Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

[Emilia 25]

Napisane przez paciarotta

bo jak wszystko jest ok to oczywiście, ze można.
Jak się jest po poronieniach, po plamieniach itp i ma się skłonności do problemów z utrzymaniem wczesnej ciąży to się dmucha na zimne. :/

A teraz Wam coś pokażę

Aaaa, no jasne.

[Miminek]

Napisane przez 8mouse3

Chciałam więc zapytać Miminka jak wysokie masz hcg i z którego tygodnia.
(...)czy Wy też praktycznie nic nie czujecie, że jesteście w ciąży?

Co do hcg, to 2 dni przed @ miałam prawie 500. W dniu spodziewanej @ prawie 1300. I dzisiaj coś mnie podkusiło i poszłam znowu na bhcg, żeby sprawdzić jak tam wynik I wiecie co? Tylko 2500. Martwię się i właśnie dlatego już jutro idę do lekarza.

Napisane przez teorema

Jestem już po USG fasolka ma 2,5 mm długości i widziałam serduszko 5 tydz i 6 dzień wg badania.

Napisane przez Emilia 25

Widziałam serduszko. pół centymetra ma nasz Szkrab i wszystko ok. Oczywiście się poryczałam.

Napisane przez paciarotta

A teraz Wam coś pokażę

Zazdroszczę Wam i tak jak pisałam umieram ze strachu... Jutro idę na 11.00 Dobrze, że facet zgodził się mnie przyjąć Jestem załamana.

[JJJustynAAA]

Napisane przez Emilia 25

A mi dziś pani doktor powiedziała, że można uprawiać seks.


OM 10 sierpnia. Termin porodu z miesiączki to 17 maja, a z USG - 15 maja.

Z tym seksem to bywa rożnie. Ja na pierwszej wizycie usłyszałam że nie ma przeszkód, a od krawiwienia mamy zakaz. Pani gin powiedziała że musimy poszukać alternatywnych rozwiązań

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

A dziś zakupiłam sobie książkę w oczekiwaniu na dziecko...

Już się nie mogę doczekać przesyłki... Czytała któraś z was??

[pomarancza24]

[QUOTE=Miminek;42903041

Boisz się bliźniaków? hehehe ja przyznam szczerze, że też mam trochę obawy (dosyć wysokie bhcg).
Co do studiów to dobrze wiedzieć, że nie ja jedyna będę się użerać

[B]Niki[QUOTE]
Ja też miałam wysokie hcg w ok 3 tyg 1555.1, jest normalne czy za wysokie?

Napisane przez paciarotta

Mouse bądź cierpliwa, objawy najprawdopodobniej się pojawią i wtedy będziesz żałować swojej dociekliwości
U mnie na początku nic (tylko te cycki obolałe) a od 7/8 tyg przeżywam momenty masakryczne a nawet takie o których w książkach nie piszą
- bóle cycków, głowy, pleców
- żadna pozycja snu nie jest wygodna
- sikanie co 2-3 godz.
- ciągle chce się pić
- ciągle mdli
- nie mogę się na niczym skupić, tylko bym spała, leżała. nawet poczytać nie mam siły
- stres, nerwy
- wyczuliłam się na zapachy i - o dziwo - nie tylko jedzenie ale np niedobrze mi jak czuje zapach płynu do płukania albo niektórych kremów
- ciągle zimno, dreszcze
- o zaparciach nie wspomne, chyba z 5 dni juz nie byłam w kibelku więc i brzuch wielki i boli.
...mogłabym jeszcze wymieniać ale już się zmęczyłam i mi sie spac zachciało

A wierzyłam, że ciąża to nie choroba

Idę dzis na badania, może coś wyjdzie co by tłumaczyło ten agonalny stan

Woooo ale masz tych objawów dużo, Współczuję, dasz rade

Napisane przez teorema

Jestem już po USG fasolka ma 2,5 mm długości i widziałam serduszko 5 tydz i 6 dzień wg badania.

Super

Napisane przez Emilia 25

Widziałam serduszko. pół centymetra ma nasz Szkrab i wszystko ok. Oczywiście się poryczałam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Super, ja myślę że zobaczę serduszko 30.09

Napisane przez Czarnulka7891

może i ja wtrace swoje 3 gr. Nie jestem co prawda mamą majowo/czerwcową 2014 (choć wciąz mam nadzieje) ale od początku podglądam wątek. Ja nie odbieram postów dziewczyn jako żalów itp
powiem wiecej, ja je naprawde rozumiem, Dla niektórzch jest to pierwsza ciąża dla innych kolejna, niektóre są tu po przejsciach. nic więc dziwnego, że każda z przyszłych mam boi się o swoje maleństwo, to calkiem naturalne. A że piszą o tym co im dolega, jak to przechodza.... co w tym dziwnego? Każda kobieta inaczej przechodzi ciąze, a ten wątek jest po to aby o tym porozmawiać. Chyba widac, ze dziewczyny sie nawzajem kibicuja, wspieraja, doradzaja...a, ze napisza ze zle sie czuja.... co z tego? Wiadomo, ze TZ-ty wspolczuja tych niedogodnosci i wspieraja, ale nie ma to jak powiedziec o tym drugiej ''babie''
A nowe mamy jesli beda chcialy to i tak dojda, bo nie ma nic lepszego jak rozmawiac z osobami, ktore w podobnym czasie sa w ciazy.
no. Tyle ode mnie.

