Kobiety mężczyzn mundurowych:) - część III

[Bambi19]

[Karola82]

Napisane przez ~ania_87

Witaj,
...sorki kochane że ostatnio tak rzadko wpadam ale zmuszam się do pisania mgr...

Nie ma przebacz

Napisane przez PUMAE34

a Witam Wszystkie Kobietki
Z tej Strony Patrycja mam 19 lat mój mundurowy 25 .
Nasz ślub odbędzie się 8 października obecnego roku
Służy w Gdyni :P (lotnictwo-ale przenosi się na okręty)
hmm...jesteśmy razem od 18 listopada 2009
oświadczył mi się 18 września 2010

Witam nową i Pani Prokurator Kobieta_oficera zrobiła przesłuchanie Też mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej, mój tż jest wojskowym, jesteśmy razem od lutego 2006 roku a ślub wzięliśmy 28.06.2008 roku

Napisane przez kobieta_oficera

Tak na marginesie, na poniedziałek umówiłam się na kolejną rozmowę kwalifikacyjną. Wczoraj zadzwonił do mnie pewien pan mecenas i zaprosił na spotkanie. Miałam odmówić bo już przecież pracę znalazłam ale tak mi się z nim dobrze rozmawiało....

Pewnie, że trzeba iść na rozmowę, a może trafi się coś fajniejszego?

Napisane przez libelle

Ja już nie mogę się doczekać przyjazdu TŻta.
Wreszcie przyjedzie po 2 tygodniach

Dosyć mam już spania w pojedynkę w zimnym łóżku

Póki co mój tż śpi w pokoju obok ...z naszym kotem , a ja z malutką w drugim pokoju. I też mi się tęskni za nim w łóżeczku.

Napisane przez pidzi

no to fajnie że ci tak powiedział, troszczy się a chodzi Ci czy pójdę na lotnisko jak będą wyjeżdżać? na pewno odwiozę Tż i pójdę za nim najdalej gdzie będę mogła, myślisz że na lotnisko nam pozwolą?

Pidzi u nas przed wyjazdem na misję tż odwiozłam ale do jednostki, tam oczekiwali na transport na lotnisko, tż mówił żebym nie jechała na lotnisko bo będą mieć wydzieloną strefę i mnie nie wpuszczą, no i nie wiadomo było ile tam będzie jeszcze czekał. Więc nie pojechałam i żałuję. Aania_20 była i spędziła jeszcze parę godzin z tż na lotnisku. Więc nawet jak zbórkę będzie miał w jednostce to możesz jechac na lotnisko a być może jeszcze mu potowarzyszysz, chyba że wylot będą mięli z innego krańca Polski... Do naszej jednostki kilka dni przed wylotem przyjechali chłopcy z drugiego krańca Polski bo razem wylatywali z naszego lotniska, więc ich rodziny musiały się z nimi pożegnać wcześniej...

Napisane przez Bambi19

Ciaputka - piecz, domowe chlebki sa bardzo pyszne, mnie by sie jednak nie chcialo, kupuje sobie zawsze jakies dobre pieczywko, chociaz wole bulki
U mnie zima w pelni, az gorzej sie jezdzi autem....a dzis bede miala dzien zabiegany, zatem do milego

A ja bym chciała...może mi doradzicie?... przerzucić się na gotowanie na parze...do tego trzeba mieć specjalny garnek, urządzenie do prądu? doradźcie bo ja lewa jestem w tym temacie...

