Mamusie kwietniowo - majowe:)))

[pyciaczek]

Kurcze nie moge wkleic zdjec bo maja za duzy format,moze pozniej z nimi pokombinuje.
Mala jest kochana i grzeczna, budzi sie tylko na karmienie co 3-4 godz. Problem mam tylko z karmieniem, przez to ze w szpitalu nie byla ze mna, podawali jej mieszanke z butelki i teraz nie chce ssac piersi. Mecze sie wiec ze sciaganiem pokarmu (jak na razie laktator okazal sie moim najlepszym zakupem ). Inne przydatne dla mnie rzeczy to rozki (mam dwa), Laura przebywa w nich prawie bez przerwy, wkladki laktacyjne (szczegolnie wielorazowe avent), pokarm leci mi z piersi sam, szczegolnie w nocy. Naprawde warto zrobic zakupy juz wczesniej bo teraz zupelnie nie mialabym do tego glowy. Jak bedziecie mialy nacinane krocze to polecam oklady z kory debu, przynosi ulge przynajmniej na jakis czas.
Na karuzele mała na razie nie zwraca uwagi ale przypatruje sie maskotkom w zywych kolorach, szczegolnie czarno-bialym. Ubranka na rozmiar 62 sa duzo za duze, zaluje ze nie kupilam wiecej tych na 58. Jestem w szoku jak szybko schodza pampersy i chusteczki nawilzane, teraz kupujemy juz w hurtowych ilosciach. Jak macie jakies pytania to sluze moim skromnym doswiadczeniem.
Juz nie moge sie doczekac kiedy do mnie dolaczycie.

[buena]

Pyciaczku, a jak Twoje samopoczucie? Zmęczona jesteś, czy raczej nie bardzo?
Dla mnie macierzyństwo nadal jest jakąś abstrakcją, nie wiem, co to będzie.

[Aatena]

Cieszę się dziewczyny, że wam się podobają ubranka. Mi też. A różowa na żywo jest podobno jeszcze ładniejsza.

Pyciaczku, jeśli chcesz, to mogę wysłać ci mailem malutki programik do zmniejszania zdjęć. Dostałam go od kuzyna i jest naprawdę prosty w obsłudze. Zmniejszenie zdjęć to 2 - 3 kliknięcia myszką.
Cieszę się, że mała Ci nie dokucza. Opisuj wszystko.

Chociaż zostało mi jeszcze dużo czasu do terminu, to chciałabym mieć już to za sobą. Dziś pierwszy raz nie obyło się bez środków przeciwbólowych (a dość wytrzymała jestem). Z tego bólu aż się poryczałam, chociaż chyba bardziej z bezsilności, że nic nie mogę zrobić

[bebe97]

Widzisz Pyciaczku, a martwiłaś się, że Laura może być niespokojna, bo w ciąży długo brałaś fenoterol. Jak widać, to bzdury są. Gratuluję grzecznej córeczki i oczywiście czekam na te zdjęcia. Ach, jak ci fajnie, że masz ją przy sobie... a z tobą jak? wszystko się goi jak trzeba?
Miałaś te gatki jednorazówki w szpitalu, sprawdzają się??

Wrr, moja teściowa wyjechała dzisiaj z tekstem, że chciałaby być babcią na święta!! nic ją nie obchodzi, że może życzę sobie donosić do terminu, a już na pewno wielkanocy nie chcę spędzać w szpitalu!
złoszczę się, bo już jej jedna prognoza sie sprawdziła, odkąd zaszłam w ciążę cały czas gadała, ze to chłopak będzie i wykrakała w końcu... więc teraz lepiej niech siedzi cicho i nie kracze...

[yendza]

Wczoraj kurier przyniósł naprawiony wózek - jest świetny! Dentysta mi wypiaskował i zafluorował zęby, następna wizyta (rwanie...) już po porodzie. A poza tym czuję się nie najlepiej dzisiaj, najchętniej bym tylko spała. Brzuch ciśnie, energii brak. Mam nadzieję, że moja dzidzia nauczy się ssać, na razie brakuje mi gotówki na laktator... Zobaczymy... Boję się tych problemów z karmieniem piersią. Ech, jakoś spadł mi chwilowo zapał do przygotowań. Kolejna partia ubranek czeka na pranie, a pokoik dziecinny wciąż jest składem rupieci.

