na stomatologie.

[ogolnie]

No to u mnie dzień pod względem jedzenia tragiczny
kcal: 874
B: 35,2 g
T: 22,5 g
W: 138,8 g

I ja jeszcze funkcjonuję?!

[miiilenka]

Napisane przez Beatagr3

Hmm, to nie chodzi o to, że studia są średnie, tylko o to że perspektywy pracy są nieciekawe. Gdybym zdawała sobie z tego sprawę wcześniej, to w sumie nie wiem czy w ogóle zaczęłabym te studia. No bo tak 3/4 ludzi na roku (a jest ich około 130) chciałoby mieć prywatny gabinet. A to tylko jeden rok na jednej uczelni. Po drugie, żeby taki gabinet otworzyć to trzeba też trochę kasy mieć na początek - bo początki zawsze są najtrudniejsze. A teraz jest już dość dużo gabinetów, (w mojej małej mieścinie chyba już 3), a jeszcze są inne roczniki i inne uczelnie. Dalej praca w szpitalu, niby fajnie. Ale na czym polega praca dietetyka w szpitalu? Na rozwożeniu jedzenia pacjentom i ewentualne weryfikowanie jadłospisów, które przychodzą z kateringu. I ta dietetyczka co z nią praktyki miałam to sama mówiła, że płace są marne - jedne z niższych krajowych (chodzi o szpital) i ona najchętniej by już odeszła, ale jako że jest starsza to o pracę trudno. Wiadomo są jeszcze szpitale, które mają swoją kuchnię i wtedy trochę pracy jest.
ALE jeżeli kogoś to naprawdę interesuje (mnie się tylko wydawało że mnie to aż tak interesuje ) i ma ambicje, żeby np. założyć własny gabinet to myślę, że chyba dałby sobie rady w tym zawodzie. No bo wiadomo, jak chcemy dużo zarobić, to gabinet musi mieć jakąś renomę.


Tak chemia na tych studiach jest - na pierwszym roku biochemia, a na drugim chemia żywności. Na pierwszym roku była jeszcze anatomia i fizjologia. No i oczywiście parę innych zapychaczy.

Moja dietetyczka mówi, ze to kawał roboty jest. Pełno wyrzeczeń... pracujesz od świtu do nocy (przynajmniej ona), czasami wizyte na 19 mielismy, a po nas była nastepna osoba. teraz w okresie "postanowien noworocznych" jest masakra, pracuje nawet w sb, do tego dochadza osoby takie jak ja "ratuuuuuuunku tyje" wiec jest co robic, ale trzeba to kochac, zeby w tym zawodzie pracowac.
Nie wydaje mi sie, zeby akurat anatomia byla zapychaczem...

Napisane przez Joanna XL

No właśnie chudy grubego nie zrozumie ...

Ja dziś mam w planach nuggetsy ... oczywiscie dietetyczne - leżą sobie w jogurcie... jakaś głodna jestem - zjadłam solidny obiad, podwieczorek (dwa kiwi, 4 małe plasterki szynki indyczej z szparagami , batonik musli - to już ponad plan i dalej jestem głodna ... Dodam że I i II śniadanie też zjadłam więc mam dziś wszystkie posiłki ... Moze jestem głodna za ogolnie która głodna nie jest...
Poszłabym do sklepu kupic na weekend coś tam ale boje sie wyjść z domu w tym stanie... Jak pisałam najpierw trasa śmierci a potem lidlowe pokusy - ach chipsy krabowe i białe winko

zostan w domu napij sie wody i ochlon... i nie mysl tyle o jedzeniu!

Napisane przez Niuuniiaaa

Ta strąka ile to waży jest genialna

wiem ilewazy.pl znajdzesz wszystko!

