Wielbicielki Piękna część 2.

[honey1012]

Napisane przez poziomeczkaa89

nie, ale bedzie trzeba to nadrobic

Ja myśle

Renatko czemu przymusowo?

[1985SiWA]

bedzie wszystko dobrze, zejdziecie sie, zobaczysz

[<<livia>>]

dziewczynki musialam sie cofnac pare stron bo chcialam cos znalezc-dzisiejszego dnia zapisalysmy(jak narazie)uwaga, uwaga: 10 stron

[neheszta]

Napisane przez honey1012

neheszta ja Cie odbieram jako osobe pewna siebie i dobrze! Kiedy kochasz siebie jestes 10000 razy piekniejsza i szczesliwsza tylko tak trudno czasem polubic siebie...

poziomeczka tak a Ty jestes zapisana ?

Napisane przez tequilla.sunrise

wiem cos o tym. i ciężko nad tym pracuję neheszta tez mi się wydajesz bardzo pewną siebie osoba i bardzo Ci tego zazdroszczę nawet nie wiesz jak bardzo.

Tzn. też miałam czas, że ło boże jaka to ja okropna itd. Bo tz wtedy ciągle jakieś głupie filmiki ściągał ze striptizem na kom itp. Zdenerwowałam się w końcu porozmawiałam z nim. A on nagle zmienił swoje nastawienie i przestał to robić.

No to był pierwszy krok

Kolejne było, że patrzyłam na siebie i myślałam. Co ja mam brzydkiego w sobie... I stwierdziłam, że tak naprawdę wielu rzeczy nie ma...

Więc zaczęłam być bardziej pewna siebie. Potem widziałam, że innym się to podoba.
Potem zaczęłam słyszeć komplementy, jakieś gwizdanie, trąbienie samochodami (bądź co bądź czasem denerwujące, ale też poprawia nastrój i samoocene bo wie się, że dobrze się wygląda). Nawet jak na przystanku stałam, to chłopak na rowerze do mnie podjechał i mi prawił komplementy i chciał się ze mną umówić (rzecz jasna dostał kosza bo ja jestem wierna tz i lojalna wobec niego). Potem jak TZ mnie przedstawił swojemu koledze, potem jak ten kolega mnie widział na basenie jak pływałam (bo tz wtedy był ratownikiem), to mi później powiedział, że jego kumpel mu powiedział że ma za*****stą laskę (chodzi o mnie:P)
Potem tz sam prawi mi komplementy, nawet jak pracowałam to koledzy z pracy też a jak nie to widziałam, że ciągle się na mnie patrzyli i kręcili.


Potem kumple tz chcieli mnie poderwać (ale wtedy ze sobą nie byliśmy).
Nawet jak sobie latem szłam w mini koło awf to studenciaki gwizdali i podbiegli do mnie by mi powiedzieć, że jestem "śliczna, a z tą spódniczką to lepszego rozwiązania chyba nie było bo wyglądam w niej super"...
Wiecie takie śmieszne sytuacje ale one naprawdę działają na samoocenę (nie chce brzmieć zarozumiale, bo jak każda mam swoje kompleksy, ale wiem, że nie ma co popadać w jakąś paranoje czy coś)

[cashmere20]

Napisane przez <<livia>>

dziewczynki musialam sie cofnac pare stron bo chcialam cos znalezc-dzisiejszego dnia zapisalysmy(jak narazie)uwaga, uwaga: 10 stron

jeszcze dzisiejszy dzień się nieskończył więc podejrzewam, że będzie jeszcze więcej fajnie, bo czuję, że szybko będzie kolejna część

Napisane przez neheszta

Tzn. też miałam czas, że ło boże jaka to ja okropna itd. Bo tz wtedy ciągle jakieś głupie filmiki ściągał ze striptizem na kom itp. Zdenerwowałam się w końcu porozmawiałam z nim. A on nagle zmienił swoje nastawienie i przestał to robić.

No to był pierwszy krok

Kolejne było, że patrzyłam na siebie i myślałam. Co ja mam brzydkiego w sobie... I stwierdziłam, że tak naprawdę wielu rzeczy nie ma...