Tak czy inaczej ja dziewczyny bardzo wam kibicuje i gratuluje wszystkim fasolek , 3mam kciuki za kolejne wizyty jak i za mame, ktora ma zagrozona ciaze... a mamie ktora stracila fasolke bardzo wspolczuje.
Pozdrawiam was serdecznie!



... i jesli pozwolicie dalej bedewas podczytywac

Cześć, dzięki a ja życzę abyś dołączyła do nas

[Magdi555]

Napisane przez Miminek

Co do hcg, to 2 dni przed @ miałam prawie 500. W dniu spodziewanej @ prawie 1300. I dzisiaj coś mnie podkusiło i poszłam znowu na bhcg, żeby sprawdzić jak tam wynik I wiecie co? Tylko 2500. Martwię się i właśnie dlatego już jutro idę do lekarza.

trzymam z cały sił! Czekamy na wieści - wierzę, że będą dobre

Napisane przez JJJustynAAA

Z tym seksem to bywa rożnie. Ja na pierwszej wizycie usłyszałam że nie ma przeszkód, a od krawiwienia mamy zakaz. Pani gin powiedziała że musimy poszukać alternatywnych rozwiązań

Nie, nie bywa różnie Nie było przeszkód, bo ciąża była prawidłowa, a jak zaczęłaś krwawić to jasne, że lekarz 'zabronił'. Zasada jest prosta i zawsze taka sama
Jeśli ciąża rozwija się prawidłowo, czyli nie jest zagrożona, to nie ma żadnych przeciwwskazań do 'uprawiania seksu'

[VwVampirka]

Justyna, gratuluję serduszka

Napisane przez paciarotta

bo jak wszystko jest ok to oczywiście, ze można.
Jak się jest po poronieniach, po plamieniach itp i ma się skłonności do problemów z utrzymaniem wczesnej ciąży to się dmucha na zimne. :/

A teraz Wam coś pokażę

Piękne: love:
I jakie już duże się wydaje...

[pomarancza24]

[QUOTE=Gosiiaczek;42910727]Dbaj o siebie to najwazniejsze a brzusio bedzie gotowy na nowa fasolke monika7903

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez asiulka_22;4290754powiedz iał mi jeszcze żebym nie brała goracych kąpieli i nie uprawiała seksu >> hmmm.... ciekawe czemu takie

No co ty zakaz sexu ????? Ja mam w poniedzialek wizyte i juz chce miec fasolke na zdjeciu :) miejmy nadzieje ze mdlosci nas nie dopadna hhiii:)[COLOR="Silver"

[/COLOR]

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------


Szczeka mi opadla a ja dzisaj z narzeczonym troszke pobaraszkowlismy ej naprawde nienwolno ej a czytalismy czy mozna i nie pisalo ze nie ej

Mi wczoraj lekarz też powiedział, że nie wolno seksu

Napisane przez paciarotta

bo jak wszystko jest ok to oczywiście, ze można.
Jak się jest po poronieniach, po plamieniach itp i ma się skłonności do problemów z utrzymaniem wczesnej ciąży to się dmucha na zimne. :/

A teraz Wam coś pokażę

super

Napisane przez Gosiiaczek

No w koncu bo czekalam na twoje informacje , pisz co ci lekarz gadal i serduszko juz bije czy za wczesnie ?.... caluje w brzusio


Cos mi sie zawiesz wiec soory jak sie powtarzam hhhiii ale wszytskie fasolkintakie kochane nasze

Powiedział, że wszystko ok, dziecko w macicy, nie było serduszka, ale idę na wizytę 30.09 wiec myślę, że zobaczę
Powiedział że je wolno ciepłych kąpieli, seksu, mięsa i ryb surowych i wedzonych, pić dużo wody, owocow, warzyw jeść dużo, i wczesny płod nie lubi słodkiego i mleka, z tym mlekiem to się zdziwiłam...

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Napisane przez Miminek

Co do hcg, to 2 dni przed @ miałam prawie 500. W dniu spodziewanej @ prawie 1300. I dzisiaj coś mnie podkusiło i poszłam znowu na bhcg, żeby sprawdzić jak tam wynik I wiecie co? Tylko 2500. Martwię się i właśnie dlatego już jutro idę do lekarza.







Zazdroszczę Wam i tak jak pisałam umieram ze strachu... Jutro idę na 11.00 Dobrze, że facet zgodził się mnie przyjąć Jestem załamana.

A bete 2500 miałaś w którym tyg? Bo ja w ok 3 miałam 1555.1

Napisane przez JJJustynAAA

Z tym seksem to bywa rożnie. Ja na pierwszej wizycie usłyszałam że nie ma przeszkód, a od krawiwienia mamy zakaz. Pani gin powiedziała że musimy poszukać alternatywnych rozwiązań

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

A dziś zakupiłam sobie książkę w oczekiwaniu na dziecko...

