Chcemy mieć starania z głowy i przeskoczyć na wątek mamusiowy. Staraczki-mamusie cz.8

[Kamel]

A co mogłabym brać gdybym podejrzewała, że coś jest nie tak w 2 fazie cyklu, np dochodzi do zagnieżdżenia ale potem dalej nie ma siły się utrzymać? Czy duphaston w takiej sytuacji się bierze?
Czy coś jeszcze?
I jak to wytłumaczyć mojej gin, że mam takie wątpliwości?

Czy da coś badanie progesteronu? bo np w pierwszej ciąży było ok.
Hormony tarczycy miałam badane chyba w maju i było ok, zresztą było tak przez ok 10 lat jak mam guzkowatą tarczycę.

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

hej . Witam po kilkudniowy braku czasu

Witaj

[God Of War 20]

Odnotowałam rozciągliwy znów i znowu po tym jak wczoraj było serducho no ale nic.
W tym cyklu wyjątkowo mnie wysyfiło co najmniej jakbym miała mieć 3 owulacje

[Kamel]

Napisane przez God Of War 20

Odnotowałam rozciągliwy znów i znowu po tym jak wczoraj było serducho no ale nic.
W tym cyklu wyjątkowo mnie wysyfiło co najmniej jakbym miała mieć 3 owulacje

U mnie pryszcze to żaden objaw bo mam z nimi problem stale, gdyż jestem nałogowym pożeraczem czekolady i chyba na kakao mam takie uczulenie/działanie

[kotka34]

Napisane przez Kamel

U mnie pryszcze to żaden objaw bo mam z nimi problem stale, gdyż jestem nałogowym pożeraczem czekolady i chyba na kakao mam takie uczulenie/działanie

u mnie pryszcze zawsze wyskakują przed @

[Kamel]

Ciekawe czy zjedzenie dziennie 1 czekolady lub np paczki migdałów/orzechów w czekoladzie może zaburzyć płodność? Jem bardzo dużo czekolady, codziennie coś i gdzieś słyszałam, że to może źle wpływać.

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez Kamel

Ciekawe czy zjedzenie dziennie 1 czekolady lub np paczki migdałów/orzechów w czekoladzie może zaburzyć płodność? Jem bardzo dużo czekolady, codziennie coś i gdzieś słyszałam, że to może źle wpływać.

to już chyba doszukiwanie się na siłę

[kotka34]

Napisane przez Kamel

Ciekawe czy zjedzenie dziennie 1 czekolady lub np paczki migdałów/orzechów w czekoladzie może zaburzyć płodność? Jem bardzo dużo czekolady, codziennie coś i gdzieś słyszałam, że to może źle wpływać.

nie mam pojęcia ale może nie doszukuj się na siłę niepotrzebnie po co ci jeszcze i sobie tym głowę zawracać

[missbennet]

Napisane przez Barboletta

Wow moj niedawno co wyszedł ledwo po śniadaniu jestem ale synek dzis cała noc krzyczał i płakał wiecwstalismy jak trupy dzis, chyba z godzinę spalam :/

Ostatecznie poszlam gotowac dobrze po 12, a jego wciaz nie ma pomylily mi sie godziny przez ta zmiane czasu

Wysłane z mojego GT-I9300 now Free

[Kamel]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

to już chyba doszukiwanie się na siłę

Teraz właśnie przeczytałam, że ma i może zaburzać owulację.
No nic, kończę to czytanie, bo i tak nic z tego nie wiem.
Idę ugotować sobie i małemu fasolkę szparagową
Nie wiem kiedy będę, ale wrócę kiedyś

[krusia83]

Napisane przez Kamel

A co mogłabym brać gdybym podejrzewała, że coś jest nie tak w 2 fazie cyklu, np dochodzi do zagnieżdżenia ale potem dalej nie ma siły się utrzymać? Czy duphaston w takiej sytuacji się bierze?
Czy coś jeszcze?
I jak to wytłumaczyć mojej gin, że mam takie wątpliwości?

Czy da coś badanie progesteronu? bo np w pierwszej ciąży było ok.
Hormony tarczycy miałam badane chyba w maju i było ok, zresztą było tak przez ok 10 lat jak mam guzkowatą tarczycę.

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------


Witaj

Duphaston bierze się chyba w przypadku zbyt niskiego poziomu progesteronu ale niekoniecznie to musi być przyczyną braku zagnieżdżenia. Może być np. zbyt cienkie endometrium albo jakieś wady zarodka. Ja właśnie też mojego gina zamierzam o to spytać w przyszłym tygodniu bo mnie ciekawi ten wynik bety i też mam takie podejrzenia. Zobaczymy co powie.