[yendza]

Od dwóch dni zanotowałam nową dolegliwość - nad ranem dostaję bardzo bolesnych skurczów... łydek. Gdzieś o tym czytałam, ale zapomniałam już co radzono - trzymać nogi w górze, czy może łykać magnez? Zapytam gina we wtorek. Ale bardzo bolesne cholerstwo. Dziś rano robiłam morfologię i mocz. Wyniki o 15. Samopoczucie znośne. A co u Was w ten "wiosenny" poranek?

I jeszcze jedno z pozytywnych spraw - zamówiłam wczoraj w sieci koszulkę do karmienia (i do szpitala) oraz szlafroczek. Mrrrr.... Koszulka w kolorze fiołkowym, ale niestety nie znalazłam takiego zdjęcia.

[karinaaa]

Mi gin na skurcze lydek przepisala magnez z wit b6 i bralam to przez dluzszy czas i skurcze przeszly .Teraz za to ciagle rano cierpna mi palce ,okropne uczucie ale czytalam ze to przez opuchniecie cos sciska nerwy. i od samego rana nogi juz spuchniete, przez co lewdo sie poruszam.

[karinaaa]

Aaa zapomnialam pochwalic -Yendza bardzo ladne koszulki

[bebe97]

Bardzo fajna koszulka do karmienia, z tym, że ta pani w niebieskiej wygląda jakby to ją trzeba było nakarmić

Yendzo, na skurcze łydek mi bardzo pomagają masaże, ale jak będziesz regularnie brała magnez to tez dobrze.

Ja się świetnie czuję, na 11 pędzę do kosmetyczki, pewnie będę wyglądać jak pokąsana przez osy, ale liczy się w końcu efekt późniejszy.

Moje dziecko zaczęło dbać o linię. Po 9-tej a jeszcze nie czułam tych niesamowicie "subtelnych" kiksów które znaczą daj jeść... dziś syn jest dla mamusi bardzo delikatny

[yendza]

Napisane przez bebe97

Bardzo fajna koszulka do karmienia, z tym, że ta pani w niebieskiej wygląda jakby to ją trzeba było nakarmić

Ha, zamówiłam rozmiar na 100-104 w biuście i 104-108 w biodrach... nie wiem czy dobrze, bo w czasie przeprowadzki zgubiłam centymetr

[pelsonik]

Yendza ładna koszulka. Na pewno się przyda.

U nas pogoda deszczowa i humor psuje...

Ja mam teraz okres pt "nic nie zdąrzę, wszędzie bałagan" i sprzątam, piorę prasuję jak wściekła

Mała dziś dała mi pospać...jak to fajnie tak spać bez latania do toalety....

[gosik79]

To ja też się pochwalę. Wózek zamieniliśmy na taki jak poniżej jest lżejszy od poprzedniego, ma dobre opinie użytkowników. Dojdzie w przyszłym tygodniu, już nie mogę się doczekać.

Koszula taka jak poniżej, ten wiązany rozpór sięga mi do pasa z racji niskiego wzrostu.

Kolejna moja koleżanka, która jest w ciąży też ma córkę. To fajnie, że 2 bliskie mi osoby będą miały dzieci w tym samym wieku i tej samej płci co moja Majka.

Denerwuje mnie już siedzenie w domu, wybieram się do rodziców po południu, czuję się jak więzień.

Edit: pyciaczku moja znajoma pyta się w którym ze szpitali leżałaś, mieszka w tym samym mieście i nie chce tam trafić.

[Meme]

Napisane przez pelsonik

Yendza ładna koszulka. Na pewno się przyda.

U nas pogoda deszczowa i humor psuje...

Ja mam teraz okres pt "nic nie zdąrzę, wszędzie bałagan" i sprzątam, piorę prasuję jak wściekła

Mała dziś dała mi pospać...jak to fajnie tak spać bez latania do toalety....

mialam to samo pzry 1szej ciąży - krecilam sie jak g...w przeręblu robiac jeszcze więkzy bałagan i histeryzujac na widok nie umytych okien i na mysl o niepopranych firankach.... w tym roku tez dopadło - kazałam robić generalny remont - mlowania, nowe meble...wyglada na to,ze ciażą to większe "mieszkaniowe pzreboje"....kto ,wie moze pzry nastepnej wezme sie za budowe domu

[pyciaczek]

