Invimed i Invicta Wrocław

[Asia1105]

Maja o Boże! Zszokowała mnie Twoja wiadomośc. Ja na Twoim miejscu skonsultowałabym to z innym lekarzem, albo nawet kilkoma. Trzymaj się

[Tola_Lola]

Maja nawet sobie nie wyobrazam co mozesz czuc. Probuj jeszcze gdzie indziej? Potrzebujesz konsultacji onkologa tylko? Moze bede mogla Ci pomoc. A tak z ciekawosci ile masz lat? W rodzinie mial ktos podobny przypadek?

[MAJA3434]

Mam 34 lata. U mnie w rodzinie nie bylo podobnych przypadkow, nie wiem skad taka diagnoza u mnie. Jestem umowiona u dr. Maciejewskiego , z tego co czytalam to dobry onkolog. Zobaczymy. Na razie przez 3 cykle mam brac duphaston, pozniej bede miec kontrolna histeroskopie i ma zostac podjeta decyzja co dalej,

[Eleo765]

Maju, skonsultuj się może, tak jak radzą dziewczyny, z jeszcze innym doktorem. To że możesz być chora nie oznacza że trzeba od razu wszystko usuwać. Fatalnie się zachował ten ordynator... Dopóki nie ma rozpoznanego nowotworu, dotąd masz szansę na dziecko i trzeba zrobić wszystko żeby ono się pojawilo jak najszybciej. Kochana, trzymaj się!

[Alunia79]

Maju trzymam kciuki i wierzę, że będzie dobrze. Miło, że Ż tak postąpił. Dobrze, że idziesz do innego onkologa bo tamten jakiś poje... Jaki debil wycina zdrową tkankę n której nie stwierdzono choroby? Od kiedy takie praktyki? W takim wypadku wszystkie kobiety, które są w grupie ryzyka zachorowania na raka np. Piersi, jajnika, szyjki macicy itp. powinny powycinać wszystko za wczasu? Jakiś debil nie lekarz. Nie zamartwiaj się kochana! Nie słuchaj takich bzur! Jesteś zdrowa, nie masz raka! Co druga z nas, jakby zrobiła odpowiednie badania, to okazałoby się że jest w grupie ryzyka. Nie dajmy się zwariować! Debil podniósł mi ciśnienie! Eh...

Tola kciukasy za betę
Mala a co u Ciebie?

[karmela 2911]

Maja strasznie mi przykro - zmroziło mnie, ale konował z tego lekarza, nie ma jak przekazać pacjentowi informację w sposób delikatny.
Dobrze, że od razu miałaś wizytę u Ż., zawsze opinia kolejnego lekarza jest dobrym rozwiązaniem, bo weryfikujesz diagnozy. Moja koleżanka z pracy miała taką sytuację, że trafiła na hirszfelda z diagnozą bardzo nieciekawą, kilka razy zbierało się konsylium, żeby ustalić czy usunąć macicę czy nie, była załamana, a jej chłopak wlasnie wtedy jej się oświadczyl, żeby ją wesprzeć, udało się, miała zabieg ale wszystko skończylo się dobrze. Będzie mogła mieć dzieci, prowadziła ją jakaś Pani dr która też pracowała w szpitalu na Hirszfelda, może zapytam ją o nazwisko tej dr? Ściskam Cię mocno

My dziś obie z Malą na wizytach w invicie. Dostałam CLO do stymulacji i 15 listopada inseminacja, ale sceptycznie do tego podchodzę, nie wiem czy coś z tego będzie...