Napisane przez ogolnie

I od rana mnie brzuch pobolewa, @ chyba jest już blisko gdzieś
A na sobotę się umówiłam Z facetem Chociaż nie jestem pewna czy chcę iść na to spotkanie. W ogóle jakoś nie mam ochoty teraz na spotkania, randki etc. Wiosną zawsze apetyt na to wzrasta u mnie A zimą to tak wszystko mi jedno Zobaczę, jeszcze się zastanowię czy pójdę.

idz! kropka.

Napisane przez sss7

Dziewczyny, zalamka! Wyszlam na zakupy ubraniowe, bo przeciez wyprzedarze sie zaraz skoncza! Wrocilam jedynie ze zlym humorem. Nie kupilam nic. We wszytskim wygladalam okropnie. I jeszcze te cholerne swiatla w przymierzalniach! Jeszcze sie poslizgnelam i na kolanach wyladowalam. Co za porazka! Az zglodnialam z nerwow. Najchetniej zaszylabym sie w lozku z jedzeniem i winem, ale jeszcze dzis znowu musze sie na to zimno wykluc. Idziemy z TZtem do kina na Les Miserables. Jakrzesz mi sie nie chce! Nie lubie musicali ( miuzikali? )

Dlatego ja nie chodze na razie po sklepach z ciuchami, kupuje, gdy juz naprawde musze. Mam mase ciuchow, na kazda wage... w dol! Za to uwielbiam wyprawy do lumpa ilez perełek mozna zdobyc

Ja juz po kolacji - kromka zytniego razowego + wedlinka+ rama+ jajo na twardo+ 5 plasterkow pomidoraska+ kawałek mandaryny

[ogolnie]

miiilenka
zawsze jesteś taka konkretna? Ach, chociaż ktoś musi
Boję się, że mogę się za daleko posunąć na tym spotkaniu
Bo ostatnio różne myśli po głowie mi krążą

[Niuuniiaaa]

Napisane przez ogolnie

Joanna XL
a tak mi się skojarzyło z Twoim nickiem teraz, że niedługo to XL będzie już nieaktualne
A co do głodu - @ może dostaniesz? A ja nie wiem czemu głodna nie jestem... Rano na śniadanie ledwo w siebie wcisnęłam kromkę razowca.
Może po lekach apetyt mam mniejszy i do tego bonusem jest kołowacenie w głowie i ból głowy
I od rana mnie brzuch pobolewa, @ chyba jest już blisko gdzieś
A na sobotę się umówiłam Z facetem Chociaż nie jestem pewna czy chcę iść na to spotkanie. W ogóle jakoś nie mam ochoty teraz na spotkania, randki etc. Wiosną zawsze apetyt na to wzrasta u mnie A zimą to tak wszystko mi jedno Zobaczę, jeszcze się zastanowię czy pójdę.

Idę podliczać jedzenie Zdam relację za kilka minut

Ooo nie idziesz tak jak miiilenka mówi i ja się z nią zgadzam
Joanno ogolnie słusznie prawi z tym nickiem

Napisane przez miiilenka

Dlatego ja nie chodze na razie po sklepach z ciuchami, kupuje, gdy juz naprawde musze. Mam mase ciuchow, na kazda wage... w dol! Za to uwielbiam wyprawy do lumpa ilez perełek mozna zdobyc

Ja juz po kolacji - kromka zytniego razowego + wedlinka+ rama+ jajo na twardo+ 5 plasterkow pomidoraska+ kawałek mandaryny

To jest to lumpy wczoraj się dowiedziałam, że mój ulubiony zamykają ale jak na miasto bez perspektyw - prawie wcale firm i fabryk za to masa marketów to lumpeksów jest na całe szczęście dużo a z ubraniami mam jeszcze takie w rozmiarze s... sama nie wiem po co

Napisane przez ogolnie

miiilenka
zawsze jesteś taka konkretna? Ach, chociaż ktoś musi
Boję się, że mogę się za daleko posunąć na tym spotkaniu
Bo ostatnio różne myśli po głowie mi krążą