[aania_20]

Napisane przez Karola82

Pidzi u nas przed wyjazdem na misję tż odwiozłam ale do jednostki, tam oczekiwali na transport na lotnisko, tż mówił żebym nie jechała na lotnisko bo będą mieć wydzieloną strefę i mnie nie wpuszczą, no i nie wiadomo było ile tam będzie jeszcze czekał. Więc nie pojechałam i żałuję. Aania_20 była i spędziła jeszcze parę godzin z tż na lotnisku. Więc nawet jak zbórkę będzie miał w jednostce to możesz jechac na lotnisko a być może jeszcze mu potowarzyszysz, chyba że wylot będą mięli z innego krańca Polski... Do naszej jednostki kilka dni przed wylotem przyjechali chłopcy z drugiego krańca Polski bo razem wylatywali z naszego lotniska, więc ich rodziny musiały się z nimi pożegnać wcześniej...

A ja bym chciała...może mi doradzicie?... przerzucić się na gotowanie na parze...do tego trzeba mieć specjalny garnek, urządzenie do prądu? doradźcie bo ja lewa jestem w tym temacie...

Pidzi, tylko tak jak pisze Karola - ja na lotnisku byłam i siedziałam sporo czasu z TŻ, aż poszli na odprawę...tylko że oni lecieli z lotniska cywilnego. A jeśli Twój leci z wojskowego (a prawdopodobnie tak) to nie wiem czy się da.... ale podpytaj, nie zaszkodzi

Karola, do gotowania na parze może być specjalny parowar - na przykład http://intercena.pl/upload/images/pr...9120_55859.jpg , możesz kupić garnek na zwykłą kuchenkę - np http://www.e-kuchenne.com.pl/garnki-na-pare-c-4_62.html ; albo kupujesz tylko nakładkę na zwykły garnek, wstawiasz ją, na niej układasz produkty, a tylko na dno garnka wlewasz wodę i w ten sposób gotujesz. na przykład taka http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90112531 Plus parowaru jest taki że możesz gotować równocześnie kilka rzeczy, natomiast nakładka nadaje się do mniejszej ilości, no i cena jest inna .

A ogólnie jak tylko chcesz to jak najbardziej. Z punktu żywieniowego to gotowanie na parze jest najzdrowsze, bo w produktach zostaje ci najwięcej witamin, normalnie przy gotowaniu mnóstwo się wypłukuje i wylewa z wodą.
Jakby coś to pytaj, co nieco mogę doradzić

[pidzi]

Napisane przez PUMAE34

hihi witam mój narzeczony to marynarz (marynarka wojenna RP):P

za mudnurem Panny sznurem..
nie no jak go poznałam nie wiedziałąm kim dokładnie jest..a gdy zobaczyłam go w mundurze....zrobiło mi się tak gorąco )))!!!
do ślubu idzie w mundurze a jego kumple zrobią szpaler przed kościołem. będzie ciekawie
najgorsze są służby 24h teraz będzie zmieniał jednostkę z lotniska na okręty..

witam nową

Napisane przez kobieta_oficera

pidzi, tak, cieszę się...ale zarazem boję. Co do języka to oczywiście komunikatywny, terminologia prawnicza też mile widziana...tyle, że o tej terminologii pojęcia zielonego nie mam Na kurs raczej się nie wybiorę. Postawiłam na korepetycje w domu - chcę poćwiczyć mówienie bo straszną blokadę mam Czaję się też na zakup 6miesięcznego kursu angielskiego na specjalnej elektronicznej platformie. Człowiek uczy się sam w domu we własnym zakresie. 120 godz w ciągu pół roku trzeba zrobić. Na zakończenie kursu egzamin.

no język prawniczy jest trudny nawet dla filologów danego języka, ale masz ułatwione zadanie bo znasz język polski prawniczy ja np. znam francuski i polski ale cieżko mi jest posługiwać się francuskim prawniczym bo nie znam polskiego prawniczego :P

Napisane przez ~ania_87

sorki kochane że ostatnio tak rzadko wpadam ale zmuszam się do pisania mgr...

taaa... magisterka...