Gosik, rodzilam na Polnej, a dlatego tam, bo wiedzialam ze dziecko jest wczesniakiem (36tc), a tam maja najlepszy sprzet i specjalistow. Jesli chodzi o podejscie do pacjentek to wiedzialam ze jest fatalne, ale zdrowie malej bylo najwazniejsze.
Bebe, dziasiaj przyjdzie polozna to zobaczy czy wszystko sie goi, odwazylam sie spojrzec lusterkiem jak to wyglada i az mi sie slabo zrobilo, niezle mnie oszpecili. Majtki mialam takie siateczkowe, wielorazowe z allegro i swietnie sie sprawdzily bo sa przewiewne, mialam tez jednorazowe, ale zuzylam tylko jedne bo sie w nich pocilam. W ogole po porodzie strasznie sie poce, szczegolnie kiedy sciagam pokarm.
Dzisiaj Laure meczyl jakis bol brzuszka, nie mogla spac i ja tez sie nie wyspalam. Nie wiem co moge jesc a czego nie, nad kazda potrawa musze sie zastanawiac. W szpitalu i wsrod kolezanek kazda ma swoja opinie co mozna jesc w czasie karmienia. Wychodzi na to ze bezpieczny jest tylko chleb i woda .
Aatena, prosze o programik.

[Asika]

hehe dziewczyny rozumiem, ze wszystkie was dopadł syndrom wicia gniazda Szkoda że ja na razie tak nie mam. W domu totalny bajzel a ja siedzę i zastanawiam się czy mam siłę złapać się za odkurzacz. Niestety zwierzyna mi strasznie linieje, więc kłaki kocie mam dosłownie wszędzie i powoli zaczyna mi to przeszkadzać, ale w weekend znow nie będzie czasu żeby sprzątnąć. Eh - dylematy ciężarnej. Ale Meme, masz rację - ja za budowanie domu zabrałam się już w tej ciąży. Tylko na razie niestety opornie to wszystko idzie.

Poprałam część ubranek- tych używanych. Dostałam całą wielką torbę i zastanawiam się gdzie to wszystko upchnąć, bo ubranka są mniej więcej w rozmiarze do roku. I to jeszcze nie koniec bo w sobotę zapowiada się kolejna dostawa towaru A martwiłam się że mam mało ubranek.

Dzisiaj mamy mały jubileusz. Mała kończy 30 tygodni

[bebe97]

Pyciaczku to jeszcze jedno pytanie; używałaś tantum rosa w szpitalu? i w jaki sposób? czy pielęgniarki robiły ci okłady z tego, czy sie podmywałaś i jak, skoro to gdzieś trzeba rozpuścić, skąd w szpitalu wziąć przegotowana wodę? a może robiłaś irygacje??

[Asika]

Napisane przez pyciaczek

[Nie wiem co moge jesc a czego nie, nad kazda potrawa musze sie zastanawiac. W szpitalu i wsrod kolezanek kazda ma swoja opinie co mozna jesc w czasie karmienia. Wychodzi na to ze bezpieczny jest tylko chleb i woda .
.

Pyciaczku z tego co ja wiem to bezpieczne jest gotowane (duszone) miesko. Chyba kurczak i królik. Cielak może chyba uczulać. Nic smażonego! do tego gotowany ryżyk, makaron, ziemniak. I marchewka gotowana albo buraczki. Jabłko podobno też dobre jest. I to chyba tyle na początek. Nie wiem czy coś jeszcze można jeść. Może zrobimy krótką listę?

[gosik79]

Oto moje znaleziska, mam to pododawane do ulubionych.

http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,54926,1329741.html

http://www.mediweb.pl/womens/wyswietl.php?id=1089

http://www.polki.pl/index.php?page=r...cmn_id=8060585

[Asika]

Gosiku podobają mi się te linki. Z artykułów wynika żeby jeść wszystko. Ale ja jednak nie odważyłabym się na kalafirora, kapuchę czy groch i fasolę. Pomimo, że nie ma u nas alergii, na truskawki w tym roku chyba będę się tylko ślinić Zwłaszcza w pierwszym miesiącu życia dzidizi. Głównie zastanawiam sie nad tym jak zrobić i co jeść żeby dzidziuch nie miał kolek. Ktoś ma pomysł?