[kotka34]

Napisane przez missbennet

Ostatecznie poszlam gotowac dobrze po 12, a jego wciaz nie ma pomylily mi sie godziny przez ta zmiane czasu

Wysłane z mojego GT-I9300 now Free

ja jeszcze nie mogę się przyzwyczaić do tej zmiany czasu

[Karoloo]

ale nudy

[missbennet]

Napisane przez Karoloo

ale nudy

ja próbuję nie myśleć o tym, że dziś powinnam dostać @... jak na razie nic nie ma, nawet nic nie wskazuje, że będzie... ale nie chcę się nakręcać

[Karoloo]

Napisane przez missbennet

ja próbuję nie myśleć o tym, że dziś powinnam dostać @... jak na razie nic nie ma, nawet nic nie wskazuje, że będzie... ale nie chcę się nakręcać

Póki nie ma @ jest nadzieja ale nie ma się co nakręcać bo rozczarowanie na niektóre dziewczyny źle wpływa ale trzymam

[meire]

Napisane przez Karoloo

ale nudy

nooo... cos ostatnio tutaj spokój niesamowity....

ale u mnie nudno byc nie może... pokłóciłam się z mężęm przez telefon.. zabieram Zuzę z przedszkola i pojedziemy gdzieś same na obiad... nie chcę go widzieć...

[agnieszkaK]

Napisane przez meire

nooo... cos ostatnio tutaj spokój niesamowity....

ale u mnie nudno byc nie może... pokłóciłam się z mężęm przez telefon.. zabieram Zuzę z przedszkola i pojedziemy gdzieś same na obiad... nie chcę go widzieć...

przykro mi, co my z tymi mężami mamy? jedni większe problemy inni mniejsze.

mam nadzieję, że Kamel jednak nas nie opuścisz i chociaż czasem zajrzysz napiszesz co u Ciebie. Ale rozumiem, że chcesz zrobić przerwę od forum. Jak mi się teraz nie udało, to też się zastanowię nad tym wszystkim.

[missbennet]

Napisane przez Karoloo

Póki nie ma @ jest nadzieja ale nie ma się co nakręcać bo rozczarowanie na niektóre dziewczyny źle wpływa ale trzymam

ja przeżywam jeden dzień i potem mi lepiej, bo nie mam nadmiernego ciśnienia

[agnieszkaK]

Napisane przez missbennet

ja przeżywam jeden dzień i potem mi lepiej, bo nie mam nadmiernego ciśnienia

a testowałaś? czy nie ciągnie cię?
masz wykres na ovu? jak tak to jaki nick?

[missbennet]

Napisane przez agnieszkaK

a testowałaś? czy nie ciągnie cię?
masz wykres na ovu? jak tak to jaki nick?

nie testowałam, nie ciągnie mnie podejrzewam, że @ przyjdzie w nocy, z zaskoczenia...

a nick na ovu taki sam jak tu

[agnieszkaK]

Napisane przez missbennet

nie testowałam, nie ciągnie mnie podejrzewam, że @ przyjdzie w nocy, z zaskoczenia...

a nick na ovu taki sam jak tu

przyjmiesz mnie? wysłałam zaproszenie

[Karoloo]

Napisane przez missbennet

ja przeżywam jeden dzień i potem mi lepiej, bo nie mam nadmiernego ciśnienia

Jakoś jak teraz dostałam @ to przyjęłam to jakoś spokojnie i nawet przykro mi nie było

Napisane przez meire

nooo... cos ostatnio tutaj spokój niesamowity....

ale u mnie nudno byc nie może... pokłóciłam się z mężęm przez telefon.. zabieram Zuzę z przedszkola i pojedziemy gdzieś same na obiad... nie chcę go widzieć...

dzisiaj chyba jakaś aura na kłótnie z TŻ też się pokłóciłam najpierw na fb a później smsy

[(kicia)]

Napisane przez Kamel

Witam się dziś smutnie
Rano temp spadła z wczorajszej 36,90 do 36,77, to by było na tyle w tym cyklu
Zawiódł mnie i dobił po tym poronieniu, nie mam już sił się starać bo nic nie wychodzi od 2 cykli a w tym w 8dpo obudził mnie ból krzyża i w dole brzucha jak na @ i nie mogłam przez to spać przez 2-3 godziny, myślałam, że to może zagnieżdżenie. Potem prawie codziennie miałam takie objawy i dupa, temp mówi sama za siebie i jestem pewna na 1000%, że jutro przyjdzie w terminie.
Dobrze, że zmierzyłam bo bym sobie niepotrzebnie robiła dalej nadzieję.

