Planujemy zajść w ciążę w 2008 roku:)

[domi7ks]

Hej dawno mnie tu nie było
otóż dziewczyny ja czekam ze staraniami tak do pażdziernika, czyli po przyjeździe z zagranicy, narazie omijamy dni płodne z daleka ale już się nie mogę doczekac. Czytając o Waszych rozterkach postanowiłam, że wogóle nie będę o tym myślała, będzie co ma być. Za Was trzymam kciuki

[majka versace]

Napisane przez l.ete

A no pisałam 19

Napisane przez zanka205

no ja mam 22 niby też mało, ale czasem żałuję że nie postaraliśmy się wcześniej.

Napisane przez olivka_7

to na koniec Was dobiję ja mam prawie 25- stara już jestem i też żałuję że wcześniej nie zaszłam
papapa

Napisane przez m@gd@len@

stara ja w lipcu skończę 28:ehe m:

Napisane przez gabriellao0

Witam
no to ja mam już 27 latek i jeszcze nie mam fasolki, więc jak dobrze pójdzie będę mamą w wieku 28 lat a mój A. bedzie miał 32 lata i kto tu jest stary!!!

Musze was przebić niestety Czuje się jak staruszka Więc nie mówmy już o wieku ok?

Szkoda że pracuje w takich godzinach że nie moge sobie z wami popisać Jak ja siadam na Wizaż to już nikogo nie ma.

Dziś byłam na pobraniu krwi do analizy. Wyniki będą przesłane już do Kliniki. Ale mam jeszcze wizyte z pielęgniarką (bo jestem nowym pacjenetem) przed wizytą w Klinice to może podpytam o te wyniki, już powinny być. A do 7 maja to mnie nerwy i niecierpliowść zjedzą.

A tak swoją drogą to zastanawiam się czy wy tak naprawde wiecie o co chodzi z tym poczęciem dziecka? Czy wiecie co to jest "kieszonka życia i kranik"? I że ciąża to jest "reakcja 2 plemników po których powstaje jajeczkowanie a następnie przeradza się w kształt dziecka"

Ja już jestem uświadomiona Ide działać. A teraz wy sie dokształcajcie

http://pl.youtube.com/watch?v=6mtFGd...eature=related część pierwsza
http://pl.youtube.com/watch?v=fyFdAS0puNQ uważam że lepsza część druga.

Miłego dokształcania.

[zanka205]

Napisane przez majka versace

Musze was przebić niestety Czuje się jak staruszka Więc nie mówmy już o wieku ok?

Szkoda że pracuje w takich godzinach że nie moge sobie z wami popisać Jak ja siadam na Wizaż to już nikogo nie ma.

Dziś byłam na pobraniu krwi do analizy. Wyniki będą przesłane już do Kliniki. Ale mam jeszcze wizyte z pielęgniarką (bo jestem nowym pacjenetem) przed wizytą w Klinice to może podpytam o te wyniki, już powinny być. A do 7 maja to mnie nerwy i niecierpliowść zjedzą.

A tak swoją drogą to zastanawiam się czy wy tak naprawde wiecie o co chodzi z tym poczęciem dziecka? Czy wiecie co to jest "kieszonka życia i kranik"? I że ciąża to jest "reakcja 2 plemników po których powstaje jajeczkowanie a następnie przeradza się w kształt dziecka"

Ja już jestem uświadomiona Ide działać. A teraz wy sie dokształcajcie

http://pl.youtube.com/watch?v=6mtFGd...eature=related część pierwsza
http://pl.youtube.com/watch?v=fyFdAS0puNQ uważam że lepsza część druga.

Miłego dokształcania.

jak coś to ja jestem na wizażu do Twojej dyspozycji, ale napisz o której jesteś po pracy to chętnie pogadam

[zanka205]

obejrzałam te filmiki, umieram teraz ze smiechu muszę to pokazać jutro TŻ

[aguha]

majka versace jak Ci się udało to odkopać
dobre, bardzo dobre i już teraz wszystko jest jasne
można się zabierać do konkretnej roboty

[majka versace]

A jednak nie wszyscy śpią? Ciesze się że wam się buźki uśmiechnęły po obejrzeniu filmików Chociaż nie powinnam się śmiać z tego zacofania tamtych czasów.

