|
|||||||
| Notka |
|
| Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1501 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#1502 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 22 821
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
|
|
|
|
#1503 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tarnobrzeg, woj. podkarpackie
Wiadomości: 15 098
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
Cytat:
![]() Dla mnie to troszkę dziwne, ale ja na widok krwi mdleję i w ogóle nie lubię widoku krwi ![]() ---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ---------- Póki co czekam, bo jakiś wózek z UK sprowadza znajoma mojej mamy i ma mi go pokazać. Jak mi się tamten nie spodoba, to będę na te patrzyła |
|
|
|
|
#1504 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 996
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
No pewnie tak. Nie wiem - ja jak na poznaniare przystalo skapa jestem i jakos nie dalabym tyle. W komisach mozna kupic za 1/3 tej ceny. U nas naprawde maja wypaśne, maxi cosi, mutsy i te inne. Jakos tak przed porodem wydawalo mi sie ze wszystko musze miec nowe i tez swoj kupilam w sklepie,, ale potem jak odkryłam istnienie komisow to zalowalam, bo w tej samej cenie moglam miec duzo ładniejsze i dobrej firmy (znaczy moj jest bardzo fajny ale po 1.kosztowal 800pln (z reszta rodzice mi stawiali), a po 2. jest taki kompletnie niedizajnerski, a ja jednak mam troche zboczenie zawodowe)
|
|
|
|
#1505 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 22 821
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
|
|
|
|
#1506 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 996
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
hehe - no napawa wstretem taka brazowa kroplowka - dlatego mowie o tym psychicznym przelamaniu sie. Ale ja po porodzie nie mialam sily z lozna wstac, pielegniarka musiala mnie prowadzic do WC bo nie mialam sily dojsc. A jak mi dali to momentalnie zaczelam funkcjonowac
|
|
|
|
#1507 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 528
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
Cytat:
Ja tez teżciową mam fajną , kiedys wydawala mi sie jeszcze fajniejsza ale suma sumarum to moja mama pokazala to co powinnam wiedziec wcześniej że na nią zawsze mogę liczycMam nadzieje że i z Twoją mama sie poukłada |
|
|
|
|
#1508 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 870
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
Cytat:
Nie wiem, moze tamte faktycznie dosc mialy tej pracy. Super mlode tez nie byly, mam nadzieje, ze juz tam nie pracuja, bede trzymac kciuki za jakies nowe, mlodsze osoby I przede wszystkim milsze Tym razem juz ja im bede miala co odpowiedziec. Juz ja sie wykloce o swoje.
__________________
Uwielbiam moje życie po zmianach. Przeszłości nie zmienię, ale muszę pracować na lepszą przyszłość Bardzo, bardzo, bardzo szczesliwa Nasze Drugie Dziecko ![]() |
|
|
|
|
#1509 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tarnobrzeg, woj. podkarpackie
Wiadomości: 15 098
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
Cytat:
![]() Ooo to co to za zawód/praca? ![]() Ja ostatnio brałam baaardzo głębokie wdechy przy pobieraniu (3 wielkie strzykawy) i nie fiknęłam Cytat:
Idę na chwilkę do mamuśki. Kazała mi po krupnik przyjść
|
||
|
|
|
#1510 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 22 821
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
|
|
|
|
#1511 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 870
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
To tak jak ja. Musze miec odwrocona glowe.
__________________
Uwielbiam moje życie po zmianach. Przeszłości nie zmienię, ale muszę pracować na lepszą przyszłość Bardzo, bardzo, bardzo szczesliwa Nasze Drugie Dziecko ![]() |
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#1512 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 1 924
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
Cytat:
![]() Cytat:
|
||
|
|
|
#1513 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
hehe mam tak samo. Generalnie mogą mi robić szczepionki, zastrzyki, krew pobierać, bylebym nie widziała jak mi igłę wbijają
__________________
|
|
|
|
#1514 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 22 821
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
|
|
|
|
#1515 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 870
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
A ja czekam na TZ i czekam. Nie dosc, ze w pracy siedzial dzisiaj dlugo, to jeszcze musial jechac auto zatankowac, obiecal ze mi przywiezie jedzenie i czekam glodna
Niech on sie lepiej pospieszy.---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ---------- Cytat:
Ale ja odwracam glowe nawet jak synek ma szczepionki Nie lubie tego widoku. Za to juz na filmie moge ogladac.