Poza tym z M się teraz nie dogaduję i nie chcę się starać w takiej sytuacji, może będę mierzyć ten cykl, żeby się upewnić kiedy mam owulacje zwykle.
Koniec nadziei na małą różnicę wieku między dziećmi, pewnie jest coś nie tak

Forum muszę odpuścić trochę, mam nadzieję, że zrozumiecie

może faktycznie odpocznij zapomnij wyluzuj bo niestety nerwy tu nie pomogą i ciągłe myślenie o tym ale wróć do nas szybciutko i to z bobaskiem







a ja właśnie wróciłam z uczelni i taaaak mnie głowa boli i nic mi się nie chce a tu muszę obiad gotować

[agnieszkaK]

Napisane przez (kicia)

może faktycznie odpocznij zapomnij wyluzuj bo niestety nerwy tu nie pomogą i ciągłe myślenie o tym ale wróć do nas szybciutko i to z bobaskiem







a ja właśnie wróciłam z uczelni i taaaak mnie głowa boli i nic mi się nie chce a tu muszę obiad gotować

oo to jest straszne, jak się człowiek źle czuje, nic mu się nie chce, a tu trzeba obiad robić. znam to, więc współczuję

[missbennet]

Napisane przez agnieszkaK

przyjmiesz mnie? wysłałam zaproszenie

zrobione

Napisane przez Karoloo

Jakoś jak teraz dostałam @ to przyjęłam to jakoś spokojnie i nawet przykro mi nie było

bo grunt to podejść do tego na spokojnie, przynajmniej na początku

[Karoloo]

uciekam z pracy

[God Of War 20]

Napisane przez Kamel

Ciekawe czy zjedzenie dziennie 1 czekolady lub np paczki migdałów/orzechów w czekoladzie może zaburzyć płodność? Jem bardzo dużo czekolady, codziennie coś i gdzieś słyszałam, że to może źle wpływać.

Ehh ale szukasz problemów
Czekolada może powodowac rozne infekcje intymne i nie wolno za duzo jesc... rozumiem ze jestes nalogowcem ale musisz sie jakos opanowac
Ja wrocilam z uczelni, ciemno wszedzie a na wizazu zywego ducha

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

Napisane przez Kamel

U mnie pryszcze to żaden objaw bo mam z nimi problem stale, gdyż jestem nałogowym pożeraczem czekolady i chyba na kakao mam takie uczulenie/działanie

No kakao uczula, owszem a mnie wysyfia wlasnie gdzies w polowie cyklu ale to roznie, czasem nie ma nic czasem troszke a czasem dosc sporo no i przed @ tak samo, chociaz sa wyjatki

[Jagatka_N]

Napisane przez zazdrosnica0

wreszcie zaczynam 2cs, po 53 dniach
dziś przed zmierzeniem temp. dostałam silnych skurczy i odrazu mocne krwawienie, bez żadnych wstępnych plamień czy innych zapowiedzi

dziewczyny ile kosztuje clo ? zaraz wybieram się do apteki i nie wiem na ile się szykować

O kurcze bardzo dłuuugo
no ale teraz tylko czekać na koniec @ i do dzieła, oby Clo pomógł

Napisane przez Kamel

Witam się dziś smutnie
Rano temp spadła z wczorajszej 36,90 do 36,77, to by było na tyle w tym cyklu
Zawiódł mnie i dobił po tym poronieniu, nie mam już sił się starać bo nic nie wychodzi od 2 cykli a w tym w 8dpo obudził mnie ból krzyża i w dole brzucha jak na @ i nie mogłam przez to spać przez 2-3 godziny, myślałam, że to może zagnieżdżenie. Potem prawie codziennie miałam takie objawy i dupa, temp mówi sama za siebie i jestem pewna na 1000%, że jutro przyjdzie w terminie.
Dobrze, że zmierzyłam bo bym sobie niepotrzebnie robiła dalej nadzieję.

Poza tym z M się teraz nie dogaduję i nie chcę się starać w takiej sytuacji, może będę mierzyć ten cykl, żeby się upewnić kiedy mam owulacje zwykle.
Koniec nadziei na małą różnicę wieku między dziećmi, pewnie jest coś nie tak

Forum muszę odpuścić trochę, mam nadzieję, że zrozumiecie

Ja się nie zgadzam nie nie i jeszcze raz nie!
Będę tęsknić
Wracaj szybkooo

Napisane przez missbennet

w ogóle to mam dziś termin spodziewanej miesiączki, a jak na razie nie ma nawet małego plamienia... także

Proszę bardzo

Napisane przez ila87

Hej!