Już się nie mogę doczekać przesyłki... Czytała któraś z was??

Od koleżanek Słyszałam, że fajna i tez chce sobie kupić

[kaorlak]

Witam się wieczornie!
Zaczyna mi się tzw. ,,zbudynienie" ciążowe Rano robiłam dziecku śniadanie i za jednym zamachem wylałam cały kubek kakao i stłukłam dopiero otworzony słoik dżemu Ile było sprzątania!

Napisane przez dwakolory1

Cały dzień dziś przeleżałam pod kocykiem i z tym czymś wełnianym na plecach. Lepiej mi. Już tak nie boli. Wygrzałam się i pomogło. Więc to chyba były korzonki.

Cieszę się, że czujesz się lepiej

Napisane przez Czarnulka7891

może i ja wtrace swoje 3 gr. Nie jestem co prawda mamą majowo/czerwcową 2014 (choć wciąz mam nadzieje) ale od początku podglądam wątek. Ja nie odbieram postów dziewczyn jako żalów itp
powiem wiecej, ja je naprawde rozumiem, Dla niektórzch jest to pierwsza ciąża dla innych kolejna, niektóre są tu po przejsciach. nic więc dziwnego, że każda z przyszłych mam boi się o swoje maleństwo, to calkiem naturalne. A że piszą o tym co im dolega, jak to przechodza.... co w tym dziwnego? Każda kobieta inaczej przechodzi ciąze, a ten wątek jest po to aby o tym porozmawiać. Chyba widac, ze dziewczyny sie nawzajem kibicuja, wspieraja, doradzaja...a, ze napisza ze zle sie czuja.... co z tego? Wiadomo, ze TZ-ty wspolczuja tych niedogodnosci i wspieraja, ale nie ma to jak powiedziec o tym drugiej ''babie''
A nowe mamy jesli beda chcialy to i tak dojda, bo nie ma nic lepszego jak rozmawiac z osobami, ktore w podobnym czasie sa w ciazy.
no. Tyle ode mnie.

Tak czy inaczej ja dziewczyny bardzo wam kibicuje i gratuluje wszystkim fasolek , 3mam kciuki za kolejne wizyty jak i za mame, ktora ma zagrozona ciaze... a mamie ktora stracila fasolke bardzo wspolczuje.
Pozdrawiam was serdecznie!



... i jesli pozwolicie dalej bedewas podczytywac

Dziękuję i pozwalam

Napisane przez paciarotta

bo jak wszystko jest ok to oczywiście, ze można.
Jak się jest po poronieniach, po plamieniach itp i ma się skłonności do problemów z utrzymaniem wczesnej ciąży to się dmucha na zimne. :/

A teraz Wam coś pokażę

Mój lekarz też mówi, że jak wszystko ok to można (delikatnie i bez szaleństw )

Maluszek cudny

Napisane przez Miminek

Co do hcg, to 2 dni przed @ miałam prawie 500. W dniu spodziewanej @ prawie 1300. I dzisiaj coś mnie podkusiło i poszłam znowu na bhcg, żeby sprawdzić jak tam wynik I wiecie co? Tylko 2500. Martwię się i właśnie dlatego już jutro idę do lekarza.







Zazdroszczę Wam i tak jak pisałam umieram ze strachu... Jutro idę na 11.00 Dobrze, że facet zgodził się mnie przyjąć Jestem załamana.

Spokojnie, jutro się wszystko wyjaśni. Trzymam kciuki za wizytę

[Miminek]

Napisane przez pomarancza24

A bete 2500 miałaś w którym tyg? Bo ja w ok 3 miałam 1555.

No właśnie betę 2500 mam teraz (6t2d) Szczerze mówiąc mam już same najgorsze myśli w głowie, ale i tak nic to już nie zmieni. Jeżeli miało się coś stać to już się stało i nie mam na to wpływu.

Wizyta jutro o 11.00

[madziuuula]

Napisane przez paciarotta

bo jak wszystko jest ok to oczywiście, ze można.
Jak się jest po poronieniach, po plamieniach itp i ma się skłonności do problemów z utrzymaniem wczesnej ciąży to się dmucha na zimne. :/

A teraz Wam coś pokażę

Ale ślicznie bobasek się ustawił do foty

Napisane przez pomarancza24

Mi wczoraj lekarz też powiedział, że nie wolno seksu

super


Powiedział, że wszystko ok, dziecko w macicy, nie byli serduszka, ale idę na wizytę 30.09 wiec myślę, że zobaczę
Powiedział że je wolni ciepłych kąpieli, seksu, mięsa i ryb surowych i Włoch, pić dużo wody, owocow, warzyw jeść dużo, i wczesny płod nie lubi słodkiego i mleka, z tym mlekiem to się zdziwiłam...

No ale są jakieś podstawy do tego żeby unikać sexu? Mi nawet nie zabronili po plamieniu w pierwszej ciąży, dziwnie trochę jak nie ma żadnych obaw o dzidziusia to czemu nie

A co to za stwierdzenie że wczesny płód nie lubi słodkiego? Chyba dużo kobiet odrzuca na początku od słodyczy czy nabiału ale to chyba nie dlatego że płód nie lubi


Ja dziś na śpiąco, z młodym w dzień prawie 2 h spałam i zaraz też idę w kimę Ciekawe kiedy ja się obudzę tak na co dzień....