Napisane przez Karola82

Pidzi u nas przed wyjazdem na misję tż odwiozłam ale do jednostki, tam oczekiwali na transport na lotnisko, tż mówił żebym nie jechała na lotnisko bo będą mieć wydzieloną strefę i mnie nie wpuszczą, no i nie wiadomo było ile tam będzie jeszcze czekał. Więc nie pojechałam i żałuję. Aania_20 była i spędziła jeszcze parę godzin z tż na lotnisku. Więc nawet jak zbórkę będzie miał w jednostce to możesz jechac na lotnisko a być może jeszcze mu potowarzyszysz, chyba że wylot będą mięli z innego krańca Polski... Do naszej jednostki kilka dni przed wylotem przyjechali chłopcy z drugiego krańca Polski bo razem wylatywali z naszego lotniska, więc ich rodziny musiały się z nimi pożegnać wcześniej...

A ja bym chciała...może mi doradzicie?... przerzucić się na gotowanie na parze...do tego trzeba mieć specjalny garnek, urządzenie do prądu? doradźcie bo ja lewa jestem w tym temacie...

mój z tego co mówił nie będzie leciał ze swojej jednostki ale podobno z Wrocławia lub Krakowa, albo Bóg wie skąd jeszcze... więc nie wiem gdzie będę mogła go odwieźć... słyszałam przypadek chłopaka koleżanki mojej koleżanki który leciał z Krakowa,jest z zupełnie z innego miasta i siedział 2 tygodnie w Krakowie żeby wylecieć, to najgorsze....

co do gotowania na parze to mam doświadczenie tylko z garnkami do gotowania na parze i nie narzekam na nie, a raczej polecam bo jedzenie jest naprawdę pyszne, zero tłuszczu, lekkie i soczyste poprostu kupujesz zestaw garnków do gotowania na parze, są tam np.2 garnki: jeden zwykły na który stawiasz garnek z dziurami do którego wkładasz jedzenie i takich garnków z dziurami może być kilka na raz

[ciaputka01]

Napisane przez PUMAE34

hihi witam mój narzeczony to marynarz (marynarka wojenna RP):P

za mudnurem Panny sznurem..
nie no jak go poznałam nie wiedziałąm kim dokładnie jest..a gdy zobaczyłam go w mundurze....zrobiło mi się tak gorąco )))!!!
do ślubu idzie w mundurze a jego kumple zrobią szpaler przed kościołem. będzie ciekawie
najgorsze są służby 24h teraz będzie zmieniał jednostkę z lotniska na okręty..