Zazdrosnica okropnie dlugi cykl trzymam kciuki za powodzenie clo.

Jutro wymieniaja mi wszystkie drzwi z mieszkaniu i powinien przyjsc naroznik czekam juz ponad 5 tygodni :/

Wysłane z mojego GT-I9300

Też remoncik?



Ja niedawno wróciłam z pracy, mąż ma dziś wolne, właśnie wstawił do piekarnika jakąś zapiekankę-nowy eksperyment będziemy jeść i odpoczywać.
Dziś w pracy koleżanka do mnie "oo jesteś już, zdrowa?co tak długo Cie nie było, zaciążyłaś?" a ja "nie, musialam odpocząć, nie chce o tym mowic" ona "szkoda, myslałam ze jestes w ciaży i masz L4, ja też myśle o drugim dziecku" ehhhh szkoda słów... żeby to jeszcze była jakaś taka z którą mam dobry kontakt a z nią akurat rozmawiam baaardzo rzadko

Napisane przez God Of War 20

Ehh ale szukasz problemów
Czekolada może powodowac rozne infekcje intymne i nie wolno za duzo jesc... rozumiem ze jestes nalogowcem ale musisz sie jakos opanowac
Ja wrocilam z uczelni, ciemno wszedzie a na wizazu zywego ducha

A jak Kamel jeszcze nas zostawi na jakis czas to już w ogóle będzie

[Carmenaa_88]

Napisane przez Barboletta

Ja wczoraj tak czekałam na lekarzy ze zasnęłam w trakcie a perfekcyjna Libię oglądać zawsze rano bo mam większa energię do sprzątania

zawsze można obejrzeć na necie ja ten który ma lecieć za tydzień, obejrzałam rano
Mnie jakoś perfekcyjna nie motywuje do sprzątania, bo zamiast sprzątać do skupiam się na tv

Napisane przez maciejka1987

witam,

nie wyspałam się tż nie ma, a jak go nie ma nie umiem zasnąć, jeszcze on taki durny i prawie 24 h w pracy był ;/ wkurza mnie to cholernie, bo jak chcę z nim posiedzieć wieczorem to o 21 już zmęczony jest, a w pracy całą noc potrafi przesiedzieć, na imprezach z pracy też, a ze mną nie wysiedzi Mam już tej sytuacji dość;/

a Twój mąż w jakiej branży pracuje, że 24 godziny w pracy ?
pogadaj z nim, powiedz mu to, zapytaj się dlaczego tak jest a nie inaczej?

Napisane przez Kamel

Witam się dziś smutnie
Rano temp spadła z wczorajszej 36,90 do 36,77, to by było na tyle w tym cyklu
Zawiódł mnie i dobił po tym poronieniu, nie mam już sił się starać bo nic nie wychodzi od 2 cykli a w tym w 8dpo obudził mnie ból krzyża i w dole brzucha jak na @ i nie mogłam przez to spać przez 2-3 godziny, myślałam, że to może zagnieżdżenie. Potem prawie codziennie miałam takie objawy i dupa, temp mówi sama za siebie i jestem pewna na 1000%, że jutro przyjdzie w terminie.
Dobrze, że zmierzyłam bo bym sobie niepotrzebnie robiła dalej nadzieję.

Poza tym z M się teraz nie dogaduję i nie chcę się starać w takiej sytuacji, może będę mierzyć ten cykl, żeby się upewnić kiedy mam owulacje zwykle.
Koniec nadziei na małą różnicę wieku między dziećmi, pewnie jest coś nie tak

Forum muszę odpuścić trochę, mam nadzieję, że zrozumiecie

oj Kamel w porządku odpocznij

Napisane przez marszalka

witam się, mam nadzieję, że mnie nie wyrzucicie. ja dopiero dzisiaj w pracy po L4, ta choroba mnie wykończyła, jeszcze nigdy przeziębienie mnie tak długo nie trzymało, dobrze że byłam cały czas u mamy to chociaż nie musiałam nic innego robić, łącznie z internetem oczywiście, cały czas przeleżałam, troche tam przejrzałam forum, ale tyle stron to chyba nie dam rady nadrobić.

jakbyś byłą tu dziennie to byś zauważyła, że tu się akurat nic nie dzieje specjalnego także masz akurat mało do nadrabiania