[asia27100]

Napisane przez madziuuula

A

A co to za stwierdzenie że wczesny płód nie lubi słodkiego? Chyba dużo kobiet odrzuca na początku od słodyczy czy nabiału ale to chyba nie dlatego że płód nie lubi

no to ja miałam faze na mleko i czekolade na razie

zawsze pod wiatr

[paciarotta]

Napisane przez JJJustynAAA

[/COLOR]A dziś zakupiłam sobie książkę w oczekiwaniu na dziecko...
Już się nie mogę doczekać przesyłki... Czytała któraś z was??

Ja mam tą książkę, całkiem spoko. Wiele przydatnych informacji chociaż czasami - mam wrażenie - troche zaściankowe podejście do niektorych spraw (dziś np wyczytałam, że libido u kobiety może spaść bo czuje się wyrodną matką, że myśli o seksie zamiast o płodzie.. hehe, takie głupoty) Ale generalnie książkę warto mieć, przystępnie napisana, wiele wyjaśnia.

Napisane przez VwVampirka

I jakie już duże się wydaje...

No ja jestem tu na razie chyba najstarsza ciążowo
9tydz5dz. Długość fasoli 29 mm. to chyba nie tak dużo.

Napisane przez Miminek

No właśnie betę 2500 mam teraz (6t2d) Szczerze mówiąc mam już same najgorsze myśli w głowie, ale i tak nic to już nie zmieni. Jeżeli miało się coś stać to już się stało i nie mam na to wpływu.
Wizyta jutro o 11.00

spokojna głowa Miminek jeszcze nic nie jest przesądzone.
Beta powinna ponoć w pierwszych 5 tyg. podwajać/potrajać się w ciągu 48 h. Po 5 tyg ten wzrost proporcjonalnie maleje. Ale najważniejsze jest, że rośnie!!
Jesteś pewna że masz 6t2d? Może coś się przesunęło i masz dopiero 6 tydz? a wtedy wynik jest ok.

Mi dali taką tabelkę:
3 tc - 5,8-71,2
4 tc - 9,5 - 750
5 tc - 217 - 7138
6 tc - 158 - 31795
7 tc - 3697 - 163000
8 tc - 32062 - 149571
9 tc - 63803 - 151410
itd, nie chce mi się przepisywać. Ale widzisz, że wahania mogą być ogromne.

Bądź dobrej myśli!!!

[pomarancza24]

Napisane przez Miminek

No właśnie betę 2500 mam teraz (6t2d) Szczerze mówiąc mam już same najgorsze myśli w głowie, ale i tak nic to już nie zmieni. Jeżeli miało się coś stać to już się stało i nie mam na to wpływu.

Wizyta jutro o 11.00

Ja dziś robiłam progesteron i norma jest od 11-90 a ja mam 24, wiec wyszedl mało. ..

Napisane przez madziuuula

Ale ślicznie bobasek się ustawił do foty



No ale są jakieś podstawy do tego żeby unikać sexu? Mi nawet nie zabronili po plamieniu w pierwszej ciąży, dziwnie trochę jak nie ma żadnych obaw o dzidziusia to czemu nie

A co to za stwierdzenie że wczesny płód nie lubi słodkiego? Chyba dużo kobiet odrzuca na początku od słodyczy czy nabiału ale to chyba nie dlatego że płód nie lubi


Ja dziś na śpiąco, z młodym w dzień prawie 2 h spałam i zaraz też idę w kimę Ciekawe kiedy ja się obudzę tak na co dzień....

Może nie ze nie lubi ale za takie rzeczy które jemy i pijemy ze wpływają na rozwój dziecka i nie powiesz mi że czekolada jest zdrowa?

Napisane przez asia27100

no to ja miałam faze na mleko i czekolade na razie

zawsze pod wiatr

może się zmieni

[kashha]

Napisane przez Miminek

TO nie jestem sama aczkolwiek dwakolory, masz dużo gorzej kochana i nie zazdroszczę Nic fajnego być tyle czasu samemu ze wszystkim na głowie. Ja mam problem jak np. ma wyjechać na 2 dni a co dopiero 2 tygodnie! Silna babka z Ciebie musi być





Nie zazdroszczę bo ja dopiero zaczynam wychodzić z przeziębienia. Katar nie dawał mi od paru dni spać, a do tego ból głowy Zdrówka Ci życzę!
Vampirka Co do usg - ja na szczęście teraz chodzę do kobietki hehe
Widzę, że jednak większość z Was idzie sama na to pierwsze... Ja wpierwszej ciąży też poszłam sama a teraz to nie wiem. No bo jednak to pierwsze moim zdaniem jest najbardziej wzruszające








Boisz się bliźniaków? hehehe ja przyznam szczerze, że też mam trochę obawy (dosyć wysokie bhcg).
Co do studiów to dobrze wiedzieć, że nie ja jedyna będę się użerać

Niki - nie wiem co czujesz, bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji, ale będę za Was trzymać kciuki!