[mala29lll]

Maju to faktycznie daj szanse temu lekarzowi od ż. Jak bedziesz pod stala kontrola lekarza to nic zlego sie nie stanie, a macice wyciac to nie sztuka i pozbawic mloda kobiete macierzynstwa. Wyciac mozna zawsze w razie czego a bez macicy nici z dzidzi i czasu juz sie nie cofnie wiec watro probowac leczyc farmakologicznie. Glowa do gory. Strachu sie najadlas przez tego konowala i na tym sie skonczy. Buziaki i nie martw sie podleczysz sie i niedluvo bedziesz sciskac dzidziusia w ramionach

[Tola_Lola]

Dziewczyny dziękuję za trzymanie kciuków, możecie puścić. Niestety nie mam dobrych wiadomości. Beta negatywna, ale @ nadal nie ma. Udało mi się umówić do dr na piątek. Jak do tego czasu nie dostanę to pójdę niech poradzi co mam robić. Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji, że @ mi się spoźnia, chociaż koleżanka biolożka twierdzi, że beta też może wyjść przekłamana... Może chciała mnie pocieszyć. Na 17 miałam wizytę 12-16 dc. A tu muszę ją odwołać bo nawet jesli dostanę dziś to będzie 11 dc Miałam zacząć brać anty i nie mogę. Jestem tak blisko upragnionego celu, a tu coraz większe i nowe góry przede mną wyrastają

[Alunia79]

Tola będzie dobrze. nie załamuj się!

[Asia1105]

Tola jak jeszce nie masz okresu to nic nie jest przesądzone.

[katercyna]

MAJA jeszcze raz ściskam mocno będzie dobrze

Dziewczyny idąc dzisiaj na wizytę wiadomo łudziłam się że załapie się jeszcze w tym roku ale niestety dopiero w styczniu będzie in vitro, a może to i dobrze po ogarniam sobie wszystkie inne sprawy i przygotuje się do tego co będzie po nowym roku Związku z tym mogły byście mi napisać jak się nazywają te witaminki dla męża przy IUI doktor G mówił że parametry ma dobre ale jak go nakarmię to może będą jeszcze lepsze sama też się najem witamin i uda nam się za pierwszym razem hihi grunt to dobre nastawienie

A dziewczynom które się szykują do IUI życzę powodzenia, buziaki

[Tola_Lola]

Katerycyna mój brał i bierze androvit.

Mam wyniki układu krzepnięcia potrzebne do anestezjologa. I jeden mam ponad normę - FIBRYNOGEN. Szperam co to znaczy i co widzę?
"Główne przyczyny podwyższonego poziomu fibrynogenu to:

• ostre infekcje;
• nowotwory i ziarnica złośliwa (choroba Hodgkina);
• choroba wieńcowa i zawał mięśnia sercowego;
• stany zapalne, np. reumatoidalne zapalenie stawów, zapalenie kłębuszków nerkowych;
• udar mózgu;
• urazy.

Podwyższenie poziomu fibrynogenu związane jest także z ciążą, paleniem papierosów, zażywaniem doustnych środków antykoncepcyjnych, estrogenów i hormonalną terapią zastępczą."


Oczywiście wiadomo, co przykuło moja uwagę... Chyba, że przeszłam zawał, o którym nie wiem... zwariuję do piątku.

[karmela 2911]

Napisane przez Tola_Lola

Katerycyna mój brał i bierze androvit.

Mam wyniki układu krzepnięcia potrzebne do anestezjologa. I jeden mam ponad normę - FIBRYNOGEN. Szperam co to znaczy i co widzę?
"Główne przyczyny podwyższonego poziomu fibrynogenu to:

• ostre infekcje;
• nowotwory i ziarnica złośliwa (choroba Hodgkina);
• choroba wieńcowa i zawał mięśnia sercowego;
• stany zapalne, np. reumatoidalne zapalenie stawów, zapalenie kłębuszków nerkowych;
• udar mózgu;
• urazy.

Podwyższenie poziomu fibrynogenu związane jest także z ciążą, paleniem papierosów, zażywaniem doustnych środków antykoncepcyjnych, estrogenów i hormonalną terapią zastępczą."


Oczywiście wiadomo, co przykuło moja uwagę... Chyba, że przeszłam zawał, o którym nie wiem... zwariuję do piątku.