Napisane przez meire

nooo... cos ostatnio tutaj spokój niesamowity....

ale u mnie nudno byc nie może... pokłóciłam się z mężęm przez telefon.. zabieram Zuzę z przedszkola i pojedziemy gdzieś same na obiad... nie chcę go widzieć...

ojj, ja miałam w weekend kłótnię do dzisiaj gadamy tylko w ważnych sprawach a tak to ciche dni

[agnieszkaK]

no będzie smutno, bo coraz mniej nas. Tych co się udzielają dziennie, coraz mniej.
A czym mniej tu jest nas stałych to i mnie się zaczyna nie chcieć. Bo starczy,że raz dziennie zajrzę, czy ktoś mi odpisał i tyle, po co gadać ze sobą. ostatnio tak zaczyna to wyglądać.
Szkoda tego, przecież się zżyłyśmy. W sumie to przecież i tak nie rozmawiamy cały czas o staraniach.
Fakt codziennie piszemy co tam nam dolega, lub też nie. ale ogólnie to przecież gadamy o pierdołach. Ale właśnie to jest fajne.

Kiedyś jakbym napisała to co wczoraj, czyli moje uzewnętrznienie, to albo większość by napisała, że pewnie się udało i to ciąża,część by powiedziała,żeby się nie nakręcać, jeszcze ktoś by baty dał. A tak przeszło prawie bez echa. Carmena mi odpisała.
Więc tak na prawdę, to nawet nie jest już wątek o staraniach jak kiedyś. Bo mi osobiście brakuje tego jak było kiedyś.
nie ma brydzi, anyi, Kamel chce iść, że nie wspomnę o mamuśkach maxwelce, fantastce, dotce,marszalki, prawie nie ma, jeszcze wiem kogoś nie wpisałam,ale nie umiem sobie szybko przypomnieć wszystkich nicków.

No ale cóż.w następnym wątku będzie nas już kilka. albo w ogóle się nie skończy, bo kiedyś to wątek był na 2 tyg. a teraz??

[Carmenaa_88]

Napisane przez agnieszkaK

no będzie smutno, bo coraz mniej nas. Tych co się udzielają dziennie, coraz mniej.
A czym mniej tu jest nas stałych to i mnie się zaczyna nie chcieć. Bo starczy,że raz dziennie zajrzę, czy ktoś mi odpisał i tyle, po co gadać ze sobą. ostatnio tak zaczyna to wyglądać.
Szkoda tego, przecież się zżyłyśmy. W sumie to przecież i tak nie rozmawiamy cały czas o staraniach.
Fakt codziennie piszemy co tam nam dolega, lub też nie. ale ogólnie to przecież gadamy o pierdołach. Ale właśnie to jest fajne.

Kiedyś jakbym napisała to co wczoraj, czyli moje uzewnętrznienie, to albo większość by napisała, że pewnie się udało i to ciąża,część by powiedziała,żeby się nie nakręcać, jeszcze ktoś by baty dał. A tak przeszło prawie bez echa. Carmena mi odpisała.
Więc tak na prawdę, to nawet nie jest już wątek o staraniach jak kiedyś. Bo mi osobiście brakuje tego jak było kiedyś.
nie ma brydzi, anyi, Kamel chce iść, że nie wspomnę o mamuśkach maxwelce, fantastce, dotce,marszalki, prawie nie ma, jeszcze wiem kogoś nie wpisałam,ale nie umiem sobie szybko przypomnieć wszystkich nicków.

No ale cóż.w następnym wątku będzie nas już kilka. albo w ogóle się nie skończy, bo kiedyś to wątek był na 2 tyg. a teraz??

dokładnie aż się nie chce wchodzić, bo wiadomo, że będą może 3 posty każdej się to udziela i każda bywa coraz mniej.

Chciałam zrobić awanturę, ale znowu "afera" była, że dziewczyny mają swoje życie i mają prawo zniknąć na jakiś czas niekiedy- taaaa...akurat wszystkie na raz

Raz już była taka sytuacja, każda dostała z☠☠☠ki, powytłumaczały się i było dobrze, a teraz znowu coś się dzieje

Też się boję, że ten wątek szlag trafi...już ciągną się te posty niesamowicie, gdzie wcześniej ;po takim czasie byliśmy w połowie.

No nie wiem co zrobić sama nie mam zamiaru się starać i opier.dalać każdą z osobna. Chociaż wątek wcześniej pewnie bym zjechała każdą a teraz skoro taki olew, to po co mam się produkować?