Oj tam nie wykręcaj się - może to dobry facet? A co do posuwania się dalej sama poczujesz gdzie masz granicę z resztą na pierwszym spotkaniu to jakaś kawka czy coś ja się zbyt nie znam, bo dość staroświecka jestem w sprawach damsko - męskich pewnie dlatego, że faceci zawsze traktowali mnie jak kumpla co miało swoje plusy, bo wiele się dowiedziałam o tym co myślą, co robią a co innego mówią można powiedzieć, że długi czas byłam jednym z nich a Ty na pewno dasz radę na randce i będzie super

[miiilenka]

Napisane przez ogolnie

miiilenka
zawsze jesteś taka konkretna? Ach, chociaż ktoś musi
Boję się, że mogę się za daleko posunąć na tym spotkaniu
Bo ostatnio różne myśli po głowie mi krążą

Pewnie... eee spokojnie... może to będzie to? do wiosny niedaleko, czas się zacząć oglądać za jakimś gołąbeczkiem na wiosenne spacery

Napisane przez Niuuniiaaa

To jest to lumpy wczoraj się dowiedziałam, że mój ulubiony zamykają ale jak na miasto bez perspektyw - prawie wcale firm i fabryk za to masa marketów to lumpeksów jest na całe szczęście dużo a z ubraniami mam jeszcze takie w rozmiarze s... sama nie wiem po co



Oj tam nie wykręcaj się - może to dobry facet? A co do posuwania się dalej sama poczujesz gdzie masz granicę z resztą na pierwszym spotkaniu to jakaś kawka czy coś ja się zbyt nie znam, bo dość staroświecka jestem w sprawach damsko - męskich pewnie dlatego, że faceci zawsze traktowali mnie jak kumpla co miało swoje plusy, bo wiele się dowiedziałam o tym co myślą, co robią a co innego mówią można powiedzieć, że długi czas byłam jednym z nich a Ty na pewno dasz radę na randce i będzie super

Ja też mam swój ulubiony ileż tam perełek znalazłam... czeka na mnie kobaltowa tunika, aż bęben przestanie stać ja też mam pełno ubrań w rozmiarze L ale baaaardzo małym L ale myślę, że za jakiś czas się wcisnę w nie, OBY!

zgadzam się z Niuńką - pewnie, kawka spacerek i inne takie takie... ja bym próbowała!

[ogolnie]

Napisane przez Niuuniiaaa

Oj tam nie wykręcaj się - może to dobry facet? A co do posuwania się dalej sama poczujesz gdzie masz granicę z resztą na pierwszym spotkaniu to jakaś kawka czy coś ja się zbyt nie znam, bo dość staroświecka jestem w sprawach damsko - męskich pewnie dlatego, że faceci zawsze traktowali mnie jak kumpla co miało swoje plusy, bo wiele się dowiedziałam o tym co myślą, co robią a co innego mówią można powiedzieć, że długi czas byłam jednym z nich a Ty na pewno dasz radę na randce i będzie super

Właśnie na kawę się umówiliśmy, a ja wiem co mi do łba strzeli

widzisz?! już mi się skojarzyło! ale jestem świnia

[Niuuniiaaa]

Napisane przez ogolnie

Właśnie na kawę się umówiliśmy, a ja wiem co mi do łba strzeli

widzisz?! już mi się skojarzyło! ale jestem świnia

No jak kawa to idziesz bez wymówek piszecie ze sobą tak? I to pierwsza randka będzie? Więc przemawia przez Ciebie jak na moje stres

[kwiatuszek2 3]

Napisane przez ogolnie

Właśnie na kawę się umówiliśmy, a ja wiem co mi do łba strzeli

widzisz?! już mi się skojarzyło! ale jestem świnia

ha ha ha głodnemu chlebek na myśli

[ogolnie]

Napisane przez Niuuniiaaa

No jak kawa to idziesz bez wymówek piszecie ze sobą tak? I to pierwsza randka będzie? Więc przemawia przez Ciebie jak na moje stres