Tola to samo zwróciło i moją uwagę a może jednak się udało? Sprawdzałaś w necie wyniki bety - czy zdarza się, że wynik może się mylić? Byłoby super jakby się okazało, ze jednak będzie fasolka

[mala29lll]

Tolu a jaki miałaś wynik bety? Ja miałam ostatnio jak robiłam w 13 dniu po IUI 1,5. NAwet jak masz obsuwę tylko z @ to i tak jesteś bliżej niż dalej dzidzi. Gruszczyńska mnie dzisiaj rozbawiła. Jak weszliśmy to zapytała czy może zadzwonić do dzieci, bo się nie odzywają, a ona jest nadopiekuńcza trochę Śmiesznie gadała z synem. Całą wizytę zresztą brechtaliśmy. O byłym mężu opowiedziała i w ogóle sympatycznie było No i zrobiłam wyniki krwi. Na podstawie ich wyników (dobrych zresztą) kazała brać CLO od jutra i tak 6 dni. 13 list mam znowu przyjechać i znowu badanie, żeby zobaczyć czy nie puste jajeczko. Jak nie puste i ładny rozmiar to Pregnyl. 14 list IUI o ile będzie materiał. Jak nie będzie to od razu nas kwalifikuje. Więc powiedziała, że jak chcemy sie koniecznie już kwalifikować to mąż ma zacząć od dzisiaj tankować w dużych ilościach alkohol, żeby nie była co preparować do IUI heheh Dużo właśnie może zależeć od prolaktyny, bo może ona mi wszystko psuła. Ale by było. Tyle lat starań, a tu o głupią prolaktynę chodziło, którą można zbić w ciągu miesiąca za 100 zł. Jakoś na prawdę bardziej profesjonalnie jest wykonywane to IUI w invikcie. Choć wczoraj wieczorem już wyłam i miałam fazę "Nigdy się nie uda bbbeeeeeeeeeeeeeeeeeee" i zaraz darłam się na męża i tak w kółko eh Chyba mi puściły już nerwy. No i okres, a jeszcze zaczęło mnie coś brać i tak się podłamałam. Po dzisiejszej wizycie się uspokoiłam Pani dr mnie uspokoiła. Wiem, że nie będzie nic utrudniała z kwalifikacją. Uparła się w naszym wypadku, żeby spróbować, bo widzi spore szanse po leczeniu Dostinexem. Zobaczymy
Torbiel się wchłonęła W ogóle strasznie sie zdziwiłam, że chce mnie badać w trakcie okresu. Oczy zrobiłam jak mnie zaprosiła do pokoju USG. Nawet nie byłam przygotowana na badanie. Ogólnie fajne jest to, że nie stresuje się już wizytami, bo nie czuję zupełnie jak robi mi USG. Ż jednak do delikatnych nie należy Ogólne wrażania bardzo na plus I juz miałam w 3 dniu cyklu dominujący pęcherzyk z lewej 1 cm

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Żałuję tylko, że się z Karmelą minęłam. Koło Anusi kiedyś w Invimedzie siedziałam i nie wiedziałyśmy, że to my, ale się domyślałyśmy

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Karmelko tych hormonów akurat nie trzeba robić na czczo ani z rańca można się nawcinać

[karmela 2911]

Mala zapomniałam Ci powiedzieć, ze badanie gin.w 2d.c to norma. Ja za pierszwym razem bylam nieogarnieta i zazenowana dzis juz wzystko poszlo gladko, bo wszystko technicznie przemyslalam hehe.

Mam tylko problem z wizyta bo mam sie pojawic 13 i myslalam ze rano przyjade na hormony a wieczorem wizyta a tu juz miejsc nie ma, nie wiem co zrobie, napisalam blagalnego maila do kliniki, ale nie wiem czy mnie wcisna, a nie dam rady wziac wolnego, bo kolezanka jedzie na szkolenie wrrrrr...mam nadzieje, ze sie uda i nie bede sie stymulowac bez sensu :-(

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

No widzisz a ja sobie poranna diete wynagrodzilam.w McDonaldzie, pieknie...hehe

Powtórzylam dzis. AMH zeby sprawdzic, jestem ciekawa jaki bedzie wynik...

[Alunia79]

Napisane przez Tola_Lola

Katerycyna mój brał i bierze androvit.