Witamy
~~~~~~



---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez Karola82

A ja bym chciała...może mi doradzicie?... przerzucić się na gotowanie na parze...do tego trzeba mieć specjalny garnek, urządzenie do prądu? doradźcie bo ja lewa jestem w tym temacie...

Ja zainteresowałam się takim gotowaniem po porodzie, gdy bardzo ograniczałam jedzenie smażone, oraz szczególnie zwracałam uwagę na to co jem. Mam w domu zwykły garnek na kuchenkę z kilkoma nakładkami, ale wiem że urządzenie na prąd to super sprawa bo ma taką moja mama. Idealnie się nadaje do ugotowania całego dania. Także mogę tylko polecić

[Bambi19]

Witajcie!

Co do parowarow - polecam, mam w domu nasz wspolny parowar i rzeczywiscie plus jest tak, ze mozna jednoczesnie pare rzeczy gotowac.

[~ania_87]

Napisane przez Karola82

Nie ma przebacz


A ja bym chciała...może mi doradzicie?... przerzucić się na gotowanie na parze...do tego trzeba mieć specjalny garnek, urządzenie do prądu? doradźcie bo ja lewa jestem w tym temacie...

Po pierwsze: ała.... błagam o litość
po drugie: Mam parowar taki do prądu i jest super, gotuje się razem cały obiadek: ziemniaczki, mięsko i warzywa. a jakie dobre sa jarzyny na sałatkę jarzynową!!! mniam jest osobny pojemnik do gotowania ryzu. jedzenie ma całkiem inny smak!!! ziemniaki troszkę muszę sobie na talerzy dosolic ale już jak robiłam pierś z kurczaka to nie dodałam ani grama soli.

[aania_20]

Napisane przez Bambi19

Jezeli chodzi o jedzenie moge tutaj smialo sie wypowiadac sama interesuje sie dietetyka z wiadomych przyczyn.
TŻ dzis pojechal:-(

Ja podobnie tylko akurat z racji wykształcenia
i mój też pojechał... na dwa tygodnie na kurs a tak się przyzwyczaiłam przez te trzy tygodnie że codziennie był....

[Bambi19]

Napisane przez aania_20

Ja podobnie tylko akurat z racji wykształcenia
i mój też pojechał... na dwa tygodnie na kurs a tak się przyzwyczaiłam przez te trzy tygodnie że codziennie był....

A Ty Aniu jakie wyksztalcenie?

[PUMAE34]

hehe jego wypłynięcia będą raz na 5 dni...więc zgłodnieje przez ten czas :P(***)

[aania_20]

Napisane przez Bambi19

A Ty Aniu jakie wyksztalcenie?

technologia żywności o specjalności żywienie człowieka co prawda mgr w 2009 roku skończyłam, ale dalej w tym siedzę... ale lubię więc nie narzekam

Znowu śniegu napadało ja chcę wiosnę!
Wpadłam tylko na moment bo dziś mam dzień dośc zabiegany, więc miłego dnia dziewczyny!

[Bambi19]

Napisane przez PUMAE34

hehe jego wypłynięcia będą raz na 5 dni...więc zgłodnieje przez ten czas :P(***)

Raz na 5 dni na ile?

[pidzi]

Napisane przez aania_20

technologia żywności o specjalności żywienie człowieka co prawda mgr w 2009 roku skończyłam, ale dalej w tym siedzę... ale lubię więc nie narzekam

Znowu śniegu napadało ja chcę wiosnę!
Wpadłam tylko na moment bo dziś mam dzień dośc zabiegany, więc miłego dnia dziewczyny!

a siedzisz w tym to znaczy jesteś na podyplomowych? czy doktoranckich? :P
w ogóle czym się zajmuje po takich studiach? chodzi o to żeby mówić ludziom jak mają się odżywiać? tak potocznie mówiąc

u mnie też napadało... a zimno jak cholera

poza tym nie będzie mnie tu trochę bo czasu brak 3 kolokwia i 1 egzamin w tym tygodniu

[lovebird]

W końcu jestem, stęskniłam się za Wami Ale naprodukowałyścieeee.... Na raty musiałam czytać
Na wstępie ogłaszam radosną nowinę - napisałam dziś ostatni egzamin i zaczęłam już cieszyć się czasem wolnym od zajęć Fakt faktem będę uczyć się na poprawki, ale w końcu jadę na kilka dni do domu i odwiedzić rodzinkę w Krakowie Potem tu wracam, bo do pracy muszę chodzić, ale dopiero 4 kwietnia zaczynam kolejny semestr
Przy okazji - pidzi, powodzenia