Więc zaczęłam być bardziej pewna siebie. Potem widziałam, że innym się to podoba.
Potem zaczęłam słyszeć komplementy, jakieś gwizdanie, trąbienie samochodami (bądź co bądź czasem denerwujące, ale też poprawia nastrój i samoocene bo wie się, że dobrze się wygląda). Nawet jak na przystanku stałam, to chłopak na rowerze do mnie podjechał i mi prawił komplementy i chciał się ze mną umówić (rzecz jasna dostał kosza bo ja jestem wierna tz i lojalna wobec niego). Potem jak TZ mnie przedstawił swojemu koledze, potem jak ten kolega mnie widział na basenie jak pływałam (bo tz wtedy był ratownikiem), to mi później powiedział, że jego kumpel mu powiedział że ma za*****stą laskę (chodzi o mnie:P)
Potem tz sam prawi mi komplementy, nawet jak pracowałam to koledzy z pracy też a jak nie to widziałam, że ciągle się na mnie patrzyli i kręcili.


Potem kumple tz chcieli mnie poderwać (ale wtedy ze sobą nie byliśmy).
Nawet jak sobie latem szłam w mini koło awf to studenciaki gwizdali i podbiegli do mnie by mi powiedzieć, że jestem "śliczna, a z tą spódniczką to lepszego rozwiązania chyba nie było bo wyglądam w niej super"...
Wiecie takie śmieszne sytuacje ale one naprawdę działają na samoocenę (nie chce brzmieć zarozumiale, bo jak każda mam swoje kompleksy, ale wiem, że nie ma co popadać w jakąś paranoje czy coś)

wrzuć jakieś zdjęcia do galerii, bo jestem ciekawa jak wyglądasz

[1985SiWA]

ja sie zawachalam nad sobą kiedy odkrylam ze moj TŻ podglada sobie filmiki .. no wiadomo jake, to byl policzek dla mnie ogromny

[neheszta]

Napisane przez cashmere20

jeszcze dzisiejszy dzień się nieskończył więc podejrzewam, że będzie jeszcze więcej fajnie, bo czuję, że szybko będzie kolejna część



wrzuć jakieś zdjęcia do galerii, bo jestem ciekawa jak wyglądasz

Już wrzucałam z takim nieudolnym makijażem i za jasnymi brwiami w stosunku do włosów(bo henny nie miałam hehe) Pięknością nie jestem, ale jednak chyba coś w sobie mam

Napisane przez 1985SiWA

ja sie zawachalam nad sobą kiedy odkrylam ze moj TŻ podglada sobie filmiki .. no wiadomo jake, to byl policzek dla mnie ogromny

Ojjj ja wiem, że mój to robi ciągle Ale no co mam zrobić? Mówiłam, że mi się to bardzo nie podoba, że to dla samotników... Ale no na to nie wpłynę

Z drugiej strony wolę aby sobie pooglądał i to wszystko niż gdyby miał robić co innego

[cashmere20]

[Renatka89]

Honey, przymusowo bo TŻ przychodzi po swoje USB jakieś tam płyty czy coś ,nawet dokładnie nie wiem po co,co tu jest jego:P WIem tylko,że nie pokaże mu,że jest mi ciężko, niech sie chłopak głowi, czemu nie otworzyłam mu drzwi zapłakana tylko usmiechnieta i ładnie wygladajaca
zemsta maluśka

neheszta, właśnie pokaż nam sie

Znowu siedze z ta niebieską papką na twarzy

[poziomeczkaa89]

neheszta pomogła mi Twoja wypowiedz

[Agnesta]

uff.. to sie napisałyscie dzisiaj
dobre pól godziny nadrabialam!!

..wieczorem szykowal sie grill'ognisko
u mnie na osiedlu.. ale jako ze polowa
pojechala na impreze to nie chcialo
mi sie siedziec w 4osoby ;/


..sporo osob pytalo czemu odchodze..
otóż 1. mam mature za tydzien
2. musze w koncu sie zmobilizowac
i oddac komputer do 'naprawy' bo cos
mam z karta graficzna a juz oddaje go
z dobre 3 miesiace ..a po 3. uzależniam sie..
od Was, a to bardzo nie dobrze

..odezwie sie jakas nowicjuszka
wskoczy na moje miejsce hihi

[honey1012]

Renatka dokladnie niech se nie mysli a co!