[bebe97]

Napisane przez pyciaczek

Nie wiem co moge jesc a czego nie, nad kazda potrawa musze sie zastanawiac. W szpitalu i wsrod kolezanek kazda ma swoja opinie co mozna jesc w czasie karmienia. Wychodzi na to ze bezpieczny jest tylko chleb i woda

Dokładnie, a od czytania porad w gazetach i necie może rozboleć głowa, co artykuł, to inne porady. Najbardziej podobają mi sie te ekstra- rygorystyczne, z których wynika, że można jeść 1/100 wszystkich pokarmów. W jednym napiszą, że należy pic mleko i jeść jego przetwory, w drugim, że wszystkie te produkty są uczulające i trzeba ich unikać, jeżeli mleko to tylko i wyłącznie sojowe ...
Myślę, że głównym wyznacznikiem w karmieniu jest unikanie alkoholu, mocnej kawy, potraw ostrych i smażonych no i przynajmniej na początku tłuszczów np. majonezu Przy reszcie należy zdać sie na zdrowy rozsądek. Pomału wprowadzać do diety różne pokarmy i jeśli nic się nie dzieje, to jeść na zdrowie.
A, jeśli idzie o ten chleb, to nawet i on nie jest bezpieczny, jeśli nie razowy... tak więc Pyciaczku tylko woda ci pozostaje

Ja właśnie pochłonęłam wielki talerz fasolki po bretońsku, czym walnęłam sobie samobója wg pani doktor od żywienia z 10 tytułami. Moja waga w ciąży to po prostu skandal a za te wszystkie cheesburgery i tortille z mcdonalda zjedzone podczas tych 8 miesięcy powinno sie mnie wychłostać normalnie!

Gosiku, a jakiż to wózek jest? Ma gondolkę czy wkład dla niemowlaczka? Na zdjęciu jest tylko wersja spacerowa. Co do twojej koszulki... jest megaseksi, zwłaszcza ten rozpór do pasa... lekarze i pielęgniarze ze Szczecina strzeżcie się!!!

[gosik79]

To jest 2 w 1, na zdjęciu jest tylko spacerówka. Oto dokładny opis:

http://www.allegro.pl/item177305086_...atnia_szt.html

nam się udało kupić u tej kobiety za 1000, nie ustawiła ceny minimalnej i na tym straciła.

Co do żywienia, tak samo jak Bebe uważam, że nie należy przesadzać. Już w ciąży nie jem i nie jadłam ostrych potraw, nie piłam gazowanych i słodzonych napojów ani mocnej kawy i starałam się jeść gotowane potrawy. Co nie znaczy, że od czasu do czasu nie pociągnęłam sobie łyka coli od Adama czy nie wciągnęłam hamburgera. Nie piłam też ani kropli alkoholu, wprawdzie uwielbiam dobre wino i gin ale wolałam być pewna, że nie zaszkodzą one dziecku a wyniki badań są różne w tej sprawie.
Z drugiej strony odmawianie sobie choćby kawałka czegoś dobrego nie sprawi, że nam na to przejdzie ochota więc po co się bawić w odmawianie sobie wszystkiego.

Im lepsza dieta tym szybciej schudniemy i tego należy się trzymać.

[Asika]

Bebe, zgadzam sięz Tobą w 100%. Nawet w tych 2 artykułach, które podała Gosia są sprzeczne informacje. Trzeciego nie przeczytałam bo za długi. Ja np w ciąży jem wszystko tak jak wcześniej jadłam. Oczywiście wykluczając wszystkie zakazane produkty typu serek pleśniowy. Jak będzie przy karmieniu - nie wiem. Nie dać się zwariować to chyba najważniejsze. A te kurczaki gotowane i marchewka to podobno najlepsze a jak się przy tym chudnie

[bebe97]

Gosik, wózek naprawdę fajniasty, w dodatku bardzo lekki. To teraz tylko czekać na dzidzie i na spacerki

Czekam na te fale mrozu, co miały być, a ich nie ma. Może jakoś dziwnie ominęły moje miasto? nie chcę już zimy, chcę wiosny, żeby ptaszki tak śpiewały jak dzisiaj rano, aż przyjemnie się budzić.
A poranne słońce mi przypomina, że czas najwyższy kupić rolety do dużego pokoju, bo w zimie zmieniłam firankę i nie pasują do niej żadne zasłony, tymczasem teraz mam pełne słońce do południa i tv nie da się oglądać, zaś w lecie będą straszliwe upały.