No pierwsza! Stres tak, bo dawno nie byłam na randce

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Napisane przez kwiatuszek2 3

ha ha ha głodnemu chlebek na myśli

O tym mówię

Wiecie co, ja mam gdzieś taki wieczór Ojciec przyszedł do mnie znowu na mecz, bo mama monopolizuje tv w salonie wciąż !!! I ojciec bez przerwy chrząka, a ja jestem na to tak wrażliwa, że mnie krew zalewa... Albo jak zaczyna kaszleć to jakby odrzutowiec startował i można zawału dostać

[kwiatuszek2 3]

dziewczyny z tymi lumkam to też ma swój ulubiony babka ma na prawdę świetne ciuchy...........i do tego firmowe ostatnio kupiłam 2 spódniczki i to w mniejszym rozmiarze
w ogóle powiem wam że schudłam 9 kg i jakoś dziwnie mi że muszę patrzeć na ciuchy o rozmiar mniejsze..............jak oś odruchowo patrzę na te większe............też tak macie

[ogolnie]

Napisane przez kwiatuszek2 3

dziewczyny z tymi lumkam to też ma swój ulubiony babka ma na prawdę świetne ciuchy...........i do tego firmowe ostatnio kupiłam 2 spódniczki i to w mniejszym rozmiarze
w ogóle powiem wam że schudłam 9 kg i jakoś dziwnie mi że muszę patrzeć na ciuchy o rozmiar mniejsze..............jak oś odruchowo patrzę na te większe............też tak macie

ja jeszcze na zakupach nie byłam i nie pójdę w czasie diety

[miiilenka]

Haha ja w lumpach patrze na te co mi sie podobaja... Pozniej dopiero patrze na rozmiar, ale czasami tez biore mniejsze dla siostry

ogolnie wdech i wydech... jak u Chodakowskiej, moj K. pali w pokoju, walcze juz pol roku, tzreba miec cierpliwosc co do randki iiiiiiiiiiiiiidź!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[kwiatuszek2 3]

dziewczyny jestem skonana dzisiaj zaliczyłam 4 godz u lekarza i nic mi się już nie chce
dzisiaj skączyłam sukienkę uszyłam z takiej lejącej dzianiny, jutro chyba wezmę się za drugą- powiem wam że jak szyję to całkowicie się wyłączam-uwielbiam to
ogólnie podaję rączkę też dostalam skierowanie na rechabilitację

[ogolnie]

Napisane przez kwiatuszek2 3

dziewczyny jestem skonana dzisiaj zaliczyłam 4 godz u lekarza i nic mi się już nie chce
dzisiaj skączyłam sukienkę uszyłam z takiej lejącej dzianiny, jutro chyba wezmę się za drugą- powiem wam że jak szyję to całkowicie się wyłączam-uwielbiam to
ogólnie podaję rączkę też dostalam skierowanie na rechabilitację

o, na jakie zabiegi? nie będę czuć się samotna tutaj jako rekonwalescentka

[anuszka21]

Ojj pojechałas ogolnie z kcal dzisiaj xD
Ja nawet nie licze, bo nawet nie pamietam co żarłam ;/ wiem, ze duzo zelek ;/ nie moge wrócić na tor odchudzania ;/ weekend zawsze mnie wyprowadza z dobrej drogi!! ;/

[Furry Sue]

Ja też pojechałam z kaloriami, ale nie w tę stronę, co trzeba. Wyszło mi 2300 jakiś głód mnie naszedł popołudniem.. Za 20 minut startujemy z siorką - tym razem mi się nie wywinie plan na dzisiaj to skalpel plus cardio, trzeba zbić trochę tego dzisiejszego obżarstwa...

[miiilenka]

Napisane przez anuszka21

Ojj pojechałas ogolnie z kcal dzisiaj xD
Ja nawet nie licze, bo nawet nie pamietam co żarłam ;/ wiem, ze duzo zelek ;/ nie moge wrócić na tor odchudzania ;/ weekend zawsze mnie wyprowadza z dobrej drogi!! ;/

anuszka! Jutro wstajesz rano i jsz porzadne sniadanie z owocem! I do każdego posiłku owoc, albo warzywo i nie chce slyszec o zadnych zelkach! I jak juz sie pouczysz to do cwiczen!!!!!!!!!