Neheszta pamietam Cie napewno kazdy w sobie cos ma tylko trzeba to cos odkryc

[Renatka89]

Agnesta, ja zrozumiem powód nauki, ucz sie ucz do maturki, zrozumiemy to wszystkie bo to ważne oraz to,ze musisz oddac kompa do naprawy..zdarza sie, tez poczkamy

ale żeby od razu tak na zawsze?!


a ja neheszty nie widziałam..

właśnie, niech patrzy i żałuje, menda jedna

[zyskowa]

Napisane przez honey1012

Zyskowa to zapraszam do Zabrza

za daleko

Napisane przez Renatka89

nazwisko wiem, bardzo orginalne :P
Lubię je a nie wiecie ile problemow stwarza jak komus sie przedstawia, ludzie tego pojac nie mogą

znam ten ból. moje jest krótkie, niby łatwe, a załapać nie mogą

Napisane przez neheszta

Zyskowa... Nie podoba mi się to

Dziewczyny, które mają niską samoocenę nie są fajne
Faceci takich nie lubią

wiem, staram się. naprawdę wierzyłam w siebie, ale ta sytuacja mnie przerosła, byłam zbyt pewna swego

[neheszta]

Napisane przez poziomeczkaa89

neheszta pomogła mi Twoja wypowiedz

To się cieszę


Ja wrzuciłam fotki. Te same bo innych nie mam. Z moim nieudolnym smokey hehehe
Ale już się nauczyłam robić taki ładny

[cashmere20]

Napisane przez neheszta

To się cieszę


Ja wrzuciłam fotki. Te same bo innych nie mam. Z moim nieudolnym smokey hehehe
Ale już się nauczyłam robić taki ładny

Ładną masz figurę

[1985SiWA]

Napisane przez neheszta

Ojjj ja wiem, że mój to robi ciągle Ale no co mam zrobić? Mówiłam, że mi się to bardzo nie podoba, że to dla samotników... Ale no na to nie wpłynę

Myslalam ze tylko ja sie zmagam z takim problemem, dla mnie to byl szok, płacz, klotnia wogole masakra, prawie go zuciłam bo dla mnie to jest niepojete i naprawde dla mnie to jest jak połowa zdrady ( no taka jestem ) poczulam sie taka gorsza, ze mu brakuje czegos i wogole beznadziejnie ...
Najgorsze bylo to ze kiedys jak sie go pytalam i kazalam mu przysiegac na moje zycie ze nie oglada to przysiągł ze nie... a tu sie okazalo po dlugim czasie ze jednak...
Od tego czasu nabralam takiego dystansu i twierdze ze facet to tylko facet ... nie ufać bo sie mozna przejechać ( a ja tak naiwnie wierzylam hehe )
Twierdzi teraz, ze nie oglada ale sprawdzic go nie sprawdze bo ja wrocilam do PL a on zostaje jeszcze miecha za granica ...
Nawet jak wroci to tez nie sprawdze bo nie mieszkamy razem tylko z rodzicami osobno ...
teraz jestem czujna jak cholera...

[Agnesta]

Napisane przez Renatka89

Agnesta, ja zrozumiem powód nauki, ucz sie ucz do maturki, zrozumiemy to wszystkie bo to ważne oraz to,ze musisz oddac kompa do naprawy..zdarza sie, tez poczkamy

ale żeby od razu tak na zawsze?!

..aj no bo wiesz kochana, zblizaja sie wakacje
albo moze inaczej - zbliza sie matura, a po maturze
zapewne zabiore sie za jakas prace.. i juz tyle
czasu na plotkowanie z Wami nie bedzie

dzisiaj dowiedzialam sie o mozliwosci pracy
w nowym centrum handlowym na
kregielnio/dyskoteko/restauracji
jako kelnerka.. i co najlepsze.. moj znajomy
(mega przystojniak) a zarazem praktykant od
niemieckiego hehe mialby byc moim managerem
zastanawiam sie nad ta posada.. tylko kuuurde..
ja i kelnerka? wolalabym przedstawicielka
handlowa byc.. ale chciec a móc to inna
sprawa..

ps. renatka.. Ty studiujesz administracje..
wlasnie po dlugich namysleniach raczej tez
zdecyduje sie na ten kierunek.. ciezko jest?

[poziomeczkaa89]

neheszta kobieta z tzw "pazurem"

[olcac]

naheszta podzielam Twoją opinię, jeśli ktoś jest pewny siebie to to widać, w sposobie chodzenia itp. i zdecydowanie jest to zaleta (oczywiście jeśli nie przerodzi się to w bezczelność).