Kasha -co do imion jeszcze - tym masz Wojtusia prawda? Wczoraj jak już sobie leżałam grzecznie w łóżeczku to tak mi przyszło do głowy to śliczne imię! Być może nasz drugi synuś (o ile to jest synuś) będzie miał na imię właśnie Wojtek


A ja cały czas siedzę i myślę o tym pustym jaju płodowym.
Im więcej mam czasu (chyba za szybko posprzątałam w domu ) tym więcej siedzę i przeglądam internet i odchodzę od zmysłów. Nie wiem jak ja do wizyty wytrzymam

U mnie z Wojtusiem byla taka historia, ze byla to ciaza zupelnie nie planowana. Powiedzialam przyjaciolce ze spoznia mi sie okres, poszlysmy na spacer przy okazji kupilam test. Zrobilam go u niej w domu i powiedzialam, ze ide sprawdzic czy nie ma Wojtusia... i tak juz zostalo moja fasolka od poczatku byla Wojtusiem i synek bardzo zwiazany ze swoim imieniem jest... Nie przyjmuje zadnych okreslen typu sloneczko czy skarbie on jest Wojtus i juz!

Ja dzis mamie powiedzialam... Ehh znowu mnie zaskoczyla i kazala na siebie uwazac, a tak to spokoj... ufff a myslalam ze bedzie krecic nosem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lolitka888]

Rety nadrobiłam 6 str,no to tak:

Napisane przez Miminek

Ja pierwszą ciążę "przepękałam" na studiach licencjackich. Radek urodził się dokładnie na II roku (2 semstr to był). Szczerze mówiąc nie było u mnie na uczelni taryfy ulgowej. Nie byli zbyt szczęśliwi kiedy mówiłam o tym, że nie będzie mnie na ćw. bo będę rodzić, odpowiedź jednego z profesorów: "no jak już pani musi, to co mam zrobić?"

Mój (11 października br już będzie mąż) ma na imie Radek także buziak ode mnie dla synusia z sentymentu
Radosław mi się mniej podoba ale i tak wszyscy mówią Radek albo żeby go wkurzyć Radzio heh

Napisane przez madziuuula

A ja tu przyszłam się pochwalić moim drugim mariankiem bądź marianką

Gratulacje! Piękna dzidzia!!

Napisane przez Zytus

Chyba mamy podobne terminy,wg wyliczeń u mnie dzis jest 10t3d

Mi się coś pomyliło i dopiero dzisiaj mam 10t2d
Powiedz mi,widać już coś po Twoim brzuszku?
Mój wieczorem się lekko wypycha przez wzdęcia a tak to wstaje rano i płaski jak u modelki jakiejsbuuu

Napisane przez Nikii89

jak słyszysz że ciąża jest zagrożona , że nie ma zbyt dużej szansy na jej utrzymanie to jest to wyrok !

Dziewczyny przepraszam Was, ale przez pewien czas nie będę się udzielała. Cieszę się z Waszego szczęścia, życzę bezproblemowych ciąż. Cieszę się jeśli u Was wszystko OK się rozwija itp, ale z drugiej strony dla mnie jest to jak cios. Bardziej mnie to dołuję, i nachodzi pytanie "dlaczego ja?? " Mam nadzieję że mnie rozumiecie.
Odezwę się do Was za tydzień jak będę po USG. A Wy trzymajcie kciuki aby do tego czasu nie pojawiło się krwawienie.
Potrzebuję trochę czasu i "samotności"

Mam cichą nadzieję że wszystko będzie OK i wmawiam sobie że dzidzia jest silna i będzie walczyć, ale za jakiś czas nadchodzą czarne myśli i wielka rozpacz

Nikusia myślami z Toba Nie poddawaj się bo dzidzia musi czuć pozytywne fluidki chociaż od Ciebie!..choć nie wiem co możesz czuć..a łatwo się gada..

Napisane przez ab_cd

Moja Pani Doktor chce mi dać skierowanie miedzy 11 a 13 tygodniem na badania genetyczne. Czy ktoras z Was tez bedzie robila tego typu badania lub miala juz robione?

Właśnie mi też kazała zrobić między 11 a 13 badania ale prenatalne 3d/4d i mam z wynikami przyjść 5 października..Podobno drogie są?
Są rózne opinie na ich temat..że je robią w 1 kolejności kobiety po 30stce a "reszta" dopiero po 20tyg..

Napisane przez paciarotta

Asiulka gorące kąpiele i seks może się przyczynić do wczesnego poronienia. Kąpiel bo chyba rozluźnia błony macicy i moze powodowac krwotoki a seks, bo w spermie są jakieś substancje wywołujace poronienie/skurcze macicy (ponoć te same co w tabletkach podawanych w szpitalu na wywolanie porodu) - też byłam zdziwiona jak mi to lekarz powiedział

Mi Gin powiedział,że jak się nic nie dzieje,nie ma plamień ani nic to można..
Mi wróciło libido i już 2 razy się kochaliśmy i ani plamień ani żadnych bóli,także no jak kto uważa..
2 razy też kąpałam się w wannie w ciepłej wodzie,ale nie gorącej jak zawsze.