A najbardziej to podoba mi się określenie "pitolek" i "pipka"

[majka versace]

Napisane przez zanka205

jak coś to ja jestem na wizażu do Twojej dyspozycji, ale napisz o której jesteś po pracy to chętnie pogadam

Dzięki. Ja bywam na Wizażu około 22-23 godz. czasu polskiego. U mnie jest godzinke wcześniej.

[olivka_7]

cześć kobietki jak tam dziś samopoczucie?
dziś będę się musiała troszkę ograniczać z pisaniem - przynajmniej do południa bo z urlopu wrócila wścibska koleżanka i zapuszcza żurawca

[aguha]

czesc olivka_7
u mnie nadal ból piersi i od czasu do czasu ból podbrzusza
korci mnie żeby zrobić test ale też myślę, że to za szybko
wczoraj oglądałm serię fimów o rozowoju dzieciątka, jestem pod wrażeniem
jak to wszystko zostało stworzone od samego poczęcia
nie mogę się już doczekać ....

[olivka_7]

ja sobie je obejrzę jak wrócę do domciu po 15-tej. A ty oględałaś te których linki są na naszym forum na poprzednich stronach? Jak masz jakieś inne to wrzuć linka
z tym testem to może jednak poczekaj jeszcze trochę, we wczesnym stadium rozwoju fasolki może jeszcze nic nie wykryć

[zanka205]

hej Kochane, ja dziś samopoczucie mam lepsze choć nos zatkany. Marzę tylko żeby katar przeszedł, a nie przerzuciło się np. na gardło. Wczoraj mnie wieczorem miednica bolała, masakra, kości normalnie te biodrowe, i boję się żeby mnie jakaś grypa nie brała. A te filmiki co za wrzuciłam to bardzo fajne, gościu wszystko opowiada i można dużo się dowiedzieć. Właśnie zrobiłam sobie herbatkę i się wygrzeję z nią.
A wczoraj TŻ nie odpuściłam bo ewidentnie mam dni płodne. Jeden dzień przerwy wystarczył, żeby mój mężczyzna zregenerował siły. I poszło jak z płatka. Myślę, że do niedzieli będę miała dni płodne i po weekendzie już nie będę go wykorzystywała (tak często )
majka versace będę dziś czekała na Ciebie po 22.00. Wczoraj niestety musiałam iść na staranko i potem już usnęłam bo jak wiesz chora jestem.

[olivka_7]

życzę Ci szybkiego powrotu do zdrówka

[aguha]

Napisane przez olivka_7

ja sobie je obejrzę jak wrócę do domciu po 15-tej. A ty oględałaś te których linki są na naszym forum na poprzednich stronach? Jak masz jakieś inne to wrzuć linka
z tym testem to może jednak poczekaj jeszcze trochę, we wczesnym stadium rozwoju fasolki może jeszcze nic nie wykryć

oglądałam te co zanka205 wrzuciła
a z tym testem tez tak właśnie myślę, że nie podoła w tym czasie z wykryciem fasolki
i zastanawiam się nad zmianą lekarza gdybym była w ciąży, bo ten u którego byłam na kontroli podobno odebrał już wiele porodów gdzie dzieci miały komplikacje i zdarzało się, że zostawały niepełnosprawne
szpital w którym on pracuje tez nie cieszy sie powodzeniem u niektorych osob
zreszta nie mam duzego wyboru bo tu sa 3 szpitale i waidomo ile ludzi tyle opini
siostra mojego S. chodziła do tego gina i rodziała w tym szpitalu, może jeszcze się wstrzymam z osoądem, a jak już wszystko będzie w sprawie fasolki wiadomo i rodzinka też będzie uświadomiona to wtedy zasięgnę jej opini
a póki co czekam na efekty staranek

[olivka_7]

masz rację z decyzją możesz jeszcze poczekać aż będziesz pewna co i jak Ja też czekam na efekty zobaczymy czy będzie z tego fasolka czy nie. Jesli nie i przyjdzie @ to mam zacząć brać clostibegyt.