Mam wyniki układu krzepnięcia potrzebne do anestezjologa. I jeden mam ponad normę - FIBRYNOGEN. Szperam co to znaczy i co widzę?
"Główne przyczyny podwyższonego poziomu fibrynogenu to:

• ostre infekcje;
• nowotwory i ziarnica złośliwa (choroba Hodgkina);
• choroba wieńcowa i zawał mięśnia sercowego;
• stany zapalne, np. reumatoidalne zapalenie stawów, zapalenie kłębuszków nerkowych;
• udar mózgu;
• urazy.

Podwyższenie poziomu fibrynogenu związane jest także z ciążą, paleniem papierosów, zażywaniem doustnych środków antykoncepcyjnych, estrogenów i hormonalną terapią zastępczą."


Oczywiście wiadomo, co przykuło moja uwagę... Chyba, że przeszłam zawał, o którym nie wiem... zwariuję do piątku.

Kochana, kochana może jednak? Jaki miałaś ten wynik?

Mala rozbawiłaś mnie tym chlaniem a jak chcecie lepsze wyniki to napychaj męża jeszcze czerwonym mięsem dziś w ptś była mowa o polepszeniu nasienia. Mówili, że kuchnia wegetariańska pogarsza stan nasienia. Niestety całego nie oglądałam.

[mala29lll]

Napisane przez Alunia79

Kochana, kochana może jednak? Jaki miałaś ten wynik?

Mala rozbawiłaś mnie tym chlaniem a jak chcecie lepsze wyniki to napychaj męża jeszcze czerwonym mięsem dziś w ptś była mowa o polepszeniu nasienia. Mówili, że kuchnia wegetariańska pogarsza stan nasienia. Niestety całego nie oglądałam.

Chlania nie będzie. Ostudziłam jego zapał do przyspieszenia in vitro heheh nie no kurde może się uda. IVF to nie jakiś pikuś tylko już poważna ingerencja w nasz organizm więc ma grzecznie czekać, aż się będzie mógł nachlać Tylko ja mogę czasami wydoić winko z przyjaciółką hihihi Ja będę całą ciąże o suchym pysku i karmienie.

Karmelko chyba jeszcze możesz próbować na 14 stego się umówić jak masz mieć 15 IUI z tego co mówiłaś. Chyba dobrze zrozumiałam? Wybacz trochę się naćpałam ibuprofenem, żeby jakoś przeżyć ten dzień. Wszystko mnie boli bleee... 14 stego to będzie Twój 11 dzień to wtedy dostaniesz Pregnyl i w sobotę IUI. Lepiej tak niż zupełnie rezygnować, bo się nie urwiesz z pracy trzynastego. Jeszcze zapytaj w rejestracji czy tak może być

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Acha Aluniu niestety mój nie bardzo za czerwonym mięsem. Świetny jest olej lniany, ale ten z apteki Budwingowy. Preparaty z l karnityną na ruchliwość, albo sama l karnityna zaraz poszukam link do l karnityny którą ja kupuję na allegro i sama biorę też, bo spala szybciej tłuszczyk

[Tola_Lola]

Wynik bety był o,100. Przetrząsnęłam i nternet i to co znalazłam.

1. nt. tego fibrynogenu:

"Podwyższone wyniki fibrynogenu
Podwyższone wyniki fibrynogenu są obserwowane podczas ciąży i miesiączki i jest to zjawisko normalne, fizjologiczne.
W innych sytuacjach podwyższony poziom fibrynogenu może oznaczać ostre stany zapalne, występujące w zespole nerczycowym i w nowotworach (białaczkach, ziarnicy złośliwej czy raku oskrzela)."