Napisane przez paciarotta

A teraz Wam coś pokażę

Hej Paciarotta Myślałam o Tobie bo dawno Cie nie byłoFajnie,że wróciłaś i to z takim pięknym zdjęciem)Jak byłam na usg to już też tak wyglądał,tylko nie mam zdjęcia niestety bo wydruk dostałam na kartce i kiepsko widaćbuu..ale to przynajmniej jak tutaj patrze na Wasze żelki to mi się mój przypomina
Choć ma nową ksywkę - Tabaluga bo jak patrzyłam na zdjęcia w necie jak wygląda bobasek w 10 tyg to właśnie jak taki smoczek heh i teraz całkowicie zgupiałam i mu do brzuszka puszczam piosenke z bajki ;p
http://www.youtube.com/watch?v=FK3Wd1cBTqs

Tak ogólnie to od paru dni znowu mnie mdłości dopadają.Sporadycznie rano i każdego wieczora..ehh a 2 tyg miałam spokój i myslalam,,ze ten etap mam już za sobą..Dobrze,że chociaż między 12-17 się dobrze czuje i wtedy ciągam co się da
Fajnie,że wkońcu weekend:P Jutro wyciągam rodzinke i jedziemy na grzyby

Witam wszystkie Mamusie nowe

[madziuuula]

Napisane przez lolitka888

Fajnie,że wkońcu weekend:P Jutro wyciągam rodzinke i jedziemy na grzyby

Witam wszystkie Mamusie nowe

Uważaj na siebie na tych grzybach bo ja w tej ciąży złapałam pierwszego w życiu kleszcza przegląd po lesie obowiąkowy


Kiepska noc za mną a to Tż mnie budził a to młody a to znów siku masakra a najgorsze że te brzydkie mdłości nawet nocą nie odpuszczają

[asia27100]

a mnie chyba zaczęły mdłości atakować. sic!
czuje żołądek.....

[VwVampirka]

Witam

Lolitka, Tabaluga faktycznie pasuje do 10 tc
a mój TŻ nie wiedział o co chodzi... pierwszy raz słyszał o takiej bajce

Ciekawe co u mnie rośnie w brzuszku... jeszcze 4 dni i się dowiem...

Wczoraj znowu zrobiło mi się znacznie gorzej po obiedzie... nie wiem o co chodzi, czy ja coś źle gotuję, czy co, ale już sam zapach robionego obiadu mnie tak mdli, że ustać nie jestem w stanie, a jak już zjem, to nawet nie daję rady talerza odnieść do mycia... i tak do wieczora... przed samym zaśnięciem TŻ zrobił mi kanapkę, to to troszeczkę pomogło...
Mogę jeść tylko kanapki z pomidorem i ogórkiem, wszystko pozostałe jest blee...
Zaproponowałam dziś TŻ, żeby sobie chodził gdzieś na wykupione obiady, bo ja nie daję rady nawet ich gotować, to się strasznie obraził...
A jak u Was po obiadach? Co Wam szkodzi a po czym czujecie się dobrze?

[Magdi555]

Vampirko, a ja cały czas zajadam się pomidorem i mozzarellą
Ciekawe, jak tam Miminek

Ja mam za sobą straszną noc. Kuba mi się rozchorował. Zaczęło się od oczu (zaczerwienione i pojawiła się ropa ) A w nocy kaszel i katar Co dziwne nie ma w ogóle gorączki, a to 'nienormlane' u Niego. Przy najmniejszej infekcji wysoko gorączkuje. Zamówiłam wizytę domową, bo zostałam bez samochodu - zobaczymy co nam powie.
Lecę ogarnąć chatę.

[Gosiiaczek]

Napisane przez JJJustynAAA

Z tym seksem to bywa rożnie. Ja na pierwszej wizycie usłyszałam że nie ma przeszkód, a od krawiwienia mamy zakaz. Pani gin powiedziała że musimy poszukać alternatywnych rozwiązań

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

A dziś zakupiłam sobie książkę w oczekiwaniu na dziecko...

Już się nie mogę doczekać przesyłki... Czytała któraś z was??

Ja ja mam i czytam mam wydanie z 2005 r to jest 7 wydanie polskie ale jext super naprawde

[fantastka]

Napisane przez VwVampirka

Witam

Lolitka, Tabaluga faktycznie pasuje do 10 tc
a mój TŻ nie wiedział o co chodzi... pierwszy raz słyszał o takiej bajce

Ciekawe co u mnie rośnie w brzuszku... jeszcze 4 dni i się dowiem...

Wczoraj znowu zrobiło mi się znacznie gorzej po obiedzie... nie wiem o co chodzi, czy ja coś źle gotuję, czy co, ale już sam zapach robionego obiadu mnie tak mdli, że ustać nie jestem w stanie, a jak już zjem, to nawet nie daję rady talerza odnieść do mycia... i tak do wieczora... przed samym zaśnięciem TŻ zrobił mi kanapkę, to to troszeczkę pomogło...
Mogę jeść tylko kanapki z pomidorem i ogórkiem, wszystko pozostałe jest blee...
Zaproponowałam dziś TŻ, żeby sobie chodził gdzieś na wykupione obiady, bo ja nie daję rady nawet ich gotować, to się strasznie obraził...
A jak u Was po obiadach? Co Wam szkodzi a po czym czujecie się dobrze?