[domi7ks]

zanka205 nie mogę się doczekać kiedy zrobisz pierwszy test...wiem, że to głupie, ale jeśli Tobie sie uda to będę miała nadzieje, że mi też szyko pojdzie
od przyszłego tygodnia w akadmeiku będę miała internet, więc będę mogła tu zaglądać

[olivka_7]

ale mi się dłuży.już bym sobie chciała obejrzeć te filmiki o fasolce a gdzie tam do 15tej
mam dziś lenia i nie chce mi się nic , a tu wieczorkiem trzeba się uczyć, najchętniej to poszłabym teraz spac

[zanka205]

Napisane przez domi7ks

zanka205 nie mogę się doczekać kiedy zrobisz pierwszy test...wiem, że to głupie, ale jeśli Tobie sie uda to będę miała nadzieje, że mi też szyko pojdzie
od przyszłego tygodnia w akadmeiku będę miała internet, więc będę mogła tu zaglądać

oj nie wiem czy się mi uda, może będziecie ze mną płakały jak mój @ przyjdzie. Na razie o tym nie myślę, wykorzystuję ostatnie dni i leczę się z kataru. Coraz lepiej się czuję.
A co do szpitala u nas jest jeden duży szpital i raczej nie będę kombinowała i szukała innego dalej.

[zanka205]

dziewczyny, jak długo się już staracie? ile miesięcy za Wami? bo ja mam za sobą jedną nieudaną próbę, więc nie muszę się jeszcze denerwować, ale może niektóre z Was starają się bardzo długo.

[m@gd@len@]

Napisane przez anna1593

musze sie pochwalic, ciesze sie jak glupia, wlasnie wrocilam z usg i mam jeden, piekny pecherzyk dominujacy w prawym jajniku-26mm, przedwczoraj bylo 19, ale dominujacy nie byl. endometrium uroslo, jutro musze zrobic estradiol i od tego zlezy czy bede miala zastrzyk z pregnylu czy nie. tak czy siak trzeba meza molestowac co by nie ominac tego wlasciwego momentu. od pecherzyka dominujacego do malego robaczka drog dluga, ale przynajmniej na razie wszystko idzie ok.

no i czekam na Wasze 2 krechy, bo tez mnie ciekawosc zzera.

nikt oprócz nas nie wie jak może ucieszyc zdanie :"jest pęcherzyk dominujący i rośnie on"

dominujące pęcherzyki górą

Napisane przez olivka_7

cześć kobietki jak tam dziś samopoczucie?
dziś będę się musiała troszkę ograniczać z pisaniem - przynajmniej do południa bo z urlopu wrócila wścibska koleżanka i zapuszcza żurawca

siet. ja też mam taką koleżnkę w pracy. ja w swoim komputerze nie mam neta i jak ona wychdzi służbowo z zakładu to ja siedzę za nią w sekretariacie, a że pracy tam nie mam żadnej to na necie siedzę. i przyłapałam ją, że sprawdza na jakie strony wchodziłamwyobrażaci e sobie. jak to zauważyłam, to za każdym razem teraz wykasowuję historię i czyszczę wszystko. ona była zdiwiona i na tyle beszczelna, ze zapytałą: a co ty magda już ie wchodzisz u mnie na internet? a ja powiedziełam: wchpdzę, ale później wszytsko czyszczę, żebyś nie wiedziała gdzie byłam, bo zauważyłam że mnie szpiegujesz. a ona tylko powiedziała : aha i poszła

Napisane przez aguha

...zastanawiam się nad zmianą lekarza gdybym była w ciąży, bo ten u którego byłam na kontroli podobno odebrał już wiele porodów gdzie dzieci miały komplikacje i zdarzało się, że zostawały niepełnosprawne
...

jeżeli wogóle przyszła Ci do głowy taka mysl to niezależnie od wszystkiego powinnaś zmienić lekarza. komfort psychiczny kobiety w ciąży jest najważniejszy.
już się rozglądaj


noc przespałam spokojnie. nad ranem obudził mnie ból brzucha. poranna temp 36,9.
jak wstałam z łóżka straszennie rozbolał mnie brzuch, zakręciło mi się w głowie i poleciałam do wc bo myslałam, że zwymiotuję. byłam przekonana, ze nadeszło nieuniknione, ale po chwili wszystko przeszło. zebrałam próbkę moczu, ale testu nie zrobiłam, bo nadal bolał mnie brzuch. szybko zjadłam kromkę chleba, zeby móc wypic tabl pb, ale właściwie przeszło. teraz lekko czuje brzuch, boli mnie krzyż i mam wrazenie że mnie lekko mdli, ale tego do końca pewna nie jestem.
mcz zebrany czeka ale test chyba jutro dopiero zrobie. jeśli dzis @ nie przyjdzie.

pomyślicie pewnie, ze psychiczna jestem, bo wczoraj co innego mówiłąm.