2. nt bety a ciąży:



"Kochana, ja opisywałam swoją historię na innych wątkach, ale przytocze ją specjalnie dla ciebie smilie1.gif
Otóż w ubiegłym roku miałam miesiączke 3/04 i czekałam w maju na następną...jak spóźniała się tydzien zrobiłam pierwszy test - negatywny, po kolejnym tygodniu drugi - negatywny, po kolejnym trzeci - negatywny...zbaraniałam kompletni więc gin kazał brać luteinę bo na usg też nie bylo nic widać (luteina miała wywołać okres, ewentualnie podtrzymać ciążę jeśli by się okazało że jest) i kazał zrobić badanie Beta HCG z krwi (daje 100% pewności) - wykazało brak ciąży...
26 miałam kolejną wizytę bo @ dalej na wakacjach...dzień wcześniej wzięłam bardzo gorącą kąpiel żeby "wywołać" okres...nic...więc kładę się w Dzień Matki na samolocie u gina...a tam 5-tygodniowa fasolka!!! Taki oto miala Dzień Mamy - zryczałam się, bo byłam już po jednym poronieniu, a ta ciąża była "wpadką" bo mieliśmy czekać do czerwca ze staraniami smilie5.gif

Moje 3 negatywne testy mają dziś 8 miesięcy i wołają do mnie z chodzika właśnie smilie5.gif smilie5.gif smilie5.gif

Humor się poprawił? smilie3.gif Powodzenia smilie1.gif

P.S. A bete musieli w laboratorium źle zrobic - tak mi lekarz powiedzial smilie6.gif Czekam co u ciebie wyjdzie smilie1.gif"


I co mam myśleć

@ oczywiście nadal nie ma...

[mala29lll]

mam link http://allegro.pl/l-karnityna-olimp-...755319745.html
Można kupić w innej ilości ale ważne, żeby była ta extreme 1500 z firmy Olimp. Bezpieczne i sprawdzone a najlepsze wyniki ma jak ćwiczy. Dlatego mu kupiłam sztangi na urodziny hihihi i jakaś korzyść dla żonki

[MAJA3434]

Dzieki dziewczyny za slowa pocieszenia, za wsparcie , to duzo daje. Bede pisac jak cos bede wiedziec , na razie musze czekac, jutro zaczynam brac duphaston. Bede walczyc o dzidzi, zaczynam wierzyc , ze jak bede pod opieka lekarzy to nic zlego mi sie nie stanie, choc łatwo nie jest , strach przeplata sie z optymizmem.
Zycze Wam kochane abyscie wszystkie jak najszybciej mogly cieszyc sie upragniona ciaza a ja dolacze do Was mam nadzieje za jakis czas.
A i jeszcze musze powtorzyc usg piersi bo to Ż. mowil ze jest malo dokladne i znowu stres, jedyne dobre co wczoraj mialam to cytologie.

[mala29lll]

Napisane przez MAJA3434

Dzieki dziewczyny za slowa pocieszenia, za wsparcie , to duzo daje. Bede pisac jak cos bede wiedziec , na razie musze czekac, jutro zaczynam brac duphaston. Bede walczyc o dzidzi, zaczynam wierzyc , ze jak bede pod opieka lekarzy to nic zlego mi sie nie stanie, choc łatwo nie jest , strach przeplata sie z optymizmem.
Zycze Wam kochane abyscie wszystkie jak najszybciej mogly cieszyc sie upragniona ciaza a ja dolacze do Was mam nadzieje za jakis czas.
A i jeszcze musze powtorzyc usg piersi bo to Ż. mowil ze jest malo dokladne i znowu stres, jedyne dobre co wczoraj mialam to cytologie.

Maju a w jaki sposób Ty miałaś wykonane to badanie histopatologiczne? JAkaś biopsja czy jak? Cytologię masz ok więc tak trochę nie rozumiem skąd takie drastyczne środki od razu.
Poczytaj wpis Karmeli sprzed chyba miesiąca jaka biedna spanikowana i zapłakana od Gizlera wyszła. A teraz będzie miała IUI i Gruszczyńska absolutnie nie odbiera jej nadziei . Gizler jej dawał małe szanse nawet na in vitro tak coś pamiętam. Jeden lekarz gada tak, drugi inaczej.
Wiadomo, że się boisz. Napisz co w ogóle wyszło z tego badania histopatologicznego tzn jaki był opis? że iby co tam było tak źle? na jakiego rzeźnika trafiłaś dla którego najprościej jest wyciąć i spokój

[MAJA3434]

Tak mialam biopsje blony sluzowej macicy. A wynik badania histopatologicznego brzmi: Rozrost zlozony atypowy blony śluzowej trzonu macicy. Byc moze zmiana dotyczy polipa.
I tak to wyglada .
A czy cytologia ma cos z tym wspolnego to nie wiem zapomnialam sie zapytac z tego wszystkiego .