Mi się wydaje, że wszystko mi szkodzi Czego bym nie zjadła to później mi niedobrze i mi leży to na żołądku, odbija się, ble No i w ogóle jem baaaardzo mało. Od początku ciąży mam już -2kg, ale akurat z tego się mogę cieszyć, bo chudziną nie jestem

No i te zapachy

[VwVampirka]

No właśnie, te zapachy wszystko co ciepłe to mocniej śmierdoli

[nitka_88]

Hej dziewczyny, nareszcie weekend!

Gratuluję wszystkich udanych wizyt i zazdroszczę zdjęć fasolek, są piękne Za resztę dziewczyn gorąco trzymam kciuki .

Jeśli chodzi o poziom bhcg, to u każdej z nas może być inny. W pierwszej ciąży, test pokazał mi bledziutką drugą kreskę dopiero 16 dni po poczęciu, podczas gdy moja koleżanka już w dniu spodziewanej miesiączki miała wyraźną i grubą krechę. W tej ciąży również, wykryło mi ją dość późno
Myślę, że jest to sprawa dość indywidualna, tak samo jak i inne dolegliwości i ogólnie, cały przebieg ciąży.

Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego weekendu

[Zytus]

Napisane przez lolitka888

Mi się coś pomyliło i dopiero dzisiaj mam 10t2d
Powiedz mi,widać już coś po Twoim brzuszku?
Mój wieczorem się lekko wypycha przez wzdęcia a tak to wstaje rano i płaski jak u modelki jakiejsbuuu

Płaskiego brzucha to ja przed ciążą nawet nie miałam Wiec brzuszek mam, ale to raczej nie ciążowy

Dziewczyny trzymajcie kciukasy dzis ide do gina, bo cos ostatnio miałam bóle brzucha i lekko poplamiłam, mam nadzieje ze wszystko w porzadku.

[VwVampirka]

Napisane przez Zytus

Płaskiego brzucha to ja przed ciążą nawet nie miałam Wiec brzuszek mam, ale to raczej nie ciążowy

Dziewczyny trzymajcie kciukasy dzis ide do gina, bo cos ostatnio miałam bóle brzucha i lekko poplamiłam, mam nadzieje ze wszystko w porzadku.

A u mnie właśnie hydraulik muszlę wymienia. Jak zaczął coś piłować, to tak zaczęło waniajet, że myślałam, że zaraz zacznę przez balkon (jedyna opcja, którą bym miała ).

[Miminek]

Hej kochane. Byłam dzisiaj u Pana doktora. Wizyta z jednej strony naświetliła mi sprawę a z drugiej będę się jeszcze długo niepokoić (koleją wizytę ma 05.10).

No więc tak - zarodek jest, ale jest za mały, wychodzi, że ma 4t5d. Serduszko bije, ale bardzo wolno. Pęcherzyk żółtkowy jest pomniejszony co dobrze wróży. Macica jest lekko powiększona, ale nie na tyle na ile być powinna, to jest na minus. Mam przyjść za 2 tygodnie i wtedy wszystko się już ostatecznie okaże.

Pan doktor stwierdził, że z tą betą to mogło być tak, że na początku miała to być ciąża bliźniacza ale jeden zarodek obumarł i dlatego spadła, inna możliwość to taka, że ciąża rozwija się nieprawidłowo (co w sumie było widać na usg). Możliwe też, że owulacja nie była wtedy kiedy miała być i poprostu ciąża jest młodsza (tylko dlaczego w takim razie test wyszedł mi tydzień przed @? ).

Także za 2 tygodnie okaże się czy nadal będę w Waszym gronie... I kategorycznie zakazał mi robienia znowu bety heh...

Idę jeszcze tego 24. do lekarki do której byłam umówiona najpierw, ale myślę, że powie mi to samo co on.

[Martusiaaa21]

hejka

Napisane przez VwVampirka

Witam

Lolitka, Tabaluga faktycznie pasuje do 10 tc
a mój TŻ nie wiedział o co chodzi... pierwszy raz słyszał o takiej bajce

Ciekawe co u mnie rośnie w brzuszku... jeszcze 4 dni i się dowiem...

Wczoraj znowu zrobiło mi się znacznie gorzej po obiedzie... nie wiem o co chodzi, czy ja coś źle gotuję, czy co, ale już sam zapach robionego obiadu mnie tak mdli, że ustać nie jestem w stanie, a jak już zjem, to nawet nie daję rady talerza odnieść do mycia... i tak do wieczora... przed samym zaśnięciem TŻ zrobił mi kanapkę, to to troszeczkę pomogło...
Mogę jeść tylko kanapki z pomidorem i ogórkiem, wszystko pozostałe jest blee...
Zaproponowałam dziś TŻ, żeby sobie chodził gdzieś na wykupione obiady, bo ja nie daję rady nawet ich gotować, to się strasznie obraził...
A jak u Was po obiadach? Co Wam szkodzi a po czym czujecie się dobrze?

mnie jak na razie od niczego nie odrzuca, obiady robię normalnie, nic nie szkodzi, zapachy nie dokuczają

Napisane przez Zytus

Płaskiego brzucha to ja przed ciążą nawet nie miałam Wiec brzuszek mam, ale to raczej nie ciążowy

Dziewczyny trzymajcie kciukasy dzis ide do gina, bo cos ostatnio miałam bóle brzucha i lekko poplamiłam, mam nadzieje ze wszystko w porzadku.