Wczoraj oglądałam zdjęcia z naszych wyjazdów, wakacji itp. Nie mogłam sie napatrzeć, jaka byłam szczupła. Kurcze naprawdę mam przesyt ciążowy, czuję jakbym chodziła z wielkim brzuchem lata całe a nie miesiące. Nawet zmieniłam avatar gwoli motywacji do szybkiego powrotu do formy po porodzie. Oto nastał dzień buntu przeciw sylwetce wielkiej opasłej foki...

Marcel dzisiaj się "pokazał". Jak sie tylko wyłożyłam na leżance u kosmetyczki, to wypiął jakąś część ciała w taki śmieszny sposób, że miałam wielką gulę z lewej strony, co oczywiście wywołało salwy zachwytu. Nie powiem, sama byłam z niego dumna, że tak dobitnie zaznaczył swoją obecność

[Aatena]

Ja dzisiaj wydałam mnóstwo kasy. Skorzystałam z tego, że rodzice, choć niespodziewanie, przyjechali do miasta i pojechałam z nimi do hurtowni. Nakupiłam mnóstwo rzeczy: łóżeczko, materac, przewijak, pościel do łóżeczka, fotelik (mimo, że nie mamy samochodu), wanienkę, proszek do prania, trochę pieluch i trochę kosmetyków.
A potem jeszcze z Andrzejem wybrałam się na miasro na zakupy dla niego. Dostał kurtkę, 3 pary spodni i 2 koszule. Tylko dla mnie nic nie kupiliśmy. Może, korzystając z waszych "podpowiedzi" zamówię sobie koszule do karmienia i dodatkowo biustonosze?

Bebe, zgadłam Twoją motywację zmiany avataru
I też muszę zamówić rolety, tylko nie wiem jaki kolor, bo lubię zmieniać kolory ścian i żeby do różnych pasowały.

A, i dziś rano zadzwoniłam do szkoły, powiedzieć, że nie wrócę już do pracy. Mam nadzieję, że nie będzie mi lekarz robił problemów z wystawieniem zwolnienia.

[Meme]

Napisane przez gosik79

To jest 2 w 1, na zdjęciu jest tylko spacerówka. Oto dokładny opis:

http://www.allegro.pl/item177305086_...atnia_szt.html

nam się udało kupić u tej kobiety za 1000, nie ustawiła ceny minimalnej i na tym straciła.

Co do żywienia, tak samo jak Bebe uważam, że nie należy przesadzać. Już w ciąży nie jem i nie jadłam ostrych potraw, nie piłam gazowanych i słodzonych napojów ani mocnej kawy i starałam się jeść gotowane potrawy. Co nie znaczy, że od czasu do czasu nie pociągnęłam sobie łyka coli od Adama czy nie wciągnęłam hamburgera. Nie piłam też ani kropli alkoholu, wprawdzie uwielbiam dobre wino i gin ale wolałam być pewna, że nie zaszkodzą one dziecku a wyniki badań są różne w tej sprawie.
Z drugiej strony odmawianie sobie choćby kawałka czegoś dobrego nie sprawi, że nam na to przejdzie ochota więc po co się bawić w odmawianie sobie wszystkiego.

Im lepsza dieta tym szybciej schudniemy i tego należy się trzymać.

A ja i tą i 1sza ciaże jem na co mam ochotę - włączając w to "niezdrowe" zarcie, slodycze,czasem chipsy itp. Bez pzresadyzmu - karmiac piersia, tak trzeba uważać co sie je,zebydzieco nie miała alergii, kolek itp. że jak wam juz pisalampzrytylam 9kg a schudłam 15...jak mam ochotę wypiję pół szklanki piwa czy szampana. W 1szej ciaży piwo mi śmierdzialo z daleka a bardzo smakowało mi wino, w tej odwrotnie - szampana mołabym pic hektorlitrami - oczywiscie nei piję w tych ilosciach,ale juz dwa razy mialam ochotę na takowego,mąż poszedl - kupił - wypiłam 2lampki reszte on i byłam happy.Wyniki mialam jak narazie ok - gotowanego kurczaka i inne "zdrowe żarcie bez mozliwości sprawienia sobie pzryjemnosci jedzeniem" zostawiam na czas karmienia. Jeszcze się naoblizuję czekolady w opakowaniu i nawzdycham na widok i zapach pizzy, kiełbasy z grilla, truskawek, pomidorów i pieczywa czosnkowego...czyli wzystkiego co sie głownie je latem podczas grill'ów i garden party...