Kobieta_oficera, gratulacje - jeszcze raz z okazji zaręczyn, no i z powodu pracy Widzisz, długo szukać nie musiałaś Obym i ja nie musiała po studiach... Powiedz mi, gdzie studiowałaś?
libelle, wiem o czym mówisz... Ja mam tak samo, jak nie mam zajęć - niby jak są wykłady, to się narzeka, że trzeba wcześnie wstać, że nie ma na nic czasu, ale nie lubię siedzieć cały dzień w domu i się uczyć. Tragedia. Przez ostatni tydzień uczyłam się bardzo dużo i byłam przeszczęśliwa, jak wieczorami wychodziłam na nockę do pracy. W końcu jacyś ludzie, a nie książki. Co prawda mam za ścianą koleżanki, ale one też się uczyły i nie chciałyśmy sobie za bardzo przeszkadzać. Dlatego, chociaż zajęcia u nas w większości nie są obowiązkowe, i tak lubię chodzić na wykłady i ćwiczenia.
A poza tym, to bardzo ładne te obrączki
No i witam nowe koleżanki: PUMAE34 i paaulinaa8

libelle, jak jakiś czas temu pisałaś o tym, że na allegro sprzedałaś jakieś swoje stare kasety, to podsunęłaś mi pomysł, żeby pozbyć się też rzeczy, z których już nie korzystam, opchnęłam kilka kosmetyków, książek i innych i trochę grosza mi wpadło dzięki za pomysł

Co do pieczenia chlebka, to moja babcia też bardzo dobry piekła, ale normalnie w piekarniku Chciałabym kiedyś jej takie urządzenie kupić, ale z tego, co się orientowałam, to drogie są...

Mój TŻ teraz też na jakimś a'la poligonie jest, ale przepustki na weekend ma, więc się będziemy widywać. Fakt faktem w ten weekend nawet doby u mnie nie był, ale chociaż miałam więcej czasu na naukę. W ogóle strasznie się cieszę, że ta sesja już za mną - póki co to najgorsza, jaką kiedykolwiek miałam (a dużo ich jeszcze nie było, więc pewnie i gorsze będą ). Jestem strasznie zmęczona, najchętniej bym się położyła, bo prawie dzisiaj nie spałam, ale jak dowiedziałam się, że jest jakaś pralnia wolna i to w moim akademiku, to stwierdziłam, że robię dzisiaj pranie, które planowałam na jutro rano - przynajmniej nie będę musiała wstawać przed 6 i w końcu i wyśpię Poza tym od jutra dieta i ćwiczenia - zapuściłam się ostatnio przez tą naukę. Co chwilę wcinałam jakieś słodycze, nic nie ćwiczyłam, z a6w dałam sobie tydzień temu spokój, bo szkoda mi było czasu... Od jutra biorę się za siebie, dziś jeszcze zbyt słaba na to jestem Ale robię sobie tydzień przerwy od nauki i czytam książkę, którą dostałam od TŻ-a - "Jak się relaksować". Stwierdził, że przydałby mi się taki porządny odpoczynek, bo ciągle za czymś latam i się zamartwiam kochany jest
Dobra, bo teraz ja się rozpisałam Lecę do mojego prania
A, i jeszcze coś odnośnie pogody - słyszałam ostatnio w radiu, że ma w najbliższym czasie zejść do -22°C

[Bambi19]

Pidzi - powodzenia na egzaminach i kołach!!!!!!!
Lovebird - odpoczywaj no i gratuluje udanej sesji, a poprawke tez zdasz!
Co do ksiazek tez mam teraz troszke do poczytania....Ogolnie u mnie tez bialo i zimno.

[lovebird]

Napisane przez Bambi19

Lovebird - odpoczywaj no i gratuluje udanej sesji, a poprawke tez zdasz!

Udaną bym jej nie nazwała, ale dzięki Ważne, że póki co koniec A z poprawkami może być gorzej, bo uczyłam się do egzaminu prawie miesiąc i nic to nie dało, ale jak nie teraz, to za rok Jestem dobrej myśli
A ja coś Wam miałam o walentynkach pisać chyba... Znaczy, o poprzednim weekendzie, ale już nie pamiętam

[Karola82]

Napisane przez ~ania_87

Po pierwsze: ała.... błagam o litość
po drugie: Mam parowar taki do prądu i jest super, gotuje się razem cały obiadek: ziemniaczki, mięsko i warzywa. a jakie dobre sa jarzyny na sałatkę jarzynową!!! mniam jest osobny pojemnik do gotowania ryzu. jedzenie ma całkiem inny smak!!! ziemniaki troszkę muszę sobie na talerzy dosolic ale już jak robiłam pierś z kurczaka to nie dodałam ani grama soli.