TAK JESTEM PSYCHICZNA

p.s. my z półroczną przerwą spowodowaną nieobecnoscią dawcy nasienia (czyt. tz w UK) to 2 lata

[aguha]

Napisane przez zanka205

dziewczyny, jak długo się już staracie? ile miesięcy za Wami? bo ja mam za sobą jedną nieudaną próbę, więc nie muszę się jeszcze denerwować, ale może niektóre z Was starają się bardzo długo.

my się stramy pierwszy raz
myślę jak to będzie czasami
czy będziemy się teraz cieszyć szczęściem czy przyjdzie nam próbować i próbować i ciągle się rozczarowywać
czytam tu na forum jak niektórym z Was jest z tym ciężko i jak czasme brakuje siły i chęci
najgorsze, że nie mamy na to wpływu
możemy jedynie leczyć dolegliwości i powody praku efektów, aż do skutku
tylko czasem to pewnie już ręce opadają z bezsilności
a do mojej @ jeszcze 7 dni i wszystko się wyjaśni

[zanka205]

Napisane przez m@gd@len@

nikt oprócz nas nie wie jak może ucieszyc zdanie :"jest pęcherzyk dominujący i rośnie on"

dominujące pęcherzyki górą



siet. ja też mam taką koleżnkę w pracy. ja w swoim komputerze nie mam neta i jak ona wychdzi służbowo z zakładu to ja siedzę za nią w sekretariacie, a że pracy tam nie mam żadnej to na necie siedzę. i przyłapałam ją, że sprawdza na jakie strony wchodziłamwyobrażaci e sobie. jak to zauważyłam, to za każdym razem teraz wykasowuję historię i czyszczę wszystko. ona była zdiwiona i na tyle beszczelna, ze zapytałą: a co ty magda już ie wchodzisz u mnie na internet? a ja powiedziełam: wchpdzę, ale później wszytsko czyszczę, żebyś nie wiedziała gdzie byłam, bo zauważyłam że mnie szpiegujesz. a ona tylko powiedziała : aha i poszła




jeżeli wogóle przyszła Ci do głowy taka mysl to niezależnie od wszystkiego powinnaś zmienić lekarza. komfort psychiczny kobiety w ciąży jest najważniejszy.
już się rozglądaj


noc przespałam spokojnie. nad ranem obudził mnie ból brzucha. poranna temp 36,9.
jak wstałam z łóżka straszennie rozbolał mnie brzuch, zakręciło mi się w głowie i poleciałam do wc bo myslałam, że zwymiotuję. byłam przekonana, ze nadeszło nieuniknione, ale po chwili wszystko przeszło. zebrałam próbkę moczu, ale testu nie zrobiłam, bo nadal bolał mnie brzuch. szybko zjadłam kromkę chleba, zeby móc wypic tabl pb, ale właściwie przeszło. teraz lekko czuje brzuch, boli mnie krzyż i mam wrazenie że mnie lekko mdli, ale tego do końca pewna nie jestem.
mcz zebrany czeka ale test chyba jutro dopiero zrobie. jeśli dzis @ nie przyjdzie.

pomyślicie pewnie, ze psychiczna jestem, bo wczoraj co innego mówiłąm.

TAK JESTEM PSYCHICZNA

p.s. my z półroczną przerwą spowodowaną nieobecnoscią dawcy nasienia (czyt. tz w UK) to 2 lata

a ja bym zrobiła ten test już teraz

[l.ete]

Co do filmików to jakby mnie tak rodzice dokształcali to miałabym chyba jakiś uraz

Zastanawiam się czy moglabym już pójść na badanie krwi bo było by to chyba pewniejsze. Tylko czy badanie wykryłoby już ciąże??