[mala29lll]

Maju a dlaczego w ogóle trafiłaś na tę biopsję? JAkie były wskazania? Wiesz zdziwiłam się, bo najczęściej pierwszym powodem do niepokoju o stany rakowe to złe wyniki cytologii. To już musisz zapytać lekarza.
A ten lekarz od Ż pewnie powiedział o leczeniu, bo u kobiet w naszym wieku, które chcą mieć dzieci stosuje się leczenie oszczędzające, czyli terapię hormonalną. U kobiet w fazie pomenopauzalnym wycina się i już.
Szkoda, że ten onkolog nie miał wczesniej terminu. Nie musiała byś się tyle stresować. No ale i tak Ż z nim gadał i jak powiedział, że będziecie leczyć to nie jest tak źle. Gdyby on jeszcze powiedział, że od razu na stół to już załamka. Trzeba spróbować wszystkiego i wkrótce wrócisz na IVF albo się wyleczysz i sama zajdziesz. Wszystko będzie dobrze. Najesz się strachu i tyle. Strasznie mi przykro, że musisz przez to przechodzić

[mala29lll]

Maju jak się dzisiaj czujesz?

Tola a jak u Ciebie sytuacja?

[Tola_Lola]

Napisane przez mala29lll

Maju jak się dzisiaj czujesz?

Tola a jak u Ciebie sytuacja?

Nie ma... Koleżanka poradziła mi żebym brała dupka, bo akurat miałam. Nie zaszkodzi mi, a raz że może wywołać okres jak mam dostać, a dwa podtrzyma ciążę jeśli w niej jestem. Jutro o 13.30 lekarz i się okaże co tam siedzi w środku.

[mala29lll]

Napisane przez Tola_Lola

Nie ma... Koleżanka poradziła mi żebym brała dupka, bo akurat miałam. Nie zaszkodzi mi, a raz że może wywołać okres jak mam dostać, a dwa podtrzyma ciążę jeśli w niej jestem. Jutro o 13.30 lekarz i się okaże co tam siedzi w środku.

Może zrób rano betę, bo w sumie lekarz nawet jakbyś była w ciąży to nie bedzie w stanie stwierdzić bez wyników z krwi. Ja Ci wzrosła beta to może się udało

[anusia1808]

Napisane przez Tola_Lola

Dziewczyny dziękuję za trzymanie kciuków, możecie puścić. Niestety nie mam dobrych wiadomości. Beta negatywna, ale @ nadal nie ma. Udało mi się umówić do dr na piątek. Jak do tego czasu nie dostanę to pójdę niech poradzi co mam robić. Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji, że @ mi się spoźnia, chociaż koleżanka biolożka twierdzi, że beta też może wyjść przekłamana... Może chciała mnie pocieszyć. Na 17 miałam wizytę 12-16 dc. A tu muszę ją odwołać bo nawet jesli dostanę dziś to będzie 11 dc Miałam zacząć brać anty i nie mogę. Jestem tak blisko upragnionego celu, a tu coraz większe i nowe góry przede mną wyrastają

Oj Tola doskonale Cię rozumiem, u mnie nadal nic i czekam nie wiem jak długo jeszcze...
Teraz powinnam być na monitoringu do IUI a tu nic....wszystko odwleka się w czasie, co działa zdecydowanie na naszą niekorzyść.
Z tym dupkiem to bardzo dobry pomysł, nie zaszkodzi a może pomóc jeśli jesteś w ciąży.

Napisane przez MAJA3434

Dzieki dziewczyny za slowa pocieszenia, za wsparcie , to duzo daje. Bede pisac jak cos bede wiedziec , na razie musze czekac, jutro zaczynam brac duphaston. Bede walczyc o dzidzi, zaczynam wierzyc , ze jak bede pod opieka lekarzy to nic zlego mi sie nie stanie, choc łatwo nie jest , strach przeplata sie z optymizmem.
Zycze Wam kochane abyscie wszystkie jak najszybciej mogly cieszyc sie upragniona ciaza a ja dolacze do Was mam nadzieje za jakis czas.
A i jeszcze musze powtorzyc usg piersi bo to Ż. mowil ze jest malo dokladne i znowu stres, jedyne dobre co wczoraj mialam to cytologie.