Ania_87 to może się pochwalisz jaki masz? W ogóle dziewczyny wklejcie jakieś linki...ja właśnie chyba jestem za takim do prądu

Masakra...mam w domu sajgon, jeszcze tż zapowiada że będzie uczestniczył w jakimś kursie i będzie wracał do domu wieczorem :-( a ja jestem wykończona... mała uspokaja się tylko na rękach

[libelle]

Napisane przez lovebird

libelle, jak jakiś czas temu pisałaś o tym, że na allegro sprzedałaś jakieś swoje stare kasety, to podsunęłaś mi pomysł, żeby pozbyć się też rzeczy, z których już nie korzystam, opchnęłam kilka kosmetyków, książek i innych i trochę grosza mi wpadło dzięki za pomysł

Co do pieczenia chlebka, to moja babcia też bardzo dobry piekła, ale normalnie w piekarniku Chciałabym kiedyś jej takie urządzenie kupić, ale z tego, co się orientowałam, to drogie są...

Nie ma za co Ja cały czas sprzedaję coś na all teraz wystawiłam nawet ławę z pokoju Styczeń był strasznie kiepski nic się nie chciało sprzedać a teraz już się trochę ruszyło

Chlebek piecze mój TŻ jak wraca do domku. Mamy swoje zborze, mielimy je na mąkę i wyrabiamy w Termo a potem blaszka i pyszooota jest. Zrobiłyście mi ochotę może sobie upiekę chałkę Ale powiem wam najlepsze jest to, że UWIELBIAM wchodzić do domu jak się w nim coś piecze czy gotuje bo pachnie jak dla mnie takim PRAWDZIWYM DOMKIEM

Napisane przez Karola82

Ania_87 to może się pochwalisz jaki masz? W ogóle dziewczyny wklejcie jakieś linki...ja właśnie chyba jestem za takim do prądu

Masakra...mam w domu sajgon, jeszcze tż zapowiada że będzie uczestniczył w jakimś kursie i będzie wracał do domu wieczorem :-( a ja jestem wykończona... mała uspokaja się tylko na rękach

Karola powtórzę się ale ja na parze też gotuję Nince w Termo. A bałaganem to mnie kochana chyba nie pobijesz Wydaliśmy stare biurko i cały mój dobytek z niego wala się teraz po całym pokoju i nie bardzo wiem co gdzie i kiedy upchnąć ...

Kobiety u nas dziś o 7 było -18!! Chyba mieszkam na jakiejś Syberii

[lovebird]

Moja mama ma jakieś urządzenie do gotowania na parze, ale nie jakiejś super firmy, tylko podejrzewam, że jakieś zwykłe, a Ty pewnie chcesz jakieś porządne, co Karola?

A mi świetnie się zaczęło wolne O 6:30 się obudziłam, z przyzwyczajenia chyba, i nie mogłam przez jakąś godzinę zasnąć, a jak mi się w końcu udało, to zadzwonił telefon. Zerwałam się z łóżka i próbując go odnaleźć w moim bałaganie zastanawiałam się, czy dobrze zrobiłam, że w ogóle wstałam do niego, ale potem stwierdziłam, że jednak dobrze Zadzwonili z administracji, że mam przestawić z parkingu auto, bo wycinka drzew jest i po to, żeby przejechać parę metrów musiałam skrobać auto, na wpół przytomna zresztą... a potem nie było już sensu wracać do łóżka, więc zabrałam się za pakowanie i w pewnym momencie przypomniało mi się, żeby sprawdzić terminy książek do biblioteki, bo niby przysyłają dzień wcześniej maila, że trzeba oddać albo przedłużyć, ale jak teraz wyjeżdżam, to może mnie nie być czasem na kompie i lepiej sprawdzić na zapas. A tu co? Za dwie książki już mi opłatę naliczyli A maila żadnego nie było - ani w odebranych, ani w spamie, ani w koszu... Nic, będę musiała dzisiaj lecieć... Dobrze, że tylko 2€

Korzysta któraś z Was może z suszarki do ubrań? W sensie takiego urządzenia, nie takiej z metalu, gdzie się wiesza. Bo ja za każdym razem, jak wyciągnę z niej pranie, to na jednej albo dwóch rzeczy są takie czarne zabrudzenia. A nie korzystam tylko z jednej, z kilku, i z każdą jest to samo ;/

[ciaputka01]

Cześć wszystkim
U mnie za oknem też mróz, więc na zakupy wygoniłam mojego tż-a
~~~~
Słuchajcie co się tyczy tych parowarów to i ile dobrze pamiętam to moja mama ma coś takiego i sobie chwali. Ja radzę sobie ze zwykłym na gaz tylko kilku częściowym