[Joanna XL]

No nie zjadłam Tj zjdałam nuggetsy - są naprwade niezłe ... A ja w ogóle to kurczaka średnio ... Za to M. był zachwycony więc dziękuje kwiatuszkowi

Wściekła jestem jak osa i nie wiem o co ... Sprawdziłam za radąogolnie to nie okres to śmieszne ze musze sprawdzać w kalendarzu -ale tak długo miałam niergularny @ że jakoś nie kojarze terminów ...

Zaanalizowałam wagą M. - przy właściwej (prawie BMI 26,3) wadze ma 5,5% tłuszczu ponad normę ... Czyli więcej niż ja - bo ja przekraczam norme o 4,6% (BMI 27,6) ... Śmiesznie trochę ... No ale to ma sens bo ja ćwicze a on wcale ... No przesiada się sprzed kompa w domu na kompa w pracy ....
Padły deklaracje , że weźmie się za siebie, ćwiczył będzie ... Zobaczymy

Nawet jakbym schudła to myślę że mentalność mi zostanie ...W końcu ponad połowe życia byłam/jestem grubaskiem Wiadomo wagi trzeba pilnować całe życie - wiec nick będzie ku pamięci

W ogóle u facetów jakoś mniej widać nadwage ...
Mam poczucie że za dużo zjadłam (choć same zdrowe rzeczy - rzeczone nugetsy, sos czosnkowy na jogurcie i pomidora i z kiszonym).. Idziemy na spacer (nie do wiary ) Wieczorny spacer po maskrycznym zimnie ... Wampiry nam nie grożą bo czosnek czuć z daleka Miłego wieczoru ...

[ogolnie]

Ojciec mi się tu emocjonuje, klaszcze, cuduje
A ja się drapię, bo mnie wszystko swędzi Doczytałam się na ulotce leku Zaldiar, że świąd i reakcje skórne to skutek uboczny, niestety częsty... Kurrrr.... Nie będę brać tego świństwa!!!!

anuszka
rzecz w tym, że ja "nie czuję", że zjadłam dziś malutko kcal Normalnie jak mam ok. 1200-1300 kcal to często czuję mały głód, a dziś nic
Owoce jedz!!!

[CARLA_23]

U mnie z jedzeniem tak sobie dzisiaj. Niby wszystko ok tylko trochę mało i tylko cztery posiłki Padnięta dzisiaj jestem totalnie i chciałam odpuścić orbiego, ale w końcu się zmotywowałam i wytrzymałam 30 min Mój rekord normalnie

[ogolnie]

Napisane przez CARLA_23

U mnie z jedzeniem tak sobie dzisiaj. Niby wszystko ok tylko trochę mało i tylko cztery posiłki Padnięta dzisiaj jestem totalnie i chciałam odpuścić orbiego, ale w końcu się zmotywowałam i wytrzymałam 30 min Mój rekord normalnie

U mnie 5 posiłków i niecałe 900 kcal Nie wiem jak to zrobiłam.

Gratki za orbiego

[miiilenka]

Carla gratulacje ja tez jem 4 posiłki, 5 bym musiała jeść o 22 a spac isc o 24

Joasiu Faceci szybko chudną i mają wiecej miesni niz kobiety, nasz organizm ma wiecej tluszczu. No i maja inna budowe ciala!
Ja mojego na spacer nie moge wyciagnac nawet w dzien wiec gratuluje na wieczor!

ogolnie moze wapno cos pomoze?

[CARLA_23]

Napisane przez sss7

Dziewczyny, ja sie poklucilam z TZ i skonczylo sie na nerwowym wygrzebywaniu z lodowki CZEGOKOLWIEK. SKonczylo sie tak, ze po porcji paluszkow rybnych o 22, zaczelam smarzyc tofu z cebula i papryka w sosie sojowo ostrygowym, ktore wlasnie zjadlam czyli prawie o 23. Dla coponiektorych nie ma juz nadzieji...