Napisane przez Miminek

Hej kochane. Byłam dzisiaj u Pana doktora. Wizyta z jednej strony naświetliła mi sprawę a z drugiej będę się jeszcze długo niepokoić (koleją wizytę ma 05.10).

No więc tak - zarodek jest, ale jest za mały, wychodzi, że ma 4t5d. Serduszko bije, ale bardzo wolno. Pęcherzyk żółtkowy jest pomniejszony co dobrze wróży. Macica jest lekko powiększona, ale nie na tyle na ile być powinna, to jest na minus. Mam przyjść za 2 tygodnie i wtedy wszystko się już ostatecznie okaże.

Pan doktor stwierdził, że z tą betą to mogło być tak, że na początku miała to być ciąża bliźniacza ale jeden zarodek obumarł i dlatego spadła, inna możliwość to taka, że ciąża rozwija się nieprawidłowo (co w sumie było widać na usg). Możliwe też, że owulacja nie była wtedy kiedy miała być i poprostu ciąża jest młodsza (tylko dlaczego w takim razie test wyszedł mi tydzień przed @? ).

Także za 2 tygodnie okaże się czy nadal będę w Waszym gronie... I kategorycznie zakazał mi robienia znowu bety heh...

Idę jeszcze tego 24. do lekarki do której byłam umówiona najpierw, ale myślę, że powie mi to samo co on.

trzymam żeby było wszystko dobrze

[VwVampirka]

Napisane przez Miminek

Hej kochane. Byłam dzisiaj u Pana doktora. Wizyta z jednej strony naświetliła mi sprawę a z drugiej będę się jeszcze długo niepokoić (koleją wizytę ma 05.10).

No więc tak - zarodek jest, ale jest za mały, wychodzi, że ma 4t5d. Serduszko bije, ale bardzo wolno. Pęcherzyk żółtkowy jest pomniejszony co dobrze wróży. Macica jest lekko powiększona, ale nie na tyle na ile być powinna, to jest na minus. Mam przyjść za 2 tygodnie i wtedy wszystko się już ostatecznie okaże.

Pan doktor stwierdził, że z tą betą to mogło być tak, że na początku miała to być ciąża bliźniacza ale jeden zarodek obumarł i dlatego spadła, inna możliwość to taka, że ciąża rozwija się nieprawidłowo (co w sumie było widać na usg). Możliwe też, że owulacja nie była wtedy kiedy miała być i poprostu ciąża jest młodsza (tylko dlaczego w takim razie test wyszedł mi tydzień przed @? ).

Także za 2 tygodnie okaże się czy nadal będę w Waszym gronie... I kategorycznie zakazał mi robienia znowu bety heh...

Idę jeszcze tego 24. do lekarki do której byłam umówiona najpierw, ale myślę, że powie mi to samo co on.

Niby dużo informacji, a w sumie dalej nic nie wiadomo, tylko mętlik w głowie większy... no cóż, dalej trzymam

[_vivien_]

mam nadzieje ze bedzie wszystko ok. Trzymam kciuki.

[wiola883]

Napisane przez Miminek

Hej kochane. Byłam dzisiaj u Pana doktora. Wizyta z jednej strony naświetliła mi sprawę a z drugiej będę się jeszcze długo niepokoić (koleją wizytę ma 05.10).

No więc tak - zarodek jest, ale jest za mały, wychodzi, że ma 4t5d. Serduszko bije, ale bardzo wolno. Pęcherzyk żółtkowy jest pomniejszony co dobrze wróży. Macica jest lekko powiększona, ale nie na tyle na ile być powinna, to jest na minus. Mam przyjść za 2 tygodnie i wtedy wszystko się już ostatecznie okaże.

Pan doktor stwierdził, że z tą betą to mogło być tak, że na początku miała to być ciąża bliźniacza ale jeden zarodek obumarł i dlatego spadła, inna możliwość to taka, że ciąża rozwija się nieprawidłowo (co w sumie było widać na usg). Możliwe też, że owulacja nie była wtedy kiedy miała być i poprostu ciąża jest młodsza (tylko dlaczego w takim razie test wyszedł mi tydzień przed @? ).

Także za 2 tygodnie okaże się czy nadal będę w Waszym gronie... I kategorycznie zakazał mi robienia znowu bety heh...

Idę jeszcze tego 24. do lekarki do której byłam umówiona najpierw, ale myślę, że powie mi to samo co on.

trzymam mocno kciuki za ciebie i malenstwo musisz myslec ze bedzie dobze