http://allegro.pl/parowar-tefal-vs40...453351890.html

~~~~



---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Napisane przez lovebird

Na wstępie ogłaszam radosną nowinę - napisałam dziś ostatni egzamin i zaczęłam już cieszyć się czasem wolnym od zajęć Fakt faktem będę uczyć się na poprawki, ale w końcu jadę na kilka dni do domu i odwiedzić rodzinkę w Krakowie Potem tu wracam, bo do pracy muszę chodzić, ale dopiero 4 kwietnia zaczynam kolejny semestr

Gratulacje

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Napisane przez lovebird

Co do pieczenia chlebka, to moja babcia też bardzo dobry piekła, ale normalnie w piekarniku Chciałabym kiedyś jej takie urządzenie kupić, ale z tego, co się orientowałam, to drogie są...

EEEEEEEE tam Właśnie te najdroższe co kosztują ok 500zł mulinexa nie koniecznie są najlepsze. Nie można np piec w nich chleba na naturalnym zakwasie. A polecić mogę np. Zelmera albo Alaske , a cena ok 200

[libelle]

Widziałyście to :

http://uroda.onet.pl/fotogalerie/now...eria-maly.html

Lisek jest słodki

[lovebird]

Napisane przez ciaputka01

EEEEEEEE tam Właśnie te najdroższe co kosztują ok 500zł mulinexa nie koniecznie są najlepsze. Nie można np piec w nich chleba na naturalnym zakwasie. A polecić mogę np. Zelmera albo Alaske , a cena ok 200

No to tak w miarę, ale 200zł to i tak dla mnie sporo

libelle, fantastyczne są

A ja poszłam do lekarza i zapomniałam książeczki Nic, będę musiała po południu iść, ale resztę spraw już chyba załatwiłam

[aania_20]

Karola, tu jest mnóstwo http://allegro.pl/listing.php/search...&change_view=1 i garnki i urządzenia elektryczne. Z tych drugich wklejony przez ciaputkę jest bardzo dobry, ale inne też - polecam np http://www.awa24.pl/Poradnik-parowar...ks-pol-49.html lub http://www.euro.com.pl/artykuly/wszy...k-wybrac.bhtml
jakby coś to pytaj

[~ania_87]

Napisane przez Karola82

Ania_87 to może się pochwalisz jaki masz? W ogóle dziewczyny wklejcie jakieś linki...ja właśnie chyba jestem za takim do prądu

Karola szukałam na allegro takiego jak mam ale nie widzę. nie mam jakiegoś firmowego bo jak kupowałam to sama nie wiedziałam czy będę z niego korzystać i jak coś to było mi szkoda kasy na jakiś droższy. mam za ok 100 zł. 3 częściowy. Cóz mogę dodać dla mnie to za dużej różnicy między parowarami nie ma No może moc jest ważna

[libelle]

A mnie tak narobiła się ochota na chałkę, że musiałam sobie zrobić Nika usnęła więc zrobiłam i w domku pachnie że ho ho.... - wrzucam wam fotkę

Właśnie słyszałam w wiadomościach że rząd dalej przymierza się do L4 naszych TŻtów. Ciekawe czy to przejdzie, choć TŻ słyszał że już od sierpnia ma to wejść.

[ciaputka01]