Carla, nie widzialam Teda. TZ byl na tym w kinie i mowil, ze choc glupkowaty to smieszny. Hotel Marigold widzialam w kinie i rowniez bardzo bardzo mi sie podobal. Ta "Zla kobieta" to nie wina Cameron. Ten film byl sam w sobie poprostu do dupy. Jak bedziesz cos fajnego ogladala to daj znac, ja jestem filmomaniaczka, wiec chetnie obejrze polecone filmy.

Nic się nie przyjmuj ja tak samo bym pewnie zrobiła...Ja dzisiaj ze stresu i bezsilności zjadłam 4 kostki deserowej czekolady, ale nie będę tego przeżywać - trudno stało się! Ale humor poprawił się odrobinkę po tym więc było warto
Co do filmów ja ostatnio zakochana jestem w Pedro Almodovara( nie wiem jak to odmieniać) ostatnio oglądałam Volver i Skórę w której żyję poprostu WOW Takie wartościowe filmy na prawdę warto oglądać No i Woody Allen

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Napisane przez kwiatuszek2 3

joanna, sss7 świetnie was rozumiem ja też jak się wscieknę to potrafię pół lodowki wyżreć w prost zazdroszczę ludziom ktorzy w stresie bądz w nerwach nie mogą nic do ust włożyć............bo ja wręcz przeciwnie -wymiatam wszystko!!!!!!!!!!!!!!!!!
ps. dlatego postanowiłam dbać o "higienę swojego umyslu i się mniej denerwować"
ha ha ha wiem że to się tak fajnie pisze.......gorzej w życiu

---------- Dopisano o 06:29 ---------- Poprzedni post napisano o 06:17 ----------

a jak już piszecie o filmach toja lubię sobie na nich pobeczeć i tak do tych fajnych do beczenie mogę zaliczyć "ps. kocham cię' , ' thear john" ".hati- psia opowieść"- matko jak ja na nim beczałam- już dawno nie byłam tak opuchnięta
bardzo fajny też jest film 21 - o grupie studentów którzy opracowują metodę jak rozbijać kasyna. no ale to nie są nowości

Słyszałam tylko o ps kocham cię, ale nie oglądałam bo pewnie musiałabym sama więc wybieram filmy które i B obejrzy Ale nie powiem, zaplanuję sobie na jakiś wieczór i obejrzę wszystkie

[Beatagr3]

Napisane przez miiilenka

Moja dietetyczka mówi, ze to kawał roboty jest. Pełno wyrzeczeń... pracujesz od świtu do nocy (przynajmniej ona), czasami wizyte na 19 mielismy, a po nas była nastepna osoba. teraz w okresie "postanowien noworocznych" jest masakra, pracuje nawet w sb, do tego dochadza osoby takie jak ja "ratuuuuuuunku tyje" wiec jest co robic, ale trzeba to kochac, zeby w tym zawodzie pracowac.
Nie wydaje mi sie, zeby akurat anatomia byla zapychaczem...

Jest co robić w większych miastach, u mnie nie bardzo, mało ludzi chodzi do dietetyka ogólnie. No a poza tym z tego co piszesz to twoja dietetyczka ma bardzo dobrą opinię, a ludzie na to patrzą, przecież do byle kogo nie pójdą
Nie, anatomia zapychaczem nie była - chodziło mi że inne przedmioty to były zapychacze , np. etyka - jakby to jeszcze było o etyce zawodu, ale facet o samych filozofach opowiadał i ich ideach, albo technologia informacyjna- jak korzystać z excela i worda . Przynajmniej dla mnie to był zapychacz.

ogolnie idź na tą randkę, nie masz nic do stracenia Sama bym poszła jakbym miała z kim