__________________
Uwielbiam moje życie po zmianach. Przeszłości nie zmienię, ale muszę pracować na lepszą przyszłość Bardzo, bardzo, bardzo szczesliwa Nasze Drugie Dziecko ![]() |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#1516 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 996
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
Cytat:
ja profilaktycznie nie patrze jak mi pobieraja ![]() zawsze mi slabo
|
|
|
|
|
#1517 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 1 924
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
A ja bardzo lubię pobieranie krwi, strasznie mi sie podoba to uczucie jak igła wchodzi w ciało
![]() Zastrzyki i szczepionki sama sobie robiłam
|
|
|
|
#1518 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 996
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
|
|
|
|
#1519 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 22 821
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
ja ostatnio co bylam w szpitalu to dlatego ze zemdlalam jak zobaczylam krew, ktora leciala mi z nosa
![]() wczoraj zas było mi nie dobrze jak mi dziasła krwawiły, bo było to mocno i juz mi sie slabo robilo ![]() ---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ---------- Cytat:
![]()
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#1520 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
Ando nawet nie mam daleko do Ciebie to kto wie - może kiedyś skorzystam z tych usług
![]() Idę robić kolację co by nie myśleć o mamie... |
|
|
|
#1521 | ||||||
|
Branzoletka
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 887
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Ja wczoraj też się zorientowałam jak już miałam wszystko gotowe, że ryżu nie mam do gołąbków Żadnemu z nas się nie chciało tyłka do sklepu ruszyć więc skończyłam je dopiero dzisiaj Wstawiając je do piekarnika przypomniałam sobie, że zapomniałam dzisiaj kupić przecieru pomidorowego do sosu...Cytat:
![]() Biedny twój tyłek Nie no ja bym nie dała rady, chyba by mnie tam rozniosło tyle czasu czekać Dobrze, że wsio ok. tylko żeś z wagą zaszalała Cytat:
![]() Bardzo dobrze, że się wygadałaś Moja matka całe życie dawała mi odczuć, że jestem jakaś gorsza i inni dawali mi więcej miłości czy zainteresowania niż ona...Niestety w ciąży jesteśmy bardziej wrażliwe i te same rzeczy bolą bardziej niż może powinny Jak komuś na nas nie zależy, to przymusu nie ma i kij im w oko Gołąbki mi pachną aż mnie skręca boję się, że dzisiaj na noc niestety będę ob.żarta
__________________
10.05.2014- ost.rozjasnianie i zapuszczanie naturalek 15.10.2014- Leń ćwiczy ![]() 27.12.2014. ![]() przepraszam ale pisze z klawiatòry bez polskich znakòw 13.08.12
|
||||||
|
|
|
#1522 | |||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 996
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
Cytat:
Ale wiekszosc moich przyjaciolek tez miala takie matki niefajne. Nie wiem-mam nadzieje ze ja taka nie bede :p Mam tez nadzieje ze to sie nie robi kobiecie z wiekiem... Ja z moja tez nigdy nie bylam zrzyta jakos. ---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ---------- Cytat:
![]() zapraszam
|
|||
|
|
|
#1523 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 22 821
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
|
|
|
|
#1524 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 996
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
Mhm
Jakis czas sie orientowalam kto tu ma komplikacje, ale juz sie pogubilam :P ---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ---------- Cytat:
Ta byla dla mojej kluski pod choinke
Edytowane przez Ando Czas edycji: 2012-03-30 o 20:28 |
|
|
|
|
#1525 | |||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: pl:)
Wiadomości: 2 595
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
slliczny brzuszek
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
dobrze, ze masz wsparcie w tesciowej ...mam nadzieje, ze mama zrozumie, ze zle postepuje i bedzie z Toba kiedy bedziesz jej potrzebowac!!
__________________
nasz ślub kościelny:15.08.2009 nasz ślub cywilny: 14.06.08. http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200712244225.png http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200603023238.png http://s9.suwaczek.com/20090815560716.png nasze maleństwo |
|||
|
|
|
#1527 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 111
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
Cytat:
|
|
|
|
|
#1528 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 996
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
SAS - po prostu wlepie tutaj, nie wiem jak sie robi te linki :P