Przyznam że sama kiedyś bylam totalną szarą myszką, przemykałam tak tylko żeby mnie nikt nie zauważył a już broń Boże odezwał się do mnie. Teraz zmieniłam się znacznie, zaczęłam lubić takie zabawne sytuacje gdy ktoś mnie zaczepia etc. i wyznaję zasade "you can look but you can't touch" Nastawienie zmienia naprawdę dużo, ale do tego oczywiście zmieniłam swój wygląd (to było skutkiem zmiany mojego myślenia). Żeby inni Cię pokochali najpierw musisz sama siebie pokochać

[honey1012]

Napisane przez poziomeczkaa89

neheszta kobieta z tzw "pazurem"

Dokładnie

olcac czyzby troche wplyw wizazu? :-> ja odkad tu jestem a jest to dlugo wczesniej tylko jako gosc potem uzytkownik to zmiana jest...i jeszcze kilka zmian w planach

[1985SiWA]

neheszta ale lasczka z ciebie, a figurka marzenie poprostu super !

Ja studiuje Administracje i moge ci powiedziec ze przedmioty mam prawie takie same jak na Prawie.
Ogólnie kierunek nie najgorszy.

[zyskowa]

Napisane przez poziomeczkaa89

neheszta pomogła mi Twoja wypowiedz

przyślij mi link swego profilu na nk to wyślę Ci zaproszenie do klubu

Napisane przez Agnesta

uff.. to sie napisałyscie dzisiaj
dobre pól godziny nadrabialam!!

..wieczorem szykowal sie grill'ognisko
u mnie na osiedlu.. ale jako ze polowa
pojechala na impreze to nie chcialo
mi sie siedziec w 4osoby ;/


..sporo osob pytalo czemu odchodze..
otóż 1. mam mature za tydzien
2. musze w koncu sie zmobilizowac
i oddac komputer do 'naprawy' bo cos
mam z karta graficzna a juz oddaje go
z dobre 3 miesiace ..a po 3. uzależniam sie..
od Was, a to bardzo nie dobrze

..odezwie sie jakas nowicjuszka
wskoczy na moje miejsce hihi

wracaj szybko

[Renatka89]

Ja też tyle piszę dlatego,że jestem na chorobowym.
Jak wróce do pracy bedzie mnie tu troche mniej,ale nie znikne
(tak jak mówiłam pracuje na 3 zmiany..)

administracje studiuje, ale zaocznie
Powiem tak: Jak lubisz rycie na pamięc to jest to kierunek dla Ciebie
a tak na serio to niewiele sie rozni od prawa.. dla mnie jest ciezko, bardzo duzo nauki mamy.

[olcac]

Po części to był właśnie wpływ wizażu a po części mojej kuzynki, która zauważyła we mnie więcej niż tylko szaraczka

[cashmere20]

[honey1012]

Napisane przez olcac

Po części to był właśnie wpływ wizażu a po części mojej kuzynki, która zauważyła we mnie więcej niż tylko szaraczka

Najwazniejsze ze teraz czujesz sie ze soba dobrze

[neheszta]

Dzięki dziewczyny


Nie no wiesz... 1985SiWA też nie lubię tego no ale trudno... Przesadą dla mnie było jak sobie zgrywał na telefon tańczące laski w seksownej bieliźnie czy ustawiał na tapetę, czy jak usłyszałam "już się nie mogę doczekać jak zobaczę króliczki playboya bez cenzury"... No halo

Ale się wtedy zdenerwowałam!

Nie uważam że to zdrada ale to jest niestosowne i może doprowadzić do rozstania bo ja tego aż w takim nadmiarze tolerować nie będę

I chciałam z nim zerwać z tego powodu... Ale no cóż, chłopak się opamiętał i przestał przynajmniej zgrywać na telefon

[Agnesta]

Napisane przez Renatka89

administracje studiuje, ale zaocznie
Powiem tak: Jak lubisz rycie na pamięc to jest to kierunek dla Ciebie
a tak na serio to niewiele sie rozni od prawa.. dla mnie jest ciezko, bardzo duzo nauki mamy.

cholera jasna ;/ i wlasnie tego sie obawiam..
nienawidze! a w zasadzie nie potrafie kuc na
pamiec ;/ moja nauka jes efektowna tylko
wtedy kiedy cos ROZUMIEM! ehh..

myslalam o resocjalizacji bo planowalam
isc do policji.. ale jesli sie nie dostane to lipa
a po administracji tez do policji chetnie przyjmuja
a jesli sie nie dostane to moj rynek ofert pracy jest
napewno 100x bardziej bogaty niz po pedagog.

no i teraz nie wiem czy jest sens, czy dam sobie
rade.. tez chce zaocznie - szkoda czasu na dzienne

[zyskowa]

Napisane przez cashmere20

Piękne fotki. pójdę już spać, bo jest mi tak strasznie źle
dobranoc