[baska201]

ale zescie wczoraj naprodukowaly normlanie zapomnialam co mialam napisac
Gosik super wozeczke mnie sie bardzo podoba no i ta koszula do karmienia bardzo bardzo seksi bedziesz robila furrore na oddziale
Pyciaczku bardzo sie ciesze, ze malutkla jest taka grzeczniutka oby nasze malenstwa tez byly takie a i ja mam rozniwez pyt do Ciebie od kogo na allegro kupowalas te majteczki jednorazowe (te lepsze, ktore uzywalas) moglabys podac link?
Aatena to niezle zakupy ale sie obkupiliscie ale tym samym masz juz wszytsko pewnie
Bebe a Ty nawet nie wspomnija o zdjeciach sprzed ciazy.. jak na nie patrze to plakac mi sie chce:/ teraz zaczynam doceniac, ze kiedys bylam szczupla.. a teraz wielki slon ze mnie.. jak bym tylko byla na 100% pewna, ze odzyskam moje cialko to bym tak nierozpaczla ahh

[gosik79]

Wózek dziękuje za uznanie.

Na "szczęście" wszystkie tu jesteśmy tak samo zbrzuchacone i napuchnięte, szkoda tylko, że jak wyjdę na dwór jakoś nie widzę tłumów kobiet w podobnym stanie, aż żal tyłek ściska hehe.

W związku z nadchodzącą porą obiadową zaraz zabiorę się za kuraka w sezamie i podtuczę trochę boczki.

[bebe97]

Mój biust znowu sie powiększył. Kupiłam więc na rynku dwa staniki "made in china" jeden rozmiar 90/XXL a drugi 85 DD. Matko, nawet biustonosze które na wieszakach wyglądają na ogromne, są na mnie za małe
Za to kupiłam jeszcze jeden do karmienia i już mi sie mierzyć nie chciało. A w domu się zdziwiłam, bo jednak istnieją biustonosze za duże nawet na mnie

Ale dziś paskudnie jest, pada i pada. Mój pies znerwicowany, bo bardzo boi sie parasolek, więc na spacerze był cały w stresie.
Teraz śpi i nosa nawet nie wynurza spod koca. Zaraz do niego dołączę. Jeszcze tylko trzy tygodnie będę miała ten komfort spania kiedy zechcę, muszę korzystać ile wlezie, zatem... dobranoc

[Asika]

Raju, cały dzien leje. Moje koty śpią, moje dziecko śpi i matkę denerwuje jak zawsze gdy jest mniej aktywne, ja juz niesetety nie pośpię bo zaraz chop mi z roboty wróci.
Bebe zazdroszczę Ci trochę tego biustu. Ja miałam nadzieję, że mi bardziej w czasie ciąży urośnie. Trochę mi przybyło, ale najbardziej pod biustem bo aż 10 cm i teraz noszę 80A Może jeszcze w ostatnim miesiącu cosik mi przybędzie.
Wczoraj w szkole rodzenia szukaliśmy sobie dzidziusia w brzuchu. Bałam się dokładniej poszukać coby dzieciakowi czegoś nie zrobić, ale jak położna pomacała, to czułam jak mała ucieka z macanego miejsca. Fajne uczucie. A potem sobie malowaliśmy dzidzie na brzuchu. Fajne takie zajęcia, można wyjśc z domu spotkać się z ludźmi w dokładnie takiej samej sytuacji, porobić coś wspólnie z mężem innego niż na codzień.
Idę zrobić sobie herbatę, Może mała się rozbudzi po delicjach i teinie? Bo jakoś papryka ostra w chinszczyźnie na nią nie działa

[buena]

Byłam dziś u lekarza i wszytko ok. Nie zapowiada się, żebym wcześniej urodziła. W przyszłym tygodniu będę robić wyniki, mam nadzieję, że będą znośne.

Dotarły dziś do mnie staniki do karmienia zakupiona na allegro i super są, ale ciut za małe, zwłaszcza czarny, a dziwne to jest, bo niby takie same rozmiary. Mam nadzieję, że będę mogła wymienić na większe. A staniczki wygodne są... Poczekamy co odpowie.

Czekam na kuriera z moim dużym zamówieniem i nie ma go. Już zaczynam się denerwować i niecierpliwić.

Miałam dziś u lekarza wyjątkowo, jak na mnie, wysokie ciśnienie, 140/90 aż pielęgniarka zapytała się, czy dobrze się czuję. Może dlatego miałam tak wysokie, bo było mi strasznie duszno, aż chwilami dziwnie się czułam na poczekalni.