za duzo techniki ![]() Moj poprzedni porod: Do szpitala pojechalismy tej samej nocy (o 1ej), kiedy wyslalam ostatniego posta. Skurcze byly takie w czuciu ze wiedzialam ze to to, ale jak dojechalismy okazalo sie ze to dopiero 1,5/2cm!!! a juz wtedy zaczynalo bolec... Mielismy fuksa, bo nikogo jeszcze nie bylo tej nocy, cisza spokoj, załapalismy sie na bezplatna porodowke rodzinna. Chwile pozniej przyjechaly 3 dziewczyny. Tej nocy bylo chyba 7 porodow. (sw.Rodzina jest malutkim szpitalem) Ale to i tak niezle, bo w czwartek bylo ich 17!!! Brakowalo łozek, dziewczyny lezaly na wszystkich oddzialach, jedna nawet w pokoju do KTG. Jak przyjechalismy byly wolne ostatnie dwa łózeczka dla dzieci!!! (w sw.rodzinie nie ma rooming-inu, dzieci leza osobno) W poniedzialek szpital zostal zamkniety! Na sali wiadomo - KTG - chyba ze 3 godziny mnie trzymali... i jak tu aktywnie uczestniczyc w porodzie :P Okazalo sie ze postep minimalny, po 4 godzinach mialam jakies 3cm.. wywalczylam zeby mi pozwolili na pilce poskakac, to wyskakalam kolejny centymetr, a juz powaznie zipalam przy kazdym skurczu. Przy 4 cm gryzlam sciany z bólu. dostalam przyspieszacza. Zrobila sie 7 rano, przyszedl ogromny doktorek - jak go zobaczylam to pomyslalam tylko ze przy jego gabarytach znowu bede miec 2 cm...:P Wogule przez caly porod mialam głupawke :P zartowalismy z poloznymi i na prawde dobrze sie bawilam Jedynie ten postep mnie dobijal...liczylam ze szybciej to pojdzie. Z doktorkiem tez mielismy szczescie, bo zgodzil sie na Z.O. Chwile pozniej przyszedl drugi, ktory mial odbierac porod, i on juz nie chcial pozwolic, ze wzgledu na moje cc. Ale bylo juz za pozno, bo anestezjolog juz zdarzyl z calym sprzetem dotrzec Potem juz bylo spoko. Zdrzemnelismy sie z malzem troche. Kolejne badanie - 6cm!!! porod trwal juz chyba z 10 godzin. Zaczela mnie ogarniac rozpacz, ze w tym tepie do wieczora nie skonczymy. Tamte dziewczyny ktore po nas przyszly juz urodzily... łóżeczka sie skonczyly.... Polozna przyniosla rozek dla malej i jakos tak cieplo na sercu sie zrobilo Po kolejnych 2 godzinach okazalo sie ze pelne rozwarcie jest Znowu zaczelam czuc skurcze - tylko teraz takie inne, i przyznam ze to jest ulga jak sie zaczynaja parte, bo w koncu przestaje brzuch bolec :P W tym czasie przygotowano sale, przyszedl doktorek z wielkimi ustami. Nota bene w sali obok minute wczesniej odbieral drugi porod Zapalili mi lampe miedzy nogi i zaczelismy zartowac ze to swiatlo w tunelu jakos tak mi to utkwilo ze cale parcie myslalam tylko "swiatlo w tunelu, przec w strone swiatla" darlam sie pelna gębą az Polozna myslala ze wpadlam w histerie i zacela mnie uspokajac Wogule wczesniej znalazla moja sciage z tej internetowej szkoly rodzenia, i kulała ze smiechu jak to czytala... mloda urodzila sie chyba na drugim skurczu. Dziwne uczucie jak z dupska wylatuja te wszystkie rece, nogi i kable :P Nozyczek nie czulam, ale jak doktorek przyniosl igle...to Ando kopnela w kalendarz Ciemnosc, puls 60/40, chyba sie przestraszyli bo od razu dali mi miejscowe znieczulenie :P (a nie chcieli) Potem sie okazalo ze po Z.O. sa komplikacje. Przez nastepne dwa dni nie mogli mnie na nogi postawic. Hemoglobina zjechala do 40 Skonczylo sie przetaczaniem kefki. Efekt - juz biegam Po tej kefce postanowliam zostac wampirem Smiac mi sie chcialo jak doktorek z tymi wielkimi ustami siedzial 10 cm od mojego dupska i fastrygowal tam gleboko pochloniety tym co robi Ale zrobil to bardzo fajnie, bo wogule szwow nie czuję. Potem na sali mialam swietne laski, polozne przychodzily do nas odreagowywac Bardzo wesolo bylo. No a teraz w domku juz Franek oszalal na punkcie dzidzi. Balam sie ze bedzie agresywny dla konkurecji, a on chodzi naokolo, glaszcze, caluje, pomaga nam we wszystkim. Na prawde ma chlopak podejscie do dzieci :P Mloda natomiast jest boska Spi po 4 godziny, prawie nie placze. Niestety zoltaczke dostala po powrocie i teraz z nia walczymy. Mam nadzieje ze jakos to minie... jej - jak to dawno juz bylo
Edytowane przez Ando Czas edycji: 2012-03-30 o 20:35 |
|
|
|
#1529 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
Nie wiem jak u was, ale u mnie pogoda taka beznadziejna, że aż się płakać chce. Teraz leje.
Byłam na zakupach, oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie przytaszczyła sama 3 ogromnych siat. Nie bijcie, ostatni raz, obiecuje. Aż mi się słabo zrobiło. Jutro święto mojego króla, piekę ciasto, a jutro na obiad polędwiczki z szynką parmeńską, szałwią i mozzarellą. Ciekawe jak wyjdą
|
|
|
|
#1530 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 5 322
|
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII
Cytat:
O matko!
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:10.






noo może poczytaj gdzies w necie opinie







I przede wszystkim milsze 



Wstawiając je do piekarnika przypomniałam sobie, że zapomniałam dzisiaj kupić przecieru pomidorowego do sosu...
w szpitalu oczywiście. ma jakiś ostry stan zapalny jutro będzie miala usg.
boję się, że dzisiaj na noc niestety będę ob.żarta

Ale powiedziałam, że boli mnie brzuch i nie wyjdę jeśli mnie nie przyjmie. Z wyników: cytologia grupa I, czyli rewelacja, tętno Fabianka +140, przytyłam prawie 3 kg w... tydzień