Mój Tż leży właśnie z małym i oglądają pszczółkę Maję a ja siedzę z kawką i mam chwilkę wolną więc zajrzałam do Was I od razu muszę się pochwalić bo chyba zapomniałam, a więc w tym tygodniu zarezerwowaliśmy już wyjazd nad morze, jedziemy jeszcze z 2 parami. Będziemy mieli w sumie 4 dzieci oraz psa więc nudzić się nie będziemy Mam tylko nadzieję że dopiszę nam pogoda i spędzimy spokojnie urlopik . Uwielbiamy z Tż siedzenie wieczorem na plaży
A Wy dziewczyny macie już jakieś plany wakacyjne?

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Napisane przez libelle

A mnie tak narobiła się ochota na chałkę, że musiałam sobie zrobić Nika usnęła więc zrobiłam i w domku pachnie że ho ho.... - wrzucam wam fotkę

mmmmmmmmmmm teraz to mi cieknie ślinka, wygląda przepysznie i pewnie również tak smakuje

[Bambi19]

Libelle- wyglada pysznie;D
Ciaputka - wakacja, ach wakacje niby bliskie, a tak odlegly temat dla mnie

[lovebird]

libelle, a o co dokładnie chodzi z tymi L4? Bo niezbyt się orientuję
A chałka wygląda świetnie, Ty tu takie foty dajesz, a ja głodem przymieram, bo mam pustą lodówkę
ciaputka, a dokąd się wybieracie, jeśli można wiedzieć? Dla mnie wakacje to też bardzo odległy temat, chociaż planujemy wypad do Włoch, bo mamy tam znajomego, więc w tym roku nie muszę się martwić szukaniem hoteli i wszystkimi tymi pierdołami

A ja wróciłam właśnie z pracy, załatwiałam tam zamianę, żeby jutro za mnie poszła koleżanka, ale facet się nie chciał zgodzić i muszę ja iść a chciałam z samego rana do domu jechać i już wszystko miałam poplanowane... Nie spodziewałam się, że coś takiego zrobi, nigdy problemów nie było ;/

[ciaputka01]

Napisane przez lovebird

ciaputka, a dokąd się wybieracie, jeśli można wiedzieć? Dla mnie wakacje to też bardzo odległy temat, chociaż planujemy wypad do Włoch, bo mamy tam znajomego, więc w tym roku nie muszę się martwić szukaniem hoteli i wszystkimi tymi pierdołami

Jasne że możecie wiedzieć w tym roku wybieramy się do Łeby.

[libelle]

Napisane przez ciaputka01

mmmmmmmmmmm teraz to mi cieknie ślinka, wygląda przepysznie i pewnie również tak smakuje

Oj jest pyszniutka

Napisane przez lovebird

libelle, a o co dokładnie chodzi z tymi L4? Bo niezbyt się orientuję

Chcą im zabrać 100% płatne L4 a zmienić tak jak u cywilów żeby było płatne w 80%. Ciekawe czy to przejdzie bo związki protestują. Mówią że jak chcą zmienić L4 na takie jak dla cywili to niech zmienią też pensje i dają podwyżki tak jak cywilni mają, waloryzacje i inne takie. Ciekawe co z tego wszystkiego będzie.

Dziewczyny a ja dziś rano chyba znowu straciłam przytomność Nie wiem dokładnie bo nic nie pamiętam ale mam przygryziony i zdrętwiały język w głowie mi się kręci a jak wstałam to bolały mnie plecy więc poszłam do łazienki i znalazłam siniaka przy kręgosłupie . Mam przebłyski jak wstawałam z podłogi w kuchni ale myślałam że się źle poczułam i sama się położyłam. Kuźwa ja już nie wiem co mi jest ;(