[l.ete]

Napisane przez m@gd@len@

noc przespałam spokojnie. nad ranem obudził mnie ból brzucha. poranna temp 36,9.
jak wstałam z łóżka straszennie rozbolał mnie brzuch, zakręciło mi się w głowie i poleciałam do wc bo myslałam, że zwymiotuję. byłam przekonana, ze nadeszło nieuniknione, ale po chwili wszystko przeszło. zebrałam próbkę moczu, ale testu nie zrobiłam, bo nadal bolał mnie brzuch. szybko zjadłam kromkę chleba, zeby móc wypic tabl pb, ale właściwie przeszło. teraz lekko czuje brzuch, boli mnie krzyż i mam wrazenie że mnie lekko mdli, ale tego do końca pewna nie jestem.
mcz zebrany czeka ale test chyba jutro dopiero zrobie. jeśli dzis @ nie przyjdzie.

pomyślicie pewnie, ze psychiczna jestem, bo wczoraj co innego mówiłąm.

TAK JESTEM PSYCHICZNA

p.s. my z półroczną przerwą spowodowaną nieobecnoscią dawcy nasienia (czyt. tz w UK) to 2 lata

Wcale nie jesteś psychiczna.To normalne, że chcialabyś wiedzieć czy się udało. Ja im dłużej nie mam @ tym więcej myśle o fasolce

[aguha]

Napisane przez zanka205

a ja bym zrobiła ten test już teraz

ja też m@gd@len@ bym zrobiła test i to migusiem popieram zanke205

[aguha]

Napisane przez l.ete

Co do filmików to jakby mnie tak rodzice dokształcali to miałabym chyba jakiś uraz

Zastanawiam się czy moglabym już pójść na badanie krwi bo było by to chyba pewniejsze. Tylko czy badanie wykryłoby już ciąże??

ja też tak pomyślałam l.ete szczególnie jak jedna Pani tłumaczyła córce że mama w szpitalu bardzo cierpi i strasznie ją to boli
a jak jedna kobitka powiedział że "mama idzie do szpitala i tam ją rżną..." to myślałam że z krzesła spadnę ze śmiechu

[dafreen]

W porównaniu z Wami to ja juz naprawdę jestem staruszką... w lipcu skończę 32 lata, ale pierwszą córkę urodziłam jak miałam 17 i teraz mam buntowniczego 14-latkja w domu . a o fasolinka będziemy się starali od czerwca, jeszcze dwa miesiące przymusowego czekania spowodowanego szczepieniem na różyczkę...
a potem do działa i mam nadzieję, że nam się uda.
Za Was wszystkie trzymam kciuki, wiem, że juz niedługo spotkamy się na wątku "....mamusie.....":ju pi:

[zanka205]

m@gd@len@ rób ten test! jesteśmy bardzo ciekawe

[l.ete]

Napisane przez dafreen

W porównaniu z Wami to ja juz naprawdę jestem staruszką... w lipcu skończę 32 lata, ale pierwszą córkę urodziłam jak miałam 17 i teraz mam buntowniczego 14-latkja w domu . a o fasolinka będziemy się starali od czerwca, jeszcze dwa miesiące przymusowego czekania spowodowanego szczepieniem na różyczkę...
a potem do działa i mam nadzieję, że nam się uda.
Za Was wszystkie trzymam kciuki, wiem, że juz niedługo spotkamy się na wątku "....mamusie.....":ju pi:

A tam wcale nie stara, poza tym masz już córkę więc nie pozoastje nic jak tylko życzyć powodzenia w kolejnych staraniach

Ja idę na zakupy i jak mi starczy pieniążków (a zrobie tak żeby starczyło) to kupię test. Najwyżej będzie neagtywny ale przynajmniej bede wiedzieć na czym stoję

[zanka205]

Napisane przez l.ete

A tam wcale nie stara, poza tym masz już córkę więc nie pozoastje nic jak tylko życzyć powodzenia w kolejnych staraniach

Ja idę na zakupy i jak mi starczy pieniążków (a zrobie tak żeby starczyło) to kupię test. Najwyżej będzie neagtywny ale przynajmniej bede wiedzieć na czym stoję

no szybko do sklepu ja tu czekam

[l.ete]

No właśnie m@gd@len@ zrób test Trzymam kciuki