MAJA jestem z Tobą całym sercem, trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze. Najważniejsze że jesteś pod opieką lekarzy a to bardzo dużo.

[MAJA3434]

Mala czuje sie tak sobie , oswajam sie z tym wszystkim na razie , raz jest lepiej raz gorzej . Ciesze sie ze moge Wam sie wygadac , bo tak to nie bardzo mam komu, wie tylko moj maz i moja siostra ktora jest za granica wiec tez nie bardzo jest jak pogadac, mamie na razie nic nie mowilam bo zaraz sie bedzie martwic.
Mialam podejrzenie polipa , myslalam ze pojde wytna i bedzie ok no ale do konca nie jest.
Dobrze ze w tym samym dniu co odebralam wynik mialam wizyte w klinice , Ż. , mnie troche uspokoil a tak to nie wiem czy bym nawet pojechala do tej kliniki.
Wczesniejsza wizyta u onkologa raczej by nic nie zmienila , bo i tak lek musze brac przez 3 cykle i dopiero pozniej sie cos wyjasni, jedynie moze byla bym bardziej spokojna.
Tola czekamy na dobre wiesci

[mala29lll]

Napisane przez MAJA3434

Mala czuje sie tak sobie , oswajam sie z tym wszystkim na razie , raz jest lepiej raz gorzej . Ciesze sie ze moge Wam sie wygadac , bo tak to nie bardzo mam komu, wie tylko moj maz i moja siostra ktora jest za granica wiec tez nie bardzo jest jak pogadac, mamie na razie nic nie mowilam bo zaraz sie bedzie martwic.
Mialam podejrzenie polipa , myslalam ze pojde wytna i bedzie ok no ale do konca nie jest.
Dobrze ze w tym samym dniu co odebralam wynik mialam wizyte w klinice , Ż. , mnie troche uspokoil a tak to nie wiem czy bym nawet pojechala do tej kliniki.
Wczesniejsza wizyta u onkologa raczej by nic nie zmienila , bo i tak lek musze brac przez 3 cykle i dopiero pozniej sie cos wyjasni, jedynie moze byla bym bardziej spokojna.
Tola czekamy na dobre wiesci

Poczytałam trochę i właśnie lekarze w takiej sytuacji jak pacjentka chce mieć dzieci to leczą progesteronem 3 miesiące i patrzą wtedy co się dzieje, a nie od razu ciach i po sprawie. Może i masz tego durnego polipa. Jeszcze musisz być przecież poddana dalszej diagnostyce. Może się okazać, że to on ma taką brzydką strukturę. Wyłyżeczkują go i po sprawie. Po co on od razu tak Cię nastraszył to nie wiem. Wycięcie to ostateczność. Wiem, że się łatwo mówi, ale nie ma się co martwić na zapas. Ja też się kurde przez głupiego lekarza jednego strachu najadłam z moim guzem, a się okazało, że to nic groźnego. No jestem pod wrażeniem Żórawskiego Zachował się na prawdę super. Aż mi trochę złość na niego minęła Trzymaj sie kochana i wcinaj dupka Za 3 miesiące będziemy się cieszyły, że wszystko dobrze

Anusia a Ty robiłaś test? Może Ty jesteś w ciąży? Może mamy 2 ciężarówki, a nic nie wiemy. Życzę Wam z całego serca.

[Tola_Lola]

Mam juz tak pokute rece ze chce bety uniknac. Poza tym wynik mialabym po 15 a o 13.30 mam wizyte. Z tego co mi kol mowila moglo dojsc do zaplodnienia pozniej i hcg nie jest jeszcze wysokie. Poza tym teraz 3 dni pi @ mialam nizsze niz przedtem 2 dni przed @. Jak bede robic kolejna bete to w innym labo.