Co do ubrań, to ja ostatnio byłam na zakupach i kupiłam tylko bluzę i T-shirt , do tego bluza ma rozmiar większy, bo w mniejszym rozmiarze mimo iż pasowała to rękawy miała za krótkie . Ale ja tam lubie luźne rzeczy więc nie ma źle. A tak to na zakupy nie chodzę, zawsze sobie mówię że pójdę po diecie

A ja dzisiaj bez grzeszków - wyszło koło 1500 kcal. Więc na razie dobrze idzie. Będę się ważyć dopiero w sobotę, ciekawe czy coś zejdzie

[CARLA_23]

Napisane przez sagapao

Cześć dziewczynki co ile dni sie ważycie ??
A jak to jest z węglowodanami ?? jakis ogranicznik przez dzień???
a jaką pijecie wode kranówe czy jaką butelkową ??

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------



no ładnie no to do roboty

Ja ważę się co tydzień chyba że mam @ to ważenie robię po żeby się nie załamać
O wodzie prawda jest taka... nie dawno zgłębiałam temat
Wybieramy tylko wodę mineralną, bo źródlana ma skład prawie identyczny jak tak z kranów tylko chlorem nie zalatuje, więc kranówę spokojnie można pić w całej Polsce bo również metale ciężkie są w bardzo niskim stężeniu Ja jak nie mam przy sobie butelkowanej to bez oporów piję prosto z kranu

Joasiu, Anuszka, Sunshine kilka gramów tylko waga podskoczyła więc to woda

[miiilenka]

Beatagr no fakt ma dobra opinie... raz ochudzala policjanta, to pozniej pol komisariatu miala w gabinecie no ale kobieta ma dwa gabinety jeden we wrocławiu, a jeden w głogowie. Kasa dobra, ale ciagle sie tzreba ksztalcic i kursy robic. Nie wiem czy bym chciala tak zyc
Koelzanka skonczyla fizjoterapie, jest rehabilitantka w szpitalu teraz, to najwieksza masakra dla niej byla anatomia wlasnie. Jazda!

[CARLA_23]

Napisane przez sss7

Dziewczyny, spisalam sobie na karteczce Wasze filmy i zamierzam sie za nie wziac. No sorry Beata superbohaterow nie zapisalam - nie lubie. Wczoraj jeszcze skatowalam kolejny film po klotni z TZ - "Wilburn chce umrzec" - dobry, ale szkocki, co oznacza, ze niektorych fragmentow w ogole nie zrozumialam.
U mnie dzis na wadze 80kg. Musze sie zmotywowac. 8 marca jade do Cardiff na impreze i w odwiedziny do znajomych, ktorzy ostatnio widzieli mnie jako prosiaka na weselu w listopadzie, a w takich gabarytach to przedtem mnie jeszcze nikt nie widzial. Na pewno nie omieszkali sie za moimi plecami popytac "co ona ze soba zrobila?" Dlatego musze sie wziac w garsc i wygladac jak czlowiek. Tak mialo byc na Amsterdam, a okazuje sie, ze jade tam bez zadncyh zmian

Ogolnie smaka narobilas, wyglada bardzo smakowicie
Joanno badzmy dobrej mysli! Najwazniejsze ze poszlo dobrze i nabierasz pewnosci siebie na przyszlosc

Kurde zazdroszcze Wam motywacji, ja nie moge sie zturlac z kanapy i zaczac ta Ewke. Co chwila mowie "pozniej" i tak mija caly dzien...

No jak też te filmy pospisuję Wracając jeszcze to takich typowo wyciskaczy łez to mnie od lat wzrusz Słodki listopad z Charlize Theron nawet teraz jak o nim pomyślę to oczy mokre się robią... Pół filmu ryczałam ja bóbr bo inaczej tego nie można nazwać Tego typu filmy oglądam sama z kartonem chusteczek bo B po pierwsze nudzą strasznie takie tkliwe historie a po drugie ma beke ze mnie gdy w trakcie filmu